Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@ Chomik Dzięki, dzięki. Do tej pory w poprzednich FM- ach jak prowadziłem zespół w trzeciej lidze to zawsze w pierwszym sezonie awansowałem. W drugiej lidze różnie bywało, a schody zaczynały się w pierwszej. Jesli chodzi o Polonię to pod koniec sezonu 2014/2015 zajmuje jedenaste miejsce w III lidze łódzko- mazowieckiej. To może jeszcze skład.

Odnośnik do komentarza

Teraz czeka nas długa przerwa zimowa. Udamy się na nią jako wicelider trzecioligowej tabeli ustępując o dwa punkty Garbarni i wyprzedzając o osiem oczek Hutnik Kraków. Pora, więc trochę odpocząć i przygotować się odpowiednio no wiosennej części sezonu.

 

Początek Nowego Roku to oczywiście plebiscyty i nagrody. Od paru lat już znamy wygranych. Złotą Piłkę zdobył kolejny raz Lionel Messi. Został też uznany najlepszym piłkarzem na świecie. To może jeszcze jedenastka roku. Najlepszym Polskim graczem został oczywiście Robert Lewandowski.

 

Z dniem pierwszego lutego otworzyło się okienko transferowe. W klubie zaszły małe zmiany. Odszedł Kamil Szewczyk do Partyzana Radoszyce, a w zamian za niego pozyskaliśmy aktualnego lidera strzelców naszej ligi Ifeanyi Nwachukwu. Do Gwarka Zabrze wypożyczyliśmy Mateusza Bobe.

 

Pora też rozegrać parę meczów kontrolnych. W pierwszym takim spotkaniu zmierzymy się u siebie z BKS Bielsko. W tej chwili kontuzjowani są Drzymont, Stróżak i Knapik. Był to taki mecz w celu rozruchu po kilku zimowych tygodniach bez gry. Warunki też nie sprzyjały, ale kilka momentów było ciekawych. Ogólnie mecz zakończył się bez bramek.

 

14.02.2015- Towarzyski, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim – BKS Bielsko- Biała 0-0

 

Drugim meczem sparingowym będzie wizyta w pobliskim Czańcu. Oj, szalony był to mecz. Pierwsza połowa nudna. Straciliśmy Ł. Ząbka z powodu kontuzji, a w doliczonym czasie gry ostatnią akcją udało nam się objąć prowadzenie po strzale Kity. Druga część to mocne uderzenie gospodarzy. W ciągu jej dziesięciu pierwszych minut straciliśmy trzy gole. Odrabianie strat trwało długo. W przedostatniej minucie spotkania karnego wykorzystał Zapotoczny, a dwie minuty później do remisu doprowadził Kłusek.

 

21.02.2015- Towarzyski, stadion przy ul. Zagłębocze, Czaniec

LKS Czaniec – Soła Oświęcim 3-3

Majdak(47), Praciak(50,56) – Kita(45+2), Zapotoczny(kar. 89), Kłusek(90+1)

 

Ostatnim meczem przed wznowieniem rozgrywek był pojedynek z Ruchem Zdzieszowice. W pierwszej połowie były to bardzo wyrównane zawodny, ale obyło się bez goli. Drugą cześć rozpoczęliśmy od świetnej akcji i po dośrodkowaniu Panka z prawej strony gola zdobył Nwachukwu. To było rozstrzygające trafienie. Teraz już czas wznowić rozgrywki ligowe.

 

14.02.2015- Towarzyski, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim – Ruch Zdzieszowice 1-0

Nwachukwu(46)

Odnośnik do komentarza

Zima za nami. Przepracowaliśmy bardzo solidnie ten czas i z nadziejami na fajny rezultat wracamy do ligowych zmagań. Zaczniemy je od domowego spotkania z dziesiątą Wisłą Sandomierz. Do tego meczu przystąpimy osłabieni brakiem kontuzjowanych Ł. Ząbka, Stróżaka, Migdałka i Kapustki, który po ostatnim treningu wypadł nam na dwa miesiące.

Zaczęliśmy w nie najlepszym stylu. Bardzo dużo błędów w obronie, a do tego po kwadransie kontuzje złapał Kuligowski i musiał opuścić boisko. Minute później straciliśmy gola. Zamieszanie w naszym polu karnym wykorzystał Adrian Konrad. Odrabianie strat szło nam z trudem. Udało się to dopiero w trzydziestej siódmej minucie. Ze środka piłkę w pole karne rywali zagrał Kłusek. Przejął ją Nwachukwu. Zagrał do wbiegającego Dynarka, który strzelił z pierwszej piłki. Bramkarz gości sparował to uderzenie, ale piłka wróciła do Nwachukwu i ten spokojnie zdobył swojego dwudziestego pierwszego gola w sezonie. W drugiej części już nie było zmiany rezultatu. Powiedziałbym, że gra zupełnie siadła. Spotkanie kończy się remisem.

 

14.03.2015- III liga mał.- święt. 21/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim(2) – Wisła Sandomierz(10) 1-1

Nwachukwu(37) – Konrad(16)

 

Szczęśliwie dla nas Garbarnia również zremisowała swój mecz i dzięki temu dalej mamy straty tylko dwa punkty. Kolejne spotkanie to wyjazd do Krakowa na mecz z Hutnikiem. Trzecią drużyną ligowej tabeli. Dodatkowego smaczku dodaje tej rywalizacji to, iż wiemy o porażce Garbarni i w przypadku wygranej wracamy na fotel lidera. Nie pomogą nam w tym kontuzjowani Wadas, Kapustka i Knapik oraz zawieszony za kartki Dynarek.

 

Mecz zaczęliśmy podobnie jak w poprzedniej kolejce. Zespół rywali w pierwszej fazie zepchnął nas do obrony. Całą pierwszą połowę nie umieliśmy sobie z tym poradzić. Dodatkowo w trzydziestej czwartej minucie Murzyn pokonał Talagę i do przerwy przegrywaliśmy. Po zmianie stron i ostrej reprymendzie w szatni zespół zaczął grać ciut lepiej. W siedemdziesiątej dziewiątej minucie sędzia po faulu na Zapotocznym podyktował karny dla mojej drużyny. Do piłki podszedł Panek i pewnym strzałem pokonał Czarneckiego. Mecz kończymy remisem i odrabiamy tylko punkt do Garbarni.

 

22.03.2015- III liga mał.- święt. 22/34, stadion Suche Stawy, Kraków

Hutnik Kraków(3) – Soła Oswięcim(2) 1-1

Murzyn(34) – Panek(kar. 79)

Odnośnik do komentarza

To dwa razy zremisowaliśmy z rzędu. Przydało by się coś w końcu wygrać. Spróbujemy to zrobić w Muszynie na meczu z jedenastym Popradem. W składzie zabraknie Wadasa, Glenia, Kapustki i Knapika.

 

Była dwunasta minuta. Piękna akcja lewą stroną. Skrzypek wzdłuż linii podaje do Zapotocznego. Darek wstrzela piłkę w pole karne, a tam Nwachukwu uprzedza obrońców i prowadzimy. Gospodarze podrażnieni takim przebiegiem zdarzeń rzucają się do odrabiania strat. Udaje się im to w dwudziestej ósmej minucie. Remisem zakończyła się pierwsza połowa. Na drugą część wyszliśmy bardzo zmotywowani. W pięćdziesiątej drugiej minucie akcja z prawej strony. Podanie do Panka. Ten dośrodkowuje i znowu górą w polu karnym Nwachukwu. Prowadzimy 2-1 i takim wynikiem kończymy ten mecz.

 

27.03.2015- III liga mał.- świę. 23/34, stadion Popradzki, Muszyna

Poprad Muszyna(11) – Soła Oświęcim(1) 1-2

Zachariasz(28) – Nwachukwu(12, 52)

 

Udało się wygrać po dwóch remisach i nareszcie wyprzedzić Garbarnie, która przegrała swój mecz z Wierną Małogoszcz. Była to ich druga porażka z rzędu. Czyżby jakiś kryzys? To już jednak ich problem i nam to na rękę. Patrzymy na siebie i myślimy o kolejnym spotkaniu. Naszym rywalem będzie sióda w tabeli drużyna Wolani. W składzie na to spotkanie zabraknie kontuzjowanych Wadasa, Adraina Stanka, Glenia oraz Kapustki.

 

Goście przyjechali z wyjątkowo defensywnym nastawieniem. Zamurowali swoją bramkę, a my biliśmy głową w mur. Głównie oddawaliśmy strzały z dystansu, ale zazwyczaj nie celne. Tak wyglądało pierwsze osiemdziesiąt pięć minut. Wtedy to Panek wykonywał rzut wolny z około dwudziestu metrów. Mocny strzał i piłka w siatce. Prowadzimy i tak już zostaje do końca.

 

4.04.2015- III liga mał.- świę. 24/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim(1) – Wolania Wola Rzędzińska 1-0

Panek(85)

Odnośnik do komentarza

Nic się nie zmienia jeśli chodzi o ligową tabelę i ciągle prowadzimy z przewagą dwóch punktów nad Garbarnią. Kolejny mecz zagramy z rezerwami Wisły Kraków, które zamykają ligową tabele. Wiemy już też, że Garbarnia zremisowała z Hutnikiem i możemy jej trochę odskoczyć. W składzie zabraknie kontuzjowanych Kapustki oraz Knapika. Zawieszeni za nadmiar żółtych kartek są Kuligowski i Nwachukwu.

 

W pierwszej odsłonie długimi fragmentami z boiska wiało nudą. Oba zespoły nie umiały stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Obraz gry uległ zmianie w ostatnich pięciu minutach. Najpierw w zamieszaniu podbramkowym Kłusek pokonał bramkarza rywali, a już w doliczonym czasie Zapotoczny podwyższył wynik wykorzystując świetne podanie Kłuska. Po przerwie szybko podwyższyliśmy dzięki Dynarkowi i wspaniałej akcji Duetu Panek- Kita. Kontrolowaliśmy już przebieg spotkania. Nerwowo zrobiło się w ostatnich dziesięciu minutach meczu. Boisko z kontuzją opuścił Ł. Zabek i graliśmy w osłabieniu. Fakt ten chcieli wykorzystać piłkarze Wisły. Nadziali się na kontrę, po której w polu karnym sfaulowali Kitę. Karę wymierzył sam poszkodowany i wygraliśmy 4-0.

 

11.04.2015- III liga mał.- świę 25/34, stadion KS Dalin, Myślenice

Wisłą II Kraków(18) – Soła Oświęcim(1) 0-4

Kłusek(40), Zapotoczny(45+2), Dynarek(49), Kita( kar. 90+5)

 

Udało się nam zrealizować plan odskoczenia Garbarni na cztery punkty. Są też złe wiadomości. Kontuzja Ząbka okazała się na tyle groźna, że nie zagra dwa miesiące, czyli sezon już ma z głowy. Na uraz narzeka też Zapotoczny i jego pauza to jakieś dziesięć dni. Spora ta lista nie obecnych na mecz z czternastą Trzebinią. Za kartki pauzuje Czarnik, a kontuzje wykluczają wspomnianych wyżej Zapotocznego i Łukasza Zabka oraz Kapustkę.

 

Ciężki mecz. Dużo walki i mało płynnej gry. Gospodarze postanowili skupić się na obronie. Nijak nie mogliśmy się przedostać pod ich bramkę, a sporadyczne strzały z dystansu mijały cel z daleka. Przełamaliśmy ten mur w siedemdziesiątej trzeciej minucie. Z lewej strony dośrodkował Rafał Skrzypek i Przemysław Kita strzałem głową zdobył gola na wagę wygranej.

 

18.04.2015- III liga mał.- świę 26/34, stadion Kościuszki 33, Trzebinia

MKS Trzebinia(14) – Soła Oświęcim(1) 0-1

Kita( 73)

Odnośnik do komentarza

Garbarnia dalej traci punkty i kolejny ich remis sprawił, że już odskakujemy na sześć punktów. Trzeci Hutnik traci już do nas trzynaście oczek i raczej odpada z rywalizacji o wygraną w lidze. Wszystko układa się po naszej myśli. Kolejny mecz gramy z szesnastym Granatem Skarżysko, czyli kolejny zespół z dołu tabeli. Jeśli chodzi o braki personalne to zawieszeni za kartki są Drzymont, Skrzypek i Kłusek oraz zabraknie kontuzjowanego Ł. Ząbka.

 

Mecz zaczął się fantastycznie i wydawało się, że rozgromimy rywala. Już w siódmej minucie Nwachukwu otworzył wynik. Cztery minuty później ten sam zawodnik dołożył drugie trafienie. Nagle nasza gra siadła i goście zaczęli sobie śmielej poczynać. Nie przekładało się to na wynik, ale zaczęło się robić nie ciekawie. W pięćdziesiątej ósmej minucie piłkarze z Skarżyska dopięli swego i Chrzanowski zdobył kontaktowego gola. W nasze szeregi wkradała się nerwowość. Minuty ciągnęły się w nieskończoność. Wreszcie sędzia skończył mecz i możemy dopisać sobie kolejne trzy punkty.

 

25.04.2015- III liga mał.- świę. 27/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim(1) – Granat Skarżysko Kamienna(16) 2-1

Nwachukwu(7,11) – Chrzanowski(58)

 

Po meczu z Granatem mamy sześć punktów przewagi nad drugą Garbarnią. Zarząd zaproponował mi nowy kontrakt, aż do 2018 roku. Zgodziłem się na te warunki. W kolejnym meczu podejmujemy szósty ligowy zespół – Partyzanta Radoszyce. W składzie zabraknie tylko kontuzjowanego Łukasza Ząbka. Wiedzieliśmy, że Garbarnia znowu przegrała swój mecz i zwycięstwo dawało nam kolejne punkty przewagi.

 

Zaczęło się tak jak w poprzednim spotkaniu. Piąta minuta. Świetne podanie Panka i Nwachukwu otwiera wynik, Goście byli wyjątkowo agresywnie nastawieni. Często brutalnie faulowali i w dwudziestej ósmej minucie Mroczek zobaczył czerwoną kartkę. Trzy minuty później Brańka ładnym strzałem z osiemnastu metrów podwyższył na 2-0 i stało się znowu to co poprzednim razem. Zaczęliśmy grać słabo i osłabieni goście zaczęli nam zagrażać. Oczywiście musieli też strzelić gola. W sześćdziesiątej minucie Zagdan ograł trzech moich obrońców i wpisał się na listę strzelców. Pięć minut później był już remis, a gola z karnego strzelił Rorat. Myślałem, że mnie krew zaleje. Ostatnie słowo jednak należało do nas. Najpierw w siedemdziesiątej siódmej minucie Zapotoczny, a w doliczonym czasie gry Drzymont ustalili wynik spotkania na 4-2. Było to nasze szóste zwycięstwo z rzędu.

 

2.05.2015- III liga mał.- świę. 28/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim(1) – Partyzant Radoszyce(6)4-2

Nwachukwu(5), Brańka(31), Zapotoczny(77), Drzymont(90+3) – Zagdan(60), Rorat(kar. 65)

Odnośnik do komentarza

Na sześć kolejek przed końcem mamy dziewięć punktów przewagi nad Garbarnią i wydaje się być to duża przewaga, ale musimy uważać. Skupmy się jednak na kolejnym meczu. Czeka nas trudne spotkanie w Tarnowie z trzynastą Unią. W spotkaniu oprócz Ł. Zabka zabraknie kontuzjowanego na jednym z ostatnich treningów Jakuba Snadnego.

Wiedziałem, że będzie to ciężkie spotkanie i też tak było. Pierwsza połowa nawet wskazywała na nasza przewagę i została uwieńczona golem w trzydziestej ósmej minucie strzelonym po składnej akcji Dynarka z Kłuskiem przez Nwachukwu. W drugiej połowie gospodarze nas zdominowali i zamknęli na naszej połowie. Kotłowało się pod naszą bramką niesamowicie, ale cudów dokonywał Talaga i dowieźliśmy ten wynik do końca.

 

8.05.2015- III liga mał.- świę. 29/34, stadion Jaskółcze Gniazdo, Tarnów

Unia Tarnów(13) – Sołą Oświęcim(1) 0-1

Nwachukwu(38)

 

Garbarnia ułatwia nam starania o wygranie ligi i znowu traci punkty remisując swój mecz z Popradem Muszyna. Mamy więc już jedenaście punktów przewagi i sukces jest na wyciągnięcie ręki. Z innych aren warte odnotowania jest zwycięstwo Górnika Łęczna w finale Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Wspaniały sukces zespołu i w nagrodę zagrają w kwalifikacjach Ligii Europy. Przed nami mecz w Ostrowcu Świętokrzyskim z jedenastym w lidze KSZO. Wygrana w tym spotkaniu i porażka Garbarni zapewni nam pierwsze miejsce w lidze. Zapowiadają się nie zwykłe emocje. Na boisko na pewno nie wybiegną kontuzjowani Ząbek i Snadny. Pozostali gracze są w pełni sił i wyjątkowo zmotywowani.

 

Mecz nie był jakimś porywającym widowiskiem. Kiepski stan murawy na miejscowym stadionie sprawiał, że ciężko było wymieniać składnie podania. Nie przeszkadzało nam to jednak w zdobywaniu goli. Zaczął Kłusek w dziewiętnastej minucie wykorzystując podanie od Nwachukwu. Trzy minuty później na listę wpisał się Zapotoczny. Do przerwy prowadziliśmy dwoma golami. Po zmianie stron kontrolowaliśmy to spotkanie. Szanowaliśmy piłkę i graliśmy trochę na czas doprowadzając do irytacji miejscowych graczy. Wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry Kita i wygraliśmy spokojnie 3-0. Teraz trzeba czekać było na wieści z Krakowa, gdzie wysłaliśmy swojego człowieka. Zaraz po meczu otrzymałem smsa z wynikiem spotkania Garbarni…

 

16.05.2015- III liga mał.- świę. 30/34, stadion KSZO, Ostrowiec Świętokrzyski

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski(11) – Sołą Oświęcim(1) 0-3

Kłusek(19), Zapotoczny(22), Kita(90+2)

Odnośnik do komentarza

Długo wyczekiwany sms z Krakowa nie był taki o jakim marzyłem. Garbarnia wygrała swój mecz i odłożyła nasza koronację o jedną kolejkę. Może to dobrze, bo w następnej rundzie gramy na własnym boisku właśnie z drużyną Garbarni. Zapowiada się cudowne widowisko i niesamowite emocje. Przed własną publicznością z najgroźniejszym rywalem zapewnić sobie tryumf to jest to co tygryski lubią najbardziej. Braki osobowe w dalszym ciągu te same, czyli kontuzjowani są Ł. Zabek i Snadny.

 

Zaczęło się znakomicie. Już w dziesiątej minucie świetna akcję prawym skrzydłem przeprowadził Panek. Dośrodkował spod końcowej linii w pole karne i zamykający akcje Zapotoczny umieścił piłkę w siatce. Goście ruszyli do ataku. W szesnastej minucie Kuligowski sprokurował karnego. Do piłki podszedł Kalemba, ale jego strzał świetnie obronił Talaga. W czterdziestej pierwszej minucie było już 2-0. Zamieszanie pod bramkom rywala wykorzystał Nwachukwu. Piłkarze Garbarni nie poddali się i tuż przed przerwą Ogar zdobywa kontaktowego gola. Druga część też rozpoczęła się dla nas dobrze. Minutę po jej rozpoczęciu czerwoną kartkę zobaczył Siedlarz i grając z przewagą jednego gracza spokojnie już kontrolowaliśmy to spotkanie. Udało się i wygrywamy zapewniając sobie mistrzostwo ligi.

 

23.05.2015- III liga mał. – świę. 31/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim(1) – Garbarnia Kraków(2) 2-1

Zapotoczny(10), Nwachukwu(41) – Ogar(44)

 

Pierwsze miejsce w ligowej tabeli daje nam prawo startu w barażu o awans do drugiej ligi. Teraz spokojnie można rozegrać pozostałe trzy kolejki. Na kolejny mecz wybieramy się do Kielc, gdzie zmierzymy się z rezerwami Korony zajmującymi obecnie jedenastą lokatę w tabeli. Dosyć pusto będzie w autobusie bo kontuzjowani są Kapustka oraz Snadny, a zawieszeni za nadmiar żółtych kartek Kuligowski, Stanek oraz Panek. Mając już zapewniony tryumf jest szansa gry dla rezerwowych.

 

Fajnie się rozgrywa taki mecz kiedy nie musisz martwić się o wynik. Może jednak trochę za bardzo moi gracze się rozluźnili i gospodarze mieli dosyć sporą przewagę. My graliśmy spokojnie czasami próbując wyjść z jakąś kontrą. Nie udawało nam się to, a piłkarze Korony grali coraz to śmielej. Tuż przed przerwą udało się im zdobyć gola po uderzeniu zza pola karnego Mularczyka. W drugiej części już w naszej grze nastąpił postęp, ale bez efektów bramkowych. Na gola musieliśmy czekać do ostatniej minuty spotkania. Po błędzie bramkarza gola zdobył Kita i rzutem na taśmę uratowaliśmy jeden punkt.

 

31.05.2015- III liga mał. – świę. 32/34, stadion przy ul. Szcepaniaka, Kielce

Korona II Kielce(11) – Soła Oświecim(1) 1-1

Mularczyk(44) – Kita(90+2)

Odnośnik do komentarza

Do końca rozrywek pozostały nam jeszcze dwa mecze. Myślami już myślimy o losowaniu barażu i tym meczu. Musimy jednak dograć tą ligę. Przedostatni mecz zagramy z u siebie z siedemnastymi w lidze Czarnymi Połaniec. Trzeba godnie pożegnać się z naszymi wiernymi kibicami. Nie zagrają w tym meczu kontuzjowani Migdałek i Kapustka oraz zawieszeni za kartki Drzymont i Brańka.

 

Powinno być łatwe i wysokie zwycięstwo. Gra jednak szła nam jakoś strasznie topornie. Prowadzenie dopiero objęliśmy w doliczonym czasie pierwszej połowy, a strzelcem gola Dynarek. Druga połowa również nie była jakaś porywająca. W siedemdziesiątej piątej minucie wynik pięknym strzałem z dwudziestu pięciu metrów podwyższył Gleń i na pożegnanie sezonu na naszym boisku wygrywamy mecz 2-0.

 

6.06.2015- III liga mał.- świę 33/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim(1) – Czarni Połaniec(17) 2-0

Dynarek(45+2), Gleń(75)

 

To jeszcze jeden mecz sezonu ligowego i już przed nami baraż o awans do drugiej ligi. Zajrzyjmy do Wielkiej Europejskiej Piłki. Ligę Mistrzów wygrała Barcelona pokonując w finale Chelsea 5-3. Ligę Europy natomiast wygrało Napoli pokonując Sevillę 1-0. My natomiast ostatni mecz zagramy z Łysicą Bodzentyn zajmująca piąte miejsce. W meczu nie zagrają kontuzjowani Kapustka i Migdałek, a za kartki pauzować musi Kłusek.

 

Pierwsza połowa całkiem nie zła w naszym wykonaniu. Mieliśmy kilka okazji i jedna z nich wykorzystaliśmy w trzydziestej trzeciej minucie. Gol kuriozum. Bramkarz gospodarzy chciał przejąć piłkę, ale się wypierdzielił i futbolówka spadła pod nogi Nwachukwu, który spokojnie kopnął ją do pustej bramki. W drugiej części gry zaczęliśmy oszczędzać siły i miejscowi zaczęli stwarzać sobie okazje. W pięćdziesiątej pierwszej minucie Gardynik doprowadził do wyrównania. Takim wynikiem skończył się mecz. Czekamy teraz na losowanie par barażowych o awans do drugiej ligi.

 

13.06.2015- III liga mał.- świę 33/34, stadion przy ul. Wolności, Bodzentyn

Łysica Bodzentyn(5) – Soła Oświęcim(1) 1-0

Gardynik(51) – Nwachukwu(33)

Odnośnik do komentarza

Odbyło się losowanie barażu i zagramy na stadionie w Bełchatowie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Fachowcy uznają nas za faworytów. Mam nadzieję, że się nie mylą. W składzie zabraknie tylko kontuzjowanych Kapustki i Migdałka. Przyzwyczailiśmy się już do braku tych graczy, więc można powiedzieć o tym, iż mogę wystawić swoje największe armaty.

Spotkanie rozpoczęliśmy świetnie i już w piątej minucie po podaniu Kity na listę strzelców wpisał się Panek. Mogliśmy zacząć grać spokojniej. Może trochę za spokojnie bo rywal zaczął stwarzać sobie okazje. W trzydziestej dziewiątej minucie wykorzystał jedną z nich i Zawiska doprowadza do wyrównania. Za nim jednak sędzia wysłał piłkarzy na przerwę kolejna świetna akcja zawodników wypożyczonych z Cracovii. Zamieniły się tylko role. Podającym panek, a gola zdobywa Kita i schodzimy do szatni z prowadzeniem. Od początku drugiej części osiągnęliśmy przewagę i w pięćdziesiątej szóstej minucie po dośrodkowaniu Zapotocznego z lewej strony swojego drugiego gola zdobył Kita. Awans był już na wyciągnięcie ręki. Miałem wrażenie, że nasi przeciwnicy zrezygnowali z walki i do końca spotkania już nic się nie zmieniło. Wygrywamy 3-1 i od przyszłego sezonu gramy w drugiej lidze.

 

21.06.2015- III liga baraż o awans, stadion przy ul. Sportowej, Bełchatów

Soła Oświęcim – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3-1

Panek (5), Kita(44,56) – Zawiska(39)

 

To można świętować sukces i przy okazji podsumować miniony sezon. Wygraliśmy po zaciętej walce z Garbarnią ligę. W nagrodę zagraliśmy w barażu o drugą ligę pewnie go wygrywając. Druga Garbarnia straciła o nas wskutek kiepskiej końcówki sezonu dwanaście punktów. Na trzecim stopniu uplasował się Hutnik Kraków. Ostatnie ligowe miejsce zajęły rezerwy Wisły Kraków.

 

III liga małopolsko- świętokrzyska- tabela końcowa

 

Zerknijmy na końcowe statystyki graczy. Królem strzelców został IfeanyiNwachukwu. Zanim go kupiliśmy zdobył dwadzieścia goli dla Partyzanta Radoszyce. Najwięcej, bo czternaście czystych kont zachował nasz bramkarz Kamil Talaga.

 

Popatrzmy na indywidualne statystyki moich graczy:

 

Bramkarze:

 

Kamil Talaga

Daniel Kotyza

 

W bramce przez cały sezon numerem jeden był Talaga. Tak już zostanie również na przyszły rok. Chyba, że trafi się jakaś okazja wzmocnić tą pozycję.

 

Obrońcy:

 

Marcin Drzymont

Artur Czarnik

Dawid Wadas

Rafał Skrzypek

Radosław Kuligowski

Rafał Polański

Wojciech Jamróz

Łukasz Ząbek

Adrian Stanek

 

Drzymont i Kuligowski mieli pewne miejsce naśrodku obrony. W przypadku tego drugiego nie udało się nam w tej chwili przedłużyć wypożyczenia i chyba odejdzie z klubu. To samo czeka Czarnika, Skrzypka oraz Polańskiego. Koniecznie musimy wzmocnić tą pozycję. Na prawej obronie numerem jeden był Stanek i na przyszły sezon musze mu znaleźć zmiennika, bo Jamroza chcę sprzedać. Lewa obrona należała do kapitana zespołu Łukasza Ząbka. To samo jak w przypadku Stanka potrzebuje dla niego wartościowego zmiennika.

 

Pomocnicy:

 

Szymon Brańka

Maciej Stróżak

Kacper Pawlus

Artur Ząbek

Dawid Dynarek

Kamil Kłusek

Mateusz Gleń

Bartosz Kapustka

Mariusz Panek

Tomasz Migdałek

Dariusz Zapotoczny

 

Środek pomocy był najczęściej rotowaną formacją w zespole. Trafili mi się kontuzjogenni gracze. Zwłaszcza Kapsutka i Pawlus. Ich wypożyczenia raczej dobiegną końca. Pozostali gracze z Pankiem na czele pozostaną w większości na kolejny sezon. Zobaczymy co przyniesie rynek transferowy.

 

Napastnicy:

 

Jakub Snadny

Przemysław Kita

Ifeanyi Nwachukwu

Przemysław Knapik

 

Na jesień w napadzie rządził Kita. Po zakupie Nwachukwu odpowiedzialność za strzelanie gracz rozłożyła się po połowie. Pozostali dwaj idą do odstrzału. Jeśli nie uda się przedłużyć wypożyczenia Kity będziemy szukać napastnika.

Odnośnik do komentarza

Oto tabele czołowych lig Europy:

 

Anglia

Francja

Holandia

Niemcy

Portugalia

Włochy

 

Dwa dni po spotkaniu decydującym o awansie odbyłem spotkanie z zarządem klub z myślą o rozgrywkach drugoligowych. Obgadaliśmy kilka ważnych spraw. Zacznijmy od tego, że dostałem propozycje przedłużenia kontraktu o cztery lata. Przystałem na nią i obecnie umowa obowiązuję do czerwca 2019. Druga ważna rzecz to taka, iż od 22.06.2015 staliśmy się klubem zawodowym. Ustaliliśmy też cele na przyszły sezon. W rozgrywkach drugoligowych oczekuje się, że zespół uplasuje się co najmniej w górnej połowie tabeli. Natomiast Puchar Polski to okazja do pokazania się w każdym meczu z jak najlepszej strony.

 

Otrzymałem do dyspozycji budżet płac w wysokości 855 tys zł rocznie. Na transfery zabrakło pieniążków. Został też zwiększony scouting na całą wschodnią Europę.

Zwiększono też liczbę etatów w sztabie szkoleniowym i dlatego będę poszukiwał jeszcze trzech trenerów oraz dwóch scoutów.

 

Najbardziej cieszę się z tego, że udało się podpisać kontrakty z Przemkiem Kitą Oraz Radosławem Kuligowskim i stali się oni już naszymi zawodnikami. Udało się również przedłużyć wypożyczenia Pawlusa, Kapustki, Panka oraz Zapotocznego. Cieszy mnie ta sytuacja niezmiernie, bo trzon zespołu udało się zachować na kolejny sezon.

Koniecznie potrzebuję kogoś na środek obrony oraz na lewą stronę defensywy i w tym kierunku czynimy już poszukiwania.

 

Nowym trenerem w zespole został Stanisław Mikołajczyk. Bramkarzy będzie przygotowywał Maciej Zdrojewski. Za kondycje moich graczy będzie odpowiadał Paweł Grycmann.

Odbyło się też losowanie Pierwszej rundy kwalifikacyjnej do Pucharu Polski. Zagramy w niej na wyjeździe z Drwęcą Nowe Miasto.

 

Z Floty Świnoujście udało się nam wypożyczyć Tomasa Petraska. Natomiast kontrakt z klubem rozwiązał Jakub Snadny. Z Wolani doszedł kolejny środkowy obrońca Piotr Szosta. Został wypożyczony do końca sezonu. Z Podbeskidzia wypożyczyliśmy Adriana Olszowskiego i Daniela Gołucha. Z Cracovii doszli do nas Michał Bartosz i Szymon Słowiak.

W tym okresie przygotowawczym zagraliśmy trzy sparingi. Wszystkie udało się nam wygrac i w dobrych humorach rozpoczynamy sezon.

 

Soła- Gwarek Zabrze 3-2 (Pawlus, Panek, Dynarek – Krakowski, Janowski)

Soła- Energetyk Rybnik 1-0 (Panek)

Soła- Miedź Legnica 2-0 (Olszowski, Zapotoczny)

Odnośnik do komentarza

Sezon 2015/ 2016 czas rozpocząć. Rozpoczynamy go serią meczów-mam taką nadzieję- w rundach kwalifikacyjnych Pucharu Polski. W pierwszej rundzie zagramy z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie występująca w trzeciej lidze podlasko- warmińsko- mazurskiej. Na ten pierwszy mecz mam do dyspozycji skład w pełni sił. Wszyscy zdrowi i chętni do gry.

 

Dosyć długo się męczyliśmy z niżej notowanym rywalem. Dopiero w dwudziestej piątej minucie grający w końcu na swojej ulubionej pozycji Stanek wykończył ładną akcję Panka i prowadziliśmy. Dziewięć minut później na listę strzelców wpisał się grający dziś w ataku Zapotoczny wykorzystując dośrodkowanie Słowiaka. W drugiej połowie wyszły stare przyzwyczajenia z zeszłego sezonu. Kolejny raz prowadzimy dwoma golami i oddajemy całkiem inicjatywę. Skończyło się to bramką kontaktową strzeloną przez Pawła Piceluka w sześćdziesiątej dziewiątej minucie. Gol ten podziałał jak zimny prysznic i na dziewięć minut przed końcem meczu wynik spotkania ustalił Zapotoczny. Pokonujemy Drwęce 3-1.

 

17.07.2015- Puchar Polski- Pierwsza runda kwal., stadion MOSiR, Nowe Miasto Lubawskie

Drwęca Nowe Miasto Lubawskie – Soła Oświęcim 1-3

Piceluk(69)- Stanek(25), Zapotoczny(34,81)

 

Talaga- Gołuch, Bartosz, Kuligowski(62’ Petrasek), Słowiak- Pawlus(62’ Olszowski), Kłusek, Dynarek, Stanek, Panek(71’ Nwachukwu)- Zapotoczny

 

Wojciech Jamróz odszedł do Rakowa Częstochowa za 12,5 tys. Zł. W drugiej rundzie kwalifikacyjnej zmierzymy się przed własną publicznością z ŁKS- em Łomża. Nasz rywal na co dzień występuje w trzeciej lidze podlasko- warmińsko- mazurskiej. W spotkaniu tym nie zagra pauzujący za nadmiar żółtych kartek Kuligowski.

 

Ten mecz był nie złą huśtawką nastrojów. Pełen emocji i dramaturgii. Zaczęło się fantastycznie i po dośrodkowaniu Sławika z lewej strony prowadzenie dał nam Stanek. Goście jednak nie załamali się i osiągnęli w kolejnych minutach przewagę udokumentowaną golem Piekarskiego w dwudziestej szóstej minucie. W drugiej części spotkanie wyrównało się. W siedemdziesiątej dziewiątej minucie kolejna ładna akcja lewą stroną. Panek podał do obiegającego go Sławika. Ten z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne i wprowadzony po przerwie Nwachukwu umieścił strzałem głową piłkę w siatce. Dobiegł końca regulaminowy czas gry i sędzia doliczył trzy minuty. W drugiej doliczonej jeszcze jeden zryw gości i Rodier doprowadza do wyrównania. Szykuje nam się chyba dogrywka. Zaczynamy jeszcze jednak ze środka. Długa piłka od Olszowskiego pod pole karne rywali. Na osiemnastym metrze faulowany jest Nwachukwu. Do piłki podchodzi Sławik. Strzał nad murem lewą nogą i mamy 3-2. Sędzia już nie wznawia gry i zwyciężamy rzutem na taśmę.

 

21.07.2015- Puchar Polski- Druga runda kwal., stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim

Soła Oświęcim – ŁKS Łomża 3-2

Stanek(5), Nwachukwu(79), Słowiak(90+3) – Piekarski(26), Rodier(90+2)

 

Talaga- Gołuch, Drzymont, Bartosz(57’ Petrasek), Słowiak- Pawlus(69’ Kłusek), Dynarek, Olszowski, Stanek, Panek- Zapotoczny(45’ Nwachukwu)

Odnośnik do komentarza

@ MaKK Zawsze w szkole miałem nie najlepsze oceny jeśli chodzi o dyktando. Jakieś sugestie?

 

 

Oj co to był za mecz z Łomżą. Zapominamy już jednak o nim i szykujemy się na starcie w trzeciej rundzie, gdzie zmierzymy się z Ostrovia Ostrów Wielkopolski grającą w trzeciej lidze kujawsko- pomorsko- wielkopolskiej. Zapomniałem wspomnieć , że kontrakty z klubem rozwiązali Tomasz Migdałek, Artur Ząbek, Artur Czarnik, Mateusz Boba oraz Mateusz Gleń. Dzięki temu zrównoważył się mi budżet płac i jestem teraz kilka tysięcy na plus. Jeśli chodzi o mecz to do dyspozycji mam cały skład. To mnie bardzo cieszy, że od początku sezonu unikamy kontuzji.

W poprzednim spotkaniu widać emocji było, aż nadto i teraz trochę można być zniesmaczonym tym meczem. Zaczęło się całkiem dobrze. W dwunastej minucie Gołuch rozegrał piłkę z prawej strony ze Stankiem. Ten drugi dośrodkował mocno po ziemi w pole karne i próbujący interweniować Wachowiak wpakował piłkę do własnej bramki. Później już tylko z boiska wiało nudą. Pod koniec meczu trzy cudowne okazje miął Kita, ale jakoś póki co nie może dojść do dobrej formy strzeleckiej. Wygrywamy jednak 1-0 i idziemy dalej.

 

25.07.2015- Puchar Polski, Trzecia runda kwal, stadion Miejski, Ostrów Wielkopolski

Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Soła Oświęcim 0-1

Wachowiak( sam. 12)

 

Talaga- Gołuch, Bartosz, Kuligowski, Ząbek- Brańka(45’Olszowski), Kłusek, Dynarek(67’Kapustka), Stanek, Panek(45’Kita)- Zapotoczny

 

Rozlosowano pary czwartej rundy. Udamy się do Sulejówka na mecz z rezerwami Legii Warszawa. Może być naprawdę ciekawie. Skład tak jak w poprzednim meczu w całości do mojej dyspozycji.

 

W składzie Legi w wyjściowej jedenastce między innymi Lewczuk, Szwoch oraz Guilherme. Nazwiska budzące szacunek. Od początku inicjatywę przejęli gospodarze. Już w ósmej minucie zdobyli gola po ładnym uderzeniu z za pola karnego Szerszenia. Mimo jeszcze kilku okazji Legionistów do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej części otrząsnęliśmy się z ich przewagi i w pięćdziesiątej pierwszej minucie po podaniu Stanka do wyrównania doprowadził Nwachukwu. Trzy minuty później jednak ponownie przegrywamy, a gola zdobywa Małachowski. Mijają kolejne trzy minuty. Z lewej strony mamy rzut wolny. Dośrodkowuje Panek i Bartosz głową kieruje piłkę do siatki. To po dwa. W sześćdziesiątej siódmej minucie Szwoch pięknym strzałem z wolnego wyprowadza Legię na prowadzenie. Rzucamy się do ataku i w siedemdziesiątej szóstej minucie po podaniu Nwachukwu wyrównuje Stanek. Czeka nas dogrywka. W dogrywce rządzimy już tylko my. Najpierw kopia sytuacji z pięćdziesiątej siódmej minucie. Panek z wolnego i po strzale głową Bartosz a piłka ląduje w siatce. W sto szesnastej minucie swojego drugiego gola strzela Nwachukwu, a wynik w ostatniej minucie dogrywki na 6-3 ustala strzałem z trzydziestu metrów Panek. Kolejny świetny i fascynujący mecz z naszym udziałem.

 

30.07.2015- Puchar Polski, Czwarta runda kwal, stadion MOS, Sulejówek

Legia II Warszawa – Soła Oświęcim 3-6

Szerszeń(8), Małachowski(54), Szwoch(67) – Nwachukwu(51,116), Bartosz(57,104), Stanek(76), Panek(120)

 

Talaga- Gołuch, Bartosz, Kuligowski(66’Petrasek), Słowiak- Pawlus(45’Olszowski), Kłusek, Dynarek, Stanek, Panek- Zapotoczny(45’ Nwachukwu)

Po meczu okazało się, że Kuligowski nadciągnął mięsnie brzucha i czeka go miesiąc pauzy.

Odnośnik do komentarza

@ Makk No dzięki. Język to mamy opanowany:) przynajmniej w mowie. Na pewno skorzystam z Twoich sugestii.

 

 

 

 

 

W piątej rundzie kwalifikacyjnej Pucharu Polski los przydzielił nam Nadwiślana Góra. W spotkaniu tym nie zagra kontuzjowany Kuligowski. Spotkanie rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia. W dziesiątej minucie Zapotocnzy znalazł się sam na sam z bramkarzem rywali i spokojnie umieścił piłkę w siatce. Drugiego gola zdobyliśmy w pięćdziesiątej piątej minucie, a uczynił to Panek. Goście nie poddawali się im zdobyli kontaktowego gola w siedemdziesiątej siódmej minucie. Utrzymaliśmy ten wynik do końca i awansowaliśmy do Pierwszej rundy Pucharu Polski.

 

4.08.2015- Puchar Polski, Piąta runda kwal, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim
Soła Oświęcim – Nadwiślan Góra 2-1

Zapotoczny(10), Panek(55) – Szczudłowski(77)

 

Talaga- Gołuch, Bartosz, Drzymont(74’ Petrasek), Słowiak(19’ Skrzypek)- Pawlus, Kłusek, Dynarek, Stanek(64’ Kita), Panek- Zapotoczny

 

W pierwszej rundzie Pucharu Polski zagramy u siebie z MKS Kliczbork, czyli naszym ligowym rywalem. Teraz jednak zaczynamy już ligę, choć rywale rozegrali już pierwszą kolejkę. My ze względu na kwalifikacje Pucharu musieliśmy przełożyć swój mecz. Zaszły też małe zmiany w kadrze. Piotr Szosta poprosił o zwolnienie wypożyczenia i wrócił do Wolani Wola Rzędzińska. Prawdopodobnie dojedzie jeszcze dwóch graczy z Cracovii, ale rozmowy trwają.

Drugoligowe rozgrywki rozpoczynamy w u meczem z miejscową Kotwicą. W składzie na ten mecz zabraknie środkowych obrońców, Petraska i Kuligowskiego, którzy leczą kontuzje.
Po takich meczach jak ten w Kołobrzegu to każdy menadżer może zejść na zawał. Zaczęło się źle. Gospodarze osiągnęli przewagę i po pierwszej połowie prowadzili dzięki bramce karnego strzelonej przez Ropiejke. W pięćdziesiątej pierwszej minucie już byliśmy dwa gole w plecy po tym, jak Pikula wykorzystał nieporozumienie obrońców mojej drużyny. Sytuacja zmieniła się w siedemdziesiątej dziewiątej minucie. Sędzia podyktował rzut karny i pewnym egzekutorem okazał się Gołuch. Trzy minuty później ponownie sędzia pokazał na wapno i ponownie Gołuch umieszcza piłkę w siatce jedenastu metrów. Wracamy do gry. Załamani gospodarze zupełnie stracili chęć do gry i w doliczonym czasie gry Zapotoczny dał nam wygraną. To się nazywa powrót zza światów.

 

8.08.2015- II liga 1/34, stadion im. Sebastiana Karpiniuka, Kołobrzeg
Kotwica Kołobrzeg – Soła Oświęcim 2-3

Ropiejko (kar. 34), Pikuła (51) – Gołuch (kar. 79, kar. 82), Zapotoczny (90+3)

 

Talaga- Gołuch, Drzymont, Bartosz, Słowiak- Pawlus, Kłusek (72’ Dynarek), Olszowski (72’ Kapustka), Stanek, Panek (45’ Zapotoczny)- Nwachukwu (72’ Kita)Kapustka), Stanek, Panek(45’ Zapotoczny)- Nwachukwu(72’ Kita)

Odnośnik do komentarza

Do sztabu trenerskiego dołączył jako trener Tomasz Strejlau. W przyszłości widzę go jako mojego asystenta. Zaszły też zmiany w kadrze zespołu. Z wolnego transferu dołączył do nas doświadczony skrzydłowy Tomas Bouska oraz wypożyczyliśmy z Cracovii środkowego pomocnika Mateusza Wdowiaka.

Wracamy do rozgrywek Pucharu Polski. W pierwszej rundzie zmierzymy się przed własną publicznością z naszym ligowym rywalem MKS- em Kluczbork. W spotkaniu tym nie zagrają kontuzjowani Kuligowski i Petrasek oraz pauzujący za nadmiar kartek Drzymont. Wszyscy to środkowi obrońcy i tu pojawia się trochę mały problem, ale mamy zmienników.

O tym spotkaniu można napisać krótko. Mecz to jednej bramki. Goście zupełnie nie istnieli na boisku i wynik to najniższy wymiar kary. Zacznijmy od początku. Zaczęło się w dwudziestej szóstej minucie. Środkiem boiska trójkową akcję przeprowadzili Kłusek, Pawlus i Dynarek. Ten ostatni podał do ustawionego około dwudziestu metrów od bramki rywali Zapotocznego. Darek nie zastanawiał się i huknął z całej siły lewą nogą w samo okno bramki przeciwnika i prowadzimy. Zapotoczny imponuje formą początkiem sezonu i dlatego ustawiam go w ataku od pierwszej minuty. Dwanaście minut później kopia sytuacji jak przy pierwszym golu. Ponownie rywali rozklepali moi środkowi i jak poprzednio Zapotoczny uderza zza pola karnego. Piłka odbija się od Sveca i myląc bramkarza, wpada do siatki. W drugiej części nic się nie zmieniło, a sam Zapotoczny mógł ze trzy gole jeszcze dołożyć. Uczynił to jednak Dynarek. Pozazdrościł goli Zapotocznemu i sam uderzył z dwudziestu metrów i piłka ponownie zatrzepotała w siatce. Świetny mecz i cudowne gole.

 

12.08.2015- Puchar Polski- pierwsza runda, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim
Soła Oświęcim – MKS Kluczbork 3-0

Zapotoczny (26), Svec(sam. 38), Dynarek (53)

 

Talaga- Gołuch (82’ Olszowski), Bartosz, Skrzypek, Ząbek- Pawlus (62’ Stróżak), Kłusek, Dynarek, Stanek, Panek (62’ Nwachukwu)- Zapotoczny

 

W drugiej rundzie zagramy z kolejnym naszym ligowym rywalem Limanovią Limanowa. Mamy niesamowite szczęście w losowaniu. Mecz odbędzie się na naszym boisku. To dopiero pod koniec września. Teraz skupiamy się na kilku kolejkach ligowych. Swoją droga rywale mają już rozegrane trzy mecze przy naszym jednym. Obecnie z siedmioma punktami prowadzi Stomil wyprzedzając o punkt Legionovie. My zajmujemy jedenaste miejsce z trzema punktami i tylko jednym rozegranym meczem. Wspomniany już liderujący Stomil będzie naszym kolejnym rywalem. Z braków personalnych to zabraknie kontuzjowanych dłuższy czas Kuligowskiego i Petraska.

Przez pierwszy kwadrans to rywale nadawali ton wydarzeniom boiskowym. Dzięki świetnej postawie Talagi utrzymywał się wynik bezbramkowy. W siedemnastej minucie w końcu nasza akcja. Prawą stroną szarpnął Stanek. Dośrodkował w pole karne. Piłkę wybił obrońca gości wprost pod nogę Olszowskiego, który płaskim uderzeniem tuż przy słupku otworzył wynik spotkania. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie już kontrolowaliśmy spotkanie. W sześćdziesiątej czwartej minucie Stanek wykorzystał błąd obrońcy i było już 2-0. Atakowaliśmy dalej i w siedemdziesiątej ósmej minucie zdobywamy kolejnego gola. Kłusek wybił piłkę z naszego pola karnego na połowę gości. Tam przejął ja niepilnowany Nwachukwu i w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę w siatce. Honorowego gola dla przyjezdnych zdobył jeszcze Łukasik i mecz wygrywamy 3-1.

 

15.08.2015- II LIGA 2/34, stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim
Soła Oświęcim(11) – Stomil Olsztyn(1) 3-1

Olszowski(17), Stanek( 64), Nawchukwu(78)- Łukasik(89)

 

Talaga- Gołuch, Bartosz, Drzymont, Słowiak- Pawlus(64’ Dynarek), Kłusek(78’ Kapustka), Olszowski, Stanek, Panek(10’ Bouska)- Zapotoczny(57’ Nwachukwu)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...