Reaper Napisano 29 Maja 2018 Udostępnij Napisano 29 Maja 2018 kiedyś była jedna, szymanowska i było dobrze. a teraz każdej jest 10 rodzajów, do pizz, pierogów, ciast, naleśników, a oczywiście ni chuj do tego, do czego prosiła żona xD 4 1 4 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 3 Czerwca 2018 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2018 Kiedyś to były czasy. Teraz nie ma czasów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 5 Czerwca 2018 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2018 Wczoraj znalazłem ogony wołowe w Carrefourze, więc dziś wleciał obiad fajny. Dzielę się: 650 g ogonów wołowych 500 g rydzów pół kubka śmietany 12% 1/3 kostki masła olej słonecznikowy pęczek włoszczyzny 1 cebula garść świeżych ziół (rozmaryn, kolendra) przyprawy (sól, pieprz, ostra papryka) - patelnia - garnek rosołowy - miotacz ognia Dobrze wysuszone ogony, będące w temperaturze pokojowej, opalić z każdej strony miotaczem, tak by stworzyć z zewnątrz fajną ciemną, skarmelizowaną skórkę. Włożyć ogony do garnka, włożyć pociętą włoszczyznę, zalać zimną wodą, przyprawić, włączyć grzanie i zapomnieć na parę godzin. Pod koniec wrzucić zioła. Na około 40 minut przed podaniem rozmrozić rydze wrzątkiem, wysuszyć dokładnie, przysmażyć na oleju cebulę, a potem rydze z obu stron, dodać masło i na wolnym ogniu nadal smażyć tak z 30 minut, na koniec dodać zaprawioną śmietanę i wymieszać. Podawać z dobrym pieczywem czy też tym, co lubicie. Taki ogonek się rozpada w ustach, a kosztuje mało. Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 5 Czerwca 2018 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2018 Fakt, ogony są zajebiste i mega podatne na masę przypraw 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 14 Czerwca 2018 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2018 Dziś w biegu przed wyjazdem stek z tuńczyka sous vide na pikantnym wędzonym ratatouille z ryżem szafranowym Składniki dla 2 osób: - 2 paczki ryżu - 2-3 szczypty szafranu - 2 steki z tuńczyka (ok. dwustugramowe) - płatki soli z chili - olej do smażenia - 1 papryka żółta - 1 papryka czerwona - ostra papryka wędzona (w proszku) - sos sojowy - ocet z białego wina - 4 ząbki czosnku - 1 duży ogórek - 4 pomidory - zioła prowansalskie - cynamon Sprzęt: - patelnia - garnek - cyrkulator sous vide - zgrzewarka próżniowa - palnik / miotacz ognia Steki dobrze wysuszyć, obłożyć płatkami soli, włożyć do worków do gotowania próżniowego, odessać powietrze Wlać wodę do dużego garnka, zanurzyć cyrkulator i nastawić na 54 stopnie na 30 minut (jak wolicie bardziej surowe, to nawet i do 38 możecie obniżyć, moja Ukochana jednak nie przepada za surowizną) Po osiągnięciu temperatury zanurzyć steki i zapomnieć na czas gotowania W międzyczasie posiekać drobno czosnek, pociąć paprykę w paski, ogórek i pomidory w kostkę Rozgrzać olej na patelni, następnie przysmażyć czosnek (uważać, by nie spalić), następnie dodać paprykę i ogórek, przemieszać, a po paru minutach dorzucić pomidory, zmniejszyć ogień i zostawić aż do rozpuszczenia się pomidorów na sos, od czasu do czasu mieszając, dodać odrobinę octu winnego i sosu sojowego, a pod koniec przyprawić wędzoną ostrą papryką, cynamonem i ziołami Przed końcem gotowania tuńczyka, posolić w osobnym garnku wodę i dodać szafran, zagotować i wrzucić ryż - gotować tak długo, jaką konsystencję ziaren lubicie (ja wolę jak chrupie - 7 minut, Ukochana jak miękki - 15). Po zakończonej obróbce termicznej tuńczyka wyjmujemy go z worków, osuszamy dokładnie i opalamy palnikiem z każdej strony, by stworzyć ładną, skarmelizowaną skórkę Podajemy ratatouille, na to tuńczyk, a obok ryż Smacznego. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 25 Października 2018 Udostępnij Napisano 25 Października 2018 Zupa azjatycka dla każdego (kto lubi azjatycką kuchnię na ostro ) Garnek 1/2: porcja rosołowa z kaczki lub indyka, co kto lubi Zalać zimną wodą, doprowadzić do wrzenia, gotować na wolnym ogniu 2-3 godziny. Wyjąć mięso. Patelnia: olej rzepakowy infuzowany tymiankiem i jałowcem 5 ząbków czosnku, posiekane pęczek dymki (biała część), posiekane 8 cm długości posiekanego świeżego imbiru 4 papryczki piri piri, posiekane 180 g tofu naturalnego pokrojone w kostkę 2 piersi z kurczaka pokrojone w kostkę łyżka ciemnego sosu sojowego 4 łyżeczki sosu hoisin 3 papryki różnych kolorów (czerwona, żółta, zielona) 500 g pomidorów pęczek selera naciowego (zielona część) kiełki stir-fry kmin rzymski kolendra Posiekać dymkę, imbir, czosnek i piri piri, przysmażyć na rozgrzanym oleju, wrzucić tofu, przysmażyć z obu stron, wrzucić kurczaka, przysmażyć z obu stron, uważać, by nie spalić warzyw. W międzyczasie pokroić paprykę w paski, seler drobno, a pomidory na kawałki, Następnie dodać sos sojowy i wymieszać, by wszystko pokryło się ładnym ciemnym kolorem. Dodać pomidory, sos hoisin i kiełki, wszystko wymieszać, przykryć i dusić na wolnym ogniu, aż pomidory puszczą sok i stworzy się wywar. Kmin i kolendrę można wcześniej albo uprażyć, albo wrzucić do wywaru bez prażenia - jak wolicie. Garnek 2/2: 2 puszki mleka kokosowego łyżka octu winnego Przełożyć zawartość patelni do garnka, dodać mleko kokosowe, ocet, dobrze wymieszać i podgrzewać na wolnym ogniu. Talerz: makaron ryżowy szczypior (zielona część dymki) ziarna sezamu Makaron ryżowy zmiękczyć zalewając wodą (zależy jaki macie, niektóre lepiej zimną, niektóre wrzątkiem), odcedzić, przełożyć na talerz, dodać zupę, udekorować szczypiorem i sezamem. Bonus: Jak macie ochotę na więcej mięsa, dorzućcie albo krewetki albo do dekoracji użyjcie dobrego steku wołowego usmażonego krwiście i pokrojonego w cienkie plasterki. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 5 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2018 W Aldi jest obecnie tydzień promowania dolnośląskich producentów i produktów ze znakiem Dziedzictwo Kulinarne. Każdemu kto nie próbował, polecam ogórki kiszone od Sznajdera (są w lodówkach) Chyba najlepsze ogóry jakie jadłem. Kupiłem jeszcze kiszone kalafiory, ale tego nie próbowałem, więc na razie się w tej kwestii nie wypowiem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 5 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2018 akcja lokalna czy ogólnopolska? Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 5 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2018 Ogólnopolska https://www.aldi.pl/content/dam/aldi/poland/magazine/KW45-gazetka/index.html#1 w sumie poleciałem jeszcze po kiszone buraki i kiszona kapuste Jesli choc w połowie tak dobre jak te ogórce to bedzie wyżerka Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 5 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2018 2 godziny temu, jasonx napisał: W Aldi jest obecnie tydzień promowania dolnośląskich producentów i produktów ze znakiem Dziedzictwo Kulinarne. Każdemu kto nie próbował, polecam ogórki kiszone od Sznajdera (są w lodówkach) Chyba najlepsze ogóry jakie jadłem. Kupiłem jeszcze kiszone kalafiory, ale tego nie próbowałem, więc na razie się w tej kwestii nie wypowiem Najlepsze mają w Gzelli. Nie pamietam w tej chwili nazwy firmy (później sprawdzę), ale smakują normalnie jak domowe. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 22 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2018 Czym zakwasić bigos? Warzy się i warzy i ciągle za słodki. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 22 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2018 Najprościej sok z kiszonej kapusty Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 22 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2018 32 minuty temu, tio napisał: Czym zakwasić bigos? Warzy się i warzy i ciągle za słodki. No wyincy soku to dobra droga. Skład odbiega jakoś od tradycyjnego? Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 22 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2018 Jeśli nie masz, dodaj octu winnego ewentualnie, ale to małymi dawkami, żeby wyczuć moment (choć zawsze można potem miodu albo śliwy dorzucić ) Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 22 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2018 Skład tradycyjny ale kapusta chyba za mocno wypłukana została. Ale mamy tutaj różnicę smaków z żoną, bo dla mnie jest już ok. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 9 Maja 2019 Udostępnij Napisano 9 Maja 2019 Jutro wyjeżdżam na weekendowe kajaki i grilla, więc jako pitmaster zrobiłem zapasy dla mnie i dla mojej Drugiej Połówki: 1,2 kg piersi z kurczaka500 g karkówki 500 g łopatki 450 g sera halloumi 1 pierś z kaczki 4 steki z rostbefu 6 kiełbas białych + oczywiście węgiel drzewny, dużo węgla drzewnego, do tego miotacz ognia i dwa grille. Biorę własne grille, bo inni chcą warzywa grillować i mi będą miejsce zajmować na mięso. Mięso zamarynowałem tym razem na 5 sposobów. M1 to moja klasyczna marynata pięciu smaków: sos sojowy + miód + gorczyca + ocet (tym razem pomarańczowy!) + papryka Bird's Eye. M2 to mieszanka sosu Smoky BBQ przywiezionego ze Spreewaldu oraz ponad 30-letniego Glenfiddicha Pure Malt. M3 to mój sos sweet chili BBQ. Używam do go beef jerky, a teraz posłużył za marynatę. M4 to owocowa bomba, czyli sok pomarańczowy, sok z limonki, papryka Bird's Eye i ocet pomarańczowy. M5 to najprostszy i najlepszy dry rub do steków, czyli sól i pieprz, który tym razem zastąpiłem płatkami chili. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 9 Maja 2019 Udostępnij Napisano 9 Maja 2019 Bedzie padac deszcz co minus 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 9 Maja 2019 Udostępnij Napisano 9 Maja 2019 Bedzie padac deszcz co minus Pod dach grilla, wodeczka i jazda. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza
Perez Napisano 12 Maja 2019 Udostępnij Napisano 12 Maja 2019 Rozważam zakup grilla elektrycznego - ktoś, coś? Poczytałem i ogólnie sporo zalet (zdrowiej, mniej tłuszczu, dymu etc., co u mnie ma trochę znaczenie przy grillu na balkonie), a główna wada to brak tego grillowego klimatu dymu, zapachu. Może ktoś ma jakiś sprawdzony model? U mnie to o tyle istotne, że chętniej bym z rodzinką grillował, ale żona jest absolutnym przeciwnikiem grilla na węgiel choćby ze względu na te wszystkie substancje rakotwórcze, dym, podpałki etc. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 12 Maja 2019 Udostępnij Napisano 12 Maja 2019 32 minuty temu, Perez napisał: Rozważam zakup grilla elektrycznego - ktoś, coś? Poczytałem i ogólnie sporo zalet (zdrowiej, mniej tłuszczu, dymu etc., co u mnie ma trochę znaczenie przy grillu na balkonie), a główna wada to brak tego grillowego klimatu dymu, zapachu. Może ktoś ma jakiś sprawdzony model? U mnie to o tyle istotne, że chętniej bym z rodzinką grillował, ale żona jest absolutnym przeciwnikiem grilla na węgiel choćby ze względu na te wszystkie substancje rakotwórcze, dym, podpałki etc. o gazowym myślałeś? mam Tefal Optigrill... kosztował trochę(dałem chyba 448zl) , zadowolony jestem średnio - wcześniej miałem 2 inne(grunding i coś z lidla) i to była kompletna padaka. jeżeli przymierzałbym się ponownie brałbym wariant XL albo XXL - ten z największą patelnią. Dziś używam go do podgrzewania tortilli. na plus utrzymanie czystości = zmywarka. na minus jak robisz kilka rzeczy po sobie to wyjmowanie pozostałości z tego teflonu masakra - jakiś dopasowany skrobak by się przydał - ja nie mam, może nowsze modele mają. kurczak spoko... ale to nie grill, kiełbasa - bez komentarza, tłuszcz zamiast spływać się przypala i potem masz ultra tłustą do okoła kiełbę, tosty są... spoko, jak jednak robisz ręcznie, jak zaufasz automatowi to są węgielki lekko mówiąc, z ryb jem tylko tuńczyka i niestety elektryczny ma za niską temperaturę steki z wołowiny... to samo co z tuńczykiem - jak krótko to dziwnie ścięte mięso - jak długo - wiadomo podeszwa. próbowałem 8 razy i na patelni(nawet na indukcji) wychodzi dużo lepiej, ale nadal nie idealnie - do tego potrzebny jest palnik gazowy(z grilla nigdy nie jadłem to się nie odniosę) nie wiem czy są jakieś sporo większe, ale to wtedy prąd musi chyba wpierdalać wykładniczo, albo może jakieś trójfazowe połączenie Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.