Skocz do zawartości

Kto zamiast Franciszka Smudy?


Pucek

Rekomendowane odpowiedzi

Redknapp jest wolny ;)

Redknapp byłby idealny. :D Prosty chłop, na pewno dogadałby się z naszymi piłkarzami. Musiałby tylko wziąć jakiegoś ogarniętego taktycznie asystenta, który by mu ustawił obronę.

Nowak to byłby taki sam eksperyment jak Smuda. Niby w USA wszystkie metody treningowe są na naprawdę wysokim poziomie, ale czy poradziłby sobie taktycznie? (w ogóle czy taktyka to aż taka ważna rzecz w piłce? vide Redknapp właśnie)

Z Polski nikogo na poważnie nie biorę pod uwagę. Fornalik, Lenczyk i reszta to byłby taki sam eksperyment jak ze Smudą czy Nowakiem.

Więc zostaje ktoś z zagranicy. Najlepiej z autorytetem i wiedzą szkoleniową. Najlepiej taki, który odnosił sukcesy w różnych krajach, żeby była pewność, że będzie potrafił się szybko zaadaptować.

Odnośnik do komentarza

Nowak to byłby taki sam eksperyment jak Smuda. Niby w USA wszystkie metody treningowe są na naprawdę wysokim poziomie, ale czy poradziłby sobie taktycznie? (w ogóle czy taktyka to aż taka ważna rzecz w piłce? vide Redknapp właśnie)

W mojej opinii taktycznie poradziłby sobie nie gorzej niż Smuda (którego jedyną taktyką jest "gramy na remis"), a poprawiłby inne aspekty działania reprezentacji. Choćby zgrupowania. Poza tym jak już pisalem wygrał MLS w pierwszym sezonie pracy, co nie wzięło się chyba z "d". No i dobralby sobie współpracowników, metody pracy poznane w Stanach, nie wierzę, żeby to źle wpłynęło na reprę.

 

Ale być może się mylę ;)

Odnośnik do komentarza

Nie wierzę, że PZPN zdecyduje się na trenera zagranicznego. Chyba, że po Euro zrobi się gorąco wokół PZPNu i dla świętego spokoju to zrobią. Chciałbym, żeby nowy trener miał jakieś doświadczenie na wielkiej imprezie, a nie po raz kolejny był to człowiek, który pierwszy raz ewentualnie na nią pojedzie (po za Leo) i będzie popełniał te same błędy jak jego poprzednicy. Problem w tym, że w Polsce nie ma nikogo takiego na kogo można postawić. Ci co byli asystentami na tych wielkich imprezach swoimi osiągnięciami nie powalają, żeby dawać im reprezentacje. Piechniczek już mówi, że następcą będzie Polak, więc na doświadczonego zagranicznego nie ma co liczyć.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie to musi być trener doświadczony, z bogatym doświadczeniem reprezentacyjnym, który będzie potrafił wzbudzić respekt wśród zawodników, a jednocześnie nie bufoniasty, bo na to nie pozwoli PZPN i się skończy jak z Leo. Dlatego Cruijff byłby idealny. Tak - wiem - Kasperczak, ale on jest po prostu słaby. A może tak odkurzyć Borę Milutinovicia?

Odnośnik do komentarza

No to teraz propozycja całkiem serio - OTTO PFISTER

 

Niemiecki trener z ogromnymi sukcesami z małymi krajami, bardzo doświadczony, i od stycznia bez pracy. Do niedawna trenował Trynidad i Tobago, z którym wygrał 5 z 7 spotkań. Niestety - przegrał minimalnie dwa (1:2), które zaważyły, że TiT nie awansował do kolejnej fazy eMŚ 2014. Wcześniej wprowadził na MŚ m.in. Arabię Saudyjską, występował nań z Togo, a z Ghaną wygrał Mistrzostwa Świata do lat 17 i doszedł do finału PNA. Na niwie klubowej z sukcesami trenował kluby z Egiptu, Tunezji i Sudanu, osiągając także świetne wyniki na kontynencie (finał Pucharu Konfederacji Afrykańskiej z Al-Merreikh Omdurman).

 

Znany z morderczych treningów i wyciągania młodych zawodników z rękawa (to on odkrył m.in. Nii Lampteya)

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że PZPN mógłby robić więcej niż robi, jak choćby z tym szkoleniem trenerów. Jasnym jest też, że mogliby podjąć różne projekty w celu poprawy szkolenia młodzieży (chyba w siatkówce mamy jakiś centralny ośrodek?) tylko moim zdaniem te działania mogłyby mieć zdecydowanie zbyt mały rozmach by wpłynąć znacząco na poziom polskiej piłki. Bez klubów bardzo ciężko byłoby zrobić czegokolwiek, a polscy właściciele (oprócz Legii) jakoś się nie kwapią do inwestycji w młodzież. Gdy czyta się absurdy kalibru wypowiedzi Cupiała, że on to by mógł wydać kilkadziesiąt milionów na Akademię, ale w sumie to nie wyda, bo mu by od razu zawodników rozkradli i nic by nie zarobił... to ciężko wierzyć w poprawę sytuacji. Znamienne jest to, że nie ma dobrego piłkarsko kraju, którego kluby nie mają dobrego szkolenia, nie ma kraju, który wzniósł się wyżej głównie dzięki związkowi piłkarskiemu, zawsze impuls szedł od klubów. PZPN może podejmować różne działania, których teraz nie podejmuje, ale bez wsparcia drużyn nie zmieni się nic.

Wcześniej pisałeś o PZPN w kontekście wydawania licencji, a teraz się żalisz, że związek nic nie może sensownego zrobić. A co z wymogami licencyjnymi? Tak jak w ostatnich latach pojawiły się wymogi dotyczące stadionów typu podgrzewana murawa itd tak teraz wystarczyłoby stworzyć (i egzekwować!) przepisy, że na poziomie X rozgrywek, każdy zespół musi mieć Y boisk treningowych (o jakichś tam parametrach) i Z drużyn młodzieżowych. Na pewno byłoby to lepsze niż co jest teraz. Zresztą u nas kolejność nie ta, najpierw postawiono na opakowanie (stadiony) a z produktem (w tym szkolenie piłkarzy) robi się również niewiele.

Odnośnik do komentarza

Wymagania odnośnie grup młodzieżowych PZPN właśnie wprowadził. Jakieś efekty mogą dać w przyszłości, ale nasze kluby robią wszystko żeby ominąć te wymagania. Z tymi boiskami treningowymi to też nie przesadzajmy - często kluby nie mają ich na własność tylko wynajmują, ale trenują w przyzwoitych warunkach zwykle.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...