Icon Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Myślałem, że jaracz już to założył ale nie znalazłem, więc zaczynamy topik dla ludzi, którzy palą, palili, będą palić lub też chcą rzucić z nałogiem i potrafią się podzielić swoimi doświadczeniami z innymi. Ja od pewnego czasu nie czuję różnicy między lightami a czerwonymi :roll: kiedyś paląc czerwonego LMa musiałem "dusić" filtr żeby fajka nie była tak mocna a teraz palę ją jak lighta. A nie palę dużo i wcale nie zwiększyłem częstotliwości palenia od dobrych 5 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza
Man_iac Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Ja się ostatnio obraziłem na L&M. Kosztują już prawie 7 złotych. Ostatnio, jak się obraziłem, to zaraz potaniały, teraz jakoś nie chcą Przerzuciłem się najpierw na Viceroye - całkiem niezłe wbrew pozorom, a potem przyuważyłem, że Goldeny są niedrogie i dobre. 6,90 za 25 sztuk to nie jest dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Mnie ostatnio z polskiej produkcji wchodza Red Wihite - cena jeszcze okay i nie sa tak duszace jal Leszki Moczulskie czy Marlborasy. Aczkolwiek w najblizszym czasie spodziewam sie swiezej dostawy brytyjskich fajeczek Superkings - pierwszorzedne papieroski (rozkosz w gebie ). I podobnie jak Icon - nie odczuwam roznicy miedzy lighatami a zwyklymi (czyli czerwonymi). Cytuj Odnośnik do komentarza
Man_iac Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 I podobnie jak Icon - nie odczuwam roznicy miedzy lighatami a zwyklymi (czyli czerwonymi). Ja odczuwam w kieszeni. Lightów palę prawie 2x więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Ostatnio wypaliłem Marlboro Lighta i nie najarałem się, co mi się nigdy jeszcze nie zdarzyło Więc różnicę odczuwam i nie podoba mi się to, że muszę palić mocniejsze Cytuj Odnośnik do komentarza
Plotsson Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Ja od pewnego czasu nie czuję różnicy między lightami a czerwonymi :roll: kiedyś paląc czerwonego LMa musiałem "dusić" filtr żeby fajka nie była tak mocna a teraz palę ją jak lighta. A nie palę dużo i wcale nie zwiększyłem częstotliwości palenia od dobrych 5 lat. Różnica między LM czerwonymi a niebieskimi moim zdaniem nigdy nie była zbyt duża, a faktycznie ostatnio kiedy paliłem czerwone wydały mi się łagodne w porównaniu do np. mocnych Chesterfieldów (inna sprawa, że już od dawna, tj. jakichś 4 lat rzadko palę LM Red). Ale modelowym przykładem jest to Marlboro - czerwone czy lighty - żadna różnica. Generalnie jednak trzeba przyznać, że fajki produkowane w Polsce są znacznie gorsze od ich odpowiedników zagranicznych. Ostatnio będąc w Czechach kupiłem tamtejsze LMy, które okazały się znacznie lepsze od polskich. Nie wiem jaka jest tego przyczyna. Że w Polsce bardzo dużo się pali (ponoć najwięcej w UE) i zakłady tytoniowe idą na masówę? Że rodzimy tytoń jest słaby jakościowo? Ja się ostatnio obraziłem na L&M. Kosztują już prawie 7 złotych. Tym bardziej to śmieszne, że znacznie lepsze Camele są droższe o całe 5 groszy . Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Wydaje mi sie, ze Hiszpanie i Angole jaraja jeszcze wiecej jak Polacy. Skandynawowie tez pluc nie oszczedzaja. Cytuj Odnośnik do komentarza
Plotsson Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Wydaje mi sie, ze Hiszpanie i Angole jaraja jeszcze wiecej jak Polacy. Skandynawowie tez pluc nie oszczedzaja. Ostatnia podwyżka akcyzy (notabene - "zarekomendowana" przez Komisję Europejską) była właśnie spowodowana chęcią obniżenia jednego z najwyższych wskaźników uzależnienia od tytoniu w UE. Cytuj Odnośnik do komentarza
czornuch Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 LM RED wg mnie sa takie bardziej suszace na jezyku od lightow. Ja pale viceroye. Co do R&W straszne siano, nie lubie takich fajek. Cytuj Odnośnik do komentarza
frodo Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 A jak wam palacze podoba się pomysł, aby wprowadzić zakaz palenia w pubach ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 A jak wam palacze podoba się pomysł, aby wprowadzić zakaz palenia w pubach ? Palaczem nie jestem (nigdy nie paliłem, nie palę i nie zamierzam palić), dlatego ten pomysł jak najbardziej popieram. Dla ludzi niepalących siedzenie w pubach, gdzie mozna powiesic siekiere jest katorgą... Cytuj Odnośnik do komentarza
stefan_jaracz Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Ale z drugiej strony całkowity zakaz jarania w knajpach to też masakra. Wprowadzili coś takiego w jedynej porządnej knajpie u nas na osiedlu. Zrobili to w zimę, tak że wyjść na dwór sobie zajarać to tak średnio wtedy i liczba klientów im lekko spadła. Czasami zdarzyło się że w knajpie było pusto w porach kiedy były tam już normalnie tłumy. W lato nie ma problemu bo siada się na ogródku i spokojnie się pali. Najlepszym wyjściem jest część dla palących i dla niepalących w osobnych salkach, z tym że może to być ciężkie do wprowadzenia w mniejszych knajpkach. Co do różnicy między ligtami a mocnymi to lajtów nie kupiłem już od ładnych paru lat. Najzwyczajniej mi się nie opłaca bo są dla mnie za słabe. Teraz jadę cały czas na LM-ach czerwonych, opcjonalnie na moich ulubionych Camelach (najdziwniejsze jest to że lubi je masa osób a przez parę lat nie było ich w Polsce). Ostatnio nawet jak skończyły mi się fajki i dziewczyna kumpla częstowała mnie Pall Mall-em lightem a kumpel Nextem czerwonym to wolałem jednak tego Nexta zajarać bo mocniejszy (chociaż paskudny ) Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 A jak wam palacze podoba się pomysł, aby wprowadzić zakaz palenia w pubach ? Palaczem nie jestem (nigdy nie paliłem, nie palę i nie zamierzam palić), dlatego ten pomysł jak najbardziej popieram. Dla ludzi niepalących siedzenie w pubach, gdzie mozna powiesic siekiere jest katorgą... to dziala w dwie strony.... Aczkolwiek dajemy sobie rade z tego typu zakazami i obostrzeniami - najlepiej to wychodzi w pociagach (nawet niemieckich) Cytuj Odnośnik do komentarza
Manti Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Jak dla mnie to rewelacyjnie rozwiazali sprawe palenia w pubach w norwegii Jest sobie pub, palic mozna tylko na zewnatrz, ale czy deszcz czy zimno i tak mozna siedziec bo a)calosc jest zadaszona b)maja przy kazdym stoliku lampy grzewcze roznego rodzaju i siedzi sie milutko Tylko watpie ze takie cos jest mozliwe do zrobienia w polsce Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 to moze ci co mowia "paleniu nasze stanowcze nie" powinni siedziec na zewnatrz przy lampach grzewczych skoro sa tak czuli na punkcie wlasnego zdrowia? nie ma nic zdrowszego jak siedzenie na swiezym powietrzu Cytuj Odnośnik do komentarza
Qball Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 A jak wam palacze podoba się pomysł, aby wprowadzić zakaz palenia w pubach ? Palaczem nie jestem (nigdy nie paliłem, nie palę i nie zamierzam palić), dlatego ten pomysł jak najbardziej popieram. Dla ludzi niepalących siedzenie w pubach, gdzie mozna powiesic siekiere jest katorgą... to dziala w dwie strony.... Chodzi Ci o to, ze dla palacych siedzenie w pubach, gdzie nie mozna palic jest katorga? Tylko, ze palac trujesz mnie, a to juz w dwie strony nie dziala Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 A jak wam palacze podoba się pomysł, aby wprowadzić zakaz palenia w pubach ? Palaczem nie jestem (nigdy nie paliłem, nie palę i nie zamierzam palić), dlatego ten pomysł jak najbardziej popieram. Dla ludzi niepalących siedzenie w pubach, gdzie mozna powiesic siekiere jest katorgą... to dziala w dwie strony.... Chodzi Ci o to, ze dla palacych siedzenie w pubach, gdzie nie mozna palic jest katorga? Tylko, ze palac trujesz mnie, a to juz w dwie strony nie dziala jak to Angole mawiaja bullshit - kazdego dnia wdychasz powietrze zanieczyszczone spalinami i innym swinstwem, jesz jakies chemikalia, pijesz wode z cala tablica Mendelejewa a nagle palenie zaczelo przeszkadzac? taki zakaz to ewidentne lamanie praw i wolnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza
Qball Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 A jak wam palacze podoba się pomysł, aby wprowadzić zakaz palenia w pubach ? Palaczem nie jestem (nigdy nie paliłem, nie palę i nie zamierzam palić), dlatego ten pomysł jak najbardziej popieram. Dla ludzi niepalących siedzenie w pubach, gdzie mozna powiesic siekiere jest katorgą... to dziala w dwie strony.... Chodzi Ci o to, ze dla palacych siedzenie w pubach, gdzie nie mozna palic jest katorga? Tylko, ze palac trujesz mnie, a to juz w dwie strony nie dziala jak to Angole mawiaja bullshit - kazdego dnia wdychasz powietrze zanieczyszczone spalinami i innym swinstwem, jesz jakies chemikalia, pijesz wode z cala tablica Mendelejewa a nagle palenie zaczelo przeszkadzac? taki zakaz to ewidentne lamanie praw i wolnosci. Nie nagle, nie nagle, tylko od zawsze A czy to, ze codziennie wdycham spaliny, jem chemikalia oznacza, ze dodatkowo mam sie jeszcze katowac dymem papierosowym kosztujac zlocisty trunek? Poza tym troche mi mimo wszystko przeszkadza jak po 3 minutach w takim zadymionym lokalu, cale ubranie smierdzi papierochami. Oczywiscie nie jestem jakims zagorzalym zwolennikiem tego zakazu, nie latam z transparentami "STOP PALACZOM" itd. Bedzie co bedzie, ale miloby bylo jakby zakaz wszedl w zycie Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Dlatego przeciwnikom palenia mowimy nasze stanowcze NIE i niech opuszcza szybko pomieszczenie przeznaczone dla palaczy Cytuj Odnośnik do komentarza
Lukaszp Napisano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Dlatego przeciwnikom palenia mowimy nasze stanowcze NIE i niech opuszcza szybko pomieszczenie przeznaczone dla palaczy Tylko nie bierzesz pod uwagę, że w pubach są jeszcze osoby, które dobrowolnie raczej nie mogą opuścić pubu... osoby z obsługi. Pomysł z wychodzeniem na zewnątrz jest jak najbardziej wskazany. Po pierwsze palacz nie ma bana na fajki, w miejscach publicznych i może pofatygować się 5 kroków na zewnątrz, zrobić co swoje i będzie luz dla innych. Ot kwestia uprzejmości, której w pubach nie uświadczysz, więc trzeba ją narzucić, dla mnie proste i zrozumiałe, a mówię to z perspektywy osoby, która jakiś czas temu odstawiła fajki i której na dzień dzisiejszy dym tytoniowy zwyczajnie przeszkadza. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.