Skocz do zawartości

Uma equipa fantástica


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

Mieliśmy dwa tygodnie przerwy od rozgrywek ligowych. Jest to spowodowane finałem Pucharu Ligi Portugalskiej, gdzie w Aveiro spotkaliśmy się ze „Smokami”. W świetnej formie jest Jackson Martinez, który mimo upływających lat regularnie trafia do siatki rywali i jest liderem tabeli strzelców Primeira Liga. Niestety na ławce usiadł Cancelo, który trochę ucierpiał w meczu z Benfiką.

 

Najważniejszym wydarzeniem tego meczu była kontuzja Carlosa Mane z dziewiętnastej minuty. Zastąpił go 17-letni Godinho i to właśnie Joao był kluczem do zdobycia kolejnego trofeum. W pierwszej połowie doskonale wykorzystał podanie Nuno Pinto. W drugiej części ten duet zapewnił mam jeszcze jednego gola, a Joao został też obsłużony przez Aboubakara. Porto nie atakowało zbyt groźnie, Patricio pewnie wyłapywał ich uderzenia.

 

24.04.2021, Estadio Municipal, Aveiro

Frekwencja: 31,100

Puchar Ligi Portugalskiej, finał

 

Sporting – Porto 3:0 (1:0)

 

1:0 – Joao Godinho 39'

2:0 – Joao Godinho 72'

3:0 – Joao Godinho 90'

 

Patricio 7.0 – Codega 7.5, Ie 7.4, Vitor Pinto 7.5, Tite 7.7 – Neves 7.4 – Nuno Pinto 9.0, Carvalho 6.7 (72' Joao Mario 6.7) – Magalhaes 7.2 (72' Agathe 6.6), Mane 6.7 (19' Godinho 9.6) – Aboubakar 7.5

 

MVP: Joao Godinho (Sporting) – 9.6 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Przegrany finał pucharu źle wpłynął na Porto, bo „Smoki” poległy również w lidze. Dlatego mieliśmy okazję do przypieczętowania mistrzowskiego tytułu w domowym pojedynku z Leixoes. Goście ostatnio bardzo zawodzą i spadli w tabeli na ostatnie miejsce.

 

Do końca sezonu grać nie będzie Mane, który zerwał „czwórkę” i trening wznowi w ciągu trzech miesięcy.

 

Do wygranej poprowadził nas Aboubakar, który w ostatnim czasie aż tak nie błyszczał. Vincent najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Magalhaesa, a następnie w odstępie dwóch minut dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Po przerwie Kameruńczyk pewnie wykonał jeszcze rzut karny i mógł cieszyć się z hat-tricka. Zostaliśmy mistrzem Portugalii, siódmy raz z rzędu. Podium też już raczej znane, bo Porto znów będzie wicemistrzem, a ciężko wyobrazić sobie, że Rio Ave straci siedem punktów przewagi nad „Orłami”. Benfica zagraża jeszcze Pacos. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja o utrzymanie, bo szesnasty Nacional ma tylko trzy oczka więcej niż Leixoes.

 

2.05.2021, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 46,912

Primeira Liga, 31/34

 

Sporting [1] – [18] Leixoes 4:0 (3:0)

 

1:0 – Joao Magalhaes 16'

2:0 – Vincent Aboubakar 38'

3:0 – Vincent Aboubakar 40'

4:0 – Vincent Aboubakar kar. 76'

 

Patricio 7.1 – Tite 8.7, Ie 7.6, Zambujo 8.0, Cancelo 6.7 (45' Budziński 6.7) – Neves 7.9 – Joao Mario 7.3 (76' Macedo -), Carvalho 7.7 – Magalhaes 9.0, Nuno Pinto 8.2 (76' Godinho -) - Aboubakar 9.6

 

MVP: Vincent Aboubakar (Sporting) – 9.6 (trzy gole i asysta)

Odnośnik do komentarza

O cholera, niezły ten Joao. Na Twoim miejscu zostawiłbym go w klubie, wypożyczenia mogą zniszczyć jego możliwości, a tutaj będzie uczył się od Aboubakar'a, w dodatku jego umiejętności spokojnie pokazują, że warto na niego postawić z outsider'ami ligi. Lis pola karnego, i to taki cholera typowy. Oj będzie z niego pożytek, w dodatku Portugalczyk.

Odnośnik do komentarza

Wypożyczeń akurat nie żałuję, sezon-dwa regularnej gry się przyda, szczególne że w klubie mam Agathe jeszcze.

---

Wyjazd do Porto wiązał się z miłymi dla nas chwilami. To pierwszy mecz po zdobyciu kolejnego mistrzostwa Portugalii, więc zostaliśmy przywitani szpalerem od wicemistrza kraju i chyba jedynego zespołu, który mógłby marzyć o jakimś nawiązaniu walki z nami w dłuższej perspektywie.

 

Gospodarze byli bardzo zmotywowani, to im zależało bardziej. Nie jest to zaskakujące, bo przegrali z nami finał Pucharu Ligi Portugalskiej, polegli na Alvalade, a w całym sezonie ligowym również okazaliśmy się lepsi. Na Estadio do Dragao to „Smoki” dominowały, szczególnie w pierwszej połowie. Już po kwadransie przegrywaliśmy różnicą dwóch goli. Wynik otworzył Cristian Tello, a poprawił po nim Mohamed Salah. Egipcjanin parę chwil później jeszcze raz pokonał Patricio. Do przerwy 0:3. Druga część rozpoczęła się jednak obiecująco, bo nadzieję na odwrócenie losów meczu przywrócił gol Aboubakara. Następnie wyraźnie przeważaliśmy, ale zdołaliśmy zdobyć już tylko jedną bramkę, jej autorem został Edgar Ie i ostatecznie trzy punkty zostały w Porto.

 

7.05.2021, Estadio do Dragao, Porto

Frekwencja: 50,425

Primeira Liga, 32/34

 

Porto [2] – [1] Sporting 3:2 (3:0)

 

1:0 – Cristian Tello 7'

2:0 – Mohamed Salah 13'

3:0 – Mohamed Salah 18'

3:1 – Vincent Aboubakar 52'

3:2 – Edgar Ie 86'

 

Patricio 6.7 – Tite 6.7, Ie 7.1, Zambujo 6.6, Cancelo 6.8 (65' Codega 6.7) – Neves 7.6 – Joao Mario 6.6, Carvalho 6.6 – Magalhaes 7.2, Nuno Pinto 6.4 (65' Godinho 6.7) – Aboubakar 7.0

 

MVP: Mohamed Salah (Porto) – 9.0 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

Do końca sezonu zostały nam już zaledwie trzy spotkania. W lidze graliśmy z dwoma naprawdę słabymi zespołami, więc liczyłem, że Aboubakar lub Magalhaes będą w stanie odeprzeć atak Martineza na koronę króla strzelców.

 

Poważny krok w stronę zdobycia kolejny raz tytułu dla najlepszego strzelca Primeira Liga zrobił Aboubakar. Vincent już w pierwszej połowie zaliczył hat-tricka. Gola zdobył też Magalhaes. W przerwie postanowiłem ułatwić zadanie Joao i Kameruńczyk usiadł na ławce. W drugiej części nasz wychowanek do siatki jednak nie trafił, zanotował za to asystę przy bramce Agathe. Swoich kibiców ucieszyli też gospodarze dwukrotnie pokonując Patricio.

 

15.05.2021, Estadio Municipal, Arouca

Frekwencja: 1,554

Primeira Liga, 33/34

 

Arouca [15] – [1] Sporting 2:5 (0:4)

 

0:1 – Vincent Aboubakar 27'

0:2 – Vincent Aboubakar 35'

0:3 – Joao Magalhaes 42'

0:4 – Vincent Aboubakar 45'

1:4 – David Simao 63'

2:4 – Vasilis Angelopoulos 68'

2:5 – Cadrivel Agathe 76'

 

Patricio 7.0 – Tite 7.7, Ie 6.8, Vitor Pinto 6.8, Cancelo 7.0 – Neves 7.1 – Joao Mario 7.9, Carvalho 7.3 (45' Macedo 6.3) – Magalhaes 8.5, Nuno Pinto 7.6 (45' Godinho 6.7) – Aboubakar 9.5 (45' Agathe 6.9)

 

MVP: Vincent Aboubakar (Sporting) – 9.5 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Sezon ligowy kończyliśmy na Jose Alvalade podejmując Trofense. Przyjezdni przez większość rozgrywek zamykali tabelę, ale od paru tygodni wręcz imponują formę i wygrzebali się ze strefy spadkowej. Mają zaledwie punkt więcej od Nacionalu, który na wyjeździe gra z Estoril.

 

Spotkanie zapowiadano jako pojedynek Aboubakara oraz Magalhaesa, ale wynik otworzył ktoś inny, Nuno Pinto. Później do roboty wziął się Joao, który genialnym dryblingiem minął defensywę gości, a następnie nie dał szans bramkarzowi. W klasyfikacji strzelców remisował z Vincentem. Ostateczne słowo należało jednak do Kameruńczyka, który wywalczył rzut karny i sam go wykorzystał. Niesamowite emocje przeżywali kibice Trofense patrząc na rezultat pojedynku Nacionalu. Do przerwy prowadziło Estoril, ale goście z Madery odrobili straty dzięki bramkom Francisa. Ostatecznie wygrali tam gospodarze, ostatni i decydujący gol padł tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra i Trofense utrzymało się w Primeira Liga. Co ciekawe Benfica poległa w Bradze i spadła na piąte miejsce, dla nich to katastrofa.

 

23.05.2021, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 47,587

Primeira Liga, 34/34

 

Sporting [1] – [16] Trofense 3:0 (3:0)

 

1:0 – Nuno Pinto 19'

2:0 – Joao Magalhaes 33'

3:0 – Vincent Aboubakar kar. 35'

 

Patricio 7.0 – Tite 9.0, Ie 7.2, Vitor Pinto 7.5, Cancelo 7.4 – Neves 7.1 – Joao Mario 7.0 (46' Macedo 6.7), Carvalho 8.0 - Magalhaes 8.6, Nuno Pinto 7.9 (46' Godinho 6.8) – Aboubakar 7.0 (46' Agathe 6.5)

 

MVP: Tite (Sporting) – 9.0 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Naszym ostatnim meczem w tym sezonie, który mimo złego występu w Lidze Mistrzów można uznać za stosunkowo udany kończyliśmy pojedynkiem o Taca de Portugal z Vitorią Guimaraes. W krajowej lidze rywale skończyli na szóstej pozycji. Co ciekawe chwilę po zakończeniu rozgrywek swoich trenerów zwolnili działacze Porto oraz Benfiki. Dominacja Sportingu na pewno ich boli.

 

Vitoria postawiła nam zaskakująco trudne warunki. Spotkanie było bardzo wyrównane. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis, a w drugiej części to przeciwnicy strzelili jako pierwsi. Mohamed Amrani doskonale uderzył z rzutu wolnego. Po pięciu minutach wyrównał jednak Aboubakar. Do końcowego rozstrzygnięcia potrzebna była w dogrywka, w niej rywale opadli już z sił i to wykorzystaliśmy. Vincent trafił jeszcze dwukrotnie i Puchar Portugalii wpadł w nasze ręce. Kameruńczykowi dwa razy dobrze dograł Godinho.

 

30.05.2021, Estadio Nacional, Lizbona

Frekwencja: 37,000

Taca de Portugal, finał

 

Vitoria Guimaraes – Sporting 1:3 (0:0)d

 

1:0 – Mohamed Amrani 64'

1:1 – Vincent Aboubakar 69'

1:2 – Vincent Aboubakar 100'

1:3 – Vincent Aboubakar kar. 112'

 

Patricio 7.3 – Tite 7.9, Ie 6.8, Vitor Pinto 7.3, Cancelo 7.7 – Neves 7.7 – Joao Mario 7.2, Carvalho 7.1 – Magalhaes 6.8 (45' Godinho 9.0), Nuno Pinto 7.3 – Aboubakar 9.4

 

MVP: Vincent Aboubakar (Sporting) – 9.4 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu w Europie

 

Anglia

Belgia

Francja

Hiszpania

Holandia - co ten Ajax :o.

Niemcy

Polska - :jupi:

Rosja

Turcja - spadek Trabzonu, wow

Ukraina

Włochy

 

Liga Mistrzów

Liga Europejska - Chelsea w tym save 2x LM, 2x LE, nieźle

 

Primeira Liga

 

Najlepszy bramkarz: Rui Patricio (Sporting) – 32m/24StB/14CzK/7.00

Stoper roku: Edgar Ie (Sporting) – 23m/2g/7.24

Obrońca roku: Joao Cancelo (Sporting) – 21m/2g/2a/7.35

Napastnik roku: Jackson Martinez (Porto) – 31m/22g/8a/7.36

11 roku: Patricio – Tite, Ie, Maicon, Benito – Magalhaes, Nuno Pinto, Herrera, Mbala – Aboubakar, Martinez

Król asyst: Joao Magalhaes – 31m/24g/16a/8.10

Król strzelców: Vincent Aboubakar – 21m/25g/11a/8.24

Manager roku: Ricardo Sa Pinto

Młody piłkarz roku: Nuno Pinto – 29m/8a/8g/7.48

MVP: Joao Magalhaes – 31m/24g/16a/8.10

Piłkarz roku: Joao Magalhaes – 31m/24g/16a/8.10

 

Bramkarze [Mecze/Stracone/Czyste Konta/Średnia Ocen]:

 

Joel Pereira [24, POR] [14/10/8/7.02]

Rui Patricio [33, POR] [42/30/19/7.02]

 

Od lat w naszej bramce nic się nie zmienia. Pereira dostaje szanse głównie w krajowych pucharam i tam na ogół nie zawodzi. Patricio to klasa sama w sobie, mimo wieku. Jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez trzy lata i wiele wskazuje na to, że do tego czasu nadal będzie numerem jeden między słupkami.

 

Obrońcy [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Sylwester Budziński [17, POR] [23(11)/2/3/7.21]

Alan Codega [17, WŁO] [21(7)/0/3/7.36]

Tite [20, BRA] [36(4)/0/4/7.44]

Joao Cancelo [27, POR] [27(1)/2/2/7.35]

Edgar Ie [27, POR] [33(3)/3/1/7.23]

Vitor Pinto [20, POR] [33(2)/0/1/7.29]

Jose Zambujo [18, POR] [29(5)/0/0/6.98]

Jose Silva [18, POR] [19(7)/1/0/7.02]

 

Boki defensywy wyglądają naprawdę solidnie. Nastoletni wychowankowie świetnie radzą sobie w roli zmienników i jeśli otrzymalibyśmy jakąś dobrą ofertę za Titę to mógłbym go nawet sprzedać. Brazylijczyk też jest jeszcze bardzo młody i jeszcze może się znacznie rozwinąć. Mam nadzieję, że Codega pójdzie drogą Budzińskiego i również zacznie występować w portugalskiej kadrze. Cancelo to wysoka klasa. W środku najczęściej grali Ie z Pinto i z tej dwójki też jestem zadowolony, obaj regularnie występują również w reprezentacji. Świetlaną przyszłość widzę przed Zambujo, może być światową czołówką na tej pozycji, a Silva też ma spory potencjał.

 

Pomocnicy [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

William Carvalho [29, POR] [38(4)/3/7/7.11]

Ruben Neves [24, POR] [39(5)/4/5/7.20]

Joao Mario [28, POR] [35(14)/2/9/7.09]

Antonio Macedo [18, POR] [17(21)/3/9/6.97]

Bernardo Silva [26, POR] [10(9)/1/1/6.78]

Nuno Pinto [18, POR] [42(8)/13/15/7.53]

 

Ten rok to przede wszystkim rozwój Nuno Pinto, który wyrasta na lidera środka pola. Neves to nadal pewniak w składzie. Sezon jest też na pewno udany dla Carvalho, który grał o wiele więcej niż w poprzednich rozgrywkach. Macedo robi stałe postępy. W dół lekko spadł Joao Mario, który grał po prostu solidnie. Ogromnym pechowcem został Silva, którego nękały długie i bolesne urazy, latem chętnie go sprzedam, bo do Lizbony wraca Sousa. Ciekawe czy ktoś zdecyduje się na kupno po przygodach ze zdrowiem. To nadal zawodnik z olbrzymim potencjałem, trzeci w plebiscycie Złotej Piłki.

 

Skrzydłowi [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Joao Magalhaes [21, POR] [42(8)/35/24/7.99]

Joao Godinho [18, POR] [15(23)/7/6/7.12]

Carlos Mane [27, POR] [40(7)/22/18/7.80]

 

Magalhaes został już chyba pełnoprawnym liderem całej drużyny. To on strzelał częściej niż Aboubakar, to Joao zaliczał bardziej spektakularne występy i to właśnie nasz wychowanek może być sporym zagrożeniem dla Vincenta w walce o Złotą Piłkę. Mane dzielnie go wspierał, a parę razy błysnął również Godino. Ubiliśmy doskonały interes na Fabio, którego zastąpi zawodnik z piłkarskiej akademi, Moreira.

 

Napastnicy [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Vincent Aboubakar [29, CMR] [30/32/15/8.01]

Cadrivel Agathe [23, MRI] [21(11)/22/11/7.55]

 

Aboubakar tak spektakularnego sezonu jak ten poprzedni nie zaliczył. Zresztą ciężko byłoby przebić 54 trafienia w samej lidze. To nadal światowej poziom, chyba najlepszy na swej pozycji. Ponowne sprowadzenie Agathe było strzałem w dziesiątkę, Cadrivel jako zmiennik spisywał się doskonale, lepiej niż oczekiwałem.


Powołani na mecze z Kolumbią i Kamerunem, ostatnie testy przed ogłoszeniem kadry na Puchar Konfederacji

 

Bramkarze:

 

Neto [31, Fiorentina, 4A/0G], Marcos Felipe [25, Atletico Mineiro, 10A/0G], Alisson [28, Krasnodar, 0A/0G]

 

Obrońcy:

 

Tite [20, Sporting, 9A/0G], Marquinhos [27, PSG, 47A/1G], Caju [25, Szachtar, 1A/0G], Juan Jesus [30, Roma, 29A/1G], Doria [26, Marsylia, 28A/1G], Eder Luiz [21, Real Madrid, 10A/0G], Alex Sandro [30, Arsenal, 53A/2G], Mayke [28, Milan, 16A/0G]

 

Pomocnicy:

 

Rubens [20, Sao Paulo, 7A/1G], Gustavo Henrique [20, Torino, 3A/0G], Neymar [29, Barcelona, 111A/68G], Alisson [27, Lyon, 12A/2G], Oscar [29, Chelsea, 76A/21G], Kenedy [25, Valencia, 8A/4G], Roberto Firmino [29, Zenit, 20A/2G], Pedro Henrique [21, Cruzeiro, 0A/0G], Phillippe Coutinho [28, Liverpool, 28A/3G], Gabriel Barbosa [24, Schalke, 42A/14G]

 

Napastnicy:

 

Carlos [25, Napoli, 31A/19G], Cristiano [22, Bayern, 5A/1G]

Odnośnik do komentarza

W eliminacjach graliśmy chyba najtrudniejszy mecz jaki jeszcze nam pozostał. Udaliśmy się do aktualnego wicelidera, Kolumbii. Gospodarze tracą do nas trzy punkty w tabeli i na pewno są w stanie powalczyć o zwycięstwo, bo mają zespół z wieloma gwiazdami. Ich liderem nie jest jednak James Rodriguez, a fenomenalny Andres Renteria, który prowadzi w klasyfikacji strzelców z czternastoma bramkami na koncie. Bilans reprezentacyjny 19A/19G robi wrażenie. Wzbudziło to również zainteresowanie europejskich klubów, najwięcej pisze się o przejściu do Newcastle. Mieliśmy sporo szczęścia, bo zawodnik Pachuki leczy kontuzję.

 

Mimo braku swego najlepszego gracza gospodarze to nadal świetny zespół i niestety udowodnili to tego dnia. Kolumbia była wyraźnie lepsza w każdym elemencie gry i zasłużenie zwyciężyła. W osiemnastej minucie z zamieszania w polu karnym po wrzutce skorzystał Jeison Murillo. Rywale w drugiej części jeszcze podwyższyli za sprawą Victora Ibarbo. My przebudziliśmy się dopiero pod koniec, w doliczonym czasie Neymar zmniejszył rozmiary porażki, ale to za mało. Przeciwnicy zrównali się z nami punktami, ale to oni zostali nowym liderem. Argentyna swoje spotkanie wygrała i zmniejszyła straty. Jesienne mecze zadecydują o kolejności na podium, bo czwarty Urugwaj traci już zbyt wiele.

 

11.06.2021, Metropolitano Roberto Melendez, Barranquilla

Frekwencja: 49,612

Eliminacje do MŚ, 14/18

 

Kolumbia [2] – [1] Brazylia 2:1 (1:0)

 

1:0 – Jeison Murillo 18'

2:0 – Victor Ibarbo 51'

2:1 – Neymar 90+3'

 

Marcos Felipe 6.7 – Tite 6.5 (54' Mayke 6.6), Marquinhos 6.8, Doria 7.7, Alex Sandro 6.8 – Eder Luiz 7.6 – Coutinho 6.7 (54' Gustavo Henrique 6.7), Firmino 6.7 – Oscar 6.7, Neymar 7.9 – Carlos 6.7 (54' Barbosa 6.6)

 

MVP: James Rodriguez (Kolumbia) – 8.8 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Yoskov, Werner, Faraon poszedł za 11.25 mln

---

Do sparingu z Kamerunem podszedłem na sporym luzie. Przeprowadziłem wiele zmian w składzie, a dla kilku graczy była to okazja na udowodnienie swej przydatności w zespole przed wylotem do Kataru.

 

W ciągu dwóch dni sprowadziłem również dwóch Brazylijczyków do Lizbony. Gustavo Henrique robi furorę na wypożyczeniu w Torino i już teraz mógłbym odsprzedać go ze sporym zyskiem, ale być może jeszcze rok spędzi w innym klubie i dopiero wówczas zostanie sprzedany. Oby podobną ścieżką poszedł Pedro Henrique z Cruzeiro, za którego zapłaciłem jedenaście milionów. Znacznie mniej, o 4.5 miliona kosztował 18-letni Magno. Obaj byli obiektem zainteresowań wielkich europejskich klubów takich jak Inter. Na karierę w Sportingu gigantycznych szans nie mają, ale mogą być ważnymi zawodnikami reprezentacji, czeka ich rok lub dwa na wypożyczeniu i definitywny transfer, finansowo raczej nie stracimy.

 

Sam sparing na pewno nie rozczarował kibiców, bo działo się sporo. Lepsze wyjście zanotowali goście, a konkretnie doskonale znany mi ze Sportingu Aboubakar, który w siedemnastej minucie otworzył wynik pojedynku. Następnie do głosu doszli moi podopieczni, w sumie to tylko jeden z nich. Kenedy w pierwszej połowie doprowadził do wyrównania, a po przerwie trafił dwukrotnie i zapewnił nam zwycięstwo. Pokazał się z bardzo dobrej strony.

 

15.06.2021, Metropolitano de Pituacu, Salvador

Frekwencja: 32,157

Mecz towarzyski

 

Brazylia – Kamerun 3:1 (1:1)

 

0:1 – Vincent Aboubakar 17'

1:1 – Kenedy 31'

2:1 – Kenedy 69'

3:1 – Kenedy 79'

 

Alisson 6.8 – Mayke 7.0 (70' Tite 6.7), Eder Luiz 6.8, Juan Jesus 6.8, Caju 6.6 – Rubens 6.7 – Gustavo Henrique 7.2, Pedro Henrique 7.0 – Kenedy 9.5, Alisson 7.2 – Cristiano 6.9 (70' Barbosa 6.6)

 

MVP: Kenedy (Brazylia) – 9.5 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Na Puchar Konfederacji powołałem identyczną kadrę jak na potyczki z Kamerunem oraz Kolumbią. Terminarz tego turnieju jest wręcz morderczy, ponieważ w ciągu pięciu dni zagramy trzy spotkania grupowe. Zaczynaliśmy od najtrudniejszego rywala, Anglii. Później trzeba będzie rotować składem.

 

Zdecydowanie lepsze wejście zanotowali Wyspiarze. Ostrzeżeniem było uderzenie Harry'ego Kane w słupek. Chwilę później swego szczęścia spróbował Jordan Henderson i zawodnik Liverpoolu trafił do siatki. Takiego początku się nie spodziewaliśmy. To w sumie podziałało na nas mobilizująco, bo zabraliśmy się do naprawdę dobrej gry. Wyrównaliśmy dość szczęśliwie. Strzał Oscara obronił Hart, a piłka trafiła w plecy Caulkera i zatrzymała się w siatce. Zawodnik Chelsea był bohaterem tego spotkania, a na przerwę zeszliśmy z dwubramkowym prowadzeniem głównie dzięki niemu. Najpierw osobiście pokonał golkipera City, a następnie kapitalnie podał do Carlosa. Ich współpraca obiecująco wyglądała też po wznowieniu i przyniosła czwartego gola. Wydawało się, że to zamknęło ten mecz. Dałem wówczas odpocząć choćby Neymarowi, ale okazało się to błędem, bo rywale nie rezygnowali. Impuls do ponownej walki dało trafienie Barkleya. Ostatni kwadrans należał do Danny'ego Welbecka. Występujący w Arsenalu wychowanek Manchesteru United dwukrotnie zaskoczył Marcosa Felipe i dał remis. Takich emocji na otwarcie chyba nikt się nie spodziewałem, ale grali ze sobą w końcu zwycięzcy Copa America oraz aktualni Mistrzowie Europy.

 

27.06.2021, Education City, Ar-Rajjan

Frekwencja: 45,350

Puchar Konfederacji, 1/3

 

Anglia – Brazylia 4:4 (1:3)

 

1:0 – Jordan Henderson 5'

1:1 – Steven Caulker sam. 23'

1:2 – Oscar 26'

1:3 – Carlos 43'

1:4 – Carlos 51'

2:4 – Ross Barkley 63'

3:4 – Danny Welbeck 79'

4:4 – Danny Welbeck 83'

 

Marcos Felipe 6.6 – Tite 6.2, Eder Luiz 6.2, Marquinhos 6.4, Alex Sandro 6.3 – Rubens 6.7 (51' Pedro Henrique 6.5) – Coutinho 7.8, Firmino 6.7 (45' Gustavo Henrique 6.4) – Oscar 9.0, Neymar 7.4 (51' Kenedy 6.7) – Carlos 9.0

 

MVP: Oscar (Brazylia) – 9.0 (gol i trzy asysty)

Odnośnik do komentarza

Zaledwie dwa dni później graliśmy z Japonią. Mistrzowie Azji wręcz sensacyjnie przegrali z Nową Zelandią co pokazuje, że nie są w najwyższej formie. W składzie oczywiście mnóstwo zmian co jest spowodowane niezwykle krótką przerwą.

 

Zaczęło się podobnie jak z Anglią, czyli od szybko straconego gola. Tym razem padł on już w drugiej minucie, a Marcos Felipe skapitulował po celnym uderzeniu Soty Matsufujiego. Następnie tak jak w poprzedniej kolejce wyraźnie przeważaliśmy, lecz teraz ciężko było o wyrównanie i zdobywanie kolejnych bramek. Ostatecznie udało nam się uniknąć porażki, a podanie Oscara wykorzystał Barbosa. Nie jest to jednak dobry rezultat. W ostatniej serii spotkań musimy pokonać Nową Zelandię, żeby awansować.

 

29.06.2021, Education City, Ar-Rajjan

Frekwencja: 45,350

Puchar Konfederacji, 2/3

 

Japonia [4] – [3] Brazylia 1:1 (1:0)

 

1:0 – Sofa Matsufuji 2'

1:1 – Gabriel Barbosa 67'

 

Marcos Felipe 6.8 – Mayke 6.7, Doria 6.9, Juan Jesus 6.5, Caju 7.0 – Alisson 6.6 (45' Oscar 6.8) – Pedro Henrique 6.6, Gustavo Henrique 6.5 – Gabriel Barbosa 8.3, Kenedy 6.7 (45' Neymar 6.5) – Cristiano 6.7 (45' Carlos 6.3)

 

MVP: Gabriel Barbosa (Brazylia) – 8.3 (gol)

Odnośnik do komentarza

Liczyłem na to, że mecz z Nową Zelandią będzie dla nas zakończeniem walki w fazie grupowej, a nie całym turnieju. Musimy jednak pokonać zespół z Oceanii, żeby nie odpaść zaskakująco szybko z rozgrywek, w których bukmacherzy wskazywali mój zespół jako głównego faworyta do końcowego tryumfu.

 

Sytuacja w tabeli zmusiła nas wręcz do ofensywnej gry od pierwszych minut spotkania. Mieliśmy wyraźną przewagę, zdominowaliśmy w pełni rywali, ale ich golkiper, występujący w League Two Max Crocombe rozgrywał kapitalne zawody. W dodatku pod koniec drugiego kwadransa mieliśmy olbrzymiego pecha, gdyż piłkę do własnej bramki wpakował Barbosa. Już w pierwszej połowie przeprowadziłem dwie zmiany, a trzecią wykorzystałem w przerwie. Musieliśmy ruszyć do ataku i poprawić skuteczność. Dobrą zapowiedzią było wyrównanie przez Oscara w pięćdziesiątej minucie, chwilę później poprawił inny grający na Wyspach zawodnik, Coutinho. Dawało nam to awans, szczególnie że Phillippe w ostatnim kwadransie trafił jeszcze dwukrotnie. Dla Nowej Zelandii celnie uderzył Chris Wood, ale najważniejsze jest nasze zwycięstwo, chociaż było o wiele trudniej niż się spodziewałem.

 

1.07.2021, Education City, Ar-Rajjan

Frekwencja: 45,350

Puchar Konfederacji, 3/3

 

Brazylia [3] – [2] Nowa Zelandia 4:2 (0:1)

 

0:1 – Gabriel Barbosa sam. 30'

1:1 – Oscar 50'

2:1 – Phillippe Coutinho 55'

3:1 – Phillippe Coutinho 79'

3:2 – Chris Wood 84'

4:2 – Phillippe Coutinho 90'

 

Marcos Felipe 6.8 – Tite 6.7 (33' Coutinho 9.5), Doria 6.8, Marquinhos 7.3, Caju 6.5 (33' Carlos 6.7) – Rubens 7.0 – Alisson 7.0, Firmino 6.9 – Barbosa 7.1, Neymar 6.7 – Cristiano 6.8 (45' Oscar 8.2)

 

MVP: Phillippe Coutinho (Brazylia) – 9.5 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Naprawdę ciężko zrozumieć mi logikę FIFA, która w dziwny sposób ułożyła terminarz Pucharu Konfederacji. Po prawdziwym maratonie w grupie otrzymaliśmy nagle aż tydzień przerwy przed półfinałem. O finał przyszło powalczyć nam z zespołem, z którym spotkaliśmy się w sparingu tuż przd rozpoczęciem turnieju. Wówczas ograliśmy Kamerun rezerwami, ale i tak nie pozwalało nam to na zlekceważenie przeciwnika.

 

Przyzwyczailiśmy naszych fanów w ostatnim czasie do dwóch rzeczy. Nasze spotkania przynoszą mnóstwo emocji oraz mamy problemy w pierwszej fazie meczu, która często kończy się straconym golem. Tym razem bramka też padła, ale wyjątkowo dla mojego zespołu. W dziewiątej minucie trafił Neymar. Parę chwil później poprawił Carlos i wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Wtedy o swoim geniuszu przypomniał zdobywca tegorocznej Złotej Piłki. Kto jak kto, ale ja doskonale zdaję sobie sprawę z niesamowitego instynkt strzeleckiego Vincenta. Aboubakar dwukrotnie pokonał Marcosa Felipe i remisowaliśmy. O ostatecznym rezultacie meczu rozstrzygnięto już w pierwszej połowie, Neymar jeszcze raz wpisał się na listę strzelców i wprowadził nas do finału. Tam pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Oscara. Zagramy z Anglią.

 

8.07.2021, Sports City Stadium, Ad-Dauha

Frekwencja: 47,560

Puchar Konfederacji, półfinał

 

Brazylia – Kamerun 3:2 (3:2)

 

1:0 – Neymar 9'

2:0 – Carlos 16'

2:1 – Vincent Aboubakar 23'

2:2 – Vincent Aboubakar 34'

3:2 – Neymar 34'

 

Marcos Felipe 6.7 – Tite 6.8 (45' Mayke 7.1), Marquinhos 6.7, Juan Jesus 6.8, Alex Sandro 6.8 – Eder Luiz 6.4 – Coutinho 6.8, Firmino 8.1 (61' Gustavo Henrique 6.7) – Oscar 6.7, Neymar 9.2 (61' Barbosa 6.7) – Carlos 8.1

 

MVP: Neymar (Brazylia) – 9.2 (dwa gole i asysta)


O Puchar Konfederacji graliśmy z Anglią. Mecz w fazie grupowej był niesamowity i skończył się remisem 4:4, chociaż mieliśmy już trzy bramki przewagi. Miałem nadzieję, że tym razem zachowamy więcej koncentracji i zdobędziemy to trofeum, byłby to obiecujący znak przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Świata. Anglicy po latach posuchy są jednak głodni sukcesów, jak zapowiadali Mistrzostwo Europy to tylko początek passy ich kolejnych zwycięstw.

 

Jako że finał rozgrywano zaledwie dwa dni po pojedynkach półfinałowych to w składach obu zespołów przeprowadzono kilka zmian. Na ławce siedzieli choćby Welbeck czy Coutinho. W pierwszej jedenastce wybiegł jednak Neymar i to on przyćmił tego dnia wszystkich. Zaczął spokojnie, od asysty przy trafieniu Pedro Henrique. Zawodnik którego sprowadziłem do Sportingu świetnie przymierzył z linii szesnastego metra. Następnie gwiazdor Barcelony wykorzystał dobre dogranie Firmino, a później wymusił rzut karny i sam zamienił go na bramkę. Sytuację Anglików skomplikowała jeszcze czerwona kartka dla Wilshere'a z trzydziestej minuty. Teraz nie potrafili odmienić wyniku i doprowadzić do wyrównania. Wynik już się nie zmienił. Wygrałem Copa America, wygrałem Puchar Konfederacji, więc cel na przyszły rok jest jasny, mamy zostać Mistrzami Świata, ponownie po dwudziestu latach.

 

10.07.2021, Khalifa International Stadium, Ad-Dauha

Frekwencja: 68,030

Puchar Konfederacji, finał

 

Anglia – Brazylia 0:3 (0:3)

 

0:1 – Pedro Henrique 15'

0:2 – Neymar 18'

0:3 – Neymar kar. 28'

 

Marcos Felipe 7.6 – Tite 7.5, Marquinhos 7.4, Eder Luiz 7.3, Alex Sandro 8.2 – Rubens 8.7 – Pedro Henrique 8.3, Firmino 7.0 (45' Gustavo Henrique 6.6) – Oscar 6.9 (64' Barbosa 6.7), Neymar 9.3 (83' Coutinho -) - Kenedy 6.8

 

MVP: Neymar (Brazylia) – 9.3 (dwa gole i asysta)

 

 

Nagrody za PK:

 

Najlepszy Bramkarz: Marcos Felipe

Bramka Turnieju: Petrus Boumasl (Kamerun) – vs Meksyk

Król Strzelców: Danny Welbeck – 5 goli

Nagroda Fair Play: Brazylia

Najlepszy Piłkarz: Neymar – 5m/4g/2a/7.82

Odnośnik do komentarza

Wiele działo się w tym czasie również w Lizbonie. Przeprowadziliśmy mnóstwo transakcji i z tej okazji oficjalna klubowa strona postanowiła przygotować specjalną grafikę, która podsumowała przeprowadzone latem transfery. Można się wręcz pogubić. Jak widać wydaliśmy dużo pieniędzy, ale większość to inwestycja w przyszłość, powinniśmy na tych zawodnikach jeszcze nieźle zarobić. Otrzymaliśmy również połowę wartości transferu Demirela, który zamienił Porto na Madryt za 24 miliony. Z graczy których kupiłem największe szanse na występy w Sportingu mają Rodrigues oraz Agombar, potencjalny następca Rui Patricio. Zapowiedziany wcześniej Pedro Sousa wraca do Lizbony i ma być istotnym punktem drużyny. Największy problem miałem z trójką Agombar, Nicola oraz Henrique, których póki co nikt nie chce wypożyczyć. Mam nadzieję, że do końca okienka znajdę im nowe klub, jeśli nie to Henrique może zastąpić w kadrze młodziutkiego Moreirę, z pozostałą dwójką będę miał kłopot.

 

Ze względu na Puchar Konfederacji nie graliśmy mnóstwa sparingów. W sumie były to zaledwie trzy mecze kontrolne. Zaczęliśmy od porażki z Bayerem, a następnie rozbiliśmy aż 6:1 River. Na koniec zremisowaliśmy bezbramkowo z River. Sezon zaczniemy pojedynkiem o Supertakę z Vitorią Guimaraes.

 

I tu mam pytanie, znacie jakiś sposób na wypożyczenie zawodników? Nie otrzymuję za nich ofert co jest dziwne, bo to akurat jedni z najlepszych, a oferuję ich już nawet za darmo (zero opłat, 0% pensji), bo zależy mi na tym, żeby grali.

Odnośnik do komentarza

Lucas, dziwie ci się. Masz problemy z kasą, a szastasz nia na prawo i lewo. na dodatek masz mnóstwo zawodników, gdy tak naprawdę starczy z 20 + juniorzy. Płacisz dużo i to też obciąza budzet. Ja bym tak robił, że za tranfery roczne spłacasz roczny płacowy budzet, z nadwyżki dopiero bym kupował nowych zawodników. Ale to twoja gra.

Odnośnik do komentarza

Jeśli o filie chodzi to większość umów z początku kariery jest już nieaktywna, niestety. Jak proszę zarząd o klub to dostałem kogoś z Austrii, która jest ligą nieaktywną, a jak sam wybrałem Heerenveen to oni nie chcieli :/. Trzeba czekać teraz aż będzie możliwość wyboru kolejnego zespołu.

Co do zarzutu Keitha to się nie zgodzę. Na wszelki wypadek przedstawię liczby:

Sezon 14/15: Wydatki: 30 mln Przychody: 8.65 mln

Sezon 15/16: Wydatki 68.99 mln Przychody: 34 mln

Sezon 16/17: Wydatki 50 mln Przychody: 121 mln

Sezon 17/18: Wydatki 25 mln Przychody: 34.53 mln

Sezon 18/19: Wydatki 8 mln Przychody: 85.89 mln

Sezon 19/20: Wydatki 14.4 mln Przychody: 239 mln

Sezon 20/21: Wydatki 12.88 mln Przychody: 96 mln

Sezon 21/22: Wydatki 60.45 mln Przychody: 54.32 mln

Podsumowanie Wydatki 269,72 mln Przychody: 673,39 Bilans: +403,67 mln

 

Generalnie gotówką nie szastam jak widać, a to nie uwzględnia jeszcze choćby dochodów z klauzul od przyszłego transferu (12 mln z Demirela czy 8 ze Slavcheva, a parę mniejszych "wpłat" jeszcze było). No i jak widać dopiero w tym sezonie trochę więcej wydałem, ale to jest zaplanowane. Zależy mi głównie na finansowym Fair Play co raz zjebaliśmy, jeśli dobrze pamiętam to się liczy tam okres 3 lat (aktualnie FPP: Bieżący zysk: 191 mln, Prognozowany: 191 mln) i sprowadzam zawodników, żeby po roku/dwóch ich sprzedać i zapchać FPP, wtedy nie będę musiał tracić graczy ważnych dla klubu jak Silva itd. No i ten, wypożyczenia spłacają też część kosztów transferu, przy niektórych graczach zarobiliśmy już coś dzięki samemu wypożyczeniu do innego klubu. Moim zdaniem od momentu tej klęski i wykluczenia z LM prowadzę finanse dość rozsądnie, ale jak ktoś ma inną opinię to zapraszam do oceny i wskazówek, opierajmy się jednak na faktach - ja zarabiam na transferach, nie szastam gotówką jak jakiś szejk.

---

Sezon zaczynaliśmy tradycyjnie od pojedynku o Superpuchar Portugalii. Spotkaliśmy się z Vitorią Guimaraes, która postawiła nam zaskakująco ciężkie warunki w finale Taca de Portugal, gdzie wygraliśmy dopiero po dogrywce. Teraz oczywiście również byliśmy faworytem, to szansan a piąte zwycięstwo w tych rozgrywkach z rzędu.

 

Ponownie mieliśmy spore problemy. Rywale naprawdę nieźle się bronili, w ofensywie nie zaprezentowali za to nic interesującego. Długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, a Vitoria grała chyba po prostu na rzuty karne. Losy spotkania odmienił rezerwowy Pedro Henrique, który zaliczył asystę przy trafieniu Aboubakara z osiemdziesiątej szóstej minuty. To uderzenie Kameruńczyka pozwoliło nam na zdobycie Supertaki. Co ciekawe MVP meczu wybrany został Rui Patricio, który został zmuszony do zaledwie jednej interwencji i to nie zbyt trudnej.

 

8.08.2021, Estadio Municipal, Aveiro

Frekwencja: 31,100

Supertaca

 

Vitoria Guimaraes – Sporting 0:1 (0:0)

 

0:1 – Vincent Aboubakar 86'

 

Patricio 7.3 – Cancelo 6.7 (45' Zambujo 6.8), Ie 7.2, Vitor Pinto 6.7, Tite 7.2 – Neves 6.8 – Nuno Pinto 7.1, Carvalho 6.7 (45' Joao Mario 6.8) – Magalhaes 6.7, Mane 6.7 (85' Pedro Henrique 6.9) – Aboubakar 6.8

 

MVP: Rui Patricio (Sporting) – 7.3

Odnośnik do komentarza

Powołani na Superclasico

 

Bramkarze:

 

Alisson [28, Krasnodar, 1A/0G], Marcos Felipe [25, Atletico Mineiro, 16A/0G]

 

Obrońcy:

 

Daniel Guedes [27, Zenit, 0A/0G], Tite [21, Sporting, 15A/0G], Marquinhos [27, PSG, 52A/1G], Juan Jesus [30, Roma, 32A/1G], Doria [26, Marsylia, 31A/1G], Eder Luiz [21, Real Madrid, 15A/0G], Alex Sandro [30, Arsenal, 57A/2G], Gabriel Silva [30, Napoli, 5A/0G]

 

Pomocnicy:

 

Marcos Antonio [20, Atletico Mineiro, 0A/0G], Gustavo Henrique [20, Szachtar, 9A/0G], Neymar [29, Barcelona, 117A/73G], Alisson [28, Lyon, 15A/2G], Magno [19, Szachtar, 0A/0G], Oscar [29, Chelsea, 82A/23G], Kenedy [25, Chelsea, 12A/7G], Roberto Firmino [29, Zenit, 25A/2G], Pedro Henrique [21, Sporting, 4A/1G], Phillipe Coutinho [29, Liverpool, 33A/6G]

 

Napastnicy:

 

Gabriel Barbosa [24, Real Madrid, 48A/15G], Carlos [25, Napoli, 36A/22G]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...