Skocz do zawartości

Sporty walki


M8_Pl

Rekomendowane odpowiedzi

A mi dzisiaj na uczelni wbili nóż w plecy....mam nowy plan i wypadnie mi jeden trening...nie wiem co począć, bo konkurencyjna szkoła MT ma treningi w tych samych porach:/

 

Przekwalifikuj się na KM - tam uczą obrony przed nożami :kekeke: A tak serio, to dogadaj się z prowadzącym zajęcia, żebyś chodził tylko na te z inną grupą. Może będzie taka możliwość :)

Odnośnik do komentarza

A mi dzisiaj na uczelni wbili nóż w plecy....mam nowy plan i wypadnie mi jeden trening...nie wiem co począć, bo konkurencyjna szkoła MT ma treningi w tych samych porach:/

prdol studia, zostań ninja :P

Ja aktualnie mam już miesięczną przerwę od treningów, kontuzje to zło :/ Zawody mi wypadły, mam nadzieję że na kwiecień zdążę zrobić formę ;)

 

Mejt - rozumiem, że chodzisz do grupy początkującej(skoro pierwszy trening ;P ) i są tam też osoby nie mające wcześniej styczności z SW, uczą was tam podstawowych technik bokserskich, w sensie wyprowadzanie ciosu, poruszanie się etc? Bo do nas kiedyś na MT przyszedł młody adept KM, i jako że była to jego pierwsza jakby SW, niezbyt umiał wyprowadzić poprawny cios, nie wspominając o chociażby niskim kopnięciu. Aby obrazowo to jakoś opisać: najpierw szła ręka i 'ciągnęła' ciało za sobą. I co by nie mówić, w tych uderzeniach w krtań etc, też się to przydaje, wszak pogłaskanie po krtani nie jest śmiertelne, trochę siły trzeba włożyć ;)

Odnośnik do komentarza

A mi dzisiaj na uczelni wbili nóż w plecy....mam nowy plan i wypadnie mi jeden trening...nie wiem co począć, bo konkurencyjna szkoła MT ma treningi w tych samych porach:/

 

Przekwalifikuj się na KM - tam uczą obrony przed nożami :kekeke: A tak serio, to dogadaj się z prowadzącym zajęcia, żebyś chodził tylko na te z inną grupą. Może będzie taka możliwość :)

 

Lipka, bo początkujący mają treningi z pół-zaawansowaną, tzn. dwie grupy podział ale w tym samym czasie. A na zaawansowanej nie podołam po miesiącu treningów

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, uczymy się podstawowych uderzeń, poruszania biodrami, pozycji. Trener chodzi między nami i poprawia błędy, żeby się nikomu nic głupiego nie zdążyło utrwalić. Mam oczywistą przewagę dobrego uderzania i pracy rąk, muszę za to o pozycję bioder dbać, bo tutaj oczywiście nie stoi się z nogą tak wysuniętą jak w boksie :) Na razie nie kopiemy, będziemy to włączać po 2,3 tygodniach. Po miesiącu mają się pojawić elementy parteru.

Przed treningiem zjedz talerz makaronu z jogurtem i na treningu na pewno nie zdechniesz :)

 

 

Hmm, a jakaś alternatywa? Bo ileż można ten makaron... ;) ;) ;)

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Smaki jogurtów zmieniaj :kekeke: Ja od stycznia na tym jadę i nie narzekam :P Starczy zjeść posiłek bogaty w węglowodany, a czy to będzie makaron czy dajmy na to jakiś ryż to nie ma najmniejszego znaczenia. Po treningu z 2 banany zjedz :> Aha! No i najważniejsze... kopiko. Te cukierki kawowe są genialne. Starczy jednego zjeść około 30 min przed treningiem i kofeina w nim zawarta też da Ci niezłego kopa. Trzeba tylko pamiętać o dużej ilości wody w trakcie i po treningu, no i jakiś magnez w tabletkach by się przydał.

 

Mejt no to widzę, że nie dałeś się odciągnąć od KM ;) Zobaczymy jak się to dalej rozwinie.

 

Z tego co zauważyłem to bardzo wiele osób początkujących ma obawy przed pójściem na salę treningową z powodu... swojego wieku :roll: Jestem za stary, za słaby, nie dam rady, to już nie czas... pitu pitu :> Zamiast siedzieć na dupsku przed kompem trzeba ruszyć 4 litery na salę i przełamać strach. Dla przykładu można podać Jerzego Wrońskiego, 5-krotnego MP w light contakcie, mistrza i 2-krotnego wicemistrza świata w lc. Facet obecnie ma 29lat. Zaczął treningi w wieku 21 lat. Wcześniej nie miał do czynienia z żadną SW.

 

Po prostu trzeba chcieć i pokazać chociaż 5% charakteru a będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Ja niestety odpadam ze sportów walki przez kontuzje kolana, nie wiem na ile sprawna była by noga na treningach a nie chciałbym przechodzić po raz kolejny rekonstrukcji więzadeł. Zostanę więc przy metodzie tanka, rączki w krzyżyk atak w korpus-parter i "szał bojowy", aż ktoś nie odciągnie ;)

Ja przed treningami (piłkarskimi, ale jednak) biorę spalasz tłuszczyku Thermo Speed Extreme, zawiera sporą ilość kofeiny, więc daje ostrego kopa.

Odnośnik do komentarza

Zostanę więc przy metodzie tanka, rączki w krzyżyk atak w korpus-parter i "szał bojowy", aż ktoś nie odciągnie ;)

 

O, to musi być popularny styl, bo już na pierwszym treningu ćwiczyliśmy co robić z takimi tankami :D

Zostanę więc przy metodzie tanka, rączki w krzyżyk atak w korpus-parter i "szał bojowy", aż ktoś nie odciągnie ;)

Ja przed treningami (piłkarskimi, ale jednak) biorę spalasz tłuszczyku Thermo Speed Extreme, zawiera sporą ilość kofeiny, więc daje ostrego kopa.

 

Thermal Pro Evolution może wystarczy ;)

 

Mike, trudno przełamać strach, ale satysfakcja jest niesamowita. Jak zacząłem boks (teraz zresztą to samo) to mnie tylko wkurzało, że nie jestem w stanie zrobić 100 pompek. Ba, 20 to jest sukces dnia. Ale z drugiej strony w Krav Maga siła nie jest najważniejsza, a opanowanie, celność. Wczoraj chłopak, który ma rękę jak moje udo latał po ziemi aż miło. Tym to się różni od typowych sportów walki właśnie, ja się w tym odnajduję świetnie, bardzo mi to odpowiada. Tyle, że tutaj starcie z przeciwnikiem trwa max kilka sekund, dlatego np. Tobie, który przyzwyczajony jesteś do 3 minutowej rundy, mogłoby się nie podobać.

Odnośnik do komentarza

Ja też właśnie się balem, że jestem za slaby na takie treningi, ale bez ściemy z treningu na trening czuję się mocniejszy, na dodatek te obwody na siłowni, na razie robię po dwa, bo chcę małymi krokami zwiększać natężenie. Po miesiącu treningu jestem w stanie zrobić na pewno 10 pompek więcej, mam nadzieję, że taka tendencja się utrzyma :szermierka:

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Siłownia to nieodłączny element każdej SW. Musisz mieć jako taką siłę statyczną wyrobioną. Nie mówię oczywiście o tym, że masz jakieś rekordy w wyciskaniu bić itp. Nie. Chodzi o to aby na siłowni wzmocnić mięśnie. W SW i tak najważniejsza jest siła dynamiczna a tą zdobywamy trenując na sekcji, sparując z partnerem czy też trenując na worku.

 

Jasne, że zrobisz 10 pompek więcej :> Skoczy Ci też w górę kondycja, koordynacja na linii noga-ręka, wytrzymałość na ból, wyrobisz sobie systematyczność, zmienisz sposób postrzegania otaczającego Cię świata i z miesiąca na miesiąc powinno być coraz lepiej. Najważniejsze to nie odpuszczać i nie szukać potem wymówek w stylu "boli mnie głowa - nie idę na trening". Trenujesz w końcu 2 czy 3x w tyg? :>

Odnośnik do komentarza

Na razie 2, od przyszłego tygodnia 1 raz...i raczej nie znajdę wyjścia z tej sytuacji :wszystkozle: To strasznie mało, ale nie chcę rezygnować, przetrenuję te 4 miesiące raz w tygodniu i będę liczył, że od września już trafię z planem. Chyba najlepiej dołożyć w takim wypadku 1 dzień na siłowni?

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

W takim razie moja propozycja brzmi:

 

poniedziałek - siłownia

wtorek - bieganie

środa - wolna, ewentualnie gdy będziesz się czuł na siłach to siłkę możesz zrobić

czwartek - MT

piątek - siłownia

sobota - bieganie

niedziela - wolna

 

Taki system przygotuje Cię kondycyjnie i siłowo do uprawiania tego sportu. Wcale nie jest też powiedziane, że po 2 miechach coach nie zaproponuje Ci przejścia do grupy zaawansowanej (ja przeszedłem właśnie po 2 miesiącach) :> Wtedy będziesz mógł więcej czasu poświęcić faktycznemu treningowi na sali.

Odnośnik do komentarza

I Twoja propozycja bardzo mnie urządza, tym bardziej, że w środę jestem w domu po 19 do rana, więc przyda się wolne :eusa_dance:

 

Co do samych treningów to po początkującej jest pół-zaawansowana, więc do zaawansowanej się do razu dostać nie można a pół-zaawansowana ma treningi razem z Nami, tyle że na innej części sali.

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Sam trenowałem w taki sposób kiedy byłem w początkującej grupie także schemat przetestowany jest w praktyce i się sprawdza doskonale ;) W środę możesz sobie zarzucić jakieś pompeczki 5x maksymalna ilość powtórzeń. Dużo czasu Ci to nie zajmie a pozwoli nie wypaść z rytmu, w zależności od tego jak będziesz się czuł na siłach. Ja mam często tak, że wracam z treningu na sali i idę jeszcze biegać, ewentualnie dokładam 20min na skakance.

 

Na początku nie możesz polegać jedynie na suchych treningach na sali. Im więcej zrobisz w domu w wolnych chwilach tym większe i szybsze postępy poczynisz potem podczas treningu MT.

 

Mam nadzieję, że pamiętasz o rozciąganiu :> Wrzuć sobie to 2x w tyg po bieganiu wg planu który też tutaj wrzucałem. Ten schemat zajmuje maksymalnie 30min a pozwoli Ci uniknąć potem nieprzyjemnych kontuzji.

 

No i najważniejsze, żeby wysoko kopać wcale nie trzeba być niesamowicie rozciągniętym :] Technika odgrywa tutaj najważniejszą rolę ale do tego dojdziesz sam w miarę zaawansowania treningu.

Odnośnik do komentarza

Co do biegania, to mam w domu orbiterka, wiesz o co mi chodzi:> Zamiast biegania skłaniałbym się jednak do niego, a już na pewno o tej porze roku. Ostatnio jak bylem to śmigałem 45minut bez przerwy na najcięższym poziomie i lało się ze mnie strasznie, myślę max 60min. na tej maszynie wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Korzyści wynikające z biegania to nie tylko wzrost kondycji przy jednoczesnym spalaniu tkanki tłuszczowej ale i wzmocnienie mięśni łydek, zahartowanie ścięgien. Bez mocnych nóg nie masz co liczyć na sukces (jakikolwiek) w SW. Pomijam fakt, że na początku powinieneś poświęcić jeden dzień siłowni na ćwiczenie właśnie nóg. Przysiady ze sztangą 5x10, wykroki ze sztangą 5x10, wspięcia na palce ze sztangą na barkach 5x20-25 powt.

 

Mówisz pogoda... ja biegałem przy tych mrozach 20 stopniowych i żyje :> Kalesony, dresowe spodnie, 2x skarpety, na górze 3 koszulki i 2 bluzy, na to kurtka, czapka, kaptur, szalik i nie ma wacka we wsi żebyś się przeziębił. Jeżeli masz forsę to kup sobie glutaminę, wzmacnia odporność i przyspiesza regenerację mięśni. Jeżeli masz jej ciut więcej też daj znać i postaram się dobrać Ci coś co wzmocni mięśnie i pozwoli Ci się szybko regenerować. Tyle, że do tego potrzebne jest w miarę regularne jedzenie, nie jakaś sztywna dieta, bo to jest qest dla kulturystów a nam nie chodzi o to, żeby zdobywać zbędne kilogramy które nas spowolnią w ringu ale zdrowa i wysportowana sylwetka która pozwoli fruwać i nada moc naszym uderzeniom :kekeke:

 

Ale jeżeli upierasz się koniecznie, przy tym orbitreku to strzel sobie z 30-40min na nim, potem 4x3min na zmianę bieg bokserski i bieg tajski (techniki znajdziesz na youtubie, wielkiej filozofii przy tym nie ma). Później rozciąganko. Jakbyś miał możliwość po czymś takim poskakać na skakance z 10 min to było by świetnie. Jeżeli nie, trudno.

 

Ociepli się, to ruszasz dupsko na zewnątrz i biegasz :> Nie ma innej opcji :>

 

Pamiętaj "im więcej potu na treningu, tym mniej Twojej krwi w ringu" :keke:

Odnośnik do komentarza

Planuję kupić skakankę, więc dorzucę ją po orbitreku. Przecież na Nim też wzmacniam nogi i spalam tłuszcz....

 

Co do nóg to ćwiczę na tym "czymś" co mam przy ławeczce do nóg :eusa_silenced: , leżąc, siedząc i na koniec wspięcia na palce ze sztangą. Wiadomo, że nie jest to jakiś mega trening ale to w ramach obwodowego, to są początki. Na razie mam ambitne plany i od tygodnia codziennie coś robię właśnie wg. Twojego planu, mam nadzieje wytrzymam to psychicznie i leń nie wygra.

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Jesteś w stanie swobodnie na tym urządzeniu przyspieszyć na 2 min (robić coś na wzór interwałów) po czym wrócić do normalnego tempa?

 

Nogi w takim razie są oki, ja nie mam do dyspozycji tego "urządzenia_przy_ławeczce" i muszę sobie radzić ze sztangą na barkach ;) Kiedy ćwiczysz w taki sposób, koniecznie musisz się rozciągnąć po takim treningu, gdyż jeżeli tego nie zrobisz osiągniesz efekt odwrotny od zamierzonego, czyli poprawienia stopnia rozciągnięcia. Zrób trening i od razu po zakończeniu startuj z rozciąganiem, póki tylko mięśnie są napompowane i mają odpowiednio wysoką temperaturę.

 

Jest dokładnie tak jak mówisz, fizycznie nie są to jakieś mega duże obciążenia, problemem jest psychika która buntuje się pierwsza i każe Ci wypić browarka i zjeść pakę czipsów przed tv zamiast zrobić to co było zaplanowane na dany dzień ;) Ale powiem Ci, że z walką jest bardzo podobnie, jeżeli nie zmotywujesz się to starcie przegrywasz zanim włożysz ochraniacz do ust. Dlatego nie każdy super wyrzeźbiony koleś ma serce do walki, dlatego ktoś kto ma serce do walki może osiągnąć sukces nie mając mega wyrzeźbionej sylwetki ;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...