Skocz do zawartości

Szczecin moim miastem, Pogoń moim życiem


jmk

Rekomendowane odpowiedzi

Jak chcesz bazować na młodych Polakach to obczaj tych;

-Dziczek(Piast), Jagiełło(Zagłębie Lubin), Martynek, Górka, Waniek, Hołownia(Legia), Mularczyk(Zagłębie Sosnowiec), Szołtys(GKS Katowice), Żynel(Salzburg). Raczej opłacalne inwestycje na przyszłość ;) Mogę Ci powysyłać screeny paru z Legii dla potwierdzenia.

Odnośnik do komentarza

Jak chcesz bazować na młodych Polakach to obczaj tych;

-Dziczek(Piast), Jagiełło(Zagłębie Lubin), Martynek, Górka, Waniek, Hołownia(Legia), Mularczyk(Zagłębie Sosnowiec), Szołtys(GKS Katowice), Żynel(Salzburg). Raczej opłacalne inwestycje na przyszłość ;) Mogę Ci powysyłać screeny paru z Legii dla potwierdzenia.

 

Dzięki, przyjrzę im się i zobaczę kogo uda mi się wyrwać zimą :)

 

Adrian, 20k euro miesiecznie dla takiego grajka ?!

 

Że mało? Azoty płacą ;) Murayama jest w środku stawki, najmniej zarabia Hladun - tysiąc euro miesięcznie, przy 174 tysiącach Boruca.

 

 

 

Losowanie było dla nas łaskawe... w barażu o fazę grupową zmierzymy się ze Slovanem Libercem.

Odnośnik do komentarza

Pogoń Szczecin[2] - Ruch Chorzów[6]
Ekstraklasa
[4/30]
Janukiewicz - Modelski, Czekaj, Czerwiński, Dziwniel - Rogalski, Kun, Starzyński - Murayama, Mackiewicz - Zachara

Jeszcze w pełnej ekstazie po wyeliminowaniu Feyenoordu musieliśmy przystępować do spotkania na własnym stadionie, gdzie przeciwnikiem był chorzowski Ruch, zespół z którym łączy nasz... przede wszystkim Starzyński. Do przerwy obserwowaliśmy raczej efekt zmęczenia spotkaniem z Rotterdamu, ale po zmianie stron wreszcie coś drgnęło,pomógł nam Puntocky, który sam sobie wbił piłkę, przeciął po prostu ostre dośrodkowanie z bocznego sektora boiska. Na 2:0 podwyższył Łukasz Zwoliński, któremu rywalizacja z Zacharą chyba nie służy - oboje strzelają mało. Tym razem Zwolak sprawdził się w roli zmiennika. Kiedy na 3:0 trafiał Mackiewicz, myślałem, że już po meczu, ale ten nieszczęsny Kuświk znowu zdobył przeciwko nam. Co nie zmienia faktu, że wynik bardzo dobry.

Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów 3:1 (Puntocky sam., Zwoliński, Mackiewicz - Kuświk)

 

 

Cracovia[13] - Pogoń Szczecin[2]
Ekstraklasa
[5/30]
Janukiewicz - Modelski, Kowalczyk, Czerwiński, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Murayama, Wszołek - Zwoliński

 

Jeśli myślisz o nienawiści, a jesteś ze Szczecina to pewnie w głowie masz obraz jednego miasta i jednego klubu. Cracovia. Mimo, że zaraz mieliśmy grać de facto decydujący mecz o awans do fazy grupowej LE to zdecydowałem się na niemal najlepszą jedenastkę w tym spotkaniu, gdzie stawką są nie tylko trzy punkty. Kiedyś w Poznaniu mieli kompleks Robaka, później Zwolińskiego, który strzelał tam jak na zawołanie, podobnie muszą nie znosić Zwolaka w Krakowie, tym razem Łukasz wypalił trzykrotnie, niestety nie dało to nam zwycięstwa, bo tego dnia Cracovia była równie dobrze dysponowana i nastąpił podział punktów. Nie tak miało to wyglądać. Spotkanie w Krakowie było debiutem Dominika Furmana, jak wypadł? Dostosował się do reszty - były momenty.

 

Cracovia - Pogoń Szczecin 3:3 (Machaj, Jendrisek, Milić)

 

 

Slovan Liberec[-] - Pogoń Szczecin[-]

Europa League, baraż

[1/2]

Boruc - Modelski, Czerwiński, Kowalczyk, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Mackiewicz, Wszołek - Zachara

 

Znowu w tym spotkaniu miałem do czynienia z bohaterem, który przy okazji omal nie zawalił nam meczu. To chyba już powoli nasza tradycja. Nic nie wskazywało na to, że tak właśnie skończy się ten mecz, w którym to dominowaliśmy, mieliśmy swoje sytuacje, niestety do przerwy warta odnotowania jest jedynie żółta kartka dla Furmana, jednak trzeba przyznać, że zasłużona, a Dominik grał naprawdę solidnie. Po zmianie stron faulowany w polu karnym Zachara, do piłki podchodzi... Furman, spojrzał najpierw w moją stronę, przytaknąłem, więc ułożył piłkę dokładnie 11 metrów od bramki, wziął rozbieg.... I bramka! Wspaniale, mamy gola na wyjeździe i nic nie wskazuje na to, aby to było tylko honorowe trafienie. Niestety w 73 minucie właśnie Furman dostaje drugą żółtą kartkę.... opuszcza plac gry, a my musimy się zaciekle bronić, co też czynimy. Ostatecznie dowozimy bardzo dobry rezultat do końca, ale w pamięci mam, że u nas też Feyenoord wygrał 1:0...

 

Slovan Liberec - Pogoń Szczecin 0:1 (Furman)

 

 

Odnośnik do komentarza

Legia Warszawa[7] - Pogoń Szczecin[2]
Ekstraklasa
[6/30]
Janukiewicz - Modelski, Kowalczyk, Czekaj, Magiera - Rogalski, Fuman, Kun - Murayama, Wszołek - Zwoliński

 

Historia lubi się powtarzać, szkoda tylko, że jej bieg się zmienia. Mianowicie chodzi o Legię i jej zmagania o Ligę Mistrzów, znowu trafili na Celtic i ponownie... odpadli, teraz jednak na boisku, przegrywając w Glasgow już 3:0 (wyprzedzając historię - w rewanżu przegrali też, tylko 2:0). Tak czy siak byliśmy już jedynymi reprezentantami Polski na arenie europejskiej. I jak na sprawiedliwość przystało - podzieliliśmy się punktami.

 

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 0:0

 

 

Pogoń Szczecin[-] - Slovan Liberec[-]

Europa League, baraż

[2/2]

Boruc - Modelski, Czerwiński, Kowalczyk, Dziwniel - Matras, Tyrała, Starzyński - Mackiewicz, Murayama - Zachara

 

Wreszcie doczekałem się tego meczu, od niego zależy bardzo wiele. Wiem, że w tym roku stać nas o walkę o mistrzostwo, ale gdy jego zabraknie to jeszcze tragedii nie będzie, jeśli oczywiście awansujemy do fazy grupowej LE. Powoli, ale skutecznie będziemy stawali się coraz silniejsi, nasz cel to przede wszystkim dominacja krajowa oraz oczywiście awans do Ligi Mistrzów. Zaczęliśmy rewanż ze Slovanem z wysokiego C, już po kwadransie na prowadzenie wyszliśmy dzięki trafieniu Starzyńskiego i już wtedy wiedziałem, że będzie to zupełnie inny mecz niż ten z Feyenoordem. Przed przerwą straciłem jednak Zacharę i Tyrałę - obydwoje doznali urazów przez twardo grających Czechów. Jednak świetnie rozegrany rzut wolny, miękkie wrzucenie piłki przez Mackiewicza do Czerwińskiego dały nam komfort, gdyż Jakub bez problemu uplasował futbolówkę w siatce. Wiedziałem, że nie możemy tego zepsuć. Po przerwie Slovan prowadził kilkukrotne zrywy, jeden z nich zakończył się golem Diasa, ale nie miało to w ostatecznym rozrachunku znaczenia. To my trafiamy do fazy grupowej.

 

Pogoń Szczecin - Slovan Liberec 2:1 (Starzyński, Czerwiński - Dias)

 

 

 

Pogoń Szczecin[4] - Chrobry Głogów[8]
Ekstraklasa
[7/30]
Janukiewicz - Modelski, Kowalczyk, Czerwiński, Dziwniel - Rogalski, Fuman, Starzyński - Wójcicki, Wszołek - Zwoliński

 

Jeszcze pijani... oczywiście zwycięstwem przystępowaliśmy do ligowej szarej rywalizacji, a naszym rywalem dobrze spisujący się beniaminek z Głogowa. Przed meczem odbyło się losowanie grup LE, oczywiście wybierani byliśmy z ostatniego koszyka, los przydzielił nas do grupy G - z FC Porto, Genkiem i BATE. Legia trafiła do grupy A z Dortmundem, PAOK i Debreczynem. Wracając jednak do ligowego spotkania, przez długi czas biliśmy głową w mur, defensywnie ustawiony Chrobry nie dawał się zaskoczyć aż do 55 minucie, kiedy to sprytnie uderzył Zwoliński. 10 minut później graliśmy w osłabieniu po czerwonej kartce dla Rogalskiego, ale dowieźliśmy ten rezultat.

 

Pogoń Szczecin - Chrobry Głogów 1:0 (Zwoliński)

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Zagłębie Lubin[15] - Pogoń Szczecin[4]
Ekstraklasa
[8/30]
Boruc - Modelski, Kowalczyk, Czerwiński, Dziwniel - Tyrała, Furman, Starzyński - Murayama, Mackiewicz - Zwoliński

 

Los, a raczej program układający terminarz Ekstraklasy przydzielił nam dwóch beniaminków po sobie, o ile powrót Zagłębia wszyscy przewidywali to awans Chrobrego był nie lada niespodzianką, jednakże to właśnie zespół z Głogowa radzi sobie o wiele lepiej od "Miedziowych". Do Lubina jechaliśmy po zwycięstwo, wystawiłem praktycznie najmocniejszy skład jaki miałem do dyspozycji, a rozpoczęliśmy od straty gola już w 12 minucie. Długo próbowaliśmy odrobić straty, ale wyglądało to jak bicie głową w mur. Szczęście przyniosła nam dopiero druga połowa i to dość w specyficzny sposób, strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry, bramka była autorstwa Kowalczyka.

 

Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 1:1 (Guldan - Kowalczyk)

 

 

Pogoń Szczecin[-] - BATE Borysów[-]

Europa League, faza grupowa

[1/6]

Boruc - Modelski, Czerwiński, Kowalczyk, Dziwniel - Furman, Starzyński, Murayama - Mackiewicz, Wszołek - Zwoliński

 

Wielkie święto w Szczecinie, rozpoczynamy zmagania w fazie grupowej LE, po raz pierwszy w tym portowym mieście. Cały czas kontuzjowany jest Zachara, więc nie mam wyboru, jeśli chodzi o napastników, Tsvyka oddałem na wypożyczenie, ale z możliwością ściągnięcia w każdej chwili, na razie jeszcze jednak się wstrzymuję, bo na szpicy może grać też Mackiewicz od biedy. Graliśmy bardzo dobrze, mało tego - BATE przez cały mecz oddało ledwie dwa celne strzały na naszą bramkę, a przecież to zespół o wiele bardziej doświadczony w europejskich bojach od nas. Prowadzenie jednak uzyskaliśmy dopiero po rzucie karnym, a wykorzystał go... oczywiście Furman, który został chyba już etatowym wykonawcą jedenastek w naszej drużynie, dobrze się zaadoptował w nowym środowisku. Niestety po przerwie straciliśmy Murayamę i jeszcze bramkę, nie potrafiliśmy potem wykorzystać przewagi i atutu własnego boiska, ale remis chyba muszę uznać za satysfakcjonujący.

 

Pogoń Szczecin - BATE Borysów 1:1 (Furman - Pantico)

 

Lechia Gdańsk[13] - Pogoń Szczecin[4]
Ekstraklasa
[9/30]
Janukiewicz - Modelski, Kowalczyk, Czekaj, Dziwniel - Tyrała, Murawski, Starzyński - Wszołek, Wójcicki - Zwoliński

 

Po europejskiej przygodzie czas na szarą rzeczywistość, chociaż może nie aż tak wyblakłą jak mogłoby się wydawać, zrobiłem kilka zmian, a spotkanie w Gdańsku w spotkaniu o prymat na Pomorzu faktycznie stało na wysokim poziomie i dostarczało sporo rozrywki kibicom. Lechia od początku sezonu zawodzi, ale w meczu z nami mieli dobrze dysponowanego Parzyszka, który dwukrotnie pokonał naszego Janukiewicza. Oprócz tego straciłem też Tyrałę oraz Dziwniela, coraz bardziej myślę o sprzedaniu tego pierwszego, nie gra rewelacyjnie (choć też nie słabo), a ciągle leczy jakieś urazy, podobnie jak Bode. Udało nam się jednak z Gdańska wywieźć punkt, a to za sprawą Kowalczyka, a przede wszystkim Wszołka, który remis uratował nam w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

 

Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 2:2 (Parzyszek 2x - Kowalczyk, Wszołek)

 

Wisła II Kraków[-] - Pogoń Szczecin[-]
Puchar Polski, czwarta runda
[1/1]
Janukiewicz - Gardawski, Kowalczyk, Czekaj, Magiera - Matras, Murawski, Bode - Wójcicki, Mackiewicz - Zwoliński

 

Na mecz z rezerwami Wisły Kraków wystawiłem tak rezerwowy zespół na ile mogłem, niestety ponownie zwycięstwo okupiliśmy kontuzjami - teraz Bode i Zwolińskiego, utrata tego drugiego w tym meczu wyszła nam na dobre, ale w kontekście innych meczów może okazać się dla nas niszczące. W momencie kontuzji Łukasza na szpicę wszedł Mackiewicz i wprawdzie po dwóch karnych, ale uzbierał hattricka, czwarte trafienie dołożył wchodzący za Zwolaka Kun. Teraz zagramy z Arką Gdynia.

 

Wisła II Kraków - Pogoń Szczecin 0:4 (Mackiewicz 3x, Kun)

 

 

Odnośnik do komentarza

Pogoń Szczecin[4] - Zawisza Bydgoszcz[2]
Ekstraklasa
[10/30]
Janukiewicz - Modelski, Kowalczyk, Czerwińśki, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Wszołek, Tyrała - Mackiewicz

 

Zdecydowanie wysoko stoi Zawisza na początku tego sezonu, idzie im niespodziewanie dobrze. A my dalej z problemami, grafik ciasny, a kontuzje gonią kontuzje, w efekcie napastnikiem został Mackiewicz, a w rolę skrzydłowego wcielił się Tyrała, który pełnił dziś funkcje defensywnego bocznego pomocnika. Bramkę dla nas zdobył dopiero w drugiej połowie był gracz Zetki, Wójcicki. Lubię takie sentymentalnie sytuacje. Natomiast nie cierpię tracenia goli w doliczonym czasie gry. Mało tego, urazu doznał Mackiewicz...

 

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz 1:1 (Wójcicki - Budimir)

 

 

GENK[4] - Pogoń Szczecin[3]

Europa League, faza grupowa

[2/6]

Boruc - Modelski, Czerwiński, Kowalczyk, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Wójcicki, Wszołek - Mackiewicz

 

Całe szczęście uraz Mackiewicza nie był na tyle groźny, aby nie mógł zagrać w tygodniu w LE, Genk w pierwszej kolejce uległ, ale trzeba pamiętać, że grali z FC Porto, a więc zdecydowanie najlepszy zespół grupy, o kilka klas lepszy od Genk, BATE czy oczywiście nas. Po 20 minutach Belgowie prowadzili po golu Vossena, ale my tego dnia nie składaliśmy broni, wręcz przeciwnie, walczyliśmy dzielnie i jak równy z równym, zostało to nagrodzone trafieniem Wszołka. Po zmianie stron dalej atakowaliśmy i widać było, że zależy nam nie tylko na remisie, ale chcemy zwyciężyć, raz po raz szturmowaliśmy ich bramkę, ale to Genk zdołało wbić piłkę do siatki. Szkoda, bo zagraliśmy naprawdę dobre zawody.

 

Genk - Pogoń Szczecin 2:1 (Vossen 2x - Wszołek)

 

 

Pogoń Szczecin[4] - Piast Gliwice[14]
Ekstraklasa
[11/30]
Janukiewicz - Rudol, Czekaj, Czerwińśki, Dziwniel - Rogalski, Kun, Furman - Wszołek, Mackiewicz - Zachara

 

Piast Gliwice to zespół, który powinniśmy pokonać i to bez najmniejszego problemu. Kurczaki zresztą nie mają udanego początku sezonu, a do naszego składu wraca Zachara. W środku pomocy również nowa twarz - szansę dostał Dominik Kun i wykorzystał to idealnie, bo już w pierwszej połowie wyprowadził nas na prowadzenie kapitalnym strzałem z dystansu. Drugie trafienie to autorstwo powracającego po kontuzji Zachary, świetne wejście. Po zmianie stron coraz gorzej nam szło, a to za sprawą czerwonej kartki dla Czekaja, który otrzymał dwa kartoniki koloru żółtego. Wykorzystał to oczywiście Piast, ale mimo tej przewagi nie zdołali wyrwać nam nawet punktu.

 

Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 1:2 (Marc - Kun, Zachara)

Odnośnik do komentarza

Dzięki, tak bardzo mentalnie to wygraliśmy ;)

 

--

Korona Kielce[11] - Pogoń Szczecin[3]
Ekstraklasa
[12/30]
Boruc - Modelski, Kowalczyk, Czerwińśki, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Wszołek, Mackiewicz - Zachara

 

Na pojedynek z kielecką Koroną zdecydowałem się postawić na niemal najlepszą możliwą jedenastkę, stąd też występ Boruca między słupkami. Na razie zarówno Radek jak i Artur prezentują się bardzo dobrze w bramce i muszę nimi rotować. Bardzo szybko objęliśmy prowadzenie, bo już w piątej minucie po strzale głową Czerwińskiego wyszliśmy na prowadzenie. Korona tego dnia nie stanowiła dla nas wielkiego zagrożenia, toteż spokojnie mogliśmy kontrolować przebieg meczu. Po zmianie stron znowu zabłysnął powracający po kontuzji Zachara, który udowadnia, że pomysł jego zakupu był bardzo dobrą decyzją. Korona odpowiedziała golem Malarczyka, którego usługami również byłem zainteresowany, ale ostatecznie nie wypaliło.

 

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 1:2 (Malarczyk - Czerwiński, Zachara)

 

FC Porto[1] - Pogoń Szczecin[4]

Europa League, faza grupowa

[3/6]

Boruc - Modelski, Czekaj, Kowalczyk, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Mackiewicz, Wszołek - Zachara

 

Ledwie wróciliśmy z Kielc, a już musieliśmy się pakować i wylatywać do Portugalii, gdzie czekał nas pojedynek ze zdecydowanie lepszym zespołem FC Porto. Portugalczycy przewyższają nas wszystkim, ale liczyłem na dobrą prezentację zawodników, zgranie, ambicję i charakter. Nie zawiodłem się, dzielnie stawialiśmy opór atakom FC Porto, ale sił starczyło tylko do 21 minuty, kiedy to Caballero dał prowadzenie popularnym "Smokom". Po tej bramce nieco opadły ambicji gospodarzy, a my mogliśmy powoli forsować swój styl gry, wreszcie w 70 minucie kapitalną akcję na bramkę zamienił Mackiewicz i to co, wydawałoby się niemożliwe stało się faktem. Wywieźliśmy z terenu FC Porto punkt.

 

FC Porto - Pogoń Szczecin 1:1 (Caballero - Mackiewicz)

 

Arka Gdynia[-] - Pogoń Szczecin[-]
Puchar Polski, piąta runda
[1/1]
Janukiewicz - Rudol, Kowalczyk, Czekaj, Magiera - Rogalski, Hanzel, Kun - Wójcicki, Mackiewicz - Zwoliński

 

Dostałem informację od zaprzyjaźnionego scouta z listą zawodników o ogromnym potencjale, oczywiście przyjrzałem się wszystkim Dziczek(Piast), Jagiełło(Zagłębie Lubin), Martynek, Górka, Waniek, Hołownia(Legia), Mularczyk(Zagłębie Sosnowiec), Szołtys(GKS Katowice), Żynel(Salzburg). Wszyscy faktycznie wyglądali obiecująco, składałem oferty transferowe, ale dochodziłem tylko do 500 tysięcy euro za gracza, udało się jedynie uzyskać akceptację dwójki z nich i tak po sezonie Martynek oraz Mularczyk będą reprezentować barwy Pogoni. Morale mieliśmy wysokie, a jechaliśmy na trzeci wyjazd z rzędu, w autokarze sielska atmosfera, a mecz? Jak piknik, bramka za bramką. Arka nie istniała, a wynik mówi sam za siebie.

 

Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 0:6 (Mackiewicz 3x, Furman 2x, Zwolińśki)

Odnośnik do komentarza

Pogoń Szczecin[3] - Podbeskidzie Bielsko-Biała[10]
Ekstraklasa
[13/30]
Boruc - Rudol, Kowalczyk, Czerwińśki, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Wszołek, Zachara - Zwoliński

 

W ostatnim meczu do składu powrócił Zwoliński, który bardzo fajnie wypadł w spotkaniu z Arką, natomiast w spotkaniu z Podbeskidziem dałem odpocząć Mackiewiczowi i wstawiłem w jego miejsce Zacharą, a więc było to pierwszy raz, kiedy Zwolak i Zachara mogli zagrać razem, współpraca wyglądała obiecująco. Prowadzenie jednak dał nam Mateusz Matras, zawodnik, którego przyznam szczerze spisywałem na straty, a tymczasem gra bardzo dobrze i nie pęka w rywalizacji czy to z Tyrałą czy z Furmanem, Rogalskim, Murawskim lub Hanzelem, bogactwo w środku mamy na pewno. Niestety do przerwy było 1:1, a to za sprawą Iwańskiego, który wykorzystał rzut karny, Oczywiście wątpliwy. Trzy punkty jednak zapewnił nam Czerwiński w drugiej odsłonie.

 

Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (Matras, Czerwiński - Iwański)

 

Pogoń Szczecin[3] - FC Porto[1]

Europa League, faza grupowa

[4/6]

Boruc - Rudol, Czerwiński, Kowalczyk, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Mackiewicz, Wszołek - Zwoliński

 

Kolejny mecz z cyklu - wielkie święto w Szczecinie. Dawno nie gościła tutaj tak znana marka jak FC Porto i to w meczach o punkty. Moi gracze byli zdeterminowani, aby pokazać się jak najlepiej, zwłaszcza po remisie w Portugalii, ale nie oczekiwałem cudów - nie łudźmy się. Przetrwaliśmy początek i nawałnicę ataków FC Porto, uspokoiliśmy grę i... wyszliśmy na prowadzenie w 30 minucie po kapitalnym uderzeniu Furmana. Zaczynam go uwielbiać. Jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik już z bliższej odległości, ale ponownie pokonał bramkarza przeciwnika - szok w Szczecinie! Po przerwie Porto rzuciło się niczym hiena na ofiarę, a my groźne kontrowaliśmy, dwie z takich akcji zakończyły się... karnymi! Tak dwukrotnie sędzia wskazał na "wapno", do piłki podchodził oczywiście Furman i dwukrotnie noga nie zadrżała. Porto było na kolanach, a Furman strzelcem czterech goli, tymczasem cios ostateczny zadał Zachara, który wszedł w końcówce meczu. Do dziś w to nie wierzę. W takim wypadku... możemy realnie myśleć o awansie z grupy.

 

Pogoń Szczecin - FC Porto 5:0 (Furman 4x, Zachara)

Odnośnik do komentarza

Pogoń Szczecin[2] - Górnik Zabrze[5]
Ekstraklasa
[14/30]
Boruc - Rudol, Czekaj, Czerwińśki, Dziwniel - Tyrała, Furman, Starzyński - Wszołek, Mackiewicz - Zachara

 

Po tak nieoczekiwanym i to wysokim zwycięstwie przyszła znowu ligowa szarzyzna. Mierzyliśmy się na własnym obiekcie z dobrze dysponowanym w tym sezonie Górnikiem z Zabrza i było to widoczne podczas spotkania. Bardzo szybko objęli prowadzenie po golu Dancha, nam udało się wyrównać za sprawą byłego gracza Górnika - Zachary. Tuż przed gwizdkiem rozdzielającym obie połowy sędzia odgwizdał jeszcze rzut karny dla gości, a tej okazji nie zmarnował Plizga, gdy znowu dogoniliśmy wynik po przerwie po golu Wójcickiego, Górnik jeszcze raz wyszedł na prowadzenie, ale tym razem już nie udało nam się zniwelować porażki.

 

Danch, Plizga, Gergel - Zachara Wójcicki

 

Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 2:3 (Zachara, Wójcicki - Danch, Plizga, Gergel)

 

Śląsk Wrocław[6] - Pogoń Szczecin[3]
Ekstraklasa
[15/30]
Boruc - Modelski, Czekaj, Czerwińśki, Dziwniel - Matras, Furman, Starzyński - Wszołek, Mackiewicz - Zwolińśki

 

Teoretycznie ostatnia kolejka rundy jesiennej, ale tylko w teorii, bo gramy jeszcze awansem mecze z wiosny. Tak czy siak do Wrocławia jechaliśmy po trzy punkty, już w 20 minucie straciłem Zwolińśkiego, ale wyszliśmy na tym jednak dobrze, bo wszedł Zachara, który zdobył jedynego gola tego dnia.

 

Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 0:1 (Zachara)

 

 

BATE Borysów[4] - Pogoń Szczecin[3]

Europa League, faza grupowa

[5/6]

Boruc - Rudol, Czerwiński, Kowalczyk, Dziwniel - Matras, Furman, Kun - Mackiewicz, Wszołek - Zachara

 

Po tak niezwykłej batalii w fazie grupowej nie mogłem liczyć na mniej niż zwycięstwo na Białorusi, które przedłuży nasze szanse na wyjście z grupy, które było tak nieodległą wizją jeszcze po losowaniu przeciwników. Bohaterem meczu został Kowalczyk, który najpierw po przedłużonej główce Czerwińskiego dał nam prowadzenie, a potem świetnie grał w obronie. Nie uchroniło to nas przed stratą gola, ale otrząsnęliśmy się z remisu, doskonale zdając sobie sprawę o co gramy. Jeszcze przed przerwą na 2:1 wyprowadził nas Kun, a zwycięstwo przypieczętował ... właśnie Kowalczyk. W grupie zrobiło się ciekawie, bo Genk pokonał Porto, teraz oni mają 12 punktów, my 8, Porto 7, a BATE 1. Niestety to my w ostatniej kolejce gramy z pewnym awansu Genk, a Porto z grającym już o nic BATE. Remis może nam nie wystarczyć, a więc ... tylko zwycięstwo, Portowcy tylko zwycięstwo!

 

BATE Borysów - Pogoń Szczecin 1:3 (Pantico - Kowalczyk 2x, Kun)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...