Qu. Napisano 18 Września 2016 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2016 (edytowane) Odcinek 17- Skupmy się na środku pola, tutaj mamy świetnych kreatorów i musimy to wykorzystać. W założeniu zagramy trójką środkowych pomocników i kierownicą przed nimi. Dwójka napastników ma nie przeszkadzać w rozegraniu, tylko wiązać obrońców. Na pewno przez skupienie na środku otworzą się możliwości na bokach boiska. Tam boczni obrońcy mają szukać okazji do podłączenia się i wrzutki w pole karne. Wiem, że dotąd graliście 4-1-2-3 i 4-3-3, więc spokojnie, damy sobie dużo czasu żeby zrozumieć to ustawienie. Okej, na boisko zabrać płotki, drabinki i te średnie, czerwone pachołki. Narzutki ubierają… - rozejrzałem się po szatni. – Florenzi, Manolas, Castan, Indi, Nainngolan, Paredes, Pjanić, Gerson, Sanabria i… Dzeko. Okej, za dwie minuty na boisku.Gorące popołudnie dawało się we znaki. Piękna pogoda, ale też chorobliwie męcząca przyciągnęła na treningowe boisko ponad pięćset fanów naszej drużyny. Początki z nową taktyką były bardzo trudne, zawodnicy w środku pola nie potrafili dobrze ustawić się w defensywie. Miałem ponad miesiąc na zlikwidowanie tego problemu. Zajęcia potrwały ponad dwie godziny, później podszedłem do najwierniejszych kibiców i rozdałem parę podpisów. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, Vito Scala przyszedł do mnie z workiem, w którym było 25 oryginalnych koszulek z moim podpisem. Wręczyłem je losowym fanom, cyknąłem parę zdjęć i zwinąłem się do swojego kącika.Dalsza część dnia zapowiadała się spokojnie. Analizowałem sytuację na transferowym rynku i przeliczałem kolejne grosze. Oprócz tego, nadal szukałem jakiegoś menadżera, który mógłby poprowadzić klub mojego ojca. Nie chciałem tam żadnego ogórka. Musiałem znaleźć osobę, która utrzyma, zbuduję, a później wprowadzi zespół na kolejny poziom rozgrywkowy. Pytanie – kto dobry chciałby prowadzić zespół z trzeciej ligi? Właśnie, to był problem. W tym czasie ktoś zapukał i pociągnął za klamkę. Z futryny wyłoniła się sylwetka Miralema Pjanicia. Wiedziałem, po co przyszedł.- Cześć, trenerze. Możemy pogadać?- Jasne. – szybko odparłem. – Proszę, siadaj. – wskazałem na krzesło postawione naprzeciw mojego biurka.- Może zacznę od początku. Mam już 29 lat i zaczynam tu dziewiąty sezon. Nie zdobyłem w Rzymie niczego. Zawsze albo byliśmy drudzy, albo przegrywaliśmy w finale. Uważam, że jestem w stanie poradzić sobie w innym zespole i myślę, że najlepszym wyjściem będzie transfer do innego klubu. Proszę mnie zrozumieć, trenerze, chcę zakończyć karierę i powiedzieć sobie, że jestem spełniony jako piłkarz. – skończył swój dłuższy wywód i zaczął stukać palcami w moje biurko.- Hmmm… Nie mam zamiaru blokować Ci kariery. Fakty są takie – Ty jesteś najlepszym piłkarzem drużyny i to właśnie ze względu na Ciebie chcę przekształcić formację. Przyszedłem tu po to, żeby wprowadzić Romę na najwyższy poziom – wygrać mistrzostwo kraju i zdobyć Ligę Mistrzów. Ty jesteś mi do tego potrzebny. – szybko przerwał.- Trenerze, ja już nie wierzę w te słowa. Słyszałem je od każdego nowego menadżera, który się tutaj pojawiał. Mamy fajną bandę, ale zbyt długo czekam na te oczekiwane efekty.- Dobra, ustalmy dżentelmeńską umowę. Dostaniemy dobrą ofertę, znajdę na Twoje miejsce jakiegoś zawodnika i będę mógł Cię puścić. Pasuje?- Okej, wiem, że jest coś na rzeczy, więc razem z moim agentem postaramy się to szybko załatwić. Do zobaczenia jutro. Dziękuje.- Tsa, nie ma za co… Edytowane 26 Września 2016 przez MaKK Usunięcie formatowania czcionki Odnośnik do komentarza
Qu. Napisano 20 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2016 Proszę o przesunięcie tematu do archiwum :) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi