Skocz do zawartości

Wysypisko


Syrku

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno, dawno temu, kiedy człowiek był jeszcze młody i głupi (bo teraz jest już tylko głupi), dużo się piło, mało się spało. Na szczęście nie samemu. Miał kto przewrócić zewłok na drugą stronę, aby uniknąć zadławienia i przedwczesnego przybicia piątki z panem Janem H.

 

"Wysypisko"

 

 

Po raz pierwszy pomyślałem o końcu,

kiedy pojawiła się krew w moim stolcu.

To już nie poranne kace, co rodzą zwątpienie,

to ten błędny wzrok, który sieje zgorszenie.

 

I przekrwione oczy patrzą na puste butelki,

ciało czuje na szyi szorstki ucisk życia pętli.

Autodestrukcja, to brzmi tak zabawnie,

kiedy mocno podlewasz i tak zbyt bujną wyobraźnię.

 

Ryj pod kran, spirytus sanctus na śniadanie,

naiwna ciekawość czy za chwilę już się stanie.

I każdy dzień do końca będzie taki jak dzisiejszy,

bo choć wiem o sobie wszystko wcale nie jestem mądrzejszy.

 

Wtedy myślałem naprawdę, że to koniec,

gdy w nocy się dusiłem, a rano drżały dłonie.

Potem światło zgasło. Zniknęło wszystko.

Poczułem swój smród - zobaczyłem wysypisko.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...