Skocz do zawartości

Piłka po grecku


Flat Eric

Rekomendowane odpowiedzi

Heerenveen zawodziło na całej linii - klub z Fryzji zajmował trzecie miejsce od końca i istniała spora szansa, że po blisko 20 latach opuści krajową elitę. Mecz w Rotterdamie nie poprawił sytuacji potencjalnych spadkowiczów, wręcz przeciwnie. Rywali w 23. minucie napoczął Christian Pellicer, przymierzając perfekcyjnie zza pola karnego. To w ogóle był dzień Peruwiańczyka - ofensywny pomocnik po przerwie podwyższył na 2:0, a spora w tym zasługa obrońcy Taborskyego, który źle obliczył tor lotu piłki. Pod koniec meczu Pellicer wykorzystał podanie Ariasa i skompletował hattricka, ale ostatnie słowo należało do Ahmeda Al-Zahraniego. Moi podopieczni wyprowadzili szybką kontrę, sfinalizowaną właśnie przez Saudyjczyka; 24-latek na raty pokonał Djakovica.

Tym sposobem pośrednio "zwolniłem" Jana Meulenberga, którego kadencja w Heerenveen trwała... dwa miesiące.

 

Holenderska Ekstraklasa [27/34]

23.02.2041, De Kuip, Rotterdam

Feyenoord [2] - Heerenveen [16] 4:0 (1:0)

 

23'- Pellicer

66'- Pellicer

90'- Pellicer

90'- Al-Zahrani

 

MoM: Pellicer (9)

Widownia: 58878

 

W ćwierćfinale Pucharu Holandii czekało nas derbowe starcie z liderem drugiej ligi, Spartą Rotterdam. Mecz rozgrywany był jednak w Hadze, ponieważ Weisberg Stadion znajdował się w rozbudowie. Napięty terminarz sprawił, że wystawiłem kilku rezerwowych, no i niestety eksperyment nie wypalił. Zagraliśmy fatalnie. Ekipa słynnego Dirka Kuyta do przerwy prowadziła całkowicie zasłużenie 2:0, a gole strzelili Boot i Filipovic (ten drugi po rzucie rożnym). Gdy w 75. minucie Vitkovic wykorzystał fatalny błąd Ptaszyńskiego stało się jasnym, że odpadniemy. Bramka Al-Zahraniego w doliczonym czasie gry uratowała nas tylko przed kompletnym blamażem.

Szkoda tej wpadki, choć bądźmy szczerzy - Puchar Holandii zajmował w mojej hierarchii dopiero trzecie miejsce.

 

Puchar Holandii - Ćwierćfinał

26.02.2041, ADO Den Haag Stadion, Haga

Sparta [2 L] - Feyenoord [1 L] 3:1 (2:0)

 

20'- Boot (1:0)

34'- Filipovic (2:0)

75'- Vitkovic (3:0)

90'- Al-Zahrani (3:1)

 

MoM: Filipovic (8)

Widownia: 14982

Odnośnik do komentarza

Przegraliśmy z AZ Alkmaar po wyrównanym meczu tylko dlatego, że Alex Mormon miał dzień konia. Mniejsza z tym.

Za to Liga Mistrzów... Pamiętacie, co pisałem po pierwszym spotkaniu z Celtikiem? "Już kiedyś wygraliśmy na wyjeździe 4:1, żeby u siebie...". No i wykrakałem. ZNÓW. TO. SAMO. Czytaj: frajerska czerwona kartka w trzeciej (trzeciej, ku$%#$^%^$6, trzeciej!) minucie. Tym razem frajerem, kretynem, idiotą okazał się Mauricio Arias. Bo napastnik musi, absolutnie musi zdzielić łokciem przeciwnika na samym początku meczu. TO KU$^%$^ LOGICZNE! Upośledzony umysłowo meksykaniec (celowo z małej litery!) pożegnał się z pensją na najbliższe dwa tygodnie. Jeszcze Carrasco - kolejny przygłup, sprokurował karnego w zupełnie niegroźnej sytuacji.

Odejść - nie odejść? Dograć ten sezon do końca? Nie wiem. Banda kretynów, trzeci sezon z rzędu żegnamy się z europejskimi pucharami, bo jakiś matoł musi dostać czerwoną.

Dziękuję za uwagę.

 

Holenderska Ekstraklasa [28/34]

2.03.2041, DSB Stadion, Alkmaar

AZ Alkmaar [6] - Feyenoord [2] 4:3 (2:1)

 

16'- Al-Zahrani (0:1)

17'- Mormon (1:1)

27'- Mormon (2:1)

47'- Arias (2:2)

63'- Pellicer (2:3)

72'- Mormon (3:3)

77'- Mormon (4:3)

 

MoM: Mormon (10)

Widownia: 59153

 

Liga Mistrzów - 1/8 finału [2/2]

6.03.2041, De Kuip, Rotterdam

Frajenoord - Celtic 2:5 (1:1)

 

9'- Al-Zahrani (1:0)

36'- Robertson (1:1)

59'- Devlin (1:2)

68'- Robertson - K (1:3)

79'- Devlin (1:4)

88'- Apostolov (2:4)

90'- Devlin (2:5)

 

MoM: Devlin (9)

Widownia: 59990

Odnośnik do komentarza

Ostatecznie dokończę ten sezon i odchodzę. Choć z mocniejszą ligą będzie problem - ustawiłem sobie głownie przeciętne, typu Holandia, Grecja, Portugalia. Chyba że wróciłbym do Niemiec, co jest całkiem prawdopodobne.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Ochłonąłem trochę i uznałem, że dogram ten sezon do końca. Trudny terminarz kazał wątpić, czy zdołamy obronić mistrzostwo, ale do końca zostało tylko sześć kolejek, więc jakoś się przemęczę.

Ostatnim naprawdę łatwym przeciwnikiem było Go Ahead, czerwona latarnia tabeli. I faktycznie, gładko puknęliśmy beniaminka 3:0, co nie jest szczególnie trudnym zadaniem, gdy rywal nie oddaje ani jednego strzału (choćby niecelnego!). Wynik już w czwartej minucie otworzył Apostolov, pewnym strzałem z ostrego kąta finalizując błyskawiczny kontratak. Później na 2:0 podwyższył Al-Zahrani, który krótko po wznowieniu gry ustalił wynik spotkania, wykorzystując dośrodkowanie Jevtica z rzutu wolnego.

 

Holenderska Ekstraklasa [29/34]

10.03.2041, De Kuip, Rotterdam

Feyenoord [2] - Go Ahead [18] 3:0 (2:0)

 

4'- Apostolov

30'- Al-Zahrani

47'- Al-Zahrani

 

MoM: Al-Zahrani (9)

Widownia: 56510

 

Tydzień później czekał nas holenderski klasyk, czyli wyjazdowe starcie z Ajaxem. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dominacji Feyenoordu; do szatni schodziliśmy prowadząc zasłużenie 2:0. Najpierw Romero uderzył szczęśliwie z rzutu wolnego (piłka po rykoszecie wpadła do siatki), a niedługo potem drugi cios zadał Radoslav Apostolov. Reprezentant Bułgarii wymienił podania z Pellicerem i mocnym strzałem z ostrego kąta pokonał Alexa Paauwe. Niestety, po przerwie roztrwoniliśmy całą przewagę. Kontaktowego gola zdobył van der Linden, a minutę później na tablicy wyników widniał już remis. Wszystko za sprawą koszmarnego błędu Bezalela, umożliwiającego Oulhajowi strzelenie bramki wyrównującej.

Podział punktów był rozczarowaniem, bo mimo wszystko zasługiwaliśmy na więcej. Zwycięstwo dałoby nam awans na pierwsze miejsce, a tak wciąż traciliśmy do PSV jedno oczko.

 

Holenderska Ekstraklasa [30/34]

17.03.2041, Amsterdam ArenA, Amsterdam

Ajax [7] - Feyenoord [2] 2:2 (0:2)

 

28'- Romero (0:1)

30'- Apostolov (0:2)

61'- van der Linden (1:2)

62'- Oulhaj (2:2)

 

MoM: Romero (8)

Widownia: 51606

Odnośnik do komentarza

Teraz trochę tego żałuję. Z drugiej strony nigdy mi się dobrze w mocnych ligach nie grało (poza niemiecką właśnie).

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Powołania na mecz eliminacyjny z Polską:

 

Bramkarze: Roy van der Geest (28 lat, Fiorentina, 11/0), Martin van Berlo (29 lat, Nacional da Madeira, 8/0), Robert Breed (33 lata, Barcelona, 1/0)

 

Obrońcy: Jan Vonk (29 lat, Milan, 27/2), Duncan Schreuder (25 lat, Valencia, 15/0), Huub Tillema (26 lat, Lyon, 15/0), Danny van Delft (25 lat, Zaragoza, 12/0), Jan Bruinier (24 lata, FC Koeln, 12/2), Niels Stuivenberg (23 lata, Gil Vicente, 8/1), Barry Koevermans (29 lat, Dortmund, 2/0)

 

Pomocnicy: Berry Hofstra (30 lat, Manchester United, 56/17), Brian van der Hooft (26 lat, Barcelona, 29/1), Albert Jacobs (27 lat, Wolfsburg, 21/0), Eric Bakker (32 lata, Leverkusen, 19/2), Bert Alonso (30 lat, PSV, 16/2), Alfons Yilmaz (31 lat, Blackburn, 15/2), Johan Fernandez (27 lat, Napoli, 15/0), Ramon Dompig (25 lat, Zaragoza, 8/0), Ramon Kuipers (26 lat, Gladbach, 7/1), Coen Vos (26 lat, Ajax, 1/0)

 

Napastnicy: Gerald Vermeulen (30 lat, Recreativo, 44/36), Yalcin Yucel (26 lat, Napoli, 26/14), Martijn Hofstra (28 lat, PSV, 8/1), Martijn Gorre (30 lat, Genoa, 4/1), Hugo Zaalman (21 lat, Hertha, 4/0), Ben de Jong (22 lata, Deportivo, 4/1)

 

Po raz pierwszy w swej blisko 30-letniej karierze odwiedziłem ojczyznę. Wyjazdowy mecz z Polską był (przynajmniej teoretycznie) najtrudniejszym wyzwaniem całych eliminacji. Na ubiegłorocznym Euro gładko pokonaliśmy biało-czerwonych, ale to już historia.

Od początku uzyskaliśmy wyraźną przewagę, tylko co z tego, skoro pierwszego gola zdobyli gospodarze... Zbigniew Polak przymierzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się od muru i zaskoczyła van der Geesta. Na szczęście szybko odpowiedział Berry Hofstra - ofensywny pomocnik Manchesteru United uderzył po ziemi bardzo mocno, praktycznie nie do obrony. Teraz już z górki - pomyślałem, bo naprawdę prezentowaliśmy się dużo lepiej. Gdzie tam, Polska znów objęła prowadzenie, a to za sprawą Karola Smarzyńskiego. Porażka byłaby małą katastrofą, dlatego bardzo się ucieszyłem, gdy punkt uratował nam niezawodny Hofstra. Tym razem 30-latek wykorzystał zagranie rezerwowego de Jonga.

 

Norwegia zremisowała z Gruzją, a Azerbejdżan z Maltą, więc sytuacja w tabeli nie uległa zmianie.

 

Eliminacje Mistrzostw Świata – Grupa Szósta [4/10]

23.03.2041, Stadion Śląski, Chorzów

Polska [2] – Holandia [1] 2:2 (0:0)

 

48'- Polak (1:0)

56'- B. Hofstra (1:1)

77'- Smarzyński (2:1)

84'- B. Hofstra (2:2)

 

MoM: B. Hofstra (9)

Widownia: 47128

 

van der Geest 6 – Schreuder 7, van der Hooft 7, Jacobs 7, van Delft 7 – Fernandez 7, Bakker 7, B. Hofstra 9, Bruinier 7 (69'- Tillema 7) – Yucel 7, Zaalman 6 (45'- de Jong 7)

Odnośnik do komentarza

Do meczu z De Graafschap przystąpiliśmy dodatkowo zmotywowani. Dlaczego? Dzień wcześniej PSV sensacyjnie zremisowało z Go Ahead, więc ewentualne zwycięstwo oznaczałoby detronizację dotychczasowego lidera.

Pasję i zaangażowanie moich podopiecznych widać było też na boisku. W 20. minucie bezlitośnie skontrowaliśmy gospodarzy, a zwieńczeniem całej akcji było świetne podanie Rafaela i gol Apostolova. Ten sam duet dał nam bramkę numer dwa - znów asystował Brazylijczyk, a wykończył Bułgar. Lekko zaniepokoiło mnie efektowne, kontaktowe trafienie Wintera, ale jeszcze przed przerwą moje nerwy ukoił fantastyczny Apostolov. Bułgarski napastnik skompletował hattricka, wykorzystując genialne zagranie Ariasa. Po przerwie Radoslav ukoronował znakomity występ czwartym (!) golem, najładniejszym zresztą. Podkręcił zza pola karnego fenomenalnie i w pojedynkę zapewnił nam powrót na fotel lidera.

 

Holenderska Ekstraklasa [31/34]

31.03.2041, Stadion Miejski, Doetinchem

De Graafschap [13] - Feyenoord [2] 1:4 (1:2)

 

20'- Apostolov (0:1)

24'- Apostolov (0:2)

37'- Winter (1:2)

44'- Apostolov (1:3)

68'- Apostolov (1:4)

 

MoM: Apostolov (10)

Widownia: 14534

 

W starciu z groźnym przecież Veendam dominowaliśmy niepodzielnie od pierwszego gwizdka. Atak sunął za atakiem, ale albo fatalnie pudłowaliśmy, albo bramkarz gości popisywał się świetną interwencją. Sądziłem, że będzie to jeden z TYCH meczów. Bezbramkowy remis mimo miażdżącej przewagi... ewentualnie porażka po golu z odwłoka. A tu niespodzianka. Cierpliwość opłaciła się w 76. minucie - właśnie wtedy defensywę rywali rozmontował wreszcie Apostolov, przy wydatnej pomocy Pellicera. To teraz zmasowana obrona i drżenie o końcowy rezultat? Na szczęście obyło się bez nerwów. Chwilę później Pellicer podwyższył na 2:0, dobijając uderzenie Ariasa i jednocześnie wbijając gwóźdź do trumny Veendam. Zwycięstwo pozostało niezagrożone.

PSV kilka godzin wcześniej pokonało Ajax, więc nasza przewaga wciąż wynosiła jeden marny punkcik.

 

Holenderska Ekstraklasa [32/34]

7.04.2041, De Kuip, Rotterdam

Feyenoord [2] - Veendam [5] 2:0 (0:0)

 

76'- Apostolov

80'- Pellicer

 

MoM: Pellicer (8)

Widownia: 57520

Odnośnik do komentarza

Radoslav Apostolov potrzebował zaledwie 25 sekund, by znaleźć drogę do bramki Groningen. Później Bułgar dorzucił jeszcze efektowne trafienie z 20 metrów i praktycznie przesądził losy rywalizacji. Po przerwie na 3:0 podwyższył Rafael, który sfinalizował kontrę płaskim strzałem zza pola karnego, a dzieła zniszczenia dopełnił fenomenalny Apostolov. Tu warto wspomnieć o przepięknej asyście Ariasa.

 

Holenderska Ekstraklasa [33/34]

14.04.2041, De Kuip, Rotterdam

Feyenoord [1] – FC Groningen [11] 4:0 (2:0)

 

1'- Apostolov

22'- Apostolov

69'- Rafael

89'- Apostolov

 

MoM: Apostolov (9)

Widownia: 57183

 

Ostatnia kolejka, punkt przewagi nad PSV. Wystarczyło pokonać Haarlem i mistrzostwo będzie nasze. Wystartowaliśmy najlepiej jak to możliwe – od bramki zdobytej w czwartej minucie. Rafael przymierzył po ziemi z okolic 20. metra, wprawiając fanów Feyenoordu w zrozumiałą euforię. No ale później musiało wydarzyć się COŚ. O dziwo nie była to czerwona kartka, a koszmarny błąd Jevtica – serbski obrońca chciał wycofać piłkę do bramkarza, ale przechwycił ją Casanova i doprowadził do wyrównania. Nie poddaliśmy się jednak; w 33. minucie Al-Zahrani skutecznie główkował po dośrodkowaniu Juana Carlosa Tome. W wirtualnej tabeli znów byliśmy pierwsi. Niestety, odpowiedź gospodarzy nadeszła błyskawicznie. Sikiric przedarł się prawą flanką i zacentrował tak precyzyjnie, że Belousov nie miał problemów z pokonaniem Farinelliego.

W drugiej połowie, mimo usilnych prób, nie zdołaliśmy odzyskać prowadzenia. Czas spojrzeć na wynik meczu Groningen – PSV, to nasza ostatnia nadzieja... Niestety, goście wygrali 2:1 i wyprzedzili nas o jeden punkt.

Fatalne zakończenie pechowego sezonu. Teraz czekały nas jeszcze baraże o europejskie puchary, ale ja chciałem jak najszybciej opuścić Rotterdam.

 

Holenderska Ekstraklasa [34/34]

21.04.2041, Thill Arena, Haarlem

Haarlem [3] – Feyenoord [1] 2:2 (2:2)

 

4'- Rafael (0:1)

29'- Casanova (1:1)

33'- Al-Zahrani (1:2)

37'- Belousov (2:2)

 

MoM: Falah (8)

Widownia: 39170

 

Tabela na koniec sezonu: http://i.imgur.com/rfy7mXJ.png

Odnośnik do komentarza

Moją ostatnią misją w Rotterdamie było doprowadzenie Feyenoordu do eliminacji Ligi Mistrzów. W tym celu należało wygrać baraże i zrobiliśmy to bez wielkiego wysiłku. Veendam zostało przez nas rozbite 8:2 w dwumeczu; z Haarlemem już tak łatwo nie poszło. W rewanżu musieliśmy nawet odrabiać straty z pierwszego starcia, i odrobiliśmy ze sporą nawiązką.

 

A zatem czas pożegnać Holandię. Objąłem zespół, który bił się o utrzymanie, a opuszczałem klub wzbogacony o sześć trofeów - dwa mistrzostwa, dwa puchary i dwa superpuchary Holandii. Do tego półfinał LM i LE. A wszystko to w zaledwie pięć sezonów. Nie ukrywam, jestem dumny z roboty, jaką tu wykonałem. Co dalej? Tego sam nie wiedziałem, ale o kończeniu kariery nie było mowy.

 

Baraże o puchary - 1. runda [1/2]

4.05.2041, Stadion Miejski, Veendam

Veendam - Feyenoord 2:5 (1:3)

 

8'- Dan (1:0)

38'- Rafael (1:1)

41'- Apostolov (1:2)

45'- Apostolov (1:3)

49'- Rafael (1:4)

55'- Serban (2:4)

85'- Bizeul (2:5)

 

MoM: Rafael (9)

Widownia: 17760

 

Baraże o puchary - 1. runda [2/2]

8.05.2041, De Kuip, Rotterdam

Feyenoord - Veendam 3:0 (2:0)

 

14'- Pellicer

43'- Al-Zahrani

46'- Mauro

 

MoM: Al-Zahrani (8)

Widownia: 57510

 

Baraże o puchary - 2. runda [1/2]

11.05.2041, Thill Arena, Haarlem

Haarlem - Feyenoord 2:1 (1:1)

 

11'- Bezalel (0:1)

33'- Terzi (1:1)

88'- Buys (2:1)

 

MoM: Terzi (8)

Widownia: 39152

 

Baraże o puchary - 2. runda [2/2]

19.05.2041, De Kuip, Rotterdam

Feyenoord - Haarlem 5:1 (2:1)

 

13'- Al-Zahrani (1:0)

34'- Terzi (1:1)

44'- Al-Zahrani (2:1)

59'- Al-Zahrani (3:1)

83'- Apostolov (4:1)

90'- Apostolov (5:1)

 

MoM: Al-Zahrani (9)

Widownia: 59989

Odnośnik do komentarza

Bramkarze

 

Matteo Farinelli [25 lat, Włochy] - 53 mecze, 81 wpuszczonych goli, 11 x czyste konto, 2 x MoM, średnia ocena: 7.15

 

Lewi obrońcy

 

Felipe Carrasco [25 lat, Chile 20/2] - 44 mecze, 1 gol, 7 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.18

Eduardo Samudio [25 lat, Paragwaj 25/0] - 12 meczów, 0 goli, 0 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 6.83

 

Prawi obrońcy

 

Nikola Jevtic [26 lat, Serbia 2/0] - 37 meczów, 0 goli, 3 asysty, 0 x MoM, średnia ocena: 7.03

Kim Tae-Jin [27 lat, Korea Pd. 31/0] - 16 meczów, 0 goli, 2 asysty, 0 x MoM, średnia ocena: 6.81

Pascal Sneijder [29 lat, Holandia] - 2 mecze, 0 goli, 0 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.00

 

Środkowi obrońcy

 

Idan Bezalel [24 lata, Izrael 25/2] - 44 mecze, 1 gol, 1 asysta, 0 x MoM, średnia ocena: 7.05

Teo Miletic [28 lat, Chorwacja 27/2] - 28 meczów, 1 gol, 4 asysty, 1 x MoM, średnia ocena: 7.11

Bartosz Ptaszyński [27 lat, Polska 6/0] - 24 mecze, 0 goli, 3 asysty, 0 x MoM, średnia ocena: 7.00

Ivo Kotyza [29 lat, Czechy] - 11 meczów, 0 goli, 0 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 6.91

Tomas Moravec [25 lat, Czechy] - 2 mecze, 0 goli, 0 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.50

 

Lewi pomocnicy

 

Hrvoje Markovic [27 lat, Chorwacja 6/1] - 43 mecze, 1 gol, 7 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.09

Juan Carlos Tome [21 lat, Hiszpania 1/0] - 36 meczów, 4 gole, 3 asysty, 0 x MoM, średnia ocena: 7.06

 

Prawi pomocnicy

 

Petar Kolev [31 lat, Bułgaria 58/4] - 28 meczów, 1 gol, 5 asyst, 1 x MoM, średnia ocena: 7.25

Francisco Javier Romero [27 lat, Argentyna] - 25 meczów, 4 gole, 3 asysty, 4 x MoM, średnia ocena: 7.36

Mansour Al-Bloushi [26 lat, ZEA 36/8] - 14 meczów, 3 gole, 1 asysta, 2 x MoM, średnia ocena: 7.29

Milutin Sisic [26 lat, Serbia 3/0] - 3 mecze, 1 gol, 0 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.33

 

Środkowi pomocnicy

 

David Luna [26 lat, Meksyk 1/0] - 32 mecze, 2 gole, 12 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.50

Gonzalo Pina [28 lat, Urugwaj 3/0] - 22 mecze, 3 gole, 11 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.09

 

Ofensywni pomocnicy

 

Christian Pellicer [26 lat, Peru 25/3] - 44 mecze, 17 goli, 22 asysty, 2 x MoM, średnia ocena: 7.30

Rafael [30 lat, Brazylia] - 30 meczów, 12 goli, 14 asyst, 2 x MoM, średnia ocena: 7.30

Mauro [23 lata, Brazylia] - 15 meczów, 8 goli, 2 asysty, 1 x MoM, średnia ocena: 7.07

 

Napastnicy

 

Radoslav Apostolov [27 lat, Bułgaria 34/16] - 45 meczów, 38 goli, 13 asyst, 10 x MoM, średnia ocena: 7.44

Ahmed Al-Zahrani [24 lata, Arabia Saudyjska 43/29] - 35 meczów, 27 goli, 9 asyst, 8 x MoM, średnia ocena: 7.37

Mauricio Arias [24 lata, Meksyk 10/2] - 31 meczów, 20 goli, 11 asyst, 6 x MoM, średnia ocena: 7.55

Vladimir Ristic [22 lata, Serbia] - 22 mecze, 8 goli, 10 asyst, 0 x MoM, średnia ocena: 7.05

Florian Bizeul [24 lata, Francja] - 14 meczów, 6 goli, 3 asysty, 1 x MoM, średnia ocena: 7.21

Erwin Peeters [27 lat, Holandia] - 4 mecze, 3 gole, 1 asysta, 1 x MoM, średnia ocena: 7.00

Odnośnik do komentarza

Już teraz mogę zdradzić, że znalazłem nowy klub i będzie to kolejna upadła potęga.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Powołania na mecze eliminacyjne z Norwegią i Gruzją:

 

Bramkarze: Roy van der Geest (28 lat, Fiorentina, 12/0), Martin van Berlo (29 lat, Nacional da Madeira, 8/0), Robert Breed (33 lata, Barcelona, 1/0)

 

Obrońcy: Gerrit Balkestein (30 lat, Juventus, 51/1), Jan Vonk (29 lat, Milan, 27/2), Duncan Schreuder (25 lat, Valencia, 16/0), Jan Bruinier (24 lata, FC Koeln, 13/2), Danny van Delft (26 lat, Zaragoza, 13/0), Niels Stuivenberg (23 lata, Gil Vicente, 8/1), Barry Koevermans (29 lat, Dortmund, 2/0)

 

Pomocnicy: Berry Hofstra (30 lat, Manchester United, 57/19), Brian van der Hooft (26 lat, Barcelona, 30/1), Hennie Coolen (28 lat, Espanyol, 23/11), Albert Jacobs (27 lat, Wolfsburg, 22/0), Eric Bakker (32 lata, Leverkusen, 20/2), Bert Alonso (31 lat, PSV, 16/2), Johan Fernandez (27 lat, Napoli, 16/0), Alfons Yilmaz (31 lat, Blackburn, 15/2), Ramon Dompig (26 lat, Zaragoza, 8/0), Ramon Kuipers (26 lat, Gladbach, 7/1)

 

Napastnicy: Gerald Vermeulen (31 lat, Recreativo, 44/36), Yalcin Yucel (26 lat, Napoli, 27/14), Martijn Hofstra (29 lat, PSV, 8/1), Ben de Jong (22 lata, Deportivo, 5/1), Hugo Zaalman (21 lat, Hertha, 5/0)

 

Norwegię puknęliśmy nawet łatwiej niż przypuszczałem. 3:0 było wynikiem jak najbardziej zasłużonym. Niestety, trochę skiepściliśmy sprawę z Gruzją. Mimo zdecydowanej przewagi zaledwie zremisowaliśmy 1:1 i teraz Polska traciła do nas tylko dwa oczka.

 

Eliminacje Mistrzostw Świata - Grupa Szósta [5/10]

1.06.2041, Amsterdam ArenA, Amsterdam

Holandia [1] - Norwegia [3] 3:0 (2:0)

 

5'- Balkestein

32'- B. Hofstra

78'- Yucel

 

MoM: Balkestein (8)

Widownia: 51606

 

van der Geest 8 - Balkestein 8, Jacobs 8, van der Hooft 7, Schreuder 8 - Fernandez 8, Alonso 7 (55'- Dompig 7), B. Hofstra 8, Bruinier 7 (59'- Tillema 7) - Yucel 8, Vermeulen 7 (45'- de Jong 7)

 

Eliminacje Mistrzostw Świata - Grupa Szósta [6/10]

5.06.2041, De Kuip, Rotterdam

Holandia [1] - Gruzja [3] 1:1 (1:0)

 

39'- Bakker (1:0)

82'- Kobakhidze (1:1)

 

MoM: Bakker (8)

Widownia: 59981

 

van der Geest 6 - Balkestein 7, Jacobs 7, van der Hooft 7, Schreuder 7 (12'- Vonk 7) - Fernandez 7, Bakker 8, B. Hofstra 6 (45'- Coolen 6), Bruinier 7 - Yucel 7, Vermeulen 7 (73'- Zaalman 6)

Odnośnik do komentarza

Po podpisaniu nowego kontraktu udałem się na samotny spacer brzegiem oceanu. Kolejne wielkie wyzwanie czekało - kto wie, może już ostatnie? Dawno przekroczyłem 60-tkę; zdawałem sobie sprawę, że za kilka lat mogą pojawić się problemy zdrowotne, wykluczające uprawianie trenerki. Jednak póki co wszystko było w najlepszym porządku, a głód sukcesów nie zmalał ani trochę.

 

Klubowe muzeum robiło ogromne wrażenie, zwłaszcza gabloty mieszczące 76 trofeów - 35 mistrzostw kraju, 28 pucharów, 8 superpucharów, 3 puchary ligi i wreszcie 2 Puchary Europy. Samograj? No właśnie niekoniecznie. Klub lata świetności miał za sobą: zeszły sezon zakończył tuż nad strefą spadkową, ostatnio kursował regularnie między pierwszą a drugą ligą. Czas przywrócić Benfice dawny blask.

 

Największe transfery - lipiec 2041

 

TOP 10 - ŚWIAT

 

1. Mariano Burgos [25 lat, Paragwaj 26/13, napastnik] FC Koeln -> Valencia (33,5 M)

2. Marcelo Jaramillo [28 lat, Ekwador 36/0, bramkarz] Atletico Madryt -> Valencia (28,5 M)

3. Tino Reich [23 lata, Niemcy 7/1, środkowy obrońca] Unterhaching -> Hannover (28 M)

4. Pablo Milar [25 lat, Urugwaj 10/0, środkowy pomocnik] Tigre -> FC Koeln (26 M)

5. Alvaro Bonet [24 lata, Hiszpania 21/1, defensywny pomocnik] Mallorca -> Real Madryt (26 M)

6. Brice Auriac [24 lata, Francja 3/0, napastnik] Galatasaray -> Inter (22,5 M)

7. Javier Ramos [24 lata, Meksyk 37/0, prawy obrońca] Barcelona -> Manchester United (21 M)

8. Andriy Khudobyak [24 lata, Ukraina 30/16, napastnik] Wolfsburg -> Espanyol (21 M)

9. Sergio [23 lata, Brazylia 21/0, lewy obrońca] Valencia -> Manchester United (19,5 M)

10. Paulo Cesar [26 lat, Brazylia 5/0, bramkarz] Espanyol -> Valencia (19 M)

 

TOP 10 - PORTUGALIA

 

1. Diego [22 lata, Brazylia, środkowy pomocnik] Catania -> Nacional da Madeira (13 M)

2. Luis Diaz [23 lata, Paragwaj 8/0, środkowy obrońca] Espinho -> Belenenses (11 M)

3. Carlos Alberto Silva [29 lat, Portugalia 67/5, lewy pomocnik] Braga -> Sporting (9,75 M)

4. Mauricio Santana [29 lat, Argentyna, lewy pomocnik] Sporting -> Espinho (9 M)

5. Jadson [21 lat, Brazylia, środkowy obrońca] Academica -> Espinho (8 M)

6. Marcelo [23 lata, Brazylia, lewy obrońca] Academica -> Santa Clara (7,25 M)

7. Ernandes [30 lat, Brazylia, defensywny pomocnik] Academica -> Sporting (6,75 M)

8. Gil [27 lat, Brazylia, ofensywny pomocnik] Espinho -> Santa Clara (6,5 M)

9. Rui Sousa [20 lat, Portugalia, napastnik] Vitoria Setubal -> Boavista (5,75 M)

10. Igor Cvejic [26 lat, Serbia, środkowy obrońca] Vitoria Setubal -> Boavista (5,25 M)

Odnośnik do komentarza

Dostałem 15 milionów na transfery, więc mogłem, tak jak lubię, stworzyć całkowicie autorski skład. Dość powiedzieć, że sprowadziłem łącznie dziesięciu nowych zawodników. Tak wyglądała kadra Benfiki przed pierwszym meczem o punkty:

 

Bramkarze

 

Goran Dujmovic [24 lata, Chorwacja 11/0]

Miguel Ribeiro [32 lata, Portugalia]

 

Jasnym było, że numerem jeden zostanie Chorwat. Przemawiał za nim nie tylko wiek, ale też umiejętności. Starszy z bramkarzy dostanie szansę tylko w razie wyższej konieczności.

 

Lewi obrońcy

 

Dalibor Petkovic [23 lata, Czarnogóra 12/0]

Sergio [30 lat, Brazylia]

Thiago Rambo [30 lat, Brazylia]

 

Reprezentant Czarnogóry zdecydowanie wygrywał ze starszymi konkurentami. Który z doświadczonych Brazylijczyków będzie jego zmiennikiem? Czas pokaże.

 

Prawi obrońcy

 

Christian Selke [22 lata, Szwajcaria 2/0]

Bruno Correia [22 lata, Portugalia]

 

Pozycja Szwajcara była niepodważalna, choć czasem z pewnością dam pograć Correi – wszak to wychowanek. Nie jakiś szczególnie zdolny, ale przyzwoity.

 

Środkowi obrońcy

 

Neca Bento [27 lat, Portugalia]

Daniel Castilho [29 lat, Brazylia]

Luis Leitao [22 lata, Portugalia]

Jose Lucas [17 lat, Portugalia]

 

Na środku defensywy rywalizowało czterech zawodników, a każdy miał swoje atuty. Bento i młodziutki Lucas to wychowankowie, Leitao – bardzo utalentowany młodzian, zaś Castilho imponował doświadczeniem. Obecnie najciekawszy wydaje się duet Bento – Leitao.

 

Lewi pomocnicy

 

Ezequiel Lopez [29 lat, Argentyna]

Ivan Perkovic [23 lata, Chorwacja]

Nikolaj Christensen [22 lata, Dania 4/0]

 

Jeśli chodzi o lewą pomoc, to wybór jest spory. Ściągnięty z Willem II Perkovic spróbuje wygryźć rutyniarza Lopeza. Czy na bitwie dwóch graczy skorzysta trzeci? Niewykluczone, Christensena sondowałem już w czasach Feyenoordu.

 

Prawi pomocnicy

 

Matias Ruiz [23 lata, Argentyna]

Miguel [19 lat, Portugalia]

 

Tutaj ewidentnie wygrywał znakomity technicznie, przebojowy Ruiz. Młody Miguel to nie ten rozmiar kapelusza, choć wychowanek swoje szanse też dostanie.

 

Środkowi pomocnicy

 

Drazen Sostaric [28 lat, Chorwacja]

Ciprian Telescu [23 lata, Rumunia]

Adam Mezei [19 lat, Rumunia]

 

Silny, twardy Chorwat od razu przypadł mi do gustu – dałem mu nawet opaskę kapitańską. Młodzi Rumuni dysponowali dużym potencjałem, więc jedyny problem środka pomocy to problem bogactwa.

 

Ofensywni pomocnicy

 

Filip Radovic [24 lata, Serbia]

Sebastian Molina [21 lat, Urugwaj]

 

Radovic czy Molina? Na razie wybierać nie musiałem, bo Urugwajczyk przez najbliższe 2 miesiące będzie leczył kontuzję. Szkoda, chłopak naprawdę może zostać gwiazdą światowego formatu – mimo mizernego wzrostu (1.64).

 

Napastnicy

 

Goran Jovic [24 lata, Czarnogóra, 12/0]

Florian Bizeul [24 lata, Francja]

Gabriel Perez [23 lata, Urugwaj]

Marian Zamfir [29 lat, Rumunia]

Rui Ribeiro [23 lata, Portugalia]

 

Za zdobywanie bramek odpowiedzialni będą przede wszystkim: ściągnięty z Feyenoordu Bizeul, wszechstronny Jovic oraz silny Perez. Zamfir też potrafi błysnąć, jedynie Ribeiro odstaje od reszty towarzystwa.

Odnośnik do komentarza

Jako menedżer Benfiki zadebiutowałem 11.08.2041 i był to mecz drugiej rundy Pucharu Ligi. Mierzyliśmy się z etatowym drugoligowcem, ekipą Rio Ave. Niby rywal stosunkowo łatwy, ale nikt nie wiedział, na co właściwie stać odmieniony, gruntownie przebudowany klub ze stolicy Portugalii.

Początek wyglądał obiecująco - wynik już w ósmej minucie otworzył Perez, wykorzystując dobre podanie Lopeza. Niestety, gospodarze szybko wyrównali, a to za sprawą koszmarnego błędu Sergio. Klops doświadczonego defensora umożliwił Oliveirze pokonanie Dujmovica i (co gorsza) wlał nadzieję w serca biało-zielonych. Rozochocony Oliveira poszedł za ciosem i jeszcze przed przerwą wyrównał - tym razem przymierzył kapitalnie zza pola karnego. W szatni nakazałem podopiecznym zaatakować bardziej zdecydowanie, co przyniosło efekt po zmianie stron. Wyrównał Bizeul, który został idealnie obsłużony przez Ruiza. Francuski napastnik nie miał prawa spudłować. I gdy wszyscy powoli myśleli o dogrywce, zdobyliśmy zwycięskiego gola. A właściwie zrobił to obrońca Rio Ave, Fernando Pinheiro. 29-letni pomocnik zaliczył samobója, próbując wybić piłkę po rzucie rożnym Bento.

No i gitara, sezon rozpoczęliśmy przyzwoicie.

 

Puchar Ligi - 2. runda

11.08.2041, Estadio do Rio Ave, Vila do Conde

Rio Ave [2 L] - Benfica [1 L] 2:3 (2:1)

 

8'- Perez (0:1)

24'- Oliveira (1:1)

33'- Oliveira (2:1)

58'- Bizeul (2:2)

87'- Pinheiro - S (2:3)

 

MoM: Oliveira (9)

Widownia: 12732

 

Pierwsza kolejka ligowa i od razu portugalski klasyk: wyjazdowe starcie z FC Porto. Oczywiście układ sił uległ zmianie, Smoki też nie były już tak mocne jak przed laty, ale wciąż budziły pewien respekt.

My podeszliśmy do meczu z chyba ZBYT dużym respektem, bo po 11 minutach przegrywaliśmy 0:2. Wynik otworzył Joao Loja, a następnie Patrick wykorzystał ostre dośrodkowanie Anderssona. Humor poprawiło mi nieco kontaktowe trafienie Pereza (Urugwajczyk dostał znakomite podanie od Bizeula), ale dwie minuty później gospodarze zadali kolejny cios. Znów strzelał Patrick i znów centrował Andersson, tyle że z rzutu rożnego.

W drugiej połowie pozwoliliśmy sobie wbić jeszcze jednego gola. Mój były podopieczny z Feyenoordu Carl Allen przyłożył bezpośrednio z rzutu wolnego - nie miałem pojęcia, że Namibijczyk jest tak znakomitym wykonawcą stałych fragmentów gry.

Na samym wstępie nieźle sobie nagrabiłem u kibiców... Wysoka porażka z odwiecznym rywalem została przyjęta bardzo źle. Nie tylko wynik, ale i styl pozostawiał wiele do życzenia.

 

Bwin Liga [1/30]

18.08.2041, Estadio do Dragao, Porto

FC Porto [-] - Benfica [-] 4:1 (3:1)

 

4'- Loja (1:0)

11'- Patrick (2:0)

19'- Perez (2:1)

21'- Patrick (3:1)

60'- Allen (4:1)

 

MoM: Patrick (9)

Widownia: 45733

Odnośnik do komentarza

Tak łatwo znowu nie będzie - jesteśmy typowani do spadku ;) Ale fakt, że dostałem dużo kasy i mogłem porządnie wzmocnić skład.

W sumie sam nie wiem, kogo obecnie uznać za największą gwiazdę... Może po jednym z każdej formacji:

- prawy obrońca Christian Selke: http://i.imgur.com/QJbipoX.png

- defensywny pomocnik Drazen Sostaric: http://i.imgur.com/CvumdNc.png

- ofensywny pomocnik Sebastian Molina: http://i.imgur.com/4TucUP4.png

- napastnik Florian Bizeul: http://i.imgur.com/6zIxnVk.png

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

W drugiej kolejce wreszcie zadebiutowałem na własnym stadionie. Do Lizbony przyjechało Gil Vicente - i zanim uznacie, że to bułka z masłem, napomknę o jednym fakcie. Otóż klub z Barcelos w ostatnich dziewięciu sezonach aż osiem razy kończył na podium, trzykrotnie z rzędu zdobywając mistrzostwo (2037, 2038, 2039). Obecnie był wicemistrzem i rywalizował o awans do fazy grupowej Champions League. Krótko mówiąc: eksperci zgodnie obstawiali zwycięstwo gości.

I faktycznie, podopieczni Paulo Morgado prezentowali większą "kulturę gry", oddawali więcej strzałów, itd.... Jednak niewiele z tego wynikało. My rzadko zapuszczaliśmy się pod bramkę rywala, ale jak już przeprowadziliśmy szarżę, to przyniosła ona wymierny efekt. Niels Stuivenberg sfaulował Gabriela Pereza w polu karnym, sędzia podyktował jedenastkę, a sprawiedliwość wymierzył sam poszkodowany. Na ziemię boleśnie sprowadził nas Leitao, który w doliczonym czasie pierwszej połowy popełnił karygodny błąd. Chciał wycofać piłkę do bramkarza, lecz zrobił to tak beznadziejnie, że futbolówkę przejął Paulo Jorge i spokojnie pokonał Dujmovica. Frajerski gol "do szatni" - po prostu wspaniale. Sądziłem, że teraz goście nas zjedzą, tymczasem w 67. minucie znów objęliśmy prowadzenie - Lopez dośrodkował z lewej strony wprost na głowę Pereza, umożliwiając Urugwajczykowi podwojenie dorobku strzeleckiego.

Zawodnicy Gil Vicente rozpaczliwie próbowali uratować choćby jeden punkt, ale tego dnia szczęście było po naszej stronie.

 

Bwin Liga [2/30]

24.08.2041, Estadio do Sport Lisboa e Benfica, Lizbona

Benfica [15] - Gil Vicente [6] 2:1 (1:1)

 

28'- Perez - K (1:0)

45'- Paulo Jorge (1:1)

67'- Perez (2:1)

 

MoM: Perez (8)

Widownia: 58535

 

Derby Lizbony ze Sportingiem, wielka sprawa, nieprawdaż? Nawet pomijając obecną dyspozycję obu klubów. Niestety, kibice srogo zawiedli się na portugalskim klasyku. Straszna nuda, asekuranctwo i tylko jeden gol. Ja jednak narzekać nie zamierzałem, bo tego jednego gola zdobył Filip Radovic. Nasz ofensywny pomocnik w 75. minucie przymierzył perfekcyjnie ze skraju pola karnego, zapewniając Benfice wymęczone, ale bardzo prestiżowe zwycięstwo.

 

Bwin Liga [3/30]

1.09.2041, Estadio Jose Alvalade Seculo XXI, Lizbona

Sporting [10] - Benfica [9] 0:1 (0:0)

 

75'- Radovic

 

MoM: Radovic (8)

Widownia: 63035

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...