Polityka zagraniczna

[demrenfaris]

 

20 hours ago, kuab said:

Przecież Corbyn popiera wyjście z Unii i jest nie mniejszym eurosceptykiem od May. Byłoby bardzo dziwne, gdyby tak zrobił.

Corbyn wierzy, że Kennedich zabili mutanci, a lądowanie na Księżycu sfilmował Stanley Kubrick. 

 

Co łączy te trzy stwierdzenia?

[kuab]

14 minut temu, demrenfaris napisał:

 

Corbyn wierzy, że Kennedich zabili mutanci, a lądowanie na Księżycu sfilmował Stanley Kubrick. 

 

Co łączy te trzy stwierdzenia?

To dwa stwierdzenia, nie trzy

[demrenfaris]

Just now, kuab said:

To dwa stwierdzenia, nie trzy

trzy, bo liczy się też Twoja bzdurka

[kuab]

22 minuty temu, demrenfaris napisał:

trzy, bo liczy się też Twoja bzdurka

https://www.theguardian.com/politics/2018/dec/22/corbyn-faces-furious-backlash-over-backing-brexit

https://www.markpack.org.uk/153744/jeremy-corbyn-brexit/

https://www.independent.co.uk/voices/jeremy-corbyn-brexit-eurosceptic-second-referendum-vote-leave-a8593441.html

https://en.wikipedia.org/wiki/Political_positions_of_Jeremy_Corbyn

 

Szybki google, nie chce mi się dalej.

 

To, że Corbyn zaczął popierać drugie referendum oznacza najprawdopodobniej, że Blairowska część Partii Pracy zagroziła mu utworzeniem nowej partii, jeśli go nie poprze. Wtedy na Labour głosowałyby już w zasadzie tylko dzieci utrzymywane przez rodziców.

 

Dziwne zresztą w ogóle, że po przegranych z kretesem wyborach utrzymał się na stołku szefa partii - dobre obyczaje w UK mówią o tym, że jeśli się przegrywa wybory, to wypada zrezygnować z szefostwa w partii. Trudno się jednak dziwić, że wielki fan autorytarnych/totalitarnych reżimów (naprawdę trudno przytoczyć taki, z którym by się mniej lub bardziej nie miział w swojej politycznej karierze) miał z tym problem. W zasadzie by mnie to nie obchodziło, gdyby Partia Pracy pod jego przywództwem nie była najbardziej kompromitującą się i bezsilną opozycją w historii Wielkiej Brytanii w tak newralgicznym momencie.

 

 

[demrenfaris]

16 minutes ago, kuab said:

https://www.theguardian.com/politics/2018/dec/22/corbyn-faces-furious-backlash-over-backing-brexit

https://www.markpack.org.uk/153744/jeremy-corbyn-brexit/

https://www.independent.co.uk/voices/jeremy-corbyn-brexit-eurosceptic-second-referendum-vote-leave-a8593441.html

https://en.wikipedia.org/wiki/Political_positions_of_Jeremy_Corbyn

 

Szybki google, nie chce mi się dalej.

 

To, że Corbyn zaczął popierać drugie referendum oznacza najprawdopodobniej, że Blairowska część Partii Pracy zagroziła mu utworzeniem nowej partii, jeśli go nie poprze. Wtedy na Labour głosowałyby już w zasadzie tylko dzieci, których utrzymują rodzice.

 

Dziwne zresztą w ogóle, że po przegranych z kretesem wyborach utrzymał się na stołku szefa partii - dobre obyczaje w UK mówią o tym, że jeśli się przegrywa wybory, to wypada zrezygnować z szefostwa w partii. Trudno się jednak dziwić, że wielki fan autorytarnych/totalitarnych reżimów (naprawdę trudno przytoczyć taki, z którym by się mniej lub bardziej nie miział w swojej politycznej karierze) miał z tym problem. W zasadzie by mnie to nie obchodziło, gdyby Partia Pracy pod jego przywództwem nie była najbardziej kompromitującą się i bezsilną opozycją w historii Wielkiej Brytanii w tak newralgicznym momencie.

 

 

W trakcie kampanii dot. Brexitu Corbyn opowiadał się za zostaniem w Unii. Jest kolosalna różnica pomiędzy popieraniem wyjścia z UE po referendum, a popieraniem wyjścia z UE jako takim.

 

Jeśli od początku chodziło Ci o to pierwsze, to wybacz, nie zrozumiałem Cię. 

[Profesor]

Nie przesadzajmy z tą porażką wyborczą Labour Party w 2017, i to w dodatku z kretesem. Prognozowano im całkowitą klęskę - gdy May rozpisywała przedterminowe wybory, przewaga Torysów sięgała 25%, tymczasem laburzyści zrobili największą remontadę od 1945 roku i pozbawili torysów bezwzględnej większości w parlamencie, zmuszając ich do koalicji z DUP.

[wwosik]

12 godzin temu, demrenfaris napisał:

W trakcie kampanii dot. Brexitu Corbyn opowiadał się za zostaniem w Unii. Jest kolosalna różnica pomiędzy popieraniem wyjścia z UE po referendum, a popieraniem wyjścia z UE jako takim.

 

Jeśli od początku chodziło Ci o to pierwsze, to wybacz, nie zrozumiałem Cię. 

Ale akurat Corbyn był od początku przeciwny UE, w sensie od czasu przed wejściem UK do UE, nie od czasu referendum ani kampanii przed nim. Nie manifestuje może tego, żeby nie było rebelii we własnej partii, ale i on i jego doradcy za UE nie przepadają, bo przeszkadza w zrealizowaniu socjalistycznej utopii.

[szramek]

To jest kolejny hit naszej "dyplomacji"

Iran podkurwił się ostro i zdecydował nie wydawać naszym obywatelom wiz wjazdowych ponieważ Polska miała zorganizować konferencję na której miały być poruszane kwestie Iranu.

I nie dość że zepsuliśmy sobie stosunki z kolejnym krajem, okazuje się że konferencja może nie dojść do skutku bo nikt nie chce na nią przyjechać.

 

Jeśli chodzi o politykę zagraniczną to ci idioci sięgają takiego dna, że długo nie wypłyniemy na powierzchnię.

[wwosik]

4 godziny temu, szramek napisał:

To jest kolejny hit naszej "dyplomacji"

Iran podkurwił się ostro i zdecydował nie wydawać naszym obywatelom wiz wjazdowych ponieważ Polska miała zorganizować konferencję na której miały być poruszane kwestie Iranu.

I nie dość że zepsuliśmy sobie stosunki z kolejnym krajem, okazuje się że konferencja może nie dojść do skutku bo nikt nie chce na nią przyjechać.

 

Jeśli chodzi o politykę zagraniczną to ci idioci sięgają takiego dna, że długo nie wypłyniemy na powierzchnię.

Ale to jest autentyczna żaba co podaje nogę, jak konie podkuwają... Skąd te dyplomatołki miały pomysł, żeby Polska była mediatorem...

[wwosik]

I kolejny sukces, tym razem w jakże wrogiej Norwegii

Cytat

MSZ: polski konsul zostanie w Oslo. Polska odrzuca wezwanie Norwegii do jego odwołania

http://wyborcza.pl/7,75399,24390455,polski-konsul-zostanie-w-oslo-msz-odrzucil-wezwanie-norwegii.html#nowaZajawkaGlownaMT#S.DT-K.C-P.1-B.1-L.1.duzy

 

Trochę brak słów. Kraj przyjmujący oznajmia, że konsul jest persona non grata, a śmieszny koleś w MSZ stwierdza, że ma to w nosie...

[Profesor]

Przydałaby się jakaś patryotyczna emotka w reakcjach. Albo facepalm.

[tio]

Więcej światła na ten konflikt rzuca tekst na wp: 

Cytat

Świadkowie zdarzenia właśnie ujawnili film dokumentujący interwencję Sławomira Kowalskiego.
- Chcę asystować polskim obywatelom. Mam prawo - mówi spokojnie konsul Kowalski i powołuje się na międzynarodowe przepisy. 
- Proszę wyjść z budynku. Mamy prawo pana usunąć, zatrzymać na 24 godziny - mówi podniesionym głosem policjant. 
Konsul zwraca uwagę, że podlega ochronie immunitetu dyplomatycznego. - Jak nie wyjdziesz sam, to cię wyniesiemy - dodaje ostro policjantka. Funkcjonariusze krok po kroku wypychają konsula z budynku.

 

[Profesor]

To niewątpliwie jest wersja jednej ze stron. Osłabia ją fakt, że stoi po niej również Ordo Iuris.

[wwosik]

8 godzin temu, tio napisał:

Więcej światła na ten konflikt rzuca tekst na wp: 

 

Ja to się pewnie nie znam, ale przywilej dyplomatyczny oznacza, że konsula nie aresztują i nie przeszukają i nie zabiorą mu prawa do komunikacji z Warszawą - ale nie to, że może przebywać na terenie kraju przyjmującego gdziekolwiek chce.

[tio]

Co nie zmienia faktu, że odwołanie tego konsula byłoby działaniem na szkodę wielu Polaków mieszkających w Norwegii.

[SZk]

Ogladamy wycinek rzeczywistosci - nie mamy przeciez informacji, czy to na podstawie interwencji z filmiku Norwegia chce wyjazdu konsula, niemniej jednak w tym konkretnym przypadku slabo to wyglada - wypraszac przedstawiciela dyplomatycznego innego panstwa niczym awanturujacego sie goscia w barze to sie po prostu nie godzi, zwlaszcza ze sie on w ogole nie awanturuje, proponuje alternatywe w postaci innego miejsca spotkania niz to, ktorego wlasciciel zadzwonil po policje etc.

[Profesor]

I znów musiałem się dokształcić.

 

Po pierwsze, konsula nie chroni pełen immunitet dyplomatyczny tylko konsularny i policja być może miała prawo go usunąć na mocy prawa norweskiego (bezwzględny immunitet konsularny obejmuje fizyczną siedzibę konsulatu i korespondencję konsularną, nie osobę konsula).

 

Po drugie, o ile dobrze rozumiem postanowienia Konwencji Wiedeńskiej z 1963, to, co proponował i na co się powoływał, nie wynika wprost z niej, tylko podlega jurysdykcji państwa przyjmującego, więc strona norweska musiałaby wyrazić na to zgodę.

 

Oczywiście jestem koniem, mogę to źle interpretować.

[Profesor]

Niech mi ktoś przypomni - mamy plany jakiejś wojny z Norwegią?

 

Quote

W poniedziałek Stanisław Kowalski, polski konsul w Norwegii, został uznany za persona non grata w tym kraju. W odpowiedzi na tę decyzję strona polska dała tydzień na opuszczenie naszego kraju przez norweską konsul

 

httpS://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24449535,polski-konsul-uznany-za-persona-non-grata-w-norwegii-jest-ostra.html

[tio]

Ale to jest normalna praktyka dyplomatyczna

[Profesor]

1. Nie pomiędzy (teoretycznymi?) sojusznikami. Nie mówimy o zabawie w uznawanie za personae non gratae, w jaką zwykle bawią się państwa zachodnie i Rosja w kontekście szpiegostwa.

 

2. Nie w sytuacji gdy jedna strona najpierw grzecznie prosi o odwołanie niechcianego dyplomaty. Zwykłą procedurą jest załatwienie sprawy po cichu, może i z bukietem biało-czerwonych goździków na Okęciu. Rząd RP zdecydował się na eskalację sytuacji i to nie jest normalne.