Kamtek Napisano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 Był sobie temat... Aktualny mistrz świata John Higgins, sensacyjny wicemistrz - Mark Selby, Graeme Dott wicelider światowego rankingu i najlepszy gracz globu sprzed roku oraz legendarny już Steve Davis - to gwiazdy turnieju Warsaw Snooker Tour, który w dniach 16-17 czerwca odbędzie się w warszawskiej hali Torwar. Takich zawodów w snookerze jeszcze w Polsce nie było. Fot. Rui Vieira / AP Graeme Dott ZOBACZ TAKŻE John Higgins mistrzem świata w snookerze (08-05-07, 11:28) Snooker i miliony: funtów, widzów i graczy (08-05-07, 11:57) Z gwiazdami zagrają najlepsi Polacy - Rafał Jewtuch, Marcin Nitschke, Jarosław Kowalski i Krzysztof Wróbel. Nieco ponad miesiąc temu Selby (Anglia) i Higgins (Szkocja) stoczyli dramatyczny i niezwykle emocjonujący pojedynek w finale mistrzostw świata. W długim, zakończonym kilka minut przed pierwszą w nocy, meczu wygrał Higgins 18:13. Lider światowego rankingu prowadził już 12:4, ale jego rywal wygrał potem sześć partii z rzędu (tzw. frame'ów). Od stanu 14:13 Higgins popisał się jednak fantastycznym finiszem pokonując mniej doświadczonego rywala w czterech ostatnich frame'ach. Dla Selby'ego był to dopiero drugi finał turnieju od czasu przejścia na zawodowstwo w 1999 r. Szkot zarobił za mistrzowski tytuł 220 tys. funtów. Jego majątek zdobyty przy snookerowym stole - to już ponad 4 miliony. Rywalizację z zapartym tchem śledzili widzowie BBC 2 i Eurosportu. Średnia oglądalność ostatnich dwóch sesji finału wynosiła w Wielkiej Brytanii 3,7 miliona widzów. W szczytowym okresie, gdy Higgins rozstrzygał losy pojedynku na swoją korzyść wpatrzonych w ekran było ponad 5 milionów Brytyjczyków. To tylko dowód, jak bardzo pasjonujące widowisko może stworzyć dwóch graczy w eleganckich kamizelkach i muszkach pod szyją. Snookerzysta musi bowiem wykazać nie tylko znakomitą techniką gry, ale także mistrzostwem w taktycznym rozgrywaniu pojedynku i przewidywaniu ruchów przeciwnika. To właśnie śledzenie, kto kogo przechytrzy, jest w snookerze najbardziej pasjonujące. Pod maską pozornego spokoju gracze przeżywają ogromne emocje. Nie brakuje nagłych zwrotów akcji, gdy o porażce decyduje kilka milimetrów, których zabrakło, by kula wpadła do kieszeni. Snooker wymaga od graczy niezwykłej precyzji w grze i długich lat treningów, ale dla widzów jest łatwy do śledzenia. Uproszczone zasady gry (za snooker.pl): 1. Rozgrywka dwóch zawodników toczy się na stole bilardowym o wymiarach 3,6 x 1,8 m. 2. Na stole znajduje się 15 bil czerwonych i 6 bil w innych kolorach oraz biała bila rozgrywająca. 3. Wartości punktowe bil: czerwona - 1; żółta - 2; zielona - 3; brązowa - 4; niebieska - 5; różowa - 6; czarna - 7 4. Zawodnik zdobywa punkty za bile wbite do kieszeni stołu w ustalonej kolejności: - wbicie czerwonej bili uprawnia zawodnika do wbijania jednej bili innego koloru, wyżej punktowanej; - bila czerwona pozostaje w kieszeni; - bila innego koloru wraca na stół, na swój punkt. 5. Frame (pojedynczą rozgrywkę), wygrywa zawodnik, który zdobędzie więcej punktów. Żywą legendą snookera jest 49-letni Steve Davis, który zawodowym snookerzystą jest od 1978 r. Sześć razy zdobywał mistrzostwo świata. W 1988 r. został wybrany sportowcem roku w plebiscycie organizowanym przez BBC. Zyskał także tytuł szlachecki. On też wyprowadził snooker na salony. Z latami jego kariery związany jest złoty okres snookera, gdy ta gra przyciągnęła miliony telewidzów. Obecnie Davis często startuje w zawodach w pool bilardzie. Wciąż jednak jest znakomitym snookerzystą, co na pewno udowodni w Warszawie. Program trunieju ćwierćfinały (best of 7): mecz 1 (sobota 14:00): John Higgins - Rafał Jewtuch mecz 2 (sobota 14:00): Steve Davis - Marcin Nitschke mecz 3 (sobota 18:00): Graeme Dott - Jarosław Kowalski mecz 4 (sobota 18:00): Mark Selby - Krzysztof Wróbel półfinały: (best of 9) zwycięzca meczu 1 - zwycięzca meczu 2 (niedziela 10:00) zwycięzca meczu 3 - zwycięzca meczu 4 (niedziela 10:00) finał: (best of 9) zwycięzcy półfinałów (niedziela 16:00) Zawody będzie transmitował Canal+. Czołówka aktualnego rankingu światowego: 1 JOHN HIGGINS* 42250 2 GRAEME DOTT* 37775 3 Shaun Murphy 37700 4 Ken Doherty 35800 5 Ronnie O'Sullivan 33600 6 Peter Ebdon 33550 7 Neil Robertson 33125 8 Stephen Hendry 32475 9 Ding Junhui 30800 10 Stephen Maguire 30550 11 MARK SELBY* 27400 12 Mark Williams 27125 13 Stephen Lee 26150 14 Ali Carter 25300 15 STEVE DAVIS* 24950 * - uczestnicy warszawskiego turnieju Sympatyczny turniej się szykuje. Mistrz i wicemistrz świata, lider i wicelider światowego rankingu, a do tego "wiecznie żywy" Steve Davis w otoczeniu najlepszych polskich snookerzystów. Będzie można zobaczyć, czy nadal od światowej czołówki dzielą nas lata świetlne... ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 Szkoda, ze O'Sullivan predko odpadl. Podobala mi sie jego gra, szczegolnie z Robertsonem Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 Szkoda, ze O'Sullivan predko odpadl. Podobala mi sie jego gra, szczegolnie z Robertsonem Ale o czym ty piszesz?? Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 O tegorocznych MŚ . Taka mala wzmianka do poczatku artykulu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zombert Napisano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 Myślę, że różnica między polskim snookerem, a tym na Wyspach jest wciąż ogromna. Dla przykładu polecam relację z pobytu Marcina Nitschke (mistrza Polski) oraz Krzysztofa Wróbla (drugie miejsce w rankingu PORS) w World Snooker Academy - http://www.snooker.pl/wiesci.php?id=636 Cytuj Odnośnik do komentarza
Jacek Napisano 16 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2008 Ciekawostka, co prawda z przedwczorajszego dnia, ale ja przeczytałem to dziś po raz pierwszy. Nie Ayrton Senna i nie Michael Schumacher a Ronnie O'Sullivan to sportowy idol Roberta Kubicy. Polski kierowca BMW Sauber zwierzył się ze swych sportowych sympatii podczas konferencji prasowej po prezentacji nowego bolidu teamu z Hinwil.Popularny "The Rocket", dwukrotny mistrz świata i aktualny lider światowego rankingu, to bez wątpienia najbardziej barwna postać w snookerze. 32-letni Anglik często decyduje się na trudne i efektowne zagrania, kosztem rozwiązań prostych i skutecznych. - Kiedy ogląda się Ronnie'ego O'Sullivana w akcji od razu widać, że to wielki mistrz - powiedział Kubica. - Nie zgadzam się z opiniami podważającymi powagę snookera jako sportu. Moim zdaniem to bardzo trudna i wymagająca dyscyplina. To, co snookerzyści wyczyniają przy stole, jest po prostu niesamowite - imponuje mi ich umiejętność koncentracji i koordynacji ruchowej. Wiem, że większość kierowców jako swoich idoli wskazuje przedstawicieli sportów motorowych, ale moim zdaniem wielcy bohaterowie są także w innych dyscyplinach. - Grałem w snookera kilka razy, ale nie jestem w tym dobry. Tym bardziej podziwiam wielkich mistrzów tego sportu - dodał Robert Kubica. No i już czysto snookerowe wydarzenia. Trwa czwarty dzień turnieju Masters. Wspomniany O'Sullivan z zawodami się niestety już pożegnał. Udanie, za dotkliwą porażkę w finale poprzedniego turnieju (UK Champs), zrewanżował się Stephen Maguire. Szkot triumfował w decydującej - jedenastej partii, a rezultat został przesądzony na ostatnich trzech bilach. W ćwierćfinałach już są: S. Maguire, Mark Selby, Ken Doherty, S. Murphy, Peter Ebdon, Marco Fu. O ostatnie dwa miejsca walczą Ding Junhui z Higginsem oraz Dott ze Stephenem Lee. Ostatni mecz w wieczornej transmisji na ES. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 18 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 Co mogę powiedzieć...O'Sullivan po prostu zaprzepaścił swoją szansę na wygraną z Selbym Było 8:5 dla Ronniego, ale cztery frame pod rząd wygrał Mark. W ostatnim chyba frejmie O'Sullivan zamiast się bezpiecznie odstawiać, próbował wbijać dubla :doh!: Warto dodać, że było to pierwsza wygrany rankingowy turniej młodszego z Anglików (wcześniej wygrał Mastersa) Następny w kalendarzu jest China Open, a później, w kwietniu i maju Mistrzostwa Świata ! Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 25 Marca 2008 Udostępnij Napisano 25 Marca 2008 China Open się kręci, a tu taka cisza? Ej panowie, co jest ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Jacek Napisano 25 Marca 2008 Udostępnij Napisano 25 Marca 2008 Nikomu się wstawać nie chciało o 8.30 rano na transmisje. Obejrzałem kilka spotkań, nic ciekawego, runda dzikich kart mnie mocno zawiodła, bo miałem nadzieję, że tak jak w zeszłym roku pokaże się kilku zdolnych, młodych Chińczyków. Zawód, wszyscy odpadli (ośmiu). Atmosfera w Beijing University Students Gymnasium też nie zachęca, zerowa frekwencja na ich meczach. Stevens znowu pożegnał się z zawodami w pierwszej rundzie, co niespodzianką nie jest, zaskoczeniem natomiast było pożegnanie się z turniejem Stephena Lee, Dott'a, i Hendry'ego. Honoru Chińczyków w dalszych fazach będzie bronił faworyt turnieju (i jeden z faworytów zbliżających się MŚ) - Ding Junhui. Zagrał dzisiaj niezłe zawody, mimo braku imponujących break'ów stworzyli z Perry'm niezłe widowisko (5-3). Ale najciekawsze mecze dopiero przed nami, szlagier rundy, to oczywiście mecz Ronnie'go przeciwko Marco Fu, ciekawe pary również tworzą: Selby z Walden'em, Robertson z Allen'em, Higgins ze Swail'em i Ebdon z Cope'em. W jutrzejszej południowej sesji na ES ma być mecz Ronald - Fu, w rannej (najprawdopodobniej) Higgins, warto rzucić okiem na ich formę. BTW: nie mogę złego powiedzieć na realizację turnieju w wykonaniu Azjatów, mnóstwo powtórek zagrań, różne ujęcia, kamera "sokole oko", "ruchome" ujęcia z góry na stół, jedne z lepszych zawodów pod tym względem całego sezonu Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 A co Cię obchodzi, ilu Chinoli jest na trybunach. Oglądałem mecz Dinga z Perrym i stał na dość przyzwoitym poziomie. Czytałem, że Hendry jest chory i niespecjalnie był przygotowany żeby grać, dlatego odpadł. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jacek Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 Heh, jak to co mnie obchodzi? Czujesz się jakbyś oglądał mecz piłki nożnej przy zamkniętych trybunach, odarty z całej (ważnej) kibicowskiej otoczki, całkowicie "pusty", co przy - niestety - niskim poziomie pierwszych meczów wręcz odpychało od ekranu. Niestety, kilkanaście minut temu z zawodami pożegnał się O'Sullivan (4-5). Marco Fu nie nie dał się sprowokować i z zimną krwią wykorzystywał pomyłki Anglika. A miał się czym Chińczyk zdeprymować, Ronnie grał jak szaleniec, próbował wbijać WSZYSTKO. Od bil przez cały stół, przez ostre cięcia, aż po duble, zero szacunku, respektu, obaw. Ganiał panią Michaelę Tabb, ledwo dawał jej ustawiać kolorowe bile na punktach. Co dla jego przeciwnika najgorsze, Ronnie jest w znakomitej formie, wiele z tych zagrań wychodziło, padło kilka brejków powyżej 50, dwa ponad 90pkt. Nie zwalniał (niestety) ręki nawet w decydującej partii, wbił brejka 50pkt, wyraźnie nie przyłożył się do bili brązowej z punktu i spudłował, Fu odrobił straty, potem zagrał odstawną, a Anglik, zgodnie z nastawieniem w całym meczu, spróbował ABSURDALNEGO wbicia bili na bandzie... koniec meczu. Tradycyjnie już potraktował China Open jako trening, ale można być pewnym jego dobrej formy przez kwietniowymi MŚ. Przynajmniej kibicom się wyjątkowo podobał jego dzisiejszy styl, atmofera na trybunach była wyjątkowo radosna. W porannej (naszego czasu) sesji zwyciężył Higgins 5-4 ze Swail'em, zaskakująco łatwo Ebdon pokonał Cope'a 5-1, a sporą niespodzianką był mecz Murphy'ego z Harold'em. Widzę, ze padło tam kilka interesujących (siedem powyżej 50pkt) brejków, a wynik 5-3 wskazuje, że były mistrz świata musiał się trochę ze swoim rodakiem pomęczyć. Jewtuch z Krukiem podawali, że jeden z frejmów trwał prawie 90 minut, czyli mnie więcej tyle, ile osiem partii meczu Fu - Ronald. Nie chciałbym tego widzieć, kto oglądał jakiś mecz Harolda, to wie jak irytujący jest jego sposób gry (brak typowego "piórkowania", za to dłuuuuuuuugaśna pauza przed uderzeniem). Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 Eeeee tam, w snooku ważniejsze dla mnie jest tempo gry, a nie banda starych dziadków siedzących i mlaskających na 20 krzesełkach - dlatego tak mi się podoba snooker league, gdzie masz 30 sekund na oddanie uderzenia :-) Ebdon jego żywiołowa gra to miód na me oczy Cytuj Odnośnik do komentarza
Maximus Napisano 26 Marca 2008 Udostępnij Napisano 26 Marca 2008 A miał się czym Chińczyk zdeprymować Jak dla mnie to Fu jest z Hongkongu. Swoją drogą to szkoda, że odpadł Ronnie bo lubię go oglądać, zwłaszcza gdy się rozkręci i gra szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 27 Marca 2008 Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 No i Higgins spokojnie wygrał i czeka teraz na wygraną z pojeedynku Murphy vs Ding :-) transmisja mam nadzieję będzie o 12:30 na Eurosporcie :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 28 Marca 2008 Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 No i Selby gra w półfinale. Higgins niby wygrał dwa frejmy, ale szczerze, to nawet butów czyścić Markowi nie może w tym sezonie. Selby zakończył mecz ponad 100punktowym brejkiem :-) pewnie wygrywając 5:2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Arsen Napisano 28 Marca 2008 Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 Dziwne, że jeszcze nikt nie napisał o którymś już z kolei wybryku Ronniego O'Sullivana . Jeśli ktoś nie dosłyszał słów Ronniego... Na wszelkich forach związanych ze snookerem zapanowało oburzenie i krytyczne uwagi pod adresem O'Sullivana. Mnie wcale nie dziwi, że coś zmajstrował, bo jeśli nie zrobiły jakiegoś psikusa to nie byłby sobą . Uważam, że jego zachowanie było poniżej krytyki, ale bez przesady, wygłupił się, zapewne poniesie tego konsekwencje i tyle. Na forach pojawiły się nawet teorie, jakoby Ronnie pił, palił lub wciągał coś przed konferencją, ale IMO to mało prawdopodobne, choć znjąc jego to kto wie? :roll:. Jako wielki kibic O'Sy mam tylko nadzieję, że wystąpi na MŚ, bo podobno i o to może być trudno. A czytałem gdzieś, że miałby ponoć mieć problemy z opuszczeniem Chin... Ale to tylko plotki. Na szczęście . Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Ktoś jeszcze śledzi MŚ w Sheffield? Dziś Dott odpadł w 1. rundzie W 1/16 jakoś nie widzę żadnej ciekawej pary. No może pojedynek Ding Junhuia z Hendrym może być bardzo zacięty. Cieszy, że Borsuk w miarę łatwo poradził sobie z Markiem Davisem oby to był dobry prognostyk dla będącego ostatnio w słabej formie Williamsa. http://www.globalsnookercentre.co.uk/main.htm Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Ja oglądam jak tylko mogę. Oczywiście jak zawsze liczę na O'Sullivana Strasznie żałuję, że odpadł Steve Davis, jeden z moich ulubionych graczy. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się gra Marka Kinga, który postarał się, żeby Selby nie zagrał w następnej rundzie Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Davis odpadł w eliminacjach? Coś mi się kojarzy, że widziałem jego pojedynek z Binghamem, możliwe ? Cytuj Odnośnik do komentarza
cezar1125 Napisano 23 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 A kto pisał, że odpadł w eliminacjach? Przegrał w I rundzie z Binghamem właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.