Skocz do zawartości

90minut.pl - praca


Dziadek93

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dostałem zaproszenie z portalu 90minut.pl w sprawie pracy. Wysłałem arkusz bodaj w maju, który jest pod http://www.90minut.p...ierpien2011.php Sądziłem, że dostanę - o ile dostanę - maila zwrotnego w sierpniu sądząc po linku, ale maila dostałem dzisiaj i mam się z nimi skontaktować już 7 czerwca przez kanał IRC. Teraz pytanie moje do Was: czy mieliście już styczność z pracą w tym portalu, bądź ktoś z Waszych znajomych lub bliskich pracował na ów stronie?

 

Czekam na Wasze komentarze.

 

I od razu zastrzegam, że to nie jest żadna reklama, bo już na jednym forum mnie zgnoili, więc oczekuje Waszej pomocy.

Odnośnik do komentarza

Powiem szczerze, że mam dwoch znajomych ktorzy byli redaktorami na 90minut. Wszystko zalezy od tego co oczekujesz po wspolpracy z nimi. Pieniedzy raczej nie zobaczysz, a wymagania pewnie duze - w zaleznosci od tego czym bedziesz się tam zajmowal. To kolejny portal w stylu "rob co Ci kaze, a dam Ci "dziennikarskie doswiadczenie", a ja sciagne kase z reklam i reszty. Z tego co się orientuje to nawet na CV dobrze tego nie wpiszesz bo 90minut.pl nie jest oficjalnie zarejestrowana firma. Tak jak mowilem - wszystko zalezy od tego co Cie rajcuje i co chcesz zdobyc poprzez wspolprace z nimi.

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam, że zaznaczyłem opcję Wyniki, bo uznałem, że przy dopiero co skończonej szkole moja przyszłość nie jest jeszcze znana, więc nie chciałbym zarzucać sobie od razu ciężkiego worka na plecy, a wiem, że poradziłbym sobie z upełnianiem wyników niższych lig. Tu sprawdzić, tam zadzwonić - żaden problem. No i przede wszystkim liczyłem na jakiś zarobek.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

No więc jeśli jeszcze interesuje Was ten temat, to powiem, że praca opiera się na szukaniu klubowych stron w najniższych ligach w weekendy, przynajmniej dla mnie, bo zgłosiłem się do uzupełniania wyników. Na "rozmowie kwalifikacyjnej" było 19-stu, tzw. naborantów - dzisiaj zostało koło 6-ciu licząc mnie. Mam już własne konto, co ułatwia pracę, bo na koncie mam już podane strony obok brakujących wyników. Potem przydzielą mi dyżury i jak dobrze pójdzie, to dostanę ofertę pracy, tzn. umowy o dzieło na dwa miesiące. Szmal na tym też można zarobić nie mały, chociaż nie da się z tego utrzymać, to jednak na przyjemności w zupełności wystarczy.

Odnośnik do komentarza

Wystarczajaco dla licealisty na kilka piw, a za malo dla osoby ktora musi oplacic rachunki ;)

 

A tak serio to proponowalbym zamkniecie tematu bo odpowiedzi zostaly udzielone, kolega znalazl się w skladzie portalu, a teraz temat sluzy tylko i wylacznie reklamie.

Odnośnik do komentarza
  • 6 miesięcy później...

TO NAJGORSZA PRACA JAKA MOŻE BYĆ !!!

"Pracowałem" tam. Tracisz swój cenny czas siedząc weekendami i niemal cały dzień szukając wyników z jakichś wiosek, czyli klas okręgowych. Później dadzą ci opiekunów i zajmujesz się już newsami, siedzisz po parę godzin w tygodniu ze swoim "opiekunem", czyli starszym redaktorem, który cię pilnuje byś nie zrobił głupstwa, a jak się nauczysz ogarniać co nieco, to potem samodzielnie.

Dodam, że te szukanie wyników trwa parę miesięcy, nie od razu dadzą cię do newsów, bo najpierw muszą "mieć pewność" że nie nawalisz. Nie masz z nimi żadnej umowy, twierdzą, że podpiszesz ją za miesiąc, a za miesiąc słyszysz to samo... PRZEZ PIERWSZYCH KILKA MIESIĘCY PRACUJESZ ZA DARMO, NIE MASZ Z TEGO ŻADNYCH PIENIĘDZY, korzyści - nic. Trzeba się trzymać ściśle określonych wzorców, przez co nie da się cokolwiek zrobić dobrze, a naczelny jedzie po wszystkich jak chce i nikt nawet nie protestuje... Niewolnictwo... W ogóle ta redakcja to dzieli się na starą gwardię, naczelnego i jego kumpli, którzy mają swoje tematy, swój własny język i swój własny świat, oraz nowych - czyli ludzi nieogarniających, którzy nie wiedzą o co chodzi, są ciągle opieprzani i nie mają nic ze swojej pracy. A NA KONIEC NIE USŁYSZAŁEM NAWET SŁOWA "DZIĘKUJĘ..."

Serwis jest znany, ale NIE IDŹCIE TAM DO PRACY, STRACICIE SWÓJ CENNY CZAS I PIENIĘDZY NIE ZOBACZYCIE !!!

Odnośnik do komentarza
  • 5 lat później...

Praca wygląda tak jak wyżej pisano, a z płacą jest bardzo źle. Kiedy kandydat przejdzie nabór, dostaje do wpisywania wyniki z niższych lig. Później jeśli sprawuje się lepiej od reszty naborantów, dostaje do obserwacji mecz 2. ligi. Już wtedy wielcy tego portalu uważają, że potrafisz przecież wszystko i kilkusekundowe spóźnienie jest kwitowane porządnym opieprzeniem. Na pierwszym zebraniu dostajecie plan waszej świetlanej przyszłości. Po miesiącu obiecują umowę na kolejny miesiąc z kilkoma setkami zarobku. Po tym miesiącu podobno pół roku umowy, dzięki której zarobicie od 1000 do 3000 złotych. W rzeczywistości jest inaczej, bo za darmo siedzi się tam ok. trzy miesiące, a kolejne trzy to umowa za 400 złotych miesięcznie. Podsumowując, cała sobota i niedziela z głowy, wielki problem ze zmianami godzin po ustaleniu dyżurów, a dodatkowo prawie wszystkie środy ze względu na mecze pucharowe. Nie zarobicie tam nic, nasłuchacie się jak nigdzie indziej, a o nerwach za wspomniane kilkusekundowe spóźnienie we wstawieniu newsa już nie wspomnę. Jest tam grupa stałych pracowników, reszta wymieniana jest zazwyczaj do każdego kolejnego naboru. O ile sami nie zrezygnują wcześniej. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

W tym roku również był nabór i takie same warunki. Pierwsze spotkanie i od razu przedstawienie przyszłości. Jeśli przejdzie się dobrze pierwszą próbę to umowa o dzieło, 20-25h w tygodniu (tzw. dyżury) i 1000-2000zł. Pierwsza próba to obserwacja meczu (tylko tv) i wpisywanie składu,kartek,goli według szablonu na stronie. Soboty/niedziele wyjęte z życia, zero spotkań towarzyskich. Admin oczekuje, że za 1000zł poświęcicie się całkowicie serwisowi kosztem swojego czasu po pracy. W serwisie "pracuje" 10-15 osób, które ogarniają wszystkie mecze, wraz z końcowym gwizdkiem, opis meczu jest umieszczany na stronie. Wszystko na stronie ogarniają dwaj admini (mogiel i kusina), nikomu nie oddadzą części swojej pracy. Mało ludzi, mała płaca, duże wymagania, czy warto? Jak dla mnie nie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...