Skocz do zawartości

Euskal Herria


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

Styczeń 2016

 

Bilans: 3-1-1, 9:5

La Liga: 2, 14-5-3, +19, 47

Copa del Rey: 1:3 vs Lugo

Superpuchar: vs Barcelona [2:0, 1:1] – zwycięzcy

Liga Europy: 1/16 vs Schalke

 

Finanse: 41,969,359€

Budżet transferowy: 16,747,146€ [90%]

Budżet płacowy: 948,696€ [891,925€]

 

Transfery (styczeń):

 

Bernardo Silva [Monaco → Real Madrid] – 30 mln

Alvaro Morata [Juventus → Arsenal] – 23.5 mln

Dani Carvajal [Real Madrid → Manchester United] – 21 mln

Juan Bernat [bayern → Manchester United] – 21 mln

Iago Falque [Genoa → Roma] – 17.25 mln

 

Anglia: Arsenal [+1]

Argentyna: Godoy [+0]

Belgia: Gandawa [+1]

Brazylia: -

Czechy: Sparta Praga [+3]

Dania: Kopenhaga [+3]

Francja: PSG [+3]

Grecja: Panathinaikos [+2]

Hiszpania: Real Madrid [+11]

Holandia: PSV [+4]

Meksyk: Cruz Azul [+5]

Niemcy: Bayern [+3]

Polska: Legia [+9]

Portugalia: Benfica [+0]

Rosja: Zenit [+2]

Szkocja: Celtic [+12]

Szwajcaria: Basel [+8]

Turcja: Fenerbahce [+4]

Ukraina: Szachtar [+1]

Włochy: Milan [+4]

Odnośnik do komentarza

MaKK, w ogóle zaglądałeś do tej taksy? :P

---

Luty rozpoczynaliśmy od pojedynku ze zdecydowanie największym rozczarowaniem tego sezonu. Można wymienić tu jeszcze zamykającą tabelę Malagę, ale odkąd szejkowie przykręcili kurek to zespół ten systematycznie cofał się w rozwoju. Za to oczekiwania co do Villarrealu były o wiele wyższe, a póki co „Żółta Łódź Podwodna” spisuje się fatalnie i znajduje się tuż nad czerwoną kreską.

 

Początek ułożył się dla nas świetnie, bo bez większych problemów osiągnęliśmy sporą przewagę. Pierwszą szansę zmarnował Garcia, który oddał naprawdę dobry strzał, lecz został on w ostatniej chwili zablokowany przez Musacchio. Druga próba przyniosła już efekt w postaci bramki. De Marcos w swoim stylu włączył się do akcji ofensywnej, dobrze wrzucił w pole karne, a tam Williams wyprzedził stoperów i zdobył swojego kolejnego gola w sezonie. Później spokojnie kontrolowaliśmy przebieg gry, do momentu wprowadzenia rezerwowych przez szkoleniowca gości. Najwięcej pokazał Bakambu, który w pięćdziesiątej ósmej minucie, tuż po swoim wejściu na murawę zaskoczył Iraizoza. Asystował mu Samuel. Ja jednak również mogłem pochwalić się dobrą ławką. Susaeta przeprowadził kilka niezłych rajdów na skrzydle, Unai Lopez wniósł dużo spokoju oraz jakości do środka pola i przede wszystkim wykreował stuprocentową sytuacją, którą niestety zmarnował Williams. No i na koniec to co najlepsze, bo tego dnia bohaterem został Sabin, który tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra oszukał Sergio Asenjo, wspomnieć należy też o rewelacyjnym zagraniu prostopadłym Muniaina.

 

7.02.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 45,353

La Liga, 23/38

 

Athletic [2] – [17] Villarreal 2:1 (1:0)

 

1:0 – Inaki Williams 17'

1:1 – Cedric Bakambu 58'

2:1 – Sabin 90'

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 9.0, San Jose 8.4, Laporte 7.2, Balenziaga 7.4 – Benat 6.7 (72' Lopez 7.0), Iturraspe 7.3 – Gomez 6.9 (72' Susaeta 6.9), Garcia 6.6 (64' Sabin 7.1), Muniain 7.6 – Williams 6.9

 

MVP: Oscar De Marcos [Athletic] – 9.0 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Przed wznowieniem rywalizacji w Lidze Europy czekał nas jeszcze wyjazd do Kastylii. Tam podejmował nas sam madrycki Real, czyli aktualny lider La Liga i drużyna, która w tym sezonie dość znacznie odjechała stawce, a to głównie zasługa niesamowitych popisów strzeleckich Cristiano Ronaldo. Przegraliśmy z nimi na San Mames i tym razem również ciężko było określić nas jako faworyta. Pewnym promykiem nadziei była poprzednia seria spotkań, wówczas „Królewscy” przegrali z Granadą aż 1:4. Co ciekawe były to ich pierwsza strata punktów na obcym terenie, wcześniej dawali wyrwać sobie oczka wyłącznie na Bernabeu. Potrafiło zremisować tu Levante, Rayo nawet wygrało, więc nas również na to stać. W dodatku kontuzję leczył Marcelo, a Benzema dopiero wracał po urazie i jego forma stała pod znakiem zapytania.

 

Ten mecz pokazał, że w tym sezonie „Królewscy” to jednak zbyt wysoki poziom i to chyba dla każdego w tej lidze. Rafa Benitez genialnie wręcz poukładał ten zespół, a Cristiano Ronaldo po tym występie ma już blisko dwadzieścia trafień więcej od kolejnego gracza w klasyfikacji najlepszych strzelców, prawdziwa masakra. Portugalczyk dwukrotnie tego dnia pokonał Iraizoza, po przerwie końcowy rezultat na 3:0 ustalił James Rodriguez. Nie mieliśmy za dużo do powiedzenia, gospodarze to póki co prawdziwa maszyna, która idzie po pewne zdobycie tytułu. Przewaga nad Barceloną wynosi osiem punktów i oczywiście jest jeszcze ona do odrobienia, ale na tę chwilę ciężko to sobie wyobrazić.

 

14.02.2016, Santiago Bernabeu, Madryt

Frekwencja: 77,943

La Liga, 24/38

 

Real Madrid [1] – [3] Athletic 3:0 (2:0)

 

1:0 – Cristiano Ronaldo 3'

2:0 – Cristiano Ronaldo 16'

3:0 – James Rodriguez 59'

 

Iraizoz 6.6 – De Marcos 6.8, San Jose 6.7, Laporte 6.7, Balenziaga 6.5 – Benat 7.0, Iturraspe 7.6 – Gomez 6.5, Garcia 6.9 (45' Lopez 6.6), Muniain 6.3 (45' Oteo 6.2) – Williams 6.3 (45' Sabin 6.5)

 

MVP: Cristiano Ronaldo [Real Madrid] – 9.1 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

Nasz dwumecz w Lidze Europy z Schalke zapowiadał się niezwykle interesująco. To z całą pewnością jeden z hitów 1/16 finału tych rozgrywek i ciężko wskazać jednoznacznego faworyta. Całą rywalizację rozpoczynaliśmy w Niemczech, gdzie gospodarze na pewno liczyli na uzyskanie jakiejś przewagi i wykorzystanie atutu własnej publiczności. Podopieczni Andre Breitenreitera grają też bardzo solidnie w Bundeslidze, okupując aktualnie czwartą pozycję.

 

Rywale zagrali bardzo rozczarowująco, chociaż nie było to oczywiście moje zmartwienie. Stworzyli sobie tak naprawdę tylko jedną niezłą sytuację, którą zmarnował Klaas-Jan Huntelaar uderzając w słupek z bliskiej odległości. Pozostałe strzały były oddawane zwykle z dystansu, zazwyczaj niecelnie, bo Iraizoz zaliczył tylko dwie interwencje. My przede wszystkim przejęliśmy środek pola, a świadczy o tym choćby posiadanie piłki, które rozłożyło się 56% do 44% dla mojej drużyny. Kluczem do tej gry była świetna dyspozycja Raula Garcii, którego dzielnie wspierali pozostali koledze z drugiej linii. Dwie najlepsze szanse jednak zmarnowaliśmy, gdyż fatalne pudła zanotowali zarówno Inaki Williams jak i Benat. Bohaterem został wprowadzony w przerwie Unai Lopez, który dostał piłkę od Susaety na szesnastym metrze i przymierzył wręcz idealnie. Szkoda że nie wygraliśmy wyżej, bo przed rewanżem w Bilbao wszystko jest jeszcze możliwe, ale ten rezultat na obcym terenie to spory sukces.

 

18.02.2016, VELTINS-Arena, Gelsenkirchen

Frekwencja: 53,672

Liga Europy, 1/16

 

Schalke – Athletic 0:1 (0:0)

 

0:1 – Unai Lopez 50'

 

Iraizoz 6.9 – De Marcos 7.8, San Jose 7.7, Laporte 7.3, Balenziaga 7.8 – Benat 7.0 (45' Unai Lopez 7.7), Iturraspe 8.2 – Susaeta 7.2 (58' Gomez 6.6), Raul Garcia 8.7, Muniain 7.2 (70' Sabin 6.8) – Williams 6.8

 

MVP: Raul Garcia [Athletic] – 8.7

Odnośnik do komentarza

Przed rewanżem z Schalke mieliśmy do rozegrania jeszcze jedno spotkanie w La Liga. Normalnie pewnie mógłbym wystawić trochę zmieniony skład, dać szansę odpoczynku dla kluczowych piłkarzy przed starciem w europejskich pucharach. Tym razem nie był to jednak taki zwyczajny mecz, to było coś znacznie większego. W ramach dwudziestej piątej kolejki podejmowaliśmy na San Mames Real Sociedad, przyszedł więc czas na drugie w tym sezonie Derby Kraju Basków. Starcie niezwykle prestiżowe dla kibiców, ale również piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego. Potrafiliśmy pokonać ich na Anoeta, w dodatku bardzo efektownie, więc liczyłem na coś podobnego u siebie.

 

Nie był to pojedynek tak interesujący jak ten z rundy jesiennej, działo się znacznie mniej, lecz do pozytywnego odbioru wystarczyła sama atmosfera na stadionie, czuć było wielką rywalizację dwóch rywali z tego samego regionu. O zwycięstwie zadecydowała jedna akcja, którą przeprowadziliśmy pod koniec pierwszego kwadransa. Wówczas Benat posłał kapitalne prostopadłe pytanie do wbiegającego w szesnastkę Williamsa, a Inaki doczekał się swojego dwudziestego trafienia w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. Później gra toczyła się głównie w środku pola, przy piłce częściej utrzymywali się przyjezdni, ale nie wynikało z tego zbyt wiele. Stworzyli sobie zaledwie jedną dobrą okazję, a Iraizoz wyszedł górą w pojedynku z Brumą. Szansę na podwyższenie zmarnował za to Garcia. Do zakończenia ligowego sezonu zostało jeszcze trzynaście kolejek, a tej chwili mamy czternaście punktów więcej od czwartej Valencii, głupio byłoby wypaść z podium. Co ciekawe dziesiąta Sevilla traci tylko cztery oczka do „Nietoperzy”, więc walka o miejsce w pucharach zapowiada się niezwykle ciekawie.

 

22.02.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 50,721

La Liga, 25/38

 

Athletic [3] – [7] Sociedad 1:0 (1:0)

 

1:0 – Inaki Williams 15'

 

Iraizoz 7.1 – De Marcos 7.5, San Jose 7.0, Laporte 7.3, Balenziaga 7.0 – Iturraspe 7.0 – Garcia 7.1 (64' Eraso 6.6), Benat 8.0 (64' Lopez 6.9) – Susaeta 6.8 (64' Gomez 6.8), Muniain 7.0 – Williams 7.2

 

MVP: Sergio Canales [sociedad] – 8.4

Odnośnik do komentarza

Nie mieliśmy wiele czasu na odpoczynek, bo już trzy dni później musieliśmy być gotowi na rewanż z Niemcami w Lidze Europy. Kilku graczy robiło wrażenie zmęczonych, ale miałem nadzieję, że dadzą radę, gorzej że nasz terminarz jest teraz niezwykle napięty i ciężko znaleźć w nim chwilę na odpoczynek. Przeprowadziłem też indywidualną rozmowę z Eraso, z którym wiązałem też plany na przyszły sezon. Javier nie jest jednak zadowolony z roli rezerwowego, na siłę trzymać go nie będę, nie chcę ryzykować jakiś buntów w szatni.

 

Ten mecz bardzo przypominał opisywane poprzednio derby z Sociedad, zabrakło tylko choćby tego jednego gola. Moje taktyczne założenia zostały wykonane w stu procentach, bo chciałem przede wszystkim zdominować środek pola, trochę to spotkanie uśpić, może nawet zabić. Wymienialiśmy mnóstwo krótkich podań, czas leciał, a Iraizoz w pierwszej połowie nie musiał nawet interweniować. Po przerwie trochę się to zmieniło, goście grali bardziej ofensywnie, ale ciężko nazwać te ich próby groźnymi. Przeprowadziliśmy też parę niezłych akcji w ataku, głównie kontr, a Williams powinien wręcz wpisać się na listę strzelców w końcówce, ale fatalnie spudłował. Najważniejszy jest jednak awans do kolejnej fazy, a o ćwierćfinał powalczymy z CSKA Moskwa.

 

25.02.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 50,261

Liga Europy, 1/16 2/2

 

Athletic – Schalke 0:0 (0:0)

 

Iraizoz 6.8 – De Marcos 8.4, San Jose 7.3, Laporte 7.1, Balenziaga 7.3 – Iturraspe 7.4 – Garcia 8.4, Benat 8.2 (63' Lopez 6.9) – Susaeta 6.7 (63' Gomez 6.9), Muniain 6.8 (78' Sabin -) - Williams 7.0

 

MVP: Oscar De Marco [Athletic] – 8.4

Odnośnik do komentarza

Ten piekielny wręcz miesiąc jeśli chodzi o rywali z jakimi się spotykaliśmy kończyliśmy kolejnym hitem. Ostatnio rozgrywamy ich mnóstwo. Tym razem byliśmy gośćmi, a podejmował nas zespół Valencii. „Nietoperze” walczą o miejsce dające grę w Champions League w przyszłym roku, ale przeciwników ma mnóstwo, bo różnice w tych rejonach tabeli są póki co wręcz symboliczne. Na San Mames pokonaliśmy ich skromnie dzięki bramce Sabina. Sporym smaczkiem jest fakt, że gospodarzy prowadzi Marcelo Bielsa, swego czasu uwielbiany w Bilbao.

 

Tego dnia mieliśmy sporo pecha, bo sam mecz był bardzo wyrównany, ale moi podopieczni nie potrafili wykorzystywać swoich okazji. Początkowo dość wyraźnie przeważała Valencia, a najlepszą sytuację po rzucie rożnym miał Mustafi, interwencja Iraizoza należała jednak do tych najwyższej klasy. Później doszliśmy do głosu, ale dwie doskonale okazje zmarnował Williams, którego powstrzymywał Diego Alves. Niestety pod koniec pierwszej części „Nietoperze” przeprowadziły skuteczny atak. Uderzenie Andre Gomesa wylądowało na słupku, ale dobitka Santiego Miny była już bezbłędna. Po zmianie stron zbyt wiele się nie działo, dopiero kwadrans przed końcem podwyższył Mustafi, do którego świetnie dogrywał Gaya. Mimo wszystko mogliśmy tu zremisować, ale fatalnie pudłowali jeszcze Sabin z Garcią. Nasza przewaga spadła do jedenastu oczek.

 

28.02.2016, Mestalla, Valencia

Frekwencja: 46,904

La Liga, 26/38

 

Valencia [5] – [3] Athletic 2:0 (1:0)

 

1:0 – Santi Mina 44'

2:0 – Shkodran Mustafi 75'

 

Iraizoz 6.7 – De Marcos 6.9, San Jose 6.8, Laporte 6.8, Balenziaga 6.6 – Benat 6.9, Iturraspe 7.7 – Susaeta 6.7 (63' Lopez 7.0), Garcia 6.6, Muniain 6.8 (63' Gomez 6.6) – Williams 6.4 (63' Sabin 6.7)

 

MVP: Shkodran Mustafi [Valencia] – 8.6 (gol)

Odnośnik do komentarza

Luty 2016

 

Bilans: 3-1-2, 4:6

La Liga: 3, 16-5-5, 53

Copa del Rey: 1:3 vs Lugo

Superpuchar: vs Barcelona [2:0, 1:1] – zwycięzcy

Liga Europy: 1/8 vs CSKA

 

Finanse: 38,614,174€

Budżet transferowy: 15,748,887€ [90%]

Budżet płacowy: 969,451€ [891,925€]

 

Transfery (luty):

 

Luan [Gremio → Bayern] – 12.25 mln

 

Anglia: Arsenal [+2]

Argentyna: Banfield [+2]

Belgia: Gandawa [+7]

Brazylia: -

Czechy: Sparta [+3]

Dania: Kopenhaga [+6]

Francja: PSG [+3]

Grecja: AEK [+0]

Hiszpania: Real Madrid [+5]

Holandia: PSV [+6]

Meksyk: Morelia [+1]

Niemcy: Bayern [+5]

Polska: Legia [+11]

Portugalia: Benfica [+0]

Rosja: Zenit [+2]

Szkocja: Celtic [+12]

Szwajcaria: Basel [+5]

Turcja: Fenerbahce [+3]

Ukraina: Szachtar [+1]

Włochy: Milan [+1]

Odnośnik do komentarza

Marcowy kalendarz przedstawiał się o wiele optymistycznej niż ten z lutego. W lidze czekały nas mecze raczej ze słabszymi rywalami, którzy muszą myśleć o zdobywaniu punktów w kontekście walki o utrzymanie, a nie europejskie puchary. Dojdą do tego jeszcze oczywiście pojedynki w Lidze Europy. Zaczynaliśmy od dwunastego w tabeli Deportivo, którego przewaga nad czerwoną kreską wynosi marne dwa punkty.

 

Ten mecz pokazał jak spora jest aktualnie różnica między nami, a drużyną gości. Bardzo aktywnie grał Inaki Williams, któremu nie udało wpisać się na listę strzelców, ale zagrał świetne zawody. Potwierdzeniem tego były dwie asysty. Najpierw z jego zagrania skorzystał Raul Garcia, który bez najmniejszego problemu skierował futbolówkę do pustej już bramki. W trzydziestej pierwszej minucie Inaki wywalczył rzut karny, wykorzystał go Mikel San Jose. Ze względu na częste występy dość szybko dokonałem zmian i przyjezdni to wykorzystali, kontaktowe trafienie zdobył Oriel Riera. Bardzo szybko odpowiedzieliśmy na to bramką Sabina. Mogliśmy wygrać o wiele wyżej, ale przewrotkę Ibai Gomeza obronił Fabricio, dwukrotnie bliski szczęścia był Oteo, a Laporte dwa razy trafił w poprzeczkę. Oddaliśmy aż o dwanaście celnych strzałów więcej, pełna dominacja.

 

2.03.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 45,605

La Liga, 27/38

 

Athletic [3] – [12] Deportivo 3:1 (2:0)

 

1:0 – Raul Garcia 5'

2:0 – Mikel San Jose kar. 31'

2:1 – Oriol Riera 53'

3:1 – Sabin 54'

 

Iraizoz 6.9 – De Marcos 7.4, San Jose 7.5, Laporte 7.0, Balenziaga 7.3 – Benat 7.0 (45' Lopez 7.0), Iturraspe 7.0 – Gomez 7.3, Garcia 8.6, Muniain 7.0 (45' Oteo 6.8) – Williams 8.9 (52' Sabin 7.1)

 

MVP: Inaki Williams [Athletic] – 8.9 (dwie asysty)

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później byliśmy już w Gijon. Gospodarze podobnie jak nasz poprzedni rywal również spisują się dość przeciętnie. Póki co dawałoby im to utrzymanie, ale przy tak spłaszczonej tabeli sytuacja zmienia się co kolejkę. Co ciekawe ich najlepszy strzelec Miguel Angel Guerrero najczęściej wchodzi na boisko jako rezerwowy, póki co zdobył sześć bramek w La Liga.

 

Bardzo dobrze weszliśmy w te zawody, bo już w trzeciej minucie objęliśmy prowadzenie. Kapitalny przerzut Benata na skrzydło, adresatem tego zagrania był Muniain, który błyskawicznie odegrał w pole karne do Williamsa, a ten zachował zimną krew i precyzyjnym uderzeniem skierował futbolówkę do siatki. Później nadal wyraźnie przeważaliśmy, niestety genialnie bronił Cuellar. Golkiper Sportingu zatrzymywał swoimi paradami Iturraspe, Muniaina, Williamsa oraz Garcię. W końcówce pierwszej odsłony Inaki jednak raz jeszcze trafił do siatki, wykorzystał błąd Carmony. W drugiej części graliśmy już spokojniej, raczej oszczędzając siły, ale i tak udało się zdobyć następnego gola. Balenziaga wrzucał z rzutu wolnego, a akcję skutecznie zamknął Muniain. Parę chwil później wspomniany wcześniej Guerrero potwierdził, że dobrze czuje się w roli zmiennika i zmniejszył straty. Ostatnie dziewięć minut graliśmy w dziewiątkę po czerwonym kartoniku dla Iturraspe.

 

6.03.2016, El Molinon, Gijon

Frekwencja: 23,807

La Liga, 28/38

 

Sporting [15] – [3] Athletic 1:3 (0:2)

 

0:1 – Inaki Williams 3'

0:2 – Inaki Williams 41'

0:3 – Iker Muniain 67'

1:3 – Miguel Angel Guerrero 70'

1:3 – Ander Iturraspe 81' cz/k

 

Iraizoz 6.9 – De Marcos 7.5, San Jose 7.0, Laporte 9.0, Balenziaga 8.5 – Benat 7.5 (45' Lopez 7.0), Iturraspe 7.6 – Gomez 6.9 (63' Oteo 6.8), Garcia 7.0 (63' Sabin 6.7), Muniain 8.9 – Williams 8.8

 

MVP: Aymeric Laporte [Athletic] – 9.0

 

 

Odnośnik do komentarza

Dzięki ;). I czekam na info :D.

---

Nasz sztab szkoleniowy opuścił legendarny Josebe Etxeberria, który został nowym managerem Elche. Otrzymaliśmy też ponad siedemset tysięcy euro rekompensaty. Jego celem będzie utrzymanie w Liga Adelante.

 

Przyszedł czas na kolejne mecze Ligi Europy z naszym udziałem. Dwumecz z CSKA Moskwa zaczynaliśmy na własnym obiekcie, więc odwrotnie od rywalizacji z Schalke, którą wygraliśmy. Ponownie ciężko było wskazać wyraźnego faworyta, bo Rosjanie potrafili ograć już choćby Lazio i w swoim składzie mają wielu dobrych graczy.

 

Susaeta nie rozgrywa może jakiegoś wybitnie porywającego sezonu, ale to nadal bardzo dobry zawodnik, który w formie potrafi sam przesądzić o rezultacie pojedynczego spotkania. Tak było właśnie tego dnia na San Mames. Markel otworzył wynik w dziewiątej minucie po kapitalnym indywidualnym rajdzie, który zakończył potężnym uderzeniem w długi róg bramki Akinfiejewa. Niestety goście doprowadzili do remisu dzięki fantastycznemu uderzeniu z dystansu w wykonaniu Eremenko. W pierwszej części graliśmy jednak o wiele lepiej od przeciwnika i ostatecznie na przerwę schodziliśmy z zaliczką, i to nawet dwubramkową. Najpierw na listę strzelców wpisał się Williams, a świetnie wrzucał De Marcos. Trzy minuty przed gwizdkiem na przerwę swojego drugiego gola zdobył Susaeta. Po zmianie stron goście bardziej się otworzyli i Iraizoz miał sporo pracy, ale wywiązywał się z niej znakomicie i więcej goli już nie straciliśmy. W dodatku dzięki prostopadłemu zagraniu od Laporte'a końcowy rezultat na 4:1 ustalił Williams. Ćwierćfinał jest na wyciągnięcie ręki.

 

10.03.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 50,994

Liga Europy, 1/8 ½

 

Athletic – CSKA Moskwa 4:1 (3:1)

 

1:0 – Markel Susaeta 9'

1:1 – Roman Eremenko 22'

2:1 – Inaki Williams 36'

3:1 – Markel Susaeta 42'

4:1 – Inaki Williams 79'

 

Iraizoz 8.4 – De Marcos 9.0, San Jose 8.4, Laporte 8.5, Balenziaga 7.4 – Benat 8.3 (82' Eraso -), Iturraspe 8.5 – Susaeta 9.2, Garcia 6.7 (82' Lopez -), Muniain 9.0 (82' Gomez -) - Williams 9.0

 

MVP: Markel Susaeta [Athletic] – 9.2 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

W La Liga podejmowaliśmy Real Betis. Zespół z Andaluzji podobnie jak nasi poprzedni przeciwnicy bije się o utrzymanie statusu pierwszoligowca. Na trybunach usiąść musiał Iturraspe, który w ostatniej kolejce nie dograł meczu do końca przez kartki. Sytuacja na dole tabeli jest naprawdę niezwykle interesująca, bo ostatni Villarreal ma tylko sześć punktów mniej od dwunastego Eibar, ścisk jest ogromny.

 

Przyjezdni potrafili nam się jednak postawić, chociaż raczej dzięki dobrej grze w obronie, bo sami nie stanowili wielkiego zagrożenia. Powoli widać po moich zawodnikach częste występy, brak odpoczynku i dość wąską kadrę, bo według statystyków wystawiłem najmniejszą liczbę zawodników w całej lidze. Mimo braku świeżości wymęczyliśmy zwycięstwo i trzy punkty zostały w Kraju Basków. Decydujący cios w sześćdziesiątej drugiej minucie zadał Raul Garcia, chociaż mieliśmy w tej sytuacji wiele szczęścia. W pole karne wrzucał De Marcos, piłkę wybijał Molinero, a ta trafiła prosto w głowę byłego zawodnika Atletico i zatrzymała się dopiero w siatce. Nie zawsze można wygrywać w pięknym stylu.

 

14.03.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 45,848

La Liga, 29/38

 

Athletic [3] – [17] Betis 1:0 (0:0)

 

1:0 – Raul Garcia 62'

 

Iraizoz 7.1 – De Marcos 8.0, San Jose 7.2, Laporte 8.0, Balenziaga 7.8 – Lopez 7.9, Benat 7.0 (60' Eraso 7.0) – Susaeta 6.7 (60' Gomez 6.9), Garcia 7.2, Muniain 6.8 (60' Sabin 6.6) – Williams 6.6

 

MVP: Aymeric Laporte [Athletic] – 8.0

Odnośnik do komentarza

Rewanż z CSKA wydawał się tylko formalnością po bardzo pewnym zwycięstwie przed własną publicznością. Dlatego też pozwoliłem sobie dokonać kilku zmian w składzie, chociaż na pewno nie wystawiłem jakiejś rezerwowej jedenastki. Szansę dostali po prostu gracze, którym ufam, ale najczęściej wchodzą z ławki.

 

Wcześniej odbył się też nabór juniorów, a Aitor Vera ma szansę zostać w przyszłości jedną z gwiazd tej ligi. Ten środkowy pomocnik już rozpoczął współpracę z Iturraspe, od którego powinien się wiele nauczyć. Kontrakty podpisało z nami jeszcze paru graczy, którzy pracując odpowiednio ciężko mogą poradzić sobie w profesjonalnej piłce, ale czy będzie to poziom Bilbao ciężko przewidzieć. Wydałem również trochę pieniędzy na podkupienie trójki juniorów z innych baskijskich drużyn, oni wzmocnią nas latem. Najbardziej chciałem sprowadzić piłkarza do drugiej linii z Sociedad, ale ten nawet nie miał zamiaru z nami negocjować, spróbuję w lipcu.

 

Po pierwszej połowie byłem bardzo spokojny o końcowy rezultat tego dwumeczu. Wówczas bezbramkowo remisowaliśmy i graliśmy nawet lepiej od gospodarzy, szkoda jednej świetnej sytuacji, którą zmarnował Oteo. Rosjanie specjalnie nie atakowali, tylko raz zmusili Iraizoza do interwencji. Niestety po przerwie się to zmieniło, CSKA spisywało się już o wiele lepiej. Najpierw prowadzenie dał im Ahmed Musa, a dziesięć minut później podwyższył Georgi Milanov. To wprowadziło mnóstwo nerwów, bo podopieczni Leonida Słuckiego potrzebowali jeszcze tylko jednego trafienia do wywalczenia awansu. Ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie i znaleźliśmy się w czołowej ósemce Ligi Europy.

 

17.03.2016, CSKA Piestczanoje, Moskwa

Frekwencja: 14,786

Liga Europy, 1/8 2/2

 

CSKA – Athletic 2:0 (0:0)

 

1:0 – Ahmed Musa 59'

2:0 – Georgi Milanov 69'

 

Iraizoz 6.7 – De Marcos 7.0, Bilbao 6.9, Laporte 7.2, Balenziaga 6.8 – Eraso 6.8 – Garcia 6.9 (88' Benat -), Lopez 7.6 (88' Muniain -) - Oteo 6.6, Gomez 6.0 (88' Williams -) - Sabin 6.9

 

MVP: Georgi Milanov [CSKA] – 7.9 (gol)

Odnośnik do komentarza

Dzień później odbyło się losowanie ćwierćfinałów oraz półfinałów Ligi Europy. Delegacja Athletic Bilbao oraz wszyscy nasi fani na pewno byli z niego zadowoleni. Po bardzo trudnych bojach w 1/16 oraz 1/8 tym razem szczęście się do nas uśmiechnęło. Mogliśmy trafić na Borussię Dortmund, Tottenham, Bayer czy Liverpool, a zmierzymy się z Dinamem Zagrzeb. Nie jest to słaby przeciwnik, ale przynajmniej na papierze gorszy od tych z poprzednich faz. W dodatku w ewentualny półfinale spotkamy się ze zwycięzcą dwumeczu między Bruggią, a Marsylią. Droga do finału jest jeszcze daleka, ale na pewno mogła być o wiele bardziej wyboista.

 

Marzec to ważny miesiąc dla selekcjonerów reprezentacji narodowych. To dla nich ostatnia szansa na przetestowanie niektórych zawodników przed ogłoszeniem listy powołanych na Mistrzostwa Europy. Dlatego też po pojedynku z Espanyolem mieć blisko dwa tygodnie przerwy od klubowych występów. Taka chwila wytchnienia na pewno się przyda.

 

Na drużynie z Katalonii ciąży spora presja, bo nie mają wielkiej przewagi nad zespołami ze strefy spadkowej. Ich komfort zmniejszył się jeszcze w czwartej minucie tego pojedynku, gdy nasi skrzydłowi rozegrali fantastyczną akcję, a Susaeta skorzystał z podania Muniaina. Niestety Espanyol pokazał charakter. Szczególnie błyszczał zawodzący do tej pory Caicedo. Kolumbijczyk w ciągu trzech minut najpierw zanotował asystę, a potem sam pokonał Iraizoza i musieliśmy odrabiać straty. Dość szybko wyrównaliśmy, ponownie ostatnim zagraniem popisał się Muniain. Tym razem wykreował bramkę dla Raula Garcii. Ostatecznie na przerwę schodziliśmy jako zespół gorszy, Caicedo był nie do zatrzymania. W drugiej części mimo naszej przewagi gole już nie padły. Szkoda tej porażki, bo to było spotkanie wyrównane i powinniśmy wywieźć stąd przynajmniej jeden punkt. W dodatku nie wykorzystaliśmy okazji do wyprzedzenia w tabeli Barcelony.

 

21.03.2016, Stadium RCD Espanyol, Cornella de Llobregat

Frekwencja: 26,355

La Liga, 30/38

 

Espanyol [15] – [3] Athletic 3:2 (3:2)

 

0:1 – Markel Susaeta 4'

1:1 – Victor Alvarez 15'

2:1 – Felipe Caicedo 18'

2:2 – Raul Garcia 22'

3:2 – Felipe Caicedo 35'

 

Iraizoz 6.6 – De Marcos 7.0, San Jose 6.9, Laporte 6.9, Balenziaga 6.9 – Benat 7.3 (45' Lopez 6.8), Iturraspe 7.0 (64' Sabin 6.7) – Susaeta 7.2 (45' Gomez 6.8), Garcia 7.0, Muniain 8.7 – Williams 6.7

 

MVP: Felipe Caicedo [Espanyol] – 9.0 (dwa gole i asysta)

 

 

Tabela La Liga po 30 kolejkach

Odnośnik do komentarza

Marzec 2016

 

Bilans: 4-0-2, 13:8

La Liga: 3, 19-5-6, +20, 62

Copa del Rey: 1:3 vs Lugo

Superpuchar: vs Barcelona [2:0, 1:1] – zwycięzcy

Liga Europy: ¼ vs Dinamo

 

Finanse: 35,038,861€

Budżet transferowy: 12,793,561€ [90%]

Budżet płacowy: 970,056€ [892,984€]

 

Transfery (marzec):

 

Luan [Atletico Mineiro → Palmeiras] – 2.9 mln

 

Anglia: Arsenal [+6]

Argentyna: River [+3]

Belgia: Gandawa [+6]

Brazylia: -

Czechy: Jablonec [+1]

Dania: AaB [+1]

Francja: PSG [+10]

Grecja: AEK [+0]

Hiszpania: Real Madrid [+12]

Holandia: PSV [+0]

Meksyk: Cruz Azul [+3]

Niemcy: Bayern [+3]

Polska: Legia [+10]

Portugalia: Benfica [+1]

Rosja: Zenit [+5]

Szkocja: Celtic [+10]

Szwajcaria: Basel [+5]

Turcja: Fenerbahce [+2]

Ukraina: Szachtar [+3]

Włochy: Juventus [+2]

Odnośnik do komentarza

MaKK nie każdy oszukuje jak Ty i wygrywa wszystko! :P ;) Nie mam aktualnie włączonego FM-a, a sezon już skończyłem, więc powiedzmy, że wrzucę terminarz przy ostatnich 5 kolejkach.

---

Przerwę reprezentacyjną wykorzystałem na przeprowadzenie kolejnego transferu. Za trzy i pół miliona euro dołączy do nas Pablo Hervias, 23-letni skrzydłowy Realu Sociedad, który wyróżnia się aktualnie na wypożyczeniu w Realu Oviedo.

 

Kwiecień zaczynaliśmy od domowej potyczki z Granadą. Przez infekcję wirusową wyłączony na kilka dni z treningów jest Oscar De Marcos. To okazja do pokazania swoich umiejętności dla Eneko Bovedy. Goście są w dośc komfortowej sytuacji, ponieważ w tym sezonie chyba nic im już nie grozi. Przewaga nad strefą spadkową wydaje się zbyt duża, ale z drugiej strony tracą osiem punktów do pozycji, która dałaby europejskie puchary, lecz tu rywalizacja jest ogromna, a większe szanse ma chyba choćby notowana oczko niżej Sevilla.

 

Tego dnia przekonałem się, że statystyki De Marcosa nie są w najmniejszym stopniu zakłamane. To że najwięcej kluczowych podań w zespole ma prawy obrońca, a nie ktoś z drugiej linii nie jest dziełem przypadku. Bez Oscara dość długo się męczyliśmy, niby przeważaliśmy, a nasz rywal za bardzo nie starał się nawet grać w piłkę, ale brakowało nam jakości. Dopiero po zdobyciu pierwszego gola zaczęliśmy spisywać się lepiej. Świetnym prostopadłym zagraniem popisał się Iturraspe, a całą akcję zamknął Raul Garcia. Po przerwie nasi fani mogli patrzeć na to co dzieje się na murawie już ze zdecydowani większą przyjemnością. Z dobrej strony pokazali się rezerwowi, bo Sabin wykorzystał wrzutkę Williams, a Ibai Gomez sam dograł z rzutu rożnego do Laporte'a. Zrównaliśmy się punktami z Barceloną, która zremisowała 1:1 w Gran Derbi. Grający w tym sezonie świetnie Real z prawdziwym kosmitą w składzie, bo tak należy określić strzeleckie dokonania Cristiano Ronaldo chyba nie wypuści już ze swoich rąk mistrzostwa kraju, dwanaście oczek więcej na siedem kolejek przed końcem to dużo.

 

3.04.2016, San Mames, Bilbao

Frekwencja: 45,395

La Liga, 31/38

 

Athletic [3] – [9] Granada 3:0 (1:0)

 

1:0 – Raul Garcia 34'

2:0 – Sabin 63'

3:0 – Aymeric Laporte 90+1'

 

Iraizoz 6.9 – Boveda 8.3, San Jose 7.8, Laporte 8.7, Balenziaga 8.2 – Benat 7.1 (67' Lopez 7.0), Iturraspe 8.4 – Susaeta 6.5 (58' Gomez 7.3), Garcia 7.5, Muniain 6.9 (58' Sabin 7.1) – Williams 8.1

 

MVP: Aymeric Laporte [Athletic] – 8.7 (gol)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...