Skocz do zawartości

Od zera do...


Qu.

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dobrym występom w pierwszej kolejce, związek trzeciej ligi nominował naszych dwóch bocznych obrońców, Smitha i Simpsona oraz prawego skrzydłowego Williamsa do jedenastki kolejki. To pierwsze wyróżnienia w tym sezonie.

W tym dniu przyjechała do nas drużyna Morecambe. Zespół z niższej ligi miał nam przeszkodzić w przejściu kolejnej rundy Capital One Cup. W tym spotkaniu postawiłem na rezerwowych piłkarzy.
Już w ósmej minucie goście pokazali, że nie przyjechali tutaj zebrać łomotu. Dobre rozegranie piłki, drybling w środku pola, zagranie do Robbiego McDaid'a, Irlandczyk sam na sam... Słupek ratuje nas od utraty bramki. Fura szczęścia, trzeba się ogarnąć. Minął kwadrans gry i my też mieliśmy dobrą sytuację. W narożniku boiska piłkę ustawił Kranjcar. Chorwat słynie z celnych wrzutek, teraz nie było inaczej, Watkins dopada do piłki i trafia w poprzeczkę. Złapaliśmy się za głowy. Około 40 minuty stworzyliśmy sobie kolejną okazję. Wymiana podań w środku pola, Gale do Palmera, ten od razu do wychodzącego na pozycję Winnall'a, obrót z piłką, wyprowadzenie, strzał, ale zdecydowanie za słaby, bramkarz z łatwością przyciska futbolówkę do piersi. Trzy minuty później Wabara, zastępujący w tym meczu Simpsona zagrywa kapitalne, długie podanie w kierunku Watkinsa, ten bez wahania dośrodkowuje w pole karne, walkę o pozycję wygrał Winnall i GOOL! 1:0! Uniosłem ręcę w geście triumfu i zapisałem potrzebne notatki do swojego notesu. Po zmianie stron obraz nie uległ zmianie. Nadal kontynuowaliśmy naszą dominację na boisku. Niecałe piętnaście minut od gwizdka rozpoczynającego drugą połowę po raz drugi potwierdziliśmy naszą dominację. Wabara był osamotniony na skrzydle, fantastycznie dośrodkował na długi słupek gdzie czekał niekryty Kranjcar i Chorwat strzelił na 2:0. Ponad 3 tysiące ludzi było pewne naszej wygranej. Ja powoli też zaczynałem nabierać co raz to większego przekonania o korzystnym dla nas rezultacie. Pięć minut później 34-letni i 82-krotny reprezentant Chorwacji udowodnił wszystkim, że to jeszcze nie koniec jego piłkarskiej kariery. Gape zagrał prostym podaniem w kierunku Kranjcara, ten natychmiast się obrócił, strzelił z rogu w szesnastki pod długim słupku w samo okienko. Kibice będący na stadionie eksplodowali i łapali się za głowy. Gol stadiony świata. Wynik nie uległ zmianie i wygraliśmy 3:0, awansując do drugiej rundy.

Barnsley, Stadion Oakwell, 14/08/2018r.

(3L) Barnsley 3:0(1:0) Morecambe (4L) 1.runda Capital One Cup
1:0 - Winnall 41'
2:0 - Krancjar 58'
3:0 - Krancjar 63'

Pos. piłki: 55/45
Strzały(celne): 12(6) / 6(1)
ZM: Niko Krancjar (Barnsley, 9.2)

Odnośnik do komentarza
Losowanie przyniosło nam zespół ze Sky Bet Championship - Middlesbrough. Faworyt jest jeden, jednak postaramy się zrobić wszystko, żeby wygrać. Fakt, że gramy na wyjeździe, wcale nam nie pomaga.
Wyjazd do Gillingham zapowiadał się na bardzo ciężki mecz. Pierwsze spotkanie o punkty na wyjeździe miało pokazać nam, jak funkcjonuje taktyka specjalnie przygotowana na wyjazdowe pojedynki. W 35 minucie pojawiła się pierwsza okazja przed gospodarzami. Do tej pory w meczu nic się nie wydarzyło. Jeden z piłkarzy goszczącego nas zespołu dośrodkował piłkę, najwyżej wyskoczył Lavelle i było 1:0. Nie załamaliśmy się, choć miałem złe przeczucia. Na szczęście jeszcze przed przerwą dzięki naszemu środkowemu pomocnikowi udało się doprowadzić do remisu. Simpson dostał piłkę na skrzydło, tradycyjnie ją dośrodkował, kilka kiksów, do piłki dopada Hourihane i doprowadza do wyrównania. Po przerwie, zmotywowani i podbudowani wyszliśmy na drugą połowę. Williams skarżył się na bóle kolana. Fizjoterapeuci stwierdzili, że możliwe jest skręcenie i zmiana byłaby wskazana. Grający ostatnio świetnie Watkins przygotował się do wejścia i wbiegł na boisko. Już kilka minut później zaznaczył swoją obecność. Tomlin zagrał prostopadłą piłkę, nasz prawoskrzydłowy ściął do środka, uderzył z pierwszej piłki i goool! 1:2! Watkins. Już pięć minut później zadaliśmy kolejny cios gospodarzom. Świetnie rozgrywaliśmy piłkę na połowie przeciwnika. Piłka szła jak po sznurku, w końcu dograliśmy do biegającego i niekrytego po prawym skrzydle Simpson'a, ten podbiegł do końcowej linii i wrzucił piłkę w pole karne, a źle ustawiony Ward wpakował futbolówkę do własnej siatki. 1:3! Nie zamierzaliśmy na tym skończyć. Hourihane został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykorzystał Winnall. 1:4. Było po meczu. Nasi przeciwnicy walczyli do końca, na kwadrans przed końcem meczu mieli świetną sytuację po rzucie rożnym, ale zamieszania nie wykorzystał żaden z piłkarzy i udało nam się wyjść spod opresji. Statystyki pokazują, że wcale nie byliśmy przeważającą stroną.

Gillingham, Priestfield, 18/08/2018r.

(12.) Gillingham 1:4(1:1) Barnsley (6.) 2/46
1:0 - Lavelle 35'
1:1 - Hourihane 44'
1:2 - Watkins 54'
1:3 - Ward(sam.) 59'
1:4 - Winnall(k.) 71'

Pos. piłki: 49/51
Strzały(celne): 12(6) / 10(6)
ZM: Danny Simpson (Barnsley, 8.8)

 

Odnośnik do komentarza

Od 2012 roku do 2017 zagrał w dziesięciu oficjalnych meczach i strzelił dwie bramki. Od 17/18 zaczął być wypożyczany z Leeds. Najpierw do Linfield, gdzie w 31 spotkaniach strzelił siedem goli, a teraz do Morecambe, gdzie też jest podstawowym zawodnikiem. Chyba nie jest możliwe, że wskoczy na taki poziom jak w Twojej karierze.
____________________________________________________________________
Kolejnym przeciwnikiem było Carlisle, dotychczasowy lider tabeli. Wyjazdowy mecz zapowiadał się na bardzo trudny. Analizując wcześniejsze mecze przeciwników i ich ustawienie, zdecydowałem się na ofensywny wariant, a nie grę z kontry. Zdawałem sobie sprawę z tego, jakie możemy ponieść konsekwencje, ale miałem dobre przeczucie.
Początek był ciężki. Już na początku spotkania nasz podstawowy bramkarz, Bettinelli przeciążył nadgarstek. Fizjoterapeuci sprawnie opatrzyli jego rękę, obwiązali bandażem, co pozwoliło mu kontynuować grę. Chwilę później naszą nieuwagę w obronie wykorzystali piłkarze gospodarzy i strzelili bramkę na 1:0, otwierając wynik spotkania za sprawą Ajose. Parliśmy, ciągle atakowaliśmy jednak nasze zagrożenia nie przyniosły oczekiwanych skutków. W szatni nie pilnowałem się w kwestii wypowiadanych słów, powiedziałem co miałem na myśli, a piłkarze wyglądali na zmotywowanych. Co z tego, skoro dwie minuty po wyjściu z szatni dostaliśmy kolejny cios, tym razem znacznie mocniejszy, i było już 2:0. Kennedy całkowicie podciął nam skrzydła. W końcu zmiennik Winnall'a, Cox, dał nam nadzieję trafieniem na 1:2. Od tamtej chwili notorycznie byliśmy na połowie przeciwników dziesięcioma piłkarzami. Na 12 minut przed końcem asystujący przy pierwszej bramce dla naszego zespołu Watkins wykorzystał precyzyjne zagranie Smith'a i mogliśmy cieszyć się ze wspaniałego comeback'u. Szkoda, że nie zgarnęliśmy trzech punktów na tym terenie, bo wyraźnie przeważaliśmy na tle rywali.

Carlisle, Brunton Park, 21/08/2018r.

(1.) Carlisle 2:2(1:0) Barnsley (2.) 3/46
1:0 - Ajose 12'
2:0 - Kennedy 47'
2:1 - Cox 68'
2:2 - Watkins 78'

Pos. piłki: 43/57
Strzały(celne): 5(3) / 22(11)
ZM: Marley Watkins (Barnsley, 9.0)

 

Odnośnik do komentarza

Bettinelli wypadł na około 9 dni w związku z bólami z ostatniego meczu. To wielka strata.
Sfinalizowaliśmy dwa kolejne transfery. Na zasadzie wypożyczeń do klubu dołączyli Dario Ljubas [NŚ, 18, CRO, 900tys.] oraz Raphael Guerreiro [O/P/OP(L), 24, POR, 3.7mln]. Ten pierwszy został ściągnięty z Liverpoolu, Portugalczyk z Newcastle. Przy 24 latku zapisaliśmy sobie klauzulę wykupu w wysokości 1.7 milionów funtów. Liczę, że obaj przyczynią się do lepszej gry naszego zespołu.

Na Oakwell przyjechało Wycombe. Z nowymi nabytkami oraz Townsendem w bramce dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie. Pierwsza połowa należała do Tomlin'a, który w szóstej minucie wpisał się na listę strzelców po dośrodkowaniu Simpson'a, a jeszcze przed przerwą kapitalnie dograł do Cox'a bezlitośnie wykorzystującego stuprocentową akcję strzałem w róg bramki. Nasza przewaga była aż nadto widoczna, jednak jeden błąd zdecydował, że goście zbliżyli się do nas po bramce Jackson'a. Nasz kapitan, środkowy obrońca Nyatanga fatalnie zachował się za lekko podając piłkę w stronę bramkarza, dopadł do niej napastnik przyjezdnych i zmniejszył straty. Od razu zmienił go Streete. Po strzelonej bramce dokonaliśmy także zmian pozwalających zadebiutować naszym nowym piłkarzom. Przed końcem meczu Watkins ustalił wynik spotkania wykorzystując kolejne dobre zagranie Simpsona. Były prawy obrońca m.in MU, Newcastle, QPR czy Leicester zasłużenie zgarnął nagrodę zawodnika spotkania.

Barnsley, Oakwell, 25/08/2018r.

(3.) Barnsley 3:1(2:0) Wycombe (14.) 4/46
1:0 - Tomlin 6'
2:0 - Cox 36'
2:1 - Jackson 61'
3:1 - Watkins 85'

Pos. piłki: 61/39
Strzały(celne): 22(11) / 3(1)
ZM: Danny Simpson (Barnsley, 9.0)

Odnośnik do komentarza

Dobry występ w meczu z Wycombe sprawił, że czwórka moich podopiecznych znalazła się w jedenastce tygodnia. Zarząd ligi docenił dobre występy Smith'a, Hourihane'a, Tomlin'a oraz Watkins'a.

Tym razem wybraliśmy się na północ Anglii, by zmierzyć się z zespołem z wyższej ligi - Middlesbrough. Wystawiłem na to spotkanie inny skład, niż w ostatnim ligowym meczu, jednak równie mocny. W szatni przedstawiłem jasno i wyraźnie taktykę wraz z założeniami na to spotkanie, wspomniałem też chłopakom żeby zagrali tak, jak ostatnio.

Zaczęliśmy w niesamowitym stylu. Mimo raczej defensywnego nastawienia, to my stworzyliśmy sobie pierwszą dogodną sytuację. Piłka z środka pola trafiła do niepilnowanego Simpsona, który tradycyjnie w mocny sposób dograł piłkę, ta odbiła się od obrońcy gospodarzy i wpadła do bramki. 0:1! Kapitalny początek. Nie spuściliśmy z tempa i nadal staraliśmy się utrudniać życie gospodarzom. Już 10 minut później Krancjar zagrał prostopadłą piłkę na skrzydło do Williamsa, Australijczyk z pierwszej piłki wrzucił do Ljubas'a, a Chorwat piekielnie mocno uderzył z woleja. Jego strzał wybronił goalkeeper drugoligowców, jednak Scannell był świetnie ustawiony i bardzo mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. 0:2! Sensacja. Na stadionie zapanowała cisza. Po zmianie stron mieliśmy dwie dobre sytuacje, jednak na samym końcu spotkania to gospodarze mogli zbliżyć się do nas jeśli wykorzystaliby stuprocentową sytuację. Wynik nie uległ zmianie i sensacyjne awansujemy do kolejnej rundy.

Middlesbrough, The Riverside Stadium, 28/08/2018r.

(2L) Middlesbrough 0:2(0:2) Barnsley (3L) 2.runda Capital One Cup
0:1 - Smith(sam.) 7'
0:2 - Scannell 17'

Pos. piłki: 52/48
Strzały(celne): 12(4) / 13(7)
ZM: Dario Ljubas (Barnsley, 7.7)

 

Odnośnik do komentarza

Trzema zwycięstwami i jednym remisem zapewniłem sobie pierwszą indywidualną nagrodę w roli menadżera Barnsley. Menadżer miesiąca trafił w moje ręce.

Po spotkaniu z drugoligowcem Hourihane skarżył się na bóle uda. Okazało się, że mięsień jest stłuczony i czeka go tygodniowa przerwa. Los zdecydowanie nam nie sprzyja, w 3 rundzie Capital One Cup zmierzymy się z West Ham, mające w składzie takich zawodników jak Fred, Balde Keita, Inaki Williams czy Quincy Promes. Jest tam także Argentyńczyk Mascherano.

Transfery z Lipca i Sierpnia.

Podbudowani i zmotywowani zwycięstwami pojechaliśmy na mecz do okupującego dolne strefy tabeli Scunthorpe. Liczyliśmy na łatwe zwycięstwo. Do przerwy wręcz bombardowaliśmy bramkę gospodarzy. Stworzyliśmy 3 stuprocentowe sytuacje i ani jednej nie zamieniliśmy na bramkę. To musiało się zemścić, a los nie chciał nam pomóc, bo przed zejściem do szatni Scowen otrzymał drugą żółtą kartkę i zszedł tam wcześniej niż powinien. Mimo przeciwności nie załamywaliśmy się i dążyliśmy do strzelenia bramki. Kolejne sytuacje zostały zmarnowane, aż w końcu jeden, jedyny rzut rożny przesądził o wygranej Scunthorpe United. Wstyd i wielki bolesny blamaż. W 90 minucie Streete także został ukarany czerwonym kartonikiem.

Scunthorpe, The Iron Arena, 01/09/2018r.

(19.) Scunthorpe 1:0(0:0) Barnsley (1.) 5/46
1:0 - Goode 73'

Pos. piłki: 42/58
Strzały(celne): 5(3) / 13(8)
ZM: Stuart Moore (Scunthorpe, 9.0 -BR)

 

Odnośnik do komentarza

Abstrahując od samej kariery moją uwagę zwrócił transfer naciągacza Martiala - przyszedł za 80, poszedł za 32,5 mln, Monaco to jednak potrafi dobre interesy robić :P Dużo dorabiasz się na awansie w pucharze? Wyniki dobre, szkoda tylko, że w ostatniej kolejce nie udało wam się znaleźć sposobu na Stuarta Moore. Powodzenia w kolejnych meczach.

Odnośnik do komentarza

Szansę na zamazanie kompromitującej porażki mieliśmy już trzy dni później grając z Doncaster w Johnstone's Paint Trophy. Jesteśmy obrońcami tytułu i fajnie byłoby dołożyć kolejny puchar do gabloty.

Wygrana z czwartoligowcem była dla wszystkich oczywista. Jednak nasza nieskuteczność oraz szczęście rywali nie znały granic. W 9 minucie straciliśmy pierwszego, kuriozalnego gola. Przeglądając powtórki można spokojnie stwierdzić, że był spalony. Dwadzieścia minut później zdołaliśmy wyrównać za sprawą Williams'a, jednak remis oznaczał karne. Tak, nie udało się nam strzelić zwycięskiego gola, mimo, że oddaliśmy 27 strzałów, a goście... dwa. W karnych przegraliśmy 4:5, a decydującej jedenastki nie trafił młody Ljubas. Druga z rzędu kompromitacja, odpadamy z walki i nie obronimy tytułu.

Barnsley, Oakwell, 04/09/2018r.

(3L) Barnsley 1:1(1:1) Doncaster Rovers (4L) 1.runda Johnstone's Paint Trophy płd.
0:1 - Sherlock 9'
1:1 - Williams 29'

Pos. piłki: 60/40
Strzały(celne): 27(11) / 2(2)
ZM: Kasey Palmer (Barnsley, 9.0)

 

Odnośnik do komentarza

Marcus Bettinelli na treningu naciągnął mięśnie brzucha przez co czeka go kolejna pauza, tym razem trzy tygodniowa. Los dalej nam nie sprzyja.

Bristol City miało być tym zespołem, który w końcu zostanie przez nas pokonany. W ostatnich dwóch porażkach, gdzie rezultaty układały się nie po naszej myśli, graliśmy przyjemny dla oka futbol, teraz trzeba było przełożyć to na wynik, bo on jest najważniejszy. Brak podstawowego bramkarza niekoniecznie nam sprzyjał. Ten mecz to prawdziwy rollercoaster. Pierwsza połowa to był pokaz naszej bezlitosnej skuteczności. 3:0. Streete, Simpson, Cox. Bramka tego ostatniego była szczególnie ładnej urody. Zdecydowanie prowadziliśmy i nic nie zapowiadało nagłego zwrotu akcji. Po przerwie, mimo że w szatni ostrzegłem zawodników, żeby nie rozluźnili się, Bristol rzuciło się do ataku i strzeliło kontaktowego gola. Ashley Barnes był w tym dniu w formie i kwestią czasu było aż strzeli drugiego gola. Dokonał tego w 70 minucie i wtedy zacząłem drżeć o wynik. Na całe szczęście sześć minut później Scannell zachował zimną krew pod bramką gości i umieścił piłkę w siatce, co całkowicie mnie uspokoiło. Na dwie minuty. Barnes znów strzelił, kompletując klasycznego hattricka i przyprawiając mnie o gęsią skórkę. Koniec końców udało nam się przetrwać ostatni kwadrans i zgarnąć trzy bardzo ważne punkty.

Barnsley, Oakwell, 08/09/2018r.

(5.) Barnsley 4:3(3:0) Bristol City (18.) 6/46
1:0 - Streete 20'
2:0 - Simpson 27'
3:0 - Cox 34'
3:1 - Barnes 51'
3:2 - Barnes 70'
4:2 - Scannell 76'
4:3 - Barnes 78'

Pos. piłki: 56/44
Strzały(celne): 14(6) / 11(5)
ZM: Ashley Barnes (Bristol, 9.4)

Odnośnik do komentarza

Świetna forma Danny'ego Simpson'a procentuje nie tylko asystami i bramkami na boisku. Anglika docenia także federacja, po raz kolejny umieszczając go do jedenastki tygodnia.

Do Barnsley zawitał kolejny nowy zawodnik. Naszym lewym obrońcą na kolejne trzy miesiące został Rico Henry [OL, 21, ENG, 1.2mln]. Zawodnik grający do niedawna w Angielskiej młodzieżówce przybył do nas z Aston Villi, do której trafił rok temu za 1,3 miliona funtów. Cały sezon spędził na wypożyczeniu grając na zapleczu Barclays Premier League w barwach Bournemouth, występując tam w 31 spotkaniach. W tym okresie zanotował jedną asystę, do której dołożył także jedną bramkę.

Tydzień przerwy był nam potrzebny. Intensywność spotkań wyczerpała piłkarzy, a w trakcie tygodnia mogli naładować akumulatory. Na County Ground zmierzymy się z przedostatnim w tabeli Swindon Town. Gospodarze do tej pory zgarnęli dwa oczka, zremisowali z Bury i Oldham, czyli dwoma zespołami z dolnej części tabeli. Pozostałe cztery spotkania przegrali. Ostatnie świetne występy Palmera dały mu miejsce w wyjściowej jedenastce na dłuższy czas, wygryzając Hourihane'a. Zobaczymy co pokaże. W wyjściowej jedenastce znalazł się także Anglik Henry. To głównie na niego skierowane będą oczy całego sztabu szkoleniowego. Już w pierwszej akcji spotkania mogliśmy otworzyć wynik meczu. Cox świetnie uwolnił się obrońcom, jednak strzelił obok krótkiego słupka. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 9 minucie zaatakowaliśmy prawą stroną. Williams pobiegł skrzydłem, zagrał w tył do Simpsona, Anglik podał po ziemi do Palmera, ten z pierwszej piłki huknął w stronę bramki, jednak bramkarz poradził sobie z tym uderzeniem parując piłkę w prawą stronę gdzie czyhał niepilnowany Scannell zamieniając setkę na bramkę. Późniejsze minuty były już teatrem jednego aktora. Nasz napastnik rozegrał zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie. W pierwszej połowie Cox podwyższył rezultat na 2:0. Po zmianie stron udało mu się strzelić swojego drugiego, i zarazem trzeciego gola dla Barnsley w tym spotkaniu. Później popisał się kapitalnym podaniem w kierunku naszego Australijskiego skrzydłowego Williamsa, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam i ustalił wynik spotkania na 4:0.

Swindon, The County Ground, 15/09/2018r.

(23.) Swindon 0:4(0:2) Barnsley (2.) 7/46
1:0 - Scannell 9'
2:0 - Cox 15'
3:0 - Cox 49'
4:0 - Williams 63'

Pos. piłki: 42/58
Strzały(celne): 9(0) / 17(8)
ZM: Sam Cox (Barnsley, 9.3) - 2 gole i asysta

 

Odnośnik do komentarza

Bartley, Simpson, Williams i Cox pojawili się w jedenastce tygodnia.

Na Oakwell przyjechało głodne zwycięstwa Huddersfield. Goście podobnie jak my mają ambicje, by awansować już w tym sezonie. Nasze starcie było bez wątpienia wydarzeniem kolejki.

Żaden z dotychczasowych rywali nie potrafił znaleźć sposobu na naszą świetną grę ofensywną, w której wykorzystujemy bocznych obrońców. Z zespołem grającym na co dzień na John Smith's Stadium nie było inaczej. Osamotniony Danny Simpson znów dostał precyzyjne podanie, które zamienił na świetną wrzutkę, a mocno bita w pole karne futbolówka po drodze odbiła się od defensora gości i wpadła do siatki. Świetny początek meczu przyćmiła czerwona kartka zarobiona przez Tomlina trzy minuty później. Nasz ofensywny pomocnik w stylu zawodnika MMA powalił jednego z graczy przyjezdnych i zasłużenie zarobił czerwony kartonik. Przed przerwą Doyle zdołał wyrównać i byliśmy w złej sytuacji. Gra w dziesiątkę wymagała bardzo dużo biegania, jednak mimo straty jednego z środkowych pomocników byliśmy dłużej przy piłce i dalej stwarzaliśmy sobie podbramkowe sytuacje. Po wyjściu z szatni Kasey Palmer, były gracz Chelsea potwierdził swoją formą piękną bramką w samo okienko bramki strzeżonej przez Steera. Zerwał pajęczynę. Graliśmy swoje, co goście skrzętnie dzięki liczbowej przewadze wykorzystali. W 84 minucie wyprowadzili fantastyczny kontratak, który zwieńczyli bramką autorstwa Sone Aluko. Byłem pewny, że zwycięstwo i może nawet punkty po prostu nam uciekły, a wtedy Watkins w swoim, zadziornym stylu dał nam trzy punkty! Niesamowity mecz! Bardzo ważna wygrana dająca nam jeszcze większą pewność siebie.

Barnsley, Oakwell, 18/09/2018r.

(2.) Barnsley 3:2(1:1) Huddersfield (7.) 8/46
1:0 - Lynch(sam.) 9'
1:1 - Doyle 34'
2:1 - Palmer 49'
2:2 - Aluko 84'
3:2 - Watkins 85'

Pos. piłki: 54/46
Strzały(celne): 17(8) / 10(6)
ZM: Kasey Palmer (Barnsley, 9.0)

Odnośnik do komentarza

Przed wyjazdem na spotkanie z naszpikowanym gwiazdami West Ham czekało na nas starcie z błąkającym się po dole tabeli Shrewsbury. Byliśmy zdecydowanymi faworytami w tym spotkaniu.

Skład uległ zmianie. Kilku kluczowych piłkarzy odpoczywało przed starciem z zespołem z Barclays Premier League. Zdeklasowaliśmy rywali strzelając im łącznie pięć bramek. Dwie autorstwa Scannell'a, który z meczu na mecz jest jeszcze lepszy, również dwa trafienia dołożył wypożyczony z Liverpoolu Ljubas. Mecz-przełamanie dla Chorwackiego napastnika, który moim zdaniem w przyszłości będzie klasowym napastnikiem. Strzelił swoje pierwsze bramki dla Barnsley, pewnie nie ostatnie. Jednego gola dołożył także Krancjar, asystujący przy golu Dario. Kolejne dwie asysty do swojego dorobku dołożył Simpson. Jego wpływ na naszą ofensywę jest niesamowity.

Shrewsbury, The Greenhous Meadow, 22/08/2018r.

(18.) Shrewsbury 2:5(1:3) Barnsley (2.) 9/46
0:1 - Ljubas 8'
1:1 - Collins 21'
1:2 - Scannell 32'
1:3 - Scannell 41'
1:4 - Kranjcar 65'
1:5 - Ljubas 75'
2:5 - Collins 88'

Pos. piłki: 47/53
Strzały(celne): 7(4) / 27(14)
ZM: Sean Scannell (Barnsley, 9.3) - 2 bramki

 

Odnośnik do komentarza

Ale nie lubi się tych traconych... Zdecydowanie za dużo ich. Nadal nie potrafię zmienić taktyki na plus w defensywie, ale tak, żeby ofensywa nie ucierpiała.
_______________________________________

Butland, Camacho, Mascherano, Payet, Fred, Promes, Correa... Całkiem miłe grono, szkoda tylko, że to nasi przeciwnicy. Czy jednak ktoś zabronił nam walczyć?

W pierwszej połowie to oczywiście gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak i my potrafiliśmy zagrozić bramce strzeżonej przez reprezentanta Anglii. Cox miał kapitalną sytuację, jednak nie zdołał jej wykończyć. Po pół godzinie gry Kasey Palmer doznał kontuzji i musiał opuścić plac gry. To była wielka strata, a chwilę później dostaliśmy kolejny cios - urazu także nabawił się nasz jeden z najlepszych piłkarzy - Sam Cox. Po zmianie stron West Ham grało dużo lepiej i w końcu przełożyło się to na bramki. Najpierw pięknym strzałem wynik otworzył Argentyńczyk Correa, a dziesięć minut później rezultat podwyższył Quincy Promes. Nie zdołaliśmy się podnieść, mimo że mieliśmy świetną sytuację, której nie wykorzystał Ljubas. Starcie ze znacznie lepszym zespołem oceniam na... fifti fifti.

Londyn, Olympic Stadium, 25/09/2018r.

(1L) West Ham 2:0(0:0) Barnsley (3L) 3.runda Capital One Cup
1:0 - Correa 58'
2:0 - Promes 68'

Pos. piłki: 57/43
Strzały(celne): 18(6) / 7(2)
ZM: Davide Zappacosta (West Ham, 9.0) - asysta

 

Odnośnik do komentarza

Sam Cox, podobnie jak Kasey Palmer, wylecieli na ok. sześć tygodni. Oboje zwichnęli staw skokowy.

Przed kolejnym spotkaniem mamy ogromne kadrowe problemy. O ile ta wyżej wymieniona dwójka w tym meczu nie zagra, tak do nich dołączyli Simpson i Bartley. Obaj pauzują za kartki. Jakby tego było mało, zawieszenie Tomlina zostało przedłużone o dwa spotkania. Jedynym, marnym pocieszeniem jest powrót do bramki Bettinelli'ego.

"Wielkich" nieobecnych przyćmili nasi wartościowi zmiennicy. Co prawda przegrywaliśmy po bramce z rzutu karnego Rittenberga, jednak szybko wzięliśmy się w garść i już 11. minut później prowadziliśmy 3:1. Najpierw gola strzelił Williams, później Scannell, a minutę po bramce reprezentanta Irlandii trafienie dołożył Ljubas. Niecały kwadrans po zmianie stron Chorwat strzelił swoją drugą bramkę i tym samym zapewnił nam zwycięstwo. Co ciekawe, nasza gra w defensywie po raz kolejny nadawała się do śmiechu. Straciliśmy gola w 94 minucie, kiedy arbiter doliczył tylko jedną. Nasza niefrasobliwość w defensywie jest aż nadto widoczna. Niko Krancjar asystował dwukrotnie w tym spotkaniu.

Barnsley, Oakwell, 29/09/2018r.

(1.) Barnsley 4:2(3:1) Plymouth Argyle (16.) 10/46
0:1 - Rittenberg(k.) 24'
1:1 - Williams 29'
2:1 - Scannell 34'
3:1 - Ljubas 35'
4:1 - Ljubas 57'
4:2 - Fewster 94'

Pos. piłki: 53/47
Strzały(celne): 18(9) / 4(2)
ZM: Niko Krancjar (Barnsley, 9.0) - 2 asysty

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem wypożyczyć Alex'a Richardsa do Cheltenham na miesiąc. Ma tam odgrywać rolę kluczowego piłkarza, więc bez namysłu zgodziłem się na tą przeprowadzkę. Doświadczenie mu się przyda. Aktualnie jego nowy zespół gra w niższej lidze.

Niko Krancjar trafił do jedenastki tygodnia, a ja drugi miesiąc z rzędu zostałem nazwany menadżerem miesiąca.

Na wyjazdowe spotkanie z Fleetwood miałem do dyspozycji pełną kadrę oprócz dwóch kontuzjowanych piłkarzy. Zaczęliśmy z wysokiego 'c'. Już w ósmej minucie gola strzelił niezawodny Ljubas. Również goście pokazali próbkę swoich umiejętności trzy minuty później doprowadzając do remisu za sprawą Dunna. Po pół godzinie gry na prowadzenie wyprowadził nas pięknym strzałem Hourihane. Do szatni schodziliśmy z jednobramkową zaliczką. Po zmianie stron przy atakowaliśmy co poskutkowało kolejnym golem. Tym razem jego autorem był Williams. To czwarty gol Australijskiego skrzydłowego w tym sezonie. Jeszcze jedenaście minut przed końcem prowadzenie podwyższył wchodzący na boisko z ławki Tomlin. Wtedy zaczął się koszmar. Gospodarze zaczęli napierać i cztery minuty później po raz kolejny bramkę zaaplikował nam Dunn. Kiedy trafiliśmy słupek po nieudanym dośrodkowaniu Simpsona, które prawie skończyło się golem, piłkarze Fleetwood przeprowadzili piekielną kontrę i zakończyli ją golem. Dunn. Hattrick. Na całe szczęście dowieźliśmy to zwycięstwo, ale kolejne trzy stracone bramki to powód do wstydu. Mamy więcej straconych bramek od ostatniej drużyny w lidze.

Fleetwood, Highbury Stadium, 06/10/2018r.

(13.) Fleetwood Town 3:4(1:2) Barnsley (1.) 11/46

0:1 - Ljubas 8'
1:1 - Dunn 11'
1:2 - Hourihane 30'
1:3 - Williams 50'
1:4 - Tomlin 79'
2:4 - Dunn 83'
3:4 - Dunn 88'

Pos. piłki: 48/52
Strzały(celne): 10(6) / 14(5)
ZM: Jack Dunn (Fleetwood, 9.4) - 3 bramki

Odnośnik do komentarza

Hourihane znalazł się w jedenastce tygodnia.

Remie Streete skarżył się na ból po treningu i jak się okazało będzie nie zdolny do gry przez ok. 4-5 tygodni. Henry i Ljubas wyjechali na zgrupowania kadr młodzieżowych i z ich usług także nie będę mógł skorzystać.

Na Oakwell zawitała drużyna MK Dons, do której pałam wielką niechęcią. Rzecz jasna mój problem do gości tkwi w tym, że wszystkie osiągnięcia zabrali drużynie Wimbledon. Ten fakt motywował mnie jeszcze bardziej, żeby wyjść z tego starcia zwycięsko.

Byliśmy liderami z dziewięcioma wygranymi, jednym remisem i jedną porażką. MK Dons dotychczas zgromadziło osiem oczek w 11 spotkaniach. To był mecz bez historii. Przeważaliśmy i często byliśmy przy piłce. Simpson po raz kolejny dograł idealną piłkę i Scannell strzelił bramkę na 1:0. Po przerwie nasz prawy obrońca zrobił dokładnie to samo, tylko dograł Winnallowi, który mimo że jest trzecim w hierarchii napastników, jak wchodzi to strzela. Pewne zwycięstwo i niesamowity mecz Simpsona. Ma już 10 asyst w lidze. Najwięcej ze wszystkich.

Barnsley, Oakwell, 13/10/2018r. - 10 053 widzów

(1.) Barnsley 2:0(1:0) MK Dons (22.) 12/46
1:0 - Scannell 27'
2:0 - Winnall 57'

Pos. piłki: 58/42
Strzały(celne): 16(10) / 7(1)
ZM: Danny Simpson (Barnsley, 9.0) - 2 asysty

 

Odnośnik do komentarza

Simpson trafił do jedenastki tygodnia.

Scowen został zawieszony za kartki i nie zagra przeciwko Rochdale.

Siedem zwycięstw z rzędu sprawia, że jesteśmy w oczach innych rywali najtrudniejszym przeciwnikiem i głównym pretendentem do awansu. Już w trzeciej minucie otworzyliśmy wynik spotkania. Strzelec - Winnall. Kto asystował? To chyba proste i logiczne. Simpson jest niesamowity. Przed przerwą strzeliliśmy drugą bramkę ustalającą wynik spotkania. Australijczyk Williams wykorzystał zagranie tym razem bocznego obrońcy z lewej strony, Rico Henry'ego. Później nie stwarzaliśmy sobie zbyt dużo okazji, a gospodarze nie oddali nawet celnego uderzenia. Ósma wygrana z rzędu, drugie czyste konto w kolejnym meczu też cieszy.

Rochdale, Spotland, 20/10/2018r. - 4 681 widzów


(18.) Rochdale 0:2(0:2) Barnsley (1.) 13/46
0:1 - Winnall 3'
0:2 - Williams 35'

Pos. piłki: 39/61
Strzały(celne): 3(0) / 10(5)
ZM: Danny Simpson (Barnsley, 9.0) - asysta

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...