Skocz do zawartości

Uma equipa fantástica


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

Jak mnie wyrzucą to koniec opkowania.

---

Wersja: FM 15.3.2
DB: Duża [15.3.0]
Ligi [19/15: Polska [2], Anglia [1], Argentyna [1], Brazylia [1], Belgia [1], Francja [1], Hiszpania [2], Holandia [1], Niemcy [1], Portugalia [3], Rosja [1], Turcja [1], Ukraina [1], USA [1]. Włochy [1]
Zachowani piłkarze: Aktualni reprezentanci ze wszystkich kontynentów + piłkarze z klubów z rozgrywek kontynentalnych w Europie
Dodatkowe pliki: Gietz Update, Susie Real Name Fix
---

Ostatnia kariera zakończyła się o wiele szybciej niż to zakładałem i wyobrażałem, a to wszystko przez brak cierpliwości zarządu w Schalke. Mimo serii gorszych wyników zajmowałem przecież wysokie trzecie miejsce w lidze. Podbijanie Bundesligi postanowiłem sobie, więc darować i poszukam wyzwania w innym kraju.

 

Pierwszym pomysłem był Inter, który od paru sezonów zawodzi, a Włochy zdominowane są przez Juventus, ale wtedy przypomniałem sobie, że jednak średnio lubię grać w Serie A. Zdecydowałem się, więc na ligę uznawaną za trochę gorszą od angielskiej, włoskiej, hiszpańskiej oraz francuskiej, a więc portugalską. Tu wybór mógł być tylko jeden – lizbońskie Lwy. Drużyna będąca w ligowej czołówce od zawsze, ale ostatnie lata należą przede wszystkim do dwóch głównych rywali, czyli Porto oraz Benfiki. Sporting zwykle znajduje się na podium, ale ostatnie mistrzostwo świętował w 2002. roku. Dla takiego klubu to mnóstwo czasu.

 

Początkowo nie zakładam grania samymi Portugalczykami, bo ci najlepsi mogą okazać się po prostu za drodzy. Postaram się budować skład w oparciu o zawodników młodych i utalentowanych, a narodowość tym razem będzie miała mniejsze znaczenie. Chociaż znając moje zboczenie ostatecznie i tak okaże się, że sprowadzę głównie krajowych zawodników. Cel jest ambitny, chciałbym żeby Sporting miał najwięcej mistrzostw Portugalii w historii tego kraju, a strata do Porto (30) i Benfiki (33) jest spora. Lwy wygrywały ligę 22. razy, z czego cztery nieoficjalnie.

 

Zarząd oczekuje ode mnie awansu do Ligi Mistrzów, a więc miejsca w pierwszej trójce. Na transfery dostałem cztery miliony euro. W tym sezonie mamy pewny udział w Champions League, ponieważ rok temu zespół wywalczył wicemistrzostwo Portugalii.

 

Czas przyjrzeć się kadrze, w której jest kilka ciekawych nazwisk, ale brakuje przede wszystkim balansu. W bramce od kilku sezonów pewniakiem jest wychowanek Rui Patricio [26, POR]. To aktualnie podstawowy zawodnik reprezentacji i jeden z liderów całej drużyny. Mam nadzieję, że będziemy osiągać sukcesy, bo Rui może uznać w końcu, że Sporting zrobił się dla niego za mały. Jego zmiennik to doświadczony Marcelo Boeck [29, BRA], który pogodził się z tą rolą, bo to będzie już jego czwarty sezon w Lizbonie, póki co zagrał dwa spotkania.

 

Z prawej strony defensywy mogę liczyć na Cedrica [22, POR], z którym musimy jak najszybciej przedłużyć wygasający za dwa lata kontrakt. Gorzej jest z ławką, bo Miguel Lopes [27, POR] jest solidny, ale zarabia zdecydowanie za dużo. Z drugiej strony grał będzie jeden z najzdolniejszych piłkarzy świata na tej pozycji, czyli Jonathan Silva [19, ARG]. W przyszłości powinien być on jednym z najdrożej sprzedanych przez Sporting zawodników w całej historii. Zmieniać może go Jefferson [25, BRA], który jest typowym ligowcem. Szału nie robi, ale nie powinien się również kompromitować.

 

Zdecydowanie najgorzej wygląda sytuacja na środku bloku obrony, bo nie widzę tu zawodnika, który mógłby regularnie rozpoczynać spotkania od pierwszej minuty. Na ławkę nadają się Tobias Figueiredo [20, POR], Paulo Oliveira [22, POR] czy Ewerton [25, BRA], ale nie prezentują wysokiego poziomu. Tu potrzebujemy dwóch wzmocnień.

 

W mojej taktyce widzę aż trzy miejsca dla graczy środka pola i wybór jest spory. Liderem tej formacji powinien być William Carvalho [22, POR], o którego już biją się największe kluby Europy. Przed nim widzę miejsce dla Andre Martinsa [24, POR] oraz Joao Mario [21, POR], a na nich naciskać ma przede wszystkim Adrien [25, POR]. Ważnymi zawodnikami w rotacji powinni być jeszcze Oriol Rosell [21, ESP] oraz Zezinho [21, GNB]. Spory potencjał wydaje się mieć Rami Rabia [21, EGY], ale on podobnie jak Wallyson [20, BRA] zostanie wypożyczony. Jeśli nie znajdą się chętni to obaj pograją w rezerwach.

 

Na skrzydłach też spore bogactwo. Gwiazdą jest tu oczywiście wypożyczony z Manchesteru United Nani [27, POR]. Szkoda że nasz wychowanek wrócił do Lizbony prawdopodobnie tylko na rok, bo nie będzie nas stać na utrzymanie jego pensji, ale w tym sezonie powinien należeć do zawodników kluczowych. Liczę również, że sporo nauczą się od niego Carlos Mane [20, POR] oraz Ryan Gauld [18, SCO]. Nie można też zapomnieć o Andre Carrillo [23, PER], który również łatwo nie odpuści walki o miejsce w składzie. Konkurencja jest, więc olbrzymia. Z tego powodu chętnie sprzedam Diego Capela [26, ESP] oraz Shikabalę [28, EGY]. Bardzo zdolny jest również Matheus Pereira [18, BRA], ale ciężko będzie mu się przebić w tym roku.

 

Za strzelanie bramek odpowiadać mają przede wszystkim Islam Slimani [25, ALG] i Fredy Montero [26, COL]. Ciężko teraz stwierdzić, który z nich będzie częściej występował. Wszystko zależy od ich formy, póki co ich szanse oceniam pół na pół. Na kilka szans liczyć może również zdolny Francuz Hadi Sacko [20, FRA]. Z powodu tej trójki spróbuję pozbyć się Jun'yi Tanaki [26, JPN] i Diego Rubio [21, CHI].

 

Jak widać skład mamy dość przyzwoity, nie licząc środkowych obrońców.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o transfery to największym hitem była sprzedaż Diego Capela. Za hiszpańskiego skrzydłowego otrzymaliśmy aż osiem milionów euro od Swansea, a biorąc pod uwagę, że nie uwzględniałem go w swoich planach na najbliższy sezon to jest to znakomita transakcja. Do Brazylii wrócił Jefferson, który będzie reprezentował Goias, dostaliśmy za niego 150. tysięcy. W jego miejsce przyszedł Ruben z Maritimo. Najwięcej, bo 2.3 miliona wydałem na Diego Reyesa z Porto. Na zasadzie wypożyczenia dołączył do nas jeszcze Neto oraz Diogo Figueiras, więc jak widać wzmacniałem głównie defensywę. Na podobnej zasadzie do stolicy Portugalii przybył kolejny stoper, potwornie utalentowany Argentyńczyk Emanuel Mammana. Ten 18-letni zawodnik ma już na swoim koncie debiut w dorosłej reprezentacji, a po sezonie będziemy mogli wykupić go za sześć milionów.

 

Kilku graczy opuściło też Lizbonę. Anulowałem wypożyczenie Ewertona, a Diego Rubio, Wallyson oraz Paulo Oliveira ograją się w innych klubach, chociaż wielkiej przyszłości im nie wróżę. Udało mi się dojść do porozumienia z Tanaką oraz Shikabalą w sprawie rozwiązania kontraktów. Niestety Miguel Lopes woli gnić w zespole juniorów i nie grać niż pożegnać się z częścią zarobków.

 

Nowe kontrakty z klubem podpisali Cedric, Andre Martins, Andre Carillo oraz Matheus Pereira, więc zadbałem o naszą przyszłość. Pozostali kluczowi zawodnicy, nie licząc tych wypożyczonych mają jeszcze dość długie umowy. Moim głównym celem na najbliższe lata będzie jednak pozbycie się szrotu z kadry, a tego w rezerwach czy na wypożyczeniach jest sporo. W dodatku część z tych niechcianych zarabia olbrzymie jak na nasze warunki pieniądze i ciężko będzie ich sprzedać.

 

Rozegraliśmy sześć meczów kontrolnych, a zwiedziliśmy sporo krajów, w tym tak egzotyczne piłkarsko jak Trynidad i Tobago czy Iran. Udaliśmy się również do Monachium na starcie z aktualnie prawdopodobnie najmocniejszym zespołem świata, więc jak widać byli to przeciwnicy prezentujący różny poziom. Wypadaliśmy różnie, bo z jedynym poważnym przeciwnikiem dość wyraźnie polegliśmy. Pozostałe spotkania wygraliśmy dość pewnie, prezentując przy tym futbol w miarę efektowny. Najbardziej wyróżniał się Nani, który uzbierał w sumie aż osiem trafień, dołożył też asystę. Warto też pochwalić młdego Sacko. Swoimi występami pokazał, że warto dać mu szansę w pierwszym zespole.

 

Eulma [W] – 4:1 [Nani, Joao Mario, Montero, Sacko]

Padideh [W] – 3:0 [Nani, Joao Mario, Mane]

Central (TRI) [W] – 3:0 [Nani x2, Sacko]

Bayern [W] – 0:2

Anzoategui [W] – 6:0 [Nani x3, Slimani, Mane, Montero]

Asante [W] – 3:0 [banda sam., Nani, Sacko]

Odnośnik do komentarza

Nie kojarzę, żebym nazwał go młodym zawodnikiem :P.

---

Okres przygotowawczy i w połowie sierpnia udaliśmy się na Maderę, żeby zainaugurować sezon. Nacional swego czasu potrafił namieszać w lidze, ale aktualnie ma spore problemy finansowe i spokojne utrzymanie pewnie zadowoli klubowych działaczy. Oczekiwania co do mnie były proste, musieliśmy tu wygrać.

 

Największy dylemat miałem z wyborem napastnika, bo w sparingach najlepiej spisywał się Sacko, ale ostatecznie postawiłem na Slimaniego. Bardzo szybko wynik otworzyć powinen Carlos Mane, lecz trafił wtedy prosto w bramkarza. Później dwie dobre okazje zmarnował Slimani i do przerwy tylko bezbramkowo remisowaliśmy. W drugiej części nadal przeważaliśmy, ale ciężko było przebić się przez defensywe rywali. W końcu geniuszem błysnął jednak Nani i zapewnił nam wygraną. Gospodarze w ciągu całego spotkania przeprowadzili dwie groźne kontry, ale zatrzymywał ich skutecznie Patricio.

 

17.08.2014, Estadio da Madeira, Funchal

Frekwencja: 4,390

Primeira Liga, 1/30

 

Nacional [12] – [16] Sporting 0:1 (0:0)

 

0:1 – Nani 71'

 

Patricio 7.3 – Cedric 7.4, Reyes 6.9, Neto 6.9, Silva 7.2 – Carvalho 6.6 – Joao Mario 7.0, Adrien 6.4 (80' Martins -) - Nani 7.3, Mane 6.8 (61' Carrilo 6.6) – Slimani 6.5 (61' Montero 6.4)

 

MVP: Cedric (Sporting) – 7.4

Odnośnik do komentarza

Nani został bohaterem meczu inauguracyjnego, ale nie dograł do końca z powodu kontuzji. Nie okazała się ona jednak poważna, niestety na pojedynek z Vitorią Guimaraes Portugalczyk się nie wyleczył i to będzie dla nas prawdziwy test, bo zarówno w sparingach jak i w pierwszym spotkaniu ligowym to on decydował o naszej sile ofensywnej.

 

Rywal na pierwszy domowy pojedynek wydawał się dość przyjemny, bo przyjezdni przegrali przed tygodniem z Estoril i to aż 0:4. Miejsce Naniego w składzie zajął Andre Carrilo i od pierwszych minut pokazał, że warto mu ufać. Miał udział przy otwierającym wynik trafieniu, bo to po jego strzale piłka trafiła w Bakary'ego Sane, gola uznano jako samobója. Kilka chwil później Peruwiańczyk wpisał się już na listę strzelców nie dając szans Douglasowi na interwencję. Do przerwy prowadziliśmy 3:0. Joao Mario potężnie uderzył z rzutu wolnego, a golkiper wypluł futbolówkę przed siebie, skutecznie dobił ją jednak William Carvalho. W drugiej części końcowy rezultat na 4:0 ustalił rezerwowy Andre Martins.

 

24.08.2014, Estadio Jose Alvalade Seculo XXI, Lizbona

Frekwencja: 36, 167

Primeira Liga, 2/30

 

Sporting [9] – [17] Vitoria Guimaraes 4:0 (3:0)

 

1:0 – Bakary Sane sam. 2'

2:0 – Andre Carrilo 12'

3:0 – William Carvalho 26'

4:0 – Andre Martin 61'

 

Patricio 7.2 – Cedric 9.0, Reyes 7.7, Neto 8.3, Silva 7.6 – Carvalho 8.8 – Joao Mario 7.9, Adrien 6.6 (60' Martins 7.1) – Carrilo 9.2, Mane 6.9 (60' Gauld 6.5) – Slimani 6.8 (60' Sacko 6.6)

 

MVP: Andre Carrilo (Sporting) – 9.2 (gol oraz asysta)

Odnośnik do komentarza

W klubie go już nie ma, to najważniejsze :D.

---

W losowaniu Ligi Mistrzów nie mieliśmy wiele szczęścia. Ze Steauą oczywiście powalczyć możemy, ale PSG oraz Real wydają się drużynami zbyt mocnymi.

 

Udało mi się podpisać nowe umowy z kolejnymi ważnymi zawodnikami, Adrienem oraz Williamem Carvalho.

 

W kolejnej serii spotkań na wyjeździe graliśmy z Pacos Ferreira, które nadal czeka na pierwsze ligowe zwycięstwo. Zdecydowałem się na parę zmian w składzie, a zawodzący póki co Slimani wylądował na trybunach. Nie rzuciliśmy się do ataku od pierwszych minut, ale spokojnie zdobywaliśmy przewagę. Największe zagrożenie stwarzał Carrilo, który najpierw obił poprzeczkę, a później został zatrzymany przez golkipera. Po zmianie stron Peruwiańczyk zmarnował stuprocentową sytuację i opuścił plac gry. W końcówce bliski szczęścia był Nani, ale rywali uratował bramkarz. Gospodarze nam nie zagrozili, ale uzyskali cenny dla nich remis.

 

 

31.08.2014, Estadio da Capidal do Movel, Pacos de Fereira

Frekwencja: 5,300

Primeira Liga, 3/30

 

Pacos Fereira [15] – [4] Sporting 0:0 (0:0)

 

Patricio 6.8 – Cedric 8.3, Mammana 6.9, Neto 6.9, Silva 7.8 – Carvalho 6.5 – Joao Mario 6.9, Martins 6.6 (72' Adrien 6.5) – Carrilo 6.6 (59' Gauld 6.4), Nani 6.7 – Montero 6.3 (59' Sacko 6.6)

 

MVP: Cedric (Sporting) – 8.3

Odnośnik do komentarza

Po skończeniu zgrupowań drużyn narodowych na Jose Alvalade podejmowaliśmy ten drugi ze Sportingów w Primeira Liga. Goście to główny kandydat to wejścia między drużyny z czołowej trójki, więc nie można ich lekceważyć. Szczególnie że w tym sezonie potrafili wygrać już z Porto i to na Estadio do Dragao.

 

Spodziewałem się bardzo trudnej przeprawy, a zwyciężyliśmy niespodziewanie pewnie, wysoko i łatwo. Wynik otworzył Neto, a zgrywał mu kolega ze środka obrony, Mammana. Następnie Mane doskonale zagrał do Naniego, a te pewnie wykończył akcję. Na 3:0 podwyższył świetny od początku sezonu Silva. Niestety później głupotą popisał się Carvalho, który brutalnie faulował w środku pola i zobaczył zasłużony czerwony kartonik. Nie przeszkodziło nam to jednak w zdobyciu następnego gola, bo po przerwie duet Mane-Nani znów dał o sobie znać. W końcówce odczuwaliśmy już trochę zmęczenia i rozmiary porażki zmniejszył Menga, trafiając dwukrotnie. Rezultat ustalił jednak ten, który strzelanie rozpoczął, czyli Neto.

 

12.09.2014, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 36,026

Primeira Liga, 4/30

 

Sporting [2] – [3] Braga 5:2 (3:0)

 

1:0 – Neto 9'

2:0 – Nani 23'

3:0 – Jonathan Silva 29'

3:0 – William Carvalho cz/k 37'

4:0 – Nani 52'

4:1 - Dolly Menga 73'

4:2 – Dolly Menga 77'

5:2 – Neto 80'

 

Patricio 7.1 – Cedric 8.3, Mammana 6.7, Neto 9.3, Silva 8.2 (53' Ruben 6.3) – Carvalho 6.9 – Joao Mario 6.8 (45' Adrien 6.6), Martins 7.8 – Nani 9.2, Mane 9.0 – Montero 6.5 (38' Rosell 6.8)

 

MVP: Neto (Sporting) – 9.3 (dwa gole)

Odnośnik do komentarza

Jest na liście życzeń, ale póki co za drogi, chociaż w Porto nie gra. Może będzie transfer jak Reyesa.

---

Zmagania w Lidze Mistrzów zaczynaliśmy od najważniejszego dla nas meczu, bo do Lizbony przyjechała Steaua. To z Rumunami mamy walczyć o miejsce dające przepustkę do Ligi Europejskiej, bo dwa pierwsze są chyba z góry zarezerwowane. U siebie musimy, więc wygrać, nie ma innej możliwości. Niestety przez najbliższy miesiąc musimy radzić sobie bez Naniego, ten przeciwko Bradze skręcił staw skokowy.

 

Wiedzieliśmy jak duże znaczenie ma to spotkanie i zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Wielką formę pokazał przede wszystkim Carlos Mane. Portugalczyk najpierw wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Joao Mario, a potem osobiście pokonał Arlauskisa. W przerwie Carlos był już zmęczony, bo kilka razy ostro potraktowali go rywale, ale bez niego na boisku sobie poradziliśmy. W dodatku wreszcie przełamał się Slimani, który swoim trafieniem ustalił wynik końcowy. Ta wygrana spowodowała, że jesteśmy w niezłej sytuacji, bo tak realnie patrząc to do zajęcia trzeciego miejsca powinien wystarczyć nam remis w Bukareszcie.

 

16.09.2014, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 41,914

Liga Mistrzów, 1/6

 

Sporting [3] – [4] Steaua 3:0 (2:0)

 

1:0 – Joao Mario kar. 14'

2:0 – Carlos Mane 26'

3:0 – Islam Slimani 58'

 

Patricio 7.3 – Cedric 8.0, Reyes 7.1, Neto 7.3, Silva 7.4 – Carvalho 7.2 – Joao Mario 7.2 (61' Martins 6.8), Adrien 7.2 – Carrilo 7.9 (70' Sacko 6.6), Mane 8.8 (45' Gauld 6.7) – Slimani 8.7

 

MVP: Carlos Mane (Sporting) – 8.8 (gol oraz asysta)

Odnośnik do komentarza

Do wyjazdowego meczu z Vitorią Setubal przystępowaliśmy jako lider portugalskiej ekstraklasy. Miałem nadzieję, że spokojnie wygramy i będziemy kontynuować dobrą passę. Wejście w sezon zaliczyliśmy naprawdę udane.

 

Swój cel osiągnęliśmy dość łatwo, chociaż początki mogły zirytować, bo dwie doskonałe sytuacje zmarnował Slimani. Wtedy jednak do pracy wziął się Carrilo i wykorzystał dobre podanie Cedrica. Andre wykorzystuje nieobecność Naniego i dowodzi swej wartości. W końcówce nieskuteczny póki co Algierczyk trafił jednak do siatki, a doskonałą asystę zaliczył Mane. Po zmianie stron nie działo się wiele, spokojnie kontrolowalimy wynik. Niestety boisko z powodu kontuzji przedwcześnie opuścił Carrilo, a mecz ze sporym bólem skończyli Mane i Gauld.

 

21.09.2014, Estadio do Bonfim, Setubal

Frekwencja: 8,538

Primeira Liga, 5/30

 

Vitoria Setubal [13] – [1] Sporting 0:2 (0:2)

 

0:1 – Andre Carrilo 23'

0:2 – Islam Slimani 45+1'

 

Patricio 6.9 – Cedric 7.1 (57' Figueiras 6.7), Mammana 7.5, Neto 7.3, Silva 7.3 – Rosell 6.7 – Joao Mario 7.3, Martins 6.8 – Carrilo 7.4 (57' Gauld 6.8), Mane 7.6 – Slimani 7.6 (57' Sacko 6.6)

 

MVP: Islam Slimani (Sporting) – 7.6 (gol)

Odnośnik do komentarza

Co ciekawe w Setubal najbardziej ucierpieli ci, którzy dograli spotkanie do końca. Gauld skręcił staw skokowy, więc wróci za pięć tygodni. Mane wybił palucha i czeka go dziesięciodniowa pauza.

 

Bez tych dwóch zawodników podejmowaliśmy beniaminka, Moreirense. Faworyt mógł być tu tylko jeden, mimo urazów trzech skrzydłowych. Na prawej stronie wybiegł nominalny napastnik, Sacko. Francuz dał radę i zaliczył asystę przy bramce na wagę trzech punktów, a w trzecim kolejnym meczu na listę strzelców wpisał się Slimani. Nie graliśmy porywająco, ale efektywnie i spokojnie utrzymaliśmy ten wynik do samego końca. Cieszy też czyste konto z tyłu, póki co tylko Braga potrafiła zaskoczyć Patricio.

 

28.09.2014, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 36,841

Primeira Liga, 6/30

 

Sporting [1] – [15] Moreirense 1:0 (1:0)

 

1:0 – Islam Slimani 30'

 

Patricio 6.8 – Figueiras 8.1, Mammana 7.2, Reyes 6.6, Ruben 7.1 – Carvalho 6.6 – Joao Mario 6.6 (45' Adrien 6.7), Martins 6.7 – Sacko 6.7, Carrilo 6.8 – Slimani 6.8 (69' Montero – (73' Pereira 6.6)

 

MVP: Diogo Figueiras (Sporting) – 8.1


Specjalnie dla jmk, pewnie się ucieszy ;).

---

Niestety do gabinetów lekarskich udali się moi kolejni podopieczni. Najgorzej wygląda sytuacja Fredy'ego Montero, który nie grał zbyt wiele, a teraz czekają go aż trzy miesiące przerwy. Przez trzy tygodnie musimy radzić sobie bez William Carvalho, a Sacko będzie pauzował blisko dwa tygodnie.

 

Te urazy nie ułatwiały naszej sytuacji, szczególnie że czekały nas trudne mecze. Dlatego w Paryżu zdecydowałem się na wystawienie składu maksymalnie rezerwowego, bo w korzystny wynik przy tych kontuzjach i tak nie wierzyłem. Zastosowana rotacja oczywiście odbiła się na rezultacie, chociaż początkowo walczyliśmy dość dzielnie. Wszystko zmieniło się jednak w dwudziestej dziewiątej minucie, gdy Patricio zaskoczył Cabaye. Potem gospodarze stwarzali kolejne sytuacje i zdobywali bramki z dużą łatwością, ostatecznie zatrzymali się na sześciu. Co gorsze Steaua potrafiła wyrwać u siebie remis z Realem.

 

01.10.2014, Parc de Princes, Paryż

Frekwencja: 46,318

Liga Mistrzów, 2/6

 

PSG [3] – [2] Sporting 6:0 (4:0)

 

1:0 – Yohan Cabaye 29'

2:0 – Ezequiel Lavezzi 30'

3:0 – Thiago Silva 36'

4:0 – Ezequiel Lavezzi 42'

5:0 – David Luiz 64'

6:0 – Zlatan Ibrahimovic 77'

 

Patricio 6.4 – Figueiras 6.4, Mammana 5.3, Figueiredo 5.5, Ruben 6.3 – Rosell 5.5 – Martins 6.0, Adrien 6.2 – Carrilo 5.8, Pereira 6.4 – Slimani 6.2

 

MVP: Yohan Cabaye (PSG) – 9.4 (gol oraz dwie asysty)

Odnośnik do komentarza

Trzy dni po tym mówiąc szczerze i otwarcie, wpierdolu udaliśmy się na kolejny niezwykle trudny stadion. Tym razem stawka była jeszcze większa, bo w Porto podejmował nas jeden z dwóch głównych ligowych rywali. Teraz nie było już czasu na wymówki i zasłanianie się kontuzjami, musieliśmy zagrać jak najlepiej i uniknąć porażki, to byłoby sukcesem. W tym sezonie „Smoki” przegrały już u siebie z Bragą, którą wysoko rozbiliśmy, więc nie pozostawaliśmy bez szans.

 

Samo spotkanie było wyrównane, minimalnie przeważali gospodarze, ale to oni odczuwali presję wyniku, bo wcześniej częściej tracili punky. Potrafiliśmy walczyć z nimi jak równy z równym i po prostu nie odstawaliśmy co można uznać za sukces biorąc pod uwagę brak kilku ważnych piłkarzy. Niestety ostatecznie nie powiększyliśmy swojego dorobku, a o wszystkim zadecydował rzut wolny z dwudziestej trzeciej minuty. Wrzucał Quaresma, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Casemiro i przegraliśmy. Teraz czas na zgrupowanie reprezentacji, które powinno nam się przydać, liczę na dostęp do szerszej kadry w kolejnych pojedynkach. Mimo tej porażki nadal jesteśmy liderem.

 

4.10.2014, Estadio do Dragao, Porto

Frekwencja: 37,654

Primeira Liga, 7/34

 

Porto [5] – [1] Sporting 1:0 (1:0)

 

1:0 – Casemiro 23'

 

Patricio 6.7 – Cedric 7.3, Neto 7.0, Reyes 6.7, Silva 7.0 – Adrien 6.7 – Joao Mario 6.6 (58' Zezinho 6.7), Martins 6.6 – Carrilo 6.7, Mane 6.7 (82' Pereira -) - Slimani 6.4

 

MVP: Cedric (Sporting) – 7.3

Odnośnik do komentarza

Sześć do zera, Paryż pożegnał frajera :(. Gauld-Mane to ma być duet na skrzydłach od kolejnego sezonu, póki co Naniego obaj mogą buty czyścić ;).

---

Dwa tygodnie później podejmowaliśmy na własnym stadionie Varzim, lidera swoje grupy w trzeciej lidze portugalskiej. To z nimi zaczynaliśmy przygodę w Pucharze Portugalii. Do zdrowia wrócili już choćby Nani oraz Carvalho, a wkrótce treningi powinni wznowić Gauld oraz Mane. Postanowiłem dać szansę kilku rezerwowym, bo z takim przeciwnikiem nie wypada odpaść.

 

Wielkiej różnicy klas na boisku nie było jednak widać. Oczywiście przeważaliśmy, goście głównie się bronili i nawet nie specjalnie próbowali kontrować, ale zbyt wiele dobrych sytuacji nie stworzyliśmy. Varzim grało nawet w dziesiątkę po czerwonym kartoniku dla Campinho, a i tak wygraną wymęczyliśmy dopiero w końcówce, gdy wrzutkę Figueirasa wykorzystał Slimani.

 

19.10.2014, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 15,597

Taca de Portugal, 3 runda

 

Sporting [1L] – [3L] Varzim 1:0 (0:0)

 

1:0 – Islam Slimani 86'

 

Boeck 6.8 – Figueiras 8.8, Figueiredo 6.7, Mammana 6.8, Ruben 7.3 – Rosell 6.7 (90' Reyes -) - Zezinho 6.6 (58' Martins 6.6), Adrien 6.7 – Sacko 8.0, Pereira 6.5 (90' Carrilo -) - Slimani 7.0

 

MVP: Diogo Figueiras (Sporting) – 8.8 (asysta)

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego wygrać się nie da. Dopiero zauważyłem, że się machnąłem przy kolejkach. Od tego sezonu (przez powrót Boavisty) jest 18. drużyn, więc 34. kolejki ligowe, nie zauważyłem wcześniej i z przyzwyczajenia dawałem 30.

---

Trzy dni później w Lizbonie pojawił się rywal z całkiem innego formatu, bo rywalizowaliśmy z Realem. W Paryżu zostaliśmy rozgromieni, ale liczyłem na to, że przed własną publicznością powalczymy z drugim z faworytów grupy. Szczególnie, że „Królewscy” potrafili potknąć się w Rumunii.

 

W czwartej rundzie Pucharu Portugalii zagramy na wyjeździe z Praiense, kolejnym trzecioligowcem.

 

Spotkanie nie porwało, ale byłem z moich zawodników dumny, bo z tym wielkim, bogatym Realem walczyliśmy jak równi z równym. Oba zespoły stworzyły sobie w sumie po jednej okazji, ale Slimani został zastopowany przez Casillasa, a Patricio popisał się kapitalnym refleksem broniąc sytuację sam na sam z Javierem Hernandezem. Z bezbramkowego remisu byłem naprawdę zadowolony, bo to przybliża nas do trzeciego miejsca, a w dodatku po wysokiej porażce z PSG teraz pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć z najlepszymi, przynajmniej na własnym stadionie

 

22.10.2014, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 49,760

Liga Mistrzów, 3/6

 

Sporting [3] – [1] Real Madrid 0:0 (0:0)

 

Patricio 6.8 – Cedric 8.2, Neto 6.9, Reyes 7.0, Silva 7.0 – Carvalho 6.5 – Joao Mario 6.6, Adrien 6.4 (59' Martins 6.6) – Carrilo 6.7 (82' Sacko -), Nani 6.4 – Slimani 6.4 (59' Mane 6.4)

 

MVP: Cedric (Sporting) – 8.2

Odnośnik do komentarza

W lidze zapowiadał się dość łatwy mecz z Estoril. Goście rok temu spisywali się bardzo dobrze i awansowali do Ligi Europejskiej, a tam odnieśli ostatnio nawet pierwsze zwycięstwo. Nie mają jednak zbyt szerokiej kadry i granie w środku tygodnia wyraźnie im nie służy. Póki co przegrywali w krajowych rozgrywkach po każdym spotkaniu w europejskich pucharach.

 

Pierwsza połowa przypominała starcie z Realem, ale tym razem nie można było uznać tego za pochwałę. Oba zespoły grały dość leniwie, a bramkarze zbyt wiele pracy nie mieli. Po zmianie stron snującego się po placu gry Slimaniego w ataku zmienił Carrillo i to był strzał w dziesiątkę. Peruwiańczyk świetnie współpracował z Nanim i w ciągu dwóch minut ta dwójka zapewniła nam zwycięstwo. Wynik otworzył Portugalczyk, a po chwili podwyższył Andre. Obaj wymienili się też asystami.

 

26.10.2014, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 35,961

Primeira Liga, 8/30

 

Sporting [1] – [10] Estoril 2:0 (0:0)

 

1:0 – Nani 57'

2:0 – Andre Carrillo 59'

 

Patricio 6.8 – Cedric 7.2 (71' Figueiras 6.7), Neto 6.8, Mammana 7.1, Silva 7.2 – Carvalho 6.9 – Joao Mario 6.7, Martins 6.7 – Nani 7.8, Mane 6.4 (59' Gauld 6.6) – Slimani 6.5 (45' Carrillo 7.6)

 

MVP: Nani (Sporting) – 7.8 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

Po serii meczów na własnym stadionie przyszedł czas na wyjazd. Wypadło na typowego średniaka ligi, Penafiel. Gospodarze w tym sezonie grają w kratkę, potrafili zmusić w Pucharze Portugalii Porto do serii rzutów karnych, ale w lidze wysoko przegrali zarówno ze „Smokami” jak i Bragą. Faworyt był więc jasny. Postanowiłem przetestować wariant z Carrillo jako wysuniętym napastnikiem już od startu.

 

Zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań za mojej kadencji. Naprawdę przyjemnie się to oglądało, bo z dużą łatwością kreowaliśmy sytuacje strzeleckie, ale brakowało trochę skuteczności zawodników ofensywnych. Z pomocą przyszli, więc boczni obrońcy. Wynik w pierwszej połowie otworzył Ruben po ładnej dwójkowej akcji z Gauldem. Po zmianie stron dodał on jeszcze asystę przy trafieniu Cedrica. Ten również mógł cieszyć się z ostatniego podania, bo z jego zagrania skorzystał rezerwowy Sacko strzelając na 3:0 i ustalając tym samym wynik. Mogło być znacznie wyżej, ale taki Sporting kibice chcieliby oglądać jak najczęściej.

 

1.11.2014, Estadio 25 de Abril, Penafiel

Frekwencja: 3,190

Primeira Liga, 9/30

 

Penafiel [9] – [1] Sporting 0:3 (0:1)

 

0:1 – Ruben 18'

0:2 – Cedric 62'

0:3 – Hadi Sacko 65'

 

Patricio 6.9 – Cedric 9.1, Reyes 7.3, Mammana 7.2, Silva 8.5 – Carvalho 7.0 – Joao Mario 7.1, Martins 6.8 (59' Adrien 6.6) – Nani 7.0, Gauld 6.9 (59' Mane 6.7) – Carrillo 6.6 (59' Sacko 7.1)

 

MVP: Cedric (Sporting) – 9.1 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...