Skocz do zawartości

Odchudzanie


dragonfly

Rekomendowane odpowiedzi

Dopiero wracam do tematu diety i ćwiczeń, więc z czasem zamienię kanapki na coś lepszego. Na razie nie mam alternatywy dla jedzenia w pracy (brak mikrofali chociażby) czy rano - brak czasu na robienie i jedzenie, a coś muszę wszamać przed wzięciem tabletek ;).

Odnośnik do komentarza

Do pomiarów żarcia spokojnie starczy najtańsza z allegro kuchenna, ja kupiłem ze dwa lata temu cyfrową za łącznie z przesyłką jakoś 30zł i mi do dzisiaj służy, do tej pory raz w niej baterie wymieniałem.

 

http://allegro.pl/w01-waga-kuchenna-lcd-do-5kg-elektroniczna-szklana-i5424238306.htmlo, dokładnie taką mam

 

mam taka sama wage, czuje sie spelniony :wub:

 

 

@jmk, nie wiem, jaki chleb jesz, ale dla chleba razowego, slonecznikowego, gdzie kromka wazy srednio 30-35g, przy twojej ilosciu 6 kromek mi wylicza 450kcal. jezeli jesz bialy chleb, to tym bardziej zastanow sie nad zmiana na inny chociaz :)

Odnośnik do komentarza

A czemu mam zamieniać? Chodzi mi o masę, a nie odchudzanie, podczepiłem się pod temat, pisałem sugestię, że można zmienić nazwę tematu na ogólny dietetyczny. Podliczyłem jeszcze raz normalnie i z kolacją wyszło mi 3200 kcal. Niby tam wyliczyło mi 2900 zapotrzebowania, ale myślę, że spokojnie ponad 3k powinienem zjadać, większość jest w węglach, więc czemu nie chleb? A resztę argumentów zresztą już przytoczyłem.

 

PS. Razowy mi nie smakuje ;)

PS.2 za dużo to mi wyszło w białku i tłuszczu, a nie w węglach :P

Odnośnik do komentarza

Akurat na moje My Fitness Pal strasznie zaniża zapotrzebowanie na białko, zawsze je przekraczałem, także tym bym się nie sugerował.

Może i masz rację, redukując węgle warto zmienić biały chleb na razowy, ale kiedy ty jesteś tak zdeterminowany, by tej masy trochę nabyć, to nie powinno stanowić takiego problemu. Białe pieczywo jest gorsze jakościowe, nie posiada chociażby tak wiele błonnika jak razowe. :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 3 lata później...

Ahoj.

Generalnie doszedłem do momentu, gdy muszę rozważyć jakąś dietę, gdyż trochę utknąłem. Od początku roku zjechałem ~25kg, ale jeszcze tak dyszka by się przydała. I mam dylemat między dwiema dwietami: znajomy polecał mi dietę dukana (wysoko białkową), ale też sporo widziałem pozytywów o diecie ketogenicznej. Macie jakieś doświadczenia, tudzież przemyślenia?

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, z0nk napisał:

Ahoj.

Generalnie doszedłem do momentu, gdy muszę rozważyć jakąś dietę, gdyż trochę utknąłem. Od początku roku zjechałem ~25kg, ale jeszcze tak dyszka by się przydała. I mam dylemat między dwiema dwietami: znajomy polecał mi dietę dukana (wysoko białkową), ale też sporo widziałem pozytywów o diecie ketogenicznej. Macie jakieś doświadczenia, tudzież przemyślenia?

 

Dokładnie tak, jak JMK napisał. Musisz mieć stały ujemny bilans kaloryczny i ściśle go przestrzegać. To co będziesz jadł może jedynie wpłynąć na Twoje samopoczucie. Z mojej wiedzy wynika, że zbyt wysoka ilość białek wcale nie jest dobrym rozwiązaniem dla organizmu, szczególnie dla wątroby. Znajdź dietę o rozkładzie: węglowodany 50%, białko 30% i tłuszcz 20%. To w zupełności wystarczy.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Teraz, kolek23 napisał:

@z0nk

 

A jak zjechales te 25kg?

Zasadą "żrę mniej" i tym, że zacząłem w końcu się ruszać. Od początku roku chodzę na siłownię i po prostu ograniczam żarcie, ale no od jakiś 6-7 tygodni stoję w miejscu.

Poczytałem trochę ednak o białkowych i wyglądają dość.. inwazyjnie.

 

18 minut temu, Morpheus napisał:

Znajdź dietę o rozkładzie: węglowodany 50%, białko 30% i tłuszcz 20%.

Właśnie rozkład co stronę różni się i stąd też rozważania czy nie rzucić się na jakiś czas na coś typu keto. Z drugiej strony nie jestem entuzjastycznie nastawiony do nagłych udziwnień żywieniowych ;]

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, podstawa to po prostu mniej jesc i przede wszystkim miec swiadomość ile co ma kalorii.

Np. wiadomo, ze orzech sa zdrowe, ale takie 100 g to 1/3 dziennego zapotrzebowania. Za to np kapusty kiszonej możesz wpierdzielać ile wlezie, a kalorii tym nie nabijesz.

Sam swojego czasu zjechałem ze 115 na 85 i w miarę udaje mi się to trzymać (tak czasem podchodze +2 kg i wtedy lekko koryguje).

Warto stawac na wadze raz w tygodniu, wtedy a) bedziesz widzial jak chudniesz b) jak juz schudniesz, to zobaczysz czy Ci sie jojo nie włączyło, bo to inny problem.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
37 minut temu, wwosik napisał:

Niewysypianie się, stres i za mało wody to dodatkowe czynniki, które wpływają na wagę, dodatnio.

To stres nie zjada człowieka? :D

 

22 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Ja od siebie jedzeniowo dorzucę, że podstawą są rzeczy nakręcające metabolizm i wspomagające trawienie. Przyprawy korzenne i ostre + cytrusy do wody no i nie bać się tłuszczy, zarówno do smażenia jak i spożywania.

Z tłuszczami to chyba trochę kombinowania i tak jest konieczne, żeby nie przeginać, nie każde pewnie się nadają itp. ale no ogółem spróbuję rozplanowania tego chyba zgodnie z:

1 godzinę temu, Morpheus napisał:

węglowodany 50%, białko 30% i tłuszcz 20%

Wydaje się to dość logiczne i te wartości najczęściej się pojawiają.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...