Skocz do zawartości

Czy ta Łódź zatopi wszystkich?


Jahu

Rekomendowane odpowiedzi

Wracam do tego sposobu opisywania w którym idzie mi lepiej i wolę w nim pisać ;)

 

Marzec 2011

 

Miesiąc zaczynaliśmy od spotkania u siebie z Mallorcą. To było zacięte spotkanie widać było, że oba zespoły chcą w nim zwyciężyć, ale to my pierwsi otworzyliśmy wynik tego meczu a na listę strzelców wpisał się Ruben. W drugiej połowie nasza gra jednak siadła i w 70. minucie goście, bo golu Sissoko wyrównali, zabierając nam dwa punkty w tym meczu...

 

Za tydzień byliśmy już w Barcelonie, żeby podjąć Espanyol. Pierwsza połowa była bezbarwna i oba zespoły mogły czuć po niej niedosyt, ponieważ skończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej połowie, rzuciliśmy się na rywali raz za razem, bombardując ich bramkę jednak nie przynosiło to efektu. 82. minuta akcja gospodarzy przedzierają się pod nasze pole karne piłkę w nim dostaję Wellington strzela i... gol! Niestety przegrywamy rzucamy się do odrabiania strat, ale niestety Espanyol przeprowadza kontrę piłka dociera w niej do Moreno a on 5. minut przed końcem podstawowego czasu gry pakuje piłkę do siatki 0-2.. Taki wynik utrzymuję się już niestety do końca spotkania i niestety, stało się, ponoszę pierwszą porażkę na tym stanowisku. Pierwszą od 12 spotkań...

 

3 dni później na El Madrigal przyjeżdża Bayern, żeby zagrać rewanż w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zaczynamy ten mecz fatalnie, bo w 8. minucie Bayern przeprowadza akcję piłka dociera w niej do Mullera a ten z zimną krwią pakuje ją do siatki po tym golu staramy się podnieść 30. minuta spotkania Valero podaję piłkę w pole karne do Wakaso ten ma przed sobą tylko Neuera strzela i.... poprzeczka! Cóż za pech goście przejmują piłkę Robben do Krossa ten cudownym podaniem do Mullera i jest dublet Niemca... Wznawiamy od środka piłka zostaje podana do Santosa ten oddaje ją Rubenowi, który jest sam na sam z bramkarzem i gol łapiemy kontakt! Ale to jeszcze nie koniec emocji w pierwszej połowie. 37. minuta Bayern ma róg piłka poddana przed pole karne tam jest Muller strzela i co? Ma 3 gole w tym meczu a Bayern 95 % awans.... W drugiej połowie próbujemy odrabiać straty do 59. minuty wtedy Niemcy nas karcą wyprowadzają akcje Gustavo wypuszcza Mullera ten strzela w krótki róg bramki Lopeza i ma karetę!!! A Bayern już zapewniony awans do 1/4 Ligi Mistrzów. 76., minuta mamy wolny Santos pięknie wrzuca piłkę w pole karne tam Marchena gubi obronę i strzela dla nas bramkę pożegnalną z tą edycją Ligi Mistrzów. Do końca meczu wynik nie ulega zmianie. Szkoda tego spotkania liczyłem na równą walkę ale dzień konia miał Muller Liga Mistrzów w tym sezonie nie dla nas...

 

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów szybko musieliśmy się podnieść, bo 3 dni później rozegraliśmy mecz ligowy z Sociedad. Jak z taką samą zaciekłością od początku rzuciliśmy, by się na Bayern jak w tym meczu to, kto wie może tamto spotkanie ułożyłoby się inaczej. 22. minuta, przeprowadzamy piękną akcję piłka, chodzi jak po sznurku aż dociera do Rubena a ten spokojny strzałem daje nam prowadzenie. Jednak nie długo cieszyliśmy się z prowadzenia, bo w 27. minucie po ładnej kontrze dla gości wyrównuje Llorente. Jednak my jeszcze przed przerwą po raz kolejny wychodzimy na prowadzenie za sprawą Rodrigueza, który zdobywa bramkę głową po rzucie rożnym. W drugiej połowie jakoś udaje nam się odpierać ataki Realu i dowozimy ten wynik do końca meczu.

 

W ostatnim meczu Marca graliśmy z Levante. Od początku zepchnęliśmy gości do defensywy i, opłaciło to się nam w 21. minucie Santos, wyprowadził nas na prowadzenie po pięknej akcji całego zespołu. W drugiej połowie też ciągle atakowaliśmy i w 55. minucie podwyższyliśmy prowadzenie po golu samobójczym zawodnika Levante. 4. minuty później goście jednak zdołali złapać kontakt a gola zdobył Valdo w 64. minucie nasza sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała, bo czerwoną kartkę obejrzał Senna. Ale zamiast grać gorzej, zaczęliśmy grać dużo lepiej w 79. minucie, wykonywaliśmy róg najwyżej w polu karnym wyskoczył Zapata i podwyższył wynik spotkania. Jednak goście się nie poddawali i w 83. minucie wyszli z kontrą i zdobyli kontaktową bramkę! I od tej chwili zaczęli bombardować naszą bramkę strzałami jednak w 92. minucie dostaliśmy wolny pila spadła wprost na głowę Musacchio i on się nie pomylił zdobywając gola, który skończył ten szalony mecz!

 

Villarreal- Mallorca 1-1 ( Ruben)

Espanyol- Villarreal 2-0

Villarreal- Bayern 2-4 ( Ruben, Marchena)

Villarreal- Sociedad 2-1 ( Ruben, Rodriguez)

Villarreal- Levante 4-2 ( Santos, Zapata, sam, Musacchio)

 

Tabela

 

W Tabeli ciągle zajmujemy świetne 3 miejsce z dużą przewagą nad czwartą pozycją.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za ponad 1000 wyświetleń :)

 

Kwiecień zaczynaliśmy od hitu kolejki spotkania z Realem Madryt. Zdecydowałem się w tym meczu zagrać ultra ofensywnie i od początku zarzucić swój styl gry przeciwnikowi. Do 33. minuty nam się to udawało, ale wtedy goście wyprowadzili skuteczny atak piłka dotarła do Benzemy a on dał prowadzenie Królewskim do przerwy więc przegrywaliśmy. Drugą połowę zaczęliśmy z werwą oddaliśmy parę strzałów na bramkę Realu, ale znowu wystarczyła jedna akcja i zrobiło się 0-2 a gola strzelił po raz drugi Benzema. Zaledwie dwie minuty później nasza obrona fatalnie, próbuje łapać w pułapkę ofsajdową Ronaldo a ten oko w oko z bramkarzem się nie, myli odbierając nam już wszystkie nadzieje na remis w tym meczu. Próbujemy jeszcze walczyć o gola honorowego, ale w 74. minucie Benzema po raz trzeci pakuje piłkę do siatki i zabiera nam szanse na 2 miejsce w ligowej tabeli. Fatalny mecz w naszym wykonaniu...

 

 

Jednak nie mogliśmy się załamywać, bo już za tydzień czekał nas mecz z 19 w tabeli Santander. Mecz ułożył się dla nas doskonale, bo w 22. minucie bramkę po rogu zdobywa Marchena i od tej pory, kontrolujemy grę jeszcze przed przerwą w 46. minucie gola do szatni, zdobywa Rossi i do przerwy prowadzimy 2-0. W drugiej połowie ciągle gramy dobrze zagrażamy bramce gospodarzy cały czas i udaje nam się utrzymać ten wynik i wygrać mecz.

 

 

W kolejnym meczu podejmowaliśmy Atletico. Źle dla nas zaczyna się to spotkanie w 13. minucie Mista wychodzi sam na sam z Lopezem i niestety go pokonuje po tym golu staramy się podnieść, ale niestety to się nam nie udaje. W 38. minucie nasza sytuacja robi się jeszcze gorsza, gdy gospodarze, wyprowadzają atak a na listę strzelców, wpisuje się Lopez do szatni więc schodzimy z fatalnym wynikiem... Po przerwie staramy się odrabiać wynik, ale za bardzo nam to nie wychodzi w 90. minucie czerwoną kartkę w Atletico dostaje Perea, ale jest już za późno na odrabianie strat i porażka staje się faktem...

 

 

W następnym spotkaniu graliśmy z Sevillą. Co to był za szalony mecz! Ale zacznijmy od początku. Od początku oba zespoły się nie szachowały i odważnie atakowały w 23. minucie gospodarze po ładnej akcji obejmują prowadzenie a strzelcem gola zostaje Moral. Zaledwie dwie minuty później mamy już remis, do którego doprowadza Ruben. Ale jeszcze przed przerwą mamy prawdziwe show 42. minuta piłkę przed polem karnym dostaje Perotti strzela i Lopez, jest bez szans to jednak nie koniec emocji w pierwszej połowie doliczony czas gry, suniemy z atakiem Valero podaje do Rubena a ten na szatnie wyrównuje! Druga połowa zaczyna się od mocnego uderzenia. 48. minuta róg dla Sevilli piłka wpada wprost na głowę Fazio a ten się nie myli dając znowu prowadzenie gospodarzom. Po tej bramce rzucamy się do szaleńczego ataku, ale bijemy głową w mur aż do 80. minuty. Wtedy, przeprowadzamy kolejny atak Santos do Valero ten cudownie, podaje w pole karne do Rubena a ten pięknym strzałem zapewnia nam remis w tym szalonym meczu! Po tym spotkaniu bardzo przybliżamy się do podium na koniec sezonu.

 

W ostatnim meczu miesiąca podejmowaliśmy Malage. Oba zespoły w tym spotkaniu, postawiły na obronę ataków w tym meczu, mieliśmy jak na lekarstwo. Zarówno ja, jak i gospodarze nie, zapędzali się często pod bramki wynik takiego starcia, mógł być tylko jeden bezbramkowy remis.

 

Villarreal- Real Madryt 0-4

Racing Santander- Villarreal 0-2 ( Marchena, Rossi )

Atletico- Villarreal 2-0

Sevilla- Villarreal 3-3 ( Ruben X3 )

Malaga- Villarreal 0-0

 

Tabela

Odnośnik do komentarza

Maj 2011

 

Miesiąc zaczynaliśmy od meczu z Osasuną. Mecz rozpoczął się dla nas wspaniale, bo w 3. minucie piłkę do siatki po podaniu od Valero, wpakował Santos, dając nam prowadzenie. 21. minut później nasza sytuacja zrobiła się jeszcze lepsza po ładnej akcji bramkę zdobył Ruben, ale to nie był jeszcze koniec goli w tej pierwsze połowy. W 38. minucie gospodarze wyprowadzili kontrę, która skończyła się golem kontaktowym zdobytym przez Lamaha. Minute po przerwie mieliśmy już niestety remis a doprowadził do niej po strzale głową z rogu Masoud po tym golu oba zespoły rzuciły się do szaleńczych ataków zarówno my, jak i Osasuna bardzo chciały wygrać to spotkanie. 88. minuta w pole karne wpada Santos i jest ścięty równo z trawą sędzia może podjąć tylko jedną decyzję wapno! Do karnego, podchodzi Rossi, bierze długi rozbieg i pewnie, pokonuje bramkarza, zapewniając nam wygraną oraz 3 punkty w tym szalonym meczu!

 

Ogłoszono zwycięzcę w kategorii Młody Piłkarz Roku. Wybór mógł być tylko jeden...

 

Młody Piłkarz

 

W kolejnym meczu jechaliśmy na Camp Nou, żeby zagrać z Mistrzem Hiszpanii Barceloną. Zdecydowałem się w tym meczu zagrać defensywnie, stawiając mocno na kontratak. Od początku gospodarze narzucili swój styl w tym meczu i mocno, nacierali na naszą bramkę taka sytuacja, miała miejsce do 36. minuty wtedy stało się coś, co zaszokowało cały stadion. Piłkę w środku pola wyłuskał Wakaso podał ją do Valero a ten stanął oko oko z Pinto Hiszpan popatrzył i strzelił obok nogi bezradnego bramkarza goooooooooooool cały stadion zamilkł oprócz całej naszej ławki rezerwowych która wybuchła w szale radości! Do przerwy udało nam się utrzymać ten wynik. W przerwie zarządzam głębokie cofnięcie do defensywy i obronę wyniku. O dziwo w drugiej części nasze zadania wykonujemy perfekcyjnie każdy atak Barcelony broni Lopez lub wybijają obrońcy. Ostatnie minuty spotkania, są najcięższe Lopez w bramce, dwoi się i troi, wyczyniając w niej cuda i niemożliwe staje się możliwe pokonujemy Barceloną na Camp Nou po heroicznej walce!!! Po meczu dotarły do nas wspaniałe wiadomości Sevilla oraz Atletico przegrały swoje mecze, a to oznacza że na koniec sezonu zajmiemy 3 MIEJSCE W LIDZE I ZAGRAMY W LIDZE MISTRZÓW!

 

W spotkaniu z Atheltic zdecydowałem się zagrać rezerwami po skoro już mamy miejsce na podium, po co nadwyrężać podstawowy skład? Rezerwowi w tym spotkaniu, grali dobrze, przełożyło się to na bramkę Mario w 25. minucie gry po ładnej akcji zespołowej do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej połowie niestety nasza gra uległa pogorszeniu graliśmy w niej słabo i niestety zostaliśmy skarceni w, bo w 79. minucie po karnym wyrównał Jose. Ten wynik utrzymał się do końca spotkania i oba zespoły podzieliły się punktami.

 

W ostatnim meczu ligowym podejmowaliśmy na wyjeździe Valencie. Niestety to nie był dla nas dobry mecz, ale po kolei... Do 28. minuty nie graliśmy tak źle parę strzałów na bramkę Nietoperzy, ale niestety nie, przyniosły one efektu wtedy goście, wyszli z kontrą i skończyło się to golem Aduriza. Jeszcze przed przerwą niestety dla nas, mieliśmy podwyższenie wyniku a bramkę po wolnym, zdobył Mathieu. 3. minuty po przerwie znaleźliśmy się już w fatalnym położeniu, bo na 3-0 dla Nietoperzy podwyższył Aduriz. Po tej bramce gospodarze, dali już nam przejąć grę, udało nam się oddać parę strzałów na bramkę i zagrozić bramce Valenci, ale bez efektu. 85. minuta gospodarze przeprowadzają atak piłka zostaje wrzucona w pole karne tam fatalnie interweniuje Marchena i pakuje ją sobie do siatki... Sezon kończymy więc wysoką porażką 0-4...

 

Villarreal- Osasuna 3-2 ( Santos, Ruben, Rossi )

Barcelona- Villarreal 0-1 ( Valero )

Villarreal- Athletic 1-1 ( Mario )

Valencia- Villarreal 4-0

 

Tabela

 

 

Statystyki Ligowe

 

Od razu po zakończeniu rozgrywek przedstawiono mi nowy 3 letni kontrakt, na który oczywiście się zgodziłem.

 

Kontrakt

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...