Piece of cake

[Loczek]

Złożyłem ofertę za De Angelisa. Myślę sobie - założenia założeniami, ale gościu jest Terminatorem i nauczy wszystkich jak się morduje. De Angelis dostał propozycję, oddzwonił i powiedział, że mnie szanuje, ale na Węgrzech grać to jak zamienić Jacka Danielsa na Pyrtę z Jabłek. Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze będzie błagał, a ja łaskawie może się zgodzę.

Tymczasem w węgierskiej prasie brukowej ukazały się zdjęcia nowych zawodników, których sprowadziłem do Akademii, chociaż nigdy nich nie sprowadziłem. Pismaki żyły swoim życiem, ich wydawcy swoim, czytelnicy swoim, a ja swoim. Życie prasowe z rzeczywistością miało niewiele wspólnego. Podobnie jak moi zawodnicy z talentem.

 

I chociaż wszystko wskazywało na pożarcie, na porażkę z kretesem, początek sezonu mieliśmy nad wyraz udany.

 

1 Liga

04.08.2029 Puskas Akademia 3:0 Debrecen ( Kerekes, Lukacs, Vasas )

 

 

W międzyczasie udało mi się zakontraktować nowych piłkarzy.

 

Roland Lovas - 26/WNŚ - Wykończenie akcji na 15 - to czyniło z niego najlepszego napastnika w całym klubie. Tylko tym się kierowałem. Zakup za 135 tysięcy euro.

 

Istvan Molnar - 26/OŚ - Środkowy obrońca z dużym potencjałem na ligową gwiazdę. Kosztował nas 95 tysięcy euro.

 

Lovas zaliczył debiut marzenie jedenastego sierpnia. Wszedł na murawę w meczu z ZTE od pierwszej minuty i w siedemdziesiąt minut ustrzelił hat-tricka notując dodatkowo asystę przy bramce Veto. Sprowadzony Molnar też zaliczył dobry występ, lecz o nim mówiło się wcale.

 

1 Liga

11.08.2029 ZTE 3:7 Puskas Akademia ( Mitring 2x, Manuel ) ( Boros 2x, Lovas 3, Dudas, Veto )

15.08.2029 Videoton 0:3 Puskas Akademia ( Kerekes 2x, Nemeth )

 

[Makk]

Stawiam, że uda Ci się wynaleźć nowego De Aniołka.

[Cassair]

A co tam u Tokareva z Chin? Tez fajnie chłopina sypał.

[Loczek]

Stanislav Tokarev jeszcze dwa lata z rzędu po moim odejściu był królem strzelców chińskiej ligi. Chciałem go sprowadzić do Śląska, ale chłopak zarabiał 100 tys tygodniowo w Guanzghou, więc marzenie ściętej głowy. W ostatnim sezonie też do niego dzwoniłem, ale olał temat. Niestety dla niego w obecnym sezonie klub nie przedłużył z nim kontraktu, przez co zamienił Chinców na Illycziwiec Mariupol, w którym kosi 3.3 tys tygodniowo. A mógł być w duecie z De Angelisem postrachem w Lidze Mistrzów.

Miał być Indiana Jones, a jest Mariana wąs. Tyle.

 

Podobną historię ma drugi z moich najlepszych z najlepszych. Niesamowity w Afryce Mohau Mabaso pod moją batutą w 58 meczach strzelił 78 bramek. Chciałem go sprowadzić do Chin, olał temat wybierając włoską Bolognę. To zrozumiałe. Chciałem go sprowadzić do Śląska, olał temat wybierając drugoligowe Palermo. Jest mega przeciętny, by nie rzec, beznadziejny.

 

Mabaso 1 Mabaso 2

 

Ciekawe jak będzie z De Angelisem.

[Loczek]

Na początku wynajęli mi mieszkanie w centrum Felscut. Kiedy Chairman zatrzymał się na strzeżonym osiedlu w oknach pogaszono światła. Zza firanek wyglądały strażniczki porządku podwórkowego. Szofer wyciągnął z przepastnego bagażnika dwie walizki, wskazał palcem na klatkę schodową, a później splunął gumą na ziemię.

Mieszkanie było na parterze. A w zasadzie - cały parter był mieszkaniem. W trzysta metrów wszyli cztery pokoje i przedpokój; w kolejnych były dwie łazienki - jedna z prysznicem, jacuzzi i sedesem, druga z prysznicem i sedesem.

- To na wypadek, gdyby pan życzył sobie obcować z naszymi paniami.

Kuchnia była wyposażona w Thermomixa, naczynia Berghoffa, ale już kafelki i panele wyglądały jak z promocji Ikea.

- Dbamy, by pan jadł najlepsze rzeczy. Dlatego może pan skorzystać albo z tego panelu - szofer wskazał na stacjonarny komputer na którym wygaszaczem ekranu były zdjęcia Realu Madryt

- Pan wybaczy - poruszał myszką i wyskoczył ekran jakiegoś sklepu - i tutaj klikać w to, co pan chce. Laszlo, nasz kierowca w ekspresowym tempie przywiezie wszystko i wniesie zakupy.

- Albo?

- Albo może pan podejść do pana Istvana i jego żony. Mają warzywniak tu naprzeciwko bramy wjazdowej. Co dzień świeże owoce, warzywa, a spod lady wódeczka i inne takie rarytasy.

- Dziękuję. A dlaczego, jak zwykle w takich historiach o nowym miejscu zamieszkania, przywozi mnie szofer? A gdzie prezes, czy jakiś ktoś odpowiedzialny za sztab szkoleniowy?

- Pan wybaczy, ja wieczorem jestem szefem kuchni, jutro idę na drugą zmianę do fabryki ciastek, a zaraz mam klienta na kupno mieszkania, bo pracuję też w biurze nieruchomości. Nie wiem jak w Polsce, ale u nas bez pracy nie ma bograczy - po tych słowach poprawił daszek w czarnej czapce na znak pozdrowienia i odmaszerował do podróbki Merca.

Zatem jestem ulokowany.

[Loczek]

W trzecim tygodniu sierpnia graliśmy w swoim kurniku z Paks - ekipą, która mówiła w sms, że nam dowalą i pokażą Polakowi, że węgierski futbol jest trudniejszy niż każdy inny. Myślę sobie - no dobra, to stawiam formację 4-4-2 i próbujemy. Piłkarze zadowoleni, bo każdy na swojej pozycji bez udziwnień, kibice zadowoleni, bo kupili ponad dwa tysiące biletów. zapinamy pasy i heja!

W pierwszej połowie było ospale, jak na kacu po browarach. W 33 minucie wystrzelał nas otwartą dłonią po policzkach niejaki Balazs Szucs, bo ładnym strzałem po koźle pokonał nam bramkarza i trybuny zaczęły gwizdać jak parowóz. W przerwie próbowałem po angielsku i po polsku powiedzieć, że trzeba się brać do roboty, ale ja gadałem swoje, a oni gadali swoje. Muszę zainwestować w jakiś kurs. W 56 minucie Karoly Kerekes, który był pomocniko-napastnikiem wykończył podanie od Borosa. W 87 minucie poczułem przyjemne mrowienie w plecach, bo to Zsolt Boros zdobył bramkę z dwudziestu metrów po ziemi. Później okazało się, że to mrowienie to palce jednej z fanek, co siedziała za nami i chciała mnie dotknąć.

1 Liga

18.08.2029 Puskas Akademia 2:1 Paks ( Szucs ) ( Kerekes, Boros )

 

A później był mecz, o którym gołębie pocztowe nosiły liściki po wioskach. Chłopi odstawili brony, cepy, wzięli trąbki i poradzieckie bagnety; baby zawiązały łby chustami w barwach Puskas Akademia; dziewczyny brały chłopaków pod rękę, a jak nie chcieli to innych chłopaków nie tylko pod rękę; zamknięto sklepy, piwiarnie i manufaktury. Oto na Felcsuti Stadion przyjechał wielki Ferencvaros, o którym bardowie i trubadurzy nagrywali mnogie poematy. Dawny hegemon na kartach historii wyglądał okazale, ale już w samym meczu nie do końca.

W trzeciej minucie Lovas ukłonił się w pas po huknięciu z czuba. Piłka odchodziła w lewo, a potem poleciała w prawo. W 16 wyrównał Zovath uderzeniem z woleja. W 31 minucie było już 1:2 dla przyjezdnych, przez co kibice rzucili kilka krzesełek i sędzia musiał przerwać mecz, by służby porządkowe w postaci dwóch emerytów i jednego rencisty mogły posprzątać. W 42 minucie, jeszcze przed przerwą doprowadziliśmy do wyrównania. Sprowadzony przed chwilą Gombkoto uderzył z wolnego. Piłka wpadła do bramki, ale każdy by to obronił. Każdy to nie bramkarz przyjezdnych. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy zaś wyszliśmy na prowadzenie. Ach co to był za strzał - Csanadi mówił, że jest drugim Kristiano. Popędził lewą stroną, zmylił dwóch obrońców, wpadł w pole karne, zmylił jednego obrońcę, uderzył na bramkę, bramkarz wypluł przed siebie, więc uderzył ponownie i było 3:2.

W drugiej połowie Ferencvaros utarł nam nosa remisując na moment, lecz później i Kerekes i wreszcie Pekar samobójca ustalili wynik meczu.

Jeden z podpunktów wykonany - pokonanie Ferencvaros!

1 Liga

25.08.2029 Puskas Akademia 5:3 Ferencvaros ( Lovas, Gombkoto, Csanadi, Kerekes, Pekar sam., ) ( Zovath, Vincze, Majstorovic )

 

[Loczek]

Lecimy z eksperymentem :

- Taktyka u siebie ta sama co była w Śląsku

- Taktyka na wyjeździe to jeden napastnik wspierany dwoma ofensywnymi pomocnikami

- Nastawienie na wyjeździe : normalne, u siebie : ofensywne

 

Mecze sierpień - wrzesień :

1 Liga

 

01.09.2029 Cegled 0:0 Puskas Akademia

Udało się wygrać z Ferencvaros, więc zaliczony podpunkt z założeń.

 

 

Puchar Ligi Grupa D

05.09.2029 Andrashida 1:7 Puskas Akademia ( Pusztai ) ( Dudas, Veto 2x, Vegh, Bozso, Csernyanszki, Gombkoto)

12.09.2029 Puskas Akademia 5:2 Vasas ( Lovas 2x, Vasas 2x, Molnar ) ( Santamaria, Papp )

 

1 Liga

16.09.2029 Puskas Akademia 2:3 Honved ( Molnar, Vasas ) ( Gelei, Gulyas, Nagy )

22.09.2029 Mezokovesd 2:4 Puskas Akademia ( Czeizler, Gaal ) ( Albert, Magasfoldi, Lovas, Vasas )

 

Puchar Węgier 3 Runda

26.09.2029 Vasas 2:8 Puskas Akademia ( Delczeg 2 ) ( Lukacs 2x, Lovas 3x, Vegh, Vasas, Bozso )

 

1 Liga

30.09.2029 Puskas Akademia 6:4 Haladas ( Kerekes 2x, Lovas 4x ) ( Szabo, Viragh, Szkaly, Molnar )

 

 

Mamy trzech wyróżniających się zawodników : Lovas i Kerekes w napadzie, Gombkoto w pomocy. Tylko czekać na oferty za nich. Sprzedaję, bo zbieram na obcokrajowców w następnym sezonie.

[Makk]

W poście #786 zabrakło wyniku i czegoś jeszcze chyba :>

I nie pisz, proszę: Puchar Węgier, Puchar Ligi. Toż to inaczej się nazywa, z tego co pamiętam, wojując tam ;)

[Loczek]

I nie pisz, proszę: Puchar Węgier, Puchar Ligi. Toż to inaczej się nazywa, z tego co pamiętam, wojując tam ;)

 

?

 

Screen

[Makk]

Puchar Ligi Węgierskie - Magyar Ligakupa

Superpuchar Węgier - Szuperkupa

Puchar Węgier - Magyar Kupa

:p

[z0nk]

A ten znowu o tej kupie...

[Makk]

Nie wyłapałem- kto jest mistrzem? Ktoś zdominował rozgrywki?

[Loczek]

Tego dnia byłem lekko zamroczony, bo wczorajszy czaj jakim poczęstował mnie pan Laszlo, sąsiad spod czwórki, zwalał z nóg nawet jego konia, którego parkował niejednokrotnie pod blokiem mówiąc, że tu jest bezpieczniej. Jak zapytałem czemu to gadał, że ostatnie dwa mu ze spichlerza rąbnęli na kabanosy. Ponoć tu grasuje kamorra łotrzyków - wożą się Czarną Wołgą, na styl retro. Nie mogłem się doczekać konfrontacji.

No więc, lekko przydżumiony postanowiłem robić czystki w klubie. Na początek szatnie, prysznice, stołówka, parking - jak kiedyś w Weston. Świat poszedł do przodu, Węgry stoją w tym samym miejscu od kiedy pamiętają najstarsi górale, gdyby byli, lub gdyby pamiętali.

Wchodzę na boisko treningowe, a tam baba z chustą w klubowych barwach na łbie, chałat z herbem Realu Madryt, klapki skórzane wiązane nad łydki - stoi z kosą i szosuje wzdłuż źdźbeł trawy przecierając spocone czoło chusteczką z haftem w kształcie penisa. Nic tylko czekać, aż czujne oko sędziego drapnie spalonego, bo linie proste jak od linijki.

Na szatni ktoś namalował swastykę, obok anarchię, a obok pacyfkę. Wszystko przekreślił, dopisał że wszystkie baby to chuje oprócz matek, córek i sióstr. Wybite okna wpuszczały do szatni odrobinę świeżego powietrza. Obok na polu ktoś wypalał trawy, ale przy okazji i komuś poletko, bo śmierdziało marychą tak, że baba z kosą zaczęła wycinać na boisku koła krzycząc, że chyba obcy tu byli i ona musi pokazać to dziennikarzom.

W stołówce nie było kucharki. Były za to gorące kubki, ale brakowało kubków. Były kotlety sojowe do zrobienia na już, ale nie było talerzy ani sztućców. Automaty z kawą lały lurę, więc sraka gotowa jeszcze przed treningiem. Kible brązowe od drach, gówno układało się w stalagmity i stalaktyty, a z sufitu zwisały pęta opasłych grzybów : zielone, czarne, brązowe, nawet purpura biskupia - bynajmniej nie do jedzenia.

 

[Loczek]

Nowe zraszacze trawy - traktor z baniakiem pierwotnie służącym do wywożenia szamba. Kazałem mu jeździć dwa razy dziennie po murawie, ale tylko po liniach bocznych. Szlauch miał ustawić na murawę.

Kupiłem sześć puszek białej farby. Podjechałem pod sklep, zatrudniłem dwóch znanych i lubianych degustatorów taniego wina. Zamalowali napisy na murach, wyrzucili złom zalegający przy bramie wjazdowej. Później kupiłem kilometr siatki i ogrodziliśmy boisko treningowe tak, żeby nikt oprócz nas nie mógł po nim biegać. Wyglądało to trochę teraz jak mały obóz koncentracyjny - syf, kiła, mogiła i ładna szatnia i siatka dookoła murawy. Gość z traktora z uznaniem marszczył czoło i gładził wąs mrucząc pod nosem stare, radzieckie kawałki.

 

Kasy przed wejściem do klubu doczekały się remontu. Jeszcze przed następnym meczem wyrzuciłem ze środka wytarty, klejący stół i aparat w stylu enigmy do nadawania informacji dotyczącej ilości kibiców i pieniędzy. W to miejsce stanął mój komputer stacjonarny, z którego miałem zamawiać zakupy. Środek pomieszczenia został umyty, wstawiłem dwa krzesła drewniane, biurko z mojego gabinetu klubowego, wiatrak i małą lodówkę na chłodne napoje. Kasjerka całowała mnie po rękach jak zobaczyła nowe miejsce pracy.

- Ty mi z nieba spadł. Ty cudu dokonał. Ty mi pierwszy w życiu dobrze zrobił. Ty zbawco - i chciała mi oddać rękę córki na wydaniu.

 

Październikowe mecze :

 

1 Liga

03.10.2029 Puskas Akademia 3:2 Tatabanya ( Veto, Lovas, Dudas ) ( Mihalecz, Kasza )

06.10.2029 MTK 1:1 Puskas Akademia ( Sagi ) ( Albert )

 

Puchar Ligi Grupa D

10.10.2029 MTK 3:3 Puskas Akademia ( van Laar, Fulop, Sagi ) ( Lovas 3x - 6, 9, 14 !! )

17.10.2029 Vasas 2:4 Puskas Akademia ( Eros, Delczeg ) ( Kerekes, Lukacs, Albert, Lovas )

1 Liga

21.10.2029 Ujpest 0:2 Puskas Akademia ( Lovas, Vegh )

27.10.2029 Puskas Akademia 2:2 Bekescsaba ( Gombkoto, Vegh ) ( Juhasz, Szalai )

 

Puchar Węgier 4 Runda

31.10.2029 Ibrany 0:2 Puskas Akademia ( Lovas, Lukacs )

 

 

 

[Makk]

W końcu jest ciekawie, wyników hokejowych (na razie!) brak.

 

 

klapki skórzane wiązane nad łydki

Zawsze o takich marzyłem.

[Loczek]

Ulepszanie infrastruktury pochłonęło 90% mojego wolnego czasu. Jak mi zarząd coś blokował to sam zostawałem po lekcjach na zajęciach. Coś odmalowałem, coś skręciłem, odciąłem i przyspawałem. W mieszkaniu bywałem wyłącznie w charakterze gościa - siusiu, paciorek, spać, śniadanie i do roboty. I powiem wam, że takie życie sprawiało, że czułem się spełnionym człowiekiem. Nie tylko hajs się liczy, nie tylko Liga Mistrzów czy mecze z najlepszymi. Właśnie budowanie ekipy od dupy strony to jest coś, co tygrysy lubią najbardziej.

Szkoda tylko, że jedynie ja podzielałem to zdanie, bo moi piłkarze zakorkowali się w listopadzie, przez co morale spadły, wiara we mnie również, a w połowie miesiąca niektórzy kibice machali mi białymi chusteczkami na dowidzenia.

Zresztą, zobaczcie sami :

 

1 Liga

4.11.2029 Puskas Akademia 2:2 Gyor ( Gombkoto, Lovas ) ( Szabo, Szabo )

10.11.2029 Puskas Akademia 1:2 Pecs ( Molnar ) ( Hajnal, Marcsek )

 

Puchar Ligi Grupa D

14.11.2029 Puskas Akademia 1:3 Andrashida ( Magasfoldi ) ( Czegledi 2x, Szanto )

21.11.2029 Puskas Akademia 2:4 MTK ( Lovas, Gombkoto ) ( van Laar, Javor 2x, Facsko )

 

1 Liga

25.11.2029 Puskas Akademia 3:3 ZTE ( Lovas, Vegh, Nemeth ) ( Mitring 2x, Herczeg )

 

Puchar Węgier 1 Mecz

28.11.2029 Puskas Akademia 3:6 Ferencvaros ( Veto, Lovas 2x ) ( Lovas sam, Vincze 2x, Hajdu, Albert sam. )

 

Puchar Węgier 2 Mecz

15.12.2029 Ferencvaros 1(7):(6)3 Puskas Akademia ( Zovath ) ( Kerekes 2x Lukacs )

 

 

Niebawem święta. Na święta lecę do domu zostawiając na Węgrzech ciekawy, ale szalenie kurewsko maderfaker trudny projekt. Nie wiem czy podołam, bo tu nikt nie ma zaangażowania. Lovas myśli, że jest Messi Przychodzi na treningi spóźniony, wychodzi za szybko, a zarząd podjarany tym, że gościu w ogóle strzela zakazuje mi nakładać na niego kary finansowe. W klubie nie ma nadal czynnych pryszniców, stołówka nadal nie działa, parkingu nie ma, bo wysypali kilka stosów szutru i ziemi, że niby będą coś robić i od września nic nie zrobili.

Kibice płaczą, bo początek był obiecujący, piłkarze płaczą, bo nie dostają podwyżki, juniorzy płaczą, bo w klubie nie ma ich zbyt wielu. Totalny harmider.

W dodatku Laszlo znów stracił konia, znów Wołga, znów kamorra.

Quo Vadis Puskas Akademia? Tylko z nazwy brzmi dumnie.

Powiem wam, że futbol na Węgrzech to nie Piece of Cake.

[Loczek]

Nowy Rok to nowe postanowienia - oczywiście nikt nigdy nie realizuje ich nawet w 50%, bo za rok przed Sylwestrem gdy czytacie - zrobię to i to i będę taki a taki, okazuje się, że nie ma to żadnego pokrycia w rzeczywistości.

U mnie, odsuwając na bok życie prywatne, w Nowym Roku postawiłem sobie za cel zrobić z tej kupy psiego łajna zgraną paczkę. W tym celu udałem się do drużyny rezerw, wyszukałem szarych piłkarzy, których klub nie zatrudniał i dałem im po paczce bananów i zgrzewce mleka za miesiąc gry. Przyjęli ochoczo, bo to więcej niż mogli dostać grając bez klubu. Niestety, nie podziałało to mobilizująco na pierwszy garnitur, bowiem w towarzyskich potyczkach w przerwie zimowej chłopaki pykali żenująco.

Towarzyskie

02.02.2030 Puskas Akademia 2:2 Steaua ( Lukacs, Veto ) ( Mezei, Dumbrava )

09.02.2030 Puskas Akademia 0:5 Wisła ( Skrobacz, Otocka, Czarnecki, Kaczmarski, Latka )

16.02.2030 Postorna 1:2 Puskas Akademia ( Sipek ) ( Albert, Kerekes )

23.02.2030 Puskas Akademia 2:2 Dun. Sterna ( Lovas, Belak sam. ) ( Palencik, Pisi )

 

 

 

[Kowalinho]

Popłynąłeś z prądem Wisły

[Loczek]

Pomimo wszystko - brnąc w przestworzach węgierskiej utopii wynegocjowałem u prezesa, że zrobimy nowe szatnie - bezpośrednio będzie wyjście na murawę.

I wyglądało to tak :

Po prawej szatnia nasza. Prawa jest lepsza niż lewa. Szatnia mogąca zmieścić dwa zespoły. Prysznice ze szklanymi drzwiami, każdy boks osobno. Nie chcę pedalstwa. Nie mam nic przeciwko gejom, ale sam bym się nie chciał po mydło schylać będąc na celowniku żołądzia. Każdy prysznic miał mieć wbudowany hydromasaż w ścianie, lustro i miejsca na kosmetyki. Może to trywialne, ale Węgrom trzeba tłumaczyć łopatologicznie. Poprzednio wyglądało to jak na Chojniku Cieplice - jeden wielki kwadrat z pięcioma natryskami z pordzewiałej blachy. Brak wieszaków, w podłodze dwie kratki ściekowe. Czasem glista, czasem ślimak, czasem szczur. Ktoś wspominał o jakimś wężu i ciupakamrze.

Pryszniców miało być szesnaście, po osiem z każdej strony. Przed wejściem do pomieszczenia stał automat z zimnymi napojami i automat z kawą i herbatą. Niestety nie udało mi się wygospodarować kasy na siłownię, ale w planach miało być przebudowanie boiska treningowego.

Planowałem otworzyć jedno pod gołym niebem na sztucznej murawie + drugie pod zadaszeniem.

A nasza główna murawa miała się doczekać podgrzewania.

Wszystko to miało się wydarzyć wtedy, gdy zaczniemy wygrywać.

Tymczasem nasze wyniki kształtowały się następująco :

Puchar Ligi 2 Runda 1 Mecz

02.03.2030 Puskas Akademia 3:3 Cegled ( Lovas, Vegh 2x ) ( Stieber 3x )

 

1 Liga

09.03.2030 Puskas Akademia 1:4 Videoton ( Lovas ) ( Toth, Laszlo, Sipos 2x )

 

Puchar Ligi 2 Runda Rewanż

13.03.2030 Cegled 2(5):(7)4 Puskas Akademia ( Stieber, Pinkoczi ) ( Lovas, Vegh, Lukacs, Vasas )

 

1 Liga

16.03.2030 Ferencvaros 0:4 Puskas Akademia ( Lukacs, Vegh, Kerekes 2x )

 

Puchar Ligi Ćwierćfinał 1 Mecz

19.03.2030 Debrecen 2:5 Puskas Akademia ( Balogh 2x ) ( Kerekes 3x, Vasas, Dudas )

Cytat

 

1 Liga

30.03.2030 Puskas Akademia 3:1 Cegled ( Vegh 2x, veto ) ( Brettschneider )

 

Gramy w kratkę. Ciężko złapać wiatr w żagle, bo dmucha w nie astmatyk.

 

Tabela :

 

| Poz | Inf | Zespół | | M | Wyg | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | | Videoton | | 20 | 14 | 4 | 2 | 46 | 19 | +27 | 46 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | | Puskás Akadémia | | 20 | 12 | 5 | 3 | 56 | 34 | +22 | 41 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | | MTK | | 21 | 11 | 5 | 5 | 48 | 39 | +9 | 38 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | | Ferencváros | | 21 | 10 | 5 | 6 | 45 | 36 | +9 | 35 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | | Pécs | | 22 | 10 | 5 | 7 | 37 | 33 | +4 | 35 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 6. | | Győr | | 21 | 10 | 3 | 8 | 56 | 42 | +14 | 33 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 7. | | Debrecen | | 20 | 10 | 3 | 7 | 48 | 40 | +8 | 33 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 8. | | Honvéd | | 21 | 8 | 6 | 7 | 37 | 40 | -3 | 30 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 9. | | Paks | | 21 | 8 | 4 | 9 | 43 | 37 | +6 | 28 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 10. | | Haladás | | 22 | 7 | 7 | 8 | 37 | 42 | -5 | 28 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 11. | | Mezőkövesd | | 21 | 8 | 3 | 10 | 36 | 43 | -7 | 27 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 12. | | Tatabánya | | 21 | 7 | 3 | 11 | 32 | 39 | -7 | 24 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 13. | | Újpest | | 22 | 6 | 6 | 10 | 37 | 46 | -9 | 24 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 14. | | ZTE | | 21 | 4 | 5 | 12 | 37 | 59 | -22 | 17 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 15. | | Békéscsaba | | 20 | 3 | 5 | 12 | 28 | 55 | -27 | 14 |

| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 16. | | Cegléd | | 22 | 2 | 7 | 13 | 32 | 51 | -19 | 13 |

 

 

 

 

 

[Adam3333]

Dobrze jest :). Ważne też, że nie pozwalasz Videotonowi odskoczyć, 5 punktów to nie tak dużo ;)