Skocz do zawartości

Malutka pomyłka - Ogromna różnica


steken

Rekomendowane odpowiedzi

LUTY 2013

 

Czas na kolejny mecz w lidze, gdzie zmierzymy się z Thetford Town, 17 zespołem ligi. Ostatnio ograliśmy ich 1:0. Mają oni serię 3 porażek z rzędu, więc postaramy się wykorzystać ich słabość.

Za zmęczonego Olivera Duffy’ego wejdzie Dom Duffy na środku obrony.

 

Eastern Counties League Premier Division, 28/38, 2.2.2013

Mundford Road, 96 widzów

Thetford Town [17] – Norwich United [8], 0:1

’87 Cedric Anselin

Strasznie się męczyliśmy. Graliśmy znacznie lepiej, ale marnowaliśmy świetne szanse. Na szczęście jeden strzał wpadł do bramki i zdobywamy 3 punkty. Nasza gra nie powalała, ale wygrywamy i gramy znacznie lepiej niż w pierwszej rundzie.

 

David Morley nabawił się przeziębienia i pod znakiem zapytania jest jego kolejny występ.

Shawn Warrington nabawił się zatrucia pokarmowego, co wyklucza go z gry na 8 dni.

A z kolei Neil Plaskett ma uraz ścięgna Achillesa i z głowy cały sezon…

Jedna dobra wiadomość to taka, że do gry wraca Jack Mardsen.

 

Kolejne spotkanie rozegramy ze Stanway Rovers. Drużyna na 14 miejscu w lidze, która ostatnio ograła nas 2:0. Niestety przez kontuzję nie zagrają Plaskett i Morley. W ich miejsce wskakują Oliver Duffy oraz Rian Robinson. Z kolei po zawieszeniu na środek pomocy wraca Sam Maude.

 

Eastern Counties League Premier Division, 29/38, 9.2.2013

Plantation Road, 84 widzów

Norwich United [6] – Stanway Rovers [14], 2:0

’30 George Sifonios

’89 Nick Davey

Wygraliśmy, będąc znacznie lepszym. W strzałach było dość wyrównanie, lecz strzelaliśmy znacznie celniej i to dało nam zwycięstwo. W naszej grze widać sporo pozytywów i mamy jeszcze szanse na wysoką pozycję na koniec sezonu.

 

Kolejny mecz dopiero za 3 tygodnie, tak więc czas na małe zbrojenia. Na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu pozyskaliśmy ofensywnego lewego pomocnika, Jamiego Thurlbourna. Dysponuje sporą szybkością, co na pewno zamierzamy wykorzystać. Wskakuje on za Tyasa do pierwszego składu, a Tyas idzie na ławkę.

Odnośnik do komentarza

MARZEC 2013

 

Po długiej przerwie wracamy do rozgrywek ligowych, gdzie mierzymy się z Brantham Athletic. Jest to mecz za 6 punktów, gdyż rywale są zaraz przed nami. Ostatnio zremisowaliśmy z nimi 1:1. Brantham miał serię kilku zwycięstw pod rząd, lecz w ostatniej kolejce przegrali, więc są do ogrania.

Dokonałem kilku zmian w składzie. Anselin wraca w miejsca Jacka, który zgodnie z obietnicą dostał swoją szansę, ale nie pokazał nic szczególnego. Ponadto Cuffa zastąpi Mardsen (może chociaż teraz nie odniesie kontuzji), a Thurlbourne zastępuje Tyasa, który idzie na ławkę. Do gry wraca także Morley, który wchodzi na środek obrony za Duffy’ego.

 

Eastern Counties League Premier Division, 30/38, 2.3.2013

Brantham Leisure Centre, 114 widzów

Brantham Athletic [4] – Norwich United [5], 1:0

’26 Bradly Wickenden

 

Można było wygrać. Przy straconej bramce West wypuścił piłkę z rąk, chociaż nikt go nie atakował… Ponadto musieliśmy wykorzystać wszystkie 3 zmiany z powodu kontuzji. Brantham zagrało ostro i wygrało dzięki ogromnemu szczęściu. Cała defensywa popełniała błędy i wracamy do gry z pierwszej rundy…

Oliver Duffy nie zagra przez 6 tygodni, reszta to urazy, lecz miejmy nadzieję, że będą wykurowane do następnego meczu.

 

Wracamy do ligi, gdzie mierzymy się z Walsham-le-Willows. Przedostatnia drużyna w lidze, którą ostatnio pokonaliśmy 3:0. Nie mają się oni za bardzo kim przeciwstawić i liczymy na pewne 3 punkty.

Za kontuzjowanego Duffy’ego wejdzie drugi Duffy i to jedyna zmiana.

 

Eastern Counties League Premier Division, 31/38, 9.3.2013

Plantation Road, 98 widzów

Norwich United [7] – Walsham-le-Willows [19], 0:0

Nie wierzę… To był mecz do jednej bramki, ale pudłowaliśmy, jak dzieci. Jak można nie trafiać z 3 metrów do bramki? W naszej grze było mnóstwo niedokładności i 2 miejsce nam ucieka. Kilka kolejek temu traciliśmy do wicelidera tylko 2 punkty, a teraz już 7. Skoro nie potrafimy wygrać z Walsham, nie wygramy z nikim.

Rian Robinson doznał kontuzji i nie zagra przez 9 dni.

 

Teraz gramy z 5 w tabeli Wivenhoe Town. W pierwszej rundzie przegraliśmy z nimi 0:1 i jeśli nie poprawimy swojej gry, dzisiaj będzie jeszcze gorzej.

Jedyna zmiana to Helder Morieda na prawą obronę w miejsce kontuzjowanego Robinsona.

 

Eastern Counties League Premier Division, 32/38, 16.3.2013

Broad Lane Ground, 80 widzów

Wivenhoe Town [5] – Norwich United [8], 1:1

’67 Jamie Thurlbourne

’74 Jamie Connor

’75 George Sifonios (cz/k.)

Kolejny rywal, który grał ostro. Najpierw wykorzystaliśmy wszystkie zmiany (2 przez kontuzje), a potem kontuzjowano Marsdena, co mnie akurat nie dziwi, bo nabawia się on kontuzji co mecz. Oba zespoły nie wykorzystały świetnych sytuacji i jest to sprawiedliwy wynik.

Tym razem Mardsen wypada z gry na 6 tygodni, a reszta to tylko drobne urazy.

 

W miejsce Heaneya, który marnuje zbyt wiele szans ściągnęliśmy Simona Quinna. Dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi oraz umiejętnościami fizycznymi. Naprawdę dobry transfer.

 

Następny mecz rozegramy z FC Clacton. Drużyna na 10 miejscu w lidze, z którymi ostatnio zremisowaliśmy 0:0. Na razie zgubiliśmy dyspozycję ze stycznia i lutego, ale mam nadzieję, że dziś się odbudujemy.

Dokonałem zmiany na pozycji bramkarza. Za Dale’a Westa wejdzie Jared Beale, 15-latek, który przyszedł do zespołu 2 tygodnie temu z innymi juniorami. Chcę go sprawdzić i zobaczyć, jak poradzi sobie pod presją. Ponadto Quinn wejdzie za Heaneya na ataku. Ponadto za zawieszonego Sifoniosa wejdzie Doswell, a za kontuzjowanego Marsdena wejdzie Cuff.

 

Eastern Counties League Premier Division, 33/38, 30.3.2013

Plantation Road, 87 widzów

Norwich United [8] – FC Clacton [10], 0:0

Atakowaliśmy częściej, lecz obydwu zespołom brakowało dzisiaj celności i szczęścia. Mieliśmy też prawie dwukrotnie większe posiadanie piłki. Wychodzi na to, że powinniśmy wygrać, lecz w futbolu nie wygrywają statystyki.

Robinson doznał kontuzji i nie zagra przez 2 tygodnie.

 

Do gry po kontuzji wraca Oliver Duffy.

Odnośnik do komentarza

KWIECIEŃ 2013

 

Kolejny mecz rozegramy z piątym Wisbech Town. Ostatnio przegraliśmy z nimi 1:2. Jeśli poprawimy celność, powinno być dobrze.

 

Eastern Counties League Premier Division, 34/38, 6.4.2013

Fenland Park, 88 widzów

Wisbech Town [5] – Norwich United [8], 3:1

’61 Matt Lunn

’64 Simon Quinn

’85 Luke Hannant (kar.)

‘90+3 Matt Evans

 

Niestety niesłuszny karny zabrał nam wszystkie szanse. Mecz był wyrównany, ale punkty zabrał nam sędzia. No cóż… Nie ma co płakać i walczyć o punkty w ostatnich spotkaniach sezonu.

 

Jamie Thurlbourne nabawił się infekcji wirusowej i nie zagra przez 3 tygodnie.

Natomiast po kontuzji wracają Rian Robinson i Jack Marsden (chociaż nie wiem, czy to dobrze, zaraz może przecież doznać kontuzji).

 

Teraz zagramy z Cambridge Regional College. Zajmują 16 miejsce w lidze, a ostatnio wygraliśmy z nimi 2:0. Jeśli zagramy tak jak z Wisbech powinno być dobrze, oby tym razem sędziowie nie byli przeciwko nam.

Za kontuzjowanego Thurlbourne’a wejdzie Tyas.

 

Eastern Counties League Premier Division, 35/38, 13.4.2013

Plantation Road, 88 widzów

Norwich United [9] – Cambridge Regional College [16], 2:2

’18 David Morley

’59 Lewis Alderman

’60 Dom Duffy

’79 Ben Garrick

’90 Lewis Alderman (n/kar.)

 

To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Niepotrzebnie w przerwie rozluźniłem moich zawodników, co się zemściło. No cóż… Sędziowie znów byli przeciwko nam, lecz tym razem Beale obronił rzut karny i został dla naszych kibiców bohaterem meczu.

 

Nasze rozgrywki zostały już rozstrzygnięte. Zwyciężyła drużyna Mildenhall Town i w związku z tym to oni awansują.

 

My walczymy jeszcze o końcową pozycję w lidze, a teraz zagramy z Gorleston FC. Zajmują 10 miejsce, a ostatnio zremisowaliśmy z nimi 1:1. Ostatnio wygraliśmy dopiero 9 lutego i musimy w końcu przerwać tę passę. Poprzedni mecz był dobry w naszym wykonaniu, lecz ostatnio brakuje nam tylko szczęścia.

W miejsce Cuffa wchodzi Marsden. Może tym razem nie zakończy się kontuzją? Ponadto Sifonios wraca po zawieszeniu w miejscu Doswella.

 

Eastern Counties League Premier Division, 36/38, 20.4.2013

Emerald Park, 105 widzów

Gorleston FC [10] – Norwich United [9], 3:2

’16 Simon Quinn

’61 Oliver Tyas

’71 Trevor Arnold

’75 Luke Jackaman

‘90+3 Damian Tregurtha

 

No po prostu nie wierzę… Dobrze, że nie walczymy o awans, bo nie wytrzymałbym tego nerwowo. Mieliśmy wygraną w garści, a tymczasem kończymy bez punktów. Beznadzieja…

 

Przedostatnią kolejkę rozegramy z Woodbridge Town. 11 drużyna w lidze, z którą ostatnio zremisowaliśmy 1:1.

 

Eastern Counties League Premier Division, 37/38, 27.4.2013

Plantation Road, 77 widzów

Norwich United [9] – Woodbridge Town [11], 3:0

’31 Nick Davey

’82 Reece Heaney

‘90+1 Oliver Duffy

 

O to mi właśnie chodziło! Faworyzowane Woodbridge nie miało nic do gadania! Mieliśmy dużo świetnych szans, niektóre nie zostały wykorzystane i to jest jedyny powód do niepokoju, lecz dawno nie strzeliliśmy 3 bramek w jednym meczu. Wreszcie zobaczyłem tę samą drużynę, co 2 miesiące temu!

 

Kevin Doswell z powodu urazu stopy nie zagra przez 5 tygodni.

Z kolei Neil Plaskett wraca po długiej przerwie.

Odnośnik do komentarza

Bacao - ostatni mecz ostatnim meczem. Potem pokazano nam miejsce w szeregu.

 

MAJ 2013

 

A rozgrywki ligowe zakończymy ze zwycięzcami, którzy już o nic nie grają, czyli Mildenhall Town. Poprzednio pokonali nas 3:0. Ostatnio zagrali na pół gwizdka i prawdopodobnie tak będzie w starciu z nami. My z kolei chcemy wygrać, gdyż to może zapewnić nam 7 miejsce na koniec sezonu.

 

Eastern Counties League Premier Division, 38/38, 4.5.2013

Recreation Way, 258 widzów

Mildenhall Town [1] – Norwich United [9], 5:1

‘7 Sam Ellis

’29 Jared Beale (sam.)

’51 Jared Beale (sam.)

’64 Luke Gregson (kar.)

’67 Luke Gregson

’84 Nick Davey

Zdecydowanie skuteczność… Mildenhall jednak podeszli do tego meczu na 100% skoncentrowani i nie pozostawili nam żadnych złudzeń. Byliśmy dzisiaj gorsi, a na wierzch wyszły wszystkie błędy w defensywie. Nasi rywale po meczu wznieśli puchar, a my schodziliśmy z boiska z wielkim niedosytem.

 

Ligę kończymy na 10 pozycji, czyli w rundzie rewanżowej awansowaliśmy o 3 lokaty.

Tak wygląda ostateczna tabela.

 

Królem strzelców został Adam Bowen z FC Clacton.

 

Czas na konferencję prasową po sezonie:

-Na koniec 10 lokata w lidze. Zadowoleni?

-Zawsze mogło być lepiej, zawsze gorzej. Szkoda zadyszki pod koniec rozgrywek, gdyż byliśmy naprawdę blisko 2 miejsca. Niestety się nie udało, ale za nami ogólnie dobre półrocze.

-Liczby mówią co innego. W pierwszej rundzie zdobyliście 25 punktów, a w rewanżach 28.

-Jednak znacznie poprawiliśmy styl. Nie były to szczęśliwe wygrane, tylko pewne wygrane. Z kolei czasem przegrywaliśmy nie będąc słabszym od rywali. Nie było presji na wyniki, ponieważ po pierwszej rundzie pogodziliśmy się z brakiem awansu.

-Który z zawodników najbardziej się panu spodobał?

-Nie chcę komentować postaw poszczególnych zawodników. Każdy dostał szansę, a sprawozdanie dostanie prezes Galvin. Można jego zapytać o postawę poszczególnych piłkarzy.

-Czy podjął pan już decyzję odnośnie pozostania w klubie?

-Szczerze mówiąc jeszcze nie. Do końca miesiąca wszystko będzie jasne.

 

Kompletnie nie wiedziałem, czy zostać czy nie. Przed sezonem oczekiwałem na więcej, lecz po tym półroczu się podnieśliśmy. Wróciłem do pracy w barze, który zaniedbałem za zgodą szefa na rzecz pracy w klubie. W domu nie miałem do kogo się odezwać, więc postanowiłem o pracy porozmawiać z kolegą z roboty, Markiem:

-Już całkowicie nie wiem, co w tej sytuacji zrobić. Zostać czy nie?

-Wiesz, to nie moja decyzja, lecz dużo już to zrobiłeś i głupio byłoby to zostawić po roku.

-To mnie kosztuje dużo nerwów, czasem naprawdę nie wytrzymuję.

-A spodziewałeś się od razu zwycięstw? Nie da się od razu wygrywać. Na tym polega twoja praca.

-No niby tak, ale ciągle ciąży na mnie presja. Jak nie Galvin, to tutaj szef chciał, żebym remisował w pucharach.

-To nie było mądre. Ale on chce jak najlepiej. Każdy chce, a z tobą wszyscy śpią spokojnie. Wiedzą, że masz głowę na karku.

-To tylko pozory. Czasem chciałem po prostu wyjechać, nie miałem na to siły. Nie widziałem żadnych plusów w naszej grze.

-Ale jednak dostałeś się do górnej połowy tabeli, czyli plan minimum wykonany.

-No niby tak, ciągle nie wiem. – Serce podpowiadało mi: „Zostań, nie trać tego, co zrobiłeś.”, ale rozum mówił mi: „Pakuj się! Tu nie ma perspektyw!”

-No właśnie. Denerwowałeś się i teraz chcesz, żeby to poszło na marne? Wszystkie nieprzespane noce? Trudne decyzje?

-Nie chcę. Dlatego wciąż się zastanawiam.

-A transfery? Robiłeś ostatnio jakieś ruchy?

-1 zawodnik jest zakontraktowany. Jeśli zdecydowałbym się zostać, zaprezentowałbym go w czerwcu.

-No to zostać i pokazuj nam go. Przecież masz tutaj w barze wsparcie.

-Sorry, ale chyba nie. Muszę wyjechać, poszukam pracy gdzieś u siebie w kraju. Tak więc jadę powiedzieć prezesowi, że…

W tym momencie do baru weszła piękna brunetka, która tylko pokiwała do Marka na przywitanie i wyszła. Mimo tego, że jej obecność trwała tu 5 sekund, byłem oszołomiony jej urokiem.

-Hej, kto to jest?

-To? Alicia. Pracuje w sklepie naprzeciwko od 2 miesięcy. Ale oczywiście, skąd ty możesz o tym wiedzieć, skoro ciebie tu wcale nie było?!

-Ta…

-A co ty taki ogłuszony? Stało się coś? Aha… Chyba już rozumiem. – Mark uśmiechnął się do mnie w znaczący sposób.

-No co?

-Wpadła ci w oko. To widać. Huhuhu, szkoda, że wyjeżdżasz.

-Albo wiesz co… Spróbuję jeszcze 1 sezon. Zobaczymy, jak to wyjdzie.

-Wiedziałem! Muszę podziękować Alicii, że cię tu zatrzymała!

-Nie trzeba. Może wrócę do pracy w barze i czasem będę potrzebował czegoś z jej sklepu. Jaki to sklep?

-Z damskimi ciuchami.

-Fuck!

 

Sezon za nami, tak więc czas na podsumowanie kadry:

Bramkarze:

Dale West – 27/27/9/0/6.83 – Numer 1 przez większość sezonu, dopiero w końcówce stracił miejsce w bramce. Przeważnie ratował nas z opresji, lecz nie ustrzegł się także błędów. Nie zapominam, że ma dopiero 16 lat i naukę poza grą, tak więc po tym sezonie jestem z niego zadowolony.

Shawn Warrington - -/-/-/-/- - Nie zagrał nic i nie jest nam potrzebny. Wolny transfer.

Jared Beale – 6/13/2/0/6.70 – Ma dopiero 15 lat, a posiada największy potencjał z bramkarzy w klubie. Statystyki zepsuł mu ostatni mecz, lecz jak na taki wiek, może być z siebie dumny. Numer 1 w przyszłym sezonie, o ile nie sprowadzę kogoś bardziej ogranego.

 

Lewi Obrońcy:

Jack Marsden – 12/0/2/1/6.61 – Po pierwszym występie (2 asysty) zapowiadał się kapitalnie. Potem jednak nękały go kontuzje i nie prezentował już takiej formy. Niemniej jednak jest lepszym obrońcą od Cuffa i w moich planach jest przed nim.

Marc Cuff – 28/0/2/0/6.82 – W połowie sezonu dostał rywala na swojej stronie i z nim przegrywał (chyba, że tamten miał kontuzje). Ma dopiero 17 lat i jeśli ściągnę do ekipy kogoś nowego, to pomyślę nad jego wypożyczeniem.

 

Środkowi obrońcy:

David Morley – 37/1/0/9/7.21 – Zdecydowanie jedna z jaśniejszych postaci w zespole. Spisywał się świetnie w obronie, bardzo ciężko było go przejść, wykorzystuje swój wysoki wzrost w walce o górne piłki, ponadto ma dopiero 21 lat. Świetny sezon.

Dom Duffy – 18/1/0/0/6.74 – Nie spisywał się jakoś ekstra, głównie wchodził z ławki, a w pierwszym zespole był w razie kontuzji kolegów. Ma jednak dopiero 20 lat i poradził sobie dość dobrze, jak na taki wiek.

Oliver Duffy – 26/1/1/0/6.82 – Dopiero 19 lat i taki wynik – Bardzo imponujące. Widzę w nim przyszłość i na razie jest numerem 2 zaraz za Morleyem.

 

Prawi obrońcy:

Neil Plaskett – 10/1/0/0/6.84 – Grał od połowy sezonu, choć na większość tego okresu wyeliminowała go kontuzja do końca sezonu. Przed nią pokazywał się naprawdę z dobrej strony i martwi jedynie tylko jego wiek (32). Na razie numer 1.

Rian Robinson – 24/0/1/1/6.79 – Dopiero 16 lat i taki wynik – Naprawdę dobrze. Ładnie włączał się do ataku, skuteczny w obronie, jeden z nielicznych, do których nie mogę się o nic przyczepić.

Phil Keen – 11/0/0/0/6.63 – Nie grał zbyt wiele i w związku z dużą konkurencją raczej w przyszłym sezonie nie zagra. Planujemy wypożyczenie, gdyż ma dopiero 17 lat.

Helder Morieda – 18/0/2/0/6.78 – Muszę go pochwalić. Był często zmuszony grać na lewej obronie, a mimo tego, że nie lubi tam grywać, radził sobie całkiem poprawnie i sprostał zadaniu. Ma 20 lat, ale także przyszłość w tym klubie. Wciąż go u siebie widzę.

 

Defensywni pomocnicy:

Brian Cubbon – 23/1/2/0/6.88 – Dopiero 17 lat i taki wynik, świetnie. Ponadto czasem grał na środku pomocy, co niezbyt lubi, a i tam sprostał wyzwaniu. Brian pokazywał się z dobrej strony i wciąż chcę go u siebie.

Damian Stępiński – 11/1/1/0/6.79 – Tylko 19 lat i także poprawnie. Nie dostawał zbyt wielu szans, gdyż na jego pozycji są lepsi i jeśli chce grać, musi mieć nadzieję na wypożyczenie.

Chris Hernandez – 7/0/0/0/6.44 – Usprawiedliwia go tylko wiek i tylko dlatego go u nas trzymam. Nic nie pokazał, ale ma dopiero 16 lat i może się jeszcze rozwinąć, może na wypożyczeniu…

Simon Foyle – 14/0/1/0/6.60 – Także ma 16 lat, ale on poradził sobie o wiele lepiej. Jest dobrze wyszkolony technicznie i chciałbym go w swojej ekipie, a nie na wypożyczeniu.

 

Środkowi pomocnicy:

Sam Maude – 28/1/1/0/6.64 – 22 lata, a wyniki ma gorsze niż niektórzy 19-latki. To nie daje mu dobrej renomy w zespole, lecz zostawię go u siebie, ponieważ od dawna mamy problem ze środkiem pomocy.

Kevin Doswell – 11/0/1/0/6.74 – 17 lat z takim wynikiem to naprawdę dobrze. Nie grał zbyt często, gdyż było u niego widać spięcie. Myślę jednak, że pozbędzie się tego już przed kolejnym sezonem i w moich planach jest przed Maude.

George Sifonios – 8/1/3/2/7.10 – Przyszedł dość późno, stąd tak mało meczów na koncie. Nie zawodził, wręcz przeciwnie, było znakomicie, lecz obawiam się, że go stracimy w oknie transferowym. Jeśli nie – Jest moim numerem 1.

 

Lewi skrzydłowi:

Oliver Tyas – 27/9/2/1/6.90 – Ma dopiero 17 lat, a strzelał jak natchniony. Pod koniec sezonu stracił miejsce w składzie, lecz Thurlbourne odchodzi z wypożyczenia, więc ponownie jest numerem 1 i tym razem nie planuję żadnego zastępstwa.

Charlie Fox – 6/1/0/0/6.68 – 17 lat i całkiem niezły wynik, lecz obawiam się, że u nas nie będzie grał z powodu konkurencji. Wypożyczenie.

Alexander Brees – 9/1/0/0/6.71 – Także 17 lat, świetna technika, ale przeszkadza mu konkurencja w postaci Tyasa. Na razie jest u mnie na 2 miejscu, lecz jeśli kogoś ściągniemy to podzieli los Foxa.

 

Prawi skrzydłowi:

Cedric Anselin – 35/6/15/2/6.84 – KRÓL ASYSTENTÓW - Nasz grający trener. Pokazał się z kapitalnej strony. Szalał na prawej stronie i nie wyobrażam sobie kimś go zastępować.

Jarosław Jacek – 16/2/2/2/6.60 – Mimo konkurencji w postaci Cedrica poradził sobie całkiem dobrze. Czasem na treningach rozmawiamy na temat jego chęci gry w pierwszym składzie i ze względu na jego młody wiek (20) będę mu od czasu do czasu dawał szansę.

 

Napastnicy:

Tyrone Fagan – 9/0/0/0/6.59 – Transferowy niewypał. Miał być drugim napastnikiem w „11”, a potem wylądował na trybunach, skąd oglądał mecze. Wolny transfer.

Reece Heaney – 19/2/2/0/6.70 – Dopiero 17 lat i widać było u niego, że nie radzi sobie z presją. Jeśli się z nią upora, będzie się liczył przy wyborze pierwszego składu.

Simon Quinn – 6/2/1/0/6.75 - Przyszedł późno. Zaprezentował się jednak bardzo dobrze, ma 16 lat oraz świetne warunki fizyczne. Na dzień dzisiejszy jest w „11”.

Nick Davey – 12/4/0/0/6.86 - Sprowadzony w miejsce Atkinsa spełnił swoje zadanie. Nie strzelał tak często, jak Paul, lecz był bardzo aktywny w ataku, co nam bardzo pomogło. W dodatku ma tylko 22 lata, tak więc myślę, że nie pokazał nam jeszcze wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

CZERWIEC 2013

 

Przyszedł 7 czerwca, więc czas zaprezentować pierwsze transfery, a na razie są 2:

Jako pierwszy, środkowy pomocnik George Evans. Młody, perspektywiczny gracz, który nadaje się na rozgrywającego. Rok temu grał w Manchesterze City, lecz tam oczywiście kariery nie zrobił. U nas ma o wiele większe szanse.

A drugi to prawy obrońca Ally McMenamin. Posiada dobre wyszkolenie techniczne, całkiem dobre warunki fizyczne oraz jest bardzo pracowity. Ma u nas pierwszy skład.

 

Niestety mamy też pierwszy ubytek i to duży. Opuszcza nas Brian Cubbon, który decyduje się odejść do Hadleigh United, czyli naszego ligowego rywala.

Kolejna strata to Helder Morieda odchodzący do Brantham Athletic, czyli także nasz ligowy rywal. Oj, sypie nam się skład.

 

-Słuchajcie, panowie. Mam dość. Co kilka dni mam informacje, że ktoś od nas odchodzi. Zagrajmy w otwarte karty. – Zwołałem zebranie zespołu, gdyż trzeba coś wyjaśnić.

-Ale o co chodzi?

-Nie róbcie ze mnie głupka. Negocjujecie z innymi klubami za moimi plecami, a potem dostaję maile od tych, którzy odchodzą. No tak nie można!

-To co mamy zrobić?

-Ci, którzy mają oferty z innych klubów, idą na prawo, reszta na lewo.

Na prawo poszli Sam Maude, David Morley i dwójka zawodników z zespołu U-18.

-I o to mi chodziło. Zrozumcie, ja wam nie będę blokował drogi do kariery. Po prostu chciałbym wiedzieć, na czym stoję. Dobra?

-Dobrze.

-No to to już by było na tyle.

 

No i niestety stało się. David Morley, bezdyskusyjnie najlepszy zawodnik ostatniego sezonu odchodzi do Grantham Town.

Ponadto Wayne Cassey i Billy Reynolds odchodzą do Diss Town, naszego ligowego rywala. Widzę, że muszę iść na większe zakupy.

 

Mamy kolejny nabytek, a jest nim lewy skrzydłowy – Tom Youngs. Zawodnik bardzo wiekowy, lecz przyda się na tej stronie. Pozyskany z Mildenhall Town strzelił w ostatnim sezonie aż 13 bramek. Ten transfer był potrzebny dla mojej psychiki. Za szybko tracimy zawodników.

 

Kolejna ogromna strata. Sam Maude odchodzi do Cambridge Town… Zaraz po Morleyu tu największa strata… Na szczęście ściągnęliśmy wcześniej jednego środkowego pomocnika.

 

Piłkarzem roku według kibiców został Cedric Anselin.

 

Kolejnym środkowym obrońcą, którego tracimy jest Oliver Duffy na rzecz Gorleston FC. Brakuje nam środkowych obrońców!

 

Po kilku nerwowych dniach udało nam się pozyskać środkowego obrońcę, a jest nim Adam Garner. Ma dobre warunki fizyczne, obrońcą też nie jest słabym. W poprzednim sezonie zaliczył 18 występów i 1 bramkę w 8 lidze angielskiej.

Kolejnym nowym-starym nabytkiem jest Jamie Thurlbourne. Był on u nas na wypożyczeniu, lecz potem został zwolniony przez swój klub i ponownie go zatrudniliśmy.

Następny środkowy obrońca to Tahwid Juneja. Ma na swoim koncie 13 meczów w 8 lidze, tak więc wygląda całkiem dobrze. Solidne warunki fizyczne i defensywne. Na razie ma pierwszy skład.

W miejsce Sama Maude ściągnęliśmy środkowego pomocnika – Jamesa Ozmena. Dobra technika, dobre warunki fizyczne, dopiero 21 lat… Bardzo obiecujący transfer, wskakuje do pierwszego składu.

Postanowiłem także ściągnąć do nas bardziej ogranego bramkarza i znalazłem dobrego kandydata – Shane’a Herberta. 26-latek, który w poprzednim sezonie w 9 lidze uzyskał średnią 7.35 w 12 spotkaniach wygląda na bardzo dobrego zawodnika. Na razie Beale jest za młody i będzie na ławce rezerwowych, chyba, że Herbert nie będzie zachwycał.

Odnośnik do komentarza

LIPIEC 2013

 

Czas na pierwszy sparing. Wybraliśmy Gorleston FC jako swoich pierwszych przeciwników. Są oni także naszymi rywalami w lidze.

 

Mecz towarzyski, 9.7.2013

Plantation Road, 23 widzów

Norwich United – Gorleston FC, 0:2

‘2 Trevor Arnold

‘45+1 Nick Davey (n/kar.)

’61 Justin English

 

No cóż, my atakowaliśmy, a Gorleston strzelali. Oddaliśmy więcej strzałów, mieliśmy lepsze okazje i ponownie decyduje skuteczność. Niemniej jednak taka gra mi się podobała i widzę w niej sporo plusów.

 

Do Dereham Town odszedł młody obrońca, Dan Ainsworth.

 

W kolejnym sparingu zmierzymy się z 8-ligowcem, Leiston FC. Nie wiemy o nich zbyt wiele. Mają młody, nieograny skład i zobaczymy, jak zaprezentują się w starciu z nami.

 

Mecz towarzyski, 20.7.2013

Plantation Road, 23 widzów

Norwich United – Leiston FC, 3:1

‘6 Steve Foster

‘8 Simon Quinn

’14 Adam Garner

‘45+2 Nick Davey

 

Kolejny wyrównany mecz. Tym razem byliśmy naprawdę bardzo skuteczni i nie daliśmy rywalom z wyższej ligi żadnych szans. Na razie obydwa sparingi bardzo dobre w naszym wykonaniu, czekamy na kolejne.

 

Odchodzi od nas kolejny junior. 16-letni napastnik Marcus Lloyd zdecydował się odejść do Gorleston FC, które nie pierwszy raz podkrada nam zawodników.

 

W lidze przymierza się nas do 8 pozycji, czyli o 2 wyżej niż rok temu. Jeśli będziemy prezentować się tak, jak w sparingach to powinno być o wiele lepiej.

 

Kolejny sparing zagramy z King’s Lynn Town. Drużyna najmocniejsza ze wszystkich, z którymi graliśmy. Są w 8 lidze, lecz mają wielu doświadczonych graczy i ciężko tu będzie o dobry rezultat.

 

Mecz towarzyski, 27.7.2013

Plantation Road, 65 widzów

Norwich United – King’s Lynn Town, 4:6

‘3 Adam Garner

’15 Cedric Anselin

’20 Eugene Libertucci

’37 Garry King

’42 Gregg Archer

’51 Eugene Libertucci

’58 Chris Hall

’65 Simon Quinn

’66 Oliver Tyas

’69 Eugene Libertucci (kar.)

 

Niestety przegrywamy, lecz styl mógł się podobać. Prawdziwa strzelanina, której niestety nie wygraliśmy. W strzałach było jednak równo, w posiadaniu również. Gramy jak równy z równym z drużyną z 8 ligi, co z pewnością cieszy.

CIEKAWOSTKA – Adam Garner doznał kontuzji, strzelając bramkę w 3 minucie.

 

Przedostatni sparing rozegramy z Great Yarmouth Town. Najsłabszy ze wszystkich sparingpartnerów. Oczekujemy pewnej wygranej.

 

Mecz towarzyski, 30.7.2013

Plantation Road, 21 widzów

Norwich United – Great Yarmouth Town, 1:0

’24 Reece Heaney

 

Dzisiaj nie zachwyciliśmy. To był bez wątpienia nasz najgorszy sparing, pomimo że wygrany. Tworzenie akcji szło nam bardzo ciężko, wyszedł nam tylko 1 atak i tym razem zobaczyłem zespół inny niż kilka dni temu.

Odnośnik do komentarza

SIERPIEŃ 2013

 

Ostatni sparing rozegramy z ligowym rywalem – Stanway Rovers. Teraz zagramy na 100%, to próba generalna przed zbliżającą się ligą.

 

Mecz towarzyski, 3.8.2013

Hawthorns, 19 widzów

Stanway Rovers – Norwich United, 0:1

’90 Simon Quinn

To był bardzo wyrównany mecz. Zwycięstwo zapewniliśmy sobie dopiero w końcówce, lecz dobrze wiedzieć, że wygrywamy z zespołem z naszej ligi.

Reece Heaney doznał urazu łokcia i nie zagra przez 3 tygodnie. Traci początek sezonu.

 

Kolejnym zawodnikiem, którego podebrali nam Gorleston jest Billy O’Brien – młody obrońca. Chyba przystąpię do kontrofensywy…

 

Po udanej serii sparingów oczekiwał na mnie prezes Galvin:

-Jak tam drużyna? Jak ją oceniasz?

-Naprawdę dobrze. Wszystkie sparingi wypadło całkiem dobrze i jestem naprawdę pełen optymizmu.

-A poszczególni piłkarze?

-W ciągu kilku meczów, które na dodatek nie były o stawkę. Ciężko cokolwiek powiedzieć.

-A transfery? Straciliśmy wielu dobrych zawodników.

-No niestety, uroki amatorskiego klubu. Ciężko było ich zatrzymać, nie udało się. Załatwiłem nam jednak zmienników i to wcale nie gorszych. Wszystko wyjdzie w praniu.

-To jaki mamy cel?

-Marzy mi się awans. Taki cel minimum to jednak pierwsza „4”. Niby nierealne, ale po drobnych rotacjach i małej zmianie ról na boisku nasza gra wygląda 100 razy lepiej.

-No zobaczymy, co z tego wyjdzie. Pamiętaj – Ważna jest frekwencja. Pod koniec sezonu spadła.

-Fakt, zobaczymy, jak to teraz będzie. Powinno pokrywać się z wynikami, a te powinny być dobre.

-No to zobaczymy, jak ci pójdzie. Dobra, przygotuj się na konferencję, mało czasu zostało.

 

-Sezon już za kilka dni. Jak pan ocenia postawę swojej drużyny w meczach przedsezonowych?

-Wypadliśmy całkiem nieźle i jedyne, czego życzę drużynie to utrzymanie tej dyspozycji. Jeśli tak będzie, możemy bić się o czołowe lokaty.

-Problemem drużyny w poprzednim sezonie były długie przestoje, mecze bez zwycięstw. Znaleźliście na to receptę?

-Nie da się na to znaleźć recepty. Czasem złą serię możesz przerwać jednym szczęśliwym zwycięstwem, a potem możesz ogrywać wszystkich jak leci. W futbolu szczęście jest jednym ze składników w przepisie na sukces.

-Jakie są plany na nadchodzące rozgrywki ligowe?

-Chciałoby się awansować. Jeśli nie, zadowolimy się miejscem w pierwszej czwórce lub piątce. Nie chcę wywierać na tych młodych zawodnikach presji.

-A puchary? Poprzednio niezbyt wam wyszło?

-Nie jestem fanem pucharów. Jeśli zawalisz 1 mecz, jest po wszystkim. Tutaj głównie decyduje szczęście. Rok temu go nie było. Prośmy Boga, aby w tym sezonie było go chociaż trochę.

 

Czas na inaugurację ligi! Na początek gramy z Wisbech Town. Ostatnio ograli nas 3:1. Jedyne, czym nad nami przeważają to szybkość. Jeśli umiejętnie się rozstawimy, nie będą mieli żadnych argumentów przeciwko nam.

 

Eastern Counties League Premier Division, 1/38, 10.8.2013

Plantation Road, 87 widzów

Norwich United – Wisbech Town, 2:0

’63 Simon Quinn

’85 Nick Davey

Mecz pod nasze dyktando. Oddaliśmy więcej strzałów, byliśmy celniejsi, a nasi rywale biegali bezradnie po boisku. Co więcej, przymierza się ich do 4 miejsca w lidze, tak więc przed nami. Dobry prognostyk przed resztą sezonu. Martwi jedynie niska frekwencja, chciałbym osiągnąć średnią 100 widzów na mecz.

 

-No panowie! Na koszt firmy! – Szef był niesamowicie szczęśliwy po naszej wygranej.

-Dzięki szefie, oby tak dalej!

-No oby się sprawdziło powiedzenie: „Jaka inauguracja, taki cały sezon”!

-Nie widzę przeciwwskazań. Mamy dobry styl i ciągle gramy dobrze.

-Niech tak zostanie! – Wtrącił się Mark.

-Musi! Dobrze byłoby trochę pograć w pucharach.

-I najlepiej by było…

-Nie ma mowy o żadnych remisach! – Szybko uprzedziłem szefa.

-A ty nie powinieneś właśnie obmyślać taktyki na następny mecz? – Mark znacząco się uśmiechnął. – Ostatnio spędzasz tu coś dużo czasu.

-Bo tu pracuję. A coś sugerujesz?

-Nie coś, a może raczej KOGOŚ. Dawno tak często w klubie nie pracowałeś.

-O czym ty gadasz Mark? – Szef kompletnie nie wiedział, o co tu chodzi.

-Nic nic, po prostu Alicia wpadła tu komuś w oko.

-Oj dobra, dobra. I tak rzadko kiedy na nią trafiam. – Nie ukrywam, że byłem z tego powodu nieco rozczarowany.

-Ta, a gdy już jakimś cudem się spotkacie, słowem nie potrafisz się odezwać.

-To nie tak! Po prostu… Nie mam czasu. Skupiam się na klubie i awansie. – Wiedziałem, że oszukuję samego siebie.

Nagle do baru weszła Alicia. Jak zawsze robiło mi się gorąco i chyba miałem na twarzy rumieńce. Za nic nie mogłem tego opanować.

-No cóż, za chwilę wracam. – Wyszedłem do drugiego pomieszczenia, nie byłem w stanie przebywać z nią w jednym miejscu. Czekałem po prostu aż wróci do swojego sklepu.

Gdy Alicia wyszła, wróciłem do chłopaków.

-Co chciała?

-A nic… Tylko rozmienić pieniądze. – Mark powstrzymywał się przed śmiechem. – A ty co robiłeś? Skupiałeś się na klubie i awansie?

-Bardzo śmieszne, bardzo…

 

Na sezon sprzedaliśmy 25 karnetów, czyli dokładnie tyle samo, co rok temu.

 

Kolejny mecz ligowy rozegramy z Dereham Town. Drużyna na 5 miejscu w lidze, z którą ostatnio zremisowaliśmy 1:1. Przymierza się ich do zwycięstwa w całych rozgrywkach, więc jest to dla nas arcyważny mecz. Dysponują szybkim składem i są o wiele lepsi niż Wisbech. Zanosi się na ciężki mecz, szczególnie, że gramy na wyjeździe.

Dokonałem kilku zmian w składzie, gdyż ten mecz gramy 3 dni po inauguracji i niektórzy potrzebują odpoczynku.

 

Eastern Counties League Premier Division, 2/38, 13.8.2013

Aldiss Park, 100 widzów

Dereham Town [5] – Norwich United [1], 2:2

‘5 James Ozmen

’83 Medi Koroma

’87 Jarosław Jacek

’89 Lewis Palfreyman

 

Wyrównany mecz. Byliśmy blisko wygranej, lecz nie narzekamy. Szkoda, że nie mamy 3 punktów, lecz mecz był wyrównany i jest to sprawiedliwy wynik.

 

Kolejny mecz ligowy – kolejny wymagający rywal – Kirkley & Pakefield. Drużyna na 8 miejscu, z którą ostatnio zremisowaliśmy 2:2. Przymierzani do 3 miejsca, czyli także przed nami. Są od nas znacznie szybsi, lecz to ich jedyna przewaga. Zamierzamy wykorzystać nasze mocne punkty.

 

Eastern Counties League Premier Division, 3/38, 17.8.2013

Plantation Road, 86 widzów

Norwich United [4] – Kirkley & Pakefield [8], 2:1

‘4 George Sifonios

‘7 Jamie Mack

’38 Dom Duffy

 

Kolejny bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Pokonaliśmy faworytów, byliśmy aktywniejsi i jest to zasłużone zwycięstwo. Niestety frekwencja nie zachwyca i ciężko będzie ją podnieść.

 

Kolejny mecz gramy tydzień później i bardzo dobrze, gdyż nieco zmęczyły nas 2 mecze w ciągu tygodnia. Naszym przeciwnikiem będzie ósme Ely City. Ostatnio ograliśmy ich 3:1, a w tym roku są typowani dopiero na 18 miejsce. Jesteśmy od nich szybsi i lepiej wyszkoleni technicznie. Wszystko przemawia za nami.

 

Eastern Counties League Premier Division, 4/38, 24.8.2013

Unwin Ground, 90 widzów

Ely City [8] – Norwich United [3], 0:1

’20 Simon Quinn

Mecz był wyrównany i wcale nie wygraliśmy zbyt pewnie. Mieliśmy dobre okazje, lecz dopiero strzał na pustą bramkę dał nam 3 punkty, a rywale mogli kilka razy wyrównać. Niemniej jednak cieszymy się ze zwycięstwa, gdyż wyrastamy na kandydatów do awansu.

 

Kolejny mecz rozegramy z Ampthill Town. Jest to spadkowicz z 8 ligi, lecz zajmują teraz dopiero przedostatnie miejsce w tabeli. Przymierza się ich do 16 miejsca, więc celujemy w zwycięstwo. Ich jedyna mocna strony to szybcy obrońcy. Jeśli się z nimi uporamy, Ampthill nie będą mieli żadnych szans.

Żadnych zmian w składzie po meczu z Ely City nie zrobiłem. Nikt nie narzeka na żadne urazy.

 

Eastern Counties League Premier Division, 5/38, 31.8.2013

Plantation Road, 82 widzów

Norwich United [2] – Ampthill Town [19], 4:1

‘4 Simon Quinn

’12 Nick Davey

’32 Joseph Robins

’66 George Sifonios

’86 Oliver Tyas

Mecz do jednej bramki. Strzeliliśmy o 8 razy więcej, mieliśmy 60% posiadania piłki, a nasze zwycięstwo nie było ani przez chwilę zagrożone. Na mecze przychodzi coraz mniej widzów i jest to bardzo niepokojące.

James Ozmen niestety doznał kontuzji i nie zagra przez 6 tygodni. Ogromna strata…

Odnośnik do komentarza

Czy mecze mają być wrzucane z tagami quote, czy tak jak poprzednio?

 

WRZESIEŃ 2013

 

Nie mamy zbyt dużo czasu na odpoczynek. 3 dni później mierzymy się z siódmym Diss Town, z którym ostatnio przegraliśmy 1:2. Nie mają nam czym zagrozić. Mają wolny, słabiej wyszkolony zespół. Rzadko się zdarza, że jesteśmy szybsi od rywali. Oczekujemy zwycięstwa, aby umocnić się na szczycie tabeli.

Za kontuzjowanego Ozmena zagra Sifonios i dokonałem jeszcze kilku roszad w składzie i na ławce w związku ze sporym zmęczeniem.

 

Eastern Counties League Premier Division, 6/38, 3.9.2013

Brewers Green Lane, 84 widzów

Diss Town [7] – Norwich United [1], 1:0

’67 Gary Robertson

 

Powinniśmy to wygrać. Atakowaliśmy znacznie częściej, byliśmy groźniejsi, a załatwił nas 1 rzut rożny. Niestety… Trzeba się pozbierać i wygrać kolejne spotkanie. Musimy być tylko celniejsi.

 

Damian Stępiński nabawił się przepukliny i wypada z gry na 2 miesiące.

 

W rundzie kwalifikacyjnej do FA Vase zagramy z Ascott United – innym 9-ligowcem.

Z kolei w Southern League Cup los skojarzył nas z kolejnym 9-ligowcem, Flackwell Heath.

 

Kolejny mecz zagramy z Woodbridge Town, które zajmuje 9 pozycję i ostatnio pewnie pokonaliśmy ich 3:0. Jestem bardzo zły po ostatniej porażce, gdyż przegraliśmy będąc lepszymi. Zamierzamy się szybko odkuć. Ich najpewniejszym punktem jest bramkarz, co mnie bardzo niepokoi, gdyż to właśnie z golkiperami rywali mamy największy problem.

Znów dokonałem w składzie kilku zmian, gdyż to drugi mecz w ciągu tygodnia. Początki ligi zawsze są ciężkie.

 

Eastern Counties League Premier Division, 7/38, 7.9.2013

Plantation Road, 111 widzów

Norwich United [1] – Woodbridge Town [9], 4:1

’31 Nick Davey

’49 Nick Davey

’52 Tom Youngs

’78 Imani Likita

’85 Kevin Doswell

 

Rozbiliśmy rywali skutecznością. Oddaliśmy tylko 2 strzały więcej, lecz byliśmy znacznie celniejsi i zasłużenie wygraliśmy. Umacniamy się na pozycji lidera, a trudniejszych rywali mamy już za sobą. Ponadto wreszcie dopisała publiczność i oby było tak przez resztę sezonu.

 

Teraz zagramy z 15 w tabeli Cambridge Regional College. Ostatnio zremisowaliśmy z nimi 2:2. Oczywiście celujemy w zwycięstwo, gdyż znacznie pomoże nam to w awansie, choć za nami nie ma nawet 1/4 rozgrywek.

Do składu wraca wypoczęty Adam Garner w miejsce Tahwida Juneji.

 

Eastern Counties League Premier Division, 8/38, 14.9.2013

Plantation Road, 101 widzów

Norwich United [1] – Cambridge Regional College [15], 1:0

‘6 Cedric Anselin

 

To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Zadecydowała jedna akcja, choć oba zespoły miały świetne szanse na zdobycie bramki. Liczą się dla nas 3 punkty, choć nieco niepokoi styl, gdyż z lepszymi drużynami może to nie wystarczyć na wygrywanie. Ponownie dopisała publiczność i oby tak zostało.

 

Rozpoczynamy tydzień pucharowy. Na początek Southern League Cup, w którym prezes Galvin chciał, abym dotarł do drugiej rundy. Da się zrobić. Mierzymy się z Flackwell Heath – drużyna także z 9 ligi, lecz gra w innym regionie. Niestety są dla nas wielką niewiadomą i nie wiemy, jak zagrać. Postanowiłem nie zmieniać taktyki.

Za McMenamina wejdzie Rian Robinson i to jedyna zmiana.

 

Southern League Cup, 1. Runda, 18.9.2013

Plantation Road, 92 widzów

Norwich United – Flackwell Heath, 5:0

’13 Nick Davey

’44 Tom Youngs

’55 Martin Jacobs (sam.)

’69 Simon Quinn

’80 Nick Davey

 

Niesamowity mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy jak z nut. Flackwell patrzyli bezradnie jak szaleliśmy na boisku i co chwilę im strzelaliśmy bramki. Oby taka forma trzymała się nas przez długi czas. Frekwencja spadła poniżej 100, lecz nie rozpaczamy, jeśli w 2 rundzie będziemy gospodarzami, powinno pojawić się więcej fanów.

Za awans do kolejnej rundy otrzymaliśmy 169 funtów. Majątek!

 

Kolejny mecz to kolejny puchar, tym razem FA Vase, gdzie mamy dojść do drugiej rundy. Gramy z Ascot United – 9-ligowcem, który jednak zajmuje dopiero 18 miejsce w swojej lidze. Ich jedyną groźną pozycją jest bramkarz, więc jeśli będziemy w takiej strzeleckiej dyspozycji, jak ostatnio, to nie powinniśmy mieć problemów.

W składzie doszło do wielu zmian z powodu zmęczenia. Obyśmy dali radę.

 

FA Vase, runda kwalifikacyjna, 21.9.2013

Racecourse Ground, 77 widzów

Ascot United – Norwich United, 1:2

’18 Reece Heaney

‘45+2 Reece Heaney

’82 Shane Herbert (sam.)

 

Wyrównany mecz. Co prawda rywale ani razu nie oddali celnego strzału, lecz strzelili o 4 razy więcej. Nie zagraliśmy najlepiej, lecz byliśmy skuteczni i to cieszy.

Za awans do pierwszej rundy otrzymaliśmy 987 funtów, co stanowi teraz prawie 1/6 naszego budżetu.

 

-No! Fantastycznie! Mamy awans w obydwu pucharach! – Krzyczał uradowany szef baru. To dziwne, ale prezes Galvin powiedział dokładnie to samo.

-Dziękuję. Graliśmy super, to fakt. Mamy szanse zajść daleko.

-A czemu by nie wygrać? Prowadzicie w lidze, w pucharach wygraliście gładko i na razie jest super!

-No, ale nie zapominaj, że to dopiero pierwsze rundy, a będzie ich jeszcze wiele. Zresztą nie wiadomo, czy nagle forma nas nie opuści.

-Z taką dyspozycją nie ma szans. No to jeszcze jedna kolejka!

-Nie, już dziękuję. Dzisiaj mamy losowanie, które będę śledził z prezesem Galvinem w siedzibie klubu.

-No dobra, niech ci będzie. Ja się napiję, jako najwierniejszy kibic Norwich. Ludzie chodzą tylko na Norwich City, bo grają wyżej. A nie wiedzą, że na 9-ligowych boiskach szaleje inny zespół z ich miasta.

-Bez przesady z tym szaleństwem. To dopiero początek ligi i pewnie co nieco się pozmienia.

-Nie bądź taki skromny! Idzie dobrze i przyznaj, że teraz każdy trzęsie majtkami, gdy musi z wami grać. Teraz jesteście faworytami do awansu.

-Niby tak, ale jeśli chcemy awans, to musimy chyba sobie odpuścić puchary. Nie damy rady jechać na 3 fronty. Już teraz jesteśmy zmęczeni.

-A ile dostaliście kasy za te 2 wygrane mecze?

-W sumie ponad tysiąc funtów, co dużo jak na klub.

-No widzisz! Teraz za każdy awans będziecie dostawać więcej, więc jest o co grać! A jak awansujecie, to dzięki kasie z pucharów będziecie mieli większe fundusze w 8 lidze!

-No no no, najpierw awansujmy, a dopiero potem gadajmy o kasie. Na razie nie ma długów i to mi wystarczy. Gdzie jest Alicia? Zawsze o tej porze tu wpadała.

-A co ty taki dokładny? Mark miał rację. Zabujałeś się w niej.

-Być może… - Wreszcie przynajmniej przestałem się tego wstydzić.

-Nie wiem, czemu jej nie ma. Ale spokojnie, pewnie jest chora, a ty od razu się zastanawiasz, co się stało. Zamiast pytać nas, co u niej może sam byś spróbował? Ja z Markiem nie zamierzamy być twoimi pośrednikami.

-Wiem… Dzięki, że to dla mnie robicie.

-Nie ma sprawy. Odwdzięczaj się dobrymi wynikami klubu i będę zadowolony.

 

W 1 rundzie FA Vase zmierzymy się z ostatnim zespołem 9 ligi – Glossop North End.

Z kolei w Southern League Cup zagramy z piątym zespołem 9 ligi – Fawley FC. Obydwa zespoły są do przejścia.

 

Z kolei czas wrócić do rozgrywek ligowych. Zagramy z 18 w tabeli Colliers Wood United. Przeważamy nad nimi niemalże pod każdym względem, więc chcemy zgarnąć 3 punkty i umocnić się na pozycji liderów.

Niestety odczuwamy trudy 2 meczów w tygodniu i co chwilę rotujemy składem. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

 

Eastern Counties League Premier Division, 9/38, 24.9.2013

Wibbandune Sports Ground, 31 widzów

Colliers Wood United [18] – Norwich United [1], 0:2

’13 Paul Dillon (sam.)

’66 Dom Duffy

 

Zwyciężyła dziś drużyna lepsza. Atakowaliśmy od początku do końca i jest to zasłużone zwycięstwo. Nie zrobiliśmy tego będąc wypoczętymi, co poniekąd cieszy, gdyż oznacza to, że nawet nie w pełni sił jesteśmy w stanie wygrywać mecze.

W tabeli oczywiście utrzymujemy się na 1 miejscu, lecz kilka zespołów z czołówki nie grało swoich meczów z powodu powtórkowych meczów FA Vase i Southern League Cup.

 

Kolejny mecz ligowy rozegramy z Walsham-le-Willows, którzy zajmują 13 miejsce w tabeli, a ostatnio zremisowaliśmy z nimi 0:0. Ich jedyną mocną bronią jest bramkarz, więc jeśli utrzymamy skuteczność, nie powinniśmy mieć żadnych problemów.

Nieco męczą nas 2 mecze na tydzień. Myślę jednak, że damy sobie dzisiaj radę, a następny mecz dopiero za tydzień, więc dziś można dać z siebie wszystko.

 

Eastern Counties League Premier Division, 10/38, 28.9.2013

Walsham Sports Club, 90 widzów

Walsham-le-Willows [13] – Norwich United [1], 3:3

’17 Simon Quinn

’28 Oliver Cotton

’31 Andrew Spencer

’60 Simon Quinn

’79 Simon Quinn

‘90+2 Oliver Emery

 

Jest ogromny żal. Uciekły nam 3 punkty, choć jest to sprawiedliwy wynik. Niepierwszy raz tracimy bramki w samej końcówce i nie wiem, czym jest to spowodowane. Świetnie w roli lisa pola karnego spisuje się Quinn, który wykorzystywał dziś świetne podania kolegów.

Nad drugim Felixstowe & Walton United oraz Diss Town mamy 3 punkty przewagi. Z tym że Diss Town mają rozegrany mecz mniej, więc mogą się z nami zrównać.

Niestety kontuzji doznał Nick Davey i wypada on z gry na 4 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

PAŹDZIERNIK 2013

 

Do zespołu po długiej kontuzji wraca James Ozmen, co jest bardzo dobrą wiadomością. Potrzebujemy go w środkowej części boiska.

 

Przed nami mecz za 6 punktów, gdyż zmierzymy się z Felixstowe & Walton United, które jest ex-aquo wiceliderem i traci do nas 3 punkty. Wygrana da nam spory komfort w tabeli i celujemy właśnie w zwycięstwo. Nieznacznie przeważamy nad każdą formacją, lecz w futbolu dużo zależy od szczęścia i jeśli Felixstowe będzie je mieć, możemy mieć problem.

Kontuzjowanego Nicka Daveya zastąpi Reece Heaney. Z kolei James Ozmen, zastąpi George’a Sifoniosa. McMenamin wraca za Robinsona, a Anselin za Jacka i to jedyne zmiany przed tym spotkaniem.

 

Eastern Counties League Premier Division, 11/38, 5.10.2013

Plantation Road, 101 widzów

Norwich United [1] – Felixstowe & Walton United [3], 3:0

’13 James Ozmen

’30 Reece Heaney

’77 George Evans

Sam jestem zaskoczony takim wynikiem. Okazało się, że nie mieliśmy z rywalami żadnego kłopotu. Co ciekawe, bramki strzelali zmiennicy i Evans. Bardzo dobre decyzje kadrowe, które sprawiają, że Felixstowe tracą do nas już 6 punktów.

Thetford Town i Dereham Town wygrali swoje spotkania. Oba zespoły mają rozegranych tyle samo meczów, co my i tracą do nas 4 punkty. Z kolei Diss Town zremisowało swój mecz i tracą do nas 5 punktów, choć rozegrali mecz mniej.

 

Tym razem w lidze czeka na nas 12 Brantham Athletic. Są od nas nieznacznie szybsi, jak większość zespołów. Wiemy, jak sobie z nimi poradzić i zrobimy wszystko, aby zdobyć 3 punkty. Niestety mecz odbędzie się w środku tygodnia, co może nas kosztować trochę sił.

Za zmęczonego Ozmena wejdzie George Sifonios, a za Youngsa wejdzie Tyas.

 

Eastern Counties League Premier Division, 12/38, 9.10.2013

Plantation Road, 81 widzów

Norwich United [1] – Brantham Athletic [12], 3:1

’23 Reece Heaney

’26 Simon Quinn

’47 Reece Heaney

’70 Bradley Wickenden

 

Pewna wygrana w naszym wykonaniu. Dominowaliśmy od początku do końca i zrobiliśmy to nie do końca optymalnym składem. Bardzo zadowalająco.

Niepokojąco spadła frekwencja w tym meczu, lecz to może być wytłumaczone środkiem tygodnia.

Diss Town tylko remisuje i tracą do nas 7 punktów (mecz mniej). 7 punktów i mecz mniej mają także Dereham Town i Thetford Town.

Niestety Dom Duffy doznaje kontuzji i nie zagra przez 5 tygodni.

 

Kolejny mecz rozegramy z Gorleston FC. Zajmują oni dopiero 19 miejsce i nie ukrywam, że mnie to cieszy. W końcu podkradali nam zawodników. Tak się składa, że poczynili tylko 3 transfery… I wszyscy to zawodnicy naszego klubu. Teraz mogą żałować, że nas zdradzili. Gorleston nie ma nam czym zagrozić i każdy inny wynik niż nasza wygrana będzie dla nas rozczarowaniem. Co ciekawe, to będzie nasz czwarty mecz z Gorleston. Dotychczas wygrali oni 2 mecze i 1 zremisowaliśmy. Czas na pierwsze zwycięstwo.

W składzie doszło do wielu zmian, gdyż terminarz nas nie rozpieszcza i gramy kolejny mecz w ciągu tygodnia.

 

Eastern Counties League Premier Division, 13/38, 12.10.2013

Emerald Park, 92 widzów

Gorleston FC [19] – Norwich United [1], 1:1

’23 Simon Quinn

’89 Gary Kelly

 

No i co? Znowu tracimy bramkę w stałym fragmencie gry w samej końcówce. Powoli mnie to denerwuje, atakujemy, a nie możemy wygrać. Znów tracimy 2 punkty, a nie możemy do tego dopuszczać, jeśli chcemy awansować.

Diss, Thetford i Dereham zwyciężają swoje mecze i tracą do nas po 5 punktów (mają mecz mniej).

Niestety Reece Heaney doznał kontuzji i nie zagra przez 12 dni.

 

Diss Town i Dereham Town rozegrały zaległy mecz między sobą i zremisowały 1:1. Teraz tracą do nas 4 punkty.

 

Rozpoczynamy kolejną rundę pucharów. W Southern League Cup zmierzymy się z Fawley FC. Nie przeważają nad nami praktycznie niczym, więc jesteśmy faworytami. Ostatni mecz pokazał jednak, że przewaga jedno bramkowa jest bardzo krucha i do końca meczu trzeba być skupionym.

Po raz kolejny jesteśmy zmuszeni do wielu zmian z powodu kolejnego meczu w krótkim odstępie czasu.

 

Southern League Cup, 2. Runda, 16.10.2013

Plantation Road, 90 widzów

Norwich United – Fawley FC, 1:0

’85 Simon Quinn

Byliśmy strasznie nieskuteczni. Nie jestem zadowolony z tego meczu, gdyż nie zagraliśmy najlepiej, choć nie da się ukryć, że świetnie sprawował się bramkarz rywali.

Tym razem za awans dalej otrzymaliśmy 226 funtów! Jest to aż o 57 funtów więcej niż ostatnio.

 

Thetford Town także tylko zremisowało swój zaległy mecz, czyli także tracą do nas 4 punkty.

 

Kolejny mecz pucharowy i tym razem FA Vase. Zmierzymy się z Glossop North End, które zajmuje ostatnie miejsce w 9 lidze. Nie mają nam czym zagrozić i zdecydowanie celujemy w zwycięstwo.

 

FA Vase, 1. Runda, 19.10.2013

Surrey Street, 95 widzów

Glossop North End – Norwich United, 1:1

’18 Tom Youngs

‘45+1 Jordan Villums

 

Znów nie zachwycamy. Byliśmy drużyną słabszą i powinniśmy to przegrać. Mamy jeszcze powtórkę, lecz niestety będzie nas ona kosztowała tylko więcej sił, więc nie jesteśmy z tego powodu szczególnie zadowoleni.

 

FA Vase, 1. Runda, powtórka, 22.10.2013

Plantation Road, 86 widzów

Norwich United – Glossop North End, 1:0

‘112 Tom Youngs

Ależ horror! Każda ze stron miała szanse, nawet w dogrywce i jedna szczęśliwa akcja dała nam zwycięstwo. Cieszymy się z awansu, lecz z drugiej strony kosztowało nas to sporo sił i obyśmy kolejnej rundy nie przepłacili słabymi wynikami w lidze.

Za awans otrzymaliśmy 1310 funtów. Jest to bardzo dużo, patrząc na klubowy budżet. Jeśli uda się awansować do 8 ligi, każdy funt się liczy.

 

Skrajnie wyczerpani, lecz szczęśliwi i wygrani wracamy do naszej kochanej 9 klasy rozgrywkowej w Anglii. Zmierzymy się z 10 Redbridge FC. Oczywiście są od nas szybsi, ale to ich jedyna przewaga, chociaż będą też zapewne mieć przewagę kondycyjną.

 

Eastern Counties League Premier Division, 14/38, 26.10.2013

Oakside, 62 widzów

Redbridge FC [10] – Norwich United [1], 1:3

‘7 Nick Davey

’23 Reece Heaney

’41 Alexander Brees

’76 James Lee

 

Byłem zaskoczony, że tak dobrze nam poszło. Bardzo rotowaliśmy składem od ostatniego meczu, a poszło nam znakomicie. Co prawda oddaliśmy tylko 3 celne strzały i wszystkie wpadły do bramki. Z kolei rywale strzelali częściej, lecz bramkę zdobyli tylko po ogromnym błędzie Herberta, który nieatakowany wypuścił piłkę z rąk. Nadrobił to jednak innymi dobrymi interwencjami i nie mam zastrzeżeń do całej drużyny.

 

Niestety doznajemy dużego osłabienia, gdyż do Thetford Town odchodzi nasz młody bramkarz Jared Beale.

 

Tom Youngs nabawił się grypy i nie zagra przez 11 dni.

Z kolei Jamie Thurlbourne doznał kontuzji i wypada z gry na 5 tygodni.

Odnośnik do komentarza

LISTOPAD 2013

 

W lidze znów zagramy z 10 zespołem, ale tym razem jest to Haverhill Rovers. Przypominają oni bardzo Redbridge, więc planujemy zagrać tak samo.

Wracamy do naszego optymalnego ustawienia, na regenerację sił na szczęście potrzebowaliśmy tylko tygodnia.

 

Eastern Counties League Premier Division, 15/38, 2.11.2013

Hamlet Croft, 101 widzów

Haverhill Rovers [10] – Norwich United [1], 1:4

’34 Simon Quinn

’48 Cedric Anselin

’66 Nick Davey (kar.)

’72 Lewis Smith

’86 Nick Davey

Wyrównany mecz, w którym zadecydowała skuteczność. Byliśmy zabójczo celni i doprowadziliśmy bramkarza Haverhill do szaleństwa. Nasz były zawodnik Paul Atkins mógł tylko patrzeć i żałować, jak teraz gramy.

 

Niestety tracimy Neila Plasketta, który odchodzi do Coventry Sphinx. Duża strata, lecz mamy kilku prawych obrońców i myślę, że damy sobie bez niego radę.

 

Po niespełna 2-tygodniowej przerwie wracamy do ligi. Zmierzymy się z 13 FC Clacton, które nie ma nas czym postraszyć. Przeważamy pod każdym względem i moim celem są 3 punkty, nie ukrywam tego.

Za Juneję do składu wejdzie Dom Duffy, który wraca po kontuzji.

 

Eastern Counties League Premier Division, 16/38, 13.11.2013

The Rush Green Bowl, 102 widzów

FC Clacton [13] – Norwich United [1], 0:2

’16 Simon Quinn

’77 Reece Heaney

Mecz zdecydowanie pod nasze dyktando. Byliśmy drużyną o niebo lepszą i jest to zdecydowanie zasłużona wygrana. W ostatnim czasie gramy niezwykle dobrze. Często atakujemy, jesteśmy bardzo celni i przez ostatnie mecze to się nie zmienia. Oby tak zostało.

Niestety James Ozmen doznaje kontuzji pękniętych żeber i nie zagra przez 3 miesiące. Na boisko wybiegnie dopiero w 2014 roku…

 

Czas na Southern League Cup. W 3 rundzie zmierzymy się z AFC Totton. Jest to drużyna z 7 ligi, więc są od nas znacznie wyżej notowani. Mają zawodników nieco lepszych od nas, lecz wierzymy, że nasz stadion okaże się być naszą siłą.

W składzie doszło do kilku rotacji ze względu na kolejny mecz w ciągu tygodnia.

 

Southern League Cup, 3. Runda, 16.11.2013

Plantation Road, 97 widzów

Norwich United – AFC Totton, 3:1

‘9 Nick Davey

’62 Nick Davey

’65 Grant Bartlett

’67 Nick Davey

No normalnie nie wierzę! Zagraliśmy niesamowicie! Mierzyliśmy się z zespołem, który gra 2 ligi wyżej, a czuliśmy się, jakbyśmy grali z juniorami! To było prawdziwe Davey-Show! Sprawiamy dużą niespodziankę i po tej wygranej każdy zacznie się z nami liczyć! W posiadaniu piłki rozgromiliśmy rywali 61%-39%, tak więc w naszej grze widać mnóstwo pozytywów.

Za awans do 4 rundy otrzymaliśmy 282 funty. Nie da się ukryć, że w Southern League Cup nagrody finansowe są naprawdę niewielkie.

 

Po 4 dniach wracamy do rozgrywek ligowych, gdzie zmierzymy się z 11 zespołem w tabeli – Haringey Borough. Na papierze są jednymi z mocniejszych w lidze. W prasie uznaje się nas za faworytów, choć patrząc na rywali, nie byłbym aż takim optymistą. Co prawda, sami ostatnio jesteśmy nie do zatrzymania, choć Haringey są porównywalni poziomem do Totton, z którym też obawiałem się starcia. Wszystko zweryfikuje boisko.

Oczywiście dokonujemy stałych rotacji ze względu na nakład spotkań. Na razie radzimy sobie bardzo dobrze, oby tak zostało.

 

Eastern Counties League Premier Division, 17/38, 20.11.2013

Plantation Road, 98 widzów

Norwich United [1] – Haringey Borough [11], 2:1

’19 Simon Quinn

’26 Jack Forlan

’42 Simon Quinn

Tak jak się spodziewałem, to nie był łatwy mecz. Rywale grali bardzo ostro, mieli świetne okazje, zresztą podobnie jak my. Na szczęście my swoje okazje wykorzystaliśmy i ponownie wygrywamy. Był to jeden z najtrudniejszych meczów w tym sezonie, ale najważniejsze, że wygrany.

Reece Heaney i Tom Youngs wypadają z gry na 5 tygodni z powodu kontuzji.

 

Tym razem gramy w FA Vase. Znów gramy na własnym obiekcie, a naszym rywalem jest Pickering Town. Drużyna także z 9 ligi, gdzie w swoim regionie jest wiceliderem. Na papierze wydają się mocni i zanosi się na kolejne trudne starcie.

 

FA Vase, 2. Runda, 23.11.2013

Plantation Road, 89 widzów

Norwich United – Pickering Town, 1:1

‘3 Luke Richardson

’60 Simon Quinn

Atakowaliśmy częściej, lecz lepsze okazje mieli nasi rywale. Było dziś bardzo nerwowo, gdyż dawno nie przegrywaliśmy i goniliśmy wynik. W sumie powtórka to dobra rzecz, gdyż ten mecz zdecydowanie nie należał do naszych najlepszych.

Niestety Dom Duffy stłukł udo, co wyklucza go z gry na 2 tygodnie.

 

FA Vase, 2. Runda, powtórka, 26.11.2013

Recreation Club, 94 widzów

Pickering Town – Norwich United, 2:3

’27 Tony Clamp

’33 Kevin Doswell

’42 Sam Lomas

’47 Simon Quinn

’66 Cedric Anselin

Kolejna nerwówka w FA Vase w powtórce! Tym razem aż 2 razy goniliśmy wynik, ale za każdym razem udało się wyrównać i to nasz „profesor” zadał decydujący cios. Znów oddaliśmy więcej strzałów, lecz Pickering mieli lepsze szanse, aby strzelić bramkę. Wygrywamy, gramy dalej i na razie wciąż jesteśmy niepokonani od wrześniowej porażki z Diss Town 0:1.

Za awans otrzymaliśmy 1640 funtów, co jest naprawdę niezłą sumą, jak na nasz budżet. Na razie wciąż wygrywamy i przybliżamy się do awansu. Wtedy będziemy potrzebowali każdego funta, więc naprawdę cieszy się dla mnie awans dalej.

 

Kevin Doswell przekracza limit żółtych kartek i nie zagra w najbliższym meczu.

 

-Panowie! My tu przez was zbankrutujemy! – Żartobliwie krzyczał szef – Tyle stawiam wam już kolejek, że pójdziemy z torbami!

-No, ale szefie! Jest co świętować, Norwich idzie jak burza w pucharach! – Cieszył się Mark. Wydaje mi się, że dzięki mnie stał się wielkim fanem Norwich.

-Dzięki, panowie. Na razie jest dobrze, ale mnie też już to męczy. Dawno nie miałem takiej nerwówki.

-No ale klub wygrywa i… W końcu 2 mecze zremisowałeś.

-Szefie, proszę cię, nie znowu! I tak w kasie mamy same zyski.

-W sumie tak, w końcu ludzie na każdy mecz tutaj przychodzą.

-Niby tak, ale nie oszukujmy się – To jest kosztem frekwencji na meczach.

-Nie moja wina, że ludzie lubią spędzać mecze w barach, nie rozwiążę działalności, bo tobie nie pasuje liczba ludzi na stadionie.

-Ej, ale spokojnie! – Mark uspokoił atmosferę. – Ty się szefie ciesz, że mamy pełny bar na meczach, a ty się ciesz, że zbierasz grubą kasę dzięki awansom do kolejnych rund.

-Racja, niepotrzebnie się unosimy. To może jeszcze kolejeczka?

-Już raczej nie, już i tak dużo wypiliśmy.

-No niech wam będzie. Mark, chodź na chwilę. Pokażę ci ten… No… Sklep obok baru.

-No ale o co wam chodzi? – Bardzo mnie to zdziwiło. – W godzinach pracy?

-Eee tam… I tak o tej porze nikt tu nie zagląda. Spokojnie, sam też sobie poradzisz.

-No niech wam będzie. Ale wróćcie szybko.

-O to się nie martw, idziemy Mark.

I wyszli. Do pewnego czasu nie wiedziałem, o co im chodziło, lecz w końcu zrozumiałem. Do baru weszła Alicia, jak zwykle o tej porze. Szef i Mark musieli się na to przygotowywać od kilku dni.

-Hej.

-Cześć, w czym mogę pomóc?

-A nic takiego, możesz rozmienić mi 100 na dwie pięćdziesiątki?

-A jasne, nie ma problemu.

Schowałem 100 do kieszeni. Z polecenia szefa mogłem raz na 2 tygodnie brać z baru do 100 funtów na potrzeby klubu.

-Nie schowasz ich do kasy?

-Nie, nie. Przydadzą się w klubie.

-Klubie? Jakim?

-Norwich United, 9 liga angielska. Jestem tam menedżerem.

-Rany! Serio?! Ty prowadzisz Norwich United?!

-Tak, muszę pogodzić pracę w klubie i w barze. Ale na razie daję sobie radę. – Lekko się uśmiechnąłem. Nie rozmawiało się z nią aż tak strasznie, jak mi się wydawało.

-Dziwne, myślałam, że rzadko tu bywasz. Jak tu zwykle bywałam, to ciebie tu nie było, albo cicho stałeś w tamtym kącie.

Cholera, zauważyła!

-Wcale aż tak rzadko tu nie bywam. Po prostu bardziej skupiam się na klubie, chciałbym tak coś osiągnąć.

-A, rozumiem. FA Vase, Southern League Cup… Gdyby Norwich wygrało któryś z tych pucharów to byłoby piękne.

-Aż tak interesujesz się piłką nożną?

-Żartujesz sobie? Chodzę na każdy mecz na Plantation Road! Przecież kolejny mecz ligowy to starcie na szczycie! Gracie z Thetford Town, wiceliderem!

-Nie sądziłem, że interesujesz się piłką nożną.

-To źle myślałeś! Uwielbiam ją! Mogłabym kiedyś iść z tobą do klubu? Zawsze byłam ciekawa, jak to funkcjonuje.

-Szczerze mówiąc, to w amatorskich klubach nie dzieje się nic specjalnego. Ale skoro tak bardzo tego chcesz to moglibyśmy iść nawet dzisiaj za godzinę.

-Niestety dziś nie mogę. Zamykam dopiero o ósmej.

-To może jutro?

-Jasne! Już nie mogę się doczekać! Dobra, to ja wracam do siebie, bo trochę się tu zasiedziałam. Papa!

-Pa.

 

Zaledwie dzień przed arcyważnym meczem sprawdziłem swoją skrzynkę mailową i o mało co nie dostałem zawału. Otóż Nick Davey odszedł do Wrohxam FC… Do tej pory w to nie wierzę, straciliśmy swojego kluczowego zawodnika, a nie mam pojęcia, jak Quinn będzie spisywał się w ataku z kimś innym.

 

Ten ważny mecz to starcie z wiceliderem – Thetford Town. Dysponują naprawdę słabymi umiejętnościami strzeleckimi. Wystarczy, że będziemy trzymać ich przed naszym polem karnym, a nie będą mieli nas czym postraszyć.

Niestety w tym meczu nie możemy zagrać naszym lubionym ustawieniem. Nasi dwaj napastnicy, Reece Heaney i Tom Youngs mają kontuzje, więc w ataku wystąpi tylko Quinn.

 

Eastern Counties League Premier Division, 18/38, 30.11.2013

Plantation Road, 102 widzów

Norwich United [1] – Thetford Town [2], 2:0

’23 George Evans

’63 Simon Quinn

Świetny mecz. Co prawda nie strzelaliśmy na bramkę już tak często, jak w ostatnich meczach, lecz 2 strzały dały nam zwycięstwo. Thetford nie mogło nam zagrozić i próbowali jedynie bardzo mizernych strzałów z dystansu, które nic nie dały. W tabeli mamy nad nimi już 11 punktów przewagi i ciężko będzie to roztrwonić.

Odnośnik do komentarza

GRUDZIEŃ 2013

 

Kolejny mecz gramy już 4 dni później i będzie to zakończenie pierwszej rundy. Zmierzymy się z ósmym w tabeli Headleigh United. Wydaje się, że nie mają nam czym zagrozić, powinniśmy zagrać tak samo, jak z Thetford, gdyż te obydwie ekipy niewiele się od siebie różnią.

W składzie jedynie Kevin Doswell zastąpi zmęczonego George’a Evansa. To jedyna zmiana, chociaż drużynę męczą już 2 spotkania w tygodniu.

 

Eastern Counties League Premier Division, 19/38, 4.12.2013

Millfield, 96 widzów

Hadleigh United [8] – Norwich United [1], 0:3

’25 Adam Garner

’49 Simon Quinn

’85 Adam Garner

Ponownie zabójczo skuteczni. W strzałach wyglądało to bardzo wyrównanie, lecz Hadleigh trzymani na dystans nie potrafili nam nic zrobić. My z kolei nie mieliśmy problemów z konstruowaniem akcji, chociaż dwie bramki (Garnera) padły po stałych fragmentach gry. Pierwszą rundę kończymy z ogromnym zadowoleniem, lecz nie ma czasu patrzeć w przeszłość, gdyż na horyzoncie widać kolejne trudne spotkanie.

Jack Mardsen przekracza limit żółtych kartek i nie zagra w następnym spotkaniu, które będzie meczem pucharowym.

 

A w Southern League Cup zmierzymy się ponownie z 7-ligowcem, który zajmuje tam bezpieczne 15 miejsce. Jest to Hitchin Town. Mają od nas znacznie lepszy skład i jeśli podejdą do tego meczu na 100% skupieni, możemy mieć kłopoty. Pozostaje mieć nadzieję, że Hitchin nas zlekceważą i w tym spotkaniu oszczędzą swoje gwiazdy.

 

Southern League Cup, 4. Runda, 7.12.2013

Top Field, 172 widzów

Hitchin Town – Norwich United, 0:2

’73 Simon Quinn

’81 Alexander Brees

Norwich zabójcy gigantów! Zagraliśmy fenomenalnie, Hitchin nie mogli nic zrobić! Nie mogli zagrozić naszej bramce, chociaż my też swego dopięliśmy dopiero w końcówce spotkania. Ponownie eliminujemy solidnego 7-ligowca, co daje nadzieję na dobry wynik końcowy. W klubie pojawiają się głosy odnośnie zwycięstwa w całym pucharze, lecz szybko wtedy ostudzam zapał zawodników – Będą mogli mówić o zwycięstwie, dopiero wtedy gdy wygrają.

Za awans do kolejnej rundy otrzymaliśmy 565 funtów. To prawie 2 razy tyle ile dostaliśmy za awans do 4 rundy.

 

Po meczu udałem się na konferencję prasową na półmetek sezonu:

-Gratulacje dzisiejszej wygranej. Na razie idziecie jak burza we wszystkich trzech zawodach.

-Zgadza się. Jestem zaskoczony, że wytrzymujemy to kondycyjnie, w końcu jesteśmy zmuszeni grać 2 mecze na tydzień, a w poprzednim sezonie było inaczej, gdyż z pucharów szybko odpadliśmy. Myślę jednak, że załapaliśmy już właściwy rytm i nie widzę powodów do niepokoju.

-Kontynuujecie niesamowitą serię. Od 3 miesięcy nie przegraliście żadnego meczu! Na waszej drodze wciąż staje terminarz, ponadto 2 razy graliście z 7 ligą, a wy wciąż nie przegrywacie!

-Szczerze mówiąc, przed sezonem nie spodziewałem się takiej serii. Fakt, chcieliśmy mieć dobre wyniki, lecz nigdy nie spodziewałem się, że w grudniu powiemy, że ostatni raz przegraliśmy na początku września.

-Wydaje się, że rok 2014 będzie luźniejszy. Zgadzacie się z tym?

-Nie do końca. Kończy się 2013 rok, a w lidze rozegraliśmy dopiero połowę spotkań, ponadto wciąż gramy w pucharach, w których zostało jeszcze kilka rund. Co prawda w roku 2014 będziemy grali przez 5 miesięcy, a nie 4, tak jak teraz. Być może to nieco rozciągnie terminarz.

-W lidze wygrywacie z każdym, na waszej drodze stanęło tylko Diss Town, którzy i tak tracą do was 12 punktów.

-Nie da się ukryć, w lidze idzie nam świetnie. Gra w piłkę sprawia nam przyjemność i na razie wszystko idzie idealnie. Mamy 11 punktów przewagi nad wiceliderem i nie widzę powodów, abyśmy nagle zaczęli tracić tę przewagę.

-Z zespołu co jakiś czas odchodzą ważni zawodnicy. Neil Plaskett no i oczywiście Nick Davey. Czy szukacie dla nich zastępców?

-Neil miał dużo zawodników na jego pozycji, pogodziliśmy się z jego stratą. Niestety Nick był świetny na swojej pozycji i razem z Simonem Quinnem tworzyli nieziemski duet. Davey odszedł do mocniejszej ligi, chciał się tam sprawdzić i nie zamierzałem zatrzymywać jego kariery. Być może za rok spotkamy się w 8 lidze, albo Nick do nas wróci. Nie pożegnaliśmy „Żegnaj”, tylko „Do zobaczenia”.

Na półmetku 9 ligi sytuacja wygląda tak.

 

Nie mamy zbyt dużo czasu na odpoczynek. Już 3 dni później musimy zmierzyć się z Wisbech Town, które w pierwszej rundzie ograliśmy 2:0. Nie lekceważymy rywali, gdyż sami gramy teraz masę spotkań i w końcu możemy paść. Koncentrujemy się tylko na tym meczu, gdyż najważniejsze to wygrywać z dołem tabeli i liczyć, że góra zgubi punkty.

 

Eastern Counties League Premier Division, 20/38, 11.12.2013

Fenland Park, 88 widzów

Wisbech Town [8] – Norwich United [1], 0:0

Cóż… Zabrakło dzisiaj skuteczności. Oba zespoły miały szanse, lecz trzeba przyznać, że Wisbech zagrali dziś bardzo dobrze w defensywie. Quinn był bezradny, mogliśmy oddawać tylko strzały z dystansu, które nie były celne. Nie ma co rozpaczać, wciąż nie przegraliśmy od 3 miesięcy, a nasza gra w obronie daje nadzieję, że przedłużymy tę serię.

 

W FA Vase zagramy z wiceliderem 9 ligi, którym jest Bedlington Terriers. Prezentują wysoką formę, choć na papierze wyglądają, jak środek naszej tabeli. Zobaczymy, co będzie działo się na boisku. Nie zamierzam jednak odpuszczać tego pucharu. Dojście do 3 rundy kosztowało nas sporo sił i nie chcemy tego marnować.

 

FA Vase, 3. Runda, 14.12.2013

Welfare Park, 90 widzów

Bedlington Terriers – Norwich United, 0:1

’42 Simon Quinn

Naprawdę trudne spotkanie. Nie spodziewałem się, aż tak trudnej przeprawy, lecz Bedlington pokazali, że nie bez powodu są wiceliderami w swojej lidze. My cieszymy się z awansu, lecz widać, że z każdą kolejną rundą jest coraz trudniej i będziemy musieli grać jeszcze lepiej, aby awansować jeszcze dalej.

Za awans otrzymaliśmy 2190 funtów. Wzbogacamy się i wcale nie zwalniamy tempa.

 

Rok temu tego dnia miał być koniec świata. Jak widać wszystko trwa dalej, choć to może być koniec świata dla naszych dzisiejszych rywali, czyli szóstego w tabeli Kirkley & Pakefield. Ostatnio pokonaliśmy ich 2:1. Poza szybkością niczym nad nami nie przeważają, lecz wiemy, jak sobie poradzić z takimi zespołami.

Wracamy do optymalnego ustawienia z dwoma napastnikami, ponieważ Reece Heaney wrócił do zdrowia i dzisiaj już może zagrać.

 

Eastern Counties League Premier Division, 21/38, 21.12.2013

Walmer Road, 75 widzów

Kirkley & Pakefield [6] – Norwich United [1], 1:2

’27 Adam Garner

’45 Josh Sweetnam

’81 Oliver Tyas

Arcytrudny mecz. Szczerze trzeba przyznać, że dzisiejszego dnia nie byliśmy lepsi. Kirkley atakowali częściej i groźniej, a nam wyszły 2 akcje. Wciąż nie przegraliśmy, Krikley chyba pogodzili się z brakiem awansu, a my pokazaliśmy, że poprzedni remis był wypadkiem przy pracy.

Z goniących nas zespołów swój mecz wygrało tylko Diss Town. Reszta, czyli Dereham Town, Felixstowe & Walton United oraz Thetford Town przegrała swoje mecze. Drugie miejsce ze stratą 10 punktów zajmuje obecnie Diss Town.

Ally McMenamin doznał kontuzji skręconego nadgarstka i nie zagra przez 2 tygodnie.

 

Tymczasem zaliczamy kolejną poważną stratę. Opuszcza nas Jack Marsden, który odszedł do naszego ligowego rywala – Haringey Borough. Dziwna decyzja, oni w tym sezonie już nic nie osiągną…

 

Na zakończenie 2013 roku zmierzymy się z piątym w tabeli Dereham Town. Bardzo podobni do Kirkley pod wieloma względami. Zagramy podobnie, tym bardziej, że poza McMenaminem mam do dyspozycji cały skład. Jak to dobrze chociaż na chwilę wrócić do systemu „1 mecz na tydzień”.

W miejsce McMenamina wejdzie Rian Robinson, a na pozycję Marsdena wejdzie Marc Cuff.

 

Eastern Counties League Premier Division, 22/38, 28.12.2013

Plantation Road, 105 widzów

Norwich United [1] – Dereham Town [5], 3:0

’13 Simon Quinn

’27 Oliver Tyas

’54 Oliver Tyas

Było dzisiaj bardzo wyrównanie, lecz zadecydowała skuteczność, której Dereham nie mogli znaleźć. U nas było o wiele lepiej, wpadało niemalże wszystko. Świetnie kończymy 2013 rok. Kończy się grudzień, a nas ostatnio pokonano na samym początku września. To absolutny rekord klubu.

Z czołówki swój mecz wygrało tylko Felixstowe & Walton United. Reszta swoje mecze przegrała, a Dereham traci do nas już 19 punktów i raczej także pogodzili się już z brakiem awansu.

Adam Garner stłukł żebro, co wyklucza go z gry na 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

BobekSTW - Dzięki. Na razie gramy dobrze, więc chyba jeszcze trochę ta passa potrwa.

 

STYCZEŃ 2014

 

Chcemy rozpocząć 2014 rok z wysokiego C. Naszym przeciwnikiem będzie 17 zespół ligi – Ely City. Ostatnio pokonaliśmy ich skromnie 1:0, lecz było to jeszcze przed naszą serią meczów bez porażki. Zobaczymy, jak dzisiaj się spiszemy.

Za kontuzjowanego Garnera wejdzie Tahwid Juneja. Ponadto George Sifonios wejdzie za Kevina Doswella, który trafia na ławkę. To jedyne zmiany przed meczem.

 

Eastern Counties League Premier Division, 23/38, 4.1.2014

Plantation Road, 98 widzów

Norwich United [1] – Ely City [17], 3:0

‘4 Dom Duffy

‘5 Simon Quinn

’67 Oliver Tyas

 

W strzałach było po równo, lecz sytuacja na boisku mówiła co innego. Ely byli w stanie oddawać tylko słabe strzały z dystansu, a my ugryźliśmy ich 3 razy i patrzyliśmy jak bezradnie na siebie patrzą. Tradycyjnie mamy większe posiadanie piłki, oddajemy więcej celnych strzałów i naprawdę świetnie, że już 4 miesiące utrzymujemy wysoką dyspozycję. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że jaki pierwszy mecz, taki cały rok!

W czołówce swój mecz wygrało Thetford Town, porażkę zanotowało Diss Town, a Felixstowe & Walton United zremisowali swój mecz. Drugie miejsce zajmuje właśnie Felixstowe, lecz tracą oni do nas już 14 punktów.

 

Kolejny mecz w lidze to mecz z ostatnim zespołem tabeli. Do końca co prawda 15 kolejek, lecz i tak pewne jest to, że nawet gdybyśmy wszystko przegrali, a Ampthill Town wszystko wygrali, nie prześcignęliby nas w tabeli. Nie mają nas oni czym postraszyć i wymagam od swoich piłkarzy w tych meczach wygranej.

Za Robinsona wraca Ally McMenamin, a Kevin Doswell wchodzi za George’a Evansa.

 

Eastern Counties League Premier Division, 24/38, 8.1.2014

Ampthill Park, 90 widzów

Ampthill Town [20] – Norwich United [1], 1:3

’11 Simon Quinn

’44 Simon Quinn

’55 Simon Quinn

’68 Emmanuel Itodo

 

Wyrównany mecz, w którym ponownie jesteśmy skuteczniejsi i dzięki temu wygrywamy. Ampthill spisali się dzisiaj całkiem nieźle i jedynie straszne pudła zabrały im szansę na punkty. My tymczasem zaliczamy kolejne zwycięstwo w drodze po awans, chociaż do końca jeszcze 14 kolejek, czyli aż 42 punkty do zdobycia.

 

Z racji odejścia Nicka Daveya (co prawda było to dawno temu), postanowiliśmy ściągnąć trzeciego napastnika, aby Tom Youngs grał na swoim ulubionym lewym skrzydle. Tak oto kontrakt z nami podpisał Courtney White. W tym sezonie jeszcze nie grał, choć rok temu w 8 lidze zdobył 3 bramki w 12 występach. Na razie będzie walczył z Heaneyem o miejsce w pierwszym składzie.

 

Czas na Southern League Cup, gdzie zagramy z Mangotsfield Town – liderem 8 ligi. Zanosi się na ciężkie spotkanie, gdyż są od nas szybsi, a także nasze wyszkolenie jest podobne. Rzadko kiedy gramy z kimś na takim poziomie i jedynie zlekceważenie nas może dać nam szansę na wyrównane starcie.

Courtney White wejdzie za Reeca Heaneya.

 

Southern League Cup, 5. Runda, 11.1.2014

Plantation Road, 84 widzów

Norwich United – Mangotsfield Town, 2:0

’47 Courtney White

’81 Simon Quinn

 

Atakowaliśmy częściej, strzelaliśmy celniej, posiadanie piłki przegraliśmy 49%-51%, tak więc poszło nam naprawdę dobrze! Awansujemy do ćwierćfinału, co jest niesamowitym sukcesem dla klubu! Jedyne, co mnie zdziwiło to frekwencja. W końcu to już 1/8 finału, a widzów przychodzi mniej niż na ligę.

Za awans otrzymaliśmy 847 funtów. Kwoty za awans wciąż rosną, co jest świetnym znakiem.

 

Do zespołu po kwartale przerwy wreszcie wraca James Ozmen.

 

Wracamy do ligi, gdzie zmierzymy się z Woodbridge Town, które zajmuje 11 miejsce w lidze. Są ostatnio na fali (także są w ćwierćfinale Southern League Cup, przy okazji są naszymi rywalami w tym pucharze), lecz my także ostatnio wciąż wygrywamy. Celem są 3 punkty, chociaż eksperci upatrują Woodbridge w roli faworytów.

Powracamy do naszego optymalnego ustawienia.

 

Eastern Counties League Premier Division, 25/38, 18.1.2014

Notcutts Park, 98 widzów

Woodbridge Town [11] – Norwich United [1], 0:0

 

Tak jak się spodziewaliśmy, to był trudny mecz. W końcówce byliśmy bliscy straty bramki i ten remis uznajemy ostatecznie jako sukces. Woodbridge było dzisiaj jednym z najbardziej wymagających rywali w sezonie i chociaż zdecydowanie wygraliśmy w posiadaniu piłki, rywale oddali o 6 strzałów więcej, a to świadczy o wysokim poziomie ich gry.

Diss Town przegrywa, Felixstowe & Walton United wygrywa. Wiceliderem jest Felixstowe, którzy tracą do nas 12 punktów.

 

Kolejny mecz zagramy z zespołem, który jako jedyny pokonał nas w tym sezonie – Diss Town. Są na 3 miejscu i tracą do nas 17 punktów. Co prawda pokonali nas, lecz nie byli wtedy lepsi. Dopisało im szczęście, a teraz nie są w najwyższej formie. Nasza wygrana da nam 20-punktową przewagę nad nimi, więc jest o co grać. No i oczywiście musimy się zrewanżować za porażkę sprzed ponad 4 miesięcy.

Za Evansa wejdzie James Ozmen. Wreszcie mamy go z powrotem.

 

Eastern Counties League Premier Division, 26/38, 22.1.2014

Plantation Road, 89 widzów

Norwich United [1] – Diss Town [3], 1:0

‘1 Oliver Tyas

 

Mimo wygranej nie zachwyciliśmy. Nasza bramka padła z przypadku i mieliśmy dziś trochę szczęścia. Na szczęście uciekamy Diss Town na 20 punktów i zrewanżowaliśmy się za porażkę. Nasz styl ostatnio nie powala, ale wygrywamy i to jest najważniejsze.

 

Następny mecz to FA Vase, gdzie zmierzymy się z Branoldswick Town – 16 drużyną 9 ligi. Na papierze jesteśmy od nich znacznie lepszym zespołem. Losowanie okazało się dla nas korzystne i zamierzamy pewnie awansować do kolejnej rundy.

W składzie dokonałem wielu rotacji. Rywal jest od nas słabszy, a lepszych zawodników można oszczędzić na ważniejsze spotkanie ligowe/w Southern League Cup.

 

FA Vase, 4. Runda, 25.1.2014

The Silentnight Stadium, 98 widzów

Branoldswick Town – Norwich United, 1:5

‘7 Simon Quinn

’14 Reece Heaney

’19 Tahwid Juneja

’39 Simon Quinn

’42 George Pawley

’86 Tom Youngs

 

Świetny mecz. Do bramki wpadł nasz każdy celny strzał. Dzisiaj dominowała jedna drużyna i nie było to Brandoldswick, które nawet nie starało się przeciwstawić. Pewnie wygrywamy i awansujemy do 1/8 finału FA Vase.

Za awans otrzymaliśmy 2740 funtów, choć przepłaciliśmy to kontuzją Reece’a Heaneya, który wypada z gry na 4 tygodnie.

 

Tymczasem w Southern League Cup zmierzymy się z Woodbridge Town, którzy ostatnio w lidze byli bliscy przerwania naszej serii bez przegranej. Na papierze wydawało się, że byliśmy mocniejsi, lecz sytuacja na boisku była zdecydowanie inna.

Ponownie jestem zmuszony do rotacji składem, gdyż to kolejny mecz w ciągu tygodnia i nie wiem, ile wytrzymamy jeszcze takie tempo.

 

Southern League Cup, ćwierćfinał, 29.1.2014

Plantation Road, 100 widzów

Norwich United – Woodbridge Town, 3:1

’10 Steven Orton (cz/k.)

’27 Renford Harding

’59 Cedric Anselin

’69 James Ozmen

’77 Simon Quinn

 

Niesamowita nerwówka. Zaczęło się od brutalnego zagrania Ortona, za które ten słusznie otrzymał czerwoną kartkę (menedżer rywali został nawet upomniany przez ZPN za podważanie decyzji arbitra). Następnie po błędzie (już niepierwszym) Herberta tracimy bramkę z 35 metrów. Na szczęście Anselin odpowiedział równie przepięknym strzałem i od tej pory to my rządziliśmy na boisku. Nie da się ukryć, że Orton bardzo nam pomógł i gdyby był na boisku, sytuacja mogła wyglądać inaczej. Tymczasem my cieszymy się z awansu do półfinału Southern League Cup!

Za awans do półfinału otrzymaliśmy 1130 funtów. Awans także jest coraz bliżej, więc teraz z uśmiechem na twarzy patrzę na stan konta klubu. Wynosi ono 22680 funtów, chociaż przed sezonem mieliśmy zaledwie około 2 tysiące.

Odnośnik do komentarza

LUTY 2014

 

Wracamy do rozgrywek ligowych, gdzie zmierzymy się z 14 w tabeli Colliers Wood United. Na papierze jesteśmy od nich lepsi pod każdym względem, a ostatnio pokonaliśmy ich 2:0. Jedynym powodem do niepokoju jest tylko nasze zmęczenie. Poza tą jedną rzeczą jesteśmy zdecydowanymi faworytami.

Wciąż rotujemy składem i zbawieniem byłby dla nas powrót do systemu „1 mecz na tydzień”.

 

Eastern Counties League Premier Division, 27/38, 1.2.2014

Plantation Road, 89 widzów

Norwich United [1] – Colliers Wood United [14], 2:2

’16 Jarosław Jacek

‘45+1 Simon Quinn

’72 Ruari Lawrence

‘90+2 Jerry Cutchey

 

Nie wierzę… Uciekły nam 3 punkty i niepierwszy raz tracimy bramkę w doliczonym czasie gry. Trzeba oddać sprawiedliwość – Colliers grali dzisiaj lepiej niż my i zasłużyli na remis, chociaż z drugiej strony jest żal, że nie byliśmy w stanie dowieźć zwycięstwa do końca.

Felixstowe & Walton United zwyciężyli swój mecz i tracą do nas teraz 10 punktów.

 

Wreszcie mamy 1 mecz w tygodniu. Po 7 dniach przerwy gramy z 15 w tabeli Walsham-le-Willows. Nie są w najlepszej formie. Ostatnio wygrali 28 grudnia, czyli ponad miesiąc temu. My nie przegraliśmy już od 5 miesięcy i nie zanosi się na to także w tym meczu.

Wreszcie możemy powrócić do optymalnego składu. Bardzo przydała nam się tygodniowa przerwa. I pomyśleć, że inne zespoły mają tak na co dzień…

 

Eastern Counties League Premier Division, 28/38, 8.2.2014

Plantation Road, 95 widzów

Norwich United [1] – Walsham-le-Willows [15], 4:0

’24 Courtney White

’32 George Evans

’47 Courtney White

’69 Courtney White

Świetny mecz w naszym wykonaniu. Co prawda w strzałach było bardzo równo, lecz Walsham byli w stanie tylko strzelać z dystansu. My natomiast mieliśmy White-Show i pokazaliśmy, że ostatni remis to przykry wypadek przy pracy.

Z kolei Felixstowe & Walton United pechowo zremisowali 1:1 z Brantham Athletic tracąc bramkę w 88 minucie. W tej chwili tracą do nas 12 punktów, a do zdobycia jest ich jeszcze 30.

 

Znów mamy aż tydzień przerwy (co za komfort) i zagramy w 1/8 finału FA Vase. Naszym rywalem będzie 9 zespół 9 ligi – Brighouse Town. Jesteśmy faworytami tego starcia i znów dopisało nam szczęście przy losowaniu. Nasi rywale 8 lutego zakończyli swoją serię meczów bez porażki (wcześniej przegrali 11 stycznia) i teraz zapewne będą chcieli się odkuć w meczu z nami. Nie zamierzamy im na to pozwolić i chcemy przedłużyć swoją imponującą serię.

W składzie nie doszło do żadnych zmian, wreszcie mogę zagrać 2 mecze z rzędu w identycznym ustawieniu.

 

FA Vase, 5. Runda, 15.2.2014

Dual Seal Stadium, 79 widzów

Brighosue Town – Norwich United, 2:2

’14 Matthew Harris

’16 Simon Quinn

’61 Matthew Harris

’62 James Ozmen

Wielka szkoda… My oddaliśmy 19 strzałów, a rywal 4. My mieliśmy 7 celnych strzałów, a rywal… 2… Naprawdę wielka szkoda. Było bardzo blisko, chociaż 2 razy musieliśmy gonić wynik. Nie załamujemy się, będziemy mieli powtórkę i tam postaramy się już wygrać.

Za Ozmena wejdzie George Sifonios, a za Duffy’ego wejdzie Tahwid Juneja.

 

FA Vase, 5. Runda, powtórka, 18.2.2014

Plantation Road, 93 widzów

Norwich United – Brighouse Town, 6:1

‘9 Simon Quinn

’12 Simon Quinn

’31 Courtney White

’40 Carl Hutchings

’45 Courtney White

’58 Cedric Anselin

’75 Tom Youngs

Tym razem nie było wątpliwości. Dzisiaj zagraliśmy fenomenalnie, doprowadziliśmy rywali do depresji. Co prawda ich jedyny celny strzał okazał się bramką, lecz nie przejmujemy się tym, gdyż my aż 6 razy wpakowaliśmy piłkę do bramki i pozbawiliśmy Brighouse wszelkich złudzeń. Pewnie awansujemy do ćwierćfinału i szkoda, że dopiero w powtórce, gdyż kosztowało nas to nieco sił.

Za awans otrzymaliśmy 3830 funtów, co jest już naprawdę pokaźną sumką.

 

Nie mamy czasu na odpoczynek, gdyż czeka nas półfinał Southern League Cup. Mecze półfinałowe rozgrywane są dwukrotnie, tak więc jedna wygrana awansu nam nie da. Naszym rywalem będzie 3 zespół 8 ligi – Taunton Town. Wyglądają na bardzo mocny zespół, a ostatni raz przegrali 30 listopada. Także mają serię bez porażki, tylko trochę krótszą. No cóż, dzisiaj lub w rewanżu ta seria się komuś zakończy, gdyż nie mają znaczenia bramki wyjazdowe. Taunton zremisowali swoje 3 ostatnie spotkania, co daje nam pewną przewagę psychologiczną. Zapowiada się naprawdę ciężkie, ale i zarazem ciekawe spotkanie.

Za Garnera wejdzie Dom Duffy i to jedyna zmiana.

 

Southern League Cup, półfinał, 1. Mecz, 22.2.2014

Wordsworth Drive, 126 widzów

Taunton Town – Norwich United, 0:0

’15 Colin Gordon (n/kar.)

 

Wyrównany mecz, w którym Shane Herbert odpracował swoje wszystkie winy, broniąc rzut karny w 15 minucie. Mecz był naprawdę ciekawy, było sporo walki i naprawdę emocjonująco będzie w rewanżu, gdzie seria któregoś z zespołów w końcu się przerwie.

 

Na chwilę wracamy do ligi, gdzie zagramy z 17 w tabeli Cambridge Regional College. Przeważamy nad nimi niemalże pod każdym względem i jedynie zmęczenie jest w stanie pokrzyżować nam plany.

W składzie dokonaliśmy kilku zmian, aby nasi najlepsi zawodnicy byli gotowi na rewanż w Southern League Cup.

 

Eastern Counties League Premier Division, 29/38, 26.2.2014

The Abbey Stadium, 79 widzów

Cambridge Regional College [17] – Norwich United [1], 0:3

’36 Courtney White

’86 Simon Quinn

’88 Jarosław Jacek

Mecz do jednej bramki. Byliśmy drużyną lepszą i osiągnęliśmy bardzo dobry rezultat w nieoptymalnym składzie. Ta kolejka była rozegrana awansem i nie znamy wyniku naszych rywali – Felixstowe & Walton Unied.

Odnośnik do komentarza

MARZEC 2014

 

Czas na rewanżowe spotkanie z Taunton Town. Ostatnio zremisowali swoje spotkanie (piąty raz z rzędu) i zobaczymy, co pokażą w meczu z nami.

 

Southern League Cup, Półfinał, Rewanż, 1.3.2014

Plantation Road, 101 widzów

Norwich United – Taunton Town, 1:1 (1:1), 3:2 kar.

‘6 Thomas Ellacott

’59 Dom Duffy

NIESAMOWITE! NORWICH UNITED W FINALE SOUTHERN LEAGUE CUP! Od początku musieliśmy gonić wynik i to się udało! W dogrywce mieliśmy swoje szanse, aby zwyciężyć, chociaż strasznie pudłowaliśmy. W karnych to była loteria. Na 10 rzutów karnych aż 5 nie zostało wykorzystanych przez obie ekipy. Całe szczęście to my zostaliśmy zwycięzcami i gramy w finale!

Za awans do finału otrzymaliśmy 2820 funtów.

Kontuzji doznali Ally McMenamin i Oliver Tyas. Ally nie zagra przez 9 dni, a Tyas przez 5 tygodni.

 

Od razu po tej męczarni mamy mecz na szczycie z Felixstowe & Walton United. Już tylko oni mają minimalne szanse na odebranie nam awansu. Co prawda mają za sobą ostatnio 2 remisy, lecz my mamy za sobą niezwykle męczące 120 minut w meczu półfinałowym w Southern League Cup. Mamy nad nimi 14 punktów przewagi i nasza wygrana da im jedynie matematyczne szanse na awans.

W składzie ponownie rotujemy ze względu na zmęczenie i zbliżający się mecz w FA Vase.

 

Eastern Counties League Premier Division, 30/38, 5.3.2014

Dellwood Avenue, 94 widzów

Felixstowe & Walton United [2] – Norwich United [1], 1:4

‘6 Adam Garner

’24 Courtney White

’50 Calvin Rees

’70 Adam Garner

’87 Tom Youngs

No to chyba po emocjach… Zagraliśmy fenomenalnie, wyglądaliśmy tak, jakbyśmy wcale nie grali 120 minut 4 dni wcześniej. Byliśmy zespołem o kilka klas lepszym, a ten mecz symbolizuje przebieg tegorocznej ligi – Nasza dominacja. W tej chwili Felixstowe tracą do nas 17 punktów, a do zdobycia jest ich już tylko 24.

 

Czas na ćwierćfinał FA Vase, gdzie zmierzymy się z wiceliderem 9 ligi – Witney Town. Teoretycznie wyglądają na typowy zespół na środek tabeli w naszym regionie, więc jesteśmy faworytami. Nie zamierzamy odpuszczać już żadnych rozgrywek. Za daleko zaszliśmy, żeby teraz się z tego wycofać.

Znów jesteśmy zmuszeni do sporych rotacji, gdyż to kolejne starcie w ciągu tygodnia.

 

FA Vase, ćwierćfinał, 8.3.2014

Marriots Stadium, 143 widzów

Witney Town – Norwich United, 2:3

’36 Reece Heaney

’48 Jamie Thurlbourne

’62 Mithun Nayee

’73 George Sifonios

‘90+4 Joe Piper

 

Byliśmy dziś zespołem lepszym. Atakowaliśmy częściej, strzelaliśmy celniej i częściej byliśmy przy piłce. Wszystko wyszło nam bardzo dobrze i co najważniejsze – JESTEŚMY W PÓŁFINALE!

Za awans otrzymaliśmy 5480 funtów.

 

Czas na ligę, gdzie zmierzymy się z będącym w słabej formie Gorleston FC – nasz główny podbieracz zawodników. Zajmują oni dopiero 18 miejsce, a ostatnio wygrali dopiero 25 stycznia, tak więc mają spore problemy. Jeśli wszystko dobrze się ułoży, awans możemy sobie zapewnić w następnej kolejce, lecz w takim razie dzisiaj musimy wygrać.

Na szczęście mieliśmy tydzień przerwy, więc jedynie za Heaneya wejdzie Courtney White.

 

Eastern Counties League Premier Division, 31/38, 15.3.2014

Plantation Road, 106 widzów

Norwich United [1] – Gorleston FC [18], 2:0

’47 Simon Quinn

’84 Cedric Anselin

Mecz do jednej bramki. Dzisiaj to my panowaliśmy na boisku, Gorleston nawet nie starali się przeciwstawić i zasłużenie wygrywamy.

Felixstowe & Walton United przegrali 1:2 z Haverhill Rovers, co oznacza, że mamy nad nimi 20 punktów przewagi, a do zdobycia jest ich już 21. Już w następnej kolejce możemy zapewnić sobie awans.

 

Niestety Shane Herbert doznał kontuzji i nie zagra przez 12 dni.

 

Awans możemy zapewnić sobie w starciu z Brantham Athletic. Mają serię 5 meczów bez porażki, z czego 2 ostatnie mecze to zwycięstwa. Nie da się ukryć, że są na fali, lecz z kolei my nie przegraliśmy już od pół roku i zanosi się na to, że przynajmniej do finału Southern League Cup (nasz przeciwnik robi wrażenie) tak zostanie. Wystarczy, że Felixstowe & Walton United NIE WYGRAJĄ swojego meczu, zapewni nam to awans.

Za kontuzjowanego Herberta na bramce pojawi się Dale West, a Ally McMenamin wejdzie za Robinsona.

 

Eastern Counties League Premier Division, 32/38, 22.3.2014

Brantham Leisure Centre, 98 widzów

Brantham Athletic [10] – Norwich United [1], 1:0

’30 Adam Mitchell

 

No i stało się… Koniec naszej pięknej serii. Ostatnio przegraliśmy 3 września 2013 roku. Nasza seria trwała równe 200 dni. Przez tyle żaden zespół nie był w stanie nas pokonać. Żadna seria nie trwa wiecznie, dzisiaj strzelaliśmy minimalnie częściej, lecz to nie ma żadnego znaczenia. Lepiej, że ta seria została przerwana w lidze, a nie w pucharze.

Felixstowe & Walton United zwyciężyli swoje spotkanie 5:1 i wciąż potrzebujemy 2 punktów, aby zapewnić sobie awans.

 

Naszą magiczną serię przerwano i tym samym wciąż nie mamy pewnego awansu. Zmierzymy się z będącym w słabej formie na 13 miejscu Redbridge FC. Musimy pokazać, że przerwanie naszej serii nie podcięło nam skrzydeł. Ponownie jeśli Felixstowe & Walton United nie wygrają, to my awansujemy. Nie chcemy jednak czekać na ich potknięcie i zamierzamy wygrać. Jest to kolejka rozgrywana awansem, więc jeśli nie wygramy, będziemy musieli poczekać 3 dni na wynik Felixstowe.

Reece Heaney wejdzie za White’a i to jedyna zmiana.

 

Eastern Counties League Premier Division, 33/38, 26.3.2014

Plantation Road, 100 widzów

Norwich United [1] – Redbridge FC [13], 2:0

’26 Reece Heaney

’71 Reece Heaney

Jak widać podjąłem świetną decyzję odnośnie wprowadzeniu do składu Heaneya! Zapewnił nam dziś wygraną i tym samym AWANS! Przy obecności 100 widzów (w tym Alicii) mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa 9 ligi! Teraz czeka nas o wiele trudniejsze zadanie, gdyż celujemy także w FA Vase i Southern League Cup, lecz do tego potrzeba sporo sił i zobaczymy, czy to wytrzymamy.

 

Przez ostatnie kilka dni wciąż ktoś do mnie dzwoni. A tu ktoś chce wywiadu, a tu ktoś spotkania. Chętnie spotykam się w celu udzielenia wywiadu do lokalnej gazety lub telewizji (nie widziałem, że ten sukces aż tak każdy odczuje), lecz na razie cieszę się z tego, co zrobiłem w Norwich i nie zamierzam stąd wyjeżdżać. Całe szczęście po poprzednim sezonie zdecydowałem się tu zostać.

 

Tymczasem 2 kolejne spotkania to mecze półfinałowe FA Vase. Zmierzymy się z 3 zespołem 9 ligi – Rocester. Wyglądają na słabszych od wielu naszych ligowych rywali. Nie zamierzamy ich jednak lekceważyć, gdyż sami na pewno mieliśmy dużo szczęścia, gdy to rywale nas lekceważyli.

W składzie doszło do naprawdę wielu zmian. Chcę mieć świeżych zawodników w rewanżu, a tutaj co najmniej zremisować.

 

FA Vase, Półfinał, 1. Mecz, 29.3.2014

Hillsfield, 62 widzów

Rocester – Norwich United, 1:2

’20 Redd Savage

’49 Jarosław Jacek

’76 Courtney White

Dobry mecz w naszym wykonaniu. Strzelaliśmy częściej i lepiej, chociaż musieliśmy gonić wynik. Mimo tego w rezerwowym składzie wygrywamy wyjazdowo (chociaż bramki wyjazdowe się nie liczą) i w rewanżu przed własną publicznością jesteśmy faworytami.

Odnośnik do komentarza

KWIECIEŃ 2014

 

W składzie ponownie doszło do kilku zmian, gdyż to kolejne spotkanie w krótkim odstępie czasu.

 

FA Vase, Półfinał, Rewanż, 2.4.2014

Plantation Road, 101 widzów

Norwich United – Rocester, 3:2 (5:3)

’17 James Ozmen

’19 Courtney White

’39 Jacob Ashley

’64 Courtney Shaw

’83 Tom Youngs

Dobry mecz w naszym wykonaniu. Nie graliśmy najlepszej piłki, gdyż Rocester miało szansę prowadzić 3:2 i zarazem w dwumeczu byłby remis, lecz odpowiedzieliśmy jednym ciosem, który dał nam zwycięstwo i zarazem awans. JESTEŚMY W FINALE FA VASE! Jak na razie mamy awans do 8 ligi oraz jesteśmy w finale dwóch pucharów! Niesamowity sezon!

Za awans do finału otrzymaliśmy 7670 funtów.

 

Nie mamy dużo czasu na odpoczynek. Czas na finał Southern League Cup. Nasz rywal jest naprawdę wymagający. Otóż zmierzymy się ze zwycięzcą 7 ligi – Kettering Town. Z ostatnich 16 meczów wygrali 15 i raz zremisowali! Ostatnio bramkę stracili pod koniec stycznia! W lidze mają 97 punktów na 4 kolejki przed końcem. Są zdecydowanym faworytem i nie ma się co dziwić. Są w nieziemskiej formie i nie zdziwię się, jeśli zmiotą nas z powierzchni Ziemi.

Niestety nasza kondycja nie pozwala na wystawienie najmocniejszego składu, lecz z drugiej strony mamy bardzo równą kadrę i ciężko stwierdzić, jakie ustawienie jest najlepsze.

 

Southern League Cup, Finał, 5.4.2014

The Walks Stadium, 2681 widzów

Norwich United – Kettering Town, 1:2

’26 Robbie Willmott

’36 Simon Quinn (kar.)

’54 Fabio Zamblera

 

Niestety się nie udało. Graliśmy jak równy z równym, o czym świadczy liczba strzałów (10:10). Zadecydował jeden błąd naszego bramkarza. Mimo wszystko jestem dumny z moich zawodników. Byliśmy drużyną równorzędną dla zwycięzcy 7 ligi oraz stracili oni bramkę po raz pierwszy od ponad 2 miesięcy. Do tego wszystkiego brakuje tylko pucharu, lecz porażka 9-ligowca z 7-ligowcem wstydu nie przynosi.

 

-Panowie, no niestety nie udało się. – Zacząłem rozmowę z zawodnikami.

-Znowu przegraliśmy w niewielkim odstępie czasowym. Co mamy zrobić?

-Spokojnie, nie zamartwiajcie się każdą porażką. To nic niezwykłego. To nasza półroczna seria była niezwykła, a teraz wracamy do normalności. Pamiętajcie, że na głowie mamy jeszcze FA Vase i tam musimy wygrać.

-Dlaczego?

-Bo gramy także z 9-ligowcem. Pomyślcie, zagraliście świetnie z rewelacją w 7 lidze. Co dopiero będzie, jak zmierzycie się z 9 ligą?

-Wygramy!

-O to chodzi! Pamiętajcie, nie ma nic złego w porażce z takim przeciwnikiem. Jeśli spotkamy się z Kettering za rok, jestem pewien, że wynik będzie zdecydowanie inny.

 

Do zakończenia ligi zostało 5 kolejek, chociaż nam już na niej nie zależy. Zmierzymy się z Haverill Rovers, którzy zajmują 6 miejsce i powalczą jeszcze o 3 lokatę (na 2 miejsce mają znikome szanse). Jesteśmy zdecydowanymi faworytami i musimy odreagować porażkę w Southern League Cup. Im szybciej tym lepiej.

Za Breesa wejdzie Oliver Tyas, a za Robinsona wejdzie Ally McMenamin.

 

Eastern Counties League Premier Division, 34/38, 9.4.2014

Plantation Road, 81 widzów

Norwich United [1] – Haverhill Rovers [6], 3:1

’42 Paul Atkins

’46 Courtney White

’69 Simon Quinn

’86 Marc Abbott (sam.)

Nie wyglądało to dobrze do przerwy, gdyż przegrywaliśmy 0:1 po trafieniu naszego byłego zawodnika – Atkinsa. Potem jednak druga połowa należała do nas, Haverhill nie mogli nic zrobić, a my pokazaliśmy, jak gra zwycięzca 9 ligi.

 

Kolejny mecz to także spotkanie z zespołem z czołówki, gdyż czeka na nas 5 Haringey Borough. Oni mają szansę już tylko na 3 miejsce, chociaż jeśli ich ogramy, będą mieli spory problem. Ich jedyną mocną stroną jest bramkarz, ale jestem pewien, że sobie z nim poradzimy.

 

Eastern Counties League Premier Division, 35/38, 12.4.2014

Coles Park, 92 widzów

Haringey Borough [5] – Norwich United [1], 1:1

’65 George Evans

’69 Charlie Gorman

 

Wyrównany mecz, w którym nieco zawiedliśmy. Nie graliśmy najlepiej i mogliśmy nawet to przegrać. Po zakończeniu naszej serii nieco uszło z nas powietrze, chociaż na moich zawodnikach nie ciąży teraz presja wyniku, gdyż mamy zapewniony awans i jedynie możemy tylko poprawić bilans bramek oraz punktów.

 

Do końca już tylko 3 kolejki, a nas czeka starcie z FC Clacton, którzy zajmują dopiero 17 miejsce i grają mocno w kartkę. Nie są w najwyższej formie, co zamierzamy wykorzystać. Będzie to mój mecz numer 100 w barwach Norwich, więc dobrze byłoby wygrać.

Do dyspozycji mam cały skład, gdyż mieliśmy tydzień przerwy.

 

Eastern Counties League Premier Division, 36/38, 19.4.2014

Plantation Road, 82 widzów

Norwich United [1] – FC Clacton [17], 3:0

‘5 Dom Duffy

‘9 Courtney White

’19 Cedric Anselin

Koncertowe 20 minut w naszym wykonaniu. Wygraliśmy to starcie już w 19 minucie, a potem nie staraliśmy się zbytnio szarżować. Za 11 dni w końcu finał FA Vase i chcemy być tam w najlepszej formie. Dzisiaj pewnie wygrywamy i już za 2 kolejki zacznie się świętowanie.

Kontuzji na 3 tygodnie doznał Marc Cuff, co oznacza, że nie zagra już do końca sezonu.

 

Przedostatnie starcie ligowe, w którym wystawimy do gry rezerwowy skład rozegramy z Hadleigh United, którzy zajmują 8 miejsce w tabeli i mają szanse już tylko na 5 pozycję. Nas za kilka dni czeka finał FA Vase, więc dziś zagrają rezerwowi.

 

Eastern Counties League Premier Division, 37/38, 26.4.2014

Plantation Road, 84 widzów

Norwich United [1] – Hadleigh United [8], 1:1

’13 Greig Russell

’17 Tahwid Juneja

Nawet niezły wynik, jak na skład, który wystawiliśmy. Graliśmy całkiem dobrze i zapewne byśmy wygrali, gdyby zagrali czołowi zawodnicy. My jednak oszczędzamy siły na FA Vase, gdyż naprawdę mamy szansę sięgnąć po to trofeum.

 

Nadszedł czas na ostatni ważny mecz w tym sezonie, gdyż jest to finał FA Vase. Zmierzymy się tam z wiceliderem 9 ligi – Ilfracombe Town. Są w dobrej formie, ostatnio przegrali 22 marca (wtedy też przerwano naszą serię), chociaż zdecydowanie są do ogrania. Wystarczy, że zagramy tak jak z Kettering Town, a w naszej klubowej gablocie powinien znaleźć się puchar.

Dzięki odpoczynkowi czołowych zawodników klubu, wszyscy z nich mogą dzisiaj wystąpić, co mnie bardzo cieszy. Z drugiej strony Ilfracombe jeszcze mają szanse na awans, więc być może odpuszczą sobie dzisiejsze spotkanie. Zobaczymy.

 

FA Vase, Finał, 30.4.2014

Villa Park, 377 widzów

Norwich United – Ilfracombe Town, 0:1

’74 Lewis Black

 

Tragedia… Dramat… Przegrywamy kolejny finał. Przez cały sezon gramy znakomicie, żeby przegrać przez 1 rzut rożny… Jesteśmy ogromnie rozczarowani. Atakowaliśmy dziś częściej, mieliśmy lepsze sytuacje i załatwiono nas jednym stałym fragmentem gry. Ten sezon kończymy „tylko” z awansem, chociaż mieliśmy realne szanse aż na 3 trofea.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...