Skocz do zawartości

MKS Pogoń Szczecin


Hammer

Rekomendowane odpowiedzi

1/2 finału Mistrzostw Polski juniorów - drugi mecz (w pierwszym 1:0 dla Pogoni)

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0)

 

Bramki:

1:0 Kamil Konieczny 57

2:0 Rafał Gutowski 69

 

Pogoń Szczecin: Krystian Rudnicki - Sebastian Rudol (81 Maciej Wyganowski), Damian Karczmarski, Adam Porzeziński, Sebastian Murawski - Kamil Konieczny (75 Bartosz Sasin), Mateusz Lewandowski (73 Dawid Kort), Maciej Majak, Kajetan Pogorzelczyk (86 Mateusz Jaroszewicz), Rafał Gutowski - Norbert Neumann (84 Adrian Chodorowski).

 

Byłem, widziałem. Pierwsza połowa to optyczna przewaga Jagi, Pogoń nastawiona na konterke i długie podania. Uważna gra w defensywie i do przerwy 0:0. Druga połowa to już zdecydowana przewaga Pogoni, mogły paść jeszcze z dwie bramki więcej. Moim zdaniem na pochwałe zasługuja obaj skrzydłowi czyli Gutowski i Konieczny, ktorzy nie dość, że strzelili bramki to jeszcze ładnie szarpali na bokach. Szczerze mówiąc mamy potencjał na Mistrza Polski. :)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Aż dziwne że brak jakichkolwiek komentarzy po wczorajszej inauguracji ekstraklasy w Szczecinie, a przecież była ona nad wyraz okazała i niespodziewanie udana dla Portowców. Ja tak grającej Pogoni której wychodziło wszystko i nie byli zmęczeni po 60 min. gry dawno nie widziałem. A przecież w sparingach grali piach a skuteczność też była opłakana. Oby tak dalej. Aha szacunek największy dla Ediego - im starszy tym lepszy.

Odnośnik do komentarza

To bylo cos niesamowitego :) Bardzo dawno Pogon nie dala mi tyle radosci co w tym roku - po raz pierwszy w Gdyni, a teraz na wlasnym stadionie, przywitanie z dawna niewidziana Ekstrraklasa w Szczecinie - z przytupem :)

Edytowane przez Dudek
wyszło Ci podwójnie ;)
Odnośnik do komentarza

nie mam zamiaru nikogo urazic, nie ogladalem wystepow ekipy ze Szczecina na szczeblu nizej, ale to co pokazaliscie w meczu z Lechia nie wrozy wam najlepiej. z Zaglebiem sie udalo, bo szybko strzelona bramka, ale Lechia przetrwala kilkuminutowy szturm i spokojnie was wypunktowala. taktyka z gra wszystko na Ediego Andradine jest troche absurdalna biorac pod uwage jak latwo odciac go od pilek (ani on juz szybki, ani wysoki, a w calym meczu przebiega dystanse, ktore mozna porownywac z wynikami bramkarzy czy trenerow wzdluz lawki). marne wykopy do przodu, a do tego boczni obroncy latajacy na kolokwialny "raz" wcale nie poprawiaja waszego wizerunku. nie chcialbym byc zly prorokiem, ale nie przewiduje, zeby Pogon byla w tym sezonie czarnym koniem.

Odnośnik do komentarza

czarnym koniem Pogoń była kilka lat temu ;) ogólnie mecz słaby Pogoń miała dwie 100% sytuacje ale niestety zabrakło skuteczności. Druga bramka dla Lechii padła w podobnym stylu co trzecia w poprzednim meczu Biało-Zielonych dla Polonii. W Szczecinie melduje się 868 kibiców Lechii

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim trzeba wykorzystywać swoje sytuacje, tych mieliśmy tak naprawdę z 4... Podanie z lewej do Traore, który minął się z piłką. Strzał z główki(w sumie po faulu..) znów Traore obok bramki, sytuacja Bonina i jeszcze coś tam było... Najgorzej wypadł chyba Golla, który dosłownie bał się piłki, reszta zresztą również dostosowała się poziomem. Cóż, bywa... Choć fakt przegrać z tak fatalnie grającą Lechią na własnym boisku to wstyd. Fajnie byłoby zobaczyć od początku Ake i Djousse zamiast Traore no ale na to raczej nie ma co liczyć.

Odnośnik do komentarza

Lechia zagrała tragicznie, Pogoń zagrała słabo. To, że goście zgarnęli 3 punkty to moim zdaniem zasługa po prostu doświadczenia Lechii + indywidualne przebłyski Traore... U nas dobrze grali środkowi obrońcy, słabo boczni (Frączczak na obronie to nie jest dobry pomysł...), w środku pomocy b.dobrze Rogalski, dobrze Edi, cieniutko Golla, który z Zagłębiem grał wybornie. Szkoda jednak, że to on zszedł, a nie Edi, który pod koniec nie miał siły już, a Aka to podobnej charakterystyki gracz i klepali sobie między sobą, a zabrakło wejścia w pole karne z drugiej linii, jak to robił w I kolejce Golla. Skrzydła z przebłyskami, ale bez szału, chociaż już teraz mogę powiedzieć, że Bonin>Budka. Szkoda, że większość wrzutek idzie do nikogo, bo w polu karnym był jedynie Traore, ale "piłka go nie szukała". Koniecznie wygrać w Gliwicach, bo potem cięzkie mecze z Wisłą i z Lechem (w końcu :kibol:)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Za www.2x45.com.pl

 

 

Widzew w pełni zasłużenie przegrał drugi z rzędu mecz i spadł na czwarte miejsce w tabeli. Pogoń zaś potwierdziła, że jest obecnie w gronie zespołów grających najbardziej atrakcyjny futbol w Polsce.

 

 

Wcale nie tak często kogoś komplementujemy, ale jeśli zasługuje, robimy to chętnie, więc parę ciepłych słów o "Portowcach". Są obecnie jedną z niewielu drużyn, której nazwa w danej parze sprawia, że chętnie ten mecz oglądamy i przeważnie się nie zawodzimy. Podkreślaliśmy już kilka tygodni temu, że beniaminek ze Szczecina ma bardzo solidnych piłkarzy wspartych kilkoma indywidualnościami - przede wszystkim Edim i Akahoshim - co tworzy ciekawą mieszankę. Jeśli ktoś dziś prezentuje ładniejszą dla oka piłkę w polskiej lidze, to tylko Górnik Zabrze i Legia Warszawa.

 

Na odkrycie wyrasta Maciej Dąbrowski. Jego przejście latem z Olimpii Grudziądz przeszło bez echa, tymczasem niemalże absolutny debiutant (wcześniej tylko jeden ekstraklasowy występ w Bełchatowie) znów pokazał się ze świetnej strony. Wysoki jak dąb (194 cm wzrostu), potężna sylwetka, a jednak gra pewnie w obronie, nie potyka się o własne nogi, potrafi i nie boi się próbować ofensywnych wypadów w stylu Lucio. Nie jest w nich karykaturą i kiedyś w taki sposób strzeli gola. Dziś strzelił w sposób bardziej standardowy - głową po idealnym dośrodkowaniu Wojciecha Golli.

 

Wcześniej sprawę w zasadzie załatwili Akahoshi z Edim. Szczególnie asysta tego pierwszego przy bramce Adama Frączczaka robiła wrażenie. Edi tym razem został ustawiony na szpicy i choć widać było, że to nie jest jego pozycja i tak swoje zrobił.

 

Paradoksalnie jedynym, który zawiódł w Pogoni był największy wygrany ostatnich dni - Radosław Janukiewicz. Bramkarz gości w drugiej połowie trzy razy źle interweniował na przedpolu i raz skończyło się to utratą gola.

 

W Widzewie trudno kogoś pochwalić, zawiedli niemal wszyscy. Łodzianie powoli będą wracali do swojego miejsca w szeregu, ale wciąż są na pole position w walce o utrzymanie.

 

Szkoda tylko, że gramy tak fajnie z lepszymi ekipami. Wciąż nam brakuje napastnika z prawdziwego zdarzenia, wczoraj z Widzewem graliśmy praktycznie bez, Traore po wejściu raczej nic nie pokazał. Fajnie by było jakby w szansę dostali w końcu Zwoliński, Zieliński i Kapelusz, chociaż wiadomo, trzeba wprowadzać ich świadomie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...