Wybory parlamentarne 2015

[Seju]

Co do tych nie idacych na wybory - niestety polityka to jest takie bagno, ze rozsadnych kandydatow sie chyba nigdy nie doczekamy.

Dlatego prawdopodobnie nigdy juz nie pojde.

[me_who]

Serio. Tyle ze w Polsce nie da sie uciec od polityki. Wlaczam radio w aucie a tam co chwila: gender, zwiazki homoseksualne, imigranci. No i czlowiek sie zastanawia: "Gdzie ja kurwa zyje?"

 

W kraju, gdzie te wszystkie tematy nie są uregulowane.

[Vami]

Wolałbym, aby nic nie było uregulowane, a o wszystkim decydowali ludzie dobrowolnie, czyli rynek.

[me_who]

No ok, ale w Polsce niby mamy możliwość aborcji, a tak naprawdę jej nie ma, co przyklepał ostatnio TK itd

Ale nie o tym - to co Scorpio zamieścił w swoim poście, to są sprawy nierozwiązane. Nie ma zakazu/przyzwolenia - po prostu nie wiadomo o co chodzi. I na tym można trzepać polityczny kapitał. Skodyfikowanie tych rzeczy znacznie ułatwi wybór - bo teraz wiele ugrupowań pływa w "meeeh".

[Vami]

 

 

gender, zwiazki homoseksualne, imigranci

 

me_who

 

Jak chcesz skodyfikować te rzeczy?

[me_who]

Źle się wyraziłem - chcę jasnej odpowiedzi:

Jestem za "genderm, związkami i imigrantami"

albo

jestem przeciw

 

Mogą byc różne konfiguracje. Ale niech się w końcu opowiedzą. Może ja mam odpał, bo śledziłem poczynania PO w tych tematach i oni chcieli zjeść ciastko i nadal je mieć. I wiele ugrupowań robi to samo.

Jasne określenia - bo wtedy nie ma tak rozmytego wizerunku i trzeba ładować w radiowe reklamy, o których pisał Scorpio

 

Kurwa, jaki ja jestem naiwny :(

[Gacek]

 

Czasen zastanawiam się nad tym, jak w istocie wyglądają cienie w tej Twojej jaskini. I kto skaził je tym mentorskim tonem. o&o

 

Serio? Ty będziesz komukolwiek wypominał (zakładając, że można to wypominać) mentorski ton? Poważnie?

 

 

gender, zwiazki homoseksualne, imigranci

 

me_who

 

Jak chcesz skodyfikować te rzeczy?

 

Co do gender to zależy, co mamy na myśli mówiąc o tym określeniu.

Związki homoseksualne skodyfikować banalnie - w zależności od tego na ile poważnie chcemy je potraktować można albo wprowadzić ustawą (nowelizującą KRiO i setki ustaw dotykających administracji publicznej) związki partnerskie, albo znowelizować konstytucję i KRiO poprzez uznanie tych związków za małżeństwo. Skodyfikowanie związków partnerskich jest sto razy prostsze od - przykładowo - usunięcia meldunku.

Kwestia imigrantów to już nie kwestia dotycząca kodyfikacji, lecz odpowiedniego zaplanowania budżetu (szczególnie przy założeniu dotacji unijnych) i wprowadzenia ustawy typowo zadaniowej, która pozwoli na rozsądne wydatkowanie tych środków w poszczególnych jednostkach samorządu terytorialnego - problem prawny ogranicza się tu do kwestii socjalnej (jeśli przyjmiemy, że ci imigranci mają być inaczej traktowani niż pozostali), bo pozostałe narzędzia już są.

Nie widzę więc absolutnie żadnego problemu prawnego w tych wszystkich kwestiach. Problem w ich niefunkcjonowaniu w systemie prawnym ogranicza się do argumentów politycznych.

[Feanor]

Akurat PO jest za pierwszym i drugim, tylko w trzeciej kwestii kluczy.

[me_who]

Jest oficjalnie. Ale ogólnie to nie jest.

Widać po głosowaniach w Senacie.

[Vami]

Źle się wyraziłem - chcę jasnej odpowiedzi:

Jestem za "genderm, związkami i imigrantami"

albo

jestem przeciw

 

Mogą byc różne konfiguracje. Ale niech się w końcu opowiedzą. Może ja mam odpał, bo śledziłem poczynania PO w tych tematach i oni chcieli zjeść ciastko i nadal je mieć. I wiele ugrupowań robi to samo.

Jasne określenia - bo wtedy nie ma tak rozmytego wizerunku i trzeba ładować w radiowe reklamy, o których pisał Scorpio

 

Kurwa, jaki ja jestem naiwny :(

 

1) Co oznacza jestem za genderem? (lub przeciw)

2) oczekiwać od polityków jasnych odpowiedzi ;) ;) ;)

[meyde]

Akurat PO jest za pierwszym i drugim

 

 

Od kiedy?

Zupełnie nie rozumiem osób, które nie chcą iść na wybory, bo nie ma na kogo głosować/poziom jest mierny/wszystko już było.

 

Prosta sprawa - startuje kilka partii i żadna nie spełnia moich oczekiwań. Nie wiem co tu jest do rozumienia?

 

Na PO napatrzyłem się przez 8 lat - i serdecznie dziękuję; PSL - śmiechu warte; Zjednoczona Lewica jest totalnie skompromitowana; PiS, Kukiz i Korwin - bez komentarza; z Petru w wielu kwestiach zupełnie się nie zgadzam. Jeśli zaś chodzi o Razem - znam sporo osób, które w tym uczestniczą i są to świetni ludzie. No ale, jak w przypadku Petru, ich program to nie moja bajka (bez urazy - tak już bywa). I co mam w tej sytuacji zrobić, gdzie jest ten niezwykle szeroki wybór? Jedyne mogę iść i oddać nieważny głos.

[demrenfaris]

Ja zamierzam zagłosować na RAZEM mimo, że moje poglądy pokrywają się z ich poglądami w bardzo małym zakresie. Wydaje mi się jednak, że:

a) parlament zajmuje się na co dzień mniej doniosłymi sprawami niż te 10-20 najważniejszych (do przeprowadzenia których i tak zwykle brakuje posłów, jeśli prezydent nie sprzyja),

b) partia RAZEM nie wygra wyborów,

 

a jako że wydaje mi się, że ich kandydaci odznaczają się inteligencją znacznie wyższą, niż średnia, zagłosuję na RAZEM w imię podwyższania jakości ludzkiej w sejmie.

[Kinas]

oczekiwanie 100% zgodności jest nie mniej naiwne niż nie idę bo nie ma nikogo bliskiego moim poglądom

[stefan1984]

A ja (o ile akurat nie będzie fajnego filmu w TV ) na PSL bo z ich listy startuje najsensowniejszy kandydat u nas. Może tą drogą należy iść, mimo że liczy się partia to jeśli jest jakiś sensowny kandydat należy wspierać jego, obojętnie pod jaką banderą :-k

[Vami]

Ja zamierzam zagłosować na RAZEM mimo, że moje poglądy pokrywają się z ich poglądami w bardzo małym zakresie. Wydaje mi się jednak, że:

a) parlament zajmuje się na co dzień mniej doniosłymi sprawami niż te 10-20 najważniejszych (do przeprowadzenia których i tak zwykle brakuje posłów, jeśli prezydent nie sprzyja),

b) partia RAZEM nie wygra wyborów, a jako że wydaje mi się, że ich kandydaci odznaczają się inteligencją znacznie wyższą, niż średnia, zagłosuję na RAZEM w imię podwyższania jakości ludzkiej w sejmie.

O. To ciekawe. Wiele słyszałem różnych hmm.... opinii ;) ale chętnie zapoznam się z Twoją argumentacją tejże.

[Gacek]

oczekiwanie 100% zgodności jest nie mniej naiwne niż nie idę bo nie ma nikogo bliskiego moim poglądom

Dokładnie tak.

Rozumowanie "nie ma partii idealnie odwzorowującej moje poglądy" jest naiwne, bo żeby w takiej sytuacji zadowolić bezkompromisowych ludzi to twierdzących, to musielibyśmy mieć kilkadziesiąt tysięcy partii na rynku. a błędne jest myślenie "nie ma nikogo bliskiego moim poglądom", bo na scenie politycznej w chwili obecnej reprezentowane są doprawdy wszystkie poglądy i jeśli nie można nikogo znaleźć, to jest się albo ignorantem, albo związanym dyktatem "nie będę głosował na osobę z końca listy, bo się nie dostanie".

 

 

 

 

Ja zamierzam zagłosować na RAZEM mimo, że moje poglądy pokrywają się z ich poglądami w bardzo małym zakresie. Wydaje mi się jednak, że:

a) parlament zajmuje się na co dzień mniej doniosłymi sprawami niż te 10-20 najważniejszych (do przeprowadzenia których i tak zwykle brakuje posłów, jeśli prezydent nie sprzyja),

b) partia RAZEM nie wygra wyborów, a jako że wydaje mi się, że ich kandydaci odznaczają się inteligencją znacznie wyższą, niż średnia, zagłosuję na RAZEM w imię podwyższania jakości ludzkiej w sejmie.

O. To ciekawe. Wiele słyszałem różnych hmm.... opinii ;) ale chętnie zapoznam się z Twoją argumentacją tejże.

 

+1

W Katowicach ekipa Razem to w dużej mierze banda naćpanych Marksem hipsterów, dla których po ukończeniu studiów zderzenie z rzeczywistością było brutalne i nagle okazało się, że polityka to jedyna opcja na godne życie (by wprowadzić taki system, który da nieukom wysoki socjal, dzięki któremu nie trzeba będzie pracować).

Poglądy mam w sporej mierze zbieżne z nimi, ale nie zagłosuję na śląskie Razem, bo nie chcę takich ludzi w parlamencie.

[lad]

Ja oczywiście, jak we wszystkich wyborach, "na Korwina". Ale w sumie wolalem jak Janusza poruszał się na obrzeżach polityki. Teraz jest z nimi jak z Barcelona - niby wszystko spoko, ale jednak czasem wstyd się przyznać do kibicowania. Te hordy gimbazjalne są odpychające i przerażające. Nie podoba mi się również większość reprezentantów tej partii, ale co zrobić.

[szramek]

Ja oczywiście na partię Korwin. W sondażach już 5-7% (nawet w sondażu dla tygodnika Lisa, ostatnio nawet TVN trochę łaskiej traktuje Korwinowców) i po cichu liczę na dyszkę w "realu", chociaż będzie ciężko.

 

e: z tym brakiem opcji dla kogoś to popieram Kacpra, bo naprawdę sporo tych partii jest i praktycznie każda opcja ma swoją reprezentację. Swoją drogą pozytywnie zaskoczyła mnie odpowiedź FYM-a, po którym spodziewałem się Nowoczesnej bardziej . Jeśli media mainstreamowe zaczną mówić o #mailePetru to oni do Sejmu nie wejdą, już teraz sondaże coraz niższe ;).

Co takiego jest w mailach Petru? Ciekaw jestem bardzo co takiego kompromitującego tak wynalazł twój przenikliwy umysł?

[Gacek]

Również jestem ciekaw. Żenujące zdaniem korwinkuców jest to, że Petru pomagał koledze redagować tekst czy to, że partia, której dotychczas nie było na scenie politycznej, żeby działać wzięła kredyt?

[Lucas07]

Choćby to motanie z finansowaniem i początkowe wpłaty oraz informacja o stronie mówiąc o stowarzyszeniu. Do tego to niby partia mająca być liberalna gospodarczo, a zamiast opierać swoją kampanię na wpłatach od ludzi prywatnych (taki KORWIN zebrał milion złotych w darowiznach) to bierze kredyt (w tym nie ma nic złego), który planuje spłacić z dofinansowania partii z budżetu, które potem chce znieść, czyli mówiąc krótko wyciągają łapę po pieniądze publiczne i tak chcą spłacać kredyt. Co do maili to było też coś o wyliczeniach zrobionych tak na oko, no faktycznie partia której liderem jest ekonomista . No i mnóstwo osób związanych dawniej z PO, bo dla mnie to takie PO bis i po prostu NowoczesnaPOPL mi "śmierdzi".

 

Chociaż nie ukrywam, że to pewnie głównie kwestia braku obiektywności, bo tak w teorii to walczą o podobny elektorat co KORWIN.