Skocz do zawartości

Il francese entra in azione!


Kraha

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie,

Niektórzy z Was może jeszcze mnie pamiętają, inni zaś nie (nic odkrywczego). Teraz postanowiłem powrócić do "chwalenia się" swoimi osiągnięciami i dokonaniami z nową drużyną. Wracam po dość długiej przerwie, a moją ostatnią karierę, którą opisywałem na forum możecie znaleźć tutaj. Może nie była ona w jakiś sposób szczególna i barwna, ale cieszyłem się z tego co osiągnąłem z ekipą z Reims (awans do Ligue Deux, Zwycięstwo Coupe de la Ligue oraz awans do Ligi Europejskiej). Jak można się domyśleć nie powróciłem do Reims, ale na wszelki wypadek posiadam jeszcze ten save, zaś postanowiłem zacząć coś nowego. Długo się zastanawiałem nad wyborem odpowiedniej ligi. Padło na włoską Serię. Dlaczego? Ciężko jest mi uzasadnić ten wybór. Równie dobrze można porównać go z loterią. Losujesz numerek, a pod nim kryje się właśnie tak liga. Zaś wybór drużyny nie był już przypadkowy. We włoskiej lidze zawsze fascynował mnie Juventus Turyn. Od zawsze (no może odkąd sięgam pamięcią) jestem fanem Juve, lecz wybór nie padł na tą drużynę. Jak dla mnie byłoby za łatwo. Ktoś jednak może powiedzieć, że mój wybór jest równie łatwy, jak prowadzenie Juventusu. Dlaczego? Ponieważ drużyna, którą postanowiłem wybrać ma swoje lokum w Rzymie. Mowa tutaj o S.S. Lazio Rzym. Dlaczego? Bo tak mi wylosowała gra i postanowiłem, że tak już zostanie. Mam nadzieję, że niektórzy z was przykują uwagę na dłuższy czas do mojej kariery. Serdecznie zapraszam do czytania i komentowania! Moja kariera będzie w jakimś stopniu podobna do ostatniej. Różnice powinny być zauważalne, bo zapewne nie będę skrobać bardzo obszernych postów. Jak to będzie w rezultacie, to się okaże!

 

 

Gra: Football Manager 2010 (Patch 10.3)

Baza Danych: Duża

Dodatki: No shits!

Ligi: Serie C1 (Włochy)

Zasady: Own (No Editors! No Scouts! No Shits!)

Klub: S.S. Lazio Rzym (Serie A)

 

Dzień 1

 

Jak ja się tutaj znalazłem? To pytanie siedziało we mnie nie od dnia dzisiejszego... Czemu zgodziłem się na to, by opuścił Turyn? Hmmm... Dlatego, że chciałem, żeby w końcu Świat usłyszał o mnie? Aby usłyszeli o Gerardzie Moreau, o człowieku, który przyczynił się do wychowania wspaniałej włoskiej młodzieży rodem z juniorskiej kadry Juve? Zapewne tak. Teraz będę miał kłopoty, jeżeli nie podołam zadaniu i jeżeli nie wprowadzę Rzymian do Europejskich Rozgrywek. No cóż, taki już mój żywot. Dużo chcę, a później użalam się nad sobą. Tylko... Tylko czy... No czy to przypomina zapisek w pamiętniku? Nie zdaję mi się. k***a mać, muszę zacząć od nowa pisanie... No cóż więc zaczniemy tak...

 

 

Drogi pamiętniku,

Dzisiaj podpisałem kontrakt z drużyną S.S. Lazio Rzym, w której to będę pełnić rolę menedżera. Za główny cel, w tym sezonie, zarząd obrał sobie spłacenie części długów oraz awans do Europejskich Pucharów poprzez rozgrywki Serie A. Muszę podołać wyzwaniu, gdyż oczy wszystkich skierowane są teraz na mnie. Spekulują o tym, nie tylko tutaj, w Rzymie, ale również w Turynie, Mediolanie. Co więcej nawet we Francji, w samej stolicy - Paryżu, jest głośno o tym... "Gerard Moreau przejmuje stery w Lazio!". Zapewne zadają sobie pytania na jak długo? To ja wam udowodnię, że na bardzo długo! Tylko jak ja to zrobię? Mhm... Czas pokaże. Teraz, pamiętniku, muszę pędzić na spotkanie ze sztabem szkoleniowym, a później czas na spotkanie z zawodnikami...

Odnośnik do komentarza

Dzień 2

 

Spotkanie przebiegło po mojej myśli. Lecz zawiodłem się tym, co tam ujrzałem. Sztab szkoleniowy, to banda nieudaczników... Muszę przemeblować tam wszystko... Poza tym pieniądze, które część z nich dostaje... Klub wyrzuca pieniądze w błoto, a później są tego rezultaty. To znaczy, brak rezultatów i rosnące długi. Już teraz - pierwszego dnia, postanowiłem rozwiązać kontrakty z wszystkimi pracownikami drużyny. Dzisiaj również złoże oferty nowym współpracownikom, gdyż trzeba jak najszybciej zacząć treningi z grubej rury.

 

Po spotkaniu z łajzami, czas na spotkanie z zawodnikami. Rozegrali mały sparing, a na dzień jutrzejszy zaplanowaliśmy mecz z Rezerwami Lazio. Jeszcze przed otworzeniem tejże stronnicy zaglądnąłem do umów, które klub podpisał z zawodnikami, które dotyczą ich zarobków. Nie są one niskie, część z zawodników zarabia zdecydowanie za dużo... Na to również znajdziemy rozwiązanie. Jeszcze zanim zdążyłem przeglądnąć wszystkie karty, dostałem kilka telefonów, dotyczących wykupu naszych zawodników. Oczywiście nie mogłem z marszu zgodzić się na sprzedaż jakiegokolwiek zawodnika, gdyż muszę spokojnie przeglądnąć to i owo. Jutro będę miał jaśniejszą wizję tego co mam.

 

Dzień 3

 

21:00 wyszliśmy na boisko. Rozegraliśmy spotkanie z drużyną rezerw, która w pewnej części składała się z zawodników, których można było znaleźć, zanim tutaj trafiłem, w pierwszym składzie. Mecz zaczęliśmy w ustawieniu 1-4-3-2-1. Zaczynając od bramkarza, nasza formacja prezentowała się tak: Albano Bizzarri - Stephan Lichtensteiner, Giuseppe Biava, Andre Dias, Stefan Radu - Cristian Ledesma, Matuzalem, Thomas Hitzlsperger - Mauro Zarate, Stefano Mauri - Tommaso Rocchi. O dziwo, w pierwszych minutach meczu, znaczną przewagę miały rezerwy. Nieznacznie zmieniło się to do końca pierwszej połowy. W drugiej części meczu dokonałem zmian. Na boisku znaleźli się Fernando Muslera, Aleksandr Kolarov, Ousmane Dabo, Julio Cruz, Modibo Diakite, Pasquale Foggia, Simone Del Nero oraz Sebastiano Siviglia. Po dokonaniu tych zmian, nasza drużyna, zaczęła grać o niebo lepiej. Już w 66. minucie spotkania wyszliśmy na prowadzenie, po strzale z pola bramkowego Foggi, do którego doskonale dograł Simone Del Nero. Do końca spotkania mieliśmy wyrównaną rywalizację, na dość wysokim poziomie. 1:0 takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Cieszy mnie ten rezultat, ponieważ świadczy on o tym, że mamy dobrych i obiecujących juniorów. Jednak, co za tym idzie, pierwsza drużyna musi jeszcze trochę popracować nad kondycją.

 

Jeszcze dzisiaj z klubu odeszła większa część sztabu szkoleniowego, m.in.: Carlo Regno, Guido Nanni, Vittorio Cavalli, Roberto Sesena, czy też Carlo Zazza. Zaś nasze szeregi wzmocnili Gianpiero Ventrone, Gian Nicola Bisciotti, Manlio Zanini oraz Marco Rota. To nie koniec roszad, czy też, jak kto woli rewolucji w sztabie szkoleniowym, gdyż potrzebuję ludzi, którzy pomogą mi wznieść klub na sam szczyt. Teraz, niestety, czeka nas jedenaście dni przerwy, ale nie zamierzam próżnować. Postanowiłem odbudować stare znajomości i odwiedzić kilku kolegów po fachu. Może, któryś z nich, zgodzi się na dołączenie do mojej "armii". Co do zawodników, to zaczęliśmy rozmowy z Marco Verrattim oraz Danielem Opare. Są oni bardzo młodzi, jednak niezwykle utalentowani. Będą pasować do mojej teorii taktycznej, gdyż zamierzam odmłodzić zespół.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...