Sid Meier's Civilization

[klinsmann]

no sęk w tym, że ja nic nie podpisałem, minal jakis okres karencji, wjezdzam jak w maslo po czym nagle moje wojska zostaja wyrzucone poza granice panstwa ktore najezdzam :|

[Gacek]

Mam 1857 rok, jestem najbardziej zaawansowaną technologicznie cywilizacją, nie odkryłem jeszcze portów kosmicznych.

Równolegle cywilizacja Konga ma 4 technologie mniej ode mnie (52 do 48) i w jednym ze swoich miast ma wybudowany już port kosmiczny. Scytowie odkryli tylko 39 technologii i już wybudowali broadway.

 

A już chciałem pochwalić ten drugi najdłuższy tryb rozgrywki za duże wyważenie. Coś mi w tych szybkich rozbudowach tych cywilizacji śmierdzi.

[jmk]

Mam 15 głosów w ONZ, potrzebne jest 12, ale przede mną ONZ zbudował ktoś inny czy jest szansa na wygranie tego dyplomatycznie jeszcze?

 

Już wiem, jak zwykle AI okazało się głupie.

[me_who]

Niestety musze się na jakiś czas pożegnać z Civ6. Gra mi się nieustannie wykrzacza w momencie gdy cholerna Scytia wypowiada mi wojnę. 530 kolejek, praktycznie endgame, a tutaj skucha, bo jakieś dzikusy z widłami atakują kraj z bombą atomową, czołgami i helikopterami :picard: A już naliczanie wojowniczości to jest absurd kompletnie z dupy. Nawet jak jesteś najechany i zdobędziesz jakieś miasto wroga, żeby ostudzić jego zapał, to masz tak wyjebane kary za wojowniczość, że koniec. Praktycznie wojnę można ograniczyć tylko do zmasakrowania hurtowej ilości wrażych wojowników, może wtedy się opamiętają. Ale za ~50 tur repeta, bo "okupujesz jedno z ich miast". Zajęte 1500 lat wcześniej :picard:

Gra się świetnie, ale gra ma tyle nietrafionych ficzersów, głównie dyplomatycznych, że serce pęka.

[_czarls]

To ja sobie przejdę CIV5 na Deity i spokojnie poczekam na jakieś nowsze wersje CIV6 :-k

[wwosik]

To ja sobie przejdę CIV5 na Deity i spokojnie poczekam na jakieś nowsze wersje CIV6 :-k

Jak ja bym miał taki plan, to bym chyba w CIV26 nie zagrał

[_czarls]

 

To ja sobie przejdę CIV5 na Deity i spokojnie poczekam na jakieś nowsze wersje CIV6 :-k

Jak ja bym miał taki plan, to bym chyba w CIV26 nie zagrał

 

 

Jak na razie udało mi się wygrać kilka razy na "Immortal" :-k

[wwosik]

Good for you. Zdaję sobie sprawę, że jest to podobno możliwe. Tylko nie dla mnie ;)

[me_who]

Wyszedl dość bogaty w zmiany patch do Civ6. Zobaczymy czy naprawili wywalanie gry na pulpit.

Ponadto jest nowe DLC, a w nim....Polska :)

Jak łatwo się domyślić specjalną jednostką jest husaria. Specjalną budowlą są sukiennice dające bonusy do handlu. Specjalną umiejętnością jest "złota wolność", która wg opisu pozwala za pomocą dzielnic wojskowych/fortów zagarniać terytytorium, nawet to należące do innych cywilizacji. W strefie doktryn - jedna wojskowa może być zamieniona na dziką kartę. Przywódcą Polski jest Jadwiga (dziwny wybór, ale w tej grze większość przywódców jest zastanawiających), która skupia się na rozwoju religijnym i na tym polu ma bonusy (szybsze rozprzestrzenianie religii na zajętych ziemiach, premie dla relikwi).

Niestety dodatek kosztuje 4,99€

[me_who]

Pacz naprawił wywalanie się pulpitu

No przynajmniej przebrnąłem przez tą felerną turę ;)

[me_who]

No cóż, maraton nadal absolutnie niegrywalny (budowniczowie 56 kolejek ), zero jakiekolwiek balansu między np. przyrostem populacji a czasem budowy udogodnień. A na dodatek barbowie są jeszcze bardziej wkurwiajacy i jeszcze szybciej spamuja jednostki. Teraz wystarczy jeden nieodkryty heks w miarę blisko miasta i jest 100% gwarancji, ze pojawi sie wioska tych zjebów, a zaraz po planszy będzie hasać i plądrować kilka jednostek konnych. Myślałem, ze trochę to ogarną, ale chyba tylko pogorszyli.

Także najdłuższym w pelni grywalnymi trybem zostaje epic, aczkolwiek imo jest odrobine za krótki. A barbarzyńców po prostu imo trzeba wyłączyć, bo nie da sie sensownie grać, bo nie ma sie czasowych możliwości zbudowania tylu jednostek, żeby ich populacje mieć pod kontrola.

[dragonfly]

Panowie, udało Wam się przeskoczyć poziom 5 (Król)? Za cholerę nie mogę. Na czwórce wszystkich pykam aż miło, a na poziomie wyżej to jest szklany sufit. Komp produkuje wielkich ludzi na masę. Pobnie jest z miastami. Byle gdzie się wpycha. Nawet na jałowych terenach i w absurdalnie małych odległościach od moich miast. Wtedy szybko wykupuję pola wokół swojego miasta i blokuję mu możliwość rozwoju.

Zauwazyłem jeszcze jedną rzecz. Najłatwiej zarówno przegrać, jak i wygrać kulturowo. Tylko raz wygrałem naukowo. Wszystkie pozostałe zwycięstwa i porażki były kulturowo.

Olewam kompletnie religię. Za kunkty wiary podkupuję wielkich ludzi. Religia jest nic nie warta.

[Brachu]

Ja powróciłem do Civ6. Gram Jadwigą. Ustawiłem wyspy, poziom Król, mapa ogromna, maraton,bez Państw Miast. Ilość barbarzyńców jest nw moim terenie duża. Mam dwie ich wioski. Już dwa razy straciłem budowniczych. Jak zbuduję wiszące ogrody, następnie wersję dwa oddziały wojowników idę na wojnę.

[DarkLuki]

http://allegro.pl/civilization-vi-6-dlc-klucz-steam-pc-24-7-i6582603148.html

 

Czy to jest legalne ? Bo jest tak napisane, że nie mogę się doczytać czy sprzedają klucz do Civ 6, który aktywuje na swoim koncie na steamie, czy sprzedają konto tylko z tą jedną grą ? I co to jest ta aktywacja VPN i na końcu czemu Civilization 6 po prawie rok od premiery wciąż jest taka droga ?

[Kowalinho]

Klucz prawdopobnie kupiony w Rosji i ma blokadę regionalną i dlatego potrzebny jest VPN by aktywować grę z rosyjskiego IP

[DarkLuki]

a to podziękuję za taką "zabawę" Znalazłem najtaniej na 3kropki.pl i grymel.pl po 150 zł bez paru groszy do tego DLC z Polska za 19.80 zl, chyba taniej nie będzie ?

[Feanor]

Na Steam jest darmowy weekend, więc ciupam testowo w Civ VI... Generalnie nie jest źle, aczkolwiek nie czuję wielkiego przeskoku w porównaniu z piątką. A już AI uległo wielkiemu regresowi. Moja Hiszpania jakoś tak dała się światu wyprzedzić technologicznie (Kongo w XIII wieku było już w wieku atomu  ) i Rosja postanowiła to wykorzystać. Falowe ataki ich uzbrojonych w broń palną kozaków masakrowały moich rycerzy i konkwistadorów, aczkolwiek i ja zadawałem im straty, głównie dlatego że zawzięli się na pewne miasto, omijając inne (dziesiątkujące ich ogniem ze swych murów). W pewnym momencie Rosja zaproponowała pokój... i udało mi się wynegocjować oddanie przez nich DWÓCH MIAST. Będąc w defensywie...

Chyba jednak nie kupię.

[Meler]

A jaki poziom  Bo na prince to zawsze tak gra wyglądała. Chociaż po wielu godzinach przyznaję, że im dalej w las tym mniejsze wyzwanie i jest na pewno łatwiej niż w IV np. Zacząłem wczoraj testować Rise and Fall i pierwsze wrażenia są dobre, bardziej w stronę storytellingu poszli. 

[Feanor]

Prince. No ale hej, nawet na warlordzie nie spotkałem się nigdy z sytuacją, że przeciwnik WYGRYWA wojnę (bo wygrywał, nie zdobył co prawda jeszcze nic (bo jak głupi omijał słabo bronione miasta i pchał się w stalingradzki Valladolid), ale ja już nie miałem jednostek by go nadal powstrzymywać... i on proponuje rozmowy pokojowe. W których oddaje mi dwa miasta. 

[me_who]

A nie napadł go ktoś inny? W szóstce jest tez zmęczenie wojną i być może zaczął mu sie kraj rozsypywać (głód i buntownicy).  AI faktycznie potrafi sie zafiksowany na jakieś miasto, ale z drugiej strony lepiej zdobyć jedno co chcesz niż 5 co nie potrzebujesz, bo są straszne kary do badboya za zajmowanie miast. Aczkolwiek nie pamietam, żeby sam z siebie oddał miasta w negocjacjach