Skocz do zawartości

Psy - wybor, kupno, tresura


paszczaq

Rekomendowane odpowiedzi

Ja po ?mierci mojego Mozka zakupi?em z hodowli labradork?, szczeniaczka. Bardzo sympatyczny psiak, ma 11 tygodni. W domu zawsze musi by? jakie? zwierz?tko, które daje ludziom szcz??cie i jest ich najlepszym przyjacielem :).

 

 

Wie kto?, od kiedy mo?na z takim psiakiem zacz?? chodzi? na jakie? tresury?

Odnośnik do komentarza
Wie ktoś, od kiedy można z takim psiakiem zacząć chodzić na jakieś tresury?

 

Najpierw naucz go podstawowych komend jak np. siad, waruj, do nogi, daj łapę etc. a potemjak będziesz chciał nauczyć ją chodzenia przy nodze na smyczy lub bez smyczy, zapisz go na tresurę. Przynajmniej ja tak zrobiłem z moim :P

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
  • 11 miesięcy później...
Tak sie zastanawiam nad kupnem psa. Pies nie musi miec papierow, bo na wystawy nie bede jezdzic. Mam na oku dwie rasy, tj. Beagle i Cavaliery. Moze ktos mial doczynienia z tymi rasami i moze powiedziec mi cos wiecej na temat tych pieskow.

Ja mam beagla i polecam. Bardzo towarzyski pies, kompletnie wyprany z jakiejkolwiek agresji. Bardzo szybko się nauczył podstawowych komend, czy oduczył sikania w domu. Nie polecam tego psa, jeżeli miałby długo zostawać w domu. Jest na to zbyt towarzyski i jak nie ma w pobliżu długo nikogo, to po prostu może troszkę powariować. No i trzeba bardzo uważać przy ogrodzeniach itp, bo pies bardzo szybko robi podkopy. Jeżeli masz dom, to musisz zabezpieczyć dokładnie siatki, bo pod taką zwykłą to się w kilka minut przekopie.

 

Nie polecam natomiast kupowania psa bez papierów. Nie wiadomo, jakie będzie miał choroby, nie wiadomo, czy był prawidłowo odrobaczany itp. Tu nie chodzi tylko o wystawy, ale o pewnego rodzaju gwarancję, że pies jest wolny od wad genetycznych itp.

 

Nie wiem, co Ci jeszcze mogę napisać o beaglach. Niejedna książka na ten temat powstała, więc ciężko mi jest jednym postem odpowiedzieć na tak ogólne pytanie. Jak będziesz miał konkretniejsze to pisz.

Odnośnik do komentarza

Wracając do postów Barmana to z tego co wiem, w Polsce nie da się kupić "dobrego" onka. Polskie pseudohodowle produkują same popaprańce :( Beagla do mieszkania raczej bym odradził, chyba że masz sporo kasy i możesz co miesiąc wymieniać zeżarte, pod Twoją nieobecność, meble :]

Odnośnik do komentarza
Wracając do postów Barmana to z tego co wiem, w Polsce nie da się kupić "dobrego" onka. Polskie pseudohodowle produkują same popaprańce :( Beagla do mieszkania raczej bym odradził, chyba że masz sporo kasy i możesz co miesiąc wymieniać zeżarte, pod Twoją nieobecność, meble :]

Kwestia wychowania. Mój nigdy niczego nie obgryzał. Jak już to pobiega po domu i coś strąci, albo przewróci, ale nie gryzie niczego poza zabawkami. Zwłaszcza, jak zapewnisz psu taką zabawkę: http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szk...sa/kong_dla_psa, to masz jego gryzienie z głowy. Zabawkę wypełniasz pasztetem, albo innym żarciem i zamrażasz. Jak wychodzisz z domu zostawiasz to psu i zanim wygryzie cały pasztet, to dniówka zleci :D Skuteczne szczególnie w lecie, jak dodatkowo psu jest gorąco.

Odnośnik do komentarza
Wracając do postów Barmana to z tego co wiem, w Polsce nie da się kupić "dobrego" onka. Polskie pseudohodowle produkują same popaprańce :( Beagla do mieszkania raczej bym odradził, chyba że masz sporo kasy i możesz co miesiąc wymieniać zeżarte, pod Twoją nieobecność, meble :]

Kwestia wychowania. Mój nigdy niczego nie obgryzał. Jak już to pobiega po domu i coś strąci, albo przewróci, ale nie gryzie niczego poza zabawkami. Zwłaszcza, jak zapewnisz psu taką zabawkę: http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szk...sa/kong_dla_psa, to masz jego gryzienie z głowy. Zabawkę wypełniasz pasztetem, albo innym żarciem i zamrażasz. Jak wychodzisz z domu zostawiasz to psu i zanim wygryzie cały pasztet, to dniówka zleci :D Skuteczne szczególnie w lecie, jak dodatkowo psu jest gorąco.

Nie osmaruje tym pasztetem podłogi czy ścian?

Odnośnik do komentarza
Wracając do postów Barmana to z tego co wiem, w Polsce nie da się kupić "dobrego" onka. Polskie pseudohodowle produkują same popaprańce :( Beagla do mieszkania raczej bym odradził, chyba że masz sporo kasy i możesz co miesiąc wymieniać zeżarte, pod Twoją nieobecność, meble :]

Kwestia wychowania. Mój nigdy niczego nie obgryzał. Jak już to pobiega po domu i coś strąci, albo przewróci, ale nie gryzie niczego poza zabawkami. Zwłaszcza, jak zapewnisz psu taką zabawkę: http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szk...sa/kong_dla_psa, to masz jego gryzienie z głowy. Zabawkę wypełniasz pasztetem, albo innym żarciem i zamrażasz. Jak wychodzisz z domu zostawiasz to psu i zanim wygryzie cały pasztet, to dniówka zleci :D Skuteczne szczególnie w lecie, jak dodatkowo psu jest gorąco.

Nie osmaruje tym pasztetem podłogi czy ścian?

Nie. Po to się to zamraża :) Zamrożony sobie obgryza. Pewnie jakby mu dać w tym nie zamrożony to by wszystko było upaćkane. Czasem się tylko zdarza, że jakiś odłamek gdzieś się zaplącze. Ma być po prostu zamrożone na kość.

 

Jak zamierzasz wypróbować, to jedna uwaga. Nie dawaj psu tej zabawki, jak jesteś w domu. Wychodzisz, dajesz zabawkę, a jak wracasz to zabierasz. Wtedy pies:

1) Nie straci zainteresowania zabawką.

2) Będzie chciał wyżreć wszystko, zanim wrócisz i zabierzesz (co jest praktycznie niewykonalne) i nie będzie miał czasu na obgryzanie czego innego. ;)

Odnośnik do komentarza
Wracając do postów Barmana to z tego co wiem, w Polsce nie da się kupić "dobrego" onka. Polskie pseudohodowle produkują same popaprańce :( Beagla do mieszkania raczej bym odradził, chyba że masz sporo kasy i możesz co miesiąc wymieniać zeżarte, pod Twoją nieobecność, meble :]

Kwestia wychowania. Mój nigdy niczego nie obgryzał. Jak już to pobiega po domu i coś strąci, albo przewróci, ale nie gryzie niczego poza zabawkami. Zwłaszcza, jak zapewnisz psu taką zabawkę: http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szk...sa/kong_dla_psa, to masz jego gryzienie z głowy. Zabawkę wypełniasz pasztetem, albo innym żarciem i zamrażasz. Jak wychodzisz z domu zostawiasz to psu i zanim wygryzie cały pasztet, to dniówka zleci :D Skuteczne szczególnie w lecie, jak dodatkowo psu jest gorąco.

Nie osmaruje tym pasztetem podłogi czy ścian?

Nie. Po to się to zamraża :) Zamrożony sobie obgryza. Pewnie jakby mu dać w tym nie zamrożony to by wszystko było upaćkane. Czasem się tylko zdarza, że jakiś odłamek gdzieś się zaplącze. Ma być po prostu zamrożone na kość.

 

Jak zamierzasz wypróbować, to jedna uwaga. Nie dawaj psu tej zabawki, jak jesteś w domu. Wychodzisz, dajesz zabawkę, a jak wracasz to zabierasz. Wtedy pies:

1) Nie straci zainteresowania zabawką.

2) Będzie chciał wyżreć wszystko, zanim wrócisz i zabierzesz (co jest praktycznie niewykonalne) i nie będzie miał czasu na obgryzanie czego innego. ;)

Dzięki. Mój spaniel co prawda przeszedł już "gryzący" etap, ale moi rodzice kupili sobie wachtelhunda i wygląda mi ten szczeniak na mocno gryzącego już niedługo :)
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

I co z tego że pies jest ułozony, jeśli słucha się tylko jednej osoby a jego (jako nowego pana) będzie mieć w głębokim poważaniu.

Jedyna rada, jeśli masz taką możliwość weź go na "próbę". "Próba" musi trwać minimum 2 tygodnie. To jedyne rozwiązanie aby sprawdzić czy ułozenie psa będzie ułożeniem pod "Twoją rękę".

Co do rasy, kompletnie nie wiem jaka to rasa, jak sie zachowuje, nikt z moich znajomych takiego psa nie posiada.

Odnośnik do komentarza
Chciałem zapytać czy ktoś miał może kontakt z rasą Fila Brasileiro? Mam możliwość otrzymania trzyletniego psa tej rasy za darmo. Dlatego nasuwa się pytanie - czy pies tej rasy w takim wieku może się jeszcze zaadaptować do nowych właścicieli? I czy ogólnie polecacie tę rasę?

 

Zawsze można poczytać tutaj albo tutaj i tam się popytać. Fila to zbyt rzadki pies imo, żebyś trafił na jakiegoś hodowcę tutaj :) Zawsze możesz napisać tez maila do ludzi prowadzących tamte strony.

 

Ten fragment:

 

Jak każdy pies obronny, w pierwszym roku życia może wykazywać bardzo duże tendencje do dominacji względem całego otoczenia z właścicielem włącznie. Siła charakteru fili łączy się równocześnie z siłą fizyczną – dwumiesięczne szczenię waży ok.10 kg, trzymiesięczne ok. 30 kg, zaś 9 miesięczny pies nawet 50 kg, nie można sobie więc pozwolić na odkładanie nauki posłuszeństwa ma ostatnią chwilę, szczególnie że fila potrafi być „uparta” i o ile małego szczeniaka jesteśmy w stanie jeszcze do czegoś zmusić, o tyle na dziewięciomiesięcznego psa raczej trudno nam będzie wpłynąć.

 

raczej nie zachęca do nabycia trzylatka :-k

Odnośnik do komentarza
  • 9 miesięcy później...

Sąsiad prowadzi hodowlę psów - Husky. Dziś obserwując u niego ich tresurę coś mnie w tej rasie urzekło i poważnie zastanawiam się nad kupnem jakiegoś szczeniaka, suki. Poczytałem w sieci sporo na temat tej rasy i jestem raczej zdecydowany. Chciałbym jednak poznać Waszą opinie na temat tych psów. Rozsądny wybór?

Odnośnik do komentarza

Moja koleżanka miała malamuta, więc rasę dość zbliżoną. Pies faktycznie był rozkoszny, ale wymaga masę ruchu, więc musisz być gotowy chodzić z nim na długaśne spacery, żeby sobie biegał. Jeśli jesteś osobą aktywną i masz tereny gdzie pies się wyszaleje i wymęczy, to tak (koleżanka i jej siostra biegały ze swoim malamutem dwa razy dziennie, a mimo to psa nosiło po domu ;) )

Nie wiem jak z husky'm, ale malamut strasznie się męczył latem i trzeba było na niego uważać, żeby się nie "ugotował".

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...