Seria X-Com

[Feanor]

OK, zauroczyłem się. Najnowsza wersja gry to moje pierwsze spotkanie z serią od czasów Terror From The Deep. Początek nie był zachęcający: nie lubię tych długich samouczków, a tu pierwsza godzina gry była czymś takim, ciągłym maszerowaniem za rączkę. Ale obecnie jest już tak dobrze, że aż postanowiłem nadrobić zaległości CMF i dać serii należny jej kącik.

Obecnie gram na Ironmanie, drugi poziom trudności i nie powiem: jest to trochę stresujące. Nie wiem, ile w tym winy dwóch dodatków, które zainstalowałem, ale na przykład wyskoczenie na mnie Królowej Węży było po prostu straszne: zamraża, przyciąga jęzorem, dusi... w dwie tury wykończyła połowę drużyny. Obecnie jestem przed wyzwaniem: projekt Awatar ma już tylko trzy kwadraciki do końca (nie wiem, czy nie jest już za późno, czy nie dałem mu się za bardzo rozhulać) i postanowiłem wreszcie zaatakować jedną z tych tajnych baz obcych. Niestety, mam jedynie dwóch sierżantów, nic powyżej, drużynę rozwinąłem do 5 i boję się trochę wchodzić w misję z poizomem trudności "wysoki" Z jaką siłą atakowaliście te ich laboratoria?

[Dudek]

Zachęciłeś mnie do kupna, szczególnie że jeszcze do jutra gra jest do wyciągnięcia z Humble Montly za 12 dolarów (za 10,8 jeśli ma się zniżkę).

[Feanor]

Jakby co: siła do ataku na laboratoria musi być... duża. Właśnie straciłem dwa składy i zaczynam od początku... już nie na Ironmanie.

[z0nk]

Ta królowa to pewnie kwestia jakiegoś DLC?

 

Ja na laboratorium ruszałem dość szybko. Miałem chyba jednak wszystkch na sierżancie, a jednego na poruczniku

[Feanor]

Tak, teraz doczytałem: z Alien Hunters.

[Feanor]

Muszę stwierdzić, że Codexy to jedne z najbardziej denerwujących mobów, z jakimi przyszło mi się zmierzyć w całym moim gejmingowym życiu :) To ich przeklęte klonowanie się w momencie trafienia i zdolność unieszkodliwiania broni to kombo, które mocno mi skraca potencjalne życie :)

[Feanor]

Właśnie zginął mi kapitan Jan III "Kowboj" Sobieski, strzelec wyborowy z 11 operacjami zbrojnymi na koncie. Poległ odpierając atak odwetowy sił ADVENTu, osłaniając ogniem swych kolegów flankujących właśnie patrol dwóch Mutonów i Berserkera. Dzięki jego ofierze operacja "Diamentowy Nóż" się powiodła.

Takie gry lubię najbardziej, otwarte przestrzenie inspirujące historie w mojej głowie. Podobnie było kilkanaście lat temu, gdy seria dopiero startowała: zżywałem się z moimi żołnierzami i niełatwo przyjmowałem ich zgony. Genialny, prosty pomysł, teraz wzmocniony jeszcze możliwościami kustomizacji.

A tak przy okazji, zniszczyłem już jedno laboratorium, powoli szykuję się na drugie, bo postęp Avatara to już osiem kwadratów. Mam połowę czerwca, żołnierze biegają już szóstkami poubierani w pancerze Predator.

[jasonx]

Rozumiem, że to jest strategia turowa? Da się w to grać tylko przy użyciu myszki?

[Pulek]

Ciekawe jak się gra w taką grę na PS4 :-k ktoś ma doświadczenia?

[Gabe]

Ja grałem w demo pierwszej części na konsoli - jako że AFAIK gra ten sam silnik w dwójce, więc mogę się wypowiedzieć, że ta gra ma wręcz sterowanie stworzone (uproszczone) pod pada.

[me_who]

Ciekawe jak się gra w taką grę na PS4 :-k ktoś ma doświadczenia?

Feanor gra na konsoli.

Ja się wstrzymałem, bo na konsoli nie można ominąć przyrostu tego cholernego Awatara, a limitu czasowego w strategiach nie lubię. Na kompie dodałem sobie po prostu 4 czy 5 dodatkowych kwadratów i nie muszę wszędzie latać z wywieszonym jęzorem ;) Trochę czit (trochę ;)) ale grało się dzięki temu odrobine spokojniej.

[Feanor]

Jak to nie da się ominąć? Przecież ataki na laboratoria cofają przyrost.

[Pulek]

O czym mówicie, tak w dużym skrócie?

[Feanor]

Ja gry jeszcze nie skończyłem, więc nie znam wszystkich szczegółów, ale generalnie jest tak: kosmici rządzą światem razem z ludzkimi kolaborantami i w konspiracji robią jakiś supertajny program Awatar, który w efekcie prawdopodobnie skończy z homo sapiens. W mechanice gry jest to zobrazowane tak, że projekt ma swój pasek postępu złożony z 10 pól. Gdy pasek dojdzie do końca, X-Com ma jeszcze 20 dni na powstrzymanie obcych, inaczej game over.

[Pulek]

Feanor (no i me_who) - a jak z samą grą z padem w ręku? jest komfortowo, czy wygodniej byłoby na PC? bo Gabe się wypowiedział z perspektywy 1 części :-k

[jmk]

Co nowego oprócz fabuły jest w XCOM2 czego nie miał XCOM?

[Pulek]

No właśnie, ja chyba jednak zacznę od pierwszej części :-k

[jmk]

Ja pierwszą prawie skończyłem, nie przeszedłem ostatniej misji ;) I chciałbym wiedzieć co jest lepsze w dwójce.

[me_who]

Jak to nie da się ominąć? Przecież ataki na laboratoria cofają przyrost.

No ja z początku trochę ignorowałem ten wskaźnik, a oidp u mnie laboratoria pojawiały sie bardzo daleko od terytorium, na którym mogłem operować, a nie chciało mi sie zaczynać gry od nowa.

[Feanor]

Co nowego oprócz fabuły jest w XCOM2 czego nie miał XCOM?

Nie wiem dokładnie, bo nie grałem w poprzednią część, ale wydaje mi się, że nowością może być:

- tryb ukrycia: tu jesteśmy ruchem oporu a nie rządem, więc na początku większości misji nasza drużyna jest niewidoczna dla przeciwnika, widać też, gdzie kończy się jego pole widzenia by odpowiednio zaplanować ruchy w swojej turze; dzięki temu można zrobić na patrole wroga naprawdę mordercze zasadzki, niestety tylko raz, bo po rozpoczęciu ataku tryb ukrycia znika

- hackowanie (przejmowanie kontroli nad wieżyczkami i robotami wroga)

Ps: na padzie gra się znakomicie.