Skocz do zawartości

Lapdance


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

27.04.13

 

Przed nami najtrudniejsze, z kończących sezon spotkań ligowych. Domowy pojedynek z liderem RW Essen, zapowiada się na prawdę ekscytująco. Nikt chyba nie myślał, że w końcówce sezonu Koblenz tak mocno przyciśnie. RW Essen również walczy o swoje, bowiem chciałoby wygrać ligę, ale ma jedynie dwa oczka przewagi nad drugim Regensburgiem. Możemy dzisiaj sprawić nie lada sensację, jeśli tylko wygramy, bądź też nawet zremisujemy, co uznam za bardzo korzystne rozwiązanie.

 

Skład:

D. Paucken, A. Vaassen, L. Marten, T. Cichon, F. Ehret, G. Hermsen, I. Zeytulaev, V. Orgmets, L. Musculus, L. Kovel, Ibou

Pierwsze minuty tego spotkania, na spokojnie można porównać do wojennego bombardowania. Moi podopieczni tak się zdenerwowali, że średnio co trzydzieści sekund uderzali na bramkę przyjezdnych. Efekt był taki, że podczas jednej akcji piłkę dostał Kovel, zamarkował strzał i minął dwóch obrońców, by chwilkę później pokonać golkipera Essen. Szok! Kibice nasi wariowali ze szczęścia! Do wyrównania, w dość szczęśliwych okolicznościach, doprowadził Finn Holsing, ale dopiero w 33. minucie. Była to jedna z nielicznych okazji rywali. Ta bramka na nic zdała się gościom, gdyż jeszcze przed przerwą Kovel dosłownie skopiował swój wyczyn z początku rywalizacji i w niemal identyczny sposób znów dał nam prowadzenie. Po zmianie stron nie zobaczyliśmy już Orgmetsa i Cichonia, a w ich miejsce weszli Lyubenov i Zollner. Druga odsłona znów pokazała, że Koblenz jest w znakomitej wręcz dyspozycji. Kolejna bramka padła, ale dopiero na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Autorem jej został Ibou, który poleciał jak struś pędziwiatr, daleko w tyle zostawiając dwóch obrońców. Okazało się, że napastnik Gambii określił końcowy rezultat. 3:1 dla zespołu z dolnej części tabeli w pojedynku z liderem, to coś niebywałego! Osiągnęliśmy wspaniały sukces!

 

3. Liga [36/38]

stadion: Stadion Oberwerth w Koblencji

widzów: 10106

[14] Koblenz - [1] RW Essen

3:1

[Leonid Kovel 4' 45', Ibou 75' - Finn Holsing 33']

mom: Leonid Kovel "8.9"

Odnośnik do komentarza

1.05.13

 

PODSUMOWANIE KWIETNIA

 

sytuacja w ligach:

 

Anglia

Premiership: Chelsea [+6] Liverpool

Championship: Newcastle [+6] Watford

 

Hiszpania:

BBVA: FC Barcelona [+16] Real Madryt

Adelante: Sporting [+3] Valladolid

 

Meksyk:

1 Liga: Santos Laguna [+7] Atlas

Awansowa: Jaguares [+0] X. Tijuana

 

Niemcy:

1 Liga: Werder Brema [+2] Bayern Monachium

2 Liga: Bielefeld [+5] Augsburg

 

Polska:

Ekstraklasa: Legia Warszawa [+1] Śląsk Wrocław

1 Liga: ŁKS Łódź [+1] Warta Poznań

 

Sytuacja w klubie:

 

Eliminacje ME U-21: -

Rozgrywki ligowe: 14. miejsce

Najlepszy strzelec: 11 - Leonid Kovel

Najlepszy asystent: 6 - Lucas Musculus

Najwyższa średnia: 7.21 - Lucas Musculus

Najwięcej mom: 4 - 2 zawodników

Stan konta: 7.34 mln €

Najważniejsze transfery na świecie:

 

1. Elias [Vitória -> Atletico Paranaense] 600 tys €

2. Marcos [sport Recife -> New York] 475 tys €

3. Eduardo [sao Caetano -> Bahia] 400 tys €

4. Eliezio [Criciuma -> Atletico Goianiense] 110 tys €

5. Ionut Popescu [u Craiova -> TPS] 100 tys €

Odnośnik do komentarza

4.05.13

 

Przed ostatni pojedynek w tym sezonie odbędzie się z ekipą Osnabruck. Rywal zajmuje obecnie szesnastą pozycję, więc z pewnością będzie chciał wygrać i zająć nasze miejsce. My zaś walczymy o inne lokaty, bowiem przy dobrych wiatrach jesteśmy w stanie awansować nawet na jedenaste miejsce, a wszystko za sprawą rywali, którzy zagrali pod nas.

 

Skład:

D. Paucken, A. Vaassen, L. Marten, T. Cichon, F. Ehret, G. Hermsen, I. Zeytulaev, V. Orgmets, L. Musculus, L. Kovel, Ibou

Spotkanie to odbyło się bez jakiś ciekawostek. No, o ile ciekawostką nie nazwiemy naszej wygranej... Już na samym początku spotkania, po okresie ciszy, przypomniał o sobie Musculus, który dokładnym strzałem z okolic piętnastego metra otworzył wynik meczu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w pierwszej odsłonie mogliśmy prowadzić większą ilością bramek, ale lekki brak zainteresowania tym, co się robi, spowodował wielką ilość kiksów. Po zmianie stron w miejsce Kovela wprowadziłem Henningsa, ale to nic nie dało. Bramki dla nas zdobyli jeszcze Ibou i Cichon z karnego. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli policzyć sytuacje, w po których była dosyć duża szansa na zdobycie bramki, to spotkanie powinno się zakończyć bardzo wysokim zwycięstwem Koblenz. No cóż, Osnabruck tego wieczoru zupełnie nie istniało! Kolejne zwycięstwo stało się zatem faktem. Pod koniec tego sezonu idziemy jak burza!

 

3. Liga [37/38]

stadion: osnatel Arena w Osnabruck

widzów: 13162

[16] Osnabruck - [14] Koblenz

0:3

[Lucas Musculus 3', Ibou 50', Thomas Cichon 86'(k)]

mom: Ibou "9.0"

 

 

Wygrana z Osnabruckiem pozwoliła mi wyprzedzić Kiel i awansować na trzynastą lokatę!

Przed ostatnią kolejką, sytuacja wygląda tak, że możemy zająć miejsce od 14. do 11. Wszystko zależy od pojedynków rywali, gdzie zagrają:

 

[14] Kiel - [1] RW Essen

[6] Erfurt - [12] Offenbach

[19] Reutlingen - [11] Kassel

 

Co ciekawe, do Kassel tracimy jedynie jeden punkt.

Sami natomiast zagramy na domowym obiekcie z piątym Trier.

Odnośnik do komentarza

11.05.13

 

Przed nami już ostatnie ligowe spotkanie. Przeciwnikiem będzie Trier, które wciąż ma nadzieję na uzyskanie promocji do baraży. My zaś walczymy o kolejne zwycięstwo i jeszcze lepszą, końcową lokatę. Złą wiadomością jest kontuzja Musculusa, który na treningu skręcił sobie kostkę i dzisiaj nie zagra. Jeśli chodzi o równoległe spotkania, to wysłałem na nie moich współpracowników, by zdawali mi relację z postępów w grze. Mam nadzieję, że sezon 2012/2013 zakończymy zwycięstwem i podtrzymamy świetną passę dobrych wyników.

Skład:

D. Paucken, A. Vaassen, L. Marten, T. Cichon, F. Ehret, G. Hermsen, I. Zeytulaev, V. Orgmets, J. Chaparro, L. Kovel, Ibou

To spotkanie na spokojnie może zostać okrzyknięte hitem kolejki. To, co działo się na murawie świadczyło o tym, że i jedna i druga ekipa miały ustawiony cel zwycięstwa. Co prawda, w pierwszej odsłonie szczęście się od nas mocno odwróciło. Świadczy o tym dwubramkowa strata przy zejściu do szatni. Nie wykorzystaliśmy też karnego, a konkretnie Ibou w 37. minucie, co nas mocno zdenerwowało. W pierwszej odsłonie musiałem też dokonać pierwszej zmiany, bowiem kontuzji nabawił się Hermsen, a w jego miejscu pojawił się Heldhahn. O spadek z trzynastego miejsca mogłem być raczej spokojny, gdyż RW Essen wygrywało z Kiel już 3:0. Złe wieści dostałem z meczu Offenbach, gdyż bezpośredni sąsiad z tabeli wygrywał 2:1 z Erfurtem, a Kassel remisowało póki co z Reutlingen. W szatni wstrząsnąłem moimi podopiecznymi, co zdecydowanie widać było po zmianie stron. Straty nadrobiliśmy w siedemnaście minut od wzmnowienia gry. Najpierw trafił Henninga, później rzut karny wykorzystał Kovel, a chwilę później znów na listę strzelców trafił Hennings i zrobiło się 3:2 dla Koblenz. Świetny come back, ale wiadome było, że rywal sobie tak łatwo nie odpuści. Dziesięć minut przed końcem Strohl wyrównał i ustalił wynik spotkania w dość kontrowersyjnej sytuacji. Normalny sedzia odgwizdałby faul na obrońcy, jednak dzisiejszy arbiter puścił grę. Chwilę później kontuzji nabawił się jeszcze Zollner i końcówkę graliśmy w dziesiątkę, gdyż wcześniej wykorzystałem limit zmian. W ostatnim meczu tego sezonu zanotowaliśmy więc cenny remis i ze zniecierpliwieniem oczekiwałem wiadomości od moich współpracowników, z innych boisk.

 

3. Liga [38/38]

stadion: Stadion Oberwerth w Koblencji

widzów: 13206

[13] Koblenz - [6] Trier

3:3

[Rouwen Hennings 53' 62', Leonid Kovel 59'(k) - Dominik Stikel 19', Julian Benedikt Bidon 34', Thomas Strohl 79']

mom: Rouwen Hennings "8.7"

 

Informacje z innych boisk nie były dosyć dobre. Offenbach zremisowało z Erfurtem 2:2, Kiel przegrało 2:3 z Erfurtem, a Kassel wygrało z Reutlingen. Oznaczało to, że sezon zakończyliśmy na trzynastym miejscu, co jeszcze kilka tygodni temu było nie do pomyślenia.

Odnośnik do komentarza

@ Sławoj, Fenomen - Trybiki zaskoczyły, tylko trochę za późno, lecz dobre i to. Plany na przyszły sezon? Przede wszystkim próba ściągnięcia zawodników, którzy zakryją luki po tych, którzy odejdą, próba ściągnięcia dwóch, trzech klasowych piłkarzy. Nie wiem, czy będę chciał awansować już teraz, to wszystko okaże się po zamknięciu okienka transferowego, bowiem nie wiem, czy ściągnę kogoś wartościowego. Z pewnością nie mam zamiarów przebudowy zespołu, ale kilku grajków by się przydało.

 

Tabela po sezonie 2012/2013

 

Tak, jak każdy menadżer po zakończonym sezonie, tak i jak usiadłem wraz z asystentem w celu dokonania oceny zawodników za miniony rok. Szczerze mówiąc, to jeśli chciałbym podejść do tego racjonalnie, to nikomu nie wystawiłbym bardzo wysokiej rekomendacji, gdyż wyniki klubu nie są zadowalające. Jednak trzeba podejść do tego z głową i ocenić tak, jak się tylko najbardziej logicznie da.

bramkarze:

 

Jonas Deumeland (25l./Niemcy/0/0a) - [17(1)/28/4/0/1/0/6.68]

Milan Jovanic (27l./Serbia/0/0a) - [9/14/1/1/0/0/6.84]

Anestis Nikolaou (19l./Grecja/3/0j) - [0/0/0/0/0/0/0.00]

Dieter Paucken (30l./Niemcy/0/0a) - [13/19/2/1/0/0/6.85]

 

Za mojej kadencji w klubie broniło trzech bramkarzy. Z początku dawałem szanse Deumelandowi, który jednak nie spisywał się tak, bym sobie tego życzył. Na wiosnę przyszedł Jovanic i to on został pierwszym bramkarzem w Koblenz. Wtedy klub grał jeszcze w miarę słabo. Wtedy dałem też szansę powracającemu po kontuzji Pauckenowi. Ten mnie oczarował swoimi interwencjami i na stałe zagościł w pierwszej jedenastce, nie raz ratując nam dupę akrobatycznymi popisami między słupkami. Młody Grek jest jeszcze za słaby, by bronić barw w lidze. Na przyszły sezon nie przewiduję żadnych roszad.

 

obrońcy:

 

Nicolas Feldhahn (26l./Niemcy/0/0a) - [13(4)/0/1/0/0/0/6.51]

Thomas Cichon (36l./Niemcy/20/1j) - [32/1/3/2/3/1/6.85]

Kevin Debris (29l./Francja/0/0a) - [4/0/0/0/0/0/6.45]

Alexander Vaassen (21l./Niemcy/0/0a) - [15(4)/0/1/0/1/0/6.53]

Kristjan Glibo (31l./Niemcy/0/0a) - [6/0/0/0/0/0/6.15]

Lars Marten (29l./Niemcy/0/0a) - [15(2)/1/0/1/2/0/6.83]

Heiko Zollner (19l./Niemcy/0/0a) - [3(4)/0/1/0/1/0/6.20]

Stefan Haben (26l./Niemcy/0/0a) - [11(1)/0/2/1/0/0/6.86]

Gerrit Hermsen (23l./Niemcy/0/0a) - [8(3)/0/0/0/1/0/6.58]

Aarón (30l./Hiszpania/0/0a) - [4(4)/1/1/0/0/0/6.41]

Fabrice Ehret (33l./Francja/7/0j) - [15/1/1/0/0/0/7.15]

Rachid El Hammouchi (31l./Maroko/0/0a) - [13(1)/0/2/0/4/2/6.88]

Lars Bender (25l./Niemcy/0/0a) - [16/0/1/0/0/0/6.80]

 

Jeśli chodzi o linię defensywną, tutaj nie mogę powiedzieć dobrego słowa. Jedynym zawodnikiem, który od momentu przyjścia do nas zagrał wszystkie, dobre spotkania jest Ehret. Wiekowy Francuz wygryzł ze składu El Hammouchiego na dobre i złe. Grał równo, pewnie i sam nieraz stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. Hammouchi natomiast, swoją beznadziejną postawą przekreślił swoje szanse na występy w kolejnym sezonie i będę za wszelką cenę próbował się z nim pożegnać. Słabo również zagrał Feldhahn, na którego mówiąc szczerze, bardzo liczyłem. Niepewne występy i częste kiksy zepchały go na ławkę rezerwowych. Cichon, to solidna firma, która jednak kiedyś musi się skończyć. 36 lat, to chyba już pora, by zająć się czymś innym, niż futbol w Koblenz. Debris, czyli Francuz który miał być wzmocnieniem, a był jedynie zapchajdziurą. Vaassen natomiast jest młodym, utalentowanym i dobrym grajkiem, którego wypromowałem. Z początku tułał się po ławce rezerwowych, a za moich czasów zaczął regularnie grać i nabierać doświadczenia. Glibo jest zawodnikiem na odstrzał, który nic nie pokazał, a jak grał, robił to bardzo źle. Marten kojarzyć mi się będzie z solidną firmą środka defensywy, który utrzymywał szybki w dobrym porządku. Zollnera udało mi się wyciągnąć z ekipy juniorów. Z początku nie sądziłem, że będzie dobrze grał, ale jak już dostał szansę, to jej nie marnował. Niska ocena świadczy jedynie o tym, że z początku grał w tym okresie, kiedy obrona grała fatalnie i nic na to nie mogę poradzić. Przyszłość defensywy Koblenz. Hermsen okazał się dobrym wzmocnieniem, który jako jeden z nielicznych nie zaliczał wpadki. Może nie rewelacyjna, ale równa gra stawia go w dobrym świetle na przyszły rok. Aarón jest niestety do odstrzału, a Bender jest dobrym średniakiem, który z pewnością jeszcze nie raz założy klubowy trykot w meczu ligowym. Ogólnie rzecz biorąc potrzebuję wzmocnień i to wiele!

pomocnicy:

 

Aleksandar Avramov (20l./Bułgaria/16/2j) - [4(1)/1/0/0/0/0/7.02]

Dennis Brinkmann (34l./Niemcy/0/0a) - [8(1)/0/1/0/4/1/6.42]

Lukas Nottbeck (24l./Niemcy/0/0a) - [ 24(1)/1/3/0/6/0/6.87]

Patrick Schmidt (25l./Niemcy/0/0a) - [1(1)/0/0/0/0/0/6.50]

Daniel Brinkmann (27l./Niemcy/1/0j) - [23(2)/4/5/1/3/0/6.85]

Nicolai Jorgensen (22l./Dania/19/9j) - [1(1)/0/0/0/1/0/6.50]

Ilyas Zeytulaev (28l./Uzbekistan/52/16a) - [25/6/3/1/5/0/7.16]

Vladimir Orgmets (18l./Finlandia/5/1j) - [15/1/3/0/3/0/6.76]

Markus Kaya (33l./Niemcy/0/0a) - [5/0/1/0/3/0/6.46]

Dimitar Lyubenov (20l./Bułgaria/3/0a) - 2(4)/0/1/0/1/0/6.50]

 

Tej formacji nie wyobrażam sobie bez trzech zawodników. Świetny w defensywie Nottbeck i znakomici na skrzydłach Zeytulaev i Orgmets, który znakomicie wprowadził się do zespołu. Ta trójka jest nie do ruszenia przed nowym sezonem i to oni będą decydować o sile kreowania akcji. Jeśli chodzi o dwóch, nowych Bułgarów, to zarówno Avramov, jak i Lyubenov, również zapisali się w moich oczach na plus i postaram się ich zatrzymać. Dennis Brinkmann grał dobrze, ale w ważnych momentach niestety zawodził, ale postaram się o jego zatrzymanie. Daniel natomiast, jest już zbyt wiekowy i zbyt słaby, by miał szansę na kolejne występy. Schmidt byłby dobrym zawodnikiem, ale gdyby nie marudził. Ciągłe problemy wychowawcze sprawiły, że zyskałem do niego ogromną niechęć i postarać się go wywalić. Duńczyk Jorgensen miał być wzmocnieniem, a okazał się niewypałem. Jeśli chodzi o Kaye, to nie odnalazł zaufania w mojej osobie i będzie musiał pożegnać się z kolegami. Ogólnie przydałby nam się jeden, bądź dwóch nowych graczy.

 

napastnicy:

 

Damian Jaroń (23l./Polska/4/1a) - [9(4)/2/3/1/0/0/6.85]

Juan Antonio Chaparro (19l./Hiszpania/1/2j) - [8/1/1/0/1/0/6.90]

Bartłomiej Grzelak (31l./Polska/4/2a) - [2(2)/0/1/0/0/0/6.90]

Lucas Musculus (22l./Niemcy/0/0a) - [22(6)/11/6/4/0/0/7.21]

Rouwen Hennings (25l./Niemcy/21/13j) - [3(4)/2/0/1/0/0/6.87]

Ibou (26l./Gambia/17/4a) - [7(3)/2/5/1/0/0/7.01]

Leonid Kovel (26l./Białoruś/16/5a) - [17/13/2/4/0/0/7.34]

 

Jest to formacja, do której mam najmniej zastrzeżeń. Jaroń z początku nie potrafił się odnaleźć, ale z meczu na mecz nabierał pewności siebie i zaczął przyczyniać się do sukcesów ekipy. Do tej pory mam w pamięci jego wspaniałą bramkę zdobytą efektownym uderzeniem głową. Chaparro w swojej grze był bardzo delikatny, ale to kwestia nowego środowiska i stylu gry. Wierzę, że Hiszpan pokaże jeszcze zęby. Grzelak miał być i był zmiennikiem. Jeśli nie przyjdzie do klubu jakaś gwiazda, Bartłomiej zostanie z nami na kolejny rok. Musculus, to prawdziwie objawienie. Lucas z początku nie grał dobrze, ale podczas dogorywania w Koblenz Cannizzaro, to właśnie on przejął stery i rządził i rozdzielał w ataku Koblenz. Jest to bardzo dobry zawodnik! Od Henningsa domagałem się więcej, a tego nie dostałem. Rouwen będzie musiał znaleźć sobie nowy, być może lepszy dom. Ibou może nie zdobył wiele bramek, ale dzięki swojej szybkości i bardzo zespołowej gry, w krótkim czasie zapisał na swoim koncie pięć asyst. Bardzo podoba mi się gra tego zawodnika, dlatego będę chciał, żeby pozostał, choć ma kilka poważnych ofert. Jeśli chodzi o Kovela, to chyba nie trzeba wiele mówić. Człowiek, który wspiąć Koblenz o te kilka pozycji na koniec sezonu. Leonid w pojedynkę wygrał kilka spotkań, co bardzo sobie cenię. Niewątpliwie będzie jednym z czołowych zawodników w następnym roku.

 

Statystyki zawodników na tle ligowym:

 

Najwięcej strzelonych bramek: 28 - Marko Futacs (Kiel), nasz najlepszy zawodnik: 20. Leonid Kovel [13]

 

Największa ilość asyst: 13 - Orkan Balkan (Unterhaching), 35. Lucas Musculus [6]

 

Największa ilość żółtych kartek: 10 - Damir Vrancic (Eintracht Braunschweig) i Fabian Kurth (Reutlingen), 27. Lukas Nottbeck [6]

 

Największa ilość czerwonych kartek: 3 - Volkan Yaman (Ahlen), 2. Rachid El Hammouchi [2]

 

Najwięcej nagród dla gracza meczu: 8 - Sascha Traut (Regensburg) i Benjamin van den Broek (RW Essen), 16. Leonid Kovel [4]

 

Największa celność podań: 81% - Aki Riihilahti (Burghausen), 5. Lukas Nottbeck [79%]

 

Największa ilość wślizgów na mecz: 5.38 - Steffen Haas (Offenbach), 32. Thomas Cichon [4.04]

 

Największa ilość dryblingów na mecz: 5.79 - Leonid Kovel

 

Największa ilość celnych strzałów: 60% - Benjamin Forster (Chemnitz), 2. Leonid Kovel [59%]

 

Największa pokonana odległość: 404,8 km - Heiko Schwarz (Kassel), nasz poza pierwszą setką

 

Największa średnia ilość pokonanych kilometrów na mecz: 12,6 km - Emil Martinez (Unterhaching), 16. Ilyas Zeytulaev [11,7 km]

 

Najmniejsza średnia ilość minut na bramkę: 35.00 - Christoph Fall (Erfurt), 7. Leonid Kovel [109,92]

 

Najwyższa średnia ocena: 7,41 - Holger Lemke (RW Essen) i Kai Hesse (Unterhaching), 12. Lucas Musculus [7,21]

Odnośnik do komentarza

Dennis Brinkmann (34l./Niemcy/0/0a) zdecydował się przejść na emeryturę. W swojej karierze reprezentował barwy Borussi Dortmund, RW Essen, Aachen, Eintrachtu Braunschweig i Koblenz. Ogólnie wystąpił w 365 meczach ligowych i do siatki trafił 18 razy.

 

1.06.13

 

PODSUMOWANIE MAJA

 

sytuacja w ligach:

 

Anglia

Premiership: Liverpool (M) [+6] Chelsea

Championship: Watford (M) [+2] Nottm Forest

 

Hiszpania:

BBVA: FC Barcelona (M) [+14] Atletico Madryt

Adelante: Sporting [+6] Valladolid

 

Meksyk:

1 Liga: -

Awansowa: -

 

Niemcy:

1 Liga: Werder Brema (M) [+4] Bayern Monachium

2 Liga: Bielefeld (M) [+3] Augsburg

 

Polska:

Ekstraklasa: Legia Warszawa (M) [+1] Śląsk Wrocław

1 Liga: ŁKS Łódź [+4] Ruch Chorzów

 

Sytuacja w klubie:

 

Eliminacje ME U-21: -

Rozgrywki ligowe: -

Najlepszy strzelec: -

Najlepszy asystent: -

Najwyższa średnia: -

Najwięcej mom: -

Stan konta: 6,8 mln €

 

Najważniejsze transfery na świecie:

 

1. Thiego [Gremio -> Botafogo] 4 mln €

2. Mark Gonzalez [internacional -> Corinthians] 3,7 mln €

3. Alison [bahia -> Lech Poznań] 825 tys €

4. Rodrigo Alvim [sport Recife -> Figueirense] 525 tys €

5. Alex Moraes [Juventude -> Omonia] 300 tys €

Odnośnik do komentarza

Powołania do kadry Polski U-21 na mecze ze Szwecją i Rumunią dostali:

 

Gerard Bieszczad (20l./Widzew/6/0j)

Adrian Lis (21l./Warta Poznań/1/0j)

Damian Primel (21l./Piast Gliwice/0/0j)

 

Marcin Kościukiewicz (16l./Mainz/0/0j)

Jakub Majewski (20l./Radzionków/10/0j)

Cezary Michalak (21l./Polkowice/3/0j)

Stanisław Smolarek (20l./Korona Kielce/1/0j)

Michał Szostko (21l./Jagiellonia/5/0j)

Bartosz Widejko (21l./Znicz Pruszków/2/0j)

Miłosz Wilk (19l./Gimnastic/12/2j)

 

Szymon Drewniak (20l./Warta Poznań/1/0j)

Piotr Duda (21l./Korona Kielce/1/0j)

Dominik Furman (20l./Wisła Płock/3/0j)

Paweł Gołębiewski (19l./Drezno/1/0j)

Dominik Lenart (20l./Korona Kielce/3/1j)

Andrzej Paprocki (20l./Korona Kielce/2/0j)

Rafał Wolski (20l./Znicz Pruszków/0/0j)

Michał Żyro (20l./Warta Poznań/7/2j)

Mateusz Pogonowski (20l./KSZO Ostrowiec/1/0j)

 

Marcin Bartosiewicz (19l./Rostock/0/0j)

Michał Efir (21l./Wisła Kraków/5/2j)

Damian Mitura (17l./Wolfsburg/0/0j)

Jan Paweł Pawłowski (20l./Ruch Chorzów/3/2j)

Michał Strzałkowski (20l./Świt/0/0j)

 

Bardzo się cieszę, że Marcin Bartosiewicz wreszcie poszedł po rozum do głowy i zaakceptował moje powołanie. Do tej pory zawodnik ten żył marzeniami gry w kadrze naszych zachodnich sąsiadów, co mu jednak nie wyszło.

 

7.06.13

 

Jak do tej pory, z młodzieżową kadrą Polski nie styknąłem się ze Szwedami. Będzie to pierwszy taki pojedynek za mojej kadencji. To właśnie dzisiaj ruszamy do walki o punkty w eliminacjach do Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2015 roku. Grupę mamy dosyć łatwą, i to właśnie Szwecja jest najmocniejszym jej punktem. Zagramy jednak na własnych śmieciach, dlatego powinniśmy dać sobie radę. Rywale nie grają jakiegoś porywającego futbolu. Uważać będzie trzeba na Mitrovica, który rok po roku wypożyczany jest z Romy, ale jest co raz lepszy.

 

Skład:

G. Bieszczad, J. Majewski, M. Wilk, M. Szostko, B. Widejko, D. Furman, P. Gołębiewski, D. Lenart, M. Żyro, M. Bartosiewicz, M. Efir

Spotkanie to ewidentnie nam nie wyszło. Start w eliminacjach zaliczamy do bardzo nieudanych. Losy zwycięstwa przeważyły się w pierwszej odsłonie. Po golach Guidettiego i Mitrovica, a więc dwójki wspaniałych snajperów szwedzkich, my usiedliśmy na dupie patrząc, jak bawią się rywale. Nie pomogła nawet zmiana Pawłowskiego, który wszedł za bezbarwnego Efira. Dopiero w doliczonym czasie gry nasz honor został uratowany dzięki wspaniałemu uderzeniu z dystansu Lenarta. Szkoda przegranej, ale nic się jeszcze nie dzieje. Trzeba grać i wygrać kolejne mecze.

 

Eliminacje Mistrzostw Europy U-21, grupa 7., [1/8]

stadion: im. Kazimierza Górskiego w Płocku

widzów: 3484

Polska U-21 - Szwecja U-21

1:2

[Dominik Lenart 90'+1 - John Guidetti 23', Marko Mitrovic 40']

mom: Mattias Sjostrom "8.3"

 

wyniki w grupie:

 

Irlandia Północna - Albania 1:2 [s. Brown 85' - A. Kodra 29', L. Bagnall 64'(sam)]

Odnośnik do komentarza

Fatalna postawa i przygnębiająca porażka. W nieco zmienionym, co do spotkania ze Szwecją składzie, zagraliśmy w towarzyskim spotkaniu z kadrą Rumunii U-21. Mimo iż pierwszy do siatki trafił Wolski, to później dwa strzały oddali Rumuni i spotkanie zakończyło się 2:1 dla rywali. Była to kolejna, czwarta już porażka z rzędu z kadrą juniorów Polski.

Mecz towarzyski

Rumunia U-21 - Polska U-21

stadion: Tineretului w Urziceni

widzów: 582

2:1

[Valentin Radoi 28', Alexandru Mihu 69' - Rafał Wolski 16']

mom: Ovidiu Ivan "7.7"

 

Włodarzom Koblenz "udało" się podpisać nowy kontrakt sponsorski. Napisałem to w nawiasie, bowiem co to jest za poprawa sytuacji, kiedy to zamiast 2,8 mln € rocznie, dostawać będziemy 1,8 mln € rocznie... Krok w tył Panowie, krok w tył!

 

Klub zebrał około osiemdziesiąt jeden tysięcy Euro ze składek członkowskich na nadchodzący sezon.

 

Również krokiem w tył było sprzedanie centralnego miejsca na koszulce sponsorom. Do tej pory zarabialiśmy rocznie 400 tys €, a teraz będziemy zarabiać jedyne 250 tys € rocznie. Co się dzieje?

 

Kibice zadecydowali, że Lucas Musculus dostanie nagrodę zawodnika roku.

 

Otrzymaliśmy 640.000 € za prawa do transmisji telewizyjnych.

 

Po długich ustaleniach z zarządem, podjęte zostały plany co do nadchodzącego sezonu. Mamy zająć miejsce w górnej połowie tabeli, na co klub przeznaczy 1,3 mln € na transfery i 88 tys € tygodniowo na pensje, a póki co, wykorzystujemy 83. Wiem, że jesteśmy w stanie osiągnąć więcej, ale nie chcę kusić losu. Wolę sprawić miłą niespodziankę, niż nie sprostać oczekiwaniom.

 

Poza moją wiedzą działacze klubu nawiązali współpracę z Nurnbergiem. Ja tam się cieszę, bowiem z pewnością będę miał okazję poznać kilku juniorów tej ekipy z Bundesligi, którzy wspomogą nas w walce o najwyższe cele.

 

W zakończonych właśnie Mistrzostwach Europy do lat dwudziestu jeden, najlepszą ekipą okazali się juniorzy Turcji. Ograli oni naszych pogromców, a więc Hiszpanię. W regulaminowym czasie gry był remis 0:0, a zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne. Jest to wielki sukces tej reprezentacji narodowej juniorów.

 

W innych, jakże ważnych, międzynarodowych rozgrywkach, a więc w Pucharze Konfederacji tryumfowali chilijscy piłkarze. Pokonali oni ekipę Francji w finale 0:2 po bramkach Mauricio Isli i Jeana Beausejoura. Dla tej kadry również jest to dość spory sukces.

 

1.07.13

 

PODSUMOWANIE CZERWCA

 

sytuacja w ligach:

 

Anglia

Premiership: -

Championship: -

 

Hiszpania:

BBVA: -

Adelante: -

 

Meksyk:

1 Liga: -

Awansowa: -

 

Niemcy:

1 Liga: -

2 Liga: -

 

Polska:

Ekstraklasa: -

1 Liga: -

 

Sytuacja w klubie:

 

Eliminacje ME U-21: 5. miejsce - 0 pkt

Rozgrywki ligowe: -

Najlepszy strzelec: -

Najlepszy asystent: -

Najwyższa średnia: -

Najwięcej mom: -

Stan konta: 8,67 mln €

Najważniejsze transfery na świecie:

 

1. Dodo [Manchester United -> Toulouse FC] 12,75 mln €

2. Denis Aracic [AEK -> Olympique Lyon] 10,75 mln €

3. Gerardo Bruna [standard -> FC Sochaux] 6,75 mln €

4. Emmanuel Mbola [Atletico Nacional -> Velez] 4,5 mln €

5. Sebastian Blanco [Liverpool -> Ajax] 4,5 mln €

Odnośnik do komentarza

Początek lipca to otwarcie okienka transferowego. W tym czasie zapowiadało się wielkie wietrzenie kadry Koblenz. Już dawno zapowiadałem, że wielu zawodników jest zbyt słabych, marudzących, albo pobierających zbyt dużą ilość pieniędzy w porównaniu do tego, co sobą prezentują. Każdy mógł drżeć o swój byt, ale nie każdemu pozwoliłbym odejść. O planach, kto opuści zespół wiedziałem tylko ja. Wyprzedaż zacząłem od zawodników, którzy nie mieli już szans na występy pod moją wodzą w Koblenz i nie opłacało się ich dalej trzymać w klubie. Kristjan Glibo na zasadzie wolnego transferu przeszedł do Siegen. Tutaj akurat było to pewno dużo wcześniej, gdyż sam zainteresowany nie chciał przedłużyć z nami swojego kontraktu, a ja sam również na to nie nalegałem. Kolejnym obrońcą, którego już nie ujrzymy w naszych barwach jest Hiszpan Aarón. On być może nadawałby się na bok defensywy, ale podejście do treningów i ilość marudzenia była wprost proporcjonalna do jego przydatności. Aarón również wylądował w Siegen, tylko tym razem zarobiliśmy 14.000 €. Wiekowy, ofensywny pomocnik Markus Kaya odszedł na zasadzie wolnego transferu do Reutlingen. Nie widziałem dla niego najmniejszej luki w zespole. W związku z wiekiem stawał się coraz słabszy, a nie chciałem zabierać mu szczęścia z gry w tych ostatnich miesiącach jego grania. Do Rostocku powędrowało dwóch moich, kolejnych zawodników. 200.000 € zarobiłem na karcie Rouwena Henningsa. Wielu może się dziwić dlaczego go sprzedałem, ale odpowiedź jest bardzo prosta. Od zawodnika tego typu spodziewałem się o wiele więcej, niż pokazywał. Poza tym, fantastyczna forma Musculusa i Kovela spowodowała, że ten, jeden z więcej zarabiających ludzi w klubie grzałby ławę. 30% z kwoty Henningsa zarobiłem na Stefanie Habenie. Ten obrońca niczym szczególnym się nie odznaczył i polazł w... krzaki. Nicolai Jorgensen jest tym, który zagrał u nas bardzo mało i był bardzo krótko. Duński skrzydłowy zapisał się w moich odczuciach dużym minusem, dlatego też ucieszyłem się, kiedy Union Berlin zaproponowało mi 22.000 €. Zdecydowałem się też nie przedłużać kontraktu z Patrickiem Schmidtem, który cały czas jedynie marudził. Po zakończeniu kontraktu podaliśmy sobie ręce i życzyliśmy powodzenia. Po dwóch tygodniach poszukiwań i negocjacji, zacząłem żegnać się z tymi, którzy byliby jedynie rezerwowymi u nas, a zarabiali bardzo, bardzo dużo. Nicolas Feldhahn jest jednym z tych, którzy nie rozumieli moich poleceń dla defensywy i wciąż starali się wprowadzać swoje rozwiązania w mecz. Często kończyło się tragicznie i moja cierpliwość się skończyła. 450.000 €, jakie wpłynęło z 1860 Monachium było bardzo dużą kwotą, którą przyjąłem z uśmiechem na ustach. Kolejny to Jonas Deumeland. Nasz bramkarz był już jedynie trzecim golkiperem, a i tak w tej chwili miałby spore problemy z młodym Grekiem, więc na co mi on. Walkę o jego kartę wygrali działacze St. Pauli, którzy dali nam 28.000 €. Zdecydowałem się również na oddanie Augsburgowi Larsa Bendera, który w obecnej chwili nie miał najmniejszych szans na grę w Koblenz. Sto tysięcy za zawodnika mocno rezerwowego, to niezła sumka. Na sam koniec znalazłem jeszcze klub dla Bartłomieja Grzelaka. Polak miał być rezerwowym i nim był, ale teraz czas na zmiany. 70.000 od Lubeck to dobra kwota. Do tego grona dołączyło jeszcze dwóch juniorów, którzy chyba minęli się z powołaniem, ale o nich wspominać nie będę. Te ruchy pozwoliły wzbogacić klubowy portfel o dziewięćset pięćdziesiąt tysięcy Euro, a i tak nie jest to jeszcze koniec, który sobie założyłem.

 

Tak mocno przetrzebiony skład musiał zostać nieco doładowany. Szczerze mówiąc, przed pierwszym, ligowym pojedynkiem nie mogę powiedzieć, że okres transferów do klubu był udany. Przede wszystkim zaciekłe boje z fińskimi klubami o trzech młodych i niezwykle utalentowanych graczy poszły na marne, bo o ile kluby zgodziły się na zaproponowaną kwotę, to sami zainteresowani nie chcieli wynosić się z rodzinnych miast, a szkoda. Jenak do rzeczy. Według mnie, mocno skorzystałem na tym, że kluby nie chciały podpisywać kolejnych kontraktów ze swoimi juniorami, których po prostu zwolnili. Tak oto, do Koblenz zawitał Luan Rexha (18l./Albania.15/0j), który uczył się fachu w Augsburgu. Dla mnie jest on bardzo przyszłościowym pomocnikiem, dlatego zadecydowałem o podpisaniu z nim kontraktu. Również na zasadzie wolnego transferu przyszedł do nas Abass Dickson (18l./Niemcy/0/0j). Niemiec z ghańskim paszportem grał do tej pory na obronie w Aachen, ale nie znalazł tam uznania. Po przeprowadzce do nas szczególnie tyc=m ruchem na rynku zadowolił się prezes, który uznał to za świetny transfer. Kolejnym zawodnikiem, za którego nie dałem ani grosza został Takahito Soma (31l./Japonia/0/0a). Grający kiedyś w czołowych klubach Japonii, przez portugalskie Maritimo trafił do Cottbus, gdzie spędził ostatnie cztery sezonu. To właśnie stamtąd wyciągnąłem tego, bocznego obrońcę, który z miejsca stanie się konkurentem na lewą flankę. Najgłośniejszym wolnym transferem w Koblenz ogłoszono przyjście Erica Quarteya (19l./Ghana/3/0j). Niechciany w Wehen jest bardzo perspektywicznym, lewonożnym obrońcą. Gra bardzo twardy futbol, ale i niezwykle czysty, co potwierdził w późniejszych sparingach. Pewny w interwencjach, nigdy nie ustępujący Ghańczyk, z pewnością zostanie przyszłością Koblenz. Moje ostatnie zamiłowanie do fińskich kopaczy zaprowadziło mnie na tamtejsze murawy, by zdobyć kilku zawodników. Co prawda na oku miałem pięciu, ale jedynie dwóch zdołałem sprowadzić. Richard Kankaanpaa (17l./Finlandia/2/0j) za 400.000 € przybył do nas z HJK. Świetny, prawy obrońca z miejsca stanie się pierwszoplanową postacią i wygryzie Vaassena z pierwszej jedenastki. Kilka godzin później, co mnie chyba najbardziej uradowało, swoją chęć gry w Koblen poprzez podpisanie kontraktu, potwierdził Sami Nurmi (17l./Finlandia/0/0a). 250.000 za talent ze środka pola, to na prawdę psie pieniądze. Świetną dyspozycję potwierdził na Mistrzostwach Europu do lat dziewiętnastu, gdzie wraz z Orgmetsem zdobył srebrny medal, w finale ulegając Niemcom. Mniejsza z tym. W każdym razie już zaczynam się zastanawiać, czy nie stworzyć taktyki właśnie pod niego. W sparingach pokazał, że jest obdarzony niezwykłym przeglądem pola i dokładnymi podaniami na dużą odległość, co kilkukrotnie się przydało. Wierzę, że stanie się ważnym graczem nie tylko Koblenz, ale i całej trzeciej ligi. Przed pierwszym spotkaniem w lidze to już wszystko. Nadal będę nieugięcie walczył o kolejne posiłki z północy. Oby udało się sprowadzić jeszcze choć jednego gracza, najlepiej napastnika!

 

Wyniki sparingów w okresie przygotowawczym:

Koblenz - Auxerre 1:3 [Damian Jaroń 71' - Ruslan Rotan 14', Anicet 32', Sergiy Kryvtsov 68']

 

Koblenz - HSV 0:4 [Macauley Chrisantus 40', Marius Muller 78', Mladen Petric 88' 90']

 

FC Rouen - Koblenz 0:5 [Richard Kankaanpaa 1', Leonid Kovel 13' 27'(k), Juan Antonio Chaparro 46' 90'+6]

 

Kleve - Koblenz 0:8 [Takahito Soma 3', Leonid Kovel 28' 34'(k), Lucas Musculus 42', Ibou 57', Daniel Brinkmann 58', Ilyas Zeytulaev 65', Juan Antonio Chaparro 81']

 

Dusseldorf - Koblenz 0:2 [Leonid Kovel 64', Bartłomiej Grzelak 83']

 

Z wyników sparingów jestem zadowolony. Z początku mieliśmy bardzo trudnych, klasowych wręcz rywali, dlatego dostaliśmy w tyłek. Muszę jednak powiedzieć, że w meczu z Francuzami stawiliśmy spory opór, co spotkało się z uznaniem naszych fanów, jak i brawami ze strony przeciwnika. Później dwa mecze z ogórkami i zdołaliśmy się rozstrzelać. Na sam koniec zagraliśmy z będącym w drugiej lidze Dusseldorfem i zdołaliśmy wygrać na obcym terenie. Jeśli chodzi o zawodników, to nie zawiódł Kovel, nieźle spisali się nowi zawodnicy, a najlepszy wystrzał formy zaliczył Chaparro i kto wie, czy to właśnie on nie wystąpi obok Kovela w otwierającym nowy sezon spotkaniu...

 

Okres wakacyjny spędziłem też nad rozmyślaniem o pracy w kadrze Polski U-21. Po długich rozmowach z działaczami i gryzieniem się w język, uznałem, że chcę się poświęcić Koblenz. Ostatnio z kadrą nam nie szło i to także było powodem, dla którego złożyłem rezygnację. Z żalem została ona przyjęta. Chwilę później dostałem oficjalne pismo od prezesa Meksykańskiego Związku Piłkarskiego, ale grzecznie odmówiłem. Definitywnie na chwilę teraźniejszą dziękuję wszystkim kadrom i zajmuję się jedynie klubem.

Odnośnik do komentarza

27.07.13

 

Sezon ligowy 2013/14 rozpoczynamy wyjazdowym spotkaniem z Eintrachtem Braunschweig. Ekipa ta znalazła się za nami na koniec poprzednich rozgrywek. Nie oznacza to, że w tej chwili możemy być pewni zwycięstwa. Nasza kadra, jak już pewnie wiecie, została mocno odchudzona. Sprowadziłem młodych, perspektywicznych graczy, których muszę wprowadzić w zespół. Nie wiem, jak spisze się wybuchowa mieszanka, kiedy przyjdą emocje i jeden cel - wygrana. Mam nadzieję, że żądania włodarzy o miejsce w górnej części tabeli zostaną spełnione, ale nie to jest moim marzeniem. Jak każdy trener, walczyć będę o najwyższe cele, a więc awans do drugiej ligi. Żeby mi się to udało, wszyscy zawodnicy muszą dawać z siebie maksimum i to przez cały sezon.

 

Skład:

M. Jovanic, R. Kankaanpaa, G. Hermsen, T. Cichon, F. Ehret, L. Nottbeck, D. Brinkmann, I. Zeytulaev, L. Musculus, D. Jaroń, L. Kovel

Sezon na stadionie w Brunszwiku przywitał iście londyńską pogodą. Mocno deszczowa aura na pewno nie umilała zmagań na murawie. Choć w pierwszych dziesięciu minutach mieliśmy sporą przewagę, to śmiało mogę powiedzieć, że nikt nie chciał rozpocząć strzelania dla Koblenz w nowych rozgrywkach. Notoryczne pudłowanie i marnowanie szans, taki obraz widziałem z początku spotkania. Rywale w jedenastej minucie przeprowadzili groźną akcję, po której sam na sam wyszedł Calamita i otworzył wynik. Ten sam zawodnik chwilkę później fantastycznie wyprzedził naszych obrońców, którzy mocno zaspali i zapisał drugie trafienie na swoje konto. Tuż przed przerwą, idealnie do długiego wykopu Jovanica za plecy obrońców wyszedł Kovel. Białorusin dopadł piłkę tuż przed wychodzącym bramkarzem gospodarzy, którego przelobował poprzez uderzenie futbolówki lobem, głową. 2:1 do przerwy to jeszcze nie taki zły wynik. Miałem nadzieję, że ta bramka do szatni podetnie nogi miejscowym. Miejsce bardzo słabego Hermsena zajął Lyubenov, a zamiast Jaronia pojawił się Chaparro. Ostatnią roszadą było wprowadzenie w miejsce Musculusa Ibou. Już przy drugim kontakcie z piłką, Ibou wyszedł znakomicie do podania Kankaanpy i strzałem w długi róg doprowadził do remisu. Sektory gości oszalały, a rywale spuścili głowy. My graliśmy do końca i to się opłaciło. Mimo wcześniejszych, straconych sytuacji, wciąż zaciekle atakowaliśmy. W doliczonym już czasie gry, Kovel świetnie wyłożył piłkę Zeytulaevowi, który dał nam prowadzenie! Świetna końcówka, świetny come back! Żeby tego było mało, rywal zdołał wyrównać... W 95. minucie zupełnie zabrakło środka defensywy i wykorzystał to Feichtinger, który płaskim uderzeniem zmarnował nasze starania. Tak więc na rozpoczęcie rozgrywek odnosimy cenny, bowiem wyjazdowy remis. Widać, że mamy ochotę w tym roku poszaleć.

 

3. Liga [1/38]

stadion: Stadion an der Hamburger Strasse w Brunszwiku

widzów: 15708

[?] Eintracht Braunschweig - [?] Koblenz

3:3

[Marco Calamita 11' 17', Thomas Feichtinger 90'+5 - Leonid Kovel 45'+1, Ibou 48', Ilyas Zeytulaev 90'+3]

mom: Marco Calamita "9.0"

Odnośnik do komentarza

Przed kolejnym spotkanie, wreszcie dopiąłem swego, ściągając napastnika z Finlandii. Utalentowany Sami Laine (19l./Finlandia/0/0a) długo nie chciał zgodzić się na opuszczenie rodzinnego kraju, ale w końcu się ugiął. I bardzo dobrze, gdyż jest bardzo perspektywicznym zawodnikiem. Kosztował nas bardzo dużo pieniędzy, bo jak można powiedzieć o milionie Euro w naszym budżecie. Mam nadzieję, że nie będą to wyrzucone w błoto pieniądze i że zawodnik potwierdzi swoją klasę również i na niemieckich stadionach.

 

31.07.13

 

Burghausen, nasz kolejny rywal, w zeszłym sezonie zajął ósme miejsce. Już z nowym zawodnikiem będziemy starali się wygrać mecz, który rozegramy na własnym obiekcie. Z pewnością już dzisiaj dam szansę nowemu napastnikowi, ale nie wejdzie on podstawowym składzie. Chciałbym, aby moja, ofensywna gra przypominała tą z drugiej połowy ostatniego spotkania. Jeśli chodzi o nasze bezpośrednie starcia z Burghausen, to po dotychczasowych sześciu, mamy mocno niekorzystny bilans i trzeba to nadrobić.

 

Skład:

D. Paucken, R. Kankaanpaa, K. Debris, T. Cichon, T. Soma, A. Avramov, I. Zeytulaev, V. Orgmets, J. Chaparro, D. Jaroń, L. Kovel

Już na samym początku szansę wpisania się na listę strzelców miał Jaroń, ale uderzona głową przez niego piłka, minimalnie ominęła bramkę Burghausen. Później nastąpił okres przewagi rywali, jednak nic z niej nie wyszło. W pierwszej naszej akcji po okresie przerwy, Schurf faulował Kovela w polu karnym, za co sędzia wskazał na wapno. Tak wspaniałej sytuacji nie wykorzystał Orgmets, który nawet nie trafił w bramkę, normalnie parodia. Na szczęście nie podłamało to moich podopiecznych, którzy po czasie spokojniejszej gry, rzucili się do ataku. Efektem było celne trafienie w 39. minucie Jaronia, który najpierw sam poholował piłkę około trzydzieści metrów i huknął zza pola karnego. Trybuny w Koblencji ożyły. Do szatni schodziliśmy z jednym trafieniem przewagi, ale wciąż było to mało, by czuć się spokojnie. Inaczej jednak myślał Jaroń, który zmarnował sytuację sam na sam w doliczonym czasie pierwszej części spotkania. W drugiej odsłonie w barwach Koblenz grało już czterech Finów. Do Kankaanpy i Orgmetsa dołączyli jeszcze Nurmi i Laine, którzy zmienili Zeytulayeva i Kovela. Właśnie ta nacja już w szóstej minucie po wznowieniu gry dała nam drugą bramkę. Kankaanpa przez Nurmiego, Laine aż do Orgmetsa, tak krążyła futbolówka. Ten ostatni odkupił swoje winy za przestrzeloną jedenastkę, co bardzo spodobało się kibicom. Przez chwile na stadionie było słychać skandowanie nazwisko Orgmetsa. Na ostatni kwadrans w miejsce Cichonia wszedł Dickson. Zmiana ta była wymianą pokoleń, ale i szansą na debiut dla młodziutkiego, ciemnoskórego Niemca. Do końcowego gwizdka nic się więcej nie wydarzyło. To spotkanie pokazało, dlaczego zdecydowałem się stawiać na młodzież, i dlaczego po wzmocnienia jeździłem aż w daleką Skandynawię.

 

3. Liga [2/ 38]

stadion: Stadion Oberwerth w Koblencji

widzów: 12414

[?] Koblenz - [?] Burghausen

2:0

[Damian Jaroń 39', Vladimir Orgmets 51']

mom: Richard Kankaanpaa "7.6"

 

1.08.13

 

PODSUMOWANIE LIPCA

 

sytuacja w ligach:

 

Anglia

Premiership: -

Championship: -

 

Hiszpania:

BBVA: -

Adelante: -

 

Meksyk:

1 Liga: -

Awansowa: -

 

Niemcy:

1 Liga: -

2 Liga: -

 

Polska:

Ekstraklasa: -

1 Liga: -

Sytuacja w klubie:

 

Rozgrywki ligowe: 6. miejsce

Najlepszy strzelec: 1 - 5 zawodników

Najlepszy asystent: 1 - 5 zawodników

Najwyższa średnia: 7.60 - Leonid Kovel

Najwięcej mom: 1 - Richard Kankaanpaa

Stan konta: 8,19 mln €

 

Najważniejsze transfery na świecie:

 

1. Gabriel Silva [spartak Moskwa -> Altetico Madryt] 16,75 mln €

2. Francesco Bolzoni [Napoli -> Genoa] 16,75 mln €

3. Fabiano Santacroce [Napoli -> Atletico Madryt] 16 mln €

4. Rafael Tolói [Rubin -> Szachtar] 15 mln €

5. Roy Beerens [Dynamo Kijów -> Manchester United] 15 mln €

6. Juan Forlin [Espanyol -> Sporting] 13,75 mln €

7. Chris Gadi [Olympique Marsylia -> Genoa] 13,5 mln €

8. Jimmy Briand [Olympique Lyon -> Portsmouth] 13,5 mln €

9. Andrea Masiello [Olympique Lyon -> Sevilla] 13,25 mln €

10. Andrej Kramaric [FC Groningen -> Stade Rennais] 12 mln €

11. Dennis Diekmeier [Nurnberg -> Chelsea] 12 mln €

12. Andreas Granqvist [FC Groningen -> Olympique Lyon] 10,75 mln €

13. Ismael Bangoura [stade Rennais -> Olympique Lyon] 9,75 mln €

14. Darnel Situ [RC Lens -> Sporting] 9,75 mln €

15. Cristian Rodriguez [Porto -> Inter Mediolan] 9,5 mln €

Odnośnik do komentarza

@Fenomen - pewnie że tak :P przecież u nas szychy mają więcej do powiedzenia niż piłkarze...

Do klubu dołączył kolejny, piąty już Fin. Jari Korhonen (20l./Finlandia/0/0a) został wypatrzony w TPS, skąd przywędrował za pół miliona €. Bardzo bramkostrzelny napastnik jest już ostatnim wzmocnieniem tego okienka i chyba ostatnim z Finów w najbliższym czasie. Co za dużo, to nie zdrowo, a ia tak inni nie chcą się nigdzie z Finlandii ruszać.

 

10.08.13

 

W celu podtrzymania dobrych wyników udaliśmy się do słabeuszy z Lubecki. Zespół ten aktualnie zajmuje osiemnaste miejsce i choć jest to dopiero początek sezonu, nikt na nich nie stawia. Mam nadzieję, że zagramy dzisiaj dobre spotkanie i z wyjazdu przywieziemy komplet punktów. Jestem ciekaw, jak spiszą się dzisiaj Finowie, którzy stali się z miejsca ulubieńcami kibiców.

 

Skład:

M. Jovanic, A. Vaassen, K. Debris, A. Dickson, T. Soma, L. Nottbeck, R. Kankaanpaa, V. Orgmets, D. Lyubenov, L. Kovel, J. Korhonen

Nowy nabyt pokazał się z bardzo dobrej strony już w czwartej minucie, kiedy to po dwudziesto metrowym rajdzie wyłożył futbolówkę Orgmetsowi. Lewoskrzydłowy balansem ciała położył bramkarza i bez problemu dał nam prowadzenie. Korhonen od razu zapadł w serca kibiców. Grał tak, jakby był starym wyjadaczem i liderem drużyny. Pewne i dokładne podania piętką, wiele tricków upodabniają go do wielkiego Cristiano Ronaldo. Mimo tak mocnego wejścia w mecz, później nieco przystopowaliśmy. Po zmianie stron Nurmi wszedł za słabego Lyubenova, a miejsce Kovela zajął Laine. Mieliśmy teraz piątkę Finów na pięcie zawodników, którzy odpowiedzialni są za ofensywę. W samej końcówce cudowne interwencje Jovanica uchroniły nas od utraty punktów. To spotkanie, mimo słabego rywala nie wyszło nam. Nadal pozostaje dla mnie tajemnicą, co dzieje się z zespołem, kiedy rywale to typowe ogórki. Najważniejsze są jednak trzy punkty.

 

3. Liga [3/38]

stadion: Stadion Lohmuhle w Lubece

widzów: 7483

[18] Lubeck - [6] Koblenz

0:1

[Vladimir Orgmets 4']

mom: Vladimir Orgmets "7.6"

Odnośnik do komentarza

17.08.13

 

W czwartej kolejce zmierzymy się z Aue. Rywal, to z początku tego sezonu dziesiąta ekipa z tabeli. Jak do tej pory, z tą drużyną mamy dodatni bilans, i mam nadzieję go jeszcze poprawić. Moi zawodnicy ostatnio nie pokazali się ze świetnej strony, ale już tak mamy, że często dopasowujemy się do sposobu gry rywala. Trzeba się wreszcie odblokować i pokazać przeciwnikom, kto uzyska w tym roku awans.

 

Skład:

M. Jovanic, A. Vaassen, K. Debris, A. Dickson, T. Soma, L. Nottbeck, R. Kankaanpaa, V. Orgmets, D. Jaroń, L. Kovel, S. Laine

Spotkanie od początku nam się nie układało. Nie mogliśmy dojść do porozumienia między formacjami, co zaowocowało częstymi stratami futbolówki. Po upływie połowy godziny, Raduta pokonał Jovanica. Na szczęście w szybkiej odpowiedzi pokazał się Orgmets, ale bramka nie została zapisana na jego konto. Bramkarz wypuścił z rąk bardzo mocny strzał i sędziowie ustalili, że trafienie zaliczą jako swojaka. Szkoda, bo Finowi należało się umieszczenie na liście strzelców. Po zmianie stron w miejsce Debrisa, Kovela i Laine weszli Zollner, Krohonen i Musculus, ale nadal nic to nie dało. Kwadrans przed końcem głupi błąd w ustawieniu wykorzystał Dina i dał Aue zwycięstwo.Spotkanie to kończyliśmy praktycznie w ósemkę, bowiem poważnych urazów doznali Vaassen, Kankaanpaa i Orgmest, ale zostali na boisku jako statyści. Na kolejne spotkanie szykuje się więc mała rewolucja składu wyjściowego.

 

3. Liga [4/38]

stadion: Stadion Oberwerth w Koblencji

widzów: 12849

[4] Koblenz - [10] Aue

1:2

[Nils Schmadtke 35'(sam) - Lucian Raduta 31', Mihai Dina 75']

mom: Lucian Raduta "9.0"

Odnośnik do komentarza

Dimitar Lyubenov już nie jest piłkarzem Koblenz! Taka wiadomość pojawiła się na naszej stronce klubowej. Ja potwierdziłem tą informację. Wobec jego słabej dyspozycji i tak na prawdę braku dobrych spotkań, zdecydowałem się sprzedać Bułgara. W grę wchodziły tylko kluby zagraniczne, a najlepszą ofertę złożyli nam działacze Xerez. 650.000 piechotą nie chodzi!

 

21.08.13

 

Spotkanie z Aue nie wyszło nam tak, jakbyśmy tego chcieli. Nie ma co się jednak załamywać, bowiem jeszcze sporo spotkań przed nami. Już dziś będziemy mieli szansę przypomnienia sobie smaku zwycięstwa w pojedynku z Jeną. Tym bardziej, że walczący w zeszłym sezonie o awans rywal, teraz nie może się pozbierać i zajmuje dopiero dwunastą lokatę. Dobijmy ich jako następni!

 

Skład:

D. Paucken, K. Debris, L. Marten, T. Cichon, F. Ehret, D. Brinkmann, S. Nurmi, V. Orgmets, I. Zeytulaev, J. Chaparro, L. Kovel

Spotkanie to rozpoczęło się dla nas wyśmienicie. Brinkmann zdecydował się na bezpośrednie uderzenie rzutu wolnego z okolic narożnika pola karnego, co zupełnie zaskoczyło bramkarza Jeny. Był to niestety jednorazowy wybryk moich podopiecznych, którzy później, nie wiedzieć czemu, cofnęli się do defensywy. W ostatnich sekundach pierwszej odsłony sędzia zachował się skandalicznie. Lecący z kontrą Kovel, będący sam na sam z bramkarzem na wysokości dwudziestego metra i gwizdek! Sędzia zakończył tę część meczu! Normalnie myślałem że go zabiję! Na drugą odsłonę wszedł tylko Korhonen, który zmienił Chaparro. Zaledwie cztery minuty zajęło Finowi zdobycie pierwszego dzisiaj gola. Świetnym rajdem minął trzech obrońców i płaskim strzałem w długi róg podwyższył nasze prowadzenie. Chwilę później ten sam zawodnik wystąpił w roli asystenta. Świetne dogranie na wolne pole pod nogi Kovela i już mamy trzy trafienia przewagi. Teraz już raczej nic się nie mogło wydarzyć. W związku z tym, w miejscu Ehreta pojawił się Quartey, a zamiast Orgmetsa zagrał Rexha. Dwaj młodzi zawodnicy dzisiaj zaliczają ligowe debiuty w naszych barwach. Nie całe dwadzieścia minut przed końcem, Kucukovic pokonał Pauckena, gdyż środek obrony zapomniał, co do niej należy. W samej końcówce Korhonen wyprowadzał akcję, ale jeden z obrońców wślizgiem wybił mu piłkę. Ta trafiła pod nogi nabiegającego Zaytulaeva, który strzałem od słupka jeszcze zwiększył nasze prowadzenie. Ogólnie zagraliśmy świetne spotkanie, które rozkręciło się dopiero po przerwie, a konkretnie po wejściu Korhonena, który miał na prawdę duży w tym udział.

 

3. Liga [5/38]

stadion: Ernst-Abbe-Sportfeld w Jenie

widzów: 11664

[12] Jena - [9] Koblenz

1:4

[Mustafa Kucukovic 73' - Daniel Brinkmann 5', Jari Korhonen 49', Leonid Kovel 53', Ilyas Zeytulaev 89']

mom: Daniel Brinkmann "8.2"

Odnośnik do komentarza

25.08.13

 

Ostatnia, wysoka wygrana podniosła nas na duchu. Wszystko świetnie dobrane w czasie, gdyż dzisiaj mamy bardzo ważny mecz. Dwóch sąsiadów z tabeli, a więc czas na pojedynek z ósmym Stuttgarter K. Musimy ostro zacisnąć zęby, gdyż jak do tej pory, to bilans naszych spotkań jest zdecydowanie po stronie rywali. Wydaje mi się, że jesteśmy w dobrej dyspozycji od początku sezonu, ale szczerze mówiąc, to gramy w kratkę. Oby dziś szczęście nas nie zawiodło!

 

Skład:

D. Paucken, K. Debris, L. Marten, T. Cichon, F. Ehret, D. Brinmann, S. Nurmi, V. Orgmets, I. Zeytulaev, J. Korhonen, L. Kovel

Zaledwie dziesięć minut po starcie spotkania, nasi kibice oszaleli z radości. Świetnie akcję wyprowadził Korhonen, który wysunął piłkę Orgmetsowi. Fin pobiegł jeszcze kilka kroków i wypatrzył zamykającego pole karne Brinkmanna, któremu dograł na głowę. Niemiecki pomocnik dokładnym uderzeniem uradował stołeczne trybuny. Choć w pierwszej odsłonie bramki już nie padły, to mogę śmiało powiedzieć, że zagraliśmy ją koncertowo. Wyprzedzanie rywali przy ich podaniach zrobiło bardzo wiele. Częste odbiory w pojedynkach sam na sam, no i zabieganie defensywy gości przez Korhonena, który urodził się z żelaznymi płucami. Na drugą odsłonę w miejsce Kovela wszedł Laine. Na ostatnie dwadzieścia minut wprowadziłem Jaronia i Rexhe, którzy zastąpili zmęczonego Nurmiego i strzelca bramki Brinkmanna. Chwilkę później znakomity drybling i piękne uderzenie wykonał Korhonen. Po tej akcji było już niemal pewne, że kolejne zwycięstwo w sezonie dopiszemy na swoje konto. Chwilę później znakomite, mocne uderzenie głową Grosskreuza dało trafienie kontaktowe, choć zostało ono zapisane na konto naszego bramkarza, który końcem palców dotknął piłkę i niby zmieniła ona tor lotu. Rywal atakował i atakował, tymczasem w końcówce spotkania prawą flanką popędził Laine i dograł na dyńkę Korhonena. Znakomity Fin potwierdził swoją dyspozycję zdobywając tego wieczoru drugą bramkę i nieco uspokoił nasze tętno. Wygrana stała się faktem! Świetny mecz.

 

3. Liga [6/38]

stadion: Stadion Oberwerth w Koblencji

widzów: 11218

[7] Koblenz - [8] Stuttgarter K.

3:1

[Daniel Brinkmann 10', Jari Korhonen 71' 85' - Dieter Paucken 73'(sam)]

mom: Jari Korhonen "9.0"

Odnośnik do komentarza

31.08.13

 

Sierpień kończymy ligową potyczką z Kiel. Dwunasty w tabeli rywal, podejmie nas dzisiaj na własnym obiekcie. Z pewnością liczyć będzie na cud, bowiem nasza ekipa w takiej formie, to czyste zło. Gramy bardzo dobrze i do tego mamy świetnego Korhonena, który potwierdza swoje ambicje, które zdradził mi przy przyjściu do klubu, że chce jak najszybciej trafić do Bundesligi i tam strzelić bramkę wielkiemu Bayernowi. Oby jego marzenie się spełniło, dlatego dzisiaj nie możemy tego spotkania przegrać.

 

Skład:

D. Paucken, K. Debris, L. Marten, T. Cichon, F. Ehret, D. Brinkmann, S. Nurmi, V. Orgmets, I. Zeytulaev, J. Korhonen, L. Musculus

Rywale pokazali dzisiaj hart walki. W pierwszej odsłonie zaryglowali dostęp do własnej bramki, co skutecznie uniemożliwiało nam dostanie się w jej obręb. Sześciu, a nawet siedmiu defensywnych graczy, to zbyt dużo na dwójkę, no, trójkę napastników. W dodatku po jednej z kontr na listę strzelców wpisał się najlepszy strzelec zeszłego sezonu - Futacs. Do szatni schodziliśmy więc z jedną bramką straty. Po zmianie stron nakazałem piłkarzom więcej strzelać z dystansu. Zamiast Musculusa pojawił się Jaroń, a Zeytulaeva zastąpił Chaparro. W samej końcówce rywali dobili nas drugim trafieniem. Dzisiaj nie byliśmy sobą... nie potrafiliśmy wykorzystać dużej ilości akcji i przez to przegrywamy. Szkoda spotkania i punktów.

 

3. Liga [7/38]

stadion: Holstein-Stadion w Kilonii

widzów: 4385

[12] Kiel - [5] Koblenz

2:0

[Marko Futacs 40', Deniz Yilmaz 82']

mom: Marko Futacs "7.6"

 

1.09.13

 

PODSUMOWANIE SIERPNIA

sytuacja w ligach:

 

Anglia

Premiership: Manchester City [+2] Chelsea

Championship: Reading [+1] Derby

 

Hiszpania:

BBVA: Sporting [+0] Valencia

Adelante: Almeria [+0] Malaga

 

Meksyk:

1 Liga: Tigres [+3] Pachuca

Awansowa: Zacatepec [+0] Hermosillo

 

Niemcy:

1 Liga: Bayern Monachium [+0] Stuttgart

2 Liga: Cottbus [+1] Mainz

 

Polska:

Ekstraklasa: Odra Wodzisław [+3] Lech Poznań

1 Liga: Pogoń Szczecin [+0] Ruch Chorzów

 

Sytuacja w klubie:

 

Rozgrywki ligowe: 6. miejsce

Najlepszy strzelec: 3 - Jari Korhonen

Najlepszy asystent: 3 - Vladimir Orgmets

Najwyższa średnia: 7.56 - Jari Korhonen

Najwięcej mom: 1 - 4 zawodników

Stan konta: 7,94 mln €

 

Najważniejsze transfery na świecie:

 

1. Neymar [FC Barcelona -> Inter Mediolan] 44,5 mln €

2. Eren Derdiyok [Leverkusen -> Atletico Madryt] 25 mln €

3. Salvatore Bocchetti [Genoa -> Atletico Madryt] 21 mln €

4. Daniel Villalva [River -> FC Barcelona] 18,75 mln €

5. Jonathan Cristaldo [Lokomotiw Moskwa -> Leverkusen] 14,5 mln €

6. Eugene Seleznyow [Dnipro -> Lokomotiw Moskwa] 12,5 mln €

7. Asamoah Gyan [Olympique Marsylia -> AC Milan] 12,25 mln €

8. Pablo Mouche [Genoa -> Fenerbahce] 11 mln €

9. Alexey Dmitriev [CFR Cluj -> Ajax Amsterdam] 11 mln €

10. Weverton [santos -> Club Brugge] 11 mln €

11. Mehdi Carcela [PSV -> Liverpool] 10,75 mln €

12. Tomas Horava [Atalanta -> Koln] 9,75 mln €

13. Leo [Ajax Amsterdam -> Napoli] 9,5 mln €

14. Augusto Fernandez [Liverpool -> Genoa] 9,25 mln €

15. Pedro Roberto [sao Paulo -> Dynamo Kijów] 8,75 mln €

Odnośnik do komentarza

Jari Korhonen znakomicie radzi sobie również w meczach U-19 swojej reprezentacji, gdzie w ostatnim spotkaniu z Bośnią popisał się hat trickiem. W związku z przerwą w rozgrywkach zdecydowałem się wziąć udział w tym widowisku, gdzie poszukiwałem ewentualnych wzmocnień na przyszłość. Póki co, nikt mi nie wpadł w oko.

15.09.13

 

Ósma kolejka będzie dla nas poważnym sprawdzianem. Wyjechaliśmy bowiem na boisko wice lidera FSV Frankfurt, który ma jeden cel na obecny sezon - powrócić do drugiej ligi. Póki co, jak najbardziej im się to sprawdza, ale może właśnie po spotkaniu z nami popsują im się szyki? Oby, bowiem ostatnia porażka z Kiel była mocno pechowa i zawodnicy zapowiedzieli walkę do upadłego. Zobaczymy co pokaże nasz a nowa gwiazda Korhonen, oraz czy wreszcie przebudzi się Kovel, który ostatnio nieco spuścił z tonu.

 

Skład:

M. Jovanic, R. Kankaanpaa, L. Marten, T. Cichon, T. Soma, D. Brinkmann, S. Nurmi, V. Orgmets, L. Musculus, L. Kovel, J. Korhonen

Wszystko zależało w tym spotkaniu od wejścia w nie. Z początku rywale rzucili się do ataku, ale po około kwadransie zrezygnowali, widząc swoją nieporadność. Późniejsze okresy czasowe, to przeplatane akcje, gdzie zarówno jedni, jak i drudzy marnowali dogodne okazje. W 41. minucie Schaffler zdecydował się na uderzenie z narożnika pola karnego. Niby nie było to groźne, ale zasłonięty Jovanic zupełnie się tego nie spodziewał i musiał skapitulować. Bramka do szatni nie spodobała mi się zbyt bardzo, ale takie same odczucia miał Korhonen, który już niecałe sześćdziesiąt sekund później wyrównał stan gry. Po zmianie stron zobaczyliśmy komplet nowych zawodników. Zeszli: kontuzjowany Brinkmann, Kovel i Musculus, a na murawie pojawili się Zeytulaev, Jaroń i Laine. Pięć minut po wznowieniu gry, Korhonen ponownie znalazł sposób na pokonanie bramkarza gospodarzy i dał nam prowadzenie. Za wszelką cenę chciałem uchować ten wynik, dlatego nakazałem grać defensywnie na kontrę, oraz cofnąłem Jaronia do pomocy. Było to dobre posunięcie, gdyż rywal nie mógł przedrzeć się przez naszą defensywę, dzięki czemu dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Ten wynik był dla nas rewelacyjny. Wygraliśmy z murowanym faworytem do awansu i to na jego terenie, dodatkowo odrabiając straty bramkowe! Pokłony dla Korhonena, który złapał niebywałą formę strzelecką.

 

3. Liga [8/38]

stadion: Frankfurter Volksbank Stadion we Frankfurcie nad Menem

widzów: 6706

[2] FSV Frankfurt - [10] Koblenz

1:2

[Manuel Schaffler 41' - Jari Korhonen 42' 50']

mom: Jari Korhonen "8.8"

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...