Skocz do zawartości

Daleko od Hollywood


kujawiak

Rekomendowane odpowiedzi

Jest niemalże idealnie, Malmo może zaskoczyć u siebie Goteborg ale z Hammarby w poprzednim spotkaniu nie było różowo. Chociaż teraz własny teren, zapewne wielu kibiców czekających na tytuł. Nie można sobie lepiej wymarzyć zakończenia sezonu! trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Skoro ktoś śledzi walkę na finiszu rozgrywek, to spróbujemy jeszcze trochę zbudować napięcie przed decydującym starciem :)

 

********

 

Jeśli wsiądziemy do samochodu zaparkowanego w pobliżu Gamla Ullevi i będziemy kierować się w linii prostej na wschód, to po około czterdziestu minutach naszym oczom ukaże się charakterystyczna Borås Arena. Już 1. listopada jedna z tych aren przynajmniej na dwanaście miesięcy stanie się siedzibą nowego mistrza Szwecji. Pierwszy raz od pięciu lat kwestia mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się dopiero w ostatniej serii spotkań. Wiadomo już, że szampany lać się będą strumieniami w zachodniej części kraju. Wiadomo również, że będzie to jedno z dwóch największych miast regionu Västra Götaland. Nie wiemy jedynie które.

 

Przed ostatnią kolejką może się wydawać, że faworyt jest tak naprawdę jeden. Elfsborg nie dość, że aktualnie przewodzi ligowej stawce, to jeszcze na zakończenie sezonu podejmuje na własnym boisku grających już wyłącznie o prestiż piłkarzy Hammarby. Znacznie trudniejsze zadanie czeka za to graczy z Göteborga, którzy wybierają się na niezwykle ciężki teren do Malmö. Czy zatem można już powoli przymierzać się do nieuchronnej koronacji nowego mistrza na Borås Arenie? Cóż, piłka nożna charakteryzuje się tym, że boisko nadzwyczaj często weryfikuje papierowe rozważania. Zanim jednak oddamy głos piłkarzom, postarajmy się przeanalizować szanse obu pretendentów:

 

Mistrzem Szwecji 2015 zostanie IF Elfsborg, ponieważ:

 

1. Wszystkie karty są w ręku piłkarzy z Borås. To oni mają jeden punkt przewagi, potencjalnie słabszego rywala i atut własnego boiska. Trudno sobie wyobrazić lepszą pozycję wyjściową na dziewięćdziesiąt minut przed końcem ligowego sezonu.

2. Borås Arena może nie jest twierdzą nie do zdobycia, ale Elfsborg przegrywa tu niezwykle rzadko. Tym razem gospodarze będą ponadto mogli liczyć na doping licznie zgromadzonej publiczności. Organizatorzy spodziewają się nawet siedemnastu tysięcy fanów, gotowych na świętowanie sukcesu.

3. Justin Guerrero to piłkarz, który w każdym momencie meczu potrafi zrobić różnicę. Jeśli nawet spotkanie nie ułoży się po myśli Elfsborga, to błysk geniuszu młodego Amerykanina jest w stanie odwrócić losy każdej potyczki.

4. W starciu z Kalmar gracze Elfsborga zagrali fatalnie, ale pomimo tego potrafili wydrzeć rywalom zwycięstwo. Zdobyte w takich okolicznościach punkty korzystnie wpływają na morale w zespole i dodają piłkarzom pewności siebie, która może okazać się kluczem do sukcesu.

5. Nikt w Malmö nie wyobraża sobie, żeby to właśnie na Swedbank Stadionie piłkarze IFK Göteborg celebrowali zdobycie mistrzowskiego tytułu. Wywiezienie jakichkolwiek punktów ze stolicy Skåne nigdy nie należy do łatwych zadań, a należy się spodziewać, że tym razem Błękitni z całą pewnością dadzą z siebie więcej niż sto procent.

 

Mistrzem Szwecji 2015 zostanie IFK Göteborg, ponieważ:

 

1. Każda passa musi się kiedyś skończyć. W ostatnich trzech sezonach IFK kończył rozgrywki ligowe na drugiej pozycji i scenariusz kończący się czwartym z rzędu tytułem wicemistrzowskim jest dla kibiców z Göteborga po prostu nie do przyjęcia.

2. Ofensywny kwartet Stoiljkovic - Sobralense - Söder - Hysen to bez wątpienia wizytówka IFK. Wspomniani piłkarze wiele razy zapewniali swojej drużynie niezwykle cenne punkty i jeśli ktoś ma rozmontować solidną obronę Malmö, to właśnie oni.

3. Siła napędową Malmö są zwrotni i dynamiczni skrzydłowi, ale w Göteborgu już dawno znaleźli na to odpowiedź. Gwatemalczyk Santos oraz Islandczyk Valgarthsson jak nikt inny w całej lidze potrafią jak nikt inny zneutralizować czyhające na obu flankach zagrożenie.

4. Piłkarze IFK mogą zagrać na nieco większym luzie, a w takich warunkach często wszytko zaczyna się układać po myśli samych zainteresowanych. 1. listopada presja będzie po stronie Elfsborga, a tydzień temu gracze z Borås pokazali, że nie do końca czują się komfortowo w roli absolutnego faworyta.

5. Jeśli IFK obejmie prowadzenie, Elfsborg będzie musiał również odpowiedzieć trafieniem, a pamiętajmy, że drużyna z Borås zagra w ostatniej kolejce bez kontuzjowanego Teodorczyka, który strzelił niemal dwa razy tyle goli, co pozostali napastnicy z Borås łącznie.

 

********

 

01.11.2015 15:00

IF Elfsborg - Hammarby IF

Malmö FF - IFK Göteborg

Odnośnik do komentarza

Przed ostatnią kolejką piłkarze Elfsborga byli panami własnego losu. Zwycięstwo nad stołecznym Hammarby oznaczało, że 1. listopada 2015 roku Borås po raz siódmy w historii zostanie stolicą szwedzkiej piłki. Początek meczu pokazał jednak, że gospodarze nie pozbyli się presji, która towarzyszyła im podczas pojedynku z Kalmar. Ponownie mnożyły się niedokładne podania, a w grę wkradała się nerwowość. Znacznie bardziej skuteczni byli za to goście, którzy raz po raz zmuszali Dżanajewa do ciągłej czujności. Próby Ayranciego oraz Schullera, które zaledwie o milimetry minęły bramkę Elfsborga były ostatnim ostrzeżeniem dla gospodarzy, ale nawet one nie były w stanie wpłynąć pozytywnie na graczy z Borås. W 32. minucie w końcu stało się to, co stać się musiało. Lallet ośmieszył wręcz Veliu i zagrał do wbiegającego w szesnastkę Helga, a ten uderzył bez przyjęcia, dając swojej drużynie prowadzenie. Na domiar złego, jeszcze przed przerwą z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Madera - w ostatnich tygodniach jedyny pewny punkt defensywy gospodarzy. Elfsborg miał trzy kwadranse na to, aby odwrócić losy meczu, ale piłkarze ubrani na żółto w niczym nie przypominali drużyny, która byłaby tego dnia zdolna chociażby podjąć walkę, a cuda takie, jak w ubiegłotygodniowej potyczce z Kalmar, nie zdarzają się niestety co siedem dni. Kolejne dogodne okazje do podwyższenia wyniku stwarzali sobie za to goście, ale Schuller, Ayranci oraz Castro-Tello nie potrafili wykorzystać świetnych sytuacji strzeleckich. Po stronie Elfsborga, już tradycyjnie, najbardziej aktywny był duet skrzydłowych Guerrero - Johan Larsson, ale nawet im nie udało się choćby raz poważniej zagrozić bramce Hopfa. Bardzo dobrze prezentowała się także defensywa Hammarby; Forsberg i Theorin zupełnie wyłączyli z gry napastników gospodarzy. Kolejny raz okazało się, że w obecnym sezonie pierwsza linia Elfsborga pozbawiona Teodorczyka traci więcej niż połowę swojej wartości. Końcowe minuty nie przyniosły już zmiany rezultatu, choć niewiele brakowało, aby Söderberg w doliczonym czasie gry podarował gościom drugiego gola. Ostatecznie tak się nie stało, ale fani biało-zielonych i tak mieli prawo być dumni z postawy swoich piłkarzy. Tego samego nie można było niestety powiedzieć o gospodarzach, którzy po ostatnim gwizdku padli na murawę, kryjąc twarze w dłoniach. Zdecydowanie nie tak miał wyglądać ten wieczór...

 

01.11.2015

Allsvenskan (30/30)

[1] IF Elfsborg - Hammarby IF [11] 0:1 (0:1)

0:1 Helg 32.

 

Dżanajew - Odiah, Madera (23. Jönsson), Söderberg, Veliu (59. Hult) - J. Larsson, Eriksson, Claesson, Guerrero - Mäkipää - Glans (46. Yarsuvat)

Odnośnik do komentarza

Nie tak miał wyglądać ten wieczór na Borås Arenie. Wszystko było przygotowane na wielkie święto, a tymczasem wydobywający się z głośników utwór Heroes można było zadedykować jedynie piłkarzom Hammarby, którzy już dawno udali się do szatni. Na murawie pozostali za to oczekujący na ceremonię wręczenia medali gospodarze. O tym, jakiego owe medale będą koloru, nie zadecydowali jednak oni sami. Poniesiona w kiepskim stylu porażka z beniaminkiem sprawiła, że kluczowym okazał się wynik spotkania na Swedbank Arenie w Malmö. W szwedzkiej lidze, wyniki zakończonych oraz równolegle rozgrywanych meczów można na każdym obiekcie na bieżąco śledzić na tablicy świetlnej, wobec czego kibice w Borås doskonale wiedzieli, co wydarzyło się w stolicy Skåne. Nie mieli jednak pojęcia, iż pojedynek w Malmö stał na naprawdę dobrym poziomie, a obie strony mogły rozstrzygnąć go na swoją korzyść. Więcej szczęścia mieli jednak gospodarze, którym po centrze Daniela Larssona i efektownej główce Ranegiego udało się strzelić klasycznego gola do szatni. Göteborg także miał swoje okazje, ale ani Hysen, ani żaden z jego kolegów nie potrafili znaleźć sposobu na doskonale dysponowanego Dahlina. Arbiter doliczył aż pięć minut, ale skromne prowadzenie gospodarzy utrzymało się do końca. 1:0 dla drużyny z Malmö, która tym zwycięstwem choć trochę osłodziła sobie i swoim fanom ten pełen rozczarowań sezon i nie pozwoliła na to, aby IFK celebrował na ich obiekcie zdobycie mistrzowskiego tytułu.

 

Wróćmy do Borås. Gdyby ktoś nieobeznany w temacie pojawił się teraz na stadionie Elfsborga, z pewnością nie przypuszczałby, że za chwilę odbędzie się tu koronacja nowego mistrza kraju. Na trybunach pojawiła się wprawdzie flaga z napisem SM-guld, a stojący w pobliżu koła środkowego piłkarze ubrani byli w jednolite trykoty ozdobione złotą cyfrą siedem, ale trudno było doszukać się jakichkolwiek innych akcentów wielkiego piłkarskiego święta. Wprawdzie z minuty na minutę nastroje nieznacznie się poprawiały, ale trudno było całkowicie pozbyć się przeświadczenia, że uzyskane a taki sposób mistrzostwo smakuje nieco inaczej. Oczywiście, za kilka lat w kronikach pozostanie przede wszystkim nazwa klubu, który okazał się najlepszy w rozgrywkach, a katastrofalne mecze przeciwko Kalmar oraz Hammarby odejdą w zapomnienie. Z prawdopodobieństwem bliskim pewności można przypuszczać, iż nawet fani Elfsborga niedługo przestaną rozpamiętywać styl, a obecna na flagach i innych kibicowskich akcesoriach liczba 2015 będzie jedynie przypominać fakt zdobycia siódmego w historii tytułu. Jednak w ten chwili wspomnienia końcówki sezonu były jeszcze zbyt świeże, aby zepchnąć je w niebyt. Jeszcze nie teraz.

 

Ceremonia dekoracji nie była przesadnie długa, gdyż piłkarze z Borås bardzo szybko odebrali medale i ustawili się do pamiątkowego zdjęcia. Z tablicy wyników zniknęła informacja o porażce gospoddarzy z Hammarby, a zamiast niej pojawił się napis Svenska mästare 2015 przypominający wszystkim, że wykonujący właśnie rundę honorową zawodnicy dokonali w obecnych rozgrywkach czegoś wielkiego. Owszem, Elfsborg przegrał aż osiem z trzydziestu ligowych spotkań. Owszem, Elfsborg zaprezentował się tragicznie w dwóch ostatnich kolejkach. W Allsvenskan nie znalazła się jednak choćby jedna drużyna, która w przekroju sezonu uzbierałaby choćby o punkt więcej. Ogłośmy zatem i my: IF Elfsborg mistrzem Szwecji 2015!

 

Dla klubu z Borås ostatnim meczem w sezonie miał być finał krajowego pucharu przeciwko IFK Norrköping. W obecnej sytuacji była to nie tylko szansa na skompletowanie podwójnej korony, ale przede wszystkim okazja na zakończenie sezonu miłym akcentem. Na Nya Parken na pewno nie będzie kolejnej zwycięskiej porażki. Tam o wszystkim zadecyduje murawa, a konkretniej biegający po niej piłkarze obu ekip. Przed nami ostatni akord sezonu 2015 w szwedzkiej piłce klubowej.

 

08.11.2015 18:30

IFK Norrköping - IF Elsfborg

Odnośnik do komentarza

@Lucas07 - skoro jesteśmy w Skandynawii, to i trolle musiały się prędzej czy później pojawić. Wprawdzie w tej tematyce specjalizują się nasi zachodni sąsiedzi, ale akurat z Borås do Norwegii nawet nie tak daleko ;)

@Adam333 - pamiętam i po zakończeniu ostatniej kolejki nawet przypomniałem sobie ten wpis :)

 

********

 

Rok 2015 w szwedzkiej piłce klubowej tradycyjnie kończył finał krajowego pucharu. W wieńczącym sezon meczu naprzeciw siebie stanęły IFK Norrköping, który w wyniku losowania był tego dnia gospodarzem, a także IF Elfsborg. Goście z Borås mieli tym samym szansę skompletować podwójną koronę, ale aby tak się stało, na murawie Nya Parken musieli - pomimo nieobecności Madery i Teodorczyka - zaprezentować się o kilka klas lepiej niż w ostatnich meczach ligowych. Pierwsze minuty pokazały, że gra Elfsborga rzeczywiście wygląda znacznie płynniej. Niezwykle ruchliwy na lewym skrzydle był Guerrero, a defensywa gospodarzy często musiała uciekać się do fauli, aby powstrzymac Amerykanina. Dobrze w mecz weszli także Claesson oraz Eriksson, którzy próbowali pokonać Libańczyka Hassana strzałami z dystansu. Swoje okazje mieli także gospodarze, wśród których na plus tradycyjnie wyróżniał się Telo. Było jasne, że niezwykle efektowna wymiana ciosów na Nya Parken w końcu musi przynieść którejś z drużyn powodzenie i - ku uciesze miejscowych kibiców - pierwsi trafili gospodarze. Konkretnie dokonał tego Carlsson, pokonując Dżanajewa precyzyjnym strzałem przy słupku. Prowadzenie Norrköping nie utrzymało się jednak długo, gdyż jeszcze przed przerwą, wykorzystując wspaniałą centrę Guerrero, do remisu doprowadził Mäkipää. Druga połowa zapowiadała się niezwykle ekscytująco i oczekiwań nie zawiodła. Obie ekipy miały okazje na to, aby przechlić szalę zwycięstwa na swoją stronę, choć nieco bardziej aktywni w poczynaniach ofensywnych byli goście z Borås. Bliscy pokonania Hassana byli między innymi Guerrero oraz Johan Larsson, zaś po przeciwnej stronie boiska refleks Dżanajewa dwukrotnie sprawdził Telo. Żadna z tych akcji nie zakończyła się jednak powodzeniem i po upływie dziewięćdziesięciu minut arbiter zarządził dogrywkę. Tę lepiej rozpoczęli gospodarze, za sprawą Krogha Gersona, który ostemplował poprzeczkę bramki Elfsborga. Kolejne minuty należały już do gości z Borås, spychających Norrköping do coraz głębszej defensywy. Zwycięski gol jednak nie padł, choć Glans i Guerrero do dziś pewnie zastanawiają się, w jaki sposób zmarnowali stuprocentowe okazje. O tym, kto wzniesie do góry Puchar Szwecji decydował więc konkurs rzutów karnych, a w nim klasę pokazał Dżanajew. Rosyjski bramkarz odbił piłkę po strzałach Telo oraz Krogha Gersona, a gracze z Borås nie pomylili się z jedenastu metrów ani razu. W ten sposób, Elfsborg zakończył ten wyczerpujący sezon w najlepszy możliwy sposób - zdobywając podwójną koronę.

 

08.11.2015

Puchar Szwecji - finał

[1L] IFK Norrköping - IF Elfsborg [1L] 1:1 (1:1, 1:1, 1:1) k. 2-4

1:0 Carlsson 37., 1:1 Mäkipää 44.

 

Rzuty karne:

Falk-Olander 1:0, Mäkipää 1:1

Cakic 2:1, Guerrero 2:2

Telo - broni Dżanajew, Söderqvist 2:3

Krogh Gerson - broni Dżanajew, Claesson 2:4

 

Dżanajew - Odiah, Söderberg, Björkström, Hult - Eriksson (117. Söderqvist), Claesson - J. Larsson (106. Ishizaki), Mäkipää, Guerrero - Yarsuvat (60. Glans)

 

********

 

Szwedzkie kluby w Europejskich Pucharach:

Liga Europy (gr. C, 4/6): [4] Helsingborgs IF - AZ Alkmaar [3] 1:1

Edytowane przez MaKK
Formatowanie czcionki
Odnośnik do komentarza

Dzięki ogromne! W sumie zakończenie sezonu dość nieszablonowe. W dwóch najważniejszych meczach zanotowaliśmy kolejno porażkę i remis, co przełożyło się na ... podwójną koronę ;)

 

Lojalnie uprzedzam, że nowy sezon zacznę najwcześniej za kilkanaście dni - długa zimowa przerwa to idealny moment na oddech od FM-owej przygody. W tzw. międzyczasie pojawi się jednak podsumowanie roku 2015, okienka transferowego oraz zapowiedź kolejnych rozgrywek, do których Elfsborg przystąpi w nieco odmienionym składzie. Kadra wprawdzie nie jest jeszcze dopięta, ale już teraz można powiedzieć, że będzie to najbardziej intensywna zima od lat (oczywiście z zachowaniem umiaru, gdyż nie ma potrzeby, aby robić całkowitą rewolucję).

 

********

 

Reprezentacja Szwecji:

el. ME (Bar., 1/2): [37] Serbia - Szwecja [20] 1:2 (Ljajic 26. - Armenteros 19., M. Olsson 48.)

el. ME (Bar., 2/2): [20] Szwecja - Serbia [37] 3:1 (M. Olsson 14., Wernbloom 67., V. Elm 78. - Subotic 51.)

Ufff ... reprezentacja Szwecji potrzebowała aż baraży, aby zapewnić sobie udział w finałach EURO 2016. Zgodnie z przewidywaniami, Serbowie okazali się niezwykle groźnym przeciwnikiem. Oba spotkania były niezwykle wyrównane, ale tym razem lepszą skutecznością wykazali się podopieczni Erika Hamrena i to oni w czerwcu i lipcu przyszłego roku zagrają na francuskich boiskach.

********

Występy piłkarzy Elfsborga w reprezentacjach:

Franc Veliu (Albania) - 45 minut z Łotwą (d, 1:1)

Justin Guerrero (USA) - 5 minut z Egiptem (d, 3:3)

********

 

Szwedzkie kluby w Europejskich Pucharach:

Liga Europy (gr. C, 5/6): [4] Helsingborgs IF - Steaua Bukareszt [2] 3:1

Liga Europy (gr. C, 6/6): [1] Genoa CFC - Helsingborgs IF [4] 4:0

Helsingborg niestety nie przełamał złej passy szwedzkich klubów w fazie grupowej Ligi Europy i - podobnie jak wszyscy przedstawiciele Allsvenskan grający w ostatnich latach na tym etapie rozgrywek - zakończył zmagania na ostatnim miejscu w grupie. Jedyny prezent drużyna Conny'ego Karlssona sprawiła swoim fanom w przedostatniej kolejce, w dobrym stylu ogrywając na własnym boisku rumuńską Steauę.

Edytowane przez MaKK
Formatowanie czcionki
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Zgodnie z obietnicą - wracamy. Zdradzić mogę tyle, że zaczniemy od bardzo mocnego uderzenia, a potem emocje będą wyłącznie rosły. Oczywiście, jak na warunki tej opowieści ;)

 

********

 

PODSUMOWANIE ROKU 2015 W SZWEDZKIEJ PIŁCE:

 

Allsvenskan

 

Król strzelców: Emir Kujovic (Djurgården) - 17 goli

MVP: Robin Söder (Göteborg)

 

Jedenastka sezonu: Alvbåge (Göteborg) - Krafth (Helsingborg), Cicmil (Halmstad), Madera (Elfsborg), Albornoz (Malmö) - Cakic (Norrköping), Berger (Örebro) - Astvald (Kalmar), Söder (Göteborg), Guerrero (Elfsborg) - Kujovic (Djurgården)

 

********

 

Superettan

 

Dywizja 1 Północ

 

Dywizja 1 Południe

Odnośnik do komentarza

IF ELFSBORG 2015

 

Mecze: 35

Zwycięstwa: 22

Remisy: 5

Porażki: 8

Bramki: 82-38

Najlepszy strzelec: Łukasz Teodorczyk - 15 goli

Piłkarz roku: Justin Guerrero

 

Bramkarze:

35. Sosłan DŻANAJEW [34 / 37 / 13 / 6.84]

59. Henrik HJÆRESEN [1 / 1 / 0 / 6.90]

 

Prawi obrońcy:

2. Chidi ODIAH [30 / 0 / 4 / 7.10]

18. Kadir HODZIC [0 (1) / 0 / 0 / 6.80]

 

Środkowi obrońcy:

5. Tom SÖDERBERG [33 / 4 / 0 / 7.25]

6. Jon JÖNSSON [4 (10) / 1 / 0 / 6.73]

16. Sebastian MADERA [25 / 5 / 0 / 7.28]

19. Tim BJÖRKSTRÖM [10 (8) / 0 / 1 / 7.09]

26. Lasse BROMAN [2 (3) / 0 / 0 / 6.90]

34. Anton WESTERLUND [1 (1) / 0 / 0 / 6.90]

 

Lewi obrońcy:

3. Stefan LARSSON [23 (2) / 1 / 2 / 6.94]

37. Claes HAMMARSTRÖM [1 / 0 / 1 / 7.40]

58. Franc VELIU [7 (4) / 0 / 1 / 6.93]

 

Prawi pomocnicy:

7. Johan LARSSON [23 (3) / 6 / 6 / 7.09]

24. Stefan ISHIZAKI [3 (4) / 1 / 1 / 6.67]

84. Arjan MOSTAFA [1 / 0 / 0 / 6.90]

 

Środkowi pomocnicy:

8. Hampus BOHMAN [12 (7) / 1 / 1 / 6.92]
9. Tobias ERIKSSON [30 (1) / 3 / 7 / 7.12]

12. Viktor CLAESSON [23 (1) / 4 / 9 / 7.13]

14. Måns SÖDERQVIST [13 (9) / 5 / 0 / 7.19]

20. Tuomas MÄKIPÄÄ [20 (4) / 8 / 8 / 7.27]

22. Per FRICK [1 (2) / 0 / 0 / 6.50]

45. Philip OLOFSSON [1 / 0 / 0 / 6.80]

80. Kristoffer FAGERCRANTZ [4 (6) / 1 / 0 / 6.83]

 

Lewi pomocnicy:

10. Justin GUERRERO [19 (1) / 9 / 15 / 7.61]

23. Niklas HULT [18 (6) / 4 / 3 / 7.16]

41. Simon HEDLUND [3 (5) / 1 / 0 / 6.98]

 

Napastnicy:

15. Josef WIKLUND [0 (1) / 0 / 0 / 6.90]

17. Henrik GLANS [8 (11) / 3 / 3 / 6.79]

21. Łukasz TEODORCZYK [23 (1) / 15 / 9 / 7.38]

25. Richard YARSUVAT [12 (9) / 7 / 5 / 7.01]

 

********

 

Podwójna korona! Wprawdzie styl, w którym ją wywalczyliśmy nie był specjalnie porywający, ale za kilka lat wspomnienia sezonu 2015 zaczną się zacierać, a nazwa klubu, który sięgnął w tym roku po dwa najcenniejsze krajowe trofea pozostanie we wszystkich archiwach.

 

Przed sezonem 2016 doszło w Borås do kilku korekt w kadrze. Problemy z napastnikami rozwiązać miało pozyskanie z Malmö byłego króla strzelców Allsvenskan Daniela Larssona. Ciekawym ruchem były także transfery dwóch szwedzkich piłkarzy, występujących dotychczas za granicą. Kadrę Elfsborga zasilili doświadczony Adam Johansson z belgijskiego Lokeren oraz znacznie od niego młodszy wychowanek szkockiego Celtiku Timothy Mjällby. Z Sundsvall do Borås przeniósł się ponadto Tobias Sana, dwa lata temu wybrany do jedenastki sezonu szwedzkiej ekstraklasy. Nie zabrakło również wzmocnień zza oceanu: w przyszłym sezonie koszulkę Elfsborga przywdziewać mieli były (Lee Nguyen) oraz obecny (Danny Plummer) reprezentant USA.

 

Jeśli chodzi o osłabienia, to przede wszystkim wspomnieć należy o Chidim Odiahu, który postanowił nie przedłużać kontraktu z Elfsborgiem i poszukać szczęścia w Belgii. Bogatą karierę zakończył czternastokrotny reprezentant Szwecji Stafan Ishizaki; od nowego sezonu miał on piastować funkcję trenera BK Forward. Ponadto, dwóch piłkarzy, którzy w ostatnich sezonach czas spędzali głównie na ławce rezerwowych lub w gabinetach fizjoterapeutów, przeniosło się do ligowych rywali. Franc Veliu zasilił kadrę Sundsvall, a do Kalmar przeniósł się Henrik Glans.

 

W sezonie 2016 kadra Elfsborga prezentowała sie więc całkiem solidnie, ale miało to być już zmartwieniem kolejnego szkoleniowca. Oczywiście, nikt mnie z Borås nie wyganiał, a decyzja o rezygnacji z podjęta została po bardzo długiej analizie wszystkich za i przeciw. Perspektywa przełamania siedemnastoletniej klątwy eliminacji Ligi Mistrzów była kusząca, ale po dokonaniu ostatecznego bilansu stwierdziłem, że nie jest to wystarczająco silny bodziec, aby zatrzymać mnie w Elfsborgu. Podczas moich czterech lat w klubie absolutnie nie udało nam się zdominować rozgrywek ligowych, ale przynajmniej jeden raz zdobyliśmy każde z krajowych trofeów. Będąc na szczycie nie jest ławo odejść, ale jeśli Borås ma mnie zapamiętać jako tego, który pożegnał się z klubem zdobyciem podwójnej korony, to niech tak będzie.

 

Nie ukrywam, że aż za bardzo wyczerpująca końcówka poprzedniego sezonu była kolejnym argumentem, który skłonił mnie do podjęcia takiej decyzji. Czułem, że potrzebuję odpoczynku. Nie wyznaczałem sobie daty powrotu na ławkę trenerską, ale wiedziałem, że nastąpi to prędzej niż później. Póki co chciałem jednak w spokoju obejrzeć Mistrzostwa Europy we Francji, a następnie z perspektywy trybun Borås Areny zobaczyć - mocno ściskam kciuki, że udaną - walkę Elfsborga o Ligę Mistrzów. Takie były moje najbliższe plany, o dalszych póki co nie myślałem, choć czułem, że los szukuje dla mnie bardzo ciekawe wyzwanie.

 

Odnośnik do komentarza

Jedziemy z urlopem, żeby jak najszybciej przejść do kolejnego rozdziału historii.

********

Podsumowanie sezonu 2015-16 - ligi w Europie:

Anglia

Premier League: 1. Man. City, 2. Arsenal, 3. Chelsea, 4. Man. United (...) 18. Wigan, 19. Bolton, 20. Blackburn
Najlepszy strzelec: Steven Fletcher (Wolves) - 24 gole
Najwyższa średnia: Yaya Toure (Man. City) - 7.78
Puchar Anglii: Stoke - Man. City 3:2 (dogr.)
Puchar Ligi: Aston Villa - Everton 1:0
Tarcza Wspólnoty: Man. United - Liverpool 1:0
Awans do Premier League: 1. Newcastle, 2. Birmingham, 5. Sunderland

********

Hiszpania

La Liga: 1. Barcelona, 2. Real, 3. Malaga, 4. Atletico (...) 18. Espanyol, 19. Osasuna, 20. Gimnastic
Najlepszy strzelec: Alvaro Negredo (Sevilla) - 26 goli
Najwyższa średnia: Lionel Messi (Barcelona) - 8.35
Puchar Hiszpanii: Gijon - Valencia 2:1
Superpuchar Hiszpanii: Barcelona - Atletico 2:1 i 1:1
Awans do La Liga: 1. Gijon, 2. Saragossa, 3. Las Palmas

********

Włochy

Serie A: 1. Milan, 2. Udinese, 3. Napoli, 4. Genoa (...) 18. Torino, 19. Empoli, 20. Siena
Najlepszy strzelec: Zlatan Ibrahimovic (Milan) - 18 goli
Najwyższa średnia: Maicon (Inter) - 7.71
Puchar Włoch: Inter - Fiorentina 2:1 (dogr.)
Superpuchar Włoch: Fiorentina - Cagliari 1:0
Awans do Serie A: 1. Lecce, 2. Catania, 4. Padova


********

Niemcy

Bundesliga: 1. Dortmund, 2. Bayern, 3. Stuttgart, 4. Wolfsburg (...) 17. Freiburg, 18. Braunschweig
Najlepszy strzelec: Robert Lewandowski (Dortmund) - 18 goli
Najwyższa średnia: Mario Götze (Dortmund) - 7.73
Puchar Niemiec: Düsseldorf - Schalke 2:2 (k. 5-4)
Superpuchar Niemiec: Dortmund - Wolfsburg 2:1
Awans do Bundesligi: 1. Düsseldorf, 2. St. Pauli

********

Francja

Ligue 1: 1. Lyon, 2. PSG, 3. Marsylia, 4. Saint-Etienne (...) 18. Rennes, 19. Valenciennes, 20. Toulouse
Najlepszy strzelec: Lisandro Lopez (Lyon) - 20 goli
Najwyższa średnia: Willian (Lyon) - 7.72
Puchar Francji: Lyon - Toulon 4:3 (dogr.)
Puchar Ligi: Montpellier - Troyes 2:1
Superpuchar Francji: PSG - Toulouse 1:1 (k. 4-3)
Awans do Ligue 1: 1. Lens, 2. Havre, 3. Guingamp

********

Podsumowanie sezonu 2015-16 - Europejskie Puchary:

Liga Mistrzów

1/8 finału
Atletico - Benfica 0:3 i 4:5
Inter - Barcelona 1:0 i 0:4
Sporting - Zenit 3:0 i 1:1
Tottenham - Real 2:1 i 0:3
Dortmund - Porto 1:0 i 0:4
Fiorentina - Man. City 2:3 i 0:2
Man. United - Malaga 5:1 i 2:0
Schalke - PSG 2:0 i 0:2 (k. 2-4)

Ćwierćfinały
Barcelona - Man. City 2:1 i 0:2
Benfica - Sporting 4:0 i 0:1
Man. United - Porto 1:1 i 1:0
Real - PSG 2:0 i 2:1

Półfinały
Man. United - Benfica 2:0 i 2:1
Real - Man. City 2:1 i 0:3

Finał
Man. City - Man. United 0:1

********

Liga Europy

Ćwierćfinały
Milan - Liverpool 1:2 i 1:1
Napoli - Szachtar 0:2 i 3:0
Sociedad - Lyon 0:0 i 0:3
Pilzno - Bayern 1:1 i 0:2

Półfinały
Liverpool - Bayern 0:1 i 1:1
Napoli - Lyon 1:0 i 0:2

Finał
Bayern - Lyon 2:0

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...