Skocz do zawartości

KKS Lech Poznań


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Lech bez pomocy sędziów zapewne by wygrał, ale **** po co ten pan w czarnym i jego koledzy ułatwiali jeszcze zadanie? Mam nadzieje, że z Legią powalczymy o remis i urwiemy punkty w Chorzowie. Wierzę, że zostaniemy w lidze mimo tych wszystkich okoliczności.

Odnośnik do komentarza
Straconą bramkę zawsze można odrobić, czerwonej kartki już nie.

 

Powiedz to Riise...

 

Co innego stracić bramkę w 94' minucie, a co innego w pierwszej połowie :>:P A to czy uda się ją odrobić czy nie to już inna sprawa, ale faktem pozostaje, że łatwiej to zrobić w pełnym składzie.

Odnośnik do komentarza

Nie ulega wątpliwości, że wiosną Jagiellonia gra wręcz tragicznie. Dostajemy od kogo popadnie, ale naprawdę Jagę stać na to by być solidną drużyną ze środka tabeli. Jesienią wyglądało to wszystko bardzo obiecująco. Być może drużyna za bardzo uwierzyła we własne siły, przecież już wtedy pojawiały się kalkulacje : ile to nam punktów brakuje do utrzymania. Niewątpliwie Lech jest drużyną mocną, ale Jaga naprawdę nie jest tak słaba jak sądzicie i gdyby nie sędzia to mogłaby wam napsuć dużo krwi.

Odnośnik do komentarza
[FS mode on]

Od razu "miasto"... phy

[FS mode off]

 

Jaga ma do Lecha uraz jeszcze z czasów 2. ligi, i to całkiem zrozumiałe. Na szczęście dzisiaj sędziowie mylili się w obie strony.

 

Szkoda tylko że pomyłki na korzyść Lecha były o niebo większe bo co znaczą 2 spalone przy stanie 3:1 do 2 czerwonych przy 1:1 :> Co ma powiedzieć Franz :> Że przykro mu że takie coś się stało :> Kalać się :>

uważam, że niesłusznie uznana bramka na 1:1 dla Jagi (po odepchnięciu bodajże Kucharskiego przez Sotirovicia) to pomyłka równa czerwonej kartce

IMHO nie masz racji. Straconą bramkę zawsze można odrobić, czerwonej kartki już nie.

oczywiście mylisz się - czerwoną kartkę też można odrobić, np. na Poulsena lub Materazziego czyli przez prowokację lub przez aktorzenie po faulu kogoś z żółtą na koncie...

Odnośnik do komentarza

takie są fakty kolego :) a może żyjesz w iluzji fair play?

możliwość odrobienie czegoś determinuje jedynie czas zdarzenia (hint: im bliżej końca meczu tym trudniej coś odrobić)

gdyby ten mecz zakończył się 1:1 czułbym się oszukany, a dywagacje na temat tego, że niesłuszna czerwona kartka bardziej wypacza wynik meczu niż niesłusznie uznany gol (bo można go odrobić) uważam za idiotyczne

Odnośnik do komentarza

Gdyby się skończył 1:1 czułbyś się oszukany? Kto Ci powiedział, że piłka jest sprawiedliwa? Żyjesz w świecie iluzji? :roll:

 

Sędzia był słaby. Lech był lepszy od Jagiellonii. Było 6:1. Za ilość strzelonych bramek dodatkowych punktów nie ma.

A szanse na to, że Jaga dałaby radę w tamtym dniu zremisować z Lechem, nawet przy lepszej pracy sędziego, były moim zdaniem mizerne.

Odnośnik do komentarza

logika: 1 Kinas - czy to, że wiem iż football nie jest sprawiedliwy ma mi przeszkadzać czuć sie oszukanym kiedy zostaje oszukanym?

Za ilość strzelonych bramek dodatkowych punktów nie ma.

masz jeszcze jakieś sensacyjne odkrycia nie na temat w zanadrzu?

A szanse na to, że Jaga dałaby radę w tamtym dniu zremisować z Lechem, nawet przy lepszej pracy sędziego, były moim zdaniem mizerne.

tak jak jesienią...

 

sędzia był cienki i mylił się w obie strony

EOT

Odnośnik do komentarza

acha, w twoim świecie statystyki nie są faktami, to wiele tłumaczy...

 

protest złożyliśmy :)

 

W sobotę Lech Poznań zagra ostatni mecz w tym sezonie Orange Ekstraklasy - z ŁKS Łódź, ale nie milkną jeszcze echa środowego pojedynku w Bytomiu z Polonią zakończonego remisem 2:2 - czytamy w "Głosie Wielkopolskim".

– Składamy protest, bo sędzia wypaczył wynik spotkania w Bytomiu – powiedział wiceprezes Arkadiusz Kasprzak. – Zdaję sobie sprawę, że to niewiele pomoże, ale musimy głośno mówić o takich rzeczach, bo wygląda to na celowe działanie wobec nas.

Więcej szczegółów w "Głosie Wielkopolskim"

 

Smuda zdruzgotany

 

- Czuję się, jakby w biały dzień okradziono mi mieszkanie - mówi zrozpaczony trener Lecha po meczu z Polonią Bytom. - Pracuję 15 lat w lidze i nie mogę uwierzyć w to, co widzę: zamiast być lepiej, jest gorzej.

Zdaniem Smudy sędzia Adam Kajzer wypaczył wynik meczu Polonia - Lech (arbiter nie uznał dwóch goli dla gości i spotkanie zakończyło się remisem 2:2).

 

- Obie nasze nieuznane bramki były strzelone prawidłowo - przekonuje "Franz", który nie kryje pretensji do Kolegium Sędziów za wyznaczanie arbitrów na poszczególne mecze. Smuda uważa, że najbardziej Lechowi szkodzi sędzia Żyro, wyjątkowo często prowadzący mecze najgroźniejszego rywala Lecha - Groclinu.

- Przed ostatnią kolejką, gdy nie była jeszcze znana obsada sędziowska, powiedziałem naszemu kierownikowi, że mecz Groclinu na pewno poprowadzi Żyro. No i co, miałem rację? - dopytuje się szkoleniowiec Lecha. - A przecież nie może być tak, że sędzia Żyro, który trzy miesiące temu miał aferę po meczu Pucharu Polski Groclin - Jeziorak, bo wykartkował drużynę z Iławy, jest wyznaczony do prowadzenia kolejnych meczów Groclinu - wtóruje Smudzie dyrektor Lecha Marek Pogorzelczyk.

 

Więcej w "Super Expressie"

 

tak, wiem SE...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...