Skocz do zawartości

! Los Rojiblancos !


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

Może to dla was wyda się dziwne, jednak po długich przemyśleniach, zdecydowałem się na transfer Johna Heitingi. Holenderski obrońca chciał się przenieść do lepszego klubu, a kto, jak kto, ale Arsenal mu to zapewni. Na początku angielski klub dawał skromne 4 miliony Euro, na które w życiu bym się nie zgodził. W związku z tym, że gdybym odmówił negocjacji, zawodnik byłby zły, postanowiłem zaproponować cenę taką, za jaką Atletico wykupiło jego kartę z Ajaxu. Arsenal zgodził się przelać na nasze konto okrągłe dziesięć milionów Euro.

25.01.2009

 

Rozpoczęcie rundy rewanżowej zaczynamy z wysokiego C. Domowy mecz z Sevillą będzie próbą pokonania ekipy, która jest jedynie dwa miejsca wyżej w tabeli. Będę chciał zatuszować fatalny start w lidze, bo to właśnie na dzień dobry dostałem baty od Sevilli o wysokości 0:3. Tym razem liczę na poprawę osiągnięć.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, Maxi Rodriguez, David, F. Sinama-Pongolle, Y. Djaló

Ale mieliśmy pecha w pierwszej akcji meczu. Najpierw piłka po strzale Camacho uderzyła w słupek, a później po dobitce Maniche uderzyła w drugi słupek i wyszła za linię końcową... Mimo wyrównanej gry, celowniki wszystkich zawodników dzisiaj zawodziły. Do przerwy bramki nie padły, lecz mimo tego kibice nudzić się nie mieli prawa. Ciągłe akcje, sytuacje przenoszone z jednej na drugą połowę były miłe dla oka. Jednak chcąc oglądać, bądź tez strzelać bramki, trzeba wyprowadzać jeszcze groźniejsze akcje. Dlatego z boiska zdjąłem Davida i wprowadziłem Simao. Cierpliwość jednak popłaca. Dopiero po godzinie gry, Sinama-Pongolle zmieścił piłkę w siatce. Kibice na Vicente Calderón zaczęli wreszcie być słyszalni. Na podwyższenie wyniku zdecydował się niecałe dziesięć minut później Maxi Rodriguez. Płaskim strzałem z narożnika pola karnego pokonał on bramkarza Sevilli. Żeby nie było w tym nic dziwnego, Maxi zdobył także swoją drugą bramkę w odstępie zaledwie kilku minut. Podobna sytuacja i podobny strzał na dobre pozwoliły myśleć o zwycięstwie w tym spotkaniu. W doliczonym czasie gry, Maxi zdobył swoją bramkę numer trzy w tym spotkaniu i na swoim koncie zapisał klasycznego hat tricka. Jestem dumny z moich piłkarzy, że wobec słabej pierwszej odsłony, potrafili się zmobilizować i wygrać z nie byle kim, i to w poważnych rozmiarach. Jeszcze w ostatnich sekundach meczu na murawie pojawił się Fabian w miejsce Rodrigueza. Nie wprowadziłem go dla salwy, którą miał dostać Maxi, a z powodu jego kontuzji.

 

Liga BBVA [20/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 54845

[7] Atletico Madryt - [5] Sevilla

4:0

[Florent Sinama-Pongolle 60', Maxi Rodriguez 69' 76' 90'+2]

mom: Maxi Rodriguez "9.4"

Odnośnik do komentarza

na Vincente Calderon wyniki masz bardzo dobre, za to na wyjeździe za często przegrywasz :(

Transfery ciekawe, choć na razie więcej piłkarzy odchodzi niż przychodzi, czekamy na transferowy hit :)

 

PS: Jak ja sprzedawałem Abidala do Milanu(grałem Barcą chwilkę) to ten chciał od nas bodaj 120 tys. miesięcznie :o Nie widziałem jeszcze takiej sytuacji IRL...

Odnośnik do komentarza

Na transferowy hit trzeba będzie poczekać co najmniej do lata. Chociaż powiem szczerze, że tylko minuty zadecydowały o tym, że zawodnika kupionego w miejsce Heitingi nie powołałem na spotkanie z Sevillą. Rumuński defensor Mirel Radoi (27l./Rumunia/50/1a) przyszedł za 7.000.000 €. Zawodnik ten, przyszedł do nas z Al-Hilal (KSA). Może nie jest to gwiazda światowego formatu, ale bardzo cienię sobie jego umiejętności. Może lig, w której ostatnio grał nie jest super mocna, ale jeśli w powyżej dziesięciu meczach osiąga się średnią 8.26, to coś to musi oznaczać.

 

31.01.2009

 

Nasi pogromcy z Pucharu Hiszpanii, ekipa Barcelony przegrała w kolejnej rundzie z Realem Madryt. W dwumeczu, Królewscy wygrali 2:1 i rozprawili swoich odwiecznych rywali. Tymczasem, już po raz trzeci w obecnym miesiącu przyjdzie nam się zmierzyć z ekipą Blaugrany. Sytuacja w obu klubach jest bardzo odmienna. Rywal pogrążony w smutku po porażce z Realem, a my uradowani po wielkim zwycięstwie nad Sevillą. Jednak dzisiejszy mecz rozegrać musimy na Camp Nou, a wiecie, jak gramy na wyjazdach. Jednak zrobimy wszystko, by ten, w sumie najważniejszy mecz wygrać.

Skład:

Renan, G. Seitaridis, M. Radoi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, Maxi Rodriguez, Simao, F. Sinama-Pongolle, Y. Djaló

Wystarczyły trzy minuty, by Iniesta znalazł się sam na sam z pustą bramką i otworzył wynik spotkania. Beznadziejny początek, po którym znów będziemy musieli straty. Jest jednak ktoś, kto powoli wyrasta na bohatera tego sezonu. Po raz kolejny Maxi Rodriguez gdzieś na wielkość rywala i bez pardonu pakuje piłkę do ich siatki. Mamy dopiero dwudziestą minutę, więc wszystko może się jeszcze zdarzyć. Dziesięć minut później, po ostrym faulu Radoi, sędzia podyktował rzut wolny. Z okolic dwudziestego metra Henry bezpośrednim strzałem na bramkę nie dał szans Renanowi. Tak więc przegrywamy w tym spotkaniu już po raz drugi. Po przerwie, w której wykonałem ostrą rozmowę, na murawie nie pojawił się już Maniche, a zastąpił go młody Adrien. Czas mijał jak oszalały, a my, mimo wielu prób nadal nie remisowaliśmy. Najlepszej sytuacji nie wykorzystał Djaló, po którego strzale Valdes w akrobatyczny sposób sparował piłkę na słupek. Jednak upór się nam opłacił. Na cztery minuty przed regulaminowym zakończeniem spotkania, Simao idealnie wrzucił piłkę w pole karne. Tam najwyżej wyskoczył facet od trudnych sytuacji. Camacho już po raz kolejny w najtrudniejszych momentach zachowuje zimną krew! Do ostatniego gwizdka zmiany rezultatu już nie było. Remis na Camp Nou ogłaszam najlepszym meczem wyjazdowym w naszym wykonaniu. Jestem dumny z moich piłkarzy, że potrafili dwukrotnie dogonić rywala.

Liga BBVA [21/38]

stadion: Camp Nou w Barcelonie

widzów: 97991

[2] Barcelona - [5] Atletico Madryt

2:2

[Andres Iniesta 3', Thierry Henry 30' - Maxi Rodriguez 19', Ignacio Camacho 86']

mom: Andres Iniesta "7.5"

 

Styczeń PODSUMOWANIE

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Arsenal [+0] Everton

Holandia: PSV [+6] Feyenoord

Hiszpania: Barcelona [+1] Real Madryt

Polska: Wisła Kraków [+4] Legia Warszawa

Portugalia: Porto [+5] Benfica

Rosja: -

 

Sytuacja w klubie:

 

Liga BBVA: 5. miejsce

Puchar Mistrzów: 3 rnd kwal & Olympiakos

Puchar UEFA: 1 runda el. & Dynamo Kijów

Puchar Hiszpanii: 5 runda & Barcelona

Najlepszy strzelec: 17 - Sergio Aguero

Najwięcej asyst: 17 - Simao

Najlepsza średnia: 7.53 - Maxi Rodriguez

Stan konta: 19,48 mln €

 

Transfery w miesiącu:

 

1. Jonathan Woodgate [Tottenham -> Manchester City] 25.000.000 €

2. Goran Pandev [Lazio -> Chelsea] 19.750.000 €

3. Anatoliy Tymoschuk [Zenit Sankt Petersburg -> Liverpool] 18.750.000 €

4. Gokhan Inler [udinese -> Liverpool] 17.500.000 €

5. Riccardo Montolivo [Fiorentina -> Chelsea] 16.750.000 €

6. Alessandro Gamberini [Fiorentina -> Liverpool] 14.500.000 €

7. Angelo Palombo [sampdoria -> Inter] 14.000.000 €

8. Chinedu Obasi [Hoffenheim -> Manchester City] 13.750.000 €

9. Niko Kranjcar [Portsmouth -> Aston Villa] 13.250.000 €

10. Ramires [Cruzeiro -> Manchester City] 13.000.000 €

Odnośnik do komentarza

8.02.2008

 

Dwudziesta druga kolejka zmagań ligowych zaprowadziła nas na własny obiekt. Dla ekipy dzisiejszego rywala Mallorci, ósme miejsce jest wielką niespodzianką. Zresztą nikt nie przypuszczał, że tak drużyna w tym sezonie będzie walczyć o coś innego, niż o utrzymanie. Jednak nie należy się tu bać rywala, a dobre podejście do sprawy ułatwi nam zdobycie kompletu oczek.

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, M. Pernia, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, F. Sinama-Pongolle

Już w pięćdziesiątej sekundzie spotkania trybuny wstały z miejsc, jednak zaraz usłyszeliśmy salwę jęku. Maxi uderzył jedynie w słupek, a nikt nie potrafił dobiec i dobić piłki. Po długich męczarniach, nie związanych z nawałnicą ataków rywala, a niemocą strzelecką, wreszcie radość na Vicente Calderón przyniósł Aguero. Argentyńczyk znakomicie obrócił się z rywalem na plecach w polu karnym i płaskim strzałem wyprowadził nas na prowadzenie. Zaledwie przez pięć minut utrzymał się wynik 1:0. Po takim czasie, swoje drugie trafienie w tym meczu zaliczył Aguero, który dostał podanie w uliczkę od Rodrigueza. Minęło kolejne pięć minut i Aguero zdobywa kolejną bramkę, jednak tym razem sędzia dopatruje się spalonego. Szkoda. Po tym wydarzeniu nasze ataki powoli ustawały. Nie chcieliśmy się męczyć, tym bardziej, że osiągnęliśmy spokojną przewagę. Po przerwie na murawie zabrakło Sinamy i Manicha, a pojawili się Djaló i Adrien. Zaledwie przed trzy minuty od wznowienia gry utrzymaliśmy dwie bramki przewagi. Varela znalazł się zupełnie nie pilnowany w naszym polu karnym i z odległości pięciu metrów nie dał najmniejszych szans Renanowi. Trudno. Na moich zawodnikach ta bramka kontaktowa nie zrobiła większego wrażenia. Nadal graliśmy "swoje", co doprowadziło do hat tricka Aguero. Argentyńczyk znów został obsłużony przez swojego rodaka i mógł z łatwością pokonać Moyę. Była to dwudziesta bramka Sergio w obecnym sezonie. Na nieco ponad kwadrans przed zakończeniem spotkania, swoje trzy grosze dorzucił Djaló. Efektownym strzałem głową pokonał Moyę i zmienił wynik na 4:1. Jednak rywal nadal nie składał broni. Wypożyczony od nas Jurado zaaplikował Renanowi jeszcze jedno trafienie, które ostatecznie ustaliło rezultat spotkania. Osiągnęliśmy kolejne, wysokie zwycięstwo w meczu u siebie!

 

Liga BBVA [22/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 51164

[5] Atletico Madryt - [8] Mallorca

4:2

[sergio Aguero 22' 25' 58', Yannick Djaló 74' - Fernando Varela 48', Jose Manuel Jurado 81']

mom: Sergio Aguero 9.3"

Odnośnik do komentarza

15.02.2009

 

Mecz z Athletic zapowiada się bardzo ciekawie. Ostatnio jesteśmy w dobrej formie, dlatego uważam, że mamy spore szanse na korzystny wynik. Nie jest to jednak aż tak oczywiste, bowiem zagramy na wyjeździe. Bardzo się cieszę, że mogę wystawić niemal najmocniejszy skład. Do treningów powrócił też Miccoli, jednak dzisiaj jeszcze nie wystąpi, ponieważ musi nadrobić kilka elementów.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, F. Sinama-Pongolle

Mecz od początku nie był dla nas pozytywny. Już w jedenastej minucie traciliśmy prawego obrońcę Seitaridisa. Greka brutalnie sfaulowano i piłkarz opuścił murawę na noszach. W 22 minucie prezent w postaci rzutu karnego wykorzystał Maniche. Wydawało się, że teraz wszystko pójdzie już gładko. Mimo tego, jeszcze przed przerwą Renan wpuścił dwie bramki i do szatni udaliśmy się z niezbyt dobrymi humorami. Po zmianie stron dokonałem dwóch zmian, podczas których boisko opuścili Camacho i Aguero, a pojawili się Adrien i Djaló. Aha, zamiast Seitaridisa od 11 minuty grał Boyce. Mimo szaleńczych ataków druga połowa była tylko stratą sił. Zapisujemy zatem kolejne, wyjazdowe spotkanie do tych, w którym przegrywamy.

 

Liga BBVA 23/38]

stadion: San Mames w Bilbao

widzów: 30729

[15] Athletic - [5] Atletico Madryt

2:1

[Pablo Orbaiz 39', Inigo 44' - Maniche 22'(k)]

mom: David López "7.7"

Odnośnik do komentarza

19.02.2009

Pierwsza runda eliminacyjna Pucharu UEFA, bo tak nazywa się ten poziom, na którym aktualnie się znajdujemy. Zespół Dynama Kijów przyjechał na Vicente Calderón, bo spróbować swoich sił. Po ostatnim spotkaniu, jakie widziałem w wykonaniu dzisiejszych rywali, stwierdziłem, że są do pokonania, a u siebie to już na pewno!

 

Skład:

Renan, E. Boyce, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, F. Sinama-Pongolle

Od pierwszej minuty zaczęła się gra pod nasze dyktando. Ofensywna gra pozwalała nam nie schodzić z połowy Dynama. Tak strzelaliśmy i strzelaliśmy, aż wreszcie strzeliliśmy. Aguero wyprzedził obrońcę, wyszedł na sytuację sam na sam i balansem ciała zmylił bramkarza. Tak więc od siedemnastej minuty prowadziliśmy, a trybuny szalały ze szczęścia. Później nastąpiła chwila gorszej gry. Dopiero przed samą przerwą znów coś się działo na murawie. Najpierw milimetry zabrakły Sinamie, by zdobył bramkę po pięknym lobie, a w doliczonym już czasie gry, Maxi Rodriguez uderzył nie do obrony. Strzał zza pola karnego był zbyt mocny dla Caranty, który skapitulował dzisiaj już po raz drugi. Po przerwie zamiast Francuza, w ataku zobaczymy powracającego po kontuzji Miccoliego. Druga polegała na kontroli poczynań rywala i czasami wykonaniu groźnych akcji. Do czasu... Na kwadrans przed zakończeniem, najwyżej do dośrodkowania z prawej flanki wyszedł Shatskih i pokonał on strzałem głową Renana. Teraz zapowiadała się niezwykle ciekawa końcówka. W samej końcówce Maniche popełnił błąd, którego skutki możemy odczuć bardzo mocno. Faul w polu karnym dał strzał z jedenastu metrów rywalom. Andersson wykorzystał ten fragment gry i doprowadził do wyrównania. Biorąc pod uwagę fakt, że na wyjazdach gramy znacznie gorzej, może być niezwykle ciężko z awansem.

Puchar UEFA, 1. runda, 1. mecz

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 41671

Atletico Madryt - Dynamo Kijów

2:2

[sergio Aguero 17', Maxi Rodriguez 45'+1 - Maxim Shatskih 74', Daniel Andersson 90'(k)]

mom: Maxi Rodriguez "7.6"

Odnośnik do komentarza

22.02.2009

 

Dzisiejszy mecz jest jedynym, który rozdziela pojedynki pucharowe. Siódme Getafe poważnie myśli o Europejskich Pucharach w następnym sezonie. My też, tylko że zadanie, jakie postawiłem piłkarzom przed tym spotkaniem jest nieco inne. Walczymy nie o puchary, a konkretnie o Ligę Mistrzów. Do czwartej lokaty w lidze brakuje nam jedenaście punktów, co da się jeszcze, przypuszczalnie nadrobić. Dlatego już od dzisiaj trzeba zakasać getry i brać się do pracy.

 

Skład:

Renan, E. Boyce, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Canales, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, Y. Djaló

 

 

 

 

Pierwsza połowa była zdecydowanie słaba. A może właśnie mocna? Sam nie wiem, jak zapatrywać się na walkę z zespołem, który robi furorę. Raz, że znajduje się bardzo wysoko w tabeli, a dwa, że w ostatniej kolejce spotkań ligowych pokonał wysoko zlokalizowaną Valencię 5:1. Do przerwy na Vicente Calderón mamy zatem bezbramkowy remis. Na domiar złego musiałem ściągnąć Camacho, który narzekał na ostry ból kostki. W jego miejscu pojawił się Adrien. Dziesięć minut po zmianie stron, Gavilan wykorzystał lukę między bramkarzem a słupkiem i umieścił w niej piłkę. Jedna, jedyna kontra Getafe, jak do tej pory po przerwie musiała zakończyć się bramką. To nie tak miało być! Oprócz tego trafienia, nic więcej nie miało miejsca. Szkoda, jest to drugi z rzędu pojedynek na własnym stadionie, który w głupi sposób nie wygrywamy. Wpadliśmy w jakiś dołek formy, z którego trzeba teraz jak najszybciej wyjść.

 

Liga BBVA [24/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 51262

[5] Atletico Madryt - [7] Getafe

0:1

[Jaime Gavilan 56']

mom: Jaime Gavilan "7.7"

Odnośnik do komentarza

26.02.2009

 

Pora na rozstrzygnięcia. Musimy dzisiaj strzelić co najmniej jedną bramkę więcej od rywala, by awansować do następnej rundy. Rewanż w Kijowie nie zapowiada się dla nas jednak różowo. Zważywszy na formę, jaką dysponujemy na wyjazdach, strzelenie choćby jednej bramki będzie niezwykłym zadaniem. Jednakże drużyna na wysokim poziomie, a do takich należymy, nigdy się nie poddaje!

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, Maniche, M. Radoi, Adrien, M. Rodriguez, S. Aguero, F. Miccoli

Już w piątej minucie przegrywaliśmy. Bramka jednak nie powinna zostać uznana, bowiem Andersson otarł się o Renana, przewracając go w polu pięciu metrów. No trudno, sędzia ***. Jednakże to nas nie podłamało. W czternastej minucie piłka wpadła pod nogi Miccoliego, a Włoch dobrze wiedział, co z nią zrobić. Mamy remis, jednak potrzeba nam jeszcze, co najmniej jednego gola. W dalszej części nie zdobyliśmy bramki. Ciągłe ataki i dobra nasza gra, z reguły kończyły się na niedokładnych dośrodkowaniach, bądź też efektownych wślizgach obrońców Dynama. Mamy jeszcze jednak drugą odsłonę na to, by przeważyć losy awansu. W miejsce Maxi Rodrigueza wchodzi Djaló, a Ujfalusiego zastąpi Boyce. Po godzinie, która pojawiła się na zegarze odmierzającym czas gry, w miejsce Adriena wszedł Simao. Szczere próby, i mega ofensywna taktyka, nie przyniosły zmiany wyniku. Niech to szlag, kolejne rozgrywki kończą się dla nas o dużo, dużo za wcześnie. Choć dzisiejszy wynik uważam za pozytywny, to i tak pozostaje wielki niedosyt. Szkoda beznadziejnego faulu z końcówki poprzedniego meczu Manicha, bo to właśnie ten karny zaważył o losach awansu...

 

Puchar UEFA, 1. runda, 2. mecz

stadion: im. W. Łobanowskiego w Kijowie

widzów: 10601

Dynamo Kijów - Atletico Madryt

1:1

[Daniel Andersson 5' - Fabrizio Miccoli 14']

mom: Renan "7.8"

Odnośnik do komentarza

Luty PODSUMOWANIE

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Arsenal [+3] Everton

Holandia: PSV [+6] Feyenoord

Hiszpania: Real Madryt [+7] Barcelona

Polska: Wisła Kraków [+1] Legia Warszawa

Portugalia: Porto [+6] Benfica

Rosja: -

 

Sytuacja w klubie:

 

Liga BBVA: 7. miejsce

Puchar Mistrzów: 3 rnd kwal & Olympiakos

Puchar UEFA: 1 runda el. & Dynamo Kijów

Puchar Hiszpanii: 5 runda & Barcelona

Najlepszy strzelec: 21 - Sergio Aguero

Najwięcej asyst: 18 - Simao

Najlepsza średnia: 7.41 - Maxi Rodriguez

Stan konta: 18,49 mln €

 

Transfery w miesiącu:

 

1. Guilherme [Dynamo Kijów -> Aston Villa] 11.500.000 €

2. Ismael Bangoura [Dynamo Kijów -> Sunderland] 5.500.000 €

3. Andy Webster [Rangers -> Wigan] 5.250.000 €

4. Leonardo Ponzio [Zaragoza -> Udinese] 4.600.000 €

5. Anouar Hadouir [Roda JC -> Zenit Sankt Petersburg] 2.200.000 €

 

1.03.2009

 

Zaledwie pięć bramek strzelonych i jedenaście punktów zebrali do tej pory piłkarze Numancii, z którą zagramy dnia dzisiejszego na wyjeździe. Nie przewiduję problemów, jednak nigdy nic nie wiadomo. Mamy dodatkowo osłabione morale po odpadnięciu z Pucharu UEFA, co na pewno nie wpłynie pozytywnie na naszą formę. Mam nadzieję, że jednak uda nam się wywieźć komplet punktów.

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, Maniche, M. Radoi, Adrien, M. Rodriguez, S. Aguero, F. Miccoli

 

Już na samym wstępie straciliśmy Seitaridisa. Grek został brutalnie podhaczony i nie był w stanie już dzisiaj grać. Zmienił go Boyce. Pierwsza połowa minęła, a zmiany wyniku początkowego jak nie było, tak nie ma. Nie tak sobie wyobrażałem drugą część sezonu! Druga odsłona zaczęła się zupełnie odmiennie. Szybka bramka Maxi Rodrigueza pozwoliła nam kontrolować dalsze losy meczu. Mimo takiej różnicy klas obu drużyn, na jednej bramce musieli się zadowolić kibice, którzy zdecydowali się pojechać do miasta Soria. Beznadziejny futbol z wykonaniu Atletico Madryt trwa więc nadal...

Liga BBVA [25/38]

stadion: Nuevo Los Pajaritos w Sorii

widzów: 5877

[20] Numancia - [7] Atletico Madryt

0:1

[Maxi Rodriguez 49']

mom: Maxi Rodriguez "7.5"

 

Odnośnik do komentarza

8.03.2009

 

Spotkanie z Deportivo zapowiada się interesująco. W końcu mógłby odejść ten dołek, w którym się obecnie znajdujemy. Rywal, jedenasta ekipa w tabeli ma ochotę na wejście do najlepszej dziesiątki, a my mamy ochotę dogonić drużyny, które są przed nami i mają bezpośredni dostęp do LM.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, F. Miccoli, S. Aguero

Powrót do taktyki, którą graliśmy na początku sezonu okazał się niezwykle skuteczny. Bramki sypały się po niesamowitej grze mojego zespołu. Wynik otworzył już w trzeciej minucie Camacho. Ten młody Hiszpan na prawdę jest w rewelacyjnej formie. Chwilę później Aguero podwyższył nasze prowadzenie ładnym strzałem z narożnika pola karnego. W szybkiej odpowiedzi wyskoczył Mandzukic, który dał kontaktową bramkę Deportivo. Jednak później było już tylko lepiej dla nas. Po trzydziestu minutach od rozpoczęcia, drugie trafienie zalicza Camacho. Jego forma przerasta moje najśmielsze oczekiwania. Dziesięć minut minęło i Maniche pięęęęęęęknym rogalem znalazł drogę do bramki! Jak dla mnie, była to póki co bramka sezonu naszego zespołu. Rewelacja. Po zmianie stron w miejscu Miccoliego zobaczyliśmy Djaló. Dwie minuty po wznowieniu gry Guardado dobija swój zespół zdobywając samobója. To z naszej strony było już wszystko. W pięćdziesiątej minucie wynik zamknął równie pięknym, jak Maniche golem. Takie zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Morale poszły w górę, a może i oddalił się spadek formy...

 

Liga BBVA [26/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 50626

[7] Atletico Madryt - [11] Deportivo

5:2

[ignacio Camacho 3' 31', Sergio Aguero 9', Maniche 39', Andres Guardado 47'(sam) - Mario Mandzukic 10', Sergio 50']

mom: Ignacio Camacho "8.7"

Odnośnik do komentarza

15.03.2009

 

Dwudziesta siódma kolejka ligowych spotkań, skojarzyła nas z dobrze grającym w tym roku Racingiem. Nie tylko w lidze, ale i w pucharach ta ekipa gra na wysokim poziomie. Wyjazdowe spotkania nie idą nam dobrze, ale może po tym ostatnim, domowym, wygranym 5:2 coś się ruszy? Oby, bo jeśli chcemy myśleć o najważniejszej lidze europejskiej w przyszłym sezonie, to wypadałoby coś powygrywać.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, T. Ujfalusi, Pablo, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, F. Miccoli, S. Aguero

 

Pierwsza połowa zapowiadała się znakomicie. Akcje przemieszczały się co prawda z jednej na drugą bramkę, jednak my stwarzaliśmy groźniejsze. W 24 minucie, samotnego w polu karnym Aguero bezczelnie podciął jeden z obrońców Racingu. Sędzia nie miał wielkiego wyboru i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Maxi i trafił prosto w bramkarza! Szok. Do przerwy rezultat nie został zmieniony. Najgroźniejszą sytuację zmarnował Miccoli, bo przez to że skiksował, bramkarz spokojnie mógł wyłapać toczącą się futbolówkę. Djaló zmienia Maxi Rodrigueza.

Po zmianie stron, zniesiono Seitaridisa. Grek został ścięty brutalnym wślizgiem od tyłu, a zastąpił go Boyce. Chwilę później nastąpił przełom. Aguero dost5ał znakomite podanie od Simao, po którym był sam na sam z bramkarzem. Uderzył w długi róg, co okazało się nie do obrony. Prowadzimy! Na kwadrans przed zakończeniem, Lacen wyrósł spod ziemi w polu karnym i pokonał Renana. Mamy remis, ale pozostaje jeszcze piętnaście minut. Gdy pozostało jedynie trzysta sekund, Goncalves zdobywa bramkę, która najprawdopodobniej pogrąży nas na dobre. Jak na nieszczęście, nie zdołaliśmy już doprowadzić do remisu. Kolejna przegrana na wyjeździe, tylko że tą zaliczę do tych w głupim stylu.

 

Liga BBVA [27/38]

stadion:El Sardinero w Santander

widzów: 22106

[8] Racing - [5] Atletico Madryt

2:1

[Mehdi Lacen 75', Jorge Goncalves 86' - Sergio Aguero 63']

mom: Mehdi Lacen "7.7"

Odnośnik do komentarza

@ No właśnie tak, i to nie na każdy mecz, by zdążyli się przyzwyczaić, i lipa...

22.03.2009

 

Był to jeden ze słabszych meczy na własnym terenie. W pierwszym spotkaniu tych drużyn, niespodziewanie padł remis 1:1. Tym razem, ledwo zdołaliśmy wyciągnąć się po bezbramkowej pierwszej połowie na 2:0. Najpierw Miccoli uderzył nie do obrony, a na bramkę Aguero poczekaliśmy aż do trzeciej, doliczonej minuty czasu gry. Fatalna postawa na Vicente Calderón, która mimo zwycięstwa spowodowała, że okienko transferowe będzie arcy ciekawe.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, Pablo, T. Ujfalusi, A. Lopez, I. Camacho, Adrien, M. Rodriguez, David, F. Miccoli, S. Aguero.

Liga BBVA [28/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 41917

[7] Atletico Madryt - [19] Sporting

2:0

[Fabrizio Miccoli 54', Sergio Aguero 90'+3]

mom: Fabrizio Miccoli "7.7"

 

@ ten post musiałem szybko nadrobić, dlatego taki słabszy.

Odnośnik do komentarza

28.03.2009

Eliminacje do MŚ 2010

 

gr. 3 Irlandia Północna - Polska 1:1 [K. Lafferty 40' - I. Jeleń 72']

gr. 5 Hiszpania - Turcja 1:0 [A. Riera 90'+2]

największe niespodzianki:

Armenia - Estonia 0:1 [A. Oper 36']

Marzec PODSUMOWANIE

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Arsenal [+3] Everton

Holandia: PSV [+6] Feyenoord

Hiszpania: Real Madryt [+2] Barcelona

Polska: Wisła Kraków [+6] Legia Warszawa

Portugalia: Porto [+3] Benfica

Rosja: Lokomotiv Moskwa [+1] CSKA Moskwa

 

Sytuacja w klubie:

 

Liga BBVA: 5. miejsce

Puchar Mistrzów: 3 rnd kwal & Olympiakos

Puchar UEFA: 1 runda el. & Dynamo Kijów

Puchar Hiszpanii: 5 runda & Barcelona

Najlepszy strzelec: 24 - Sergio Aguero

Najwięcej asyst: 20 - Simao

Najlepsza średnia: 7.36 - Maxi Rodriguez

Stan konta: 15,59 mln €

 

Transfery w miesiącu:

 

1. Leandro Fernandez [Dynamo Moskwa -> Spartak Moskwa] 2.600.000 €

2. Oh Bum-Seok [Krylia Sowietow -> Spartak Moskwa] 2.300.000 €

3. Frantisek Rajtoral [banik Ostrava -> Valerenga] 1.700.000 €

4. Haris Handzic [Lech Poznań -> Rosenborg] 1.200.000 €

5. Matias Donnet [Newell's -> Dynamo Moskwa] 950.000 €

 

1.04.2009

Eliminacje do MŚ 2010

 

gr. 3 Polska - San Marino 3:0 [Roger 11', E. Smolarek 29', M. Iwański 59', Paweł Brożek 81']

gr. 5 Turcja - Hiszpania 2:3 [N. Kahveci 48', S. Tuncay 70' - Xavi 37' 68', F. Torres 81']

największe niespodzianki:

Łotwa - Luksemburg 1:1 [E. Vasiljevs 9' - B. Codello 39']

Walia - Niemcy 1:1 [C. Bellamy 47' - ?] - nie mam imion Niemców

Odnośnik do komentarza

@ Zmieniam Sposób pisania jedynie na "po meczowy"

 

5.04.2009

 

Pojedynek z Betisem był widowiskiem jednego zespołu. Przed spotkaniem, długo się zastanawiałem nad tym, co muszę zmienić, by wreszcie zespół grał tak, jak się od niego tego oczekuje. Poszperałem, zmieniłem kilka drobnych szczegółów, a efekt? Sami zobaczcie. Szybka bramka naszego obrońcy Pablo pozwoliła nam na spokojne prowadzenie meczu. Z resztą od samego początku do ostatniego gwizdka, rywal nie

miał zbyt dużo do powiedzenia. Niemal trzydzieści minut później Miccoli uderzył zza pola karnego, a bramkarz Betisu musiał skapitulować dzisiaj już po raz drugi. Jeszcze przed przerwą Maxi zdołał wpisać się do protokołu meczowego. Do szatni schodziliśmy więc z przewagą trzech bramek, i wiedziałem, że wygrana jest już po naszej stronie. Po zmianie stron dokonałem dwóch zmian: Zeszli Simao i Miccoli, a wprowadziłem młodziutkiego Raula i Djaló. Nie minęło dwadzieścia minut drugiej części meczu, a młody Hiszpan, ledwo co wprowadzony zdobywa swoją pierwszą bramkę w nowym klubie! Jak się później okazało, było to rozstrzygające o końcowym wyniku trafienie. Wysoka wygrana na pewno pomoże dam w uwierzenie we własne możliwości i w lepszym rozegraniu końcówki sezonu!

Skład:

Renan, G. Seitaridis, A. Lopez, Pablo, T. Ujfalusi, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, F. Miccoli, S. Aguero

Liga BBVA [29/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 52228

[5] Atletico Madryt - [9] Betis

4:0

[Pablo 9', Fabrizio Miccoli 35', Maxi ROdriguez 45'+1, Raul 62']

mom: Maxi Rodriguez "8.1"

Odnośnik do komentarza

Kurcze, zaczyna się sypać. Zarząd zastanawia się, czy zaufać mi jeszcze jeden sezon, widocznie według nich górna połowa tabeli, to coś wyżej, niż lokaty koło piątego miejsca. Obym został, bo troszkę wybiegnę w przód, bowiem zapowiada się niezwykle ciekawe okienko transferowe.

12.04.2009

 

W spotkaniu z Almerią wszyscy przepowiadali nasze zwycięstwo. Domowy pojedynek z szesnastą ekipą zaczął się od szybkich dwóch trafień, które pozwoliły nam kontrolować spotkanie. Swoją dwudziestą w tym sezonie bramkę zdobył MAxi Rodriguez, a dziesiątą Simao. Nie minęła trzydziesta minuta, a Miccoli wykorzystał rzut karny, który dał mu piąte trafienie w naszych barwach. Od tego czasu zaczęła się hegemonia cudownego dziecka z Argentyny. Przed przerwą zaliczył on jedno trafienie, co pozwoliło nam zejść do szatni z czterema bramkami przewagi. Po zmianie stron przeprowadziłem dwie roszady. Z murawy zeszli Canales i Miccoli, a pojawili się na niej Raul i Djaló. Druga odsłona spotkania przyniosła taką samą ilość celnych trafień, co pierwsza. Jedyną różnicą było to, że po zmianie stron trafiał już tylko Aguero. Sergio zakończył to spotkanie z pięcioma bramkami, co nie zdarza się zbyt często.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, Pablo, T. Ujfalusi, A. Lopez, I. Camacho, Canales, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, F. Miccoli

Liga BBVA [30/38]

stadion: Vicente Calderón w Madrycie

widzów: 43772

[5] Atletico Madryt - [16] Almeria

8:0

[Maxi Rodriguez 3', Simao 9', Fabrizio Miccoli 26'(k), Sergio Aguero 33' 55' 68' 72' 89']

mom: Sergio Aguero "10.0"

Odnośnik do komentarza

19.04.2009

 

W meczu trzydziestej pierwszej kolejki ligowej zmierzyliśmy się z szesnastą Malagą. Ekipa rywala, a zarazem gospodarzy tego spotkania, nie wygrała swojego meczu od dwunastu spotkań. Na pewno była niezwykle zmotywowana, a chęci do walki dodawał jej fakt, że my na wyjazdach prezentujemy się kiepsko. Po pierwszej połowie mieliśmy nawet dobre nastroje po tym, jak Simao pięknym strzałem z rzutu wolnego pokonał Goitię. Po zmianie stron z murawy zszedł słabo dzisiaj grający Miccoli, a pojawił się Pongolle. Zaledwie cztery minuty od wznowienia gry, miała miejsce niecodzienna bramka. Renan wybijał piłkę, do której w wyskoku doszedł Aguero i uderzeniem głową pokonał bramkarza Malagi. Dwa gole przewagi dawały niemal pewne trzy punkty. Jednak po godzinie gry wszystko odwróciło się o 180 stopni. Najpierw Duda znalazł sposób na pokonanie Renana, a później, minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, nie do obrony uderzył de Barros. Takim głupim, z resztą nie po raz pierwszy sposobem, nie zgarniamy kompletu punktów.

 

Skład:

Renan, G. Seitaridis, Pablo, T. Ujfalusi, A. Lopez, I. Camacho, Maniche, M. Rodriguez, Simao, S. Aguero, F. Miccoli

 

Liga BBVA [31/38]

stadion: La Rosaleda w Maladze

widzów: 22865

[16] Malaga - [5] Atletico Madryt

2:2

[Duda 63', Pablo de Barros 89' - Simao 28', Sergio Aguero 49']

mom: Pablo de Barros "7.9"

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...