Skocz do zawartości

Zbrodnia w Brookvale Park


Janusz16

Rekomendowane odpowiedzi

Football Manager 2016 16.3

Aston Villa F.C.

 

Zwłoki znaleziono w Brookvale Park leżącym nieopodal autostrady M6. Na wpół nagie wystawały spod sterty liści i resztek korzeni drzew. Zauważył je przechodzień spacerujący, jak co rano wzdłuż zbiornika wodnego. Miejsce to było dość popularne, ale nie wyróżniało się absolutnie niczym spośród tysiąca podobnych mu, jakie znajdowały się w innych angielskich miastach. Idealne do porannego spaceru, ot tyle. Sprawą z automatu zajęła się miejscowa policja, ale już na samym początku zdawał się to być przypadek beznadziejny. Brakowało świadków, a w miejscu prawdopodobnej zbrodni nie znaleziono nic co pomogłoby podjąć jakikolwiek trop.

 

W tym czasie pracowałem w małym, lokalnym dzienniku prowadząc kolumnę sportową. Miałem fart, jako wielki fan miejscowej Aston Villi, mogłem co dwa tygodnie zasiadać na jednej z trybun Villa Park. Dziadek mojego pracodawcy grał kiedyś dla The Villans, więc staremu jakimś cudem udało się zdobyć całosezonowe wejściówki. O wejściu na trybunę prasową mogłem co prawda zapomnieć, ale miałem to w dupie. Relację mogłem spłodzić na podstawie wieczornej audycji Sky Sports, więc w czasie spotkań mogłem chłonąć atmosferę bez notatnika w ręku. W styczniu 2016 r. nastroje na trybunach były coraz gorsze. Klub od lat broniący się przed spadkiem, zajmował siedemnastą lokatę w ligowej tabeli, a po kolejnej porażce z roli menedżera zrezygnował Remi Garde. Klub w pośpiechu zatrudnił nikomu nieznanego gościa. Fanów AV nie zdziwiło to wcale, wszak Randy Lerner przyzwyczaił nad do podejmowania irracjonalnych decyzji.

 

Pod nieobecność starego Portera prowadzącego kącik kryminalny, przypadło mi w zastępstwie napisanie kilku słów o trupie z Brookvale Park. 200 znaków, same standardowe pierdy, nic specjalnego. Pracując w nawet najmniejszej gazecie nawiązujesz znajomości, więc podpytałem kilku chłopaków z miejscowego posterunku o szczegóły sprawy. Chciałem się przyłożyć, bo Willie Porter zabiłby mnie gołymi rękoma, gdybym odwalił jakąś kaszanę. Zawsze uważał, że grono jego czytelników (?!) zasługuje na rzetelną informację. Oczywiście, nie dowiedziałem się niczego godnego uwagi, więc postanowiłem czym prędzej zamknąć temat. Siedząc wieczorem na kanapie, z laptopem na kolanach przeżuwałem ostatki ohydnej mrożonej pizzy. Artykuł był skończony, jednak przypominając sobie popołudniową wizytę w parku odczuwałem dziwny niepokój. Coś mi w tym wszystkim nie grało, więc postanowiłem się rozejrzeć. Odrzuciłem wszystko na bok i wyłożyłem nogi przed siebie, opierając je na stole. Włączyłem telewizor i zacząłem bezmyślnie skakać po programach. Po chwili na ekranie ujrzałem lokalny program informacyjny, z ledwie widoczną informacją na pasku u dołu ekranu. „Zwłoki odkryte w Brookvale Park w dalszym ciągu niezidentyfikowane”.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...