Skocz do zawartości

Let the show begin!


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

FM 2013.3.3
DB: Mała (13.3.3)
Ligi: Macedonia (1-2), Polska (1-3)
Dodatki: Kilkanaście dodanych lig, w tym wiele egzotycznych - Endrieq's All Around the World Pack (v.1.3)


FK Madżari Solidarnost 92 Skopje został założony w stolicy Macedonii w 1992 roku z połączenia dwóch stołecznych klubów, Madżari oraz Solidarnosc. Sukcesy? Brak. Jedynym jest dwusezonowa przygoda w Pierwszej Lidze. Klub mecze rozgrywa na Stadionie FK Madżari, który może pomieścić cztery tysiące widzów. Posiada dosyć podstawową bazę treningową oraz bardzo podstawowe obiekty młodzieżowe. Ponad podstawowość nie klub nie wychyla się jeśli chodzi o system szkolenia młodzieży oraz siatkę wyszukiwania juniorów.

Sztab szkoleniowy wcale nie należy do rozbudowanych - najbliższy mój współpracownik to Petar Jowanowski (44, MKD), który jest asysentem. Trenerów nie stwierdzono. Za stan zdrowia moich podopiecznych będzie odpowiadał Darko Stojanow (28, MKD), a nowych zawodników polecał będzie Filip Arsowski (38, MKD). Bardzo dużo będzie właśnie zależało od niego. Jestem skłonny powiedzieć, że na razie będzie to najbardziej zapracowana osoba w Skopje.

Dlaczego? Ano właśnie dlatego - oto skład FK

Bramkarze: Florijan Maksimowski (BR, 35, MKD)

Obrońcy: Todor Iwanowski (LB, O Ś, 39, MKD)

Pomocnicy: Wene Pandew (DP, P Ś, 29, MKD), Aleksandar Aleksowski (P PŚ, 32, MKD), Rade Karanfiłowski (P Ś, 43, MKD), Andriej Aczewski (P Ś, 20, MKD), Krszte Giorgijoski (P Ś, 35, MKD), Daniel Gjosewski (P/OP Ś, 30, MKD)

Napastnicy: ---

Dużo pracy przed Filipem Arsowskim...

Let the show begin!

Odnośnik do komentarza

Nim poszukiwania i rozmowy kontraktowe ruszyły z kopyta musiałem pożegnać się z dwoma z moich piłkarzy. Ofertę nie do odrzucenia dostaliśmy dla naszego golkipera - Florijan Maksimowski za 55 tysięcy funtów przeniósł się do Szkendii. Ten sam klub, do kompletu, wyłożył równe 40 tysięcy za Rade Karanfilowskiego, najstarszego naszego zawodnika. Obydwaj pod koniec swoich karier dostaną szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności w 1. Lidze.

Najlepsze było jednak przed nami - pewnego dnia postanowiliśmy przejechać się po Skopje naszym wysłużonym, by nie napisać zdezelowanym, autobusem i zebraliśmy całą gromadę ludzi. Wszyscy z nich twierdzą, że w piłkę umieją grać, a po roku treningów taki Cristiano Ronaldo to będzie czyścił im wszystkim korki. Za bramkarzy uznali się młodzi Nikola Gonowski (BR, 18, MDK) oraz rok starszy Stefan Istatow (BR, 19, MDK). Miejsce między słupkami będzie należało zdecydowanie do tego pierwszego. Pozatrudnialiśmy też obrońców, do których zaliczyli się Aleksandar Ristewski (O Ś, 22, MDK), Miki Iliew (O Ś, 29, MDK), Goce Jeftimow (O PŚ, 32, MDK) oraz Robert Hristowski (O/DBP P, 33, MDK). W zamian za sprzedanego pomocnika Karanfilowskiego zatrudniliśmy natomiast Oliwiera Popczanowskiego (P LŚ, 30, MDK). Hitem polowania okazał się jednak Betim Aliju (P/OP PL, N, 23, MDK), chyba najlepszy z tego całego ulicznego zaciągu. Zapytacie pewnie dlaczego akurat on - a, bo potrafi grać na kilku pozycjach, będę miał świetnego zapchajdziurę w ofensywnych formacjach.

Żeby jednak nie było, iż wszystkich łowiliśmy na ulicznych straganach to też udaliśmy się na poważniejsze zakupy. Poważniejsze? Ze względu, że trzech zawodników podkupiliśmy innym klubom, tfu, innemu klubowi - Bregalnicy (D). W taki sposób z kontraktów amatorskich na zawodowe w naszym klubie przeszli Angeł Wuczewski (O L, 29, MDK), Nikola Postołow (N, 28, MDK) oraz Aleksandar Iwanowski (DP, 29, MDK).

Z tymi wszystkimi nowymi twarzami pokopaliśmy towarzysko z Mładost GT Koczani. Tak, pokopaliśmy i nic więcej.

14.7.2012 Stadion im. Nikoli Mantowa, Koczani, 66 widzów
TOW: Mladost GT [NL] - Madżari [2L] 1-1 (0-0)

Odnośnik do komentarza

Cały czas polowałem na potencjalne kolejne nowe twarze - tym razem trafił do nas Błagoja Nuamowski (N, 18, MKD). Miałem już wprawdzie dwóch potencjalnych zawodników, ale Błagoja wygląda bardzo perspektywicznie i powoli na grę Betima Aliju wyłącznie w drugiej linii. Ten transfer raczej zamyka moje transferowe podboje. Jedyną ewentualnością na kolejne kontrakty jest znalezienie lewego obrońcy.

Drugi sparing to porażka u siebie z amatorską Biełasicą Strumica, w stylu wręcz haniebnym. Cztery dni później było dużo lepiej - ciekawsza gra, większe zrozumienie zawodników na boisku i zwycięstwo nad ekstraklasowym Pelisterem. Ostatni sparing to już był pokaz siły z naszej strony, bo pięknie rozjechaliśmy albański KS Kastrioti Kruje.

21.7.2012 FK Madżari, Skopje, 69 widzów
TOW: Madżari [2L] - Biełasica [AMA] 1-2 (1-1)

25.7.2012 Fk Madżari, Skopje, 71 widzów
TOW: Madżari [2L] - Pelister [1L] 3-2 (1-1)

28.7.2012 FK Madżari, Skopje, 85 widzów
TOW: Madżari [2L] - Kastrioti [ALB] 4-0 (1-0)

Odnośnik do komentarza

Oficjalny debiut na ławce trenerskiej zaliczyłem w domowym spotkaniu derbowym z Lokomotiwą (S). Wyszliśmy defensywnym ustawieniem z czwórką obrońców i aż pięcioma pomocnikami. Osamotniony na szpicy był jedynie Postołow.

Osamotniony w przodzie nie oznacza bezradny - Nikołaj grał zaledwie godzinę, ale w moim mniemaniu został bohaterem meczu. Już w 2. minucie dostał piękne podanie po ziemi z prawego skrzydła od Hristowskiego. Nie oddał jednak strzału, a podał do wychodzącego z głębi pola Pandewa, który huknął prosto pod poprzeczką. Kilkadziesiąt minut później nasz snajper dostał piłkę z lewego skrzydła od Popczanowskieo, tym razem był przed polem karnym, co nie przeszkodziło mu w oddaniu strzału w samo okienko bramki strzeżonej przez Skreskiego. Nikola dorzucił jeszcze bramkę w 57. minucie. Ponownie asystował Popczanowski, tym razem posłał Postołowowi prostopadłą piłkę z 50. metra. Nikola przyjęciem kiwnął Lazarewskiego i nie zmarnował sytuacji sam na sam.

W taki sposób Postołow miał swój udział przy trzech bramkach, czyli zaledwie połowie ze wszystkich. Po jednej dołożyli jeszcze Iliew, Popczanowski oraz Aliju z karnego. Poza wynikiem muszę przyznać, że rozegraliśmy bardzo fajny mecz, szybko doskakiwaliśmy pressingiem do rywali i wysoko odbieraliśmy im piłki, tym samym minimalizując wszelkie zagrożenie.

11.8.2012 FM Madzari, Skopje, 398 widzów
2L [1/30]: Madżari [-] - Lokomotiwa (S) [-] 6-0 (3-0)
W.Pandew 2., N. Postołow 28., 57., M.Iliew 39., O.Popczanowski 56., B.Aliju k.65.

MoM: Nikola Postołow - 9.4

N.Gonowski - R.Hristowski, M.Iliew, A.Ristewski, A.Vuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju, A.Aleksowski (70. K.Gjorgjioski), W.Pandew (57. D.Gjosewski), O.Popczanowski - N.Postołow (57. B.Nuamowski)

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później graliśmy na wyjeździe z Rinią w Gostiwarze. Spotkanie mogło rozpocząć się dla nas bardzo dobrze, ale po świetnym dośrodkowaniu Aliju środkowy obrońca gospodarzy musnął czubkiem głowy piłkę, która niechybnie zmierzała na głowę niepilnowanego Postołowa. Po kilku kolejnych minutach po naszym kornerze doszło do dużego zamieszania w polu karnym rywali. Ostatecznie trzeźwością umysłu wykazał się Aleksowski i wepchnął futbolówkę do siatki dając nam prowadzenie. Co ciekawe, podwyższyliśmy po nieco ponad pół godzinie gry i znów po zamieszaniu po rzucie rożnym. Tym razem Iliew trafił głową w poprzeczkę, piłka zatańczyła między nogami przeciwników, a sprytnym zachowaniem Ristewski zmylił wszystkich i podwyższył wynik. Do przerwy powinniśmy prowadzić jeszcze wyżej. Sam na sam ze Stojanowem był Postołow, ale przez braki techniczne kopnął piłkę zamiast do bramki to do chłopca podającego piłki za nią.

Po zmianie stron graliśmy już o wiele spokojniej, wszak nie widziałem podstaw, by męczyć się w tak naprawdę wygranym już meczu. Swoje sytuacje oczywiście stwarzaliśmy, jak choćby tę z 51. minuty gry strzałem zza linii pola karnego Pandew ostemplował słupek. Co się nie udało na początku drugiej połowy to zrobiliśmy w 66. minucie. Wprawdzie strzał głową Pandewa po dośrodkowaniu Wuczewskiego obronił Stojanow, lecz piłka spadła pod nogi Aleksowskiego. Ten skierował ją do pustej bramki. Kilka minut później swoją bramkę zdobył nasz jedyny napastnik - Postołow. Najpierw odebrał piłkę na środku boiska obrońcom Rinii, zagrał ją do prawej strony do Aliju, który popędził do linii końcowej i dośrodkował w pole karne. Tam do piłki najwyżej wyskoczył właśnie Nikola i już było po meczu.

15.8.2012 Stadion Miejski, Gostiwar, 2 widzów
2L [2/30]: Rinia [14] - Madżari [1] 0-4 (0-2)
A.Aleksowski 18.,66., A.Ristewski 33., N.Postołow 73.

MoM: Aleksandar Aleksowski - 9.0

N.Gonowski - R.Hristowski (73. G.Jeftimow), M.Iliew, A.Ristewski, A.Wuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju, A.Aleksowski (67. A.Aczewski), W.Pandew, O.Popczanowski (62. D.Gjosewski) - N.Postołow

Odnośnik do komentarza

Do meczu z Wrapcziszte przystępowaliśmy w zaledwie siedemnastoosobowym składzie. Danielowi Gjosewskiemu zamarzyło się zagrać w ekstraklasie. W taki oto sposób za rezerwowego Pelister zapłaci nam 95 tysięcy funtów, większość w ratach. Pozostaje mi teraz tylko zamienić Daniela na lepszy, nowszy czyli po prostu młodszy model.

Przyjezdni, u których w składzie najstarszym zawodnikiem był zaledwie 22-letni Perica Wasiljewski, postawili się nam bardzo mocno. Przesadzam trochę - w pierwszych dwudziestu minutach. Rozpoczęło się dla nas mało przyjemnie, bowiem w 8. minucie rywale przeprowadzili bardzo szybką kontrę zakończoną przez wspomnianego wcześniej Wasiljewskiego bramką. Kilka sekund później doprowadziliśmy do wyrównania, gdy bezpańską piłkę na trzydziestym metrze przejął Postołow, popędził w pole karne i uderzył koło słupka. To nie był jednak koniec naszych kłopotów. W 17. minucie duży błąd na prawej stronie popełnił Hristowskim, wręcz oddał piłkę Kitanowskiemu, który z bliskiej odległości zmusił do kapitulacji Gonowskiego.

Od tego momentu zawodnicy z Wrapcziszte na boisku byli dla nas jakby tłem. Mogliśmy swobodnie rozgrywać swoje akcje, klepać piłkę niczym ten właściwy Ronaldo i jakby pomniejszonym sobowtórem, czyli Ronaldinho. Żeby jednak w pełni porównać nas do tych gwiazd brakowało tylko trochę skuteczności, bo większość piłek po naszych strzałach lądowało na skopijskich ulicach okalających stadion. Swoje oczywiście ugraliśmy, jeszcze cztery bramki strzeliliśmy, ale jak to się ma do trzydziestu oddanych strzałów? Skuteczność to jakaś 1/6 - słabo!

18.8.2012 Stadion FK Madżari, Skopje, 300 widzów
2L [3/30]: Madżari [1] - Wrapcziszte [4] 5-2 (2-2)
N.Postołow 9., 30., A.Aleksowski 37., 90., B.Aliju 58. - P.Wasiljewski 8., A.Kitanowski 17.

MoM: Aleksandar Aleksowski - 9.4

N.Gonowski - R.Hristowski, M.Iliew, A.Ristewski, A.Wuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju (90. G.Jeftimow), A.Aleksowski, W.Pandew (67. A.Aczewski), O.Popczanowski - N.Postołow (90. B.Nuamowski)

Odnośnik do komentarza

Przed następnym spotkaniem uzupełniłem skład o brakujące ogniwo. Tym ogniwem okazał się być Stefan Sulew (DP, 19, MKD) zatrudniony z wolnego transferu. Jest on co prawda defensywnym pomocnikiem, ale ze względu na swój wiek uda się z niego zrobić dobrego środkowego pomocnika.

Z Tikwes siedział już nawet na ławce, wszak wszyscy moi podopieczni na niej siedzą, o ile nie są w tym momencie na boisku - rzecz jasna. Już po ponad godzinie dostał szansę debiutu, bo do tego momentu graliśmy tragicznie. No, może nawet gorzej. Jako przykład podam statystyki mojego środkowego obrońcy Ristewskiego, który na dwadzieścia podań równo połowę skierował do rywali. Z taką grą nie można było liczyć na dobry wynik. Nie dziwiły mnie więc też takie wypadki, jak nie trafienie w ogóle w piłkę w prostej sytuacji w pierwszych minutach meczu. Ermadin posłał prostopadłą piłkę do Tasewa, a nasz stoper zamiast wybić to coś białego gdziekolwiek, przepuścił futbolówkę między nogami. Tasew takiego prezentu nie zmarnował. Drugi ze stoperów, Iliew, sprowokował drugiego gola dla rywali, gdyż sfaulował w polu karnym jednego z gospodarzy. Jedenastkę na gola zamienił Tasew.

Po dwóch zmianach w składzie, w tym po zdjęciu bardzo elektrycznego Ristewskiego coś się rozruszało w naszej grze. Już kilka minut później stworzyliśmy bardzo ciekawą akcję. Postołow wybiegł z piłką i dwoma obrońcami na plecach za pole karne, odegrał do Wuczewskiego, który z pierwszej piłki dośrodkował do wchodzącego w pierwszą linię Aleksowskiego. Aleksandar przyjął piłkę na klatkę, zrzucił na stopę i z woleja posłał ją koło bezradnego Smilewskiego do jego bramki. Kilkanaście sekund później było 2-2, prawie było, bo o ile Postołow gola strzelił o tyle sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Zabrał tym samym debiutancką asystę Sulewowi. Ostatnią szansę na wyrównanie zmarnowaliśmy już w doliczonym czasie gry, Aleksowski posłał piłkę z prawego skrzydła w pole karne, ale strzał Postołowa okazał się niecelny.

25.8.2012 Stadion Miejski, Kawadarci, 308 widzów
2L [4/30]: Tikwes [3] - Madżari [1] 2-1 (2-0)
A.Tasew 6., k.31. - A.Aleksowski 71.

MoM: Antonio Tasew (WN, 42, MKD) - 8.6

N.Gonowski - R.Hristowski, M.Iljew, A.Ristewski (67. T.Iwanowski), A.Wuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju, A.Aleksowski, W.Pandew (67. S.Sulew), O.Popczanowski - N.Postołow

Odnośnik do komentarza

Hibsi to zespół z tradycją, no i stołeczny klub wiec nie ma sie co dziwic troche

 

Pod koniec sierpnia wreszcie udało się dostać jakieś wiaderko internetu i szybko zacząłem sprawdzać jak tam poszło polskim klubom w europucharach. Jak wypadli nasi? W Champions League bardzo dzielnie walczył Śląsk. W 2. rundzie kwalifikacyjnej gładko ograł maltańską Vallettę 2-1 na wyjeździe oraz 5-0 u siebie. Ta stracona bramka chwały im nie przyniosła, ale awans do dalszej fazy był pewny. Tam rywalem był Partizan Belgrad i klub z Wrocławia nie był faworytem. Dużą nadzieję na dobry wynik dał remis 2-2 na wyjeździe i wszystko rozstrzygnęło się we Wrocławiu, gdzie Śląsk padł bezbramkowy remis i kolejny awans. W barażu rywal również ciężki, bo BATE. Niestety, już tak dobrze nie było. U siebie remis 1-1, a na wyjeździe porażka 0-1 i Śląskowi pozostaje walka w Lidze Europy w grupie D. Przeciwnikami będą Sparta Praga, Spartak Moskwa oraz Tottenham. Każdy punkt będzie niespodzianką.

W LE nie zagra Lech, który w ostatniej fazie kwalifikacyjnej nie sprostał Slovanowi Liberec. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Poznaniaków 2-1, ale porażka na wyjeździe 0-1 dała awans Czechom. Wcześniej Lechici ograli U.E. Santa Coloma z Andory oraz Arsenał Kijów. Z Holenderskim Twente odpadła natomiast stołeczna Legia, również w ostatniej fazie kwalifikacji. Przesądziła o tym wyjazdowa porażka 1-2 po wcześniejszym bezbramkowym remisie na Łazienkowskiej. We wcześniejszych fazach Legia wyeliminowała Portadown oraz AGF. Ostatni nasz reprezentant, Ruch, odpadł już w 3. rundzie, gdzie nie poradził sobie ze Steauą Bukareszt dwukrotnie przegrywając: 1-3 u siebie oraz 0-2 na wyjeździe. Wcześniej Niebiescy z kwitkiem odprawili Gandzasar z Armenii.

W Macedonii jest grany również Puchar - w pierwszej rundzie naszym przeciwnikiem było Gorno Lisicze. Graliśmy na naszym boisku i liczyłem na zwycięstwo. Szło nam bardzo opornie, rywale zakopali się we własnym polu karnym i przez większość czasu biliśmy głową w mur. Mur runął dopiero w 34. minucie, gdy Popczanowski dośrodkował z lewego skrzydła na głowę Nuamowskiego, który zastępował Postołowa. Napastnik przytomnie uderzył w prawą stronę bramki, piłka kozłowała jeszcze przed linią i po ręce Madzaroskiego przeturlała się za linię bramkową. Po zmianie stron ruszyliśmy na rywali. Doskonałą szansę zmarnował Iliew - jego strzał głową końcami palców obronił Madzaroski. Po kilku minutach petarda Hristowskiego przeleciała centymetry od prawego słupka. Następnie kolejny strzał Iliewa głową po rzucie rożnym został wybroniony przez Madzaroskiego. Ostatnie pół godziny meczu lepiej przemilczeć.

2.9.2012 FK Madżari, Skopje, 229 widzów
PM1.Rnd.: Madżari [2L] - Gorno Lisicze [2L] 1-0 (1-0)
B.Nuamowski 34.

MoM: Amir Aliji (O Ś, 22, MKD) - 7.7

N.Gonowski - R.Hristowski, M.Iliew, T.Iwanowski, A.Wuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju, A.Aleksowski (71. A.Aczewski), W.Pandew (71. S.Sulew), O.Popczanowski - B.Nuamowski (90. N.Postołow)

Odnośnik do komentarza

Losowanie 2. Rundy Pucharu nie było dla nas szczęśliwe, ponieważ trafiliśmy na ekstraklasową Bregalnicę Sztip. Tutaj rozegramy już dwa spotkania, pierwsze z nich na wyjeździe, a rewanż na naszym boisku.

Po awansie szukaliśmy ligowych punktów w potyczce z 11 Oktomvri. Zaczęliśmy od mocnego akcentu - przynajmniej w teorii. Piekielnie silne uderzenie z dystansu Aleksowskiego spowodowało straty w jednorodzinnym domu znajdującym się jakieś sto metrów za boiskiem w Prilepie. Później było już dużo lepiej. W 21. minucie Postołow wślizgiem zamienił na gola niezdecydowanie obrońcy gospodarzy, Gjorczewa, który chciał się kiwać we własnym polu karnym. W kolejnej akcji mógł być remis, ale uderzenie Radeskiego pod poprzeczkę wyłapał Gonowski. Jeszcze przed przerwą udało nam się podwyższyć wynik - Hristowski obsłużył czterdziestometrowym prostopadłym podaniem Aleksowskiego. Środkowy pomocnik minął jednego z obrońców i strzelił obok bezradnego Gorczewa.

Zmiana stron nie przyniosła zmiany obrazu gry - cały czas dominowaliśmy i to udokumentowaliśmy w 51. minucie, gdy Postołow dograł głową wprost na nogę Aleksowskiego. Ten z woleja huknął w środek bramki, ale bramkarz gospodarzy nie poradził sobie z tym strzałem. Następnie kilka okazji stworzyli sobie rywale, ale na posterunku stał Gonowski, który po jednej z obron rozpoczął kontrę zakończoną czwartą bramką dla nas, zdobytą przez Pandewa. Piłkarze z Prilepu do końca walczyli o jakąkolwiek bramkę. Niestety, ta sztuka się powiodła, gdy Krsteski zaskakującym dośrodkowaniem z narożnika pola karnego pokonał naszego bramkarza. Futbolówka ewidentnie zeszła rywalowi z nogi i piłka wpadła za kołnierz wysuniętego do przodu Gonowskiego. Kilka minut później w bardzo podobny sposób swoją bramkę zdobył rezerwowy Aczewski, w tym jednak wypadku piłka odbiła się od dłuższego słupka i dopiero wpadła do bramki.

5.8.2012 Goce Dełczew, Prilep, 235 widzów
2L [5/30]: 11 Oktomvri [10] - Madżari [4] 1-5 (0-2)
B.Krsteski 77. - N.Postołow 21., A.Aleksowski 37., 51., W.Pandew 63., A.Aczewski 82.

MoM: Aleksandar Aleksowski - 9.4

N.Gonowski - R.Hristowski, M.Iliew, T.Iwanowski, A.Wuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju (64. G.Jeftimow), A.Aleksowski, W.Pandew (78. A.Aczewski), O.Popczanowski (69. K.Gjorgjioski) - N.Postołow

Odnośnik do komentarza

Granie co cztery dni musiało spowodować zmiany w składzie, również te eksperymentalne, jak Jeftimow na lewej flance defensywy. W pierwszej połowie zmian raczej nie było widać, przynajmniej w defensywie, bo tam graliśmy swoje. Nie pozwalaliśmy rywalom na żadne ekstrawagancje. Ani razu nie byli w naszym polu karnym. Gorzej było w ofensywie, gdzie również nie gościliśmy ani razu w szesnastce drużyny z Miletino.

W drugiej połowie było już dużo lepiej, stworzyliśmy sobie kilka okazji. Najpierw w poprzeczkę trafił Postołow, następnie Aliew minimalnie chybił celu, a po kilku minutach piękną robinsonadą popisał się bramkarz rywali, Petrowski. Swego dopięliśmy dopiero w 80. minucie. Jeftimow posłał prostopadłe podanie do Postołowa, ten przyjął piłkę i sprytnym ruchem urwał się defensorom rywali, a następnie ze stoickim spokojem przelobował wychodzącego z bramki Petrowskiego. To była jedyna bramka w tym spotkaniu.

8.9.2012 Stadion FK Madżari, Skopje, 299 widzów
2L [6/30]: Madżari [3] - Rufeja [8] 1-0 (0-0)
N.Postołow 80.

MoM: Georgi Bożinowski (O Ś, 15, MKD) - 7.8

N.Gonowski - R.Hristowski, M.Iliew, T.Iwanowski, G.Jeftimow - A.Iwanowski - B.Aliju (81. O.Popczanowski), S.Sulew, W.Pandew (81. A.Aczewski), K.Gjorgjioski - N.Postołow (81. B.Nuamowski)

Odnośnik do komentarza

Tydzień później mierzyliśmy się z FK w derby Skopje. Miało się dziać dużo, miało być wesoło i miała być zabawa. Nie było niczego, dosłownie. Była tylko nudna partia szachów, w której każdy liczył, by to przeciwnikowi spadła klapka na zegarze. Przez całą partię zaszachowaliśmy się po razie. Pierwsi na odwagę zebrali się goście - kilka minut przed przerwą strzał Nakowskiego obronił Gonowski. Przy dobitce Gudzufiego był już bezradny. Odpowiedzieliśmy w 68. minucie za sprawą Postołowa, który wykorzystał świetne prostopadłe podanie od Iwanowskiego.

15.9.2012 Stadion FK Madżari, Skopje, 458 widzów
2L [/30]: Madżari [2] - Skopje [6] 1-1 (0-1)
N.Postołow 68. - B.Gudzufi 36.

MoM: Denis Ramadani (LB, OŚ, 22, MKD) - 7.7

N.Gonowski - R.Hristowski (59. G.Jeftimow), M.Iliew, T.Iwanowski, A.Wuczewski - A.Iwanowski - B.Aliju, A.Aleksowski, W.Pandew, O.Popczanowski - B.Nuamowski (65. N.Postołow)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...