Skocz do zawartości

Tańcząc z Guanczami


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Paul Atryda, odmiana jest wynikiem zmiany taktyki z 4-2-3-1 na 4-4-2 bądź też 4-2-4 - zależy jak na to patrzeć ;) Dopiero zmiana taktyki pozwoliła wykrzesać z niektórych zawodników ich prawdziwy potencjał (mam tu na myśli głównie Pereza oraz Amayę)

 

 

| Pos   | Inf   | Team			 |	   | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| G.D.  | Pts   |
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1st   | C	 | Las Palmas	   |	   | 42	| 27	| 8	 | 7	 | 90	| 43	| +47   | 89	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2nd   | P	 | Zaragoza		 | 	  | 42	| 24	| 9	 | 9	 | 70	| 45	| +25   | 81	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3rd   | Pl	| Celta			|	   | 42	| 24	| 7	 | 11	| 92	| 60	| +32   | 79	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4th   | Pl	| Betis			|	   | 42	| 23	| 9	 | 10	| 75	| 38	| +37   | 78	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5th   | Pl	| Vecindario	   |	   | 42	| 23	| 6	 | 13	| 72	| 52	| +20   | 75	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 6th   | Pl	| Deportivo		|	   | 42	| 23	| 5	 | 14	| 75	| 62	| +13   | 74	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 7th   |	   | Racing		   |	   | 42	| 21	| 10	| 11	| 78	| 58	| +20   | 73	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 8th   |	   | Málaga		   |	   | 42	| 20	| 8	 | 14	| 79	| 54	| +25   | 68	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 9th   |	   | Castilla		 |	   | 42	| 19	| 9	 | 14	| 75	| 62	| +13   | 66	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 10th  |	   | Mallorca		 |	   | 42	| 18	| 11	| 13	| 71	| 66	| +5	| 65	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 11th  |	   | Xerez			|	   | 42	| 16	| 14	| 12	| 70	| 55	| +15   | 62	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 12th  |	   | Elche			|	   | 42	| 17	| 9	 | 16	| 62	| 60	| +2	| 60	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 13th  |	   | Cádiz			|	   | 42	| 16	| 10	| 16	| 64	| 67	| -3	| 58	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 14th  |	   | Atlético"B"	  |	   | 42	| 17	| 6	 | 19	| 59	| 70	| -11   | 57	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 15th  |	   | Barcelona At.	|	   | 42	| 17	| 4	 | 21	| 80	| 89	| -9	| 55	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 16th  |	   | Granada		  |	   | 42	| 13	| 13	| 16	| 60	| 58	| +2	| 52	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 17th  |	   | Cartagena		|	   | 42	| 12	| 6	 | 24	| 45	| 62	| -17   | 42	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 18th  |	   | Sevilla Atlético |	   | 42	| 10	| 8	 | 24	| 57	| 98	| -41   | 38	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 19th  | R	 | Tenerife		 |	   | 42	| 10	| 8	 | 24	| 56	| 93	| -37   | 38	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 20th  | R	 | Alcorcón		 |	   | 42	| 8	 | 7	 | 27	| 47	| 84	| -37   | 31	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 21st  | R	 | Universidad LP   |	   | 42	| 7	 | 7	 | 28	| 44	| 86	| -42   | 28	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 22nd  | R	 | Girona		   |	   | 42	| 5	 | 10	| 27	| 33	| 92	| -59   | 25	|
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Vulture, ja gram 4-2-4 Deep :P zamiast MC są DMC, jeden gra jako Anchor Man, a drugi jako Deep Lying Playmaker, skrzydłowi jako Inside Forward, jeden z napastników jako Trequartista, a drugi jako Poacher, nastawienie zazwyczaj Counter.

 

H! Vltg3, tak naprawdę to już o nim zapomniałem ;) Ale może faktycznie go gdzieś kiedyś wskrzesimy :)

 

SzKoDi, tak - Jeleń i Kerlon po sezonie lecą na listę transferową.

 

 

Losowanie par półfinałowych baraży o awans nie było dla nas najszczęśliwsze. Los bowiem skojarzył nas z Los Beticos – drużyną, z którą w tym sezonie nie udało nam się wygrać w lidze. Ale też ani razu nie przegraliśmy. Ot, oba mecze ligowe zakończyły się remisami. Drugą parę barażową stanowili Deportivo i Celta – drużyny, z którymi już potrafiliśmy wygrywać.

 

Sytuacja kadrowa przed pierwszym meczem, który miał się odbyć na stadionie miejskim w Vecindario, również nie napawała optymizmem. Na zgrupowania swoich reprezentacji udali się Demirhan oraz Gharzoul, za kartki pauzował Inigo Perez, a obaj podstawowi napastnicy doznali kontuzji. Dlatego też na ten pierwszy, jakże ważny mecz, wyszliśmy w bardzo eksperymentalnym zestawieniu.

 

Cuellar – Flottmann, Eriksen, Zamora, Hansen – Keita, Estrada – Sergio, Deulofeu – Luis, Jeleń

 

Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo obiecująco, bowiem już w 2 minucie Hansen był bliski dania nam prowadzenia, gdy zamykał strzałem głową dośrodkowanie Deulofeu z rzutu rożnego. Trzy minuty potem doskonale pod bramką rywala znalazł się Sergio, który otrzymał podanie od Luisa, ale uderzył obok bramki. W 12 minucie wreszcie udało się pokonać bramkarza gości. Deulofeu zabrał piłkę Azconie, który wyraźnie przysnął przy wyprowadzaniu futbolówki spod własnej bramki i podał natychmiast do Jelenia, a ten mocnym, płaskim strzałem dał nam prowadzenie. Już dwie minuty potem rywale mogli wyrównać, ale chytry, podkręcony strzał Sakho, zdołał obronić Cuellar. W 28 minucie Sakho ładnie na skrzydle uruchomił Israela, który popędził lewą stroną, ściął do środka i oddał strzał, który jednak okazał się bardzo niecelny. W 43 minucie swoją akcję indywidualną strzałem kończył Jeleń, ale uderzył ponad bramką. Zaraz na początku drugiej połowy sędzia podyktował nieco wątpliwy rzut karny dla gospodarzy po faulu Martineza na Sergio, ale jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Zamora. Znów po stracie gola szybko szansę na gola kontaktowego stworzyli goście i znów w najważniejszym momencie zawiódł Sakho. W 68 minucie tymczasem Vecindario zdobyło trzeciego gola, a ja przecierałem oczy ze zdumienia. To wszystko szło nam za łatwo. Tym razem doskonale akcję Deulofeu z lewego skrzydła wykończył Luis. W 72 minucie kontuzji doznał Eriksen, na placu boju zastąpił go zatem Ruyman. Dwie minuty później zaś Sakho zmarnował kolejną wyśmienitą okazję. Francuz ewidentnie nie miał swojego dnia. W przeciwieństwie do Deulofeu i Zamory – po dośrodkowaniu tego pierwszego z rzutu rożnego w doliczonym czasie, ten drugi zdobył swojego drugiego gola i ustalił wynik meczu. Szok!

 

Liga adelante, baraże o awans, półfinał, 1 mecz, 07.06.2017

Municipal, 5751 widzów

[5] Vecindario – [4] Betis, 4:0 (JELEŃ ’12, ZAMORA (k) ’51, LUIS ’68, ZAMORA ’90)

MoM: Alejandro Zamora (Vecindario)

Odnośnik do komentarza

Uprasza się o nie spuszczanie się zbyt wczesne nad nami. Jesteśmy dopiero w połowie drogi...

 

 

 

Przed rewanżem nastawialiśmy się przede wszystkim na grę obronną i w ofensywie ćwiczyliśmy jedynie szybkie wyjścia z kontratakiem. Zdawałem sobie sprawę, że sytuacja jest bardzo korzystna, ale ten pojedynek nie jest jeszcze wygrany i jeśli wyjdziemy na boisko z przeświadczeniem, że nic nam nie grozi, możemy za ten lekceważący stosunek słono zapłacić. Dlatego najważniejsze było wbicie podopiecznym do łba, że to dopiero półmetek rywalizacji o awans do finału baraży i jeszcze sporo może się wydarzyć. Zwłaszcza, że Betis ma znakomitych piłkarzy. Jest komu strzelać bramki w Los Beticos.

 

Tymczasem nasza sytuacja kadrowa nadal nie prezentowała się najlepiej. Co prawda, do składu powrócili Demirhan oraz Gharzoul, ale wypadł z kolei kontuzjowany w poprzednim meczu Eriksen, którego zastąpił Ruyman. Dobrą wiadomością był również powrót Pereza, który natychmiast zajął swoje miejsce i wysłał Estradę na ławkę rezerwowych. Grono graczy kontuzjowanych powiększył Zamora, co sprawiło, ze Hansen pozostał w składzie, a zmienił się jedynie jego partner w bloku defensywnym.

 

Cuellar – Demirhan, Ruyman, Gharzoul, Hansen – Keita, Perez – Sergio, Deulofeu – Luis, Jeleń

 

Oczywiście należalo się nastawić na to, że rywale zaczną atakować zaciekle od pierwszego gwizdka. I tak faktycznie było. Już bowiem w 7 minucie doskonałej szansy na bramkę dającą nadzieję, nie wykorzystał Sakho, który powoli zaczyna się nabawiać kompleksu Vecindario. W 14 minucie przeprowadziliśmy jeden z nielicznych kontrataków. Perez posłał piłkę do Demirhana, który się udanie podłączył, a Turek oddał mocny, ale też koszmarnie niecelny strzał. W 28 minucie doskonałej szansy na bramkę dla gospodarzy nie wykorzystał Grenier, którego fantastycznym podaniem obsłużył Onguene. W 41 minucie nasz drugi ofensywny wypad w tej połowie zakończył się na obronie strzału Deulofeu w wykonaniu Goitii. Póki co, do przerwy graliśmy znakomicie w defensywie i nasz awans pozostawał niezagrożony. W drugiej połowie jednak gospodarze nadal atakowali, ale ich skuteczność pozostawiała wciąż wiele do życzenia. Tak jak w 57 minucie, gdy niecelnie uderzał Grenier. Trzy minuty później Francuz jednak się poprawił, znakomicie wykańczając akcję zapoczątkowaną i przeprowadzoną niemal w całości przez Sakho, który, choć sam gola zdobyć nie może, świetnie wypracowuje sytuacje kolegom. Okazję do wyrównania stworzyliśmy sobie błyskawicznie, ale nie zdołał jej wykorzystać Deulofeu. Siedem minut po szansie Katalończyka, przed swoją okazję do zdobycia bramki stanął Sergio, ale i on nie zdołał pokonać bramkarza .Najważniejsze jednak, że utrzymywaliśmy grę z dala od naszej bramki. Gdy zaś w 81 minucie Sergio po podaniu od Keity zdobył bramkę wyrównującą, głęboko odetchnąłem. Tego awansu do finału już nikt nam nie zabierze!

 

Liga adelante, baraże o awans, półfinał, rewanż, 11.06.2017

Manuel Ruiz de Lopera, 33296 widzów

[4] Betis – [5] Vecindario, 1:1 (Grenier ’60, SERGIO ’81)

MoM: Johnny Hansen (Vecindario)

Odnośnik do komentarza

O awans do La Liga mieliśmy zagrać z Celtą, z którą bardzo trudno grało nam się w tym sezonie. Pierwsze starcie z tą ekipą udało nam się przechylić na naszą korzyść, ale dopiero w rzutach karnych. Była to bowiem rozgrywka w ramach drugiej rundy Pucharu Króla. W rozgrywkach ligowych jednak dwukrotnie przegraliśmy. Najpierw 0:1 u siebie, a potem 2:1 na wyjeździe. Teraz zatem był doskonały moment, żeby wziąć rewanż za tamte porażki i w dobrym stylu wywalczyć awans!

 

Niestety sytuacja kadrowa wciąż nas nie rozpieszczała. Wciąż niezdolni do gry byli Eriksen oraz Zamora, dlatego w ich miejsce w linii obrony pojawili się Ruyman i Hansen. W przednich formacjach zdecydowanie najbardziej brakowało nam Amai – miał go zastąpić Luis. Na szczęście jednak do składu powrócił Mireku, który miał zastąpić Jelenia (dni Polaka w Vecindario są już raczej policzone).

 

Cuellar – Demirhan, Ruyman, Gharzoul, Hansen – Keita, Perez – Sergio, Deulofeu – Luis, Mireku

 

Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo obiecująco. Już w 4 minucie bowiem po akcji dwójki napastników, podaniu Luisa i strzale Mireku objęliśmy prowadzenie. Tyle tylko, że bramki tej nie uznał sędzia, dopatrując się spalonej pozycji u strzelca bramki. W 8 minucie z kolei odpowiedzieli rywale. Fey doskonale wrzucił piłkę z lewej strony wprost na nos do Mabolou, ten oddał strzał głową, ale Cuellar zdążył z interwencją. Dwie minuty potem z daleka uderzał Deulofeu lecz ta próba pozostawiała wiele do życzenia. Wreszcie w 18 minucie udało nam się objąć prowadzenie. Akcję lewym skrzydłem Deulofeu znakomicie wykończył powracający do składu Mireku. W 28 minucie rywale wyrównali w bardzo pechowy dla nas sposób. Fey dośrodkował z lewej strony, piłkę wypluł przed siebie Cuellar, ale trafił w Demirhana. Piłka odbiła się od nóg Turka i wpadła do siatki. W 37 minucie tymczasem Cuellar znakomicie obronił strzał Barredy. Nasz bramkarz doskonale sobie zdawał sprawę, że ten gol obciążał jego konto. Nie może bramkarz wyrzucać piłki przed siebie po prostym dośrodkowaniu. W 42 minucie fantastycznej szansy na gola nie wykorzystał Mireku, którego strzał w sytuacji sam na sam odbił Falcon. W drugiej połowie rywale zaczęli konstruować coraz groźniejsze akcje, a nasza gra wyglądała coraz gorzej. W 55 minucie Barreda uruchomił dalekim podaniem Maboulou lecz strzał Senegalczyka był niecelny. Trzy minuty potem indywidualnej akcji próbował nasz skrzydłowy Sergio, ale ani jego pierwszy strzał, ani dobitka po obronie Falcona, nie przyniosły efektu w postaci gola. W 66 minucie goście zdołali strzelić drugiego gola. Popović rozpoczął grę dalekim wykopem z rzutu wolnego, ta trafiła pod nogi rezerwowego Ibry, a kolejny z Senegalczyków mocnym strzałem w okienko nie dał szans naszemu bramkarzowi. W 72 minucie doszło do skandalicznej sytuacji. W zderzeniu Gharzoula i Brau sędzia dopatrzył się faulu Tunezyjczyka i chociaż nasz stoper opuszczał boisko na noszach z podejrzeniem urazu kręgosłupa, sędzia i tak wlepił mu czerwoną kartkę, osłabiając liczebnie nasz zespół! To tylko dodało sił rywalom, którzy rzucili się do ataków, chcąc szybko strzelić trzeciego gola i zamknąć temat ewentualnej walki o awans w rewanżu. W 75 minucie świetnie strzał Rukaviny obronił Cuellar, ale gdy na początku doliczonego czasu gry kontuzji doznał Hansen i mecz kończyliśmy w dziewiątkę, modliłem się tylko, abyśmy dotrwali do końca przy tym wyniku. Niestety nie udało się. W ostatniej akcji Rukavina zdołał strzelić jeszcze jednego gola i postawił nas tym samym w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem.

 

Liga adelante, baraże o awans, finał, 1 mecz, 14.06.2017

Municipal, 5633 widzów

[5] Vecindario – [3] Celta, 1:3 (MIREKU ’18, DEMIRHAN [og] ’28, Ibra ’66, Rukavina ‘90+5)

MoM: Andrea Romano (Celta)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...