lad Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 Ja mam 40-30-30 procentowo. Bardzo ciężko jest wbić taką liczbę "czystych" węgli przy jednocześnie niewielkiej liczbie tłuszczy. U mnie zdecydowanie lepiej się sprawdza więc ograniczenie węgli na rzecz tłuszczu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 @lad, pokaz foto Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 5 minut temu, Seju napisał: @lad, pokaz foto Czego? Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 Cb. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 3 minuty temu, Seju napisał: Cb. Za miesiąc wrzucę przed->po jak już będzie jakiś efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza
kolek23 Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 @z0nk Polecam jakiś kalkulator kalorii na necie, wyliczenie sobie zapotrzebowania, i jakąś aplikację typu "MyFitnessPal" do wprowadzania czego i ile zjesz. Zjechałem tak 16 kg w tym roku, jedząc wszystko, na co miałem ochote, i dalej mi spada, tylko musisz pamiętać o przeliczeniu zapotrzebowania co 2-3kg. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Morpheus Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 37 minut temu, lad napisał: Czego? Fiflaka Cytuj Odnośnik do komentarza
z0nk Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 7 minut temu, kolek23 napisał: @z0nk Polecam jakiś kalkulator kalorii na necie, wyliczenie sobie zapotrzebowania, i jakąś aplikację typu "MyFitnessPal" do wprowadzania czego i ile zjesz. Zjechałem tak 16 kg w tym roku, jedząc wszystko, na co miałem ochote, i dalej mi spada, tylko musisz pamiętać o przeliczeniu zapotrzebowania co 2-3kg. Ściągnięte jeszcze bardziej nowy ja w drodze (oby) ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza
kolek23 Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 2 minutes ago, z0nk said: Ściągnięte jeszcze bardziej nowy ja w drodze (oby) ^^ Tylko nie licz sobie zapotrzebowania w tej aplikacji, bo z moich doświadczeń ona robi to bardzo chujowo Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 @ajerkoniak powinien zaproponować kilka przepisów Cytuj Odnośnik do komentarza
Perez Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 O jak temat się rozruszał :). U mnie to już przerabiane było kilka razy, najczęściej zapał mijał po 1-2 miesiącach, ale przynajmniej z czasem skumałem, z czego to się brało, bo głównie chodziło o zbyt agresywne podejście do tematu w stylu "od dzisiaj nie jem nic" albo "a to od dzisiaj wieczorem zaczynam 2-miesięczny cykl Insanity" (jak ktoś widział, to wie, jaka to rzeźnia). Tak więc nauczony doświadczeniami od września kolejne podejście: - do liczenia kalorii używam Fitatu - bez schizowania i ważenia każdego produktu, ale dla orientacji, aby wiedzieć, ile dziennie czego wchłaniam - zupełnie odstawiłem alkohol, ale u mnie to głównie z tego względu, że jak jest alkohol, to jest taka gastrofaza, że 3 wieczorne piwka = 5 kanapek - znacznie mniej śmieciowego żarcia, w zasadzie to sprowadza się do pizzy na razowym cieście raz na 2 tygodnie - trochę ruchu: rano stretching (apka... Stretching :)), wieczorkami apka 7 Minutowe (13 ćwiczeń, jakieś 7-8 minut, ja sobie robię 2-3 cykle), raz na tydzień piłka - a samo jedzenie jak leci: płatki owsiane, jajecznica, mięso jak najbardziej, ziemniaka od święta, ryby, częściej owoce zamiast kanapek, tylko właśnie staram się dzięki Fitatu trzymać w tym sugerowanym limicie kalorii (obecnie niecałe 2000) - wiem, to nieco śmieszne, ale... kupiłem sobie wagę z bluetoothem :D. Rano codzienne ważenia, apka w telefonie, na bieżąco obserwuję zmiany (poza wagą jest BMI, zawartość tłuszczu i inne wynalazki - na ile prawidłowo to działa ciężko powiedzieć, ale na przestrzeni 1,5 miesiąca wyniki zmieniają się sensownie) Ruszyłem z początkiem września z wagą 114,3 (przy 183 cm wzrostu). Po już ponad 6 tygodniach zjechałem na 101 kg. Na razie wszystko git, czuję się dobrze, nie ma też wkurzenia, które było wcześniej np. przy ćwiczeniach na myśl, że wieczorem znowu 40 minut mordęgi (teraz te w sesje 7-minutowe takie całkiem spoko). 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 29 minut temu, Perez napisał: O jak temat się rozruszał :). U mnie to już przerabiane było kilka razy, najczęściej zapał mijał po 1-2 miesiącach, ale przynajmniej z czasem skumałem, z czego to się brało, bo głównie chodziło o zbyt agresywne podejście do tematu w stylu "od dzisiaj nie jem nic" albo "a to od dzisiaj wieczorem zaczynam 2-miesięczny cykl Insanity" (jak ktoś widział, to wie, jaka to rzeźnia). Tak więc nauczony doświadczeniami od września kolejne podejście: - do liczenia kalorii używam Fitatu - bez schizowania i ważenia każdego produktu, ale dla orientacji, aby wiedzieć, ile dziennie czego wchłaniam - zupełnie odstawiłem alkohol, ale u mnie to głównie z tego względu, że jak jest alkohol, to jest taka gastrofaza, że 3 wieczorne piwka = 5 kanapek - znacznie mniej śmieciowego żarcia, w zasadzie to sprowadza się do pizzy na razowym cieście raz na 2 tygodnie - trochę ruchu: rano stretching (apka... Stretching :)), wieczorkami apka 7 Minutowe (13 ćwiczeń, jakieś 7-8 minut, ja sobie robię 2-3 cykle), raz na tydzień piłka - a samo jedzenie jak leci: płatki owsiane, jajecznica, mięso jak najbardziej, ziemniaka od święta, ryby, częściej owoce zamiast kanapek, tylko właśnie staram się dzięki Fitatu trzymać w tym sugerowanym limicie kalorii (obecnie niecałe 2000) - wiem, to nieco śmieszne, ale... kupiłem sobie wagę z bluetoothem :D. Rano codzienne ważenia, apka w telefonie, na bieżąco obserwuję zmiany (poza wagą jest BMI, zawartość tłuszczu i inne wynalazki - na ile prawidłowo to działa ciężko powiedzieć, ale na przestrzeni 1,5 miesiąca wyniki zmieniają się sensownie) Ruszyłem z początkiem września z wagą 114,3 (przy 183 cm wzrostu). Po już ponad 6 tygodniach zjechałem na 101 kg. Na razie wszystko git, czuję się dobrze, nie ma też wkurzenia, które było wcześniej np. przy ćwiczeniach na myśl, że wieczorem znowu 40 minut mordęgi (teraz te w sesje 7-minutowe takie całkiem spoko). Cały czas uważaj. Ja robiłem jak Ty, walczyłem 2 miesiące, było spoko, spadek o 10 kg... a potem praca i koniec tak szybkiego spadania wagi sprawiły, że się poddałem. I mam teraz wagę początkową +5 Cytuj Odnośnik do komentarza
kolek23 Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 @Feanor Tak szybkie spadanie wagi jest niedobre. Ja w 2016 spadłem podobnie jak Ty, ale było zbyt ciężko i potem był zjazd do bazy. 0.5kg na tydzień jest optymalnie, raz, że zdrowiej dla organizmu, bo nie ma takiego szoku, a dwa, że łatwiej utrzymać wynik, jak odbierałeś sobie po troszku, niż przechodząc z 3000kcal na 1500 @Perez Polecam to samo, co dla Feanora. Uspokój tempo, bo będzie dużo ciężej teraz. Ja schodziłem z 106kg, najpierw dwa miesiące po 1kg/week, teraz po około 300-400g, jestem na 90.1 i dalej się da, nawet jedząc burgera co dwa dni. Wszystko się zamyka w bilansie kalorii. No i ja praktycznie nic nie ćwiczyłem, tylko regulowanie jedzenia teraz dodałem trochę sportów drużynowych, od listopada planuję basen. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Perez Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 @kolek23 wiem, że za szybko źle, bo i mniej zdrowo i szybciej można się zniechęcić, ale jak pisałem - w tej obecnej próbie zdecydowanie wyluzowałem i się samo robi . Bywało już, że przez tydzień nie spadło, potem spadało ponad 1 kg - realnie oceniam jakieś 11 kg w te ponad 6 tygodni, bo te początkowe 114,3 to mi 3 kg spadły w 4 dni :D. Póki co na razie własnie udaje się na luzie do tego podejść, bo pamiętam poprzednie próby i zawsze była spina - a bo trzeba wieczorem trening, a bo co tydzień ważenie i musi być mniej. Paradoksalnie teraz ważę się codziennie i mam mniejszy stres niż przy ważeniu raz na tydzień, bo wtedy jak efekt był słaby, to zaraz zniechęcenie. Cytuj Odnośnik do komentarza
wwosik Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 4 godziny temu, z0nk napisał: To stres nie zjada człowieka? Może i zjada, ale ja mam tendencję do zajadania jego. Jedzstreseniocepcja. Cytuj Odnośnik do komentarza
wwosik Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 2 godziny temu, Perez napisał: Ruszyłem z początkiem września z wagą 114,3 (przy 183 cm wzrostu). Po już ponad 6 tygodniach zjechałem na 101 kg. Na razie wszystko git, czuję się dobrze, nie ma też wkurzenia, które było wcześniej np. przy ćwiczeniach na myśl, że wieczorem znowu 40 minut mordęgi (teraz te w sesje 7-minutowe takie całkiem spoko). Jak Ty przez cały mecz na hali ze 114kg świeżo mogłeś biegać to ja Cię nie zrozumiem... Muszę ten pomysł z 7-minutówkami podłapać Cytuj Odnośnik do komentarza
Perez Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 Jak było 114k kg to biegania nie było :D. Teraz już trochę lepiej, no ale teraz zeszło do 101 kg i zmiana jest odczuwalna. A te 7 minut spoko. Ja akurat przerobiłem sporo tych programów i kwestia znalezienia czegoś optymalnego dla siebie. Np. Insanity jest super, taka totalna rzeźnia, ale efekty były świetne, tylko u mnie zaraz kończyło się tym, że a to zamykanie numeru i dwa wieczory odpadły, a to dzieciaki poszły późno spać i weź o 23.00 zaczynaj jeszcze 40 minut skakania przed TV. A tu robisz dwie serie po 8 minut, niektóre ćwiczenia to nawet z dzieciakami można zrobić i mają zabawę, a już po tych 6 tygodniach odczuwam zdecydowanie efekty, bo na początku zrobienie 10 pompek to był wyczyn, teraz 2 serie po 15 sztuk na luziku. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 3 godziny temu, Brudinho napisał: @ajerkoniak powinien zaproponować kilka przepisów Tu mi się nie chce, ale można na PW uderzyć, coś podpowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza
kolek23 Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 33 minutes ago, Perez said: Jak było 114k kg to biegania nie było :D. Teraz już trochę lepiej, no ale teraz zeszło do 101 kg i zmiana jest odczuwalna. A te 7 minut spoko. Ja akurat przerobiłem sporo tych programów i kwestia znalezienia czegoś optymalnego dla siebie. Np. Insanity jest super, taka totalna rzeźnia, ale efekty były świetne, tylko u mnie zaraz kończyło się tym, że a to zamykanie numeru i dwa wieczory odpadły, a to dzieciaki poszły późno spać i weź o 23.00 zaczynaj jeszcze 40 minut skakania przed TV. A tu robisz dwie serie po 8 minut, niektóre ćwiczenia to nawet z dzieciakami można zrobić i mają zabawę, a już po tych 6 tygodniach odczuwam zdecydowanie efekty, bo na początku zrobienie 10 pompek to był wyczyn, teraz 2 serie po 15 sztuk na luziku. Hmm.. a wrzucisz coś dla podglądu? Cytuj Odnośnik do komentarza
Perez Napisano 18 Października 2018 Udostępnij Napisano 18 Października 2018 To jest ta apka https://play.google.com/store/apps/details?id=com.popularapp.sevenmins&hl=pl 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.