Skocz do zawartości

Uma equipa fantástica. Parte dois


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

Ze Gomes.

---

Przeciwko Akademikom z Coimbry miałem wystawić ten mocniejszy skład, lecz odruchowo* postawiłem na graczy, którzy ostatnio rywalizowali w pucharach. Dla nich to czysty zysk, póki co nie zawodzili, więc oczekiwałem wygranej. W grudniu czeka nas za to prawdziwy maraton w Liga NOS, więc te największy gwiazdy swoje też pograją.

 

Gospodarze to przeciwnik wysokiej klasy. To w końcu trzeci zespół w tabeli, więc obawiałem się dość trudnej przeprawy. Ta faktycznie taka była, może nawet trudniejsza niż się spodziewałem. Rywale skupiali się głównie na defensywie i w tym elemencie gry nie zawodzili. Grali z duża koncentracją i rozwagą, a my mieliśmy problemy ze stworzeniem jakiejś okazji. Gdy godziłem się z bezbramkowym remisem to czerwony kartonik obejrzał Pedro Ferreira i kończyliśmy w dziesiątkę. To właśnie w osłabieniu poszło nam lepiej, kapitalne prostopadłe podanie Gelsona, pewne wykończenie Andre Silvy i cenna wygrana. Futbol bywa dziwny.

 

27.11.2016, Estadio Cidade de Coimbra, Coimbra

Frekwencja: 12,476

Liga NOS, 11/34

 

Academica [3] – [1] Sporting 0:1 (0:0)

 

0:0 – Pedro Ferreira cz/k 81'

0:1 – Andre Silva 83'

 

Silva 6.8 – Riquicho 6.8, Figueiredo 6.9, Semedo 7.1, Empis 6.8 – Medeiros 6.6 (45' Gelson 7.8), Geraldes 7.0, Ferreira 6.9, Mane 6.6 (45' Pereira 6.6) – Gomes 6.5, Pedro 6.7 (45' Silva 7.0)

 

MVP: Gelson Martins [sporting] – 7.8 (asysta)

 

 

*jedna spacja za dużo

Odnośnik do komentarza

Red Bull Salzburg, jest w jednym z pierwszych postów :> Dzięki :)

---

Zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów kończyliśmy domowym pojedynkiem z Atletico. Goście nadal nie są jeszcze pewni awansu i mogą zostać wyprzedzeni przez Szkotów z Glasgow. Nam pierwszej pozycji nikt już nie odbierze, więc znów mogłem wystawić ten gorszy, przynajmniej w teorii skład.

 

Na Alvalade to goście byli stroną przeważającą. Gdyby nie interwencje Silvy to spotkanie pewnie zostałoby rozstrzygnięte najpóźniej w ciągu godziny. Nasz młody golkiper zanotował kilka naprawdę wartościowych parad. Potrafił wygrywać choćby pojedynki sam na sam z Griezmannem, a to robi już wrażenie. W dodatku nasz pierwszy groźny atak przyniósł trafienie. Ze Gomes zwykle wykańcza wrzutki kolegów, ale teraz to on dograł znakomicie do swego partnera z ataku i Rui Pedro dał nam prowadzenie. 18-letni wychowanek Porto nie zamierzał na tym poprzestawać i raz jeszcze wpisał się na listę strzelców, tym razem po podaniu od Andre Silvy. Szkoda było mi Silvy, bo nie zachował czystego konta. Figueiredo faulował Baptistao w polu karnym, a Filipe Luis pewnie wykorzystał rzut karny. Ostatecznie największym przegranym tego wieczora został jednak Celtic. Szkoci mogli znaleźć się w 1/8 finału, a ostatecznie nie zagrają nawet w Lidze Europy. Dynamo wygrało na Celtic Park, a to oznaczało też wywalczenie awansu przez Atletico. Kończymy grupę ze zdobytymi 16 punktami, to świetny wynik, tak dobrego się nie spodziewałem. Ciekawe czy będzie stać nas na coś więcej wiosną niż tylko wzięcie udziału w 1/8.

 

30.11.2016, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 48,443

Liga Mistrzów, 6/6

 

Sporting [1] – [2] Atletico 2:1 (0:0)

 

1:0 – Rui Pedro 70'

2:0 – Rui Pedro 84'

2:1 – Filipe Luis kar. 87'

 

Silva 6.7 – Riquicho 6.9, Figueiredo 6.9, Semedo 7.1, Empis 6.7 – Medeiros 6.5 (45' Gelson 6.6), Geraldes 6.9, Ferreira 7.0 (45' Mario 6.9), Mane 6.7 – Gomes 7.0 (71' Silva 6.9), Pedro 8.8

 

MVP: Saul [Atletico] – 9.0

Odnośnik do komentarza
Zysk dali nam również Naldo, Ewerton, Gutierrez czy Zeegelaar. Latem kolejna część roszad, znów pewnie będziemy głównie zarabiać.

 

Po prostu byłem ciekaw. Prześledziłem i przeczytałem wszystkie posty, ale nigdzie nie było wzmianki gdzie trafił ;)

Odnośnik do komentarza

Na skrinie było :P. Co do 1/8 to poczekajmy na losowanie...

---

Nowym szkoleniowcem Benfiki został Unai Emery. Hiszpan znany z sukcesów odniesionych w Sevillii może wprowadzić nową jakość w zespół „Orłów”. Bez managera pozostaje na razie Porto, które zwolniło Jose Peseiro. Część moich zawodników ostatnio nie mogła narzekać na zbyt częste występy, w ciągu tygodnia zagramy jednak trzy mecze ligowe i tu miejsca na rotację już nie ma. Zaczynaliśmy od hitu i wyjazdu do wicelidera z Bragi.

 

Gospodarze udowodnili, że wysokie miejsce zajmowane przez nich w tabeli nie jest przypadkiem i wyłącznie wynikiem słabej gry dwójki portugalskich potentatów. Braga postawiła nam niezwykle trudne warunki i to oni spisywali się lepiej. W szesnastej minucie udowodnił to Luis Henrique, do którego znakomicie podawał Borja Mayoral. Nadal nie mogliśmy odnaleźć swojego miejsca w tym starciu i w drugiej części na 2:0 podwyższył Ricardo Ferreira. Wydawało się, że wreszcie coś przegramy w lidze i kto wie, może powiedzenie Macieja Skorży będę mógł zaprezentować dziennikarzom z Portugalii na konferencji. Po stracie tego drugiego gola dokonałem błyskawicznie trzech zmian i to kompletnie odmieniło oblicze tego meczu. Szybko straty zmniejszył Slimani, podawał Esgaio. Później swoje na skrzydle zrobił Medeiros, który udowodnił swoje ogromne umiejętności. Iuri to nasz najlepszy asystent w sezonie i dopisał dwie kolejne do konta, uderzali Slimani z Adrienem. Ten drugi zanotował też ostatnie podanie przy trafieniu Ruiego Pedro, nasz młody snajper ustalił też końcowy rezultat na 5:2 sześc minut przed gwizdkiem arbitra. Tak efektowne odrobienie strat w dwa kwadranse robi wrażenie, Braga traci do nas już czternaście oczek.

 

4.12.2016, Estadio Municipal de Braga, Braga

Frekwencja: 14,182

Liga NOS, 12/34

 

Braga [2] – [1] Sporting 2:5 (1:0)

 

1:0 – Luis Henrique 16'

2:0 – Ricardo Ferreira 57'

2:1 – Islam Slimani 61'

2:2 – Adrien 64'

2:3 – Islam Slimani 71'

2:4 – Rui Pedro 80'

2:5 – Rui Pedro 85'

 

Patricio 6.9 – Esgaio 8.2, Oliveira 7.4, Carvalho 6.9, Silva 6.6 (57' Empis 7.3) – Gelson 6.9 (57' Medeiros 8.7), Mario 7.4, Adrien 8.8, Pereira 7.6 – Slimani 9.0, Silva 6.6 (57' Pedro 8.6)

 

MVP: Islam Slimani [sporting] – 9.0 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

Prawdziwą gratką dla naszych fanów jest ułożenie terminarza na koniec i początek roku. Sześć najbliższych spotkań rozegramy przed własną publicznością. Ci dojeżdżający z miejscowości w okolicy Lizbony może powinni pomyśleć o wynajęciu jakiegoś mieszkania na miesiąc. W środku tygodnia przyszedł czas na kolejne derby Lizbony, tym razem te mniej prestiżowe, bo przeciwko Belenenses. Goście spisują się w tym sezonie jednak lepiej od Benfiki, więc mogłem spodziewać się trudniejszej przeprawy. Za kartki pauzował kapitan „Lwów”, Adrien.

 

Takiej dramaturgii jak w Bradze tym razem nie było. Spotkanie zostało rozstrzygnięte jeszcze w pierwszej połowie, a naszym bohaterem został Joao Mario. To on w dziewiątej minucie wywalczył rzut karny, a później pewnie zamienił go na gola. Chwilę później świetnie dograł do Andre Silvy, lecz piłka odbiła się jeszcze od Montoyi i trafienie zostało uznane jako samobój. Ostatnie Joao asystę i tak zaliczył, tym razem Andre osobiście pokonał już Venturę. To właśnie nasz napastnik został wybrany graczem meczu, ale mi najbardziej imponowała gra środkowego pomocnika. Dobrze że udało mi się pozbyć klauzuli wynoszącej 60 milionów euro z kontraktu, bo City czy PSG na pewno byłyby gotowe takie pieniądze wyłożyć. Oby Mario grał u nas jak najdłużej, bez niego stracilibyśmy mnóstwo jakości.

 

7.12.2016, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 43,083

Liga NOS, 13/34

 

Sporting [1] – [6] Belenenses 3:0 (3:0)

 

1:0 – Joao Mario kar. 9'

2:0 – Lautaro Montoya sam. 11'

3:0 – Andre Silva 39'

 

Patricio 7.0 – Esgaio 7.2, Oliveira 7.3, Carvalho 7.0 (45' Semedo 6.7), Silva 7.3 – Gelson 7.4, Mario 8.9, Ferreira 7.0 (45' Geraldes 6.9), Pereira 7.5 – Slimani 7.0 (45' Pedro 6.7), Silva 9.0

 

MVP: Andre Silva [sporting] – 9.0 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak jest :D.

---

Pod koniec grudnia otworzy się możliwość rozpoczęcia negocjacji z zawodnikami, którym po sezonie wygasają umowy. To dobra okazja do jakiegoś podsumowania dotychczasowych uzgodnionych transferów. W najbliższym czasie do Sportingu dołączy naprawdę duża grupa piłkarzy, może nie zarobimy na każdym ogromnych pieniędzy, ale część tych nastolatków powinna przynieść nam wiele zysku.

 

Porto ogłosiło też nazwisko nowego managera. Został nim 40-letni Jorge Simao, jest to więc wybór całkiem innej drogi od Benfiki. Zamiast drogiego i znanego szkoleniowca postawiono na człowieka, który w poprzednim sezonie doprowadził Pacos na trzecią pozycję w Liga NOS.

 

Ten mini maraton ligowy kończyliśmy podjęciem Vitorii Setubal. Dzięki klauzuli wypożyczenia goście przyjechali do Lizbony bez swojego lidera, Andriji Żivkovicia. Latem nie było chętnych na Serba, upchnąłem go w klubie zaprzyjaźnionym. Poważnie myślę o anulowaniu tej transakcji w zimowym okienku, bo tym razem problemów z finansowym wypożyczeniem być już nie powinno.

 

Brak Żivkovicia był widoczny. Setubal specjalnie nam nie zagrażało i spokojnie ich wypunktowaliśmy. Już w piątej minucie na 1:0 przymierzył Slimani po zagraniu od Gelsona. Po paru chwilach na 2:0 podwyższył Joao Mario precyzyjnym strzałem, wykorzystał zamieszaniu powstałe w polu karny po rzucie rożnym. Jeszcze w końcówce pierwszej odsłony Gelson raz jeszcze asystował przy bramce zdobytej przez Islama. Martins kilka tygodni pauzował przez kontuzję, ale zaczyna grać na swoim najwyższym poziomie. Gola doczekał się również Silva, a ostatnie podanie zanotował tym razem rezerwowy Ze Gomes. Honor przyjezdnych uratował Andre Claro.

 

11.12.2016, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 38,617

Liga NOS, 14/34

 

Sporting [1] – [13] Setubal 4:1 (3:0)

 

1:0 – Islam Slimani 5'

2:0 – Joao Mario 10'

3:0 – Islam Slimani 41'

4:0 – Andre Silva 72'

4:1 – Andre Claro 78'

 

Patricio 6.9 – Esgaio 7.7, Oliveira 7.2, Carvalho 6.9, Silva 6.9 – Gelson 9.0, Mario 8.2 (45' Geraldes 7.0), Adrien 9.0, Pereira 6.9 (45' Mane 6.9) – Slimani 8.7 (45' Gomes 6.8), Silva 7.5

 

MVP: Gelson Martins [sporting] – 9.0 (dwie asysty)

Odnośnik do komentarza

Jak się okazało wygranie grupy w Lidze Mistrzów wcale nie oznacza łatwiejszego przeciwnika w 1/8 finału. Los dał nam na tym etapie samą Barcelonę i to Katalończycy będą faworytem tego dwumeczu. Choć bez walki się nie poddamy.

 

W środę graliśmy drugi mecz przeciwko Belenenses w ciągu tygodnia. Tym razem znów mogłem zastosować sobie rotację i dać okazję tym, którzy te ligowe pojedynki oglądali z ławki rezerwowych. Ostatnio ograliśmy derbowego rywala 3:0, powtórka tego wyniku w pełni mi wystarczy.

 

Dokładnego rezultatu z poprzedniego meczu powtórzyć nam się nie udało. Tym razem Belenenses zdobyło jednego gola. Pierwsza bramka padła już w drugiej minucie, Geraldes świetnie wykonał stały fragment gry, a Ruben Semedo wyskoczył najwyżej w polu karnym. Ostatnie słowo w tej części należało również do naszego rozgrywającego. Francisco tuż przed przerwą sam wpisał się na listę strzelców. Na kolejne bramki fani czekali do ostatniego kwadransa. Wówczas na 3:0 podwyższył Ze Gomes, lecz ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Roskopf rozegrał dwójkową akcję z Tiago Silvą, a nasz bramkarz nie miał szans na udaną interwencję.

 

14.12.2016, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 29,516

Taca de Portugal, 5r

 

Sporting – Belenenses 3:1 (2:0)

 

1:0 – Ruben Semedo 2'

2:0 – Francisco Geraldes 45'

3:0 – Ze Gomes 76'

3:1 – Tiago Silva 83'

 

Silva 6.9 – Riquicho 6.9, Figueiredo 7.0, Semedo 7.6, Empis 6.5 – Medeiros 7.0, Geraldes 8.2, Ferreira 7.0 (45' Adrien 6.6), Mane 6.8 (45' Pereira 6.7) – Gomes 7.0, Pedro 6.8

 

MVP: Francisco Geraldes [sporting] – 8.2 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

Ostatni mecz ligowy w tym roku to pojedynek z zamykającym tabelę Penafiel. Chcieliśmy zrobić prezent kibicom przed przerwą świąteczną i wygrać efektownie. Później zagramy jeszcze w Pucharze Ligi, lecz to Liga NOS jest o wiele bardziej prestiżowa. To również kolejna okazja do przedłużenia serii spotkań bez porażki. Nasi najbardziej optymistyczni fani zaczęli już powoli spekulować o sezonie zakończonym z zerem przy literze P.

 

Na pojedynek z liderem i aktualnym mistrzem kraju goście wyjątkowo się zmobilizowali. Mieliśmy wyraźną przewagę, lecz nie potrafiliśmy jej udokumentować. Coelho bronił naprawdę znakomicie. W dodatku jedyna tak naprawdę akcja Penafiel w całym meczu zakończyła się sukcesem. W pięćdziesiątej siódmej minucie Franco Lopez zaskoczył Patricio. Powiało trochę meczem z Boavistą, ale tym razem straty odrobiliśmy z nawiązką. Bohaterem został Medeiros, którego wejście z ławki dało nam mnóstwo jakości. Iuri dwukrotnie znakomicie dograł do kolegów z ataku, choć asysty przy trafieniu Pedro nie zanotował, bo piłka odbiła się od jednego z obrońców. Wcześniej jego podanie wykorzystał Silva.

 

18.12.2016, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 38,247

Liga NOS, 15/34

 

Sporting [1] – [18] Penafiel 2:1 (0:0)

 

0:1 – Franco Lopez 57'

1:1 – Andre Silva 72'

2:1 – Rui Pedro 74'

 

Patricio 6.8 – Esgaio 6.8, Oliveira 6.8, Carvalho 6.7, Silva 6.8 – Gelson 7.0 (58' Medeiros 7.0), Mario 6.9, Adrien 6.9 (58' Ferreira 6.8), Pereira 7.0 – Silva 7.9, Slimani 6.5 (58' Pedro 7.1)

 

MVP: Franco Lopez [Penafiel] – 8.2 (gol)

Odnośnik do komentarza

Mam 13 skautów, jeżdżą po świecie + wysyłałem ich do obserwowania zawodników z kadr młodzieżowych ~stu reprezentacji :P.

---

Rok kończyliśmy pierwszym meczem w grupie Pucharu Ligi Portugalskiej. Do Lizbony przyjechało Farmalicao, które znajduje się w tej słabszej połówce Ledman LigaPro. Większej wagi do tych rozgrywek nie przywiązuje, znów wystawiłem rezerwy. Wcześniej poznaliśmy rywala w kolejnej rundzie Pucharu Portugalii. O półfinał powalczymy z Bragą.

 

Ten mecz należał do jednego zawodnika. Naszego najbardziej niedocenianego skrzydłowego, gracza który jest w cieniu Pereiry, Gelsona oraz Medeirosa. Carlos Mane zagrał błyskotliwe czterdzieści pięć minut i w tym czasie zanotował trzy asysty. Z jego zagrań skorzystali kolejno Ze Gomes, Iuri Medeiros oraz Rui Pedro. Po przerwie graliśmy już dość leniwie i chodziło wyłącznie o utrzymanie korzystnego wyniku bez straty wielkich sił. To był dla nas bardzo udany rok, zakończenie również.

 

28.12.2016, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 15,739

Puchar Ligi Portugalskiej, 1/3

 

Sporting – Famalicao 3:0 (3:0)

 

1:0 – Ze Gomes 13'

2:0 – Iuri Medeiros 24'

3:0 – Rui Pedro 28'

 

Silva 6.9 – Riquicho 7.1, Figueiredo 7.0, Semedo 7.5, Empis 7.0 – Medeiros 8.3 (77' Gelson -), Geraldes 7.9, Ferreira 7.6, Mane 9.1 (77' Pereira -) - Gomes 7.4, Pedro 7.3 (77' Silva -)

 

MVP: Carlos Mane [sporting] – 9.1 (trzy asysty)

Odnośnik do komentarza

W dwóch pierwszych dniach stycznia w klubie zameldowała się jedenastka nowych graczy. Część z nich pewnie uda się wypożyczyć, pozostali pół roku spędzą w rezerwach. Anulowałem też wypożyczenie Żivkovicia, ale o dziwo nadal nie było na niego chętnych, więc Serb zaraz znów wróci do Setubal. Podpisałem też umowy z graczami, którzy wzmocnią nas latem za darmo. Znów wyłowiłem ciekawe nazwiska, największy zarobek przewiduję na sprzedaży trójki skrzydłowych: Hirvinga Lozano, Cristiana Espinozy oraz Fede Cartabii. Umowy podpisali również Bart Ramselaar oraz Steliano Filip. Jakieś większe podsumowanie transferów wrzucę na koniec miesiąca, okienko zostało otwarte, więc może wydarzyć się jeszcze coś ciekawego.

 

W rok 2017 rozpoczynaliśmy kolejnym domowym meczem. Tym razem przeciwko Rio Ave. Goście to typowy przeciętniak, w tabeli zajmują jedenastą lokatę. Ze sporą stratą do europejskich pucharów oraz sześcioma punktami przewagi nad strefą spadkową.

 

Specjalnie łatwo nie było, przynajmniej w ofensywie. Nasze tylnie formacje nie miały wiele roboty, ale goście potrafili mądrze się bronić. Pierwszego gola zdobyliśmy stosunkowo szybko, w dwudziestej pierwszej minucie. Wtedy dobrze ze skrzydła dograł mu Pereira, choć Algierczyk potrzebował dwóch uderzeń na pokonanie bramkarza. Islam wkrótce wyjedzie na Puchar Narodów Afryki i tym spotkaniem pracował na pozostanie w czołówce ligowych strzelców. Zwłaszcza że w końcówce jeszcze poprawił swój dorobek zamieniając na gola podanie Ruiego Pedro.

 

4.01.2017, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 38,255

Liga NOS, 16/34

 

Sporting [1] – [11] Rio Ave 2:0 (1:0)

 

1:0 – Islam Slimani 21'

2:0 – Islam Slimani 87'

 

Patricio 6.9 – Esgaio 7.1, Oliveira 7.0, Carvalho 7.1, Silva 6.9 (66' Empis 6.7) – Gelson 8.0, Mario 6.8, Adrien 7.2 (66' Ferreira 6.9), Pereira 6.9 – Slimani 8.8, Silva 6.6 (66' Pedro 7.0)

 

MVP: Islam Slimani [sporting] – 8.8 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

Mecz dla fanów Ze Gomesa ;).

---

W tym całym zamieszaniu transferowym nie zauważyłem jednego. Żivkovicia nikt nie chce wypożyczyć, bo ten jeszcze przed dołączeniem do Sportingu zagrał w barwach Partizana, później trafił do Setubal i kolejny klub nie może go wystawić. Gorzej że Serb nie chce wracać do Vitorii i jeśli nic się nie zmieni to pół roku spędzi bez gry, w naszych rezerwach chyba też nie będzie mógł występować. Zdarza się najlepszym.

 

Przeciwko Moreirense zastosowałem rotację składu, bo trzy dni później mieliśmy zagrać z Bragą w krajowym pucharze. To rywal bardziej wymagający, a Taca de Portugal wchodzi już powoli w decydującą fazę. Ewentualna wpadka w Liga NOS będzie mniej bolesna. Ze względu na spokojną sytuację finansową klubu mogłem pozwolić sobie na odrzucenie ponad 50 milionów euro, jakie Juventus oferował za Joao Mario.

 

Tej ewentualnej wpadki jednak nie było. W Moreira de Conegos pokazaliśmy dużą klasę, a show skradł Ze Gomes. Napastnik który nie jest jeszcze pełnoletni brał czynny udział przy każdym z czterech trafień, sam aż trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Przy czwartym golu asystował do Ruiego Pedro. Warto też docenić dwa ostatnie podanie od Carlosa Mane. Ten brak Slimaniego nie musi nas wiele kosztować, zarówno Gomes jak i Pedro wielokrotnie udowadniali, że można śmiało na nich stawiać.

 

8.01.2017, Parque de Jogos Comendador Joaquim de Almeida Freitas, Moreira de Cónegos

Frekwencja: 4,633

Liga NOS, 17/34

 

Moreirense [15] – [1] Sporting 0:4 (0:2)

 

0:1 – Ze Gomes 25'

0:2 – Rui Pedro 35'

0:3 – Ze Gomes 56'

0:4 – Ze Gomes 73'

 

Silva 6.9 – Riquicho 7.5, Figueiredo 7.6, Semedo 7.3, Empis 7.8 – Medeiros 7.3 (73' Gelson 6.8), Geraldes 7.0 (45' Adrien 7.1), Ferreira 6.8 (45' Oliveira 7.0), Mane 9.1 – Gomes 9.6, Pedro 8.0

 

MVP: Ze Gomes [sporting] – 9.6 (trzy gole i asysta)

 

 

Tabela na półmetku

Odnośnik do komentarza

No widocznie to "mój" klub ;).

---

W środku tygodnia udaliśmy się do Bragi. Gospodarze to wicelider Liga NOS, mają sporą przewagę nad trzecim Maritimo. W naszym ostatnim bezpośrednim starciu męczyliśmy się z nimi dość długo, choć ostatecznie wygraliśmy bardzo efektownie. Tym razem stawką było znalezienie się w czołowej czwórce Pucharu Portugalii.

 

To spotkanie wydawało się rozstrzygnięte już po dwóch kwadransach. Prowadziliśmy naprawdę wyraźnie, zaliczka trzech bramek wydawała się wystarczająca. Na skrzydle szalał Gelson, który notował asysty przy golach zdobytych przez Joao Mario oraz Andre Silvę. Ten drugi wcześniej jeszcze wywalczył rzut karny i dzięki temu wynik otworzył Adrien. Niestety jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji plac gry opuścił Joao Mario. To była duża strata i po przerwie Braga zmniejszyła straty. Na 1:3 uderzył Wilson Eduardo, w samej już końcówce kontaktowe trafienie zanotował Fabiano. Ostatecznie udało nam się jednak dociągnąć ten wynik i awansować do półfinału.

 

11.01.2017, Estadio Municipal de Braga, Braga

Frekwencja: 9,219

Taca de Portugal, 6r

 

Braga – Sporting 2:3 (0:3)

 

0:1 – Adrien kar. 15'

0:2 – Joao Mario 19'

0:3 – Andre Silva 30'

 

Patricio 6.7 – Esgaio 6.8, Oliveira 6.9, Carvalho 6.9, Silva 6.7 (45' Empis 6.1) – Gelson 8.3, Mario 7.4 (37' Geraldes 6.9), Adrien 7.5, Pereira 7.0 – Silva 8.6 (60' Gomes 6.8), Pedro 6.5

 

MVP: Andre Silva [sporting] – 8.6 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

FM to gra, więc ma sprawiać przyjemność ;). Mi granie Sportingiem sprawia po prostu mnóstwo frajdy :). Po pierwsze lubię ten klub też w "realu", po drugie świetna szkółka, więc oczekiwanie na wychowanków, gra prawie samymi Portugalczykami. No i ten mus kombinowania finansowego, bo przy większych sukcesach w Ojropie i wyższych kontraktach nie zarobię na utrzymanie zespołu, muszę kupować, wysyłać skautów w różne zakątki świata, wypożyczać, sprzedawać itd., ekonomicznie to spore wyzwanie.

---

Pacos Ferreira to rewelacja poprzedniego sezonu. Trzecie miejsce i zrzucenie z podium Porto robiło wrażenie. Nikt nie miał do nich pretensji z powodu braku awansu do Ligi Mistrzów, w końcu rywalizowali tam z Chelsea. W Lidze Europy goście jednak zawiedli i nawet nie wyszli z grupy. Na gruncie ligowym również nie spisują się teraz najlepiej i zajmują odległą jedenastą pozycję. Ze względu na dość wyrównaną stawkę mają jednak zaledwie sześć punktów straty do trzeciego Maritimo. Joao Mario zerwał mięśnie czworogłowe i wypadł na trzy miesiące. To wielka szansa dla Geraldesa.

 

Zaczęło się dość nietypowo, bo to rywal jako pierwszy zdobył gola. Konkretnie to Andrezinho, chyba największa indywidualność w zespole gości. Ich prowadzenie nie utrzymało się jednak choćby przez minutę, bo błyskawicznie wyrównał William Carvalho, już po paru chwilach prowadziliśmy za sprawą Ruiego Pedro. W sumie w ciągu pięciu minut padły cztery gole, aż trzy dla nas, na listę strzelców wpisał się również Andre Silva. Nasz napastnik chce wykorzystać wyjazd swego partnera z linii ataku na Puchar Narodów Afryki i objąć prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Całe zawody 21-latek skończył z hat-trickiem. Między golami numer dwa oraz trzy straty zmniejszył Dino Ndlovu. Pacos w ofensywie momentami grało naprawdę ciekawie, lecz z ich defensywą nie mieliśmy problemów.

 

14.01.2017, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 38,260

Liga NOS, 18/34

 

Sporting [1] – [11] Pacos Ferreira 5:2 (4:1)

 

0:1 – Andrezinho 9'

1:1 – William Carvalho 10'

2:1 – Rui Pedro 12'

3:1 – Andre Silva 14'

4:1 – Andre Silva 19'

4:2 – Dino Ndlovu 47'

5:2 – Andre Silva 51'

 

Patricio 7.1 – Esgaio 6.9, Oliveira 6.8, Carvalho 9.2, Silva 7.0 (45' Empis 6.5) – Gelson 6.9 (45' Medeiros 6.9), Geraldes 7.6, Adrien 7.9 (45' Ferreira 7.1), Pereira 8.3 – Silva 9.5, Pedro 8.6

 

MVP: Andre Silva [sporting] – 9.5 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...