Skocz do zawartości

Bonne réaction


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Wciąż jeszcze czułem się dziwnie, jakbym ubrał cudzą skórę i udawał kogoś, kim nie byłem. Łapałem się czasem na tym, że tęsknię za książkami i studentami, a widok mojej twarzy w lustrze napawał mnie przerażeniem. Penal de Libertad łamie człowieka, albo go zmienia, wypluwa worek flaków albo wypuszcza gotowego, by stawić czoła wrogiemu światu. Rzeczywistość poza murami, gdzie ptaszek oznaczał coś zupełnie innego niż w ich obrębie, nie była już w stanie mnie przytłoczyć.

Gonzalo po wyjściu na wolność musiał budować zespół od nowa. Sztab szkoleniowy rozpierzchł się po trzecich ligach, spośród zawodników pozostali tylko ci najbardziej oddani klubowi. On sam doskonale rozumiał, co oznacza lealtad, a że Oriental traktował jako hobby, zarabiając na produkcji puszkowanej wołowiny na rynek rosyjski, nie miał wygórowanych oczekiwań. Zresztą z budżetem płac w wysokości £6.000 tygodniowo, brakiem kasy na transfery i raptem dwutysięcznym stadionem trudno było mieć wygórowane oczekiwania. Z mojej perspektywy był to układ wręcz idealny. Zahaczyć się w futbolu było dziecinnie łatwo, skoro już raz weszło się na tę karuzelę, spaść z niej było bardzo trudno, a pieniądze były całkiem niezłe — w La Paz £600 na tydzień pozwalało na spokojne życie i weekendowe rozrywki.

01.07.2014
Club Oriental de Football (Urugwaj)
Parque Oriental, La Paz: 2.000 miejsc (150 krzesełek)
Secunda División Profesional: prognoza 14/14, oczekiwania: uniknąć spadku

Finanse: £43.556 (w ostatnim miesiącu —)
Budżet transferowy: £0 (10% z transferów)
Budżet płac: £5.935 (wykorzystane £754)

Odnośnik do komentarza

Zawodników w klubie było jedenastu, z tego połowa na kontraktach amatorskich, które mogli w każdej chwili rozwiązać. Chętnie bym coś z tym zrobił, tyle że drużyna miała wakacje, o czym z błogim uśmiechem na twarzy powiadomił mnie Gonzalo, wynurzając się na moment z obłoków słodkiego dymu. Pomyślałem zatem, że przynajmniej skompletuję sobie w międzyczasie sztab szkoleniowy — zapomnij, zainteresowanie pracą w Orientalu było znikome, nawet błagania nie zmusiłyby większości kandydatów do rozważenia tej perspektywy. Nie żebym błagał, co to, to nie, byłem bardziej skłonny pogrozić naruszeniem nietykalności osobistej, lecz niestety przez telefon nastręczało to sporo kłopotu. W tej sytuacji pozostało mi porozmawiać z dziennikarzami, którzy z dziwną nieśmiałością zadawali mi zwyczajowe pytania o klubowe ambicje i współpracę z prezesem. Konferencja nie trwała długo, i dobrze, gdyż miałem jeszcze coś do załatwienia na mieście.

= ... =



Pryszczaty Momo przełknął nerwowo ślinę. Nie lubił tej dzielnicy i nie lubił ciemności, ale zamówienie obiecywało spory zarobek, a klient, choć pierwszy raz robił z nim interes, użył właściwego kodu i powołał się na właściwych ludzi. Niemniej jednak, zatknięty za pasem pistolet znacznie dodawał mu pewności siebie.

W głębi alejki poruszył się cień, odklejając się od ściany. Momo zacisnął palce wokół oksydowanej stali i niepewnym głosem zapytał zbliżającą się postać:

— Señor Siarra?

— Sí — odpowiedział tamten ochrypłym głosem, unosząc dłoń z plikiem banknotów. Momo odetchnął z ulgą i popełnił niewybaczalny błąd, odwracając się do niego plecami, by otworzyć wypełniony koką bagażnik swojego samochodu. Nie wiedział jeszcze, że następnego dnia jego zdjęcie trafi na pierwsze strony porannych gazet, a nagłówki krzyczeć będą krwistą czerwienią, TRAFICANTE DE DROGAS SE ENCONTRÓ CON SU TRÁQUEA EN SU ANO!

Odnośnik do komentarza

Dziwnie było pracować w klubowym budynku, gdzie oprócz stróża dziennego nie było żywego ducha nawet w godzinach urzędowania; Gonzalo wpadał na godzinę w porze sjesty, aby wyciągnąć mnie do knajpy na coś piekielnie pikantnego i miauczącego. Po paru dniach to się zmieniło, gdyż udało mi się znaleźć dwóch współpracowników; moim asystentem został absolutny debiutant Daniel Esteban, zaś do pomocy przydałem mu równie niedoświadczonego Gonzalo Bordada. Obaj chętnie zamienili ładowanie skrzyń z mrożoną wołowiną na pracę niewymagającą aż takiego wysiłku fizycznego; przez najbliższy miesiąc właściwie czekały ich płatne wakacje. Marcelo Taborda, którego zatrudniłem jako scouta, nie mógł liczyć na podobne luksusy, a to z powodów, o których poniżej.

 

Do sztabu szkoleniowego:

02.07.14 Daniel Esteban (41; Urugwaj) => z FT jako asystent menedżera

02.07.14 Gonzalo Bordad (34; Urugwaj) => z FT jako trener

02.07.14 Marcelo Taborda (35; Urugwaj) => z FT jako scout

 

Jak już wspomniałem, piłkarzy w klubie było jedenastu. Jakby tego było mało, część z nich związana była z klubem kontraktami amatorskimi i nasze szanse na ich utrzymanie były znikome. Niestety był wśród nich jedyny bramkarz Orientalu, Yilmar Costa, tak więc za punkt honoru postawiłem sobie podpisanie z nim nowej umowy. A należało jeszcze wspomnieć o tym, że oprócz niego nie miałem do dyspozycji ani jednego zawodnika reprezentującego poziom drugoligowy. Jakimś cudem musieliśmy zatem przez najbliższe dwa miesiące zbudować ten zespół od zera absolutnego.

Odnośnik do komentarza

Costa na szczęście dał się namówić do pozostania w klubie na kolejny sezon; nikomu innemu nie oferowałem przedłużenia kontraktu, gdyż nie gorsi od nich piłkarze kopali piłkę na parkingu przed stadionem. Zamiast tego zatrudniłem drugiego scouta, zielonego jak jabłko w maju Juana Da Silvę, wcisnąłem mu w dłoń plik banknotów i wysłałem do Brazylii, by tam znalazł dla mnie przepisowe pół tuzina talentów.

Do sztabu szkoleniowego:
09.07.14 Juan Da Silva (38; Urugwaj) => z FT jako scout

8 lipca był historycznym dniem w mojej karierze, gdyż wtedy to podpisałem kontrakt z pierwszym nowym piłkarzem Orientalu. Młodziutki Ignacio Reyes prezentował się wystarczająco dobrze, by zająć miejsce na ławce rezerwowych, żadną gwiazdą nie był, ale musiałem jakoś sobie poprawić humor po tygodniu bicia głową w mur.

Poprawa humoru była tymczasowa, bo żaden zawodnik starszy niż 20 lat nawet nie chciał rozmawiać o przejściu do Orientalu. Taborda przesyłał mi linki do jutubek z jakimiś licealistami (parę jutubek z licealistkami też się trafiło) i uznałem, że skoro już mamy grać w lidze zespołem U18, trzeba zacząć ten zespół budować. Stąd też przez kolejny tydzień rozmawiałem głównie z wystraszonymi rodzicami pryszczatych szesnastolatków — choć trafił się też jeden z wypasionymi pekaesami, dzięki czemu poszerzyłem kadrę (wzmocnienie byłoby zbyt mocnym określeniem) o trzech obrońców i dwóch pomocników z pewnym potencjałem. Żadnego z nich nie zamierzałem wyróżniać, ale zapewne większość z nich miała szansę debiutu w dorosłej piłce jeszcze jesienią.

Transfery do klubu:
08.07.14 Ignacio Reyes (17, DM; Urugwaj) => z FT
13.07.14 Ismael Pérez (16, DM; Urugwaj) => z FT
15.07.14 Álvaro González (16, DL; Urugwaj) => z FT
15.07.14 Emiliano Rodríguez (16, DC; Urugwaj) => z FT
15.07.14 Federico Olveira (16, DC; Urugwaj) => z FT
15.07.14 Javier Mastrángelo (16, DM-MC; Urugwaj) => z FT

Na szczęście karuzela transferowa powoli zaczęła się kręcić. Niewielka w tym była zasługa scoutów — Da Silva zaginął w Brazylii po przysłaniu kilku rachunków z klubów ze strip-teasem, a Taborda koncentrował się na nieletnich. Muszę mu wszakże oddać, że w amatorskim Torque wypatrzył ciekawego bramkarza, Estebana Garrela, który zgodził się przejść do nas za darmo. Skąd więc jakiekolwiek wzmocnienia? Proste, codziennie rano wchodziłem na lokalny odpowiednik weszlo.com, spisywałem nazwiska zawodników, którzy według dziennikarzy byli o krok od transferu, po czym wysyłałem Marcelo, by się im przyjrzał. Panowie mieli z reguły spore wymagania, ale w kilku przypadkach udało się nam dojść do porozumienia. Udało mi się zatem sprowadzić mocnego defensywnego pomocnika, który zwiedził już pół tuzina krajowych klubów, Enzo Riestrę, wychowanka Bella Visty, Federico Díaza, który obsadzić miał prawą obronę, oraz rozgrywającego Gastóna Ferrero, do tej pory pałętających się po okolicznych urugwajskich LZSach.

Transfery do klubu:
19.07.14 Enzo Riestra (28, DM-MR; Urugwaj) => z FT (eks-Avenida del Florida)
20.07.14 Federico Díaz (25, DR; Urugwaj) => z FT (eks-Bella Vista)
20.07.14 Gastón Ferrero (27, AMC-MC; Urugwaj) => z FT (eks-Juanicó de Canelones)
26.07.14 Esteban Garrel (20, GK; Urugwaj) => na FT z Torque

W międzyczasie z życiorysu wypadły mi dwa dni, gdyż w finałowym meczu Mistrzostw Świata Urugwaj pokonał Turcję 2:1, po raz trzeci w historii zdobywając miano najlepszej reprezentacji globu. Imprezom oczywiście nie było końca, ale polskie geny sprawiły, że to ja rozwoziłem po świętowaniu sztab szkoleniowy po domach. Inna sprawa, że przynajmniej w jednym przypadku delikwenta znaleźliśmy dopiero po 48 godzinach intensywnych poszukiwań; nikt nie miał odwagi powiedzieć mi w twarz, że jeśli klucz nie pasuje do zamka, należy sprawdzić adres przed wykopaniem drzwi i złożeniem nieprzytomnego współpracownika w wannie.

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2014

 

Bilans: —

Segunda División Profesional: —

 

Finanse: £27.884 (w ostatnim miesiącu -£15.672)

Budżet transferowy: £0 (100% z transferów)

Budżet płac: £6.015 (wykorzystane £4.343)

 

Transfer (świat) => Hugo Lloris (27, GK; Francja: 60/0); Tottenham => Barcelona; £32.0M [R]

Transfer (Polska) => Néstor Albiach (21, STC; Hiszpania); Dukla Praga => Legia; £950K

 

Anglia => [brak]

Argentyna => [brak]

Brazylia => Ponte Preta

Chile => Cobreloa

Francja => [brak]

Hiszpania => [brak]

Holandia => [brak]

Kolumbia => Santa Fe

Meksyk => Chivas

Niemcy => [brak]

Peru => Unión Comercio

Polska => GKS Katowice

Portugalia => [brak]

Rosja => Łokomotiw Moskwa

Urugwaj => [brak]

Włochy => [brak]

Reprezentacje => 1. Portugalia (Paulo Bento; 1658); 71. Polska (Waldemar Fornalik; 459)

 

LM => Legia Warszawa => 3. runda kw. (2:0, 2:1 ze Skonto => x:x, 2:1 z Lewskim)

LE => Ruch Chorzów => 2. runda kw. (1:2, 1:1 z Goricą ###)

LE => Lech Poznań => 3. runda kw. (2:1, 0:0 z Botewem Płowdiw => 4:0, x:x z Brøndby IF)

LE => Wisła => 3. runda kw. (2:0, 1:1 z Rabotniczkim => 1:0, x:x z Astrą Giurgiu)

 

Lech (Mariusz Rumak) => 7. (T-Mobile Ekstraklasa)

Barcelona (Gerardo Martino) => — (La Liga)

Milan (Massimiliano Allegri) => — (Serie A)

Tottenham (Guus Hiddink) => — (Barclays Premier League)

Polska (Waldemar Fornalik) => grupa F el. ME (—)

Odnośnik do komentarza

4 sierpnia do klubu wreszcie wrócili wszyscy zawodnicy, więc niezwłocznie się z nimi spotkałem. Nie wiem, czy to moje tatuaże, czy też dar przekonywania — w klubie absolutnie nikt nie mówił po angielsku ani po niemiecku, o polskim nie wspominając; na szczęście w klasztorze ojców kapucynów mieli nowicjusza z Polski, który zgodził się być moim tłumaczem w zamian za niespalenie klasztornej kaplicy. Nie byłem pewien, czy cherubinkowaty blondynek imieniem Jacek dobrze znał hiszpański, bo na próżno szukałem w jego tłumaczeniu znanych mi przecież odpowiedników słów na k.... i ch...., jednakowoż wyszło na to, że zgadzamy się, iż utrzymanie będzie dla nas życiowym sukcesem.

 

Na rynku pojawiło się znacznie więcej zawodników w naszym zasięgu finansowym, ale negocjacje transferowe trwały, zwłaszcza że każde peso musiałem oglądać pięć razy. Nie miałem tyle gotówki co Tottenham po sprzedaży Llorisa do Barcelony, nie mogłem sobie pozwolić na sprowadzenie mistrza świata tak jak Spurs, którzy ściągnęli z Galaty Muslerę. Musiałem się zadowolić utalentowanym szesnastolatkiem, Miguelem Alsiną, wyjętym za darmo z River Plate de San José, oraz bardzo solidnym lewym obrońcą, Federico Da Luzem, który zdecydował się odejść po wielu latach gry z Racingu de Montevideo.

 

Transfery do klubu:

04.08.14 Miguel Alsina (16, STC; Urugwaj) => FT z River Plate de San José

06.08.14 Federico Da Luz (24, DL; Urugwaj) => FT (eks-Racing de Montevideo)

 

Udało mi się też troszkę odciążyć fundusz płac, gdyż amatorskie Atlético Fernandino nieoczekiwanie zapragnęło sprowadzić do siebie Alejandro Berttę. Prawy pomocnik do niczego nie był mi potrzebny, prawy pomocnik z zerowymi umiejętnościami tym bardziej, więc nie stawiałem oporu i choć kibice kręcili nosami, w szatni zluzowało się jedno miejsce na ławce.

 

Transfery z klubu:

08.08.14 Alejandro Bertta (23, MR; Urugwaj) => 25% (Altético Fernandino)

 

Na 9 sierpnia zaplanowany miałem pierwszy z serii sparingów z amatorami, tymczasem zespół miałem daleki od gotowego. Według moich obliczeń dysponowałem siedmioma zawodnikami, których nie wstydziłbym się posłać do gry w drugiej lidze. Uzupełniłem więc skład testowanymi piłkarzami i juniorami, zdecydowałem się na wąskie ustawienie 4-1-2-1-2, które najlepiej do nich pasowało, i posłałem ich w bój. Boże Ty mój... zagraliśmy słabiutko, choć niczego innego nie spodziewałem się w tych warunkach, a jedynego gola strzelił po rzucie rożnym Alsina.

 

09.08.14 Parque Oriental, La Paz: 83 widzów

TOW1 Oriental de La Paz — Chimenea de Montevideo 1:0 (0:0)

M.Alsina 50

Odnośnik do komentarza

Drużyna z wolna nabierała kształtu. Dzięki odważnym decyzjom transferowym — agenci piłkarscy zadziwiająco łatwo rezygnują z prowizji po wywiezieniu w głąb interioru — właściwie zakończyłem budowę linii defensywy. Wzmocniło ją dwóch weteranów, Rodrigo Gómez z Esparty de Colonia i Juan Bicca z Litoralu de Paysandú, oraz wciąż jeszcze młody i obiecujący, nie tylko według polskich standardów, Rodrigo Curbelo, wychowanek San Carlos de Maldonado. Teraz zacząłem się zatem rozglądać za zawodnikami ofensywnymi.

Transfery do klubu:
10.08.14 Rodrigo Gómez (33, DC-DR; Urugwaj U21: 1/0) => FT (eks-Esparta de Colonia)
11.08.14 Juan Bicca (34, DC-DR; Urugwaj) => FT (eks-Litoral de Paysandú)
12.08.14 Rodrigo Curbelo (23, DC; Urugwaj) => FT (eks-San Carlos de Maldonado)

Rozglądanie zmuszony byłem zintensyfikować w dniu drugiego sparingu. Przed porannym treningiem zajrzał do mnie Ignacio San Martín, nasz jedyny poza Alsiną napastnik. Przedstawiciela kamedułów akurat nie było w pobliżu, więc Ignacio uśmiechnął się szeroko, wskazał na siebie i powiedział:

Yo. Transferencía.

. Wypierdalaj —odrzekłem z równie szerokim uśmiechem, sięgając po zawieszoną nad biurkiem maczetę, pożegnalny prezent od dyrektora Penal de Libertad. W odpowiedzi Ignacio zademonstrował start z miejsca, jakiego nie pokazywał na boisku, i tym sposobem zostaliśmy z szesnastoletnim Alsiną w roli egzekutora. Jasne, Matylda zaczynała karierę w tym fachu w wieku lat dwunastu, ale zdążyłem się już przekonać, że trafić do bramki jest trudniej niż celowi między oczy.

Transfery z klubu:
14.08.14 Ignacio San Martín (25, STC; Urugwaj) => Colón (FT)

W zaistniałej sytuacji przeciwko Fronterze Brandon w ataku zagrali ofensywni pomocnicy, w pomocy skrzydłowi, a po przeprowadzeniu zmian w drugiej połowie na boisku miałem w sumie dziewięciu nominalnych pomocników. Miarą mojego geniuszu taktycznego, a może raczej słabości rywala był wynik, który zdawał się sugerować, że modyfikacje, jakich dokonałem po meczu z Chimeneą, zdały egzamin. Bardzo dobry występ zaliczył zwłaszcza Gastón Ferrero, ustawiony tym razem w roli cofniętego napastnika.

 

14.08.14 Parque Oriental, La Paz: 100 widzów
TOW2 Oriental de La Paz — Frontera Brandon 5:0 (2:0)
M.Alsina 18, 66, G.Ferrero 29, 52, D.Piñero og 79 — G.Giménez rc 75
Odnośnik do komentarza

— Powiedz mi, Anónimo —wychrypiał Gonzalo za pośrednictwem tłumacza. — Na co ja patrzę? Co to są za ludzie, którzy biegają po moim boisku? Czemu ja ich nie znam?

Es simple — odpowiedziałem łamaną hiszpańszczyzną. — Esto jest twój nowy attacante, Maximiliano de León. A ten segundo to segundo attacante, Herman Barreto. Es uruguayano, no es germano, chociaż es Herman. — Poczekałem, aż kameduła wyjaśni Gonzalo zawiłości jego języka, po czym kontynuowałem. — Emiliano Bernales — pokazałem w bok, gdzie piłkarz w koszulce wyciągniętej na spodenki popijał wodę z bidonu — to rozgrywający de nosotros, playmakero, si? Oy, Emiliano! — przerwałem na moment. — Camiseta w pantalones albo cojones na desayuno!

Gonzalo wzdrygnął się odruchowo, pewnie przypomniał mu się pobyt w Penal de Libertad. — A tamci dwaj?

— Ten poco to José Da Silva, el defensor. Czwarty, cinko, quarto, si? A ten muy grande i periculoso to Alejandro Machín, ajudatore, no, Jacek, synku, powiedz, jak jest pomocnik po hiszpańsku?

El centrocampista — wyszeptał przerażony cherubinek, zaciskając kurczowo w dłoni medalik ze św. Romualdem.

— Pięciu nowych zawodników — westchnął Gonzalo. — A kto za to płaci?

— Ty — roześmiałem się serdecznie, klepiąc go po plecach. Ta zabawa w trenera zaczynała mi się nawet podobać.

Transfery do klubu:
16.08.14 Maximiliano de León (24, STC; Urugwaj) => FT (eks-Lavalleja de Rocha)
16.08.14 Herman Barreto (28, STC; Urugwaj) => FT (eks-Metropolitanos FC)
17.08.14 José Da Silva (26, DC-DR/DM; Urugwaj) => FT (eks-Central de Tacuarembó)
18.08.14 Alejandro Machín (24, MC-DM; Urugwaj) => FT (eks-Unión Juvenil de Durazno)
19.08.14 Emiliano Bernales (22, AMC-STC; Urugwaj) => FT (eks-San Carlos de Maldonado)

Sparing z Avenida de Florida stanowił kolejny kluczowy moment sezonu — po raz pierwszy cała wyjściowa jedenastka była taką nie tylko z nazwy. Oczywiście nowozatrudnieni piłkarze potrzebowali czasu, by złapać choć cień formy, tyczyło się to zwłaszcza napastników, ale ich gra wyglądała chwilami nawet przyzwoicie. Bernales swojego gola strzelił pięć kwadransów po podpisaniu umowy z Orientalem, a Alsina pokazał dobitnie, że spodobało mu się w pierwszym zespole.

 

19.08.14 Parque Oriental, La Paz: 93 widzów
TOW3 Oriental de La Paz — Avenida de Florida 3:0 (1:0)
E.Bernales 14, M.Alsina 57, 69
Odnośnik do komentarza

Po trzech łatwych rywalach przyszła kolej na trudniejszego przeciwnika. Parque del Plata wyszło na nas ustawieniem 4-4-2 z dwójką defensywnych pomocników i nagle nasza gra ofensywna przestała istnieć. Mało tego, goście byli od nas lepsi i dopiero moje pospieszne zmiany taktyczne — Jacek sporządził mi bardzo przydatny arkusik w Excelu, coś na kształt Football Managera, jeśli wiecie, o czym mówię — opanowały kryzys. Na tę wygraną przyszło nam uczciwie zapracować.

 

24.08.14 Parque Oriental, La Paz: 79 widzów
TOW4 Oriental de La Paz — Parque del Plata 2:0 (1:0)
H.Barreto 40, G.Ferrero 59
Odnośnik do komentarza

W ciągu kolejnego tygodnia Gonzalo parokrotnie sprawiał wrażenie, jakby chciał powrócić do kwestii wydatków na wynagrodzenia, ale jakoś zbrakło mu odwagi. W sumie miał powód — fundusz płac przekroczony był już o prawie 20% — ale przecież gdyby to mu nie odpowiadało, na pewno by mi coś powiedział, prawda? Tak więc dalej rozbudowywałem skład, teraz sprowadzając już tylko piłkarzy na ławkę rezerwowych. Najgorzej pod tym względem wyglądała druga linia, dlatego też zakontraktowałem weterana Miguela de Souzę oraz znacznie od niego młodszego Valentína Ramosa, których największą zaletą była wielopozycyjność.

Transfery do klubu:
26.08.14 Miguel de Souza (38, MC-DM/MR; Urugwaj) => FT (eks-Boca Juniors de Melo)
28.08.14 Valentín Ramos (27, AMC-ST; Urugwaj) => FT (eks-Unión Juvenil de Durazno)

Spotkanie towarzyskie z Huracánem San Ramón kończyło dla nas sierpniową fazę przygotowań. Rywal był całkiem solidny, ale dochodzący do formy napastnicy Orientalu udowodnili swoją przydatność dla zespołu. Straciliśmy co prawda pierwszą bramkę w okresie przygotowawczym, acz z rzutu karnego, lecz mnie znacznie bardziej martwiło to, że nadal nie byłem w stanie zatrudnić w klubie żadnego fizjoterapeuty. W obecnej sytuacji każda kontuzja potencjalnie groziła końcem kariery.

 

29.08.14 Parque Oriental, La Paz: 100 widzów
TOW5 Oriental de La Paz — Huracán San Ramón 2:1 (1:0)
H.Barreto 13, M.de León 46 — I.Itman pk 67
Odnośnik do komentarza

Sierpień 2014

Bilans: —
Segunda División Profesional: —

Finanse: -£2.255 (w ostatnim miesiącu -£30.139)
Budżet transferowy: £0 (100% z transferów)
Budżet płac: £6.031 (wykorzystane £6.855)

Transfer (świat) => Timo Werner (18, STC-AML; Niemcy: 1/0); Stuttgart => Bayern; £27.0M
Transfer (Polska) => Julien Faubert (31, MR-D/WB/AMR; Francja: 1/1); Bordeaux => Legia; £675K

Anglia => Fulham
Argentyna => Olimpo
Brazylia => São Paulo
Chile => Universidad Católica
Francja => PSG
Hiszpania => Málaga
Holandia => Vitesse
Kolumbia => América de Cali
Meksyk => Pumas
Niemcy => Braunschweig
Peru => Unión Comercio
Polska => Ruch Chorzów
Portugalia => Sporting CP
Rosja => Spartak Moskwa
Urugwaj => Fénix
Włochy => Milan
Reprezentacje => 1. Urugwaj (Óscar Tabárez; 1664); 74. Polska (Waldemar Fornalik; 426)

LM => Legia Warszawa => 3. runda kw. (2:0, 2:1 ze Skonto => 1:2k, 2:1 z Lewskim) => LE
LE => Legia Warszawa => baraże (1:1, 1:1k z Pandurii ###)
LE => Ruch Chorzów => 2. runda kw. (1:2, 1:1 z Goricą ###)
LE => Lech Poznań => baraże (2:1, 0:0 z Botewem Płowdiw => 4:0, 2:1 z Brøndby IF => 0:0, 0:4 z Lille ###)
LE => Wisła => 3. runda kw. (2:0, 1:1 z Rabotniczkim => 1:0, 1:3 z Astrą Giurgiu ###)

Lech (Mariusz Rumak) => 6. (T-Mobile Ekstraklasa)
Barcelona (Gerardo Martino) => 3. (La Liga)
Milan (Massimiliano Allegri) => 1. (Serie A)
Tottenham (Guus Hiddink) => 5. (Barclays Premier League)
Polska (Waldemar Fornalik) => grupa F el. ME (—)

Odnośnik do komentarza

Tak jak się obawiałem, zaczął się wrzesień, zaczęły się i kontuzje. Pierwszy kompresem z rumianku kurować się musiał Ferrero, wkrótce dołączył do niego też Díaz i dwóch piłkarzy pierwszego zespołu miałem z głowy. Skład zamierzałem dopełnić wypożyczeniami, ale przeciwko Progreso de Canelones musiałem raz jeszcze łatać skład juniorami. Wyszło nam całkiem nieźle, nawet samobójczy gol nie ostudził naszego entuzjazmu, a szczególnie na plus wyróżnił się strzelec hat-tricka Ramos, który najbardziej skorzystał na kolejnych modyfikacjach naszej taktyki.

 

03.09.14 Parque Oriental, La Paz: 87 widzów
TOW5 Oriental de La Paz — Progreso de Canelones 6:1 (2:1)
H.Barreto 20, 26, V.Ramos 54, 59, 60, M.de León 55 — J.Da Silva og 7
Odnośnik do komentarza

Wielkimi krokami zbliżała się inauguracja sezonu, lada dzień zamknąć się miało takoż i okno transferowe. Tym bardziej ucieszyłem się, że dwa całoroczne wypożyczenia udało mi się sfinalizować jeszcze przed tym terminem. Matías Castro z Cerro miał pełnić rolę zmiennika dla Díaza na prawej obronie, zaś niepozorny, ale zaskakująco skuteczny piłkarz lidera ekstraklasy i reprezentacji U20, Franco Acosta, widziany był przeze mnie jako rezerwowy napastnik numer jeden.

Transfery do klubu:
06.09.14 Franco Acosta (19, STC; Urugwaj U20: 8/8) => wyp. (Fénix)
07.09.14 Matías Castro (19, DR; Urugwaj) => wyp. (Cerro)

Przed ostatnim sparingiem przydzieliłem numery zawodnikom pierwszego zespołu, podjąłem decyzje co do piłkarzy, którzy mieli trafić na resztę kontraktu do rezerw, a także wybrałem nowego kapitana drużyny. Argentyńczyk Bossel, który do tej pory sprawował tę funkcję, był jedynie dublerem dla Da Luza, a do tego z klubem związany był kontraktem amatorskim i w każdej chwili mógł nas opuścić. Dlatego też mimo jego sprzeciwów rolę tę powierzyłem Riestrze, który jako rozgrywający pierwszego zespołu był w nim najważniejszy również i na boisku. Niestety, choć zespół w tym składzie trenował góra od dwóch tygodni, znalazło się paru malkontentów, uważających, że lepiej nadają się na lidera drużyny. Byli wśród nich dwaj gracze wyjściowej jedenastki, de León oraz Gómez, więc zamierzałem czujnie ich obserwować w najbliższych dniach.

Punta de Rieles skazywane było na pożarcie i tak też się stało, rozjechaliśmy rywala bez większych problemów. Niestety dwa strzelone gole okupiliśmy dwiema kolejnymi kontuzjami, Da Silvy oraz Bernalesa, który wypadł z gry na co najmniej dwa miesiące. Chętnych na stanowisko fizjoterapeuty nadal nie stwierdzono.

 

08.09.14 Parque Oriental, La Paz: 117 widzów
TOW6 Oriental de La Paz — Punta de Rieles 2:0 (1:0)
E.Bernales 31, F.Acosta 57
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...