Skocz do zawartości

Prawybory prezydenckie 2015


FYM

  

93 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli można się wypowiedzieć, to dodam swój głos do dyskusji:

 

Komorowski - był spięty i często przerywał swojemu przeciwnikowi, używał argumentów które mogły skusić co najwyżej ludzi pracujących, przyjmujących codziennie papkę telewizyjną, na początku może i punktował swojego przeciwnika, jednak później zgasł i ciągle straszył PIS-em jak zawsze. Przy końcówce już w ogóle odlatywał i szukał wzrokiem gdzieś po sali przy wypowiedziach Dudy.

 

Duda - zamiast odpowiadać na argumenty gadał swoje i to bardzo mi się to nie podobało. Próbował celować w elektorat Kukiza i mocherów, jednak teraz raczej miernie. Próbował coś tam atakować, ale no powiedzmy szczerze - marnie. Jednak w końcówce się odmienił i się pokazywał lepiej od kandydata.

 

PS. Nikt nie wygrał, nawet nie było remisu, debata ważna tylko i wyłącznie dla elektoratu papki politycznej.

Odnośnik do komentarza

Jakim cudem sztab Dudy nie przygotował żadnego gadżetu debatowego? W Polsce to już przecież tradycja :) w ogóle, to miałem wrażenie, że ludzi Dudy uśpiły chyba ostatnie triumfy. Tym ciekawsza będzie druga debata, myślę że wyciągną wnioski.

Odnośnik do komentarza

Początek na plus dla Komorowskiego, zaskoczył energią i agresywnością. Potem się wyrównało. Nie zdziwię się, jeśli większego wpływu na wynik wyborów, niż sama debata, będzie miał "występ" Hadacza pod budynkiem telewizji (chociaż jeszcze nie mam pojęcia, co tam się działo i kto może na tym stracić, jakaś szarpanina, nie wiem kto wyciągnął znowu tego człowieka)

Odnośnik do komentarza

 

Swoją drogą, dziękuję za obrazki. Proszę tymczasem o źródło.

Nie ma problemu: http://www.wolframalpha.com/input/?i=biotechnology+industry+revenue- tu dane o wielkości sektora Bio-tech , tu dane o dochodach "eko-biznesu" http://www.foodnavigator-usa.com/Markets/US-organic-food-market-to-grow-14-from-2013-18 , Apple http://www.wolframalpha.com/input/?i=AAPL+revenue&dataset= Exxon chyba z pierwszej tabelki w Googlu. Obrazek o stosunku zysków, pestycydów etc. to cytując "(Rysunek 1). Wyniki zostały opublikowane w renomowanym czasopiśmie „PLoS ONE”." - ja brałem z tekstu w GW - http://gmo.blog.polityka.pl/2014/11/04/rosliny-gm-zmniejszaja-zuzycie-pestycydow-i-zwiekszaja-produkcje-roslinna/.

 

Moim zdaniem radziliśmy sobie bez roślin genetycznie modyfikowanych i moglibyśmy poradzić sobie przez najbliższych kilka pokoleń, zanim technologia ta nie zostanie dokładniej zbadana. Żywienie to bardziej ważka kwestia niż produkcja nowego modelu telefonu i może przynieść większe szkody, niż wypuszczenie na rynek bubla ze słabym systemem operacyjnym.

To samo można powiedzieć o hmm.. każdym wynalazku? Kiedyś ludzie dawali sobie radę bez pestycydów, bez konserwantów etc. etc. Tylko czy to stanowi jakikolwiek argument? Bogata część świata oczywiście, ze dałaby radę, ale cytując raz jeszcze artykuł z GW "Autorzy publikacji zaznaczają, że znacznie więcej korzyści z uprawy roślin GM czerpią rolnicy państw rozwijających się. To bezpośrednio przekłada się na wzrost poziomu ich życia oraz do redukcji biedy i niedożywienia. Rzadziej dochodzi do przypadków zatruć powodowanych stosowaniem oprysków insektycydami, które w krajach biedniejszych wykonywane są ręcznie." a to zysk niebagatelny. W dodatku GMO ewidentnie jest przyszłością rolnictwa i ciężko przewidzieć jak dużą poprawę sytuacji da za jakiś czas. Rezygnacja z tego na kilka pokoleń z czystego strachu wydaje mi się niczym nieuzasadnione.

 

Wydaje mi się, że badania i tak byłyby prowadzone - jakoś wciąż bada się na przykład kulturę starożytnych Sumerów, choć nie daje to widoków na szybki zarobek.

Tu strzał, bo nie chce mi się szukać, ale podejrzewam, że na badanie kultury Sumerów wydaje się ułamek, a może nawet promil tego, co na badania komercyjne (czy to prowadzone przez państwo, czy sektor prywatny). Zakładam, że to właśnie ze względu na to, iż badania komercyjne mogą przyczynić się do poprawy ludzkiego życia "już teraz", a nie spory okres na samo odkrycie czegoś + kilka pokoleń na testy.

 

 

Co do wielkości korporacji, to nie wiem dokładnie, co masz na myśli. Powiedziałem, że spora część badań odnośnie GMO jest wątpliwa, ponieważ w grę wchodzą wielkie pieniądze. Być może badania Francuzów na szczurach, które traciły zdolności rozpłodowe w trzecim pokoleniu były finansowane przez eko-biznes. Nie neguję tego. Powtórzę tymczasem, że jeszcze nikt nie przeprowadził badań na ludziach na przestrzeni kilku pokoleń.

Miałem na myśli to, że skoro podważasz badania o GMO ze względu na wielkość Monsato jako korporacji to zestawiłem ów firmę z innymi. Skoro takie malutkie w skali innych firm Monsato stać byłoby na manipulowanie całym światem naukowym zajmującym się GMO to dlaczego nie byłoby stać rywalizujących z nim eko-firm mających podobne zyski? Albo co w takim razie powiedzieć o takim Apple czy firmach IT jako całości? Jak niesamowicie gigantyczne wpływy musiałyby mieć właśnie te firmy? Badań na ludziach przez kilka pokoleń nie przeprowadzano przy wprowadzaniu na rynek nigdy w historii - zarzut więc jest dla mnie co najmniej dziwny.

 

 

czy chcesz przez to powiedzieć, że rolnik który kupuje ziarno na rynku i robi zasiew, potem zaś zbiera plony i odkłada sobie część ziarna na kolejny zasiew, musi z tego płacić haracz sprzedawcy ziarna? Ciekawe, skąd to przeświadczenie. Być może jednak źle Cię zrozumiałem :)

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Hybrid_seed- z tego wynika, że dominującym "non-GMO" zestawem jest właśnie ten. Po nazwie łatwo googlować do przeróżnych firm mających licencje na konkretne typy konwecjonalnych ziaren. Potwierdza to cytat z jednego bloga (niestety tu nie mam lepszego źródła i czasu by go znaleźć): "Jeśli zaś chodzi o niemożność sprzedawania nasion z upraw GMO, nasion do upraw konwencjonalnych zwykle też nie wolno sprzedawać ze względów licencyjnych, co więcej, to one mają wbudowany mechanizm quazi-terminatora pozyskany za pomocą starej dobrej genetyki mendlowskiej, bez diabelskich procedur inżynierii genetycznej, którego, jak dotąd, nie mają żadne nasiona GMO. W przypadku większości odmian komercyjnych non-GMO, nawet jeśli złamiesz licencję i zachowasz nasiona do przyszłego wysiewu, to co z nich wyrośnie nie będzie przypominać roślin z zeszłego sezonu."

 

AD "zdrowie" na koniec: http://en.wikipedia.org/wiki/S%C3%A9ralini_affairtutaj podsumowanie badań Seraliniego, nie wyglądaja dla mnie zbyt poważnie. Pierwszy link na ten temat jaki wstawiłem idealnie ukazywał, iż istnieje konsensus naukowy na ten temat: nawet w większym stopniu niż nt. globalnego ocieplenia! Mowa nawet o metaanalizach, z restrykcyjnymi warunkami zawierających nawet po ok. dwa tysiące badań. Jeśli tu wietrzylibyśmy spisek to tak samo w wątpliwość należałoby podawać właśnie globalne ocieplenie (a przecież wiele firm nieźle się na nim wzbogaciło - by wymienić tylko Ala Gore'a + zdarzały się publikacje negujące to zjawisko), skuteczność szczepień (firmy farmaceutyczne to przecież giganty) etc.

Odnośnik do komentarza

Jezeli chodzi o GMO, to watpliwosci mam jesli chodzi o kwestie ekonomiczne i zawlaszczanie rynku przez Monsanto. Nie sprzyja to rowniez bioroznorodnosci, bo nagle na calym swiecie zacznie rosnac ta sama kukurydza, przy ktorej beda zerowac te same szkodniki itd. itd.

 

Smieszy mnie jedynie nagonka na GMO, bo wiekszosc spoleczenstwa mysli, ze je zywnosc, ktora w zaden sposob modyfikowana nie jest. Pragne przypomniec, ze cala Zielona Rewolucja byla oparta na duzo bardziej "niebezpiecznej" metodzie jak mutageneza, czyli indukowanie przypadkowych mutacji i sprawdzanie, czy moze akurat ktoras z tych mutacji sprawi, ze nasza roslina bedzie rosla lepiej. Potem siano zmutowane ziarna i kolekcjonowano rosliny lepsze, nawet nie wiedzac, co dokladnie w nich zmieniono. I jakos z takimi roslinami zyjemy juz dobrych kilka pokolen. GMO to jest kolejna Zielona Rewolucja, tylko bardziej kontrolowane. Wiemy, ktore geny wyciszamy, wiemy, ktore geny indukujemy.

Odnośnik do komentarza

 

 

wprowadzenia taniego w produkcji i szkodliwego szajsu dla biedoty czyli GMO

Skąd ta nienawiść do nauki?

 

to nienawiśc do paranauki eksperymentujacej na ludziach - doktora Mengele tez tak kochasz?

w stołówkach zakładowych firmy Monsanto NIE MA PRODUKTÓW GMO - mówi ci to coś? nikt z mózgiem nie je tego szajsu, proste; zapewniam cie, ze bogaci jedza naturalne produkty, które rok po roku staja sie wiekszym luksusem...

 

nawiasem mówiąc kolejny przykład słabiutkiej erystyki - dotarłeś tylko do Sposobu 1: uogólnienia (wg Schopenhauera) - skoro nie jestem za GMO, to uogólniasz, że nienawidze nauki - wyjatkowo prymitywna słabizna retoryczna... :) odpowiedziałem w twoim stylu porównaniem do Mengele, moim zdaniem znacznie bliższym prawdy, bo i Mengele i chłopcy od GMO bezkarnie eksperymentują na ludziach

 

Odnośnik do komentarza

 

 

Jeżeli Komorowski lub jego ludzie uzyskali prawny zakaz dystrybucji, to nie ma się czemu dziwić.

 

 

A masz o tym jakieś info? Bo nie mogę znaleźć, a dziś zauważyłem informację (nie wiem na ile wiarygodna), że książka wróci do sprzedaży w sieciach empik...25 maja :D

Odnośnik do komentarza

po goebbelsowskim szoł Lisa i pracownika PO Karolaka tytuł hien roku jest już raczej zabukowany

 

PO natomiast jest zdziwione, że pisiorom nie podobają się kłamstwa reżymu i nazywaja to walką z wolnościa słowa...

 

problem PO i ich miesa wyborczego polega na tym, ze lemingi sa już 8 lat starsze i weszło na rynek kilka roczników nowych wyborców na których straszenie IV RP nie działa

dziś obciachem wśród młodych jest Bronek i jego żałośni propagandziści

Odnośnik do komentarza

Kurde serio nie ma kogo wybrac z tych 2 Panów :-k

Bronek nic nie zrobi przez kolejne 5 lat,ale Duda od razu śmierdzi Kaczynskim. Jakos nie za bardzo mam ochote na jakies zaczepki w kierunku Rosji, bo nam jeszcze gotowi rewizyte z czołgami złożyć ;)

Brakuje mi takiego kandydata jak np. Kwachu :-k Z obecnej sceny politycznej to bym chyba na Millera zagłosował. Albo na Rosattiego, ale on raczej nigdy na ten stołek sie nie bedzie pchał.

Yysz znów trzeba isc "przeciw" a nie "za".

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...