Skocz do zawartości

Liczy się Calcio


yaneck1

Rekomendowane odpowiedzi

Na spotkanie z AC Milanem wyleczyli się już Kwadwo Asamoah oraz Sami Khedira, jednak z powodu braku ogrania postanowiłem nie dać im szans gry. Dlaczego? Gdyż mecz z Rossoneri jest bardzo prestiżowy nawet mimo kryzysu tej byłej potężnej firmy. Były obrońca Bianconeri Alessandro Birindelli przed meczem z Milanem wskazywał na Carlosa Baccę jako tego, który będzie stanowił największe zagrożenie bramki Gianluigiego Buffona. Trudno się było z tym nie zgodzić. Ja ze swojej strony obawiałem się też byłego gracza Paris Saint-Germain - Francuza Jeremiego Meneza, który równie dobrze jak na skrzydle radzi sobie na szpicy, jest niezwykle bramkostrzelny.

 

Buffon - Chiellini, Bonucci, Rugani - Evra, Sturaro (63' Pereyra), Lichtsteiner (46' Cuadrado) - Pogba, Marchisio - Mandzukic, Morata (63' Dybala)

 

Stadion San Siro wypełniony w 3/4. W 12' minucie pierwsza szansa Mandzukica po kontrze i dobrym prostopadłym podaniu Alvaro Moraty. Piłka przelatuje nad bramką Milanu. 8 minut później dobre kąśliwe dośrodkowanie Riccardo Montolivo mógł zamienić na bramkę wchodzący na krótki słupek Ignazio Abate, jednak jego mocny strzał głową poszybował obok prawego słupka bramki Buffona. Jeśli chodzi o pierwszą odsłonę gry to by było na tyle. Minimalna tylko przewaga Juventusu, który momentami grał porywająco z kontry. Na drugą połowę postanowiłem wprowadzić Kolumbijczyka Cuadrado za Lichtsteinera, w zespole Rossonerich na placu gry pojawił się Balotelli zmieniający Baccę. Jak się potem okaże to właśnie rezerwowi zostaną głównymi aktorami drugiej połowy i całego meczu. Buffon wyjmuje piłkę po strzale głową Meneza z 5 metrów. Włoski bramkarz zrobił to perfekcyjnie. 10 minut później w bliźniaczej sytuacji strzał Mandzukica wybija Diego Lopez. Pamiętacie ubiegłoroczną bramkę Florenziego w meczu z Barceloną? Właśnie takim strzałem, za kołnierz bramkarza jednak z nieco bliższej odległości popisuje się Cuadrado i w 71' minucie mamy 0-1 dla Bianconerich. Kiedy już witaliśmy się z gąską, w 90' minucie Rugani bezmyślnie sfaulował na skraju szesnastki Mario Balotelliego i mieliśmy rzut karny. Sam poszkodowany (słynący z dobrego wykonywania jedenastek) pewnie wymierzył sprawiedliwość, kompletnie myląc Buffona. Strzelił w środek kiedy Gigi rzucił się w prawą stronę. Mecz kończy sie remisem 1-1, a nasi zawodnicy mimo to są zadowoleni ze swojej gry, bo przeważaliśmy całe spotkanie i nie zawsze wynik (który tym razem nie był korzystny) jest najważniejszy.

 

4 październik 2015

San Siro, Mediolan (ITA)

Frekwencja: 53 444

 

Serie A, kolejka 7/38

[9.] AC Milan 1-1 Juventus Turyn [1.]

kar. 90+2' Balotelli - 71' Cuadrado

 

Gracz meczu: Diego Lopez (8,10)

Odnośnik do komentarza

Po przerwie spowodowanej meczami międzypaństwowymi (konkretniej Eliminacje Mistrzostw Europy we Francji) powróciliśmy na boiska ligowe. Z kontuzją ze zgrupowania wrócił Paul Pogba (2 tygodnie absencji; uraz klatki piersiowej). W lepszym nastroju do klubu powrócił za to Daniele Rugani, który zadebiutował we włoskiej reprezentacji. Na razie zajmuję się tylko piłką klubową, po eliminacjach napiszę coś więcej na ten temat, jednak mogę chyba zdradzić jeden fakt - Stephan Lichtsteiner jest jak na razie najlepszym graczem (jeśli chodzi o średnią ocen; 8,30) kwalifikacji do Euro i ma 4 asysty na koncie. Liderem klasyfikacji strzelców jest inny Szwajcar Haris Seferovic (7 goli). Tym razem mieliśmy grać z zespołem Edoardo Reji - Atalantą Bergamo na własnym boisku. Menedżer drużyny przyjezdnej buńczucznie wypowiadał się przed meczem, co nie zmyliło naszej orientacji na atak.

 

Buffon - Alex Sandro, Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Asamoah, Pereyra, Marchisio, Cuadrado (59' Barzagli) - Dybala (59' Khedira), Zaza (77' Morata)

 

Pierwsza groźna akcja na bramkę Atalanty i od razu gol... i to jaki?! Pereyra zagrywa do Zazy przed pole karne, a ten bardzo mocnym strzałem z pierwszej piłki pokonuje bramkarza Bergamo. Było to uderzenie na długi słupek w samo okienko bramki Sportiello. Kibice zaniemówili widząc po raz enty ogrom talentu Simone Zazy. W 32' minucie gol wracającego po kontuzji Ghanijczyka Kwadwo Asamoaha (byłem bardzo szczęśliwy z jego powrotu bo to jeden z moich ulubieńców w składzie). Tym razem Zaza asystuje a Kwadwo strzela na krótki słupek po ziemi. Nie minęło 8 minut a prowadzimy już 3-0. Dośrodkowanie Dybali wykorzystuje główny aktor widowiska - Simone Zaza! Jedyną szansą Atalanty w pierwszej połowie był strzał Pinilli w zewnętrzną część słupka. Działo się to w doliczonym czasie do podstawowych 45 minut. Na drugą połowę nie przygotowałem żadnej zmiany gdyż podobała mi się dotychczasowa gra zespołu. W 58' minucie meczu podanie z własnej połowy Asamoaha dociera do Zazy, a ten dwukrotnie strzela i dwukrotnie zatrzymuje go Sportiello. Minutę później bezmyślny faul Pereyry i druga żółta kartka pozbawia go dalszej gry. Wtedy musiałem przeprowadzić rotację i zdecydować się na bardziej defensywne ustawienie drużyny, co przyniosło oczekiwany skutek gdyż do końca meczu już nie straciliśmy gola. W 77' minucie w trudniej sytuacji Buffon wybronił strzał Marco Borriello. Kolejne 3 punkty a Torino traci już do nas dystans pięciu punktów.

17 październik 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 39 114

 

Serie A, kolejka 8/38

[1.] Juventus Turyn 3-0 Atalanta [15.]

22', 40' Zaza, 32' Asamoah, 59' Pereyra CzK

 

Gracz meczu: Simone Zaza (9,20)

Odnośnik do komentarza

Kolejne emocje związane z uczestnictwem zespołu Starej Damy w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W 3. kolejce mierzyliśmy się z mistrzem Szwajcarii drużyną FC Basel. Był to mecz wyjazdowy, a najbardziej mieliśmy uważać na młodego bo 18-letniego Breela Embolo - Kameruńczyka z paszportem Szwajcarii grającego na szpicy. Czekała nas ciężka przeprawa z zespołem, który wcześniej zremisował z Sevillą i przegrał z VFL Wolfsburg.

 

Buffon - Caceres, Bonucci, Chiellini - Asamoah, Khedira, Lichtsteiner - Pereyra (46' Alex Sandro), Marchisio - Mandzukic (46' Zaza), Morata

 

Mecz lepiej zaczęli mistrzowie Szwajcarii. Swoje okazje marnowali Breel Embolo i Zuffi. W 8' minucie świetną okazję Moraty zatrzymał Vaclik. 15' minuta i potężny strzał Samiego Khediry ponownie broni czeski bramkarz Bazylei. Chwilę później piłka odbita głową przez Mandzukica, po dośrodkowaniu Asamoaha, trafia w poprzeczkę i wylatuje w pole gry. W 43' minucie meczu bramkę dla Bazylei zdobywa Marek Suchy. Wykorzystał on dośrodkowanie Zuffiego z rzutu wolnego umiejscowionego w bocznym sektorze boiska. Na drugą połowę przystąpiliśmy w minorowych nastrojach, gdyż drużyna ze Szwajcarii miała więcej z gry, przeważała jeśli chodzi o posiadanie piłki. Trzeba było coś zmienić dlatego wprowadziłem Alexa Sandro i Simone Zazę. Jak się okazało to właśnie te dwa nazwiska uratowały nasz honor w meczu. W 75' minucie dośrodkowanie Alexa Sandro z lewej flanki na bramkę zamienił kąśliwym strzałem Simone Zaza. W ostatniej minucie drugiej połowy, w której było mało okazji strzeleckich, takową zmarnował Carlo Janko, który wyszedł sam na sam z Buffonem a nasz bramkarz sparował jego uderzenie. Spotkanie kończy się remisem 1-1 i pozostajemy bez porażki w Lidze Mistrzów jednak spadamy w grupie za Wolfsburg, który po przegranej z naszym zespołem, wygrał 2 kolejne mecze. Tym razem nasz remis był zupełnie przypadkowy, nic nie wskazywało na to że wyjedziemy z trudnego terenu choćby z punktem... ale podobno szczęście sprzyja lepszym.

 

21 październik 2015

St. Jakob-Park, Bazylea (SUI)

Frekwencja: 36 058

 

Liga Mistrzów Grupa H, kolejka 3/6

[4., SUI] FC Basel 1-1 Juventus Turyn [1., ITA]

43' Suchy - 75' Zaza

 

Gracz meczu: Marek Suchy (7,60)

Odnośnik do komentarza

Tuż przed kolejnym, dziewiątym już meczem ligowym sezonu na listę transferową wystawiłem Martina Caceresa. Obrońca ten często łapie kontuzje i nie mieści się do składu. Poczekamy na jakieś konkretne oferty, może zarobimy nieco pieniędzy (bez sentymentów ;)). Następny mecz graliśmy na wyjeździe z byłym zespołem Paulo Dybali - Palermo. Sam zainteresowany nie był uwzględniony przeze mnie w pierwszym składzie, gdyż mieliśmy zagrać jednym napastnikiem, a w bajecznej formie jest ostatnio ten najmniej doceniany ze snajperów Juve, mianowicie Simone Zaza.

 

Buffon - Alex Sandro, Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Khedira - Hernanes (80' Pogba), Marchisio - Asamoah (46' Morata), Cuadrado (46' Rugani) - Zaza

 

Sam początek spotkania należał do gospodarzy. Co raz Gianluigiego Buffona niepokoił bardzo trudny do upilnowania Quaison. W 17' minucie to jednak Juve objęło prowadzenie. Dośrodkowanie Cuadrado z prawej strony na bramkę zamienił Simone Zaza. Simone próbował w pierwszej połowie jeszcze dwukrotnie, ale jego strzały bronił Sorrentino. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0-1, ale wynik nie oddaje sytuacji na boisku, gdyż to Palermo miało więcej z gry. Na drugą połowę postanowiłem zmienić formację i zagrać nieco bardziej defensywnie. Na boisku pojawili się Morata i Rugani. W 52' minucie najświeższym umysłem w zamieszaniu pod bramką Bianconeri wykazuje się Vitiello i mamy 1-1. Stara Dama rusza do przodu. Typową dla nas akcję (dośrodkowanie ze skrzydła na wolej napastnika) wykorzystuje ponownie Zaza po podaniu tym razem od Alexa Sandro. 84' minuta i mamy już 1-3. Błyskotliwy kontratak, podanie prostopadłe od Moraty dociera do Simone Zazy i Włoch kompletuje hat-tricka. Dwie minuty później dzieła zniszczenia gospodarzy dopełnia Sami Khedira bardzo mocnym, pięknym uderzeniem z ok. 35 metrów w samo okienko bramki Sorrentino. Pierwszy gol Niemca w nowym klubie jest ozdobą całego spotkania, które wygrywamy trzema bramkami i utrzymujemy przewagę w tabeli nad Torino.

 

25 październik 2015

Renzo Barbera - La Favorita, Palermo (ITA)

Frekwencja: 24 922

 

Serie A, kolejka 9/38

[13.] Palermo 1-4 Juventus Turyn [1.]

52' Vitiello - 17', 61', 84' Zaza, 87' Khedira

 

Gracz meczu: Simone Zaza (9,50)

Odnośnik do komentarza

Mecz 10. kolejki Serie A z Bologną zapowiadał się mniej interesująco gdyż zespół przyjezdny zamyka ligową tabelę. Kursy bukmacherskie na ten mecz to 1.17 za wygraną Juventusu i 11.00 za wygraną Rossoblu. Byliśmy więc murowanymi pewniakami do zwycięstwa, a goście myślący o jak najlepszym wyniku musieli zagrać totalną defensywą. Simone Zaza przed meczem miał chrapkę na przeskoczenie Dionisiego z Frosinone w klasyfikacji strzelców ligi włoskiej.

 

Buffon - Evra, Barzagli (35' Rugani), Bonucci, Lichtsteiner - Aamoah, Pogba, Marchisio (65' Hernanes), Cuadrado - Dybala (90+' Morata), Zaza

 

Tak jak się spodziewałem zespół Rossoblu wyszedł na mecz w formacji ultradefensywnej z tylko dwoma graczami z przodu, wśród których był Mattia Destro. Na starcie meczu na próby z dystansu decydowali się Pogba i Dybala jednak ich uderzenia były niecelne. W 20' minucie na nasze próby odpowiedział były gracz Bianconerich - Giaccherini jednak jego strzał z daleka wyłapał Buffon. Dwie minuty później otwieramy wynik meczu. Podanie Dybali skrzętnie wykorzystuje Simone Zaza z najbliższej odległości. Około 30. minuty kontuzji twarzoczaszki doznaje nasz stoper Andrea Barzagli i zamienia go Daniele Rugani. Mimo usilnych prób nie udało nam się zwiększyć prowadzenia w pierwszej połowie. W 60' minucie w końcu doczekaliśmy się! Paul Pogba zdobywa pierwszego gola w sezonie strzałem z dystansu w prawy, dolny róg bramki Mirante. Nie mija 5 minut a prowadzimy już trzema bramkami. Gola w zamieszaniu po rzucie rożnym wykonywanym przez Dybalę zdobywa Simone Zaza, który okazał się najsprytniejszy w szesnastce i strzelił pod poprzeczkę. W 70' minucie kąśliwy strzał Juana Cuadrado broni bramkarz Bologni. Końcowy gwizdek 3-0 chociaż wynik powinien być wyższy gdyż całkowicie dominowaliśmy przez całe 90 minut. Simone Zaza wychodzi na czoło listy strzelców Serie A z 10 trafieniami o jedno wyprzedzając Dionisiego z Frosinone.

29 październik 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 38 589

 

Serie A, kolejka 10/38

[1.] Juventus Turyn 3-0 Bologna [20.]

22', 65' Zaza, 60' Pogba

 

Gracz meczu: Simone Zaza (9,00)

Odnośnik do komentarza

Między przygotowaniami do kolejnego meczu wyjazdowego o punkty z Empoli przedstawiłem dwie propozycje do zarządu, które zostały rozpatrzone pozytywnie przez prezesa. Andrea Agnelli zgodził się po negocjacjach na zwiększenie budżetu juniorskiego oraz zwiększenie procentu od transferu do 100% co umożliwi mi skuteczniejsze działanie na rynku transferowym. Zespół Azzurich, z którym mieliśmy się mierzyć zajmował przed 11. kolejką Serie A 13 lokatę w tabeli.

 

Buffon - Evra, Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Khedira (46' Sturaro) - Pogba (73' Pereyra), Marchisio - Asamoah, Cuadrado - Zaza (80' Morata)

 

W 7' minucie spotkania po kątowym zagraniu od Lichtsteinera w poprzeczkę trafia Simone Zaza. W 20' minucie gry ten sam zawodnik zdobywa nieuznaną bramkę. Włoch był na minimalnym spalonym. Pierwszy gol dla Bianconerich pada 2 minuty później. Zamieszanie w polu karnym po kornerze wykorzystuje Sami Khedira. Nie minęło 4 minuty i mamy już 0-2. Długi wyrzut z autu Chielliniego na krótki słupek, gdzie jest Paul Pogba, który pakuje piłkę do siatki z główki. W przerwie meczu dokonujemy jedną zmianę, Samiego Khedirę zmienia Stefano Sturaro, który zapisze się pozytywne w historii tego meczu. W drugiej połowie na boisku trwały piłkarskie szachy W 79' minucie zawodnik Azzurich Lorenzo Ariaudo fauluje w szesnastce Stefano Sturaro i Juve ma rzut karny. Do jedenastki podchodzi Simone Zaza i Łukasz Skorupski kapituluje po raz trzeci. Do końca meczu wynik już się nie zmienił, a w międzyczasie jeszcze czerwoną kartkę za dwie żółte ujrzał Bittante z Empoli. Gospodarze nie mieli w tym meczu nic do powiedzenia o czym świadczy liczba strzałów, jedynie 2 strzały autorstwa Maccarone przy 24 naszych.

1 listopad 2015

Stadio Carlo Castellani, Empoli (ITA)

Frekwencja: 15 751

 

Serie A, kolejka 11/38

[13.] Empoli 0-3 Juventus Turyn [1.]

88' Bittante CzK - 22' Khedira, 26' Pogba, kar 79' Zaza

 

Gracz meczu: Giorgio Chiellini (8,50)

Odnośnik do komentarza

Przed meczem 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, w której zwycięstwo nad FC Basel dałoby nam niemal pewny awans do fazy pucharowej (plan absolutnie minimalny) postanowiłem zwołać zebranie zespołu, na którym pochwaliłem piłkarzy za dotychczasową postawę w rozgrywkach zarówno ligowych jak i pucharowych. Na 16 oficjalnych spotkań wygraliśmy 13 i 3 zremisowaliśmy. Wliczając mecze towarzyskie nie przegraliśmy w sezonie 2015/2016 ani jednego spotkania co napawało dumą przed meczem u siebie z Bazyleą. W pierwszym meczu ze Szwajcarami zremisowawszy na wyjeździe 1-1.

 

Buffon - Alex Sandro, Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Asamoah, Pogba (73' Hernanes), Marchisio (46' Pereyra), Cuadrado - Mandzukic, Dybala

 

Na mecz u siebie z Bazyleą wystawiłem według mnie najmocniejszą jedenastkę. Kwadrans po rozpoczęciu spotkania po dobrym kontrataku Paulo Dybala trafia w poprzeczkę bramki Basel. W 30' minucie Cuadrado dośrodkowuje na głowę Mandzukica, ten chybia minimalnie. Jedyny strzał gości w pierwszej połowie autorstwa Boetiusa blokuje Leonardo Bonucci. W 43' minucie meczu po sprytnie wykonanym rzucie wolnym z 40. metra piłka dociera do Paula Pogby, który otwiera wynik mierzonym strzałem pod poprzeczkę. W doliczonym czasie pierwszej odsłony do bramki Vaclika trafia Dybala po eleganckim podaniu od SuperMario. Wreszcie Argentyńczyk może być z siebie zadowolony. Na drugą połowę postanowiłem posłać Roberto Pereyrę, który zmienił Claudio Marchisio. W 50' minucie niesamowita szansa dla gości! Po rzucie wolnym wykonywanym przez Zuffiego piłka odbita przez Buffona zatańczyła na linii bramkowej i uprzedzając Breela Embolo wybił ją Chiellini. W 55' minucie doskonała akcja Bianconeri przynosi nam trzecią bramkę. Akcję Pogby i Lichtsteinera wykańcza Mario Mandzukic ładnym uderzeniem w okienko. To był dopiero początek popisów SuperMario w tym meczu, tzw. napoczęcie rywala. 10 minut później dośrodkowanie z rzutu wolnego Dybali i Mandzukic (tym razem główką), zdobywa swojego drugiego gola w meczu. Przed tym jak piłka wpadła do bramki odbiła się jeszcze od słupka bramki Vaclika. Między czwartą, a... piątą bramką dla Juve dwie szanse zmarnował Breel Embolo. W końcu SuperMario kompletuje hat-tricka, strzelając wślizgiem po dośrodkowaniu Juana Cuadrado. Zdarzenie to miało miejsce w 85' minucie. Wygrywamy 5-0 i dzięki zwycięstwu Wolfsburgu nad Sevillą mamy już 6 punktów przewagi nad trzecim w tabeli zespołem z Hiszpanii. Potrzebujemy już tylko jednego punktu w dwóch spotkaniach, aby awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

 

4 listopad 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 40 671

 

Liga Mistrzów Grupa H, kolejka 4/6

[2., ITA] Juventus Turyn 5-0 FC Basel [4., SUI]

43' Pogba, 45+1' Dybala, 55', 65', 85' Mandzukic

 

Gracz meczu: Mario Mandzukic (9,70)

Odnośnik do komentarza

Nie da się ukryć, że jestem pasjonatem ligi włoskiej, a jako menedżer Juventusu Turyn boje się jedynie starć z drużyną SSC Napoli, z którą teraz właśnie czekał mnie mecz na Juventus Stadium. Ofensywa Azzurrich obok naszej jest najbardziej bramkostrzelną w lidze. Prym w zespole z Neapolu wiodą Gonzalo Higuain zwany potocznie Pipitą, Manolo Gabbiadini, którego obserwuje z myślą sprowadzenia do Turynu, Dries Mertens, Marek Hamsik oraz Jose Callejon były gracz Królewskich.

 

Buffon - Alex Sandro, Chiellini (46' Barzagli), Bonucci, Lichtsteiner - Asamoah, Pogba, Marchisio, Cuadrado - Mandzukic, Morata (46' Dybala/82' Zaza)

 

Kibice gospodarzy nie mogli sobie wyobrazić gorszego otwarcia spotkania z Napoli. W 40 sekundzie meczu Gonzalo Higuain przejmuje piłkę na prawej stronie od Alexa Sandro, odgrywa na wolne pole do Gabbiadiniego i młody Włoch otwiera wynik soczystym uderzeniem z 8 metrów. Musimy gonić wynik już od samego startu. Po straconej bramce ruszyliśmy do frontalnego ataku. Mimo to w pierwszej połowie nie udało nam się zdobyć gola chociaż próbowali m in. dwukrotnie Mandzukic (pierwsze uderzenie głową poleciało obok słupka, drugi strzał z 5 metrów obronił Pepe Reina) czy też Cuadrado strzałem z 30 metrów. Przewaga w strzałach w pierwszej połowie to 22 do 2 na korzyść Bianconerich, ale wynik nie oddawał różnicy na boisku. Na drugą połowę wysłałem do boju Paulo Dybalę, który zmienił niewidocznego Alvaro Moratę oraz Barzagliego, który zmienił Chielliniego, gdyż ten grał agresywnie a miał już żółtą kartkę na koncie. W 52' minucie meczu Cuadrado przerzuca piłkę do zamykającego akcję z lewej strony Kwadwo Asamoaha i mamy 1-1 po potężnym uderzeniu Ghanijczyka. 8 minut później odwrócony tyłem do bramki Paulo Dybala odgrywa futbolówkę do bohatera meczu Cuadrado i ten popisuje się celnym strzałem z 25 metrów. Mamy 2-1, a w 80 minucie wstrząśnienia mózgu doznaje Dybala. Zmienia go Zaza. W doliczonym czasie gry Pipita zdobywa bramkę ze spalonego. Wygrywamy prestiżowy mecz z Napoli 2-1, a ja jestem zadowolony że mogę pochwalić chłopaków za nieustępliwość i odrobienie strat.

8 listopad 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 38 823

 

Serie A, kolejka 12/38

[1.] Juventus Turyn 2-1 SSC Napoli [4.]

52' Asamoah, 66' Cuadrado - 1' Gabbiadini

 

Gracz meczu: Juan Cuadrado (9,00)

Odnośnik do komentarza

Ostatnio poznaliśmy 19 finalistów piłkarskich Mistrzostw Europy 2016. Obok gospodarzy - Francuzów, na Euro zagrają także reprezentacje: Anglii, Szwajcarii, Portugalii, Chorwacji, Hiszpanii, Grecji, Włoch, Niemiec, Rosji, Słowacji, Holandii, Polski, Austrii, Bośni i Hercegowiny, Belgii, Danii, Irlandii Północnej, Turcji i Ukrainy. Faworyci zgodnie wygrywali swoje grupy z wyjątkiem reprezentacji Włoch, która zajęła drugie miejsce w swojej grupie za Chorwacją. W barażach o awans zagrają: Czechy vs. Szkocja, Albania vs. Rumunia, Walia vs. Szwecja, Słowenia vs. Norwegia. W kolejnym ligowym meczu, z Sampdorią Genua nie będziemy mogli skorzystać z Juana Cuadrado, który wrócił ze zgrupowania reprezentacji z przepukliną. Na boisku w barwach gospodarzy zobaczymy wielkiego Ronaldinho, który nie może jakoś pożegnać się z ligą włoską!

 

Buffon - Chiellini, Bonucci, Barzagli - Alex Sandro, Marchisio, Lichtsteiner - Hernanes (63' Sturaro), Pogba - Mandzukic (63' Morata), Dybala

 

W 12' minucie pierwszą szansę miał Mandzukic. Jego strzał głową po dośrodkowaniu Lichtsteinera trafił w poprzeczkę. 13 minut później niemal identyczną akcję Lichtsteinera wykorzystuje Paulo Dybala i mamy 0-1. W 29' minucie Paulo Dybala rewanżuje się Lichtsteinerowi za asystę, tym razem samemu popisując się kluczowym podaniem. Dybala dośrodkował z rożnego na krótki słupek gdzie był Szwajcar, który na raty pokonał Emiliano Viviano. Po pierwszej połowie prowadziliśmy dwoma bramkami, a ja widząc dobrą grę Juve postanowiłem nic nie zmieniać w przerwie. W 66' minucie jest już 0-3. Doskonałe podanie wprowadzonego 3 minuty wcześniej Alvaro Moraty wykorzystuje Alex Sandro. Brazylijczyk trafił właściwie do pustej bramki po zamieszaniu w szesnastce przy zasłoniętym przez Giorgio Chielliniego bramkarzu rywali. Moi zawodnicy zdaje się byli usatysfakcjonowani wynikiem i oddali w końcówce meczu pole rywalom, którzy jednak do bramki Buffona nie trafili. Próbował z dystansu Luis Muriel (jego strzał trafił w poprzeczkę) oraz Fabio Quagliarella (były zawodnik Bianconerich), który wyszedł na wolne pole i w ostatniej chwili został zblokowany przez Andreę Barzagliego. W ostatniej minucie ten sam zawodnik zdobył bramkę ze spalonego, której sędzia nie uznał. Zdobywamy 3 punkty i mamy już 8 przewagi nad drugą AS Romą, która po dwóch wpadkach przegoniła w tabeli Torino.

 

21 listopad 2015

Stadio Luigi Ferraris, Genua (ITA)

Frekwencja: 28 983

 

Serie A, kolejka 13/38

[18.] Sampdoria 0-3 Juventus Turyn [1.]

25' Dybala, 29' Lichtsteiner, 66' Alex Sandro

 

Gracz meczu: Stephan Lichtsteiner (9,00)

 

Grupy eliminacji Mistrzostw Europy we Francji 2016 (końcowe) cz.1

Grupy eliminacji Mistrzostw Europy we Francji 2016 (końcowe) cz.2

Grupy eliminacji Mistrzostw Europy we Francji 2016 (końcowe) cz.3

Odnośnik do komentarza

Widzę, że z napastnikami nie masz problemu :P W tym momencie kto przoduje w statystykach bo widzę, że Dybala po świetnym początku złapał lekką zadyszkę.

 

w lidze Zaza najwiecej bramek strzela, w Champions League wszyscy trzej tj. dybala mandzukic i zaza, tylko moracie jakos nie idzie, w sumie najmniej na niego stawiam. Jeśli chodzi o oceny zawdników to najwyzsze osiagaja Bonucci i Cuadrado

Odnośnik do komentarza

Przedostatni mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów wydawał się najcięższym pojedynkiem tej fazy dla naszej ekipy. Na wyjeździe sprawdzić nas miał lider grupy H, VFL Wolfsburg, który po inauguracyjnej porażce z naszym zespołem (1-4) wygrał 3 kolejne spotkania i z 9-cioma punktami wyprzedza nas o 1 punkt. Mając w pamięci pierwszy mecz naszych zespołów byłem przygotowany na najgorsze, gdyż wynik tamtej konfrontacji mógł być z goła inny, bo Wilki grały momentami porywający futbol

 

Buffon - Chiellini, Bonucci, Barzagli - Asamoah, Khedira (62' Pereyra), Lichtsteiner - Pogba, Marchisio - Mandzukic, Dybala.(46' Zaza)

 

Gorszego początku spotkania nie mogliśmy sobie wyobrazić. W 2' minucie tracimy bramkę po akcji Caliguriego i Draxlera, który kompletnie zmylił naszą defensywę i wpakował piłkę do bramki Buffona. 20 minut później Mandzukic trafia w poprzeczkę po dośrodkowaniu od Stephana Lichtsteinera, którego notowania znacznie wzrosły w ostatnich meczach. Przed końcem pierwszej połowy gracz Wilków - Max Kruse trafia w słupek po mocnym strzale prawą nogą. Pierwsza odsłona kończy się prowadzeniem gospodarzy 1-0, a ja wprowadzam do gry świeżego Simone Zazę. Włoch zmienił na boisku słabego w meczu Dybalę. 13 minut po rozpoczęciu drugiej połowy Wilki trafiają po raz drugi. Autorem bramki Naldo, który wykorzystał już drugą w tym meczu asystę Caliguriego strzelając z woleja z najbliższej odległości po rzucie rożnym. Wyraźnie "nie leżał" nam dzisiaj zespół z Niemiec. W 80' minucie szansę na honorową bramkę marnuje Zaza, który strzela z 5-ciu metrów po dośrodkowaniu od Asamoaha wprost w Diego Benaglio. W doliczonym czasie gry Argentyńczyk Roberto Pereyra trafia w poprzeczkę. Przegrywamy mecz dwoma bramkami i nadal musimy się martwić o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, o który powalczymy w bezpośrednim pojedynku z Sevillą. Nam wystarczy remis, Hiszpanie muszą wygrać. Ukłony dla Wolfsburgu za wspaniałą postawę i wywalczony awans. Pierwsza porażka w sezonie musiała nadejść. Jak mawia klasyk: "Żaden miesiąc miodowy nie trwa wiecznie".

 

24 listopad 2015

Volkswagen Arena, Wolfsburg (GER)

 

Liga Mistrzów Grupa H, kolejka 5/6

[1., GER] VFL Wolfsburg 2-0 Juventus Turyn [2., ITA]

2' Draxler, 53' Naldo

 

Gracz meczu: Daniel Caligiuri (8,70)

Odnośnik do komentarza

Kolejny mecz u siebie w Serie A, do którego przystępowaliśmy po pierwszej w sezonie porażce - w meczu pucharowym. W lidze włoskiej wciąż jesteśmy niepokonani i wierzymy, że nie zmieni się to po potyczce z AS Romą, do której wypożyczony jest bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny. Giallorossi są bezpośrednio za nami w tabeli, to w ostatnich latach druga siła we Włoszech. Prym w zespole z Rzymu wiodą błyskotliwy rozgrywający Miralem Pjanic, szybki Mohamed Salah i kupiony z Manchesteru City Edin Dzeko. Nie można także zapominać o Francesco Tottim, który jest wychowankiem klubu i mimo tego że zbliża się do 40-stki wciąż potrafi zagrażać.

 

Buffon - Alex Sandro (46' Evra), Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Asamoah, Pogba (81' Hernanes), Marchisio, Pereyra - Dybala (13' Rugani), Morata

 

Mecz nie rozpoczął się dla nas zbyt obiecująco. Już w 12' minucie po brutalnym wślizgu na Miralemie Pjanicu z boiska wyleciał Giorgio Chiellini. Od tej pory graliśmy jednym napastnikiem (Dybalę zmienił Rugani). 4 minuty później ładna dwójkowa akcja Kwadwo Asamoaha z Alexem Sandro, klepka tych graczy, podanie Brazylijczyka do Alvaro Moraty i mimo gry w osłabieniu jest 1-0 dla Bianconerich. Kilka chwil później Giallorossi wyrównują. Kevin Strootman wykorzystuje z najbliższej odległości dośrodkowanie kupionego z PSG Lucasa Digne i jest 1-1. Tuż przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę ponownie wychodzimy na prowadzenie. Dośrodkowanie Kwadwo Asamoaha na głowę Alvaro Moraty i gol strzelony po koźle. Druga bramka w meczu wychowanka Realu Madryt, który z pewnością ustrzeliłby ich w lidze więcej gdyby dostawał więcej szans na grę. W przerwie żeby nieco poprawić grę z tyłu, wprowadziłem Patrice Evrę za Alexa Sandro, którego domeną jest mimo wszystko atak. W 50' minucie strzał Dzeko blokuje w ostatniej chwili Rugani. 5 minut później Mohamed Salah przegrywa pojedynek 1 na 1 z Gianluigim Buffonem. W międzyczasie wprowadzony za Dzeko - Francesco Totti daje wyrównanie Rzymianom. Jego silny strzał od poprzeczki zawitał w naszej bramce w 66' minucie meczu. Do końca spotkania nie było już zbyt wiele emocji i mecz kończy się wynikiem 2-2, z którego nie musimy się wstydzić gdyż grając prawie cały mecz w dziesięciu przeciwko rywalowi w formie, spokojnie mogliśmy ponieść pierwszą klęskę w Serie A w tym sezonie.

29 listopad 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 39 186

 

Serie A, kolejka 14/38

[1.] Juventus Turyn 2-2 AS Roma [3/]

16', 42' Morata, 12' Chiellini CzK - 24' Strootman, 66' Totti

 

Gracz meczu: Miralem Pjanic (9,00)


Uuu, zimny prysznic :D

no wlasnie, nie sztuką wygrać u siebie grając bezpośrednią piłką

Odnośnik do komentarza

Przed następnym meczem ligowym (mieliśmy grać z Veroną) działo się dużo. Najpierw FIFA ogłosiła 6 nazwisk piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki i ku uciesze fanów Juve, znalazł się tam Juan Cuadrado wypożyczony do Starej Damy z Chelsea, Jego nazwisko widnieje na liście nominowanych obok takich sławnych nazwisk jak Messi, Suarez, Robben, Mata i Aguero. Prezes zarządu Andrea Agnelli zadowolony z dotychczasowych wyników zaprosił mnie na rozmowę w sprawie przedłużenia kontraktu. Zobowiązałem się, że będę grał ofensywny i prosty futbol oraz że będę szkolił piłkarzy z myślą o pierwszym zespole. Zaproponowano mi tygodniówkę w wysokości 88 tys €, którą zaakceptowałem bez wahania i na nowo mogłem wrócić do pracy. Czas na mecz z Hellas!

 

Buffon - Rugani, Bonucci, Barzagli - Alex Sandro (64' Asamoah), Marchisio, Caceres (64' Padoin) - Hernanes, Pogba - Dybala, Morata (78' Zaza)

 

Juve miało pierwszą szansę w 12' minucie gry jednak strzał Moraty powędrował daleko obok prawego słupka bramki Verony. Kilka chwil później akcja z drugiej strony, dośrodkowanie szybkiego Urby Emanuelsona na głowę Toniego, a ten uderza piłkę w górną część poprzeczki. Gol dla Biancnerich pada w 24' minucie. Dośrodkowanie Dybali z rzutu wolnego umiejscowionego w prawym, bocznym sektorze boiska wykorzystuje Leonardo Bonucci uderzeniem po ziemi na krótki słupek. W ostatniej minucie pierwszej płowy strzał Moraty zablokował Marrone. Do drugiej odsłony przystąpiliśmy bez zmian personalnych. W 55' minucie meczu strzał z dystansu Pogby wyłapuje Gollini. Kwadrans przed zakończeniem meczu, kiedy mieliśmy już wykorzystane dwie zmiany, gospodarze nieco przycisnęli czego efektem był zaskakujący strzał Greco z 35 metrów. Na nasze szczęście w bramce Juve stoi Buffon, który sparował uderzenie na róg. Do końca meczu nie oglądaliśmy już bramek chociaż w ostatniej minucie Verona zwietrzyła szansę na gola z rzutu rożnego (w naszym polu karnym pojawił się nawet ich bramkarz Gollini), jednak nasi defensorzy wybili piłkę daleko od naszego pola karnego. Kolejny mecz bez porażki w Serie A stał się faktem, drugie w tabeli Torino traci do nas dystans 7 punktów, teraz czekają nas ważne spotkania w Lidze Mistrzów z Sevillą i Derby della Molle, którego jesteśmy faworytami. MVP meczu z Hellas został architekt bramki Bonucciego - Paulo Dybala.

5 grudzień 2015

Stadio Marcantonio Bentegodi, Werona (ITA)

Frekwencja: 27 972

 

Serie A, kolejka 15/38

[17.] Verona 0-1 Juventus Turyn [1.]

24' Bonucci

 

Gracz meczu: Paulo Dybala (9,00)

Odnośnik do komentarza

To już dzisiaj rozgrywki Ligi Mistrzów wkroczą w decydującą fazę. Odbędą się ostatnie mecze grupowe, które wyłonią nam ekipy grające w 1/8 finału. W 6. kolejce fazy grupowej mierzymy się z Sevillą na Juventus Stadium. Awans daje nam punkt, jednak nie mamy już szans na rozstawienie w losowaniu fazy pucharowej gdyż pierwsze miejsce w grupie H zapewnił już sobie VFL Wolfsburg. Gramy nadal bez leczącego kontuzję Juana Cuadrado.

 

Buffon - Alex Sandro (73' Evra), Chiellini, Bonucci, Lichtsteiner - Asamoah, Pogba, Khedira (73' Marchisio), Pereyra - Dybala, Morata (82' Zaza)

 

W 15' minucie szarżujący na niezwykłej prędkości prawą flanką Alvaro Morata dogrywa piłkę do wchodzącego w pole karne Paula Pogby i Francuz z najbliższej odległości pokonuje Sergio Rico strzałem po ziemi przy słupku. 20' minut później rozgrywający dobre zawody Hiszpan Morata w sytuacji sam na sam trafia w bramkarza Sevilli. Goście w 1. odsłonie nie mieli żadnej klarownej sytuacji na zdobycie bramki, ale za to bronili się dzielnie. W Juve bez roszad na drugą połowę. W 55' minucie kolejna okazja Alvaro Moraty, który otrzymał dośrodkowanie z lewej strony od Kwadwo Asamoaha, jednak jego strzał z woleja z 5 metrów ponownie wybronił Sergio Rico. Sevilla przeczekała nasz napór i w końcu zaatakowała. Szansę miał Konoplyanka jednak jego strzał poszybował obok słupka bramki Buffona. W końcu nastała 75' minuta gry. Świetny kontratak gości, Krohn-Dehli odgrywa do Mariano, który okiwał Buffona i trafił do pustej bramki. Mecz kończy się wynikiem 1-1, z którego jesteśmy usatysfakcjonowani, gdyż zagramy w fazie pucharowej Ligi Mistrzów co było naszym planem absolutnie minimalnym w tych elitarnych rozgrywkach. Sevilla będzie mogła bronić zwycięstwa w Lidze Europejskiej.

 

9 grudzień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 40 734

 

Liga Mistrzów Grupa H, kolejka 6/6

[2., ITA] Juventus Turyn 1-1 Sevilla [3., ESP]

15' Pogba - 75' Mariano

 

Gracz meczu: Paul Pogba (8,20)

 

Grupy Ligi Mistrzów 2015/2016 (końcowe) cz.1

Grupy Ligi Mistrzów 2015/2016 (końcowe) cz.2

Odnośnik do komentarza

W końcu poznaliśmy wszystkich finalistów Mistrzostw Europy we Francji 2016. Do zespołów, które wywalczyły awans bezpośrednio z grup i gospodarzy - Francuzów, dołączyli zwycięzcy baraży: Czechy, Albania, Walia i Słowenia. Poznaliśmy również grupy europejskiego czempionatu. Włosi trafili do grupy z obrońcami tytułu - Hiszpanami oraz Danią i Walią. Polacy natomiast zagrają z Anglią, Austrią i Rosją i na pewno nie są bez szans na wyjście z grupy. Losowanie Euro 2016 działo się w czasie naszych przygotowań do Derby della Molle, czyli zmagań dwóch największych zespołów z Turynu - Juventus vs. Torino. Mecz ten nabrał podwójnego smaczku, gdyż nasz zespół i drużyna Giampiero Ventury są obok siebie w tabeli Serie A - na dwóch pierwszych miejscach.

 

Buffon - Alex Sandro, Rugani, Bonucci, Lichtsteiner - Asamoah, Pogba (72' Hernanes), Marchisio, Cuadrado (46' Pereyra) - Mandzukic (72' Zaza), Dybala

 

Niespodziewanie pierwszą dobrą akcję w meczu przeprowadzili goście. Dwójkowa szarża Immobile i Belottiego zakończyła się strzałem tego drugiego obronionym przez Gianluigiego Buffona. Już w 10' minucie Stara Dama objęła jednak prowadzenie. Strzał z dystansu Paula Pogby odbija przed siebie Padelli, wprost pod nogi Dybali, który nie zwykł marnować takich szans. 5 minut później piłka uderzona głową przez Chielliniego po stałym fragmencie gry wędruje nad poprzeczką. Akcja Marchisio i Pogby przynosi nam drugiego gola w 32' minucie. Claudio zagrywa do Pogby w zamieszaniu podbramkowym i Francuz uderza w długi róg nie do obrony, kiedy Padelli pilnował drugiego słupka. W przerwie między połowami dokonałem jednej zmiany. Dobrze spisującego się, jednak wciąż nie w pełni sprawnego po kontuzji Juana Cuadrado zmienia Roberto Pereyra. W 50' minucie Paulo Dybala niestety nie wykorzystuje rzutu karnego podyktowanego za faul Gazziego na samym egzekutorze jedenastki. Argentyńczyk strzela słabo w sam środek bramki Torino. Chwilę później szansę z drugiej strony zmarnował Ciro Immobile, który popisał się chytrym strzałem po ziemi, jednak piłka trafiła w słupek. Nie minęła minuta a szanse miało Juve. Długi wyrzut z autu Chielliniego mógł wykorzystać Bonucci, ale piłka po jego główce trafiła w poprzeczkę. W 72' minucie gwóźdź do trumny drużyny Ventury wbił Roberto Pereyra. Jego słaby strzał znalazł drogę do bramki Torino po dużym błędzie bramkarza. Mecz kończymy w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę za drugą żółtą obejrzał Stephan Lichtsteiner. Końcowy gwizdek i 3-0. Kibice byli bardzo usatysfakcjonowani zwycięstwem nad naszym odwiecznym rywalem. Pewne zwycięstwo przy komplecie widzów na Juventus Stadium i odskakujemy Torino w tabeli na 10 punktów.

 

13 grudzień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 41 475

 

Serie A, kolejka 16/38

[1.] Juventus Turyn 3-0 Torino [2.]

10' Dybala, 32' Pogba, 72' Pereyra, 81' Lichtsteiner CzK

 

Gracz meczu: Paul Pogba (9,20)

 

Lista finalistów Euro 2016 we Francji

Grupy Euro 2016 we Francji cz.1

Grupy Euro 2016 we Francji cz.2

Odnośnik do komentarza

Za nami losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Nasz zespół był rozlosowywany jako nierozstawiony (gdyż zajęliśmy drugie miejsce w swojej grupie) i trafił na szóstą obecnie drużynę angielskiej Premier League - Chelsea Londyn. W innych ciekawych parach, Real Madryt zmierzy się z Manchesterem United, a FC Barcelona spróbuje swoich sił z Bayernem Monachium. Pierwszy mecz z The Blues zagramy na Juventus Stadium, a samo losowanie nie było na pewno najgorsze. Nie wybiegając za daleko w przyszłość gdyż Puchar Mistrzów zostanie wznowiony dopiero w lutym, siermiężnie przygotowywaliśmy się do meczu z AC Milanem w 1. rundzie Pucharu Włoch, gdzie grany jest tylko 1. mecz bez rewanżu. D spotkania przystąpiliśmy 11-stką eksperymentalną.

 

Buffon - Evra, Rugani, Bonucci, Lichtsteiner - Sturaro (90' Lemina) - Pereyra (75' Hernanes), Marchisio - Asamoah, Dybala - Zaza (46' Morata)

 

Zespół Rossonerich sprowadził nas na ziemię bardzo szybko, bo już w 26 sekundzie meczu doskonałe zagranie Poliego wykorzystał strzałem pod poprzeczkę Mario Balotelli. To już drugi mecz w tym sezonie, w którym tracimy gola w 1' minucie meczu (wcześniej z Napoli). W 18' minucie lubiący mecze o wysoką stawkę Ballo trafia po raz drugi, tym razem głową po dośrodkowaniu z głębi boiska od Montolivo. Na nasze szczęście było nam dane zdobyć bramkę kontaktową jeszcze przed przerwą. Kątowe zagranie Kwadwo Asamoaha z lewej flanki mija bramkarza Milanu i właściwie do pustej bramki piłkę pakuje Dybala. W przerwie postanowiłem desygnować do gry Alvaro Moratę, który zmienił Simone Zazę i jak się okaże niebawem będzie jednym z bohaterów spotkania. Piękna akcja z 52' minuty przynosi nam bramkę wyrównującą. Morata zgrywa piętką do Asamoaha, ten podaje do Paulo Dybali i przy zmylonej defensywie Rossonerich Argentyńczyk pakuje piłkę do bramki strzałem z najbliższej odległości. Druga bramka Dybali i druga asysta Asamoaha w meczu, a to nie było wszystko. Kolejna trójkowa akcja Dybala - Asamoah - Morata i bramka dająca nam prowadzenie autorstwa Hiszpana. Strzał z woleja z bliskiej odległości. W międzyczasie groźny Balotelli strzela w poprzeczkę z rzutu wolnego z ok. 40 metrów. W przedostatniej minucie dośrodkowanie Dybali na bramkę zamienia Kwadwo Asamoah. Akcja identyczna do tej, przy której zdobyliśmy kontaktową bramkę jednak zawodnicy zamienili się rolami tym razem Ghanijczyk zdobył gola, a Argentyńczyk go wypracował. Kiedy myślałem, że wynik się utrzyma dzieła zniszczenia Rossonerich dopełnił Alvaro Morata. Drugi gol Hiszpana po czwartej asyście Kwadwo Asamoaha... cóż za liczby?! Ostatni gwizdek sędziego i nasze zwycięstwo 5-2 nad AC Milanem staje się faktem. To był najlepszy mecz w naszym wykonaniu jeśli chodzi o bieżący sezon. Graczem meczu zostaje Kwadwo Asamoah, który wygrał w punktacji kanadyjskiej ze swoimi dwoma kolegami z zespołu, a w ćwierćfinale Pucharu Włoch czeka już na nas Fiorentina.

16 grudzień 2015

Juventus Stadium, Turyn (ITA)

Frekwencja: 41 475

 

Puchar Włoch 1. runda, mecz 1/1

[1A] Juventus Turyn 5-2 AC Milan [1A]

44', 52' Dybala, 77', 90+2' Morata, 89' Asamoah - 1', 18' Balotelli

 

Gracz meczu: Kwadwo Asamoah (9,40)

 

Pary 1/8 finału Ligi Mistrzów 2015/2016

Odnośnik do komentarza

Na superprestiżowy, wyjazdowy mecz z zespołem Roberto Manciniego - Interem Mediolan w Derbach Włoch przygotowałem nową formację, którą nazwałem total. Wykorzystuje ona w pełni skrzydła, to gra na czterech zawodników nastawionych na strzelanie bramek, w tym trzech z zadaniami tylko i wyłącznie ofensywnymi. Taktyka ta została przygotowana już na wypadek przybycia do Turynu Domenico Berardiego, którego transfer do naszego klubu w zimowym okienku transferowym jest właściwie przesądzony. W meczu z Nerazzurri na skrzydle zagra Dybala, gdyż w poprzednim spotkaniu grając na flance spisał się co najmniej dobrze.

 

Buffon - Asamoah, Chiellini, Bonucci, Caceres - Marchisio, Khedira - Pogba (77' Pereyra) - Dybala, Cuadrado (59' Alex Sandro) - Morata

 

W pierwszej odsłonie spotkania Juve miało tylko dwie okazje na strzelenie gola przy żadnej szansie dla gości. Najpierw strzał z dystansu Paula Pogby powędrował obok prawego słupka bramki Samira Handanovica, a w 42' minucie uderzenie z ostrego kąta Juana Cuadrado wybronił słoweński bramkarz. W pierwszych 45 minutach graliśmy trochę bez ikry, jednak bardzo umiejętnie w defensywie. Zawodnicy muszą się wdrożyć do nowej taktyki. Na drugą połowę przystąpiliśmy bez zmian. W 59' minucie dobrego dośrodkowania od Dybali nie wykorzystał Alvaro Morata. W tej samej minucie na boisku pojawił się Alex Sandro zmieniając kontuzjowanego Juana Cuadrado (rana cięta na udzie). Brazylijczyk, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry wyprowadził Bianconerich na prowadzenie w 67' minucie meczu. Wyciągnięty jak struna bramkarz Nerazzurrich, Samir Handanovic nie dosięgnął rękami uderzenia Alexa Sandro po zamieszaniu w polu karnym i asyście od Alvaro Moraty. W 77' minucie po faulu na Perisicu za drugą żółtą kartkę z boiska wylatuje Kwadwo Asamoah. Inter wykorzystuje przewagę jednego zawodnika 7 minut później. W polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskakuje Murillo i zdobywa pewną bramkę dla Interu z główki. Właściwie jedyna szansa gospodarzy w całym spotkaniu przyniosła im gola. Remis 1-1 utrzymał się do końca spotkania i był to sprawiedliwy wynik, biorąc pod uwagę dużo niedokładności z obu stron i naszą zbyt agresywną grę, która "zaowocowała" czerwoną kartką mającą wpływ na przebieg spotkania.

20 grudzień 2015

Stadio Giuseppe Meazza, Mediolan (ITA)

Frekwencja: 55 917

 

Serie A, kolejka 17/38

[5.] Inter 1-1 Juventus Turyn [1.]

84' Murillo - 67' Alex Sandro, 77' Asamoah CzK

 

Gracz meczu: Alex Sandro (8,10)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...