Pavulon Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 Po co to wszystko? Kup lepiej Omegę 3, a resztę kasy spożytkuj na zdrowe i wartościowe jedzenie. Jak już coś musisz kupić z odżywek, to białko bądź BCAA. Jeśli to naprawdę ciężka praca, to BCAA może się przydać, zmniejsza obolałość mięśni i polepsza ich regenerację. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 A jakiś link? Omega 3 to co? Białko lepiej pomoże urosnąć niż kreatyna? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 Zastanowiłbym się nad jakimś białkiem i ewentualnie gainerem. Samo bcaa nic Ci nie da, to samo kreatyna. Forsę zainwestuj w dobrą michę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pavulon Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 A jakiś link? Omega 3 to co? Białko lepiej pomoże urosnąć niż kreatyna? Kwasy tłuszczowe omega 3. Ja obecnie mam taką-> http://aptekawaw.pl/omegaforte-kaps-x-60-nutropharma-p-9848.html równie dobrze możesz wziąć Olimpu, ale jest sporo droższa. Sama kreatyna nic nie da, zresztą bez ćwiczeń nie brałbym kreatyny. Białko/BCAA + Omega 3 i styka. Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 gainery to imo beznadzieja jest, przede wszystkim kluczowa sprawa jest czy jmk chce nabrac masy czy sily. ja bym na twoim miejscu szedl w bialko, na przyklad KFD + dobre zarcie i urosniesz jak na drozdzach. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 Co jest beznadziejnego w gainerach? Szama jak szama... Jak będziesz ćwiczył, to sama kreta sporo da(oczywiście przy założeniu, że w miarę dobrze będziesz jadł) Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 noo przede wszystkim to marnotrawienie pieniedzy, smak nie zachwyca, w wiekszosci sa to weglowodany proste, no i sa glownie dla ektomorfikow, chociaz jmk na takiego wyglada. jezeli gdzies sie myle, to prosze o sprostowanie, chetnie sprostuje swoja wiedze :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Kowal Napisano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 Gainery to kupa bezużytecznego cukru i trochę wątpliwej jakości białka. Nie warte zachodu, nie jest równoznaczne posiłkowi. Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 25 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Miałem zacząć już jakiś czas temu chodzić na siłownię, znalazłem sobie wymówkę i trochę się to odwlekło w czasie. Tzn. chodziłem, ale tylko raz w tygodniu w ramach zajęć z uczelni. W zeszłym tygodniu się skończyły więc dzisiaj zebrałem się w sobie, poszedłem i zapisałem się. Na szczęście wysiłek fizyczny sprawia mi radość więc jak już pieniądze wydane to problemu z chodzeniem raczej nie powinno być. Niestety nie wiedzieć czemu nie było instruktora (a jak chodziłem był zawsze) więc nie miałem się kogo dopytać o plan treningowy itd. Zrobię to następnym razem. Mam natomiast jedno pytanie. Czy chodzenie od poniedziałku do piątku na siłownię ma jakiś większy sens niż jak chciałem pon-wt-śr? Póki co zależy mi tylko i wyłącznie na masie. Plan mam bardzo ambitny, obecnie przy 185 cm ważę 70 kg, chciałbym dojść do 90 by móc potem trochę z tego zejść. Wiem, że 20 kg to dużo i w pół roku tego nie zrobię. Jestem jednak w na tyle komfortowej sytuacji, że mam czas. Domyślam się, że 5 dni w tygodniu to byłby ogromny wysiłek dla mięśni i mogłyby nie mieć czasu na regenerację. Co jednak gdyby np. pon-śr-pt robić trening na masę (tutaj bardziej chodzi mi o mięśnie od brzucha w górę, nogi robiłbym już raczej tylko siłowo), a we wtorek i czwartek wrzucić coś na wytrzymałość/wydolność? Później zamierzam wtorek i czwartek zamienić na basen głównie dla zdrowszego kręgosłupa więc myślę, że trening wytrzymałościowy bardzo by się tam przydał. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ustiano Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Ja kiedys mialem taki plan jak piszesz, ze pon- środa- piatek siłownia, a wtorek i czwartek rower, bieganie albo plywanie. Siłownia dzien po dniu nie daje zregenorowac miesni. Najbardziej optymalnie jest co drugi dzien, a na poczatek zaleca sie nawet co trzeci dzien, zeby przywyczaic miesnie do wysilkku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Ja ostatnimi czasy zacząłem się poważniej zastanawiać nad swoją kondycją ale i wagą. Choć zawsze byłem raczej drobnej budowy, to jednak przez mój obecny tryb życia(8h pracy przy biurku, kolejne kilka dla samego funu, do tego imprezy, kebaby itp td) zauważalnie(przynajmniej dla mnie) nabrałem kilogramów. Postanowiłem ciut nad sobą popracować, tym bardziej że od sierpnia mam zamiar zająć się odtwórstwem historycznym gdzie kondycja i siła jest niezbędna(miecze, zbroje...tarcze, do tego w tym wszystkim trzeba walczyć ). Także z rana staram się robić na razie po 20 pompek i brzuszków, wieczorem to samo. Co miesiąc chcę podnosić granice o 10 kolejnych pompek/brzuszków. Do tego zacząłem biegać i ku mojemu zdziwieniu udaje mi się to robić regularnie. O 5 idę do lasu biegać kilka okrążeń wokół jeziora a o 7 siadam już do pracy. I niby wszystko pięknie, ale nogi w zasadzie już po 400m tak mnie napieprzają że mam wrażenie że doszło do jakiegoś stanu zapalnego. Nigdy tak nie miałem, dlatego nie wiem czy to standard(kilka dobrych lat bez żadnego wysiłku) i po prostu muszę swoje przecierpieć, czy może faktycznie jest coś nie tak i lepiej na razie zbastować z biegami. Ew może jest jakieś ćwiczenie,. które mógłbym robić w domu co by rozgrzewać mięśnie i przygotowywać na te bieganie trzy razy w tygodniu. Do tego na na okres zimowy, chciałbym biegi zastąpić właśnie siłownią, więc tym bardziej zależy mi aby sytuacja z tym bieganiem była regularna i żeby ból mi nie przeszkadzał. Cytuj Odnośnik do komentarza
meyde Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 @ olfeusz Na samym początku nie chodzi wcale o ilość, a bardziej o wyrobienie sobie techniki i pewnych zwyczajów. Pięć dni pod rząd to zdecydowanie za dużo, nawet jeśli czasami będzie to inny trening. Z doświadczenia ;) wiem, że można wtedy po trzech tygodniach paść na glebę - słabe efekty, zmęczony organizm, co przekłada się na samopoczucie. W Twoim wypadku wystarczy ćwiczyć co drugi, a nawet co trzeci dzień, jak pisał Ustiano. Przy dobrej diecie i odpowiednim spaniu szybko zobaczysz zmiany. @ Sensei W jakim tempie biegasz? Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Trochę więcej poczytałem i zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz. Czy ćwiczenie na wolnych ciężarach faktycznie jest dużo wydajniejsze niż na maszynach? Musze powiedzieć, że te drugie sprawiają mi jakoś więcej przyjemności. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 To ja się ujawnię ;) Po okresie dwóch miesięcy (niestety z przerwami :/) treningów brzucha powoli widać pierwsze efekty: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2c8e59adfd08b78.html Niestety, ale do tego co bym chciał osiągnąć jeszcze daleko, ale za dojście do celu obrałem sobie wakacje... 2013 ;) Z brzuchem jednak to najmniejszy problem, chociaż musi być u mnie też dość dobrze ukształtowany, bo silniejszy cios i powietrza nie złapię :P Natomiast moim problemem cały czas jest góra - barki i ramiona :/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Olfeusz, ciężko powiedzieć, od momentu pojawieniu się bólu raczej wolnym, truchtem wręcz. Wcześniej przez kilka dni dużo szybszym, bo wcześniej takich problemów nie miałem. Może zwyczajnie się przeforsowałem, ciężko powiedzieć. Z tym że nie raz grało się w piłkę i nic takiego się nie działo, a teraz podczas biegu mam wrażenie że dosłownie każdy mięsień zamienia się w kamień...Dopiero po kilku minutach odpoczynku napięcie w nich odrobinę maleje i przychodzi ulga. Myślę że jakieś ćwiczenie, które mógłbym robić w domu mogłoby pomóc, albo może jakaś maść? Cytuj Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Trochę więcej poczytałem i zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz. Czy ćwiczenie na wolnych ciężarach faktycznie jest dużo wydajniejsze niż na maszynach? Musze powiedzieć, że te drugie sprawiają mi jakoś więcej przyjemności. Tak. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Potwierdzam. Od kiedy wyleczylem sie z cwiczen na maszynach, notuje duzo lepsze przyrosty ;) Bierzesz mniej, ale efekty sa lepsze. Ja powoli koncze obwodowke spowodowana 2 miesacami przerwy (wybilem sobie bark) i wbijam na redukcje. Zakupuje BCAA, jablczan i jazda Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 29 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2012 To moglibyście polecić jakieś sprawdzone białko? Najlepiej z tych najtańszych ;) Najlepiej z linkiem od razu. http://www.sfd.pl/sklep/Scitec_nutrition_100_whey_isolate-opis27343.html --coś w tym stylu? Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 29 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2012 Jak tanie białko, to chyba Ostrowia w tym wiedzie prym z tego co pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 29 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2012 A jak z jakością? Ze względu na swoje zdrowie nie mogę ryzykować aż tak :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.