Skocz do zawartości

Studia


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

nie chce mi się..

 

Od października zacząłem nowa studia i choć jest trochę lepiej, to dalej b. źle. Niestety nie pozbyłem się zwyczaju "nie interesuje mnie jakiś temat = nie potrafie się go nauczyć". A takich na historii jest niestety od groma; ciekawe zajęcia mogę policzyć na palcach jednej ręki... Zaliczyć durnowate kolokwium to dla mnie problem (serio). Aktualnie narobiłem sobie małych zaległości, potrafię nie iść na zajęcia z naprawdę błahego powodu :roll:. Na dodatek jestem wciąż rozczarowany studiami jako takimi, całym tym tzw. 'studenckim życiem' i naprawdę tylko z jakimiś jednostkami potrafię się tam dogadać, bo reszta non-stop albo gada o samych studiach, albo o tym swoim tzw. 'studenckim życiu'. Jest to frustrujące na dłuższą metę, a podrzucane inne tematy giną gdzieś. Już bym dawno poszedłeś gdzieś do roboty, nawet za jakieś grosze, ale niestety/stety jak większość pieniędzy na utrzymanie pochodzi od rodziców to nie jest to takie proste oraz nie chce znów fundować kolejnych przygód pt. rzucanie studiów. To dramat, kiedy człowiek nie jest ani umysłem humanistycznym ani ścisłym (wszystkim takim niesamowicie zazdroszczę). Sytuacja jest patowa i idealna żeby walić łbem o mur.

hyh, a jakich tematów się spodziewałeś po osobach co są na 1 roku? 1 sesja, 1 koło, 1 oblane egzamy, to podstawa rozmów w tym okresie, pomijając historie z imprez.

Co do nieciekawych przedmiotów, to nie ma studiów, na których WSZYSTKIE przedmioty były interesujące, tak się nie da. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że z czasem te mało interesujące rzeczy, są podstawą do dalszych. Idąc na swoje studia myślałem na początku czy nie przenieść się na informatykę, jednak zostałem żyjąc z myślą przez 2 lata, że pójdę na specjalność "telekomunikacja", bo jak taka "elektronika" może być interesująca? Skończyło się na tym, że jestem na ele i sądzę, że postąpiłem dobrze ;>

Odnośnik do komentarza

1) tak, wiem, biorę na to poprawkę, że rozmowy o studiach sa na pierwszym miejscu, ale kurcze, istnieja też inne tematy. Po kilku godzinach człowiek ma wszystkiego dość.

 

2) nie chodzi o to, żeby WSZYSTKIE tematy były interesujące, tylko żeby natężęnie ciekawych zajeć było większe, bo aktualnie to może raz na 2-3 tygodnie się coś trafi. Trochę mało.

 

Pewnie przesadzam i generalizuje często, ale serio chciałbym czerpac z tego choć trochę przyjemności, a niezbyt się to udaje.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

yo,

 

do czego sluzy promotor pracy magisterskiej? tj. jak to dziala?

 

wczoraj odwiedzialem sie, ze ludzie na mojej uczelni zaklepuja juz promotorow. okazalo sie, ze kazdy taki doktor dla naszej specjalnosci ma po 2-3 miejsca. oczywiscie jak wlaczylem sie do wyscigu okazalo sie, ze ta niewielka garstka ponoc kumatych (z mojego tematu) ziomow juz dawno zostala zaklepana. przed chwila zaklepalem sobie jakiegos zioma, ktory chyba wczoraj zrobil doktora (wczesniej go na oczy nie widzialem, a starsi promotorzy tez mowili, ze to swiezak, i ze w zasadzie nie powinien byc promotorem, ale nie maja ludzi, wiec mam isc do niego)... ow Pan Doktor z entuzjazmem zgodzil sie na promowanie mojej pracy, ale rowniez oswiadczyl, ze z mojego tematu jest zielony (ale chetnie "sie pozna").

 

w zasadzie nie wiem jak to dziala i czy promotor w ogole musi byc kumaty... ale troche sie niepokoje obrotem spraw.

 

czy jest jakas mozliwosc, aby wbic sie "na chama" do promotora bardziej kumatego?

 

drugie pytanie: co to jest praca magisterska? jakie wymagania musi spelniac na kierunku informatyka (specjalnosc inz. oprogramowania)?

 

sorry, za lamerskie pytania, ale to bedzie moja pierwsza praca magisterska i jeszcze nic na ten temat nie wiem, a na uczelni rzadko bywam, aby ciagnac za jezyki ziomow tam pracujacych, z drugiej strony nam tez nikt nic nie wyjasnil, tylko rzucil sobie haslo "zaklepujcie promotorow". istne szalenstwo.

 

z gory dzieki za pomoc.

Odnośnik do komentarza

Promotor to jest osoba u której piszesz pracę. On Ci klepie temat pracy, on "pomaga" Ci ją pisać, on Ci ją ocenia i akceptuje Cię do obrony. Do niego chodzisz na seminarium magisterskie i to on będzie Cię wkurwiał odrzucając co chwilę Twoje wypociny. Ale to dzięki niemu napiszesz lepszą pracę i to dzięki niemu będziesz się bronił.

 

Jak jesteś u jednego promotora, to żeby przepisać się do innego, to trzeba mieć zgodę od jednego i od drugiego. Nie możesz być na raz u dwóch, ponieważ będziesz musiał pisać dwie prace magisterskie (mój znajomy tak miał: kombinował u kogo by tu lepiej i musiał dwie napisać).

 

Praca magisterska z informatyki? NFI - niech Ci Henkel napisze, bo on się takimi zabawkami zajmował.

Odnośnik do komentarza
co to jest praca magisterska? jakie wymagania musi spelniac na kierunku informatyka (specjalnosc inz. oprogramowania)?

brat mial za zadanie zaprojektowanie informatycznego systemu do obslugi kina - oprocz napisania calego systemu (W sensie kodu) musial tez klepnac calkiem pokazna dokumentacje do niego

Odnośnik do komentarza

w pytaniu o prace magisterska bardziej mi chodzilo o to co ja kwalifikuje do pracy magisterskiej. tj. uslyszalem od kogos, ze musza byc badania zawarte, oryginalne wnioski etc. jakie badania? co juz jest badaniem? w ogole jest jakis manual do prac magisterskich? chodzi mi o jakies kluczowe punkty-warunki jakie musi taka praca spelnic, styl pisania etc.

 

na razie mam dwa pomysly:

A - sieci semantyczne (tutaj z "naukowoscia" i badaniami chyba nie bylo by problemu, ale temat jest raczej trudny i wybralbym go w ew. w drugiej kolejnosci)

B - temat zwiazany z budowa serwisu WWW (funkcjonalnosci spolecznosciowe, ew. cos z HCI, projektowanie interfejsow...) - moje pytania o naukowosc pracy magisterskiej padaja z powodu lekcewazenia przez promotorow takiego wlasnie tematu. uslyszlem od dwoch ziomow, ze takie cos nadaje sie co najwyzej na prace inzynierska, a na magisterska juz nie. znajac warunki jakie musi spelnic magisterka, moglbym odpowiednio przemyslec i sformułować taki temat.

 

z gory dzieki za pomoc.

 

PS. rownolegle pisuje do Szanownych Doktorow Inzynierow z moje uczelni, ale tam jest inny swiat i nikomu sie nie spieszy w odpisywaniu.

Odnośnik do komentarza

Jesli o prace z informatyki chodzi to generalnie wybierasz sobie jakis temat - w pracy opisujesz teorie dotyczaca tego zagadnienia i dodatkowo robisz czesc praktyczna.

 

Ja pisalem w bezpieczestwa radiocywch sieci bezprzewodowych - czesc praktyczna polegala na zmontowaniu takiej sieci i przeprowadzenia przykladowego ataku. Kumpel pisal o sieciach opartych na laserze - jego zadanie praktyczne polegao na fizycznym zamontowaniu takiej sieci na dachu budynku i zbadania przepustowosci takowej. Drugi kumpel pisal o programach wspomagajacych inwestycje gieldowe i jego zadanie praktyczne polegalog na napisaniu takowego programu. Trzeci kumpel opisywal w pracy biblioteke QT i pisal wymyslony przez siebie program opaty na tej bibliotece. Czwarty pisal o PHP i budowal serwis internetowy oparty na PHP, MySQL, etc.

 

Prace magisterksie niestety zwykle sa odtworcze - tzn. jesli nie masz jakiegos genialnego pomyslu na przeprowadzie badan i dopoki nie poruszasz tematu nie tknietego przez nikogo innego to ciezko o jakas wielka oryginalonosc.

 

A co do tego sie nadaje na prace magisterska... To juz zalezy od uczelni - glowy nie dam ale wydaje mi sie, ze moja praca mgr nie nadala by sie na prace magisterska na UW na przyklad. Choc tak naprawde z kazdego tematu mozesz zrobic ciekawa i bogata objetosciowo prace jesli tylko zechcesz.

 

U mnie po prostu promotor nie czepial sie jesli ktos po prostu chcial zrobic swoje, napisac wymagana magisterke i skonczyc studia bez realizowania jakichs super projektow. Jak ktos byl ambitny to robil wiecej.

Odnośnik do komentarza

Ambitny temat pracy jest fajny na początku, tak na 3-4 roku, fajnie byłoby napisać coś interesującego - na 5 roku, gdy najczęściej się pracuje i ma milion innych rzeczy na głowie chce się już tylko oddać pracę i tyle :)

Przynajmniej ja tak miałem ;)

Odnośnik do komentarza

Hmmm, mój promotor od razu nam powiedział, żebyśmy się nie silili, bo niczego nowego w trakcie pisania pracy magisterskiej z zakresu wizerunku marki nie wymyślimy. Bardzośmy się na niego wkurzyli wtedy, ale miał skubaniec 100% racji. Nawet kumpel, który opisał rzecz, o której nie pisał dotąd nikt nie stworzył niczego odkrywczego - od parodia reklamy może zmienić postrzeganie produktu, a metody zbadania tego były sztampowe. Lepiej wybrać sobie w miarę prosty temat i szybko napisać/obronić się/pozbyć problemu, niż pieprzyć się z jakimiś cudami.

Odnośnik do komentarza

dzieki wszystkim za komentarze.

 

moj promotor ma jakies cisnienia na ambitny temat... odpisal mi, ze jego by interesowala "praca z dziedziny data mining dotycząca optymalizacji serwisów internetowych (Sequence and Web path

analysis)"... to ja juz wole cos z sieci semantycznych... tak czy siak bede probowal przeforsowac lajtowy temat z serwisem WWW.

 

Henkel, moglbys sie wywiedziec u swojego kumpla jakie badania przeprowadzal w pracy o serwisie WWW?

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
Masz tyle prawa na ile Tobie pozwoli prowadzący. Na ogól 2 nieobecności na zajęcia co odbywają się co tydzień.

Dobra. Mam sytuacje, że muszę iść do szpitala, a w tym czasie mam zajęcia z jedną babką. Wszystko było by si, gdyby babka nie zaznaczyła na początku, że jeśli kogoś nie będzie na jednych zajęciach, ma rok w plecy (obojętnie czy to będzie usprawiedliwione czy też nie). Z Twojej odpowiedzi wynika, że albo mam rok w plecy, albo muszę poczekać z operacją. Am I right?

Odnośnik do komentarza

Nikt nie jest tak przyjeany, żeby uwalić kogoś, za to, że ma operację :| Bez przesady...

 

Edyta, poza tym, każdemu przysługuje egzamin poprawkowy, a nieobecność usprawiedliwiona na takim terminie, powoduje, że przysługuje kolejny termin. Ogólnie wiele zależy od odpowiedniego zagadania z Panią z dziekanatu.

Odnośnik do komentarza

Zapraszam do mojej szkoły :keke: A tak serio. Poszedłem z tą sprawą do rektoratu i mówię im co i jak jest. W odpowiedzi dostaję:

 

Babka w dziekanacie: Nie możemy z nią (tą profesorką) sobie poradzić.

Ja: To przepraszam bardzo, ale coś tutaj jest nielogiczne. To Państwo ją zatrudniacie, czy ona Was?

BWD: To może pójdzie Pan do szpitala w maju, kiedy zajęcia z nią się skończą?

Ja: W tej chwili to Pani jest co najmniej śmieszna. Od miesiąca mnie boli, a ja mam przekładać o kolejne półtora?

BWD: No to przykro mi, ale ja Panu nie pomogę.

 

Co najlepsze, chciałem iść pogadać o tym z rektorem, ale tej nigdy w szkole praktycznie nie ma. Jak się dowiaduję, kiedy będzie, to okazuje się, 5 minut wcześniej, że jej jednak nie będzie. Stwierdziłem, że popytam się ludzi, którzy może mieli podobne sytuacje.

Odnośnik do komentarza

Ja na twoim miejscu poszedłbym po operacji z jakimiś papierami ze szpitala(jakieś zwolnienie, zaświadczenie czy co tam dostaniesz) do osoby z która odbywają się zajęcia. Jakbym poszedł do dziekanatu ze zwolnieniem to i tak bym został odesłany do wykładowcy/prowadzącego ćw.

 

 

Edyta gratuluje bardzo ciekawej rozmowy w dziekanacie... powiedzieć babce w dziekanacie, że jest śmieszna było bardzo mądrym posunięciem :D

Odnośnik do komentarza

Tak naprawdę, możesz mieć głęboko gdzieś tą babkę. Jeżeli będzie Tobie robiła problemy, możesz zażądać w takim przypadku egzaminu, który będzie przeprowadzony bez jej obecności. Gorzej, jak będziesz miał z nią potem jakiś inny przedmiot jeszcze :keke:

Odnośnik do komentarza

W tym rzecz, że prowadząca to pierdyknięta służbistka, według której: studenci muszą pochłonąć zakres materiału, przygotowany przez nią samą. Można odrobić jej zajęcia, podczas zajęć zaocznych, ale problem jest taki, że nie wiem ile będę leżał po operacji. Co najlepsze, wpisanie mnie na listę też odpada, gdyż dodatkowo ją sprawdza :/

 

og02r - Ta... i w tym jest ból, bo na jednej uczelni już tak miałem i wiem jak to się kończy :keke:

Edyta - Dziekanat i ludzi tam pracujących, to ja mam, za przeproszeniem głęboko :D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...