Edycje kolekcjonerskie/limitowane

[Hammer]

Pomyślałem, że brakuje na forum tematu, w którym można podyskutować na temat edycji kolekcjonerskich gier - oczekiwań graczy czy newsów na ten temat.

 

Mieszcząc się w tej drugiej kategorii, przyznaję, że dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie informacje na temat Borderlands 2. Grę Gearbox Software, oprócz edycji standardowej, będzie można kupić w dwóch wydaniach: kolekcjonerskim i limitowanym. I tak w Ultimate Loot Chest (wydanie limitowane), oprócz wielu, różnych gadżetów, dostępna również będzie... replika skrzyni, jaką można spotkać w grze. Wygląda to naprawdę świetnie (poniżej screen), ale podejrzewam, że taki bajer będzie kosztowny.

 

Wydanie kolekcjonerskie Borderlands 2:

 

 

Zawartość:

• figurka Marcusa Kincaida
  
• artbook w twardej oprawie
  
• zestaw naklejek
  
• mapa Pandory
  
• kod do pobrania cyfrowego komiksu
  
• zestaw bliżej niesprecyzowanych DLC.
  

 

 

Wydanie limitowane Borderlans 2:

 

 

Zawartość:

• zawartości edycji kolekcjonerskiej
  
• repliki czerwonej skrzyni na skarby, którą można znaleźć na Pandorze
  
• metalowego pudełka na grę
  
• grafiki pokazująca wszystkie stwory z Pandory
  
• czterech litografii
  
• notek sir Hammerlocka
  
• mapy Pandory wydrukowana na tkaninie
  
• certyfikatów autentyczności.
  

 

Źródło: CDAction.pl

 

 

Jak sprawa ma się u Was? Macie w posiadaniu jakieś kolekcjonerski lub czekacie na jakieś? Uważacie, że warto je w ogóle mieć? Czy są opłacalne, biorąc po uwagę stosunek cena - jakość?

[klinsmann]

edycje kolekcjonerskie zazwyczaj kuszą jakimś gadżetem ;) bardzo mnie kusiły edycje kolekcjonerskie serii Assasin's Creed, bardzo fajną jakość prezentowały figurki głównych bohaterów gry, ostatecznie się nie zdecydowałem na żadną z nich. powód był dość prozaiczny, dość często się przeprowadzam, mam mało miejsca na najpotrzebniejsze rzeczy do użytku codziennego, jednak jak już w końcu znajdę miejsce, to jest fajna pamiątka po ukończeniu gry, pozwoli odtworzyć wspomnienia z rozgrywki

 

 

popatrzyłem trochę na edycje kolekcjonerskie Diablo III, ceny niektórych "wersji" dochodzące do 1000zł budzą we mnie mieszane uczucia, to 5x więcej niż podstawowa wersja gry, to nie dla mnie

[Hammer]

Z pewnością dużym plusem kolekcjonerki Diablo było to, że mieszkańcy Warszawy mogli na nocnej premierze zdobyć swój egzemplarz z podpisem pracowników Blizzarda, którzy to byli obecni w Złotych Tarasach.

 

Zgadzam się z tym, że zazwyczaj kuszą jakimiś gadżetami - jednak minus tego jest taki, że czasami są to zupełnie niepotrzebne pierdoły, innym razem coś, co naprawdę może się przydać. Do tej drugiej kategorii możemy zaliczyć m.in. pendrive'y soundtracki (chwała za to, że soundtrack Skyrim dali do podstawowej wersji ;)), "behind the curtain", koszulki czy torby. Nie rozumiem natomiast tego, jeśli jakaś kolekcjonerka oferuje tylko jakieś pierdoły, w stylu naklejka czy jakieś DLC - wówczas naciąga się ludzi, którzy płacą za coś, co im się kompletnie nie przyda (o ile soundtrack można posłuchać, tak wątpię, by kogoś "cieszyła" jakaś naklejka z logiem gry/firmy).