Skocz do zawartości

Rzeczy dziwne, niesamowite


Gość Dimhil

Rekomendowane odpowiedzi

A jeśli chodzi o dziwne sytuacje, to ostatnio grałem Koroną Kielce. Była taka sytuacja, że Kaczmarek wycofał piłkę do Hernaniego, a ten, nie wiedzieć czemu, uciekł od piłki i zaczął ją dziwnie okrążać wogóle nie zważając na nadbiegającego Włodarczyka (grałem z Legią). Ten spokojnie minął Hernaniego, przejął piłkę i gol. Hernani zachował się dziwnie. Pierwszy raz zobaczyłem coś takiego.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze zauważyłem jedną dziwną, aczkolwiek wkurzającą sprawę. Otóż w drużynie przeciwnej czasami są wszechmogący bramkarze. Np. mój zawodnik oddaje mierzony strzał, piłka leci w samo okienko. Minęła już bramkarza. Od przekroczenia linii bramkowej dzielą ją minimetry. Ale nagle bramkarz 'teleportuje się' i paruje strzał, a czasami nawet łapie piłkę. Przykładem jest np. mecz Ruch Chorzów - Odra Wodzisław. Grałem Ruchem. Pułkowski (mając strzały z dystansu na '16') oddaje atomowy strzał zza pola karnego. Piłkę widziałem już w siatce. A tu Pawełek nagle znalazł się przy słupku i zatrzymał piłkę. Chwilę później Pesković (sprowadziłem go za Nowaka) wpuszcza prawdziwą szmatę. Jakoś udało mi się strzelić gola w końcówce i zremisować z Odrą 1:1.

 

 

 

P.S. Sory za dwa posty pod sobą, ale po jakimś czasie od napisania nie da się ich edytować.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...
  • 2 tygodnie później...

Właśnie spotkałem się z kolejnym meczem, którego za cholerę nie moge wygrać. Ten mecz to eliminacje do EURO 2008: Bośnia i Hercegowina - Polska. Ciągle tracę brake już w pierwszych 5 minutach, kolejną w okolicach 15. Później już nic sie nie dzieje. Ten fakt wkurza, zwłaszcza, że w poprzednim meczu eliminacyjnym rozwaliłem na Stadionie Śląskim Niemcy 3-1 (bramki strzelili Żurawski, Jeleń i Krzynówek)

 

 

P.S. Dlaczego sie nie da edytować SWOICH postów?

Odnośnik do komentarza

Co w tym dziwnego, że nie możesz wygrać z teoretycznie słabszym rywalem? Chyba tylko to, że oszukujesz. Czasem tak jest, że trafi się rywal z którym nie sposób wygrać. Ostatnio wygrałem Leeds z Arsenalem bez problemu 3:0, a kilka dni temu poległem z Southend, ale nic nadzwyczajnego w tym nie widzę.

PŚ. Edytować swoje posty mogą tylko przyjaciele CMF :D

Odnośnik do komentarza
Hehehe, n/c. Jak dla mnie, klasyczne IYT

 

Klasyczne co?

 

 

Chyba tylko to, że oszukujesz

 

W jaki sposób miałbym oszukiwać? Nie jestem typem cheatera. Ten mecz mam i tak gdzieś, bo właśnie go przepieprzyłem 2-0 i nic sie nie stało. Dalej przewodze w grupie.

 

PŚ. Edytować swoje posty mogą tylko przyjaciele CMF

 

Ja posty moge edytować, ale nie moge starszych.

Odnośnik do komentarza
Właśnie spotkałem się z kolejnym meczem, którego za cholerę nie moge wygrać. Ten mecz to eliminacje do EURO 2008: Bośnia i Hercegowina - Polska. Ciągle tracę brake już w pierwszych 5 minutach, kolejną w okolicach 15. Później już nic sie nie dzieje.

to brzmi jakbyś powtarzał ten mecz, a jeśli powtarzasz mecze to oszukujesz, nie ważne czy w ostatnim powtórzonym meczu przegrałeś.

Odnośnik do komentarza

Stary, i tak go przegrałem, więc na to samo wyszło. Jakbym wygrał, to grałbym, żeby go przegrac (w takim samym stosunku, co pierwszy). Dodaje, że po raz pierwszy takie coś 'spróbowałem'. A na potwierdzenie, że gram 'normalnie' jest moja kariera Ruchem Chorzów. Od 2 ligi do wicemistrza Polski. W 2 sezony. Nie powtórzyłem żadnego meczu. A jak NIKT na tym forum nigdy nie próbował 'zobaczyć, co będzie dalej' to wam szczerze gratuluje. Ja widziałem teraz, 'co było dalej'. Czyli porażka. Tyle na temat. Koniec off-topu.

Odnośnik do komentarza

Z tego co zaobserwowałem to faktycznie przebieg meczu bardzo często jest niezwykle podobny, gole mniej więcej w tym samym czasie strzelane w podobny sposób i wynik. Jednakże czasem mecz układa się zupełnie inaczej, po wygranej za pierwszym razem wyraźnie w powtórzonym spotkaniu przegrywamy druzgocąco.

Jeszcze zaobserwowałem, że bramkarze U-18 często zaliczają "mecze życia" i trudniej ich pokonać niż najlepszego bramkarza w zespole. Tak było przynajmniej na wersji 8.0.1.

Odnośnik do komentarza
Z tego co zaobserwowałem to faktycznie przebieg meczu bardzo często jest niezwykle podobny, gole mniej więcej w tym samym czasie strzelane w podobny sposób i wynik. Jednakże czasem mecz układa się zupełnie inaczej, po wygranej za pierwszym razem wyraźnie w powtórzonym spotkaniu przegrywamy druzgocąco.

 

Potwierdzam. Właśnie ten mecz z Bośnią. Ciągle 5 i 15 minuta. W tym meczu, którego nie powtórzyłem, także przegrałem 2-0 po bramkach w 5 i 14 minucie. A jakieś 3 miesiące temu miałem ostry wk*rw. Prowadziłem z Albanią 3-0. Mecz musiałem powtórzyć, ale z przyczyn losowych. Wysiadł prąd. No to jak puścili prąd na nowo, to rozegrałem ten mecz, i... Dostałem od Albanii bęcki. 1-0, ale rywal słaby.

 

 

P.S. Właśnie zremisowałem bezbramkowo z Litwą na wyjeździe (nie wiem, czy być zadowolonym, czy niezadowolonym), a Bośnia i Hercegowina wygrała 1-0 z Niemcami.

Odnośnik do komentarza

No i kolejne zaskakujące i żenujące zachowanie zawodnika. Mecz Polska-Portugalia, eliminacje do ME 2008, Stadion Śląski. Prowadze z Portugalią 2-1 po golach Cantoro i Jelenia. 74 minuta. Baszczyński traci piłkę po bezsensownej zabawie. Portugalczyk popędził w kierunku bramki, ale w polu nie było nikogo, po jego dośrodkowaniu. Pole karne było "czyste" od Portugalczyków. Był tylko Kowalewski i Żewłakow na skraju pola karnego. Piłka spokojnie przeleciałaby przez całą szerokość boiska i wyszła by na aut w pobliżu linii środkowej. Ale Żewłakow nie wiedzieć czemu oddał soczysty strzał z woleja w samo okienko bramki Kowalewskiego (!!!). 2-2, mecz kończy sie wynikiem równierz 2-2. W ostatnich sekundach musiałem wstawić na bramkę gracza z pola, ponieważ kontuzji dostał Kowalewski, a limit zmian wykorzystany. Ale ledwo przeprowadziłem zmiane, ledwo padło jedno podanie, a rozbrzmiał końcowy gwizdek. Czyli więcej bramek nie straciłem, a na pewno bym stracił.

 

 

P.S. Niemcy idą słabo. Remis 1-1 z Luksemburgiem to chyba nie jest pełnia ich możliwości.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Własnie jestem w końcówce eliminacji do Mistrzostw Świata 2010 i zauważyłem jedną ciekawą rzecz. Otóż normalne jest, że wraz z wiekiem obniżają się atrybuty zawodnika. Ale u mnie niektórym zawodnikom obniżają się one "dramatycznie". Np piłkarz 28 letni, który na początku miał atrybut strzały z dystansu na 18 (mistrzostwa świata 2006), to po EURO 2008 ma ten atrybut na 14!!! A niektórzy zawodnicy stają sie lepsi. Np. Jacek Krzynówek. Jest jak wino. Na początku rozgrywki miał rzuty wolne na 17, a teraz pod koniec eliminacji do mundialu 2010, ma ten atrybut na 18.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...