Hawkeye Napisano 6 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2017 Nie wierzę, że do tej pory nie było tematu o najlepszej serii w historii gier komputerowych ;). https://www.youtube.com/watch?v=rLvMieeVGm0&feature=youtu.beMass Effect 10 lat później, fajny dokument o pierwszej części Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 6 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2017 nie było tematu :oŻeby nie było OT, nie chce nic mówić, ale to co ujawnili do tej pory o Andromedzie mnie nie nastraja pozytywnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 6 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 6 Lutego 2017 Mnie też, uczciwie mówiąc zadanie mają bardzo trudne. Z czasem ME obrósł w status legendy, więc niemal czego by nie wypuścili najpewniej przegra porównanie. Mam tylko nadzieję na niebanalną i wciągającą historię. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 8 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2017 Wyjaśnijcie mi, dlaczego ta seria jest tak dobra. To RPG, czyli mój być może ukochany gatunek, to sf w stylistyce space opery, czyli coś, co naprawdę lubię... i nic :/ Dwa podejścia na ps3, oba wyglądały podobnie: początkowa ekscytacja, później znudzenie lekkie na tej bazie okrągłej, jakieś tam misje w stylu przynieś coś lub zabij... i koniec, dalej nie zaszedłem, praktycznie tej bazy nie opuściłem (raz wyleciałem i jakimś łazikiem jeździłem przez moment), pojawiało się coś innego, co mnie skutecznie odciągało. Czy nie ma już szans na to, że ją polubię? Czy dalej jakoś się rozwija, czy też zaznałem już wszystkiego co dobre i po prostu ta gra nie jest dla mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Counter Napisano 8 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2017 Ja w Mass Effecta zacząłem grać od dupy strony, bo od trójki, zakochałem się dosłownie w całokształcie, od fabuły i tej epickości wątku wieńczącego trylogię, przez muzykę Clinta Mansella, Sama Hullicka i innych, aż po kompanach w grze, Garrus był jak prawdziwy kumpel, a wątki Tali i Mordina były naprawdę genialne. Potem ograłem kolejne części, które były stosunkowo toporne w porównaniu do trójki, ale jednak przeszedłem szybciutko. :) Osobiście jedynka była dużo słabsza od dwójki i trójki i stąd to znudzenie u Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kowalinho Napisano 8 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2017 Ja w ME1 nie grałem, zacząłem od ME 2 i jak się wciągnąłem to serię to kilka razy ME2 i ME3 przechodziłem :) Jakoś lubię grać jako zbawca ludzkości ;) PS. Team Miranda Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 8 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2017 Znam parę osób, które poddawaly się na początku me1, potem wracaly do serii i były bardzo zadowolone, że wróciły. Ze mną też tak było potrzebowałem jakoś dwóch lat żeby zmadrzec ;). Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 8 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2017 Ja mam kolejność dwójka, trójka i na szarym końcu jedynka. Ocenę dwójki mocno podbijają genialni towarzysze i interakcje z nimi oraz świetne dlc, które afair na ps3 są akurat w zestawie z grą. Ważne, żeby w jedynce olać te misje Mako jeśli kogoś irytują i skupić się na głównym wątku. Ja osobiście zapamiętałem je jako irytujący i powtarzający się koszmarek, ale z drugiej strony mój znajomy strasznie się tym jarał :-k Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 9 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2017 Ja miałem podobnie, kilka podejść do ME 1, w końcu udało mi się przełamać aż z automatu przeszedłem również 2, która mocno mnie zraziła do całej serii tym jak bardzo odeszła od RPGowych korzeni. 3 zainstalowałem ale po kilku godzinach rozwałki jakoś odpuściłem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 10 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 A tu kolejny powód, który zmniejsza mój hype na nowego Mass Effecta. - http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=102454 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 10 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 Niby i tak nie miałem zamiaru kupować na premierę, ale zaczynam się bać, żeby nie wyszło jak z Mafią. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 10 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 Nie sądzę, że odejście od paragonu/renegata musi być koniecznie złą opcją :-k. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 A tu kolejny powód, który zmniejsza mój hype na nowego Mass Effecta. - http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=102454Ale o Ci chodzi? Ze nie będzie podświetlone na niebiesko paragon, a na czerwono renegade? Przecież i tak kończyło się tym samym, a decyzje związane z "kumulacja" moralności były nieliczne. Denerwowało mnie tez to, ze musiałeś się zdecydować na jedna ścieżkę, żeby odpowiednia ilość punktów paragona czy renegade zdobyć, by system zadziałał. Żal by mi było tylko "szybkich reakcji", jakie wprowadziła dwójka (z moim ulubionym wyrzuceniem przez okno strażnika w misji rekrutacyjnej Thane'a). W założeniu nowy system ma być bardziej skomplikowany i realistyczny, zobaczymy jak będzie w rzeczywistości.Moja ulubiona częścią jest dwójka. Świetny jest motyw "zmiany barw", działania tak trochę po piracku. Uwielbiałem wszystkie misje rekrutacyjne (do dziś pamietam jak krzyknąłem imię Archanioła ) i potem lojalnościowe. Świetnie mi się zbierało wszelkie możliwe ulepszenia Normandii czy broni osobistej. Zakochałem się w Omedze czy flocie Quarian, dwójka rzucała nas w wszelkie zakątki świata. No i ukoronowanie - misja samobójcza, gdzie faktycznie wszystko może pójść nie tak. Trójka jest za bardzo liniowa, gra trochę nas za bardzo trzyma pod kontrola, ale ma momenty jak sprawa Krogan, gdzie mi łzy niczym grochy leciały po obliczu ;) Jedynka trochę się zestarzała i od kilku lat w nią nie gram, ostatni riplej serii zacząłem od dwójki. Ponadto dwójka i trójka może maja te swoje tunelowe lokacje, ale każda jest inna. W jedynce wszystkie bazy na planetach są identyczne. Trochę tez toporna jest walka, o jeżdżeniu Mako nie wspomnę. Ale jak grałem w nią pierwszy raz to momentalnie się w niej zakochałem. Po prostu wszystko "kliknęło", wszystko wskoczyło na swoje miejsce, wszystko mi przypasowało. Jeśli naprawdę nie jest się w stanie przez nią przebrnąć, to proponuje zacząć serie od dwójki, ale wtedy już nie będzie imo powrotu do jedynki, no i mimo wszystko troszkę się traci (Virmir, który mi za pierwszym razem rozerwał głowę, czy poznanie pewnych postaci powracających przez cała serie). No ale nic na sile. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 10 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 Na mnie w 1 największe wrażenie zrobiło pierwsze spotkanie z Suwerenem (tuż przed wielkim wyborem ka/as), to był jeden z tych momentów, które decydują, że na pewno przejdę całą serię. Zajarało mnie, że to nie tylko jakaś tam historia sci-fi na potrzeby gry, że jest za tym jakaś filozofia i chce ją poznać do końca. Dlatego najlepsze DLC zawsze to Lewiatan, w całej historii jest coś więcej niż w jakichś tam star warsach, jest logika. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 No, tyle, ze Lewiatan nie powinien być DLC i nie powinien wyjść po tym jak tyle osób już przeszło grę. Nie wiem na ile był on zrobiony po tym jak ludzie rozszarpali zakończenie trójki, a na ile wycięcie tego wątku było świadomą i katastrofalną decyzja EA w trakcie tworzenia gry. Tak samo jak skandaliczne jest wycięcie w dwójce wątku Shadow Brokera i Arrival. Np. Omegę z trójki jako DLC akceptuje, choć była tak prymitywnie wycięta, ze chyba każdy kto rozmawiał z Arią wiedział, ze będzie dodatek. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 10 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 Miałem to szczęście, ze przechodziłem całość długo po premierze ostatniej części, więc o tym, że Leviatan wyszedł sporo po premierze dowiaduję się teraz ;). Ale to prawda, że w takim razie twórcy zjebali, bo dodatek ten pomaga najbardziej zrozumieć fabułę, naturę Żniwiarzy i czyni z nich coś więcej, niż tylko samego diabła który jest zły bo jest zły. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 10 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 bede oryginalny, ale ME1 jest najlepsza. Czemu? 1 - misja finałowa na cytadeli, jedna z bardziej epickich misji w grach jakie przechodziłem, dwa - poziom trudności. Dwójka i trójka zwyczajnie są za łatwe. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 10 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2017 IMO celnie tę ostatnią misję wypunktował dokument, który zalinkowałem w pierwszym poście. Faktycznie jest tam trochę głupstw. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 19 Marca 2018 Udostępnij Napisano 19 Marca 2018 Trzecie podejście (tym razem na odziedziczonym po bracie X1 ). No i wreszcie siadło lepiej, ale... (^(@^$(*^@&(^(#& matka Benezja chyba zniszczy mi ten efekt (mas). 7 podejść, doszedłem już do trzeciej fali komandosów, ale snajperzy getów robią sobie wtedy ze mnie ser szwajcarski. Nie wiem, może źle wybieram miejscówkę (biegnę za ten basenik z inną "matką"), ale frustracja 20. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 19 Marca 2018 Udostępnij Napisano 19 Marca 2018 46 minut temu, Feanor napisał: Trzecie podejście (tym razem na odziedziczonym po bracie X1 ). No i wreszcie siadło lepiej, ale... (^(@^$(*^@&(^(#& matka Benezja chyba zniszczy mi ten efekt (mas). 7 podejść, doszedłem już do trzeciej fali komandosów, ale snajperzy getów robią sobie wtedy ze mnie ser szwajcarski. Nie wiem, może źle wybieram miejscówkę (biegnę za ten basenik z inną "matką"), ale frustracja 20. w tej walce musisz byc ciagle w ruchu i dużo unikać ognia. Dwa strzały, osłony zaczynają padać, biegniesz do następnej osłony. I tak w koło Macieju. Spoiler Kroganin na Therum i tak jest imo gorszy, zwłaszcza na hardzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.