Skocz do zawartości

Real Madryt


Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze to nie wiem czy się cieszyć czy nie. Teoretycznie wiadomo, jedna z najsłabszych ekip na jaką mogliśmy trafić, z drugiej bilans mamy z nimi tragiczny. Absolutnie zgadzam się, że problem leży w głowach bo wystarczy wspomnieć, że nie gorsze, a zapewne i lepsze OM rok temu odprawialiśmy 2x i to bez większych problemów i nagle paraliż z OL. Czas pokaże czy podobnie będzie i tym razem, ale wierzę w Mourinho i w to, że uda się mu dotrzeć do głów zawodników.

Odnośnik do komentarza

Real wygrał ostatnie dwa spotkania w tym roku. Najpierw po ciężkich bojach i tradycyjnie po dramaturgi z Sevillą. Na skromny wynik 1:0 miało wpływ dwie rzeczy. Słaba gra drużyny, która za bardzo grała pod obrońcami nastawiając się na długie piłki zamiast poklepać trochę kombinacyjnie. Dryga rzecz to przerwana akcja gdy Ozil z Benzemą wyszli sam na sam z bramkarzem. Zakończyłoby się to bramką na 100%. A tak dalej było 0:0 i Sevilla dalej grała swoje broniąc się rozsądnie. Kluczowy moment meczu to wyrzucenie z boiska Carvalho. Sevilla uwierzyła, że może wygrać i zagrała odważniej przez co została skarcona przez niepilnowanego w polu karnym Di Marię. Dobrze, że wszystko skończyło się 3 punktami. Słabo spisywał się sędzia, który pokazał za dużo kartek i liniowi gdzie podjęli za dużo błędnych decyzji. Real odwołał się od kartki Ramosa i Carvalho. Komisja cofnęła kartkę Ramosowi, a Carvalho nie. Nie wiem po co klub odwoływał się od Kartki Carvalho bo moim zdaniem nie było sensu. Już bardziej od kartki Ikera.

Biorąc pod uwagę trochę słabszą grę Realu w ostatnich tygodniach i to że pierwszy mecz tych drużyn skończył się 0:0 nikt aż tak okazałego zwycięstwa się nie spodziewał. Plan był wygrać wysoko, żeby zapewnić sobie awans już po pierwszym meczu. Cel udało się zrealizować perfekcyjnie. Gra bardzo dobra, swobodna, szybka. Hattrick Benzemy i Ronaldo. Do tego ten pierwszy dwie asysty, a drugi jedną chociaż gdyby Benzema wykorzystał dwie jeszcze świetne podania Ronaldo bilans obu byłby bardziej okazały. Szkoda, że Moracie się nie udało strzelić bramki a miał dwie szanse. Bez bramki mecz skonczył Di Maria, a szkoda bo chłopak wygląda nie pozornie, a walczy za dwóch. Świetnie gra i dla mnie to największa niespodzianka i rewelacja jeżeli chodzi o pierwszą część sezonu. Zadziorny jest i to mi się podoba. W rewanżu powinni więcej szans dostać rezerwowi i powracający po kontuzji Kaka i Gago, którzy mają być gotowi na rewanż. Po za tym liczę na więcej minut dla Moraty, Sarabi, Garaya.

 

I na koniec życzenia od Ronaldo i Kaki. Z tamtego roku ale niech będą:

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Do tej pory nie miałem okazji oglądać żadnego meczu w CdR no i wczorajszego mogę żałować. Szkoda tylko, że tak dużo żółtych kartek nałapali. Chociaż oglądając skrót to wynik równie dobrze mógł być 8:3, bo Levante miało kilka naprawdę dobrych okazji. Wiedziałem w dniu podania informacji, że transfer Di Marii to świetna wiadomość. Co prawda nie widziałem go w akcji, ale przynajmniej w końcu mieliśmy mieć znowu prawdziwego skrzydłowego. Sezon ten świetnie pokazuje jak bardzo nam go od czasów Figo brakowało. Kilka meczów nam Argentyńczyk już wygrał, wczoraj 3 asysty. Zwłaszcza 2 piękna przy trafieniu Benzemy. A myślę, że będzie grał jeszcze lepiej. Benzema nadal irytuje, w meczu z Sevillą kompletnie niewidoczny, a wczoraj taki pokaz. Jeśli utrzyma formę to na pewno okaże się w końcu dobrą inwestycją. Póki co, ciężko to określić. Nie wiadomo jednak co będzie jak wróci Higuain, a na grę 2 w ataku raczej się nie zanosi. A nie jest tajemnicą, że jestem dużym fanem talentu tego drugiego.

 

Jestem też ciekaw jak będzie wyglądał powrót do zespołu Kaki. Wiadomo, że w formie jest lepszy od Oezilla, ale raz, że forma tego drugiego stoi na równym poziomie, a z Brazylijczykiem mamy huśtawkę jak z Benzemą. No może, nie aż tak wielką. Nie da się jednak ukryć, że faktycznie może się okazać wielkim "wzmocnieniem". Na takie go zresztą kreuje Mourinho. No i Garay. Miał pecha w sparingu, mam nadzieję, że będzie otrzymywał swoje szanse, podobnie zresztą jak Albiol bo to jest idealna 2 OŚ na kolejne lata. Argentyńczyk wiadomo, grać nie mógł, za to Hiszpan jak najbardziej, ale szans niestety za wielu nie dostał, a przecież w poprzednim sezonie grał naprawdę dobrze. No i do tego dwójka Pepe - Carvalho wcale nie jest nieomylna, co więcej, ostatnio zdarza im się cała masa błędów. Wraca też Gago, który też może dać dużo zespołowi, zwłaszcza jeśli będzie trzeba zastąpić Alonso.

Odnośnik do komentarza

Ciekawe sprawa z Benzemą. Wczoraj zagrał bardzo dobrze i to jego pierwszy dobry mecz od hattricka w Lidze Mistrzów. Widać, że potrafi dobrze grać w co już zacząłem wątpić. Ale widać, że jest jeszcze problem z ustabilizowaniem formy. Jedno dobre na kilka słabszych. Jak do powrotu Higuaina nie zacznie regularnie Francuz grać dobrze to pewnie miejsce straci. Gonzalo daje więcej drużynie jeżeli chodzi o grę bez piłki, pressing na obrońcach. Oby Jose miał problem którego wystawić bo będą grać obaj dobrze niż, żeby było jak do tej pory gdy większości przypadków Benzema rozczarowywał. I zobaczymy czy jednak klub sprowadzi napastnika w zimie. Klub bardziej chciałby stawiać na Moratę ale Jose twierdzi, ze Morata nie jest jeszcze gotowy.

A co do Kaki. Myślę, że jak przestaną mu przeszkadzać kontuzję to i tak będzie miał problem zająć miejsce Ozila w składzie. Może i za najlepszych lat był lepszy niż Ozil teraz ale kiedy to było. Ozil na dzisiaj ma podobne statystyki jak Kaka przez cały poprzedni sezon. Ale na pewno rywalizacja z tak sławnym piłkarzem jak Kaka przyda się Ozilowi bo poczatek sezonu miał bardzo dobry ale ostatnio zdarzają mu się spore przestoje w grze. Powinien brać większą odpowiedzialność za grę zespołu.

Odnośnik do komentarza

No właśnie, Oezil też ma huśtawkę formy, chociaż poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Fakt, statystyki go bronią, Z drugiej strony Kaka 28 meczów, 9 bramek i 8 asyst co raczej można uznać za dobry wynik.

 

Czy Morata nie jest gotowy to kwestia sporna. Z Levante zaprezentował się nieźle. Myślę, że problem leży w tym, że to napastnik o podobny profilu jak Higuain. A patrząc na nazwiska jakie się wymienia to Mou szuka raczej kogoś w stylu starego dobrego Morientesa. Silnego fizycznie, z dobra grą głową.

Odnośnik do komentarza

Chociaż oglądając skrót to wynik równie dobrze mógł być 8:3, bo Levante miało kilka naprawdę dobrych okazji.

 

Wymień mi te trzy super okazje Levante - ten strzał rozpaczy z 40 metrów ponad bramką Ikera czy to uderzenie wybite przez obrońce, które spokojnie złapałby kapitan Królewskich?

 

Wiedziałem w dniu podania informacji, że transfer Di Marii to świetna wiadomość. Co prawda nie widziałem go w akcji, ale przynajmniej w końcu mieliśmy mieć znowu prawdziwego skrzydłowego. Sezon ten świetnie pokazuje jak bardzo nam go od czasów Figo brakowało. Kilka meczów nam Argentyńczyk już wygrał, wczoraj 3 asysty. Zwłaszcza 2 piękna przy trafieniu Benzemy. A myślę, że będzie grał jeszcze lepiej.

 

To jak Ty ten mecz oglądałeś, jak nie widziałeś di Marii? Argentyńczyk jest równie świetny, co irytujący w swojej grze. Najpierdala piłki jak leci, a potem myśli dopiero. Technicznie bajeczny, ale rozumku to mu czasami bardzo brakuje.

 

 

Cieszy zaangażowanie zespołu, cieszy dobra gra do samego końca zawodników, którzy gryzą trawę, nawet jak już mają zwycięstwo w kieszeni. Porażka z Barceloną widać dała im sporo do myślenia.

Odnośnik do komentarza

No raczej.

 

To jak Ty ten mecz oglądałeś, jak nie widziałeś di Marii? Argentyńczyk jest równie świetny, co irytujący w swojej grze. Najpierdala piłki jak leci, a potem myśli dopiero. Technicznie bajeczny, ale rozumku to mu czasami bardzo brakuje.

 

Gorzej gdyby tylko był irytujący. Bez tej bajeczności nic nie osiągnie, a tak jeśli poprawi się pod kilkoma aspektami będzie wielkim zawodnikiem. Przy Robbenie też było mnóstwo narzekania, a jak odszedł to był płacz. No i zapomniałem, mieliśmy skrzydłowego po Figo.

Odnośnik do komentarza

Fatalne wieści na koniec roku. Jednak wszystko wskazuje, że Higuain nie uniknie operacji i będzie musiał pauzować 3 miesiące. Więc Real zostanie z jednym napastnikiem, który nie gwarantuje w każdym meczu dobrej gry. Jeżeli Benzema zawiedzie to Ronaldo będzie musiał grać jako napastnik, a nie jest to pozycja dla niego. Na skrzydłach wyląduje Di Maria i Ozil, a za Ronaldo wracający po kontuzji Kaka. Brazylijczyk ma już dostać kilka minut w meczu z Getafe. Może klub się zlituje nad Jose i pozwoli mu kupić napastnika. A będzie to bardzo trudne bo na rynku brak piłkarzy do kupienia na miarę Realu.

 

Podsumowując cały rok to kolejny bez chociaż jednego sukcesu mimo imponujących statystyk. Real w tym roku na Santiago Bernabeu nie wygrał tylko dwóch spotkań. Niestety był to jeden remis z Lyonem ,który wyeliminował królewskich z LM i porażka 0:2 z Barceloną odbierająca nadzieję na mistrzostwo. Tą połowę nowego sezonu gdyby nie porażka z Barceloną byłaby na wielki plus bo w lidze rekordowe zdobycze punktowe, w lidze mistrzów pierwsze miejsce i praktycznie awans do kolejnej rundy w Pucharze Króla. Oby nadchodzącym roku w końcu coś wygrali. Pierwszy test na ile drużyna zrobiła postęp to pojedynek z Lyonem. Może przejście bariery 1/8 LM spowoduje, że drużyna przestanie zawodzić w najważniejszych momentach sezonu.

Odnośnik do komentarza

Z samym Benzemą będzie bardzo ciężko. Jednak podobnie ma się sprawa transferu. Jest kilka ciekawych nazwisk, ale wyrwanie ich teraz, zimą, może się okazać bardzo kosztowne. Higuain nie zagra w blisko 20 spotkaniach co jest ogromną liczbą. Wróci na koniec, ale też nie będzie tak, że od razu będzie w formie. Wielka strata zarówno dla klubu jak i samego zawodnika. Forma była i po raz 3 z rzędu mógł się pokusić o ponad 20 bramek w lidze. Szkoda też, że tak długo zwlekano. W końcu, to już miesiąc jak nie gra. Rozumiem, że najmądrzej było po prostu uniknąć kontuzji, ale skoro od początku było wiadomo, że to dosyć trudny przypadek to chyba nie był sensu czekać? Zresztą, nie mam kompetencji żeby się na ten temat wypowiadać. Najgorsze, że taka kontuzja przytrafia się tak ważnemu zawodnikowi i to jeszcze w tak słabo obstawionej pozycji. W sumie, najgorszy możliwy przypadek.

Odnośnik do komentarza

Nowy rok Real rozpoczął od zwycięstwa z dosyć niewygodnym rywalem dla Realu. I tak było i tym razem. Wszystko zaczęło się dobrze. Di Maria wywalczył karnego, którego wykorzystał Ronaldo. Szybko zrobiło się 2:0 po asyście Angela i bramce Ozila i wydawało się że wszystko idzie zgodnie z planem i będzie łatwe zwycięstwo. Ale liniowy popełnił fatalny błąd i odgwizdał spalonego Ozila, którego na pewno nie było. A wychodził sam na sam i miał jeszcze nabiegającego Ronaldo z boku. Pewnie skończyłoby się 3:0. Ale zamiast tego zrobiło się 2:1 za sprawą Perejo, który w nadzwyczajnie łatwy sposób przedarł się przez obronę Realu i nie dał szans Ikerowi. I Getafe bardziej uwierzyło w siebie i grał dobrze. Po przerwie jednak Ronaldo strzelił na 3:1 i wydawało się że już nic złego się nie stanie. Do tego jeszcze epicko zmarnowana kontra przez di Marię. I jak już bywało końcówka zrobiła się nerwowa. Najpierw za drugą żółtą wyleciał Arbeloa. I po akcji tą stroną gdzie nie było Hiszpana rywale zdobyli bramkę. Ale wszystko mógł naprawić Marcelo wybijając piłkę na róg ale on wystawił ją wprost pod nogi Albina. Na szczęście skończyło sie na strachu ale Jose pewnie już im wbije do głowy jak mają się w takiej sytuacji zachować. Do zmiany był gotowy Garay, który miał załatać dziurę po Alrbeloi . Ale wszedł dopiero przy 3:2.

Gra była dosyć słaba, a i wynik powinien być wyższy. Ale przeważnie mecze po świętach są trudne i przynajmniej osiągnęli swój cel. Na wyróżnienie zasłużył tylko Di Maria, Ronaldo i może Ozil. Pierwszy udział przy obu bramkach. I walczył jak zwykle. Z boiska schodził ledwo co ale zostawił sporo zdrowia. Pressing jaki zaprezentował pod koniec meczu imponujący. Ozil za zdobycie bramki i powinien mieć też drugą. Ale nie jego wina, że sędzia dopatrzył się spalonego. Ronaldo za dwie bramki i gdyby nie Di Maria miałby asystę albo przynajmniej udział przy bramce. Jeszcze miał dobre dwa podania do Benzemy ale nie wykorzystane. Na pewno nie był to wielki mecz Portugalczyka ale zrobił swoje. Ostatnio coś piłkarze Realu łapią sporo kartek i to głupich. Arbeloa i Di Maria po rękach. Muszą bardziej panować nad sobą bo można głupio osłabić zespół lub pauzować w ważnym meczu za 5 kartkę.

Getafe głównie przegrało przez dziecinne błędy w obronie. Pierwsza bramka to głupota obrońcy, który złapał za koszulkę Di Marię. Może nie było to jakiś super faul ale dał pretekst Di Marii do przewrócenia się, a sędziemu dał pretekst do odgwizdania jedenastki. Trzecia bramka też po prostym błędzie. Codina źle wybił piłkę i potem obrona nie potrafiła zareagować na wydarzenia na boisku.

Na plus powrót Kaki. Ciężko ocenić go bo wszedł i zaraz Real grał w 10 i dostał bramkę i musiał się bronić. Jeden strzał na bramkę. Już w czwartek rewanż z Levante i pewnie dostanie szanse w większym wymiarze czasowym.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Villarreal dostarczył wielkich emocji. Było to jedno z tych dramatycznych spotkań gdzie Real wyszarpuje zwycięstwo w końcówce. Pod względem sportowym Real w tym meczu wypadł przeciętnie. Fatalnie w obronie. Ale pod względem czysto kibicowskich świetne. Mecz dramatyczny ale z happy endem.

Nie wiem co się dzieje z obroną. Już na początku sezonu wyglądało to obiecująco. A teraz znowu tak jak za starych czasów, że zbyt łatwo tracą bramki. Doo tego jeszcze wypadł Pepe na miesiąc. Jeżeli nie nastąpi poprawa to ciężko i w tym roku będzie wygrać puchar króla czy awansować dalej w LM gdzie każda bramka może okazać się decydująca. Właśnie te spotkania pucharowe z Atletico i mam nadzieję, że i później z Villarreal powinny być dobrym przetarciem i zebraniem doświadczenia przed LM.

Obok obrony na największy minus zasłużył Benzema. Jedna bramka w lidze to kompromitująca statystyka dla napastnika. Carvalho ma dwie, a Kaka już wyrównał osiągnięcie Francuza. Jeszcze nie widziałem piłkarza, który z taką łatwością dałby się łapać na spalone. Nie wiem o czym myśli ale i w tym meczu była sytuacja, że pobiegł jak głupi na bramkę, nie zważając gdzie obrońcy i był na dwu metrowym spalonym. Inzaghi pewnie w juniorach miał większe umiejętności w grze w linii z obrońcami. Potrzebny jest napastnik i to natychmiast. Dzeko już w City. Llorente nie do wyciągnięcia w zimie. Chyba najlepszą opcją byłoby wypożyczenie Adebayora skoro kupili Dzeko. Gorzej od Benzemy grać nie będzie. Jeszcze irytuje mnie gra Marcelo w ofensywie. O ile do pola karnego jest dobrze to jak dostanie piłkę w polu karnym to głupieje. Nie strzeli, nie poda tylko straci piłkę przewracając się albo źle dogrywając.

Na plus ofensywa z pominięciem Benzemy. Ronaldo pokazał klasę i swoim hattrickiem i asystą dał ważne 3 punkty. A mógł spokojnie strzelić jedną bramkę więcej. Jeżeli dobrze pamiętam to dzisiaj Ronaldo ma na koncie więcej bramek niż występów w barwach Realu. Jeszcze nigdy żaden piłkarz w Hiszpanii na tym etapie rozgrywek nie miał tylu bramek. Aktywny Ozil bo ostatnio zdarzały mu się słabsze mecze. Może powrót do zdrowia Kaki zmotywował Niemca. Mniej widoczny był Di Maria w pierwszej połowie. W drugiej zdecydowanie lepiej ale ostatnio miał lepsze mecze. Miał jedną genialną akcją i gdyby to potrafił wykończyć byłaby piękna bramka. Fajnie, że bramkę zdobył Kaka. Pomoże nabrać mu pewności. Miał jeszcze udział przy trzeciej bramce. Zobaczymy jak Jose rozwiąże sprawę z Kaką. Bo nie chce mi się wierzyć, że będzie pełnił tylko funkcję jokera. A miejsca za bardzo dla niego nie ma. Ronaldo-Ozil-Di Maria wydają się na dziś nie do ruszenia. A miejsce na szpicy to chyba nie idealne miejsce dla Kaki, ani dla Ronaldo.

W czwartek kolejny prestiżowy mecz tym razem w Pucharze Króla. Derby z Atletico i mimo, że uwielbiam takie spotkania jak te dzisiaj to wolałbym w czwartek zobaczyć spokojniejszą wygraną i do zera.

 

Hala Madrid!

Odnośnik do komentarza

Prawdopodobnie Higuain ma już całą resztę sezonu z głowy. Nawet jeśli Argentyńczyk wróci na ostatnie kilka spotkań to i tak nie ma mowy by był w dobrej formie. Tak przynajmniej twierdzi lekarz, który go operował oraz sam Mourinho pod którego opieką podobny problem miał Terry. Zaczęły się poszukiwania nowego napastnika na pół roku (wypożyczenie) no i pojawiła się bardzo, ale to bardzo interesująca plotka. RvN miałby wrócić na SB. Co prawda ma już 34 lata na karku, ale myślę, że cały czas byłby w stanie sprostać oczekiwaniom. Dwa mistrzostwa już nam zapewnił, myślę, że byłby w stanie uczynić to ponownie. Szczerze wolę dużo bardziej go aniżeli takiego Adebayora, który jest mocno kontrowersyjną postacią. Zresztą wydaje się, że i sam zarząd niezbyt przychylnie patrzy na transfer togijskiego zawodnika. Oczywiście w tej plotce może nie być za grosz prawdy, ale jeśli coś jest na rzeczy to bardzo bym się ucieszył.

Odnośnik do komentarza

Ruud to sprawdzona opcja. Za pierwszym razem nie zawiódł. Na drodze do zadomowienia się dłużej w kadrze stanęły kontuzje. Nie śledzę jakoś namiętnie Bundesligi i HSV ale chyba cały czas nękają go jakieś urazy. Ale jak był zdrowy to problemów ze strzelaniem raczej nie miewał. Gdy będzie zdrowy to o bramki się nie boję bo takiego nosa do strzelania bramek ma niewielu piłkarzy na świecie. I myślę, że nie potrzebowałby dużo czasu by pobić statystyki Karima w lidze. Na pewno lepsza opcja Ruud niż Klose. Co do Adebayora to ma spore zarobki. Po przyjściu byłby chyba najlepiej zarabiającym piłkarzem, a jego wypożyczenie to też spore ryzyko. W City grał sporadycznie. Do tego nowy klimat itp.

Za nami ćwierćfinały CdR i Real odniósł zasłużone zwycięstwo w derbach Madrytu. Dwie bramki to najmniejszy wymiar kary. Jedynie w Atletico prawdziwy opór stawiał De Gea, który kilka razy bronił na najwyższym poziomie. Zwycięstwo 3:1 powinno pozwolić ze spokojem jechać na rewanż i z takim potencjałem ofensywnym powinni też coś strzelić i spokojnie awansować tym bardziej, że to Atletico będzie musiało atakować i Real będzie mógł grać z kontry.

 

Ruud w statystyce:

La Liga 68 spotkań 36 bramki

LM 19 spotkań 13 bramek

CDR 6 spotkań 2 bramki

SPH 3 spotkania 3 bramki

 

Łącznie 96 spotkań 64 bramki

 

I na koniec coś dla oka:

 

 

 

Odnośnik do komentarza

No dobra, po tym materiale nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli coś jest na rzeczy to trzeba zrobić wszystko by doszło do porozumienia bo lepszej opcji nie znajdziemy. Kogoś takiego nam potrzeba. Oczywiście, to było parę lat temu, przed fatalną kontuzją, która zabrała mu cały sezon 2008/2009, a potem w zeszłym sezonie też nie omijały go niestety urazy. Szczerze powiedziawszy to jak teraz patrzę to byłem pewien, że on odszedł tuż po objęciu sterów przez Pereza, a nie po połowie roku. To tylko udowadnia, że ten zasłużony dla klub zawodnik, końcówkę miał naprawdę ciężko. Też za bardzo nie wiem jak tam u niego teraz ze zdrowiem, ale z tego co widzę to rozegrał w tym sezonie w Buli 14 spotkań (1064 minuty) i zdobył 5 bramek.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...