Skocz do zawartości

Zmiany podczas meczu


dejvo

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zależy od tego, jaki jest wynik spotkania i jak ono przebiega.

 

Kiedy pewnie prowadzimy kilkoma bramkami, gra dobrze się układa, a przeciwnik nie istnieje, skupiam się głównie na zawodnikach zmęczonych, zagrożonych wykluczeniem za drugą żółtą kartkę lub po prostu często eksploatowanych (na przykład pięć spotkań po 90 minut pod rząd). Niekiedy, gdy cały zespół gra świetnie, zwlekam nawet długo ze zmianami, nie chcąc wytrącać drużyny z rytmu. Bardzo rzadko zdarza mi się również przeprowadzać tylko dwie, a nawet jedną zmianę.

 

W przypadku, gdy prowadzimy tylko 1:0, zwłaszcza z silnym rywalem, w kwestii zmian jestem bardzo ostrożny. Jeśli jakiś zawodnik gra piach i lada chwila może podarować przeciwnikowi gola wyrównującego, nie czekam na zbawienie, jak wielu szkoleniowców, tylko natychmiast go ściągam. Poza tym raczej unikam przeprowadzania roszad w obronie, ponieważ jest zbyt duże ryzyko, że rezerwowy nie wstrzeli się w spotkanie i zdezorganizuje defensywę.

 

Gdy nieznacznie przegrywamy (0:1 i tym podobne), zmieniam napastników, którzy często dochodzą do sytuacji, ale za diabła nie potrafią zdobyć gola; szkoda cennych minut na czekanie "a nóż się odblokuje". Dziękuję też za dalszą grę tym, którzy grają na [6] i tylko krążą bezczynnie po boisku. Staram się wówczas wprowadzać do gry zawodników, którzy w przeszłości potrafili odwracać losy meczów wchodząc z ławki.

 

Natomiast kiedy gramy piach, wysoko przegrywamy i sytuacja jest beznadziejna, zmiany przeprowadzam w zasadzie wolną ręką, czasem jeszcze w pierwszej połowie, jeśli tracimy bramki jedna po drugiej w odstępach kilkuminutowych, ewentualnie w przypadku, gdy ktoś gra na [4] lub popisze się jakimś zagraniem, które momentalnie wyczerpuje moją cierpliwość (ileż tego się pojawiało i pojawia w opkach :P ).

 

 

Abstrahując od tego, co dzieje się na boisku i tablicy wyników, każdy zawodnik, który zjeżdża kondycją poniżej 75%, kwalifikuje się u mnie do zmiany. Nie dotyczy to piłkarza, który przed chwilą otrzymał ostrą "kosę" od rywala i dopiero wrócił na boisko po opatrzeniu przez fizjoterapeutę - kilka minut i jest niemal w pełni sił. A kiedy zaczynam zmieniać? Nie wcześniej, niż w 60. minucie i nie później, niż w 78., czasem troszkę później. W sytuacjach, gdy prowadzimy tylko jedną bramką, zawsze zostawiam ostatnią zmianę na ścisłą końcówkę, by skraść trochę czasu.

Odnośnik do komentarza

Witam , mam pytanie dotyczące zmian , co bierzecie najpierw pod uwagę gdy dokonujecie zmiany ? Kondycję czy ocenę ? Oczywiście jeśli zawodnik ma 30-40% kondycji to wiadomo ,że należy go zmienić .

 

Wieki temu zauważyłem, że jak zawodnik zejdzie w okolice 70% to gra słabo, więc zmienam tych co jako pierwsi to osiągną. No chyba, że słabo gra ;) Poza tym - wtedy jest możliwa regeneracja co 2-3 dni, inaczej raczej na następny mecz nie będzie gotowy.

 

 

A idealnie to opisał Ralf ;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...