Skocz do zawartości

Scenowy Peryskop


Rekomendowane odpowiedzi

Jako współautor dziękuje za wszystkie pozytywne opinie. Oczywiście możecie tutaj w temacie wyrażać się na temat tekstów w danym numerze. Mam nadzieję, że teraz jak już problemy natury technicznej zostały pokonane to wszystko stoi na dobrej drodze, aby czerwcowy numer Peryskopu również był przez Was tak dobrze odebrany :).

Odnośnik do komentarza
Dzięki, że się tym martwisz, ale mimo wszystko błędy, na które zwróciłem uwagę, przekazałem Kucharowi na GG. Mam nadzieję, że zostaną dostarczone. :)

 

Dziękuje, ale niestety forma naszej pracy nie może być tak jak strona internetowa na bieżąco aktualizowana. Po prostu mam nadzieję, że jakiekolwiek by to błędy nie były to nie pojawią się następnym razem :).

Odnośnik do komentarza

Przejrzalem i jestem rozczarowany.

 

Zaczne od spraw technicznych: duzo bledow edytorskich i korektorskich (nie mam checi wszystkich wymieniac - zauwazylem m.in. problemy z interpunkcja, literowki, bledy w dzieleniu wyrazow, uciete slowa, a nawet akapity, niekonsekwencje w stosowaniu wielkich liter etc.), ktore nalezy ocenic surowiej, anizeli np. byki w newsach na stronach. Nie bylo presji czasu - mozna (trzeba!) bylo dopiescic tego PDF-a. W spisie tresci strony ida nie po kolei - to po co on tam w ogole jest? Duzy minus.

 

Druga krecha - szata graficzna. Wiem, ze sie zaslaniacie amatorska robota, niemniej jednak okladka odstrasza, logotyp odstrasza, sposob wkomponowania wielu zdjec wola o pomste do nieba (kreski przecinajace np. herb klubu czy ucinajace rece pilkarzom, podpisy pod zdjecia umieszcane bez ladu i skladu etc.).

 

Teraz merytoryka: content FM-owy slaby. Porada o trenowaniu juniorow to zbior oczywistosci plus dublowanie Piotra Sebastiania (np. fragment o atrybutach waznych na dane pozycje). Plus brak formatowania tekstu - przydaloby sie pare boldow w waznych momentach. Typy napastnikow (w oryginale wielka litera w drugim slowie - blad!) to jedynie nowe nazwy nadane juz dawno opisanym zjawiskom, na uwage zwraca mizeria na polu wskazowek dla gracza w kwestii ustawiania polecen indywidualnych rzeczonym pilkarzom, a przeciez to jest kluczem do uczynienia porady przydatna dla gracza. Newsy przy takiej publikacji to skazywanie siebie na pozarcie - sila rzeczy beda przeterminowane. Poza tym opisywanie smiesznych screenshotow to zaden news - lepiej bylo wkleic pare przykladow...

 

Zero zainteresowania z mojej strony w przypadku dzialow kulturalnych i o pilce bez zwiazku z FM-em - ogromna wtornosc, to wszystko juz dawno zostalo napisane. Podbijanie liczby stron?

 

Tresci scenowe - nuda, nuda, nuda. Powtarzajacy sie Perez, malo ciekawy wywiad (zarowno pytania, jak i odpowiedzi...), wiele stron poswieconych na analizowanie dwoch praktycznie nieaktualizowanych seriwsow. Sporo pisania o tym, jak jest - przeciez kazdy widzi, jak jest... Brakuje konstruktywnej krytyki, bez agresywnej wprostowej retoryki.

 

Plusy: tekst o researchingu, aktywizacja spolecznosci w temacie samograjow, interesujace poruszenie tematyki ligi chorwackiej.

Odnośnik do komentarza

Ocena okładki to rzecz raczej subiektywna, więc pominę.

 

Błedy natury technicznej są - ubolewamy nad tym faktem i liczymy, że w następnych numerach zostaną one zredukowane do minimum. Najlepszym wyjściem byłoby znalezienie korektora, który będzie się zajmował tylko poprawianiem błędów oraz wyłapywaniem tego, o czym wspominasz w swoim wywodzie.

 

Oczywiście, że zasłaniamy się amatorską robotą, wszakże nikt z nas nie jest zawodowym grafikiem. Niemniej nad szatą graficzną będziemy pracować. Wciąż się uczymy składać pismo i wierzę, że z miesiąca na miesiąc będzie coraz lepiej.

 

Odniosę się do fragmentu o 'opisywaniu smiesznych screenshotów' - tego typu luźniejsze rubryki są po prostu potrzebne, 'rozcieńczają' tekst.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiesz - nie kwestionuje potrzeby luzniejszych rubryk, jednak opisywanie screenshotow nie rozluznia, tylko wlasnie bardziej spina. Zamiast pisac o bardzo zabawnym zrzucie z ekranu, na ktorym Dwight Yorke trenuje... bramkarzy (swoja droga, boki zrywac...), po prostu go pokazcie.

Odnośnik do komentarza

Wiem, że nie o to chodzi, ale wolałbym żebyś nie wprowadzał ludzi w błąd - nie pisaliśmy, że Dwight Yorke jako trener bramkarzy jest zabawnym zjawiskiem. Zacytuję fragment:

Temat "Funny Screenshots cieszy się niesłabnącą popularnością. Pomiędzy zrzutami obrazującymi epokowe zwycięstwa reprezentacji Azerbejdżadu, Dwighta Yorke'a trenującego bramkarzy (...)

Po za tym - to nie screen jest w tym newsie najważniejszy, a błąd (choć minimalny, przyznaję) w silniku Football Managera.

 

Aha - jakby komuś nawet zmniejszona wersja przycinała się przy przewijaniu, radzę zassać z sieci program Foxit Reader, znacznie mniej obciążający komputer.

Odnośnik do komentarza

SZk bez urazy, ale marudzisz...

 

Sprawy korektorskie - banalny tekst o dużej ilości błędów nie robi na mnie wrażenia dopóki choć kilku nie przedstawisz. Zdajemy sobie sprawę, że takowe są i nikt nie będzie nikomu wpierał, że tak nie jest. Z drugiej jednak strony na cholerę nam taka krytyka - mam teraz przejrzeć 35 stron i domyślać się gdzie Ty byś postawił przecinek? Co do spisu treści masz rację - wprowadzenie działów nie pociągnęło za sobą odpowiedniego ułożenia stron.

 

Grafika to już totalnie rzecz gustu - jednym się podoba, innym nie. Choć jak pisał demrenfaris - jak najbardziej zasłaniamy się brakiem umiejętności w tej dziedzinie, bo i nie jest to nam potrzebne. To nie czasopismo dla fanów Photoshopa tylko zin nastawiony na publicystykę. Ja tam bym połowę tych zdjęć wywalił, ale wiem, że wtedy byłoby zbyt ascetycznie i też byłyby narzekania.

 

Gdyby wziąć pod uwagę (i na poważnie) Twoje uwagi odnośnie merytoryki to taki zin nigdy by nie powstał. Dla wielu osób, wiele tekstów to ciągłe dublowanie, zwłaszcza że pisze się o tym od 4 latach, bo i w niektórych przypadkach wielkich zmian w FM-ie nie ma. Boldowanie to już tylko Twoje widzimisie - jeżeli ktoś nie potrafi z tekstu wyciągnąć istotnych wniosków, to jego sprawa. Nie widzę potrzeby wskazywania mu najważniejszych zdań/wniosków - kolejny przykład spłycania merytoryki, żeby było wygodniej czytającym.

 

Dalej - gdzie masz niby tyle tych newsów? Jeden o FM Live i jeden o CM-ie. Akurat w tym przypadku mowa o dwóch produktach, które sobie funkcjonują bądź nie i nikt tam nie pisał, że właśnie wyszła nowa łatka. Najzwyklejsze informacje opisowe. W wielu miesięcznikach takie coś się stosuje, choćby CD Action. Jak sam zauważasz Scena jest nudna, więc niewiele spóźniamy się z terminowością, bo i tak mało się dzieje.

 

Kultura - kolejny bezpodstawny argument. Primo - źle, bo się Tobie nie podoba. Secudno - a wyjaśnij mi jak uniknąć pewnej wtórności w miesięcznikach? Jedynym rozwiązaniem byłoby chyba zmontowanie takiego czasopisma w ciągu jakiś 3 dni przed premierą, aby zrecenzować same nowości itd. Zawsze, ale to zawsze można napisać, że gdzieś, coś już było. Choć na przykład recenzji Hooligansów nie znalazłem nawet na filmweb.pl. Przykładowo - byłem wczoraj na "Aniołach i Demonach" - o mam już o filmie nie napisać, bo po wyjściu czerwcowego numeru będzie już znany... Podobnie przy pozostałych tekstach - to, że ktoś napisał o Widzewie czy polskich bramkarzach nie musi oznaczać, że autor ma mieć takie same zdanie. Przy okazji czekam na te niezliczone przykłady krytykujące polską szkołę bramkarzy, bo ja zazwyczaj czytam same pochwały... Wyjaśnij mi funkcjonowanie działów kulturalnych w miesięcznikach, bo wielokrotnie czytam w nich rzeczy, które znam, ale interesuje mnie spojrzenie innej osoby. Idąc Twoim tokiem myślenia, to naprawdę niewiele by się pisało, gdyby brać pod uwagę, że już ktoś o tym napisał...

 

Co do Sceny - znam Twoje poglądy i masz do nich prawo - jasna sprawa. Ale to nie moja wina, że scena obecnie tak wygląda. Nie widzę jednak sensu, aby o tym nie napisać. Argument o "wielu stronach pisania o tym samym" jest jak ten o "dużej ilości błędów". Na 35 stron nazbierało się tego ze 3 gdzie jest odniesienie się do sytuacji na Scenie - dodam, że to moje teksty, a ja akurat o scenie - choćby nie wiem jak nudnej - pisać lubię. I spokojnie, przyjdzie czas na konstruktywną krytykę, przyjdzie czas na chwalenie. Nie rozumiem również zdania, że po co pisać o czymś, skoro widać jak jest - znaczy nie pisać o niczym? Po co komentować politykę, skoro widać jak jest? Po co w ogóle komentatorzy sportowi, skoro widać jak jest... Rozumiem, że wychodzisz z założenia, że jak niewiele się dzieje, to odpuścić. Tylko takie coś na pewno niczego nie zmieni. Znowu - idąc Twoim tokiem myślenia, to tekstów o scenie być nie powinno. Bo słaba, bo bezbarwna, bo po co robić wywiad np. z Profesorem, skoro takich były dziesiątki.

 

Reasumując - zdanie Twoje cenię, choć z tego Twojego obszernego wywodu niewiele wynika. Dużo błędów, o których nie piszesz... Narzekanie na teksty, które były. Bezsensowna kultura, bo już gdzieś to widziałeś. Powtarzająca się scena, bo nic się nie dzieje... Żyłek napisał - nie mamy czasu na prowadzenie strony, bo ta wymaga regularności. Miesięcznik zapewnia nam jakiś margines czasu.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie recenzje są dobrym pomysłem. Osobiście nie mam w zwyczaju czytania portali poświęconych filmom, ale jeśli mogę przy okazji przeglądania informacji FM-owych, czy scenowych to chętnie korzystam. Zdecydowanie ułatwi mi to życie, a przynajmniej dzięki temu w jakiś sposób dostarczę sobie porządnej rozrywki wybierając sprawdzony film.

 

Po pierwszym spojrzeniu grafika mi nie przeszkadzała, jest w miarę delikatna i pasuje mi to. Nie podoba mi się "nadźbanie" wielu efektów w jednym miejscu, także nie narzekam. Jedyne co zauważyłem, to zdecydowanie nie byłoby trudno ją trochę upiększyć mimo amatorszczyzny. Sam totalnie amatorsko zajmuję się grafiką i miejscami aż prosiło się o poprawienie jakiegoś elementu.

 

O scenie uwielbiam czytać, toteż komentowanie tego, mimo iż każdy widzi jaki jest koń przypadło mi do gustu. Może to zaowocować, jeśli w końcu trafi do kogoś co jest źle, jak by mogło być etc.

 

Osobiście nie oczekuję wielce skomplikowanych porad, acz na pewno zależy to od gracza. Wszystkim się nie dogodzi co jest wiadome, a wydawanie różnych wersji jednego tekstu mija się też trochę z celem. Chyba, że by wydawać dwa rodzaje zina...

 

Odnośnie błędów to na pewno przydałyby się osoby, które "testowałyby" całość, lub poszczególne teksty, bo rzeczywiście jest sporo niedociągnięć. Tak autorów jak i czytelników nużyłoby studiowanie kolejny raz ponad 30 stron w celu wyłapania błędów, a najlepiej/najłatwiej jest to robić podczas pierwszego czytania. Nie ma raczej większego sensu próba polemiki z tym "nakazem" ukazania błędów.

 

Czytając tekst o Widzewie dla kibica tego klubu na pewno może pozostać niedosyt. Jest to zbyt krótki artykuł do przekazania jakiejś nieprawidłowości. Rozumiem, że felieton (tak mi się przynajmniej wydaje) to subiektywna opinia, lecz należy podać konkretne fakty i ukazać je wszystkie. Jeśli jednak nie zna się ich wszystkich to pisanie o tym mija się z celem. Po tym co przeczytałem wywnioskowałem, że dzięki Bońkowi (notabene, co zauważył demrenfaris, nie lubianego w środowisku piłkarskim), czy innym ludziom związanym z Widzewem tenże klub nie został uczciwie ukarany za korupcję.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...