Skocz do zawartości

Liga Mistrzów 2009/2010 i 2010/11


Rekomendowane odpowiedzi

W środę (w sumie to już czwartek) o 00:15 jest retransmisja Milan - Real na TV4. Nie wiem czy będzie jeszcze nie kodowany test Al Jazzera Sport 3+.  Tam też jest LM ale nie wiem jaki mecz będą pokazywać. Chwilowo jest odkodowany test ale bez dźwięku i jakość raczej internetowa niż hd. Tylko musisz sam wyszukać kanał bo na liście cyfrowego polsatu go nie ma

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Za nami faza grupowa LM.

 

Z grupy A awansowało Bordeaux i Bayern kosztem Juventusu, bo ostatni zespół był tylko dostarczycielem bramek i punktów. Przed rozgrywkami sądziłem, że awansują Juve i Bayern, dlatego też tak dobra postawa Bordeaux jest dla mnie zaskoczeniem.

 

Grupa B:

 

W grupie B raczej bez niespodzianek, spokojny awans Manchesteru, o drugą lokatę biły się Wilki z CSKA i ostatecznie lepsi okazali się Rosjanie, bo Wolfsburg nie potrafił pokonać osłabionego i rezerwowego Man Utd.

 

Grupa C:

 

Kolejna grupa bez niespodzianek, chociaż mogło być różnie - mogła awansować Marsylia, ale ostatecznie po staremu Real i Milan.

 

Grupa D:

 

W grupie tej myślałem, że będzie więcej rywalizacji i walki o awans. Zawiodłem się na Atletico, które grało katastrofalnie. Dobry wynik APOELU, ale szkoda, że nie zagrają w LE. Chelsea i Porto także ponownie grają dalej.

 

Grupa E:

 

Największa niespodzianka tegorocznej LM - Liverpool odpadł już w fazie grupowej. Niespodziewanie grupę wygrała Fiorentina i jestem bardzo ciekaw jak poradzi sobie dalej. Na drugim miejscu mocny w tym sezonie w LM Lyon.

 

Grupa F:

 

Kolejna grupa w której mogło wydarzyć się wszystko, a jest jak zawsze. Awans Interu i Barcelony i tylko szkoda mi nieźle grających Tatarów, którzy nie zagrają nawet w LE.

 

Grupa G:

 

Sevilla poza zasięgiem, o drugą lokatę walczyło bardzo słabe w tym roku VFB oraz rewelacja Unirea, gdyby Rumunom udało się awansować była by to wielka sensacja, niestety ulegli w bezpośrednim spotkaniu Niemcom i zagrają "tylko" w LE. Poniżej krytyki postawa Rangersów.

 

Grupa H:

 

Arsenal i Olympiakos spokojny awans, zawiodło mnie AZ, na które liczyłem. Na plus postawa Belgów i to oni zagrają w LE.

 

 

 

 

 

 

Losowanie par kolejnej rundy - 18 grudnia w Nyonie.

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

Pary 1/4 finału:

 

Olympique Lyon - Girondins Bordeaux

Bayern Monachium - Manchester United

Arsenal Londyn - FC Barcelona

Inter Mediolan - CSKA Moskwa

 

I możliwe półfinały:

 

Bayern Monachium/Manchester United - Olympique Lyon/Girondins Bordeaux

Inter Mediolan/CSKA Moskwa - Arsenal Londyn/FC Barcelona

 

Dziwne losowanie. Obie ekipy z Francji grają ze sobą, czyli ktoś może mieć na prawdę łatwy półfinał. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się para Bayern - Man United. Oj mimo, że za nimi nie przepadam to będę trzymał kciuki za Bawarczykami, ale znając siłę obrony klubu z Monachium i siłę destrukcyjną Rooneya to raczej Anglicy są zdecydowanym faworytem. Arsenal - Barcelona, ciężko coś przewidzieć. Kanonierzy w starciach z na prawdę mocnymi sobie nie radzą co udowodnili w lidze i ciężko będzie im (niestety) wyeliminować Barcelonę. Za to Interowi (patrząc na pozostałe, wyrównane pary) trafił się spacerek. Gdyby tak jeszcze w PF wylosowali parę francuską to zaprzepaściliby najłatwiejszą drogę do finału w historii.

Odnośnik do komentarza

Zapowiada sie na powtórke zeszło rocznego finału. Choć i tak musze przyznać ze pierwszy raz od dwóch lat CL nie skończyła się dla mnie na 1/8 bo jest Lyon i CSKA. Po cichu licze na CSKA bo Inter może ich zlekceważyć, a dodatkowo Milan mocno zbliżył się w tabeli Serie A, a drużyna z Moskwy ma bardzo mocną ofensywe.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Przed chwilą z Ligą Mistrzów pożegnały się Manchester United i Bordeaux. Nie mam zamiaru tu wyżywać się na kibicach żadnej drużyn, ale bardzo cieszę się, iż wreszcie w tej edycji Ligi Mistrzów doszło do paru sensacji: Inter wyeliminował Chelsea, a Bayern przed chwilą pokonał Manchester United. Od dwóch-trzech lat stawka półfinalistów była bardzo podobna i niezwykle podoba mi się fakt, iż dominacja drużyn angielskich wreszcie została przełamana. Brak przedstawiciela Premiership w półfinale to dla mnie wielkie zaskoczenie i to zaskoczenie in plus. Ciekaw jestem tylko, czy to wypadek czy pracy, czy może jednak reszta stawki dogoniła Premiership, która wydawała się kilka poziomów wyżej :-k

Odnośnik do komentarza

Przed chwilą z Ligą Mistrzów pożegnały się Manchester United i Bordeaux. Nie mam zamiaru tu wyżywać się na kibicach żadnej drużyn, ale bardzo cieszę się, iż wreszcie w tej edycji Ligi Mistrzów doszło do paru sensacji: Inter wyeliminował Chelsea, a Bayern przed chwilą pokonał Manchester United. Od dwóch-trzech lat stawka półfinalistów była bardzo podobna i niezwykle podoba mi się fakt, iż dominacja drużyn angielskich wreszcie została przełamana. Brak przedstawiciela Premiership w półfinale to dla mnie wielkie zaskoczenie i to zaskoczenie in plus. Ciekaw jestem tylko, czy to wypadek czy pracy, czy może jednak reszta stawki dogoniła Premiership, która wydawała się kilka poziomów wyżej :-k

 

Kilka poziomow wyzej? Owszem, liga angielska byla najlepsza ale napewno nie kilka poziomow wyzej niz hiszpanska. Ja, jako kibic Barcy ciesze sie z takiej stawki polfinalistow, moim zdaniem LM w tym sezonie wygra zwyciezca dwumeczu Inter - Barca.

Odnośnik do komentarza

Sądzę, że liga hiszpańska jest jednak bardziej wyrównana tzn. są dwie drużyny wyrastające ponad resztę, ale ta reszta jest jednak chyba lepsza niż taki Tottenham, Man City, Liverpool

i Aston Villa. Dobrze się stało, że odpadł Manchester, będzie jakaś odmiana.

 

 

Odnośnik do komentarza

Mam podobne zdanie, co kolega Czarls. Ciesze się, że w końcu w półfinale tych rozgrywek mam drużyny reprezentujące cztery rózne kraje. Najbardziej cieszę się z tego, że brakuje wśród nich drużyny angielskiej. Mam nadzieje, że obecną edycję LM wygra Lyon lub Inter, które wierzę, że spotkają się w wielkim finale.

Odnośnik do komentarza

Lol, cieszymy się że nie ma drużyn angielskich?

To w Anglii grają najładniejszą piłkę, zostawiają najwięcej serca na boisku i te mecze po prostu chce się oglądać.

Tymczasem mamy nudny Inter, niewiele ciekawszy Bayern(choć za ten dwumecz z MU duży respekt), słabawy Lyon(bo choć bardzo lubię tę drużynę, to zgubili swój styl i siłę taktyczną, którą imponowali kilka lat temu, co dobitnie pokazuje ich postawa w lidze) i Barcelonę, która od każdej z tych drużyn jest o klasę lepsza i musieliby mocno sfrajerzyć, albo Mourinho wymyślić coś genialnego, żeby LM nie wygrać.

Na pewno nie uważam, żebyśmy mieli w półfinale 4 najlepsze drużyny w Europie. A rok temu można było tak powiedzieć.

Odnośnik do komentarza

Lol, w Anglii grają najładniejszą piłkę?

Jak widać mamy zupełnie inne definicje "ładnej piłki" ;)

Również się cieszę, że nie ma angielskich drużyn. W Hiszpanii grają dużo ładniej ;)

Pewnie nie mamy 4 najlepszych drużyn w Europie, ale jakoś angielskie potęgi, nie trafiały pechowo na siebie, tylko jakoś przegrywały z tymi "słabszymi". Chelsea jest lepsza od Interu, dlatego z nim przegrała ;) Arsenal również był lepszy od Barcelony, i również dlatego z nią przegrali, choć powinni dużo wyżej i szybciej, mistrz Anglii nie potrafił nawet przejść wicemistrza Niemiec, z których obrony się śmiało pół forum, a którzy pokazali charakter i zostawili więcej serca na boisku niż przeciwnik. Liverpool nie wyszedł z grupy.

 

Czy nie są to najsilniejsze drużyny?

Barcelona - chyba się zgodzimy, że obrońca trofeum się do takich zalicza.

Inter - kibice Milanu zaraz wpadną mówiąc, że Inter wszystko kupuje, ale jakoś te mistrzostwa zdobywają, a z Chelsea zagrali skutecznie i konsekwentnie w obronie, zupełnie jak Chelsea za Mourinho...

Lyon - owszem to już nie ta drużyna co kilka lat temu, ale jednak Real pokonali.

Bayern - w pierwszych połowach gorsi od United, w drugich lepsi, pokazali wielki charakter, choć w fazie grupowej nie imponowali. Zresztą, akurat często Manchester jest drużyną, która wygrywa baardzo szczęśliwie.

 

Mamy dwie drużyny ze ścisłego topu, i dwie mocne drużyny. Manchester ani Arsenal wg mnie mocniejszy od nich nie jest, Chelsea owszem, ale drabinka się tak ułożyła.

 

Jaki opór postawili United Barcelonie w zeszłorocznym finale? Przecież, od początku nie mieli nic do powiedzenia, grając piękne angielskie kick and run do Rooneya i Cristiano, który jako jeden z niewielu w Anglii potrafił poczarować techniką. Nie miałem ochoty oglądać tego "spektaklu" ponownie, więc się cieszę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...