Skocz do zawartości

Grapes and Fox


TheDons

Rekomendowane odpowiedzi

"Grapes and Fox"

 

1995

 

Banda wbijała do lokalu jak po swoje. Rozsiadali się po starych kątach zamawiając od ręki całe galony różnej maści trunków. Widok ten nijak nie wzruszał stałych bywalców lokalu, wszak do obecności członków Crazy Gangu byli przyzwyczajeni. Niejednokrotnie spędzali wspólnie całe wieczory kończąc je (szczególnie w przypadku większości leciwych konsumentów) totalnym nokautem. Widok Robbiego Earle'a wynoszącego z lokalu zapijaczonego seniora nikogo w Merton nie dziwił. Crazy Gang był nieodłączonym elementem dzielnicy. Elementem do reszty destrukcyjnym...

 

2015

 

Po Premier League w biednej londyńskiej dzielnicy pozostało jedynie wspomnienie. Samego Wimbledonu zresztą też w niej już nie było, a granatowo-żółte tradycje kontynuowano przeszło 5 mil na południowy-zachód od starego Plough Lane. Jedyne, co pozostało na swoim miejscu to poczciwy "Grapes and Fox" w dalszym ciągu goszczący amatorów alkoholowych wrażeń. Stare dobre Merton - powiedziałem sam do siebie odliczając godziny do jutrzejszej inauguracji League Two. Zerknąłem w prawą stronę i kątem oka dostrzegłem zalegającego przy drzwiach ustępu Akinfenwę. Gość mogący na spokojnie wcielić się w postać sierżanta B.A Baracusa zalał się w trupa (jak co wieczór). Typ ten na szczęście miał to do siebie, że im więcej wychlał tym lepiej prezentował się w sobotnie popołudnia. Posiadanie tej cechy osobowości było zresztą kluczową wytyczną przekazywaną od lat do działu scoutingu.

 

Według wielu pseudofachowców dla starego, dobrego Crazy Gangu w nowoczesnym futbolu nie byłoby miejsca. Mieliśmy na ten temat jakże inne zdanie, więc od pierwszych dni zabraliśmy się za odtworzenie bestii grasującej po angielskich murawach lat 80/90...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...