Skocz do zawartości

Historyczny moment


Iwabik

Rekomendowane odpowiedzi

Ano, zrobiliśmy swoje. Aż żal byłoby nie wykorzystać takiego sezonu, w którym wszyscy tracą punkty na okrągło. Teraz będzie trudniej. Chyba.
Podsumowanie sezonu 2033/34
Piłkarz Sezonu wg. kibiców: Alessandro Arena (Napoli)
Młody Piłkarz Sezonu: Marcelo Techera (Napoli)
Gwiazda Sezonu: José Duré (Inter)
Klub Roku: Napoli
Podsumowanie Kadry: Statystyki zawodników
Bramkarze
  1. Carlos Fernández (30, ESP)
  2. Kasper Petersen (22, DEN)
Fernandez wykręcił największą ilość minut i nic dziwnego, bo nie miał żadnej konkurencji. Tylko kontuzja może wykluczyć go ze składu.
Lewi obrońcy
  1. Alessandro Arena (27, ITA)
Zawodnik sezonu wg. naszych kibiców, osiągnął najlepszą średnią, zdobył 3 bramki i zaliczył 1 asystę. Nie jest to piorunujący wynik, ale zawsze mogło być gorzej. Potrzebna mu jest konkurencja.
Prawi obrońcy
  1. Vítor Rocha (29, POR)
  2. Kristoffer Pedersen (23, DEN)
Rocha grał więcej, ale Pedersen też dostawał swoje szanse. Nie było ich za dużo, ale w nowym sezonie może się to zmienić, ponieważ Duńczyk nie rozczarował, gdy otrzymał szansę. Rocha młodszy nie będzie, a teraz dojdą nam jeszcze rozgrywki Ligi Mistrzów, więc rotacja będzie siłą rzeczy zwiększona.
Środkowi obrońcy
  1. Sidney (23, BRA)
  2. Christopher Walker-Deemin (33, FRA)
  3. Davide Maggi (31, ITA)
  4. Walid Chahed (23, TUN)
  5. Lucas (34, BRA)
Możemy poszczycić się drugą defensywą w lidze (33 stracone bramki), a największa w tym zasługa Sidneya, Walkera-Deemina i Chaheda. Najwięcej grał Sidney, co jest zrozumiałe, bo to prawdopodobnie nasz najlepszy zawodnik. Nie miało to większego znaczenia, kto grał u jego boku, bo czy to był Christopher czy Walid, to i tak wyglądaliśmy solidnie. Lucas chciał odejść, aby grać w Lidze Mistrzów, a skończyło się na emeryturze. Maggiego sprzedam, bo to za słaby zawodnik.
Środkowi pomocnicy
  1. Francisco Javier García (30, ESP)
  2. Citadin Martins (34, ITA)
  3. Vincent Kreekels (20, NED)
  4. Denis Fridl (22, SVN)
Środek pomocy prezentował się bardzo dobrze. Udało nam się uniknąć plagi kontuzji i tylko Kreekels musiał pauzować trzy miesiące. Mimo że to było dobre kilka miesięcy, to na tej pozycji będzie najwięcej zmian, odejdą Garcia i Martins, a przyjść musi aż 4 nowych zawodników.
Lewoskrzydłowi
  1. Augusto Díaz (31, ESP)
  2. Nélson Gomes (30, CPV)
Gomes był za mojej kadencji w bardzo dobrej dyspozycji i nie dał Diazowi za dużo pograć. 31 letni Hiszpan odejdzie, Gomes prawdopodobnie zostanie z nami, bo mimo 30 na karku, cały czas może nam dać sporo jakości.
Prawoskrzydłowi
  1. Ludovic Radet (32, FRA)
  2. Michal Adamec (29, CZE)
  3. Richard Diallo (24, GHA)
Radet zaczął płakać, że tęskni do domu, więc latem odejdzie. I tak chciałem się go pozbyć, bo jest już za stary, więc nikt nie będzie rozpaczał. Adamec zostanie, a Diallo wypchnę, chociażby na siłę.
Napastnicy
  1. Marco Olivieri (34, ITA)
  2. Marcelo Techera (24, URU)
Techera zapewnił sobie moją przychylność niemal od razu, bo w pierwszych meczach po objęciu przeze mnie Napoli strzelał jak szalony. Potem trochę zwolnił, trochę męczyły kontuzje, ale do końca roku grał stabilnie. Strzelał mniej więcej co 118 minut, czyli nie najgorzej. Olivieri oczywiście odejdzie, ale większych wydatków na napastników nie przewiduje.

 

Odnośnik do komentarza

Nie, po prostu nikogo nie kupimy ;)



Czerwiec i Lipiec 2034


Transfery z klubu
Marco Olivieri - WT
Christopher Walker-Deemin - WT
Lucas - WT
Citadin Martins - WT
Ludovic Radet - Girondins de Bordeaux, 3.5 mln € + 2.25 mln € w bonusach
Nelson Gomes - Liverpool, 25 mln € + 4.5 mln € w bonusach
Francisco Javier Garcia - wyp., 100% pensji + 67 tys. miesięcznie
Richard Diallo - FC Union, 525 tys. €
Augusto Diaz - Lille OSC, 2.5 mln €
Davide Maggi - Sassuolo, 1.3 mln €


Transfery do klubu
Ricardo Marcilla - Chelsea, WT
Asier Arrese - Athletic Bilbao, WT
Emil Siljak - Sampdoria, 17.5 mln € + 3.5 mln € w bonusach
Mathias Levy - Frosinone, 1.4 mln €
Nilo Perilli - Ajax, 26 mln € + 7.5 mln € w bonusach
Ashley Burns - Aston Villa, 27.5 mln € + 6.5 mln € w bonusach
Nicola Beretta - 825 tys. € + 475 tys. € w bonusach
Pere Gutiérrez - Ajax, 2.7 mln €
Michael Koch - Werder Bremen, 10 mln €
Bart Persoons - Waasland-Beveren, 7.5 mln €
Mattia Ambrogio - Napoli u20
Theo Naaktgeboren - Napoli u20


Sparingi
NtaKvle.png


Uff, to było pracowite lato, a w pierwszym zespole zobaczymy w tym roku aż 12 nowych twarzy. Wydaliśmy tonę pieniędzy, dokładnie 94 mln €, bijąc tym samym rekord klubu. Za niektórych przepłaciłem, kilku piłkarzy wyrwałem w dobrych cenach no a generalnie jesteśmy chyba na plus, bo kupieni piłkarze są wyceniani na 124 mln €.

Zanim przedstawię nowe twarze, kilka słów o graczach odchodzących. Wydarzył się tylko jeden głośny transfer, który nie był zamierzony. Gomesa sprzedawać nie chciałem, ale gdy ktoś oferuje 25 mln € za 30-latka, ciężko odmówić. Pozostali zawodnicy odejść musieli, bo nie dawali klubowi wystarczająco, aby usprawiedliwić ich wysokie pensje. Dość powiedzieć, że po wymianie składu na młodszy i lepszy płacimy zawodnikom o ponad 20 mln rocznie mniej! Kibicom te decyzje nie specjalnie przypadły do gustu, ale trudno się dziwić, bo większość tych futbolowych dziadków grała dla klubu od dawna i fani ich uwielbiali. Prawie całe okienko o transfer do większego klubu płacze Sidney, ale na razie nikt nie złożył za niego nawet kiepskiej oferty, mi nie zależy, żeby go sprzedać, więc nie wiem, jak ta sytuacja się rozwiąże.

Humor poprawili im gracze sprowadzeni. 94 mln € zamieniłem na odmłodzenie składu, zwiększenie jego jakości i potencjału. Za darmo sprowadziłem takich graczy jak Marcilla czy Arrese.
Arrese to wychowanek Athleticu, a Baskowie sprzedawali i odkupowali go już dwukrotnie. Nigdy jednak nie spełnił ich oczekiwań i w końcu postanowili oddać go za darmo. Ich strata, bo wygląda on bardzo dobrze.
Drugi z Hiszpanów, Marcilla, do Chelsea trafił dawno temu, ale w Londyńskim klubie nie rozegrał ani jednego spotkania. Tułał się po wypożyczeniach, grając raz lepiej raz gorzej. Nigdzie jednak na stałe nie zagościł, a w zimę Chelsea wystawiła go na sprzedaż. Wtedy nie miałem pieniędzy, aby go wykupić i mogłem jedynie liczyć, że Ricardo wybierze naszą ofertę i będzie chciał poczekać pół roku. Tak też się stało i od teraz będzie reprezentował nasze barwy.

Najmniej kosztował mnie Mathias Levy. Za tego lewego obrońcę zapłaciłem 1.4 mln €, a powinien być solidnym zmiennikiem Areny. Mało też kosztował Pere Gutierrez, a po transferze jego wartość podskoczyła prawie czterokrotnie. Początkowo widziałem w nim zmiennika Gomesa, ale skoro ten odszedł, to musiałem sprowadzić kogoś w jego miejsce. Wybór padł na drugiego z lewoskrzydłowych Ajaxu Nilo Perilliego. Argentyńczyk kosztował sporo, ale jest to świetny zawodnik, co potwierdził bardzo dobrymi występami w Ajaxie.

 

Drugim nowym środkowym obrońcą jest Bart Persoons. Przez belgijskie Waasland-Bevern był wystawiony na sprzedaż, co wykorzystałem i sprowadziłem go do nas. Kilka innych klubów było nim zainteresowane, ale udało nam się ich uprzedzić. Z listy transferowej trafił do nas także Michael Koch. Niemiec ma spore umiejętności, nie kosztował fortuny i powinien być dobrą konkurencją dla Adameca.

Dwóch kolejnych pomocników kosztowało nas już więcej. W 100% wart wydanej kwoty jest Emil Siljak. Bośniak jest młody, ma duże umiejętności i jest ograny w Serie A. 17.5 mln € za takiego zawodnika to grosze. Najwięcej zapłaciłem Aston Villi za Ashleya Burnsa. Villa wywalczyła awans do Premier League, a ten zawodnik znacząco się do tego przyczynił, asystując 10 razy i zdobywając 4 bramki. Być może trochę za niego przepłaciłem, ale potrzebowaliśmy takiego zawodnika, a Anglicy zawsze są w cenie.

 

Do zespołów juniorskich został sprowadzony Beretta wypatrzony przez koordynatora pionu juniorskiego. Z zespołów juniorskich przeniosłem za to 2 graczy do pierwszego składu. Pierwszy z nich to Mattia Ambrogio, środkowy pomocnik mający być zmiennikiem Siljaka. Jest to nasz wychowanek, poprzedni rok spędził w Serie B, radząc sobie średnio. Postanowiłem mimo to dać mu szansę, bo umiejętności ma przyzwoite i w roli zmiennika powinien się sprawdzić. Theo Naaktgeboren nie jest naszym wychowankiem, ale trafił do Napoli już w wieku 17 lat. Techera jest od niego lepszy, ale Theo to bardzo przyzwoity zmiennik i w dodatku zaznajomiony z Serie A. Przez 4 sezony był wypożyczany do klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej i przeważnie radził sobie nieźle. Szalonych liczb nigdy nie miał, ale podobnie jak Ambrogio chcę mu dać szansę, bo papiery na grę ma.

 

Sparingi zaczęliśmy trochę później w tym roku, a winne temu były Mistrzostwa Świata w Korei Południowej. Wygrały Włochy, pokonując w finale Holendrów.

Odnośnik do komentarza

Sierpień 2034


Sparingi
OW7smds.png

 

Supercoppa TIM
12.08.2034, Finał - (1L) Inter 0:2 Napoli (1L) [Techera 48', Perilli 85']


Eliminacje Ligi Mistrzów
22.08.2034, Baraż, 1. mecz - (FRA) Olympique Lyonnais 2:4 Napoli (ITA) [boli 8', 19' - Burns 42', Perilli 48', Techera 64', Koch 69']
30.08.2034, Baraż, 2. mecz - (ITA) Napoli 1:1 (5:3) Olympique Lyonnais (FRA) [Techera 45' - Boli 44']

 

 

W sierpniu nie graliśmy ani jednego ligowego spotkania, bo z powodu Mundialu Serie A rozpocznie się dopiero 2 września. Mieliśmy za to możliwość zdobycia pierwszego w tym sezonie trofeum - w Superpucharze Włoch mierzyliśmy się z Interem. Chodź ten mecz miał niewiele większe znaczenie od sparingów, to przyjemnie rozpocząć sezon zdobyciem pucharu.

 

Graliśmy też dwumecz z Lyonem o awans do Ligi Mistrzów. Z Lyonem mierzyliśmy się już w meczach przedsezonowych, ale walka o Ligę Mistrzów to całkiem co innego. Mecz we Francji zaczęliśmy fatalnie, od straty dwóch bramek. Pokazaliśmy jednak niesamowity charakter, bo nie dość że odrobiliśmy dwubramkową stratę, to jeszcze niemal w 100% zapewniliśmy sobie awans. Rewanż odbył się bez większych emocji. Lyon znowu strzelił pierwszy, ale tym razem odpowiedzieliśmy w przeciągu 60 sekund i goście całkiem stracili zapał. Wracamy do Ligi Mistrzów! Zagramy z Benficą, Anderlechtem i Lechią, więc losowanie bardzo dobre i nie sądzę, żebyśmy nie grali w LM na wiosnę.

Odnośnik do komentarza

Dzięki

 

 

 

Wrzesień 2034



Serie A
03.09.2034, 1/38 - (?) Lazio 1:1 Napoli (?) [Luis 83' - Techera 70']
16.09.2034, 2/38 - (13.) Napoli 1:1 Inter (11.) [siljak 45' - Cavatorti 78']
24.09.2034, 3/38 - (12.) Novara 1:3 Napoli (13.) [Goncalves 82' - Burns 8', Koch 32', Siljak 61']

28.09.2034, 4/38 - (10.) Napoli 4:2 Fiorentina (8.) [Marcilla 28', Koch 52', 58', Techera 73' - Bloos 41', Segura 86', Tercio cz.k. 90']


Liga Mistrzów
19.09.2034, 1/6 - (?) Lechia Gdańsk 0:4 Napoli (?) [Kares sam. 19', Marcilla 34', Kreekels 68', Naaktgeboren 70']

 

 

Rozgrywki ligowe 2034/35 rozpoczęliśmy od dwóch trudnych spotkań. Najpierw jechaliśmy do Rzymu zmierzyć się z Lazio. Chociaż Rzymianie nie są topowym zespołem, to granie w Rzymie do łatwych nie należy. Punkt wywieziony z tego terenu jest cenny, ale mały niedosyt pozostaje. Później graliśmy 2. raz w tym sezonie z Interem, ale tym razem nie udało nam się wygrać. Mecz był wyrównany, a remis to sprawiedliwy wynik. Trochę oddechu mogliśmy złapać, grając z beniaminkiem z Novary. Wygraliśmy pewnie i nie daliśmy przeciwnikowi nawet pomarzyć o jakichkolwiek punktach. Dobrze zaprezentowaliśmy się również w starciu z Fiorentiną. Martwi mnie tylko, że w żadnym z 4 spotkań nie potrafiliśmy zachować czystego konta, tracąc aż 5 bramek!

 

Ligę Mistrzów rozpoczynaliśmy od łatwego wyjazdu do Mistrza Polski. Lechia nie pokazała nic i bez walki oddała 3 punkty.

Odnośnik do komentarza

Październik 2034


Serie A
01.10.2034, 5/38 - (4.) Napoli 3:0 Milan (12.) [Techera 4', 78', Perilli 8']
07.10.2034, 6/38 - (5.) Torino 0:1 Napoli (4.) [Marcilla 14', cz.k. 65']
21.10.2034, 7/38 - (4.) Napoli 1:1 Carpi (7.) [Adamec 1' - Sus 68']
28.10.2034, 8/38 - (10.) Palermo 0:2 Napoli (4.) [Fridl 26', Koch 60']

Liga Mistrzów
04.10.2034, 2/6 - (2.) Napoli 1:1 SL Benfica (1.) [Techera 9' - Bilski 72']
25.10.2034, 3.6 - (3.) RSC Anderlecht 1:3 Napoli (2.) [schilder 60' - Arrese 5', Perilli 12', 75', Arena cz.k. 73']

 

 

Osiem ligowych kolejek za nami, a my wciąż jesteśmy jako jedyni w lidze niepokonani. W październiku graliśmy lepiej niż we wrześniu i wreszcie zaczęliśmy grać dobrze w obronie, zachowując 3 razy czyste konto. Miesiąc rozpoczęliśmy starciem z Milanem, który sezon rozpoczął fatalnie. Niemniej jednak wygrana z takim rywalem to zawsze duża sprawa, nie zważając na jego formę. Nie był to jedyny trudny mecz, bo już w następnej kolejce graliśmy w Turynie z notującym dobry start Torino. Widowiska nie było, a 1:0 w pełni mnie zadowala, bo przecież prawie całą drugą połowę graliśmy w osłabieniu. Co ciekawe, Marcilla pomimo czerwonej kartki i tak został wybrany zawodnikiem spotkania. Z powodu natłoku spotkań grając z Carpi, dałem odpocząć najważniejszym zawodnikom. Jak się okazało, nie była to najlepsza decyzja, bo Carpi, będące naszym klubem filialnym, postawiło trudne warunki, a mecz zakończył się remisem. Szkoda, bo było to spotkanie, które powinniśmy wygrać. Na koniec miesiąca zrobiliśmy swoje i przywieźliśmy z Palermo komplet punktów, a po 8 kolejkach jesteśmy na 2. miejscu z 18 punktami. Przed nami dość niespodziewanie Udinese mające 21 oczek.

 

W Lidze Mistrzów było mniej kolorowo. Remis u siebie z Benficą może znacząco skomplikować nam awans z pierwszego miejsca. To już 4. raz w tym sezonie, kiedy to tracimy 3 punkty, prowadząc 1:0. Przywiezienie z Brukseli 3 punktów to była konieczność, a wygraną zapewniliśmy sobie bardzo szybko.

Odnośnik do komentarza

Listopad 2034

 

 

Serie A

01.11.2034, 9/38 - (2.) Napoli 4:0 Verona (20.) [sidney 5', 85', Naaktgeboren 55', Gutierrez 61']

04.11.2034, 10/38 - (16.) Sampdoria 1:3 Napoli (2.) [Aramendia 89' - Gutierrez 10', Chahed 25', Kreekels 48']

12.11.2034, 11/38 - (3.) Napoli 6:0 Roma (5.) [Techera 5', Koch 10', 19', k. 51', Perilli 26', Naaktgeboren 87']

26.11.2034, 12/38 - (14.) Sassuolo 1:1 Napoli (1.) [Pinton cz.k. 26', Rodriguez 72' - Koch k. 42']

 

 

 

Liga Mistrzów

07.11.2034, 4/6 - (2.) Napoli 4:1 RSC Anderlecht (3.) [Techera 54', 62', Perilli 68', Koch 82' - Martins 36']

29.11.2034, 5/6 - (2.) Napoli 4:0 Lechia (4.) [Techera 9', Perilli 20', 29', Naaktgeboren 64']

 

 

W listopadzie graliśmy fenomenalnie. W lidze byliśmy prawie że bezbłędni, ale oczywiście musieliśmy zepsuć sobie perfekcyjny miesiąc remisując z grającym w 10 Sassuolo. Mieliśmy tego wieczora ogromnego pecha. Wcześniej jednak graliśmy bardzo dobrze, a najlepszym tego przykładem jest rekordowe zwycięstwo z Romą - 6:0 to najwyższa wygrana w Serie A. Poza tym raczej nie graliśmy z trudnymi przeciwnikami, a 6 punktów zdobyte z Veroną czy Sampdorią to nasz obowiązek.

 

W Lidze Mistrzów również bez niespodzianek, przynajmniej w naszych meczach. Pokonanie Anderlechtu zapewniło nam awans, a wygrana z Lechią dała 1. miejsce. Niespodzianką jest na pewno porażka Benfiki w Brukseli, co jest dla nas fantastyczną wiadomością, bo wystarczy nie przegrać w Lizbonie, aby wygrać grupę.

Odnośnik do komentarza

Grudzień 2034

 

 

Serie A

02.12.2034, 13/38 - (2.) Napoli 4:1 Empoli (12.) [Firdl 13', Naaktgeboren 20', 44', 58' - Leandro 48']

09.12.2034, 14/38 - (16.) Atalanta 1:3 Napoli (2.) [Nyarko 66', Gustavsson cz.k. 80' - Koch 18', 81', Naaktgeboren 59']

17.12.2034, 15/38 - (2.) Napoli 2:2 Juventus (6.) [Techera 19', Koch 48' - Verhappen 48', Loval-Landre 68']

 

 

Liga Mistrzów

05.12.2034, 6/6 - (2.) SL Benfica 1:1 Napoli (1.) [Alex 89' - Techera 46']

 

 

Końcówka roku 2034 była bardzo udana. W lidze nie było żadnych niespodzianek. Pewnie pokonaliśmy Empoli i Atalantę, co leżało w naszych obowiązkach. Szkoda że nie udało się obronić 2 bramkowego prowadzenia z Juve, ale patrząc na nasze poprzednie remisy, trudno być zdziwionym. Nasza obrona jest daleka od ideału, a w 15 spotkaniach udało nam się zachować tylko 5 czystych kont, chociaż straciliśmy najmniej bramek w lidze. Ponadto remis z Juventusem był 27. z rzędu spotkaniem bez porażki, co jest nowym rekordem klubu. Rok kończymy na szczycie tabeli, mając tyle samo punktów co... Trapani Calcio - beniaminek, z którym zmierzymy się już w 1. kolejce w nowym roku!

 

Bez niespodzianek też w LM, a w Lizbonie remis 1:1. W 1/8 zagramy z RB Leipzig.

 

Tabela Serie A

Tabela Ligi Mistrzów

Odnośnik do komentarza

Styczeń 2034



Transfery do klubu
Leandro Papalardo - All Boys, 1 mln €
Renê - Gremio, 9.5 mln €
Ramiro Fajardo - Villarreal, 3.9 mln €


Transfery z klubu
Michal Adamec - Vitória de Guimarães, 5 mln €
Leandro Papalardo - AC Siena, wyp.


Serie A
07.01.2034, 16/38 - (2.) Trapani Calcio 1:5 Napoli (1.) [stana 23' - Techera 3', 5', 45+3', 56', Koch 57']
14.01.2034, 17/38 - (1.) Napoli 2:0 Bologna (12.) [Techera 8', Burns 26']
18.01.2034, 18/38 - (4.) Udinese 1:2 Napoli (1.) [Vieira 25' - Perilli 43', Romario sam. 90']
21.01.2034, 19/38 - (1.) Napoli 4:0 Genoa (20.) [Ambrogio 15', Naaktgeboren k. 36', Techera 66', 78']
28.01.2034, 20/38 - (1.) Napoli 3:0 Lazio (8.) [Koch 14', 77', Marcilla 90']


TIM Cup
24.01.2034, 1. runda - (1L) Napoli 1:2 Torino (1L) [Techera 46' - Iglesias 21', Gil 76']

 

 

Styczeń był fantastyczny, bez dwóch zdań. Liga to coś pięknego i komplet punktów, co zdarzyło nam się po raz pierwszy w tym sezonie. Rok rozpoczynaliśmy od starcia z sensacyjnym wiceliderem ekipą Trapani Calcio. Ten miesiąc zweryfikował jednak umiejętności beniaminka, który w ostatnich 6 spotkaniach zdobył 1 punkt i wszystko wskazuje na to, że dzień dziecka się skończył. Bardzo ważne, ale też szczęśliwe zwycięstwo odnieśliśmy 18 stycznia. Rywalem wtedy było Udinese spisujące się w tym sezonie bardzo dobrze, choć porażka z nami raczej na pewno wyrzuciła ich z walki o mistrzostwo. Co ciekawe, menedżerem Udinese jest Dariusz Szwed, mój były podopieczny z Powiślanki. Daliśmy też radę pokonać Lazio i zrobić swoje z Genoą czy Bologną. Po 20 kolejkach mamy 50 punktów, wciąż nie przegraliśmy spotkania ligowego, a przewagę nad 2. Romą mamy ogromną - aż 12 punktów! To dopiero połowa sezonu, ale...

 

Z pucharu odpadamy z Torino. Trochę szkoda, bo seria meczów bez porażki się zakończyła, ale TIM Cup i tak jest bez znaczenia, więc graliśmy rezerwami.

 

Ciekawie było też na rynku transferowym. Adamec chciał odejść w poszukiwaniu nowych wyzwań, więc pozbyłem się go bez żadnego smutku. Sidney wciąż chce odejść, ale nikt go nie chce, więc stwierdził, że może poczekać do letniego okienka. W klubie pojawiły się też 3 nowe twarze. Papalardo to wynalazek koordynatora pionu juniorskiego, a że jego potencjał oceniany jest dość wysoko, to nie widziałem problemu, żeby wyłożyć na niego milion euro.

 

Nie mogłem się też powstrzymać przed kupnem Rene. 21 letni napastnik ma fantastyczne umiejętności, wciąż jeszcze może się rozwinąć i kosztował nas tylko 9.5 mln €. Za napastnika z jego umiejętnościami to żart. Chciały go też Barcelona i Real, więc nie mogłem czekać. Problem jest taki, że to gracz spoza Unii, więc w tym sezonie już go nie zarejestruje i całą wiosnę będzie musiał grać w zespolu u20. Po sprzedaży Adameca musiałem sprowadzić nowego skrzydłowego i wybór padł na Fajardo. Hiszpan kosztował niewiele i nie jest nominalnym skrzydłowym, co nie powinno być problemem, bowiem i tak nie korzystamy z klasycznych skrzydłowych.

Odnośnik do komentarza

Luty 2034

 

 

 

Serie A

03.02.2034, 21/38 - (6.) Inter 0:1 Napoli (1.) [Koch 38']

11.02.2034, 22/38 - (1.) Napoli 5:0 Novara (19.) [Cinelli sam. 33', Techera 35', Gutierrez 44', Fajardo 65', Burns 80']

17.02.2034, 23/38 - (10.) Fiorentina 0:1 Napoli (1.) [Naaktgeboren k. 74']

25.02.2034, 24/38 - (2.) Milan 3:1 Napoli (1.) [Arrese sam. 27', Johnson 56', Norambuena 71' - Gutierrez 4']

 

 

Liga Mistrzów

20.02.2034, 1/8, 1. mecz - (GER) RB Leipzig 1:1 Napoli (ITA) [balan 2' - Briem sam. 27']

 

 

23 spotkania - przez tyle byliśmy w tym sezonie niepokonani w lidze. Szkoda, że nie uda się zakończyć sezonu bez porażki, ale nasza sytuacja i tak jest bardzo dobra. Luty rozpoczął się bardzo dobrze, bo od wyjazdowej wygranej w Mediolanie z Interem. Mistrz Włoch w tym sezonie wygląda bardzo przeciętnie, co głową przypłacił kilka tygodniu później trener Diego Simeone. Dwa mecze w środku miesiąca bez historii, no a na koniec ta nieszczęsna porażka z Milanem. Cóż, dwie wygrane w Mediolanie w ciągu jednego miesiąca to chyba za dużo. Co ciekawe, rok temu naszą passę bez porażki zakończył również Milan u siebie. Po tym spotkaniu wicelider zbliżył się do nas na 12 punktów, więc wciąż mamy bardzo bezpieczną przewagę.

 

Przeciętnie zagraliśmy w 1. meczu 1/8 Ligi Mistrzów w Lipsku, tym niemieckim oczywiście. Na wyjeździe zremisowaliśmy 1:1, choć sami gola nie zdobyliśmy. Wynik nie jest zły i na pewno daje nam duże nadzieje przed rewanżem.

Odnośnik do komentarza

Marzec 2034

 

 

Serie A

04.03.2034, 25/38 - (1.) Napoli 3:0 Torino (8.) [Techera 16', Burns 56', Perilli 90+1']

10.03.2034, 26/38 - (6.) Carpi 1:3 Napoli (1.) [Persoons sam. 78' - Sus sam. 24', Techera 42', Pere Gutierrez 83', Fridl cz.k. 90+1']

17.03.2034, 27/38 - (1.) Napoli 4:0 Palermo (9.) [Perilli k. 49', Siljak 62', Techera 64', Koch k. 69']

24.03.2034, 28/38 - (17.) Verona 0:2 Napoli (1.) [Fridl 54', Sidney 67']

 

 

Liga Mistrzów

14.03.2034, 1/8, 2. mecz - (ITA) Napoli 3:1 (4:2) RB Leipzig (GER) [Koch 24', Siljak 60', Perilli 67' - Assenmacher 79']

 

 

Marcem udowodniliśmy, że porażka z Milanem to był wypadek przy pracy i nie ma mowy o żadnym kryzysie. W lidze czysta perfekcja, 4 mecze, 4 zwycięstwa. Na wiosnę jesteśmy bezlitośni i nie remisujemy już tylu spotkań, a w zasadzie, to nie zremisowaliśmy jeszcze żadnego meczu od spotkania z Juventusem. Na ostatnich 13 ligowych spotkań mamy aż 12 zwycięstw! Maszyna nabrała już rozpędu i ciężko będzie ją zatrzymać. W tym miesiącu graliśmy pozornie łatwe spotkania, ale jednak Torino, Carpi czy Palermo w tym sezonie spisują się nieźle i nie byli to wygodni rywale. Większych problemów z gromadzeniem punktów na szczęście nie było i zaliczamy kolejny perfekcyjny miesiąc. Przewaga urosła do 17 punktów i choć mamy do rozegrania jeszcze 10 spotkań, to nie wierzę, żebyśmy mogli przegrać mistrzostwo w tym sezonie.

 

Bardzo dobrze wypadło rewanżowe spotkanie w Lidze Mistrzów. RB Leipzig przyjechał do Neapolu mając nadzieję na dobry rezultat, ale szybko ich wyjaśniliśmy. Już w 24. minucie bramkę zdobył rewelacyjny w tym sezonie Koch, w drugiej połowie potwierdziliśmy naszą piłkarską wyższość i przypieczętowaliśmy awans do 1/4 Ligi Mistrzów! Losowanie nie wypadło najlepiej, ale na pewno możliwość ponownego zmierzenia się z Monaco to ciekawe doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Przerwa spowodowana pierwszym tygodniem studiów, w którym praktycznie nie miałem czasu na nic. Posty powinny być w miarę systematycznie, ale na pewno rzadziej niż wcześniej.

 

 

Kwiecień 2034


Serie A
08.04.2034, 29/38 - (1.) Napoli 1:1 Sampdoria (14.) [Perilli 45' - Kryeziu 37']
14.04.2034, 30/38 - (2.) Roma 0:1 Napoli (1.) [Perilli 6']
21.04.2034, 31/38 - (1.) Napoli 0:0 Sassuolo (11.)
29.04.2034, 32/38 - (15.) Empoli 1:4 Napoli (1.) [Esposti 54' - Burns 19', 67', 76', Techera 56']


Liga Mistrzów
18.04.2034, 1/4, 1. mecz - (FRA) AS Monaco 1:3 Napoli (ITA) [Adrion 38' - Room sam. 40', Burns 87', Gutierrez 88']
24.04.2034, 1/4, 2. mecz - (ITA) Napoli 1:0 (4:1) AS Monaco (FRA) [Koch n.k. 44', Naaktgeboren 85']

 

 

W lidze wszystko rozstrzygnięte, choć jeszcze nie oficjalnie. Pokonanie Romy na wyjeździe w zasadzie zamknęło ten sezon, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy, że roztrwonimy 16 punktową przewagę w 6 kolejek. Dlatego też priorytetem była Liga Mistrzów, a w Serie A najważniejsi gracze odpoczywali.

 

Pierwszy mecz z Monaco graliśmy na wyjeździe - i co to był za mecz! Na pewno nie byliśmy w tym spotkaniu zespołem lepszym, bo to Monaco miało lepsze sytuacje i częściej zagrażało naszej bramce. Aczkolwiek po naszej stronie była skuteczność oraz szczęście, a mając te dwie rzeczy można wygrać każdy mecz. Monaco napierało, naciskało, a w końcówce się otworzyło i straciło dwie szybkie bramki. To ich mocno podłamało, bo do Neapolu przyjechali jak na ścięcie, a w całym spotkaniu oddali tylko 4 strzały. Mogliśmy spokojnie wygrać ten mecz 3-4:0, ale strzelanie nam tego wieczoru nie wychodziło. W 1/2 znowu pojedziemy do Francji, tym razem kierunek Paryż i PSG.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Końcówka sezonu 2034/2035
 
 
Serie A
03.05.2035, 33/38 - (1.) Napoli 0:0 Atalanta (17.)
12.05.2035, 34/38 - (1.) Napoli 2:0 Trapani Calcio (5.) [Naaktgeboren 16', Perilli 57']
20.05.2035, 35/38 - (12.) Bologna 1:2 Napoli (1.) [Ottaviani 52' - Burns 63', Marcilla 90']
23.05.2035, 36/38 - (6.) Juventus 0:0 Napoli (1.)
27.05.2035, 37/38 - (1.) Napoli 1:1 Udinese (4.) [Naaktgeboren  27' - Rodrigues 63']
03.05.2035, 38/38 - (20.) Genoa 0:2 Napoli (1.) [Gutierrez 31', Techera 41']
 
 
Liga Mistrzów
08.05.2035, 1/2, 1. mecz -

Spoiler

(ITA) Napoli 2:1 PSG (FRA) [Koch 72', Naaktgeboren 86' - Badaoui 49']


16.05.2035, 1/2, 2. mecz -

Spoiler

(FRA) PSG 1:3 (2:5) Napoli (ITA) [Goncalves 64' - Naaktgeboren 45', Marcilla 46', Techera 86']


09.06.2035, FINAŁ -

Spoiler

(ESP) Real Madryt 0:2 Napoli (ITA) [Techera 14', 22']


 

 

Sytuacja w lidze była raczej oczywista. Mistrzostwa nie mógł odebrać nam nikt, ani nic. Pozostałe mecze potraktowałem zatem z przymrużeniem oka, ale nie przeszkodziło nam to w osiąganiu dobrych wyników. Ostatecznie sezon skończyliśmy mając 91 punktów, 27 wygranych, 10 remisów, 1 porażkę oraz bilans bramkowy +66. Szkoda tej jednej porażki, bo naprawdę niewiele zabrakło do perfekcyjnego sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, iż mistrzostwo to gigantyczne osiągnięcie (choć trzeba przyznać, że reszta stawki raczej nie przeszkadzała, a 9. miejsce Interu to żart), które musiało się skończyć indywidualnymi nagrodami. I tak Carlos Fernández został wybrany Bramkarzem Roku, Vitor Rocha Obrońcą Roku, Michael Koch Pomocnikiem Roku, Obcokrajowcem Roku, Piłkarzem Roku oraz Piłkarzem Roku wg Kibiców. Do mnie trafiła statuetka dla Menedżera Roku, a do 11 sezonu załapali się: Fernandez, Sidney, Rocha, Burns oraz Techera (brak Kocha jest skutkiem ustawienia 4-1-2-3 bez skrzydłowych). 

 

Dużo ciekawiej było w Lidze Mistrzów, w której pozostaliśmy niepokonani. Po niezbyt wymagającym dwumeczu z Monaco mierzyliśmy się z kolejnym francuskim gigantem - PSG. Tym razem rozpoczynaliśmy meczem u siebie i przez długi czas było to bardzo wyrównane starcie, żeby nie powiedzieć nudne. Pierwsza połowa przeminęła bez większych emocji, a drugą Paryżanie rozpoczęli od mocnego ciosu, jakim było objęcie prowadzenia w 49. minucie. Zdenerwowało nas to i zaczęliśmy widocznie przeważać. Długo nie mieliśmy szczęścia i dopiero w końcówce spotkania karta się odwróciła, a wraz z nią losy pojedynku.

 

Dwie bramki dały nam minimalną zaliczkę przed rewanżem, a w stolicy Francji spodziewałem się trudnego wyzwania. No i faktycznie, grało się trudniej, a mecz był bardziej wyrównany, choć wynik tego nie oddaje. Pierwszą bramkę zdobyliśmy tuż przed przerwą, drugą tuż po jej rozpoczęciu no i w zasadzie było po wszystkim. Przegrywając 1:4 w dwumeczu, gospodarze wciąż próbowali coś zdziałać, a w 64. minucie udało im się nawet chwilowo zmniejszyć wymiary porażki. Jak się potem okazało, była to tylko bramka honorowa, bo w samej końcówce wynik spotkania na 3:1 ustalił Techera i mogliśmy już świętować awans do wielkiego finału!

 

Finał rozgrywany był na Allianz Arenie, a naszym przeciwnikiem był wielki Real Madryt. Królewscy Ligi Mistrzów nie wygrali od sezonu 2031/32. Fazę pucharową spędzili na potyczkach z angielskimi drużynami, odesłali z kwitkiem po kolei: Man City, Arsenal oraz Tottenham i pewnie ucieszyli się, że w finale zagrają z nami, a nie z PSG czy Monaco. Wydaje mi się, że nas zlekceważyli, bo na murawę Allianz Areny wyszli bez motywacji i zaangażowania. Zanim ogarnęli co się dzieje, było już za późno, a dwie bramki Techery strzelone w odstępie 8 minut wystarczyły do zdobycia tytułu najlepszej drużyny w Europie! Sam mecz mocno rozczarował i poza dwoma bramkami Urugwajczyka nie było w nim nic ciekawego do oglądania. Same bramki też nie były wielkiej urody - pierwsza to strzał głową po dośrodkowaniu, druga dobitka. Postronni kibice pewnie liczyli na więcej emocji, ale ja narzekać nie zamierzam. 

 

Tabela Serie A

Statystyki Finału Ligi Mistrzów

 

 

No i cóż, na tym chyba muszę zakończyć tę karierę. Grało mi się w nią bardzo przyjemnie i na pewno jest to jedna z dłuższych, jakie miałem okazję prowadzić. Z chęcią bym rozegrał jeszcze sezon, dwa czy trzy, ale jest to raczej niewykonalne. Niedługo wychodzi FM18, więc teraz czas na krótką przerwę, a przy okazji premiery 18 (a może już i bety) pewnie motywacja do grania będzie większa i uda mi się wcisnąć FMa na jakiś wieczór i rozpocząć nową karierę. W każdym bądź razie - dzięki za uwagę i do przeczytania przy kolejnej okazji :)

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • Makk zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...