Skocz do zawartości

Instrumenty


Counter

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekaw jestem czy ktoś na forum poza graniem w FMa ma jeszcze czas na rozwijanie talentu muzycznego. Ja od jakichś 3 tygodni gram na gitarze, umiem zagrać Wicker Mana Iron Maiden, sporą część Smells like teen spirit Nirvany no i kilka takich "przygrywek". Gra na instrumencie mnie zafascynowała i boję się, żeby nie sprawił problemów w szkole, bo to ważny rok. Mam Samicka Interceptora I20, a ostatnio zamówiłem wzmacniacz Behringera GM 108. Za jakiś czas nagram jakieś sensowniejsze demo i dam link w temacie. A wy gracie na czymś?

Odnośnik do komentarza

Ja gra(łe)m na harmonijce. Na początku było to niesamowicie wciągające, od ,,Włazł kotek na płotek'' szło się wyżej, do zagrywek Dżemu, SDM i jakichś prostych bluesów ale sprawiało to wielką frajdę. Niestety, po roku doszedłem do poziomu którego nie mogę przeskoczyć (podciągi i szybkie solówki to czarna magia a jestem samoukiem), do tego ubyło czasu i mój Blues Harp leży w szafie :(

Odnośnik do komentarza

Ja gram na perkusji w kapeli (http://www.myspace.com/marneszanse) (choć nie wiem jeszcze jak długo :P). Ogólnie samouk, nigdy nie posiadałem też perkusji, więc gram wtedy kiedy akurat mogę. Teraz zacząłem trochę bardziej profesjonalnie do tego podchodzić i w końcu zacząłem ćwiczyć z metronemem, co powinno być właściwie moją podstawą. Interesuję się perkusją już od jakiś 4 lat, jednak ilość czasu wcale nie jest adekwatna do moich umiejętności, z powodu braku własnego sprzętu :]

Odnośnik do komentarza

Ja pogrywam na fortepianie, głównie ze słuchu, bo nut nigdy się nie nauczyłem. Rzuciłem lekcje gry w wieku 8 lat? i teraz cholernie tego żałuje. Gram kawałki z Final Fantasy jak np ten:

(to nie ja, ale koleś zagrał to idealnie, nie ma lepszego fragmentu na YT) Ponadto od jakiegoś roku, może nawet dłużej interesuje się muzyką elektroniczną i na razie próbuję coś tworzyć. W przyszłości zamierzam kupić jakiś konkretny syntezator, ale na razie funduszy brak :P

 

BTW: Świetny kawałek, tu w wersji oryginalnej: http://www.youtube.com/watch?v=rLnZ5jcsRpc...feature=related

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Ja gram na gitarze już 8 lat (jak miałem 7 zacząłem). Uczyłem się sam, nikt nigdy nie dawał mi nawet wskazówek. Z grą na gitarze wiązę moją przyszłość, więc poświęcam temu dużo czasu. Czekam aż pójdę do liceum, żeby zacząć działać w celu stworzenia zespołu (teraz jest za wcześnie ;P ). Prawdopodobnie byłby on tymczasowy, bo większe perspektywy widzę w Anglii, dokąd chciałbym w niedalekiej (4-5 lat) przyszłości wyjechać.

Posiadam japońskiego Fendera Stratocastera, lata 80. Świetnie gra, ale trochę żałuję, że go kupiłem, bo zawsze chciałem mieć Gibsona Les Paula. No ale cóż, trafiła się okazja, to trzeba skorzystać. :P

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie jest za późno. Graj regularnie, dokładnie i równo - a efekty przyjdą szybciej niż myślisz :) zwłaszcza jeśli nie chcesz grać tylko po harcersku

 

Gram już 4 lata na gitarze el., gram moim zdaniem raczej słabo, ze względu właśnie na nieregularną i dość niedbałą grę ;) od kilku tygodni gram wreszcie regularnie i czuję to w łapskach.

Odnośnik do komentarza

Mnie zawsze ciągnęło do basówki. Za młodu mieliśmy nawet kapelę z dziewczyną na wokalu. Mój sąsiad to bardzo kreatywny gitarzysta i trochę swoich numerów zrobiliśmy. Niestety jak rok temu byłem w Anglii, to braciak pożyczył mój bas kumplowi. Wrócił w opłakanym stanie i na razie nie mogę się zebrać żeby go zreperować. Kupiłem za to bardzo dobrego akustyka - wiśniowego Deana Marleya o pięknym brzmieniu. Dlatego chwilowo bas poszedł w odstawkę.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jakiś czas już chodzi za mną myśl, żeby spróbować swoich sił na gitarze. I tu moje pytanie - jaką gitarę wybrać na początek? Zaznaczam jednocześnie, że jestem osobą, która w życiu gitary w ręku nie miała :keke:

 

Przy okazji prosiłbym jakieś kursy dla MEGA-początkujących. ;)

Odnośnik do komentarza

Na początek polecałbym gitarę klasyczną, skoro jesteś osobą która nigdy w życiu nie miała gitary w ręku to znaczenie ma czy jesteś prawo czy lewo ręczny, w zależności od tego musisz kupić odpowiednią gitarę. Chociaż bycie leworęcznym nie wyklucza gry "normalnie", jednak ja nie mogłem się tego nauczyć i gram odwrotnie ;) W przypadku gitary klasycznej wystarczy przełożyć struny. Wg. mnie lepiej kupić jakiegoś tańszego klasyka i przekonać się czy masz zapał do gry, a następnie przesiąść się na akustyka, a potem elektryka. Polecałbym żebyś nauczył się podstawowych chwytów e-moll, E-dur, a-moll, C-dur, potem poćwicz przechodzenie i poszukaj w necie prostych piosenek, najlepiej coś takiego co lubisz, żebyś miał motywacje do gry ;)

Odnośnik do komentarza
Jestem praworęczny. Tak, jak napisałeś - nie zamierzam brać się do tego nie wiadomo jak poważnie, tylko bardziej na luzie. Najpierw chciałbym sprawdzić, czy mi się to spodoba i dopiero potem przerzucać się ewentualnie na coś bardziej profesjonalnego. ;)

Cześć,

 

też mam takie marzenie, żeby się nauczyć grać na gitarze. Długo się przymierzałem i w końcu na 21. urodziny kupiłem swój pierwszy instrument. Nie, nie klasyka, ani akustyka, bo nie chcę na nich grać. Byłem na 100% przekonany do elektrycznej. Dużo przeglądałem ofert w sklepach internetowych, żeby wybadać rynek. Bardziej doświadczeni twierdzą, że opłaca się kupować używki, ale stwierdziłem, że to za duże ryzyko. Jako, że zmierzam w stronę bluesa i pochodnych chciałem właśnie gitarę do tego przeznaczoną. Wybrałem się z kumplem, ktory gra na gicie, na rundę po sklepach muzycznych i wtedy zakochałem się w brzmieniu gitary, której wcześniej nie brałem pod uwagę(bo nie prezentuje się najpiękniej). Raczej chciałem Stratocastera a wybrałem Telecastera (Squier by Fender, seria Affinity)

Właśnie taki

Nie jest wykluczone, ze to egzemplarz, który ogrywałem. Chcieli mi go sprzedać za 650PLN (cena sprzed wzrostu cen walut), ale odkryłem, że nie działa przełącznik trójpozycyjny. I się zraziłem.

 

Wyznaczyłem sobie limit 800PLN na instrument. Wliczając pas, pokrowiec i inne akcesoria zapłaciłem prawie 900PLN i jestem zadowolony, nie miałem żadnych wyrzutów, gdyż dobrze przemyślałem decyzję. Obecnie gitarę podpinam do komputera i myślę powoli o zakupie pieca albo poda. Aha - akordy. Trzy poznalem, ale gram z tabulatur. Znajduję jak najprostsze utwory, które lubię i brzdąkam powoli. Ot, jakieś riffy z ulubionego utworu a człowieka cieszy;) Ze strojem nie ma problemu, dzięki tunerom zrealizowanym programowo. Strun jeszcze nie zmieniałem, więc nie wiem jak to będzię, ale na pewno dam radę. :)

 

Polecam przeczytać ten artykuł. Nie zaszkodzi.

 

Pozdrówka.

Odnośnik do komentarza
Bardziej doświadczeni twierdzą, że opłaca się kupować używki, ale stwierdziłem, że to za duże ryzyko.

no bo się opłaca ale początkującego raczej łatwiej oszukać ;)

 

Znajduję jak najprostsze utwory, które lubię i brzdąkam powoli. Ot, jakieś riffy z ulubionego utworu a człowieka cieszy;) Ze strojem nie ma problemu, dzięki tunerom zrealizowanym programowo. Strun jeszcze nie zmieniałem, więc nie wiem jak to będzię, ale na pewno dam radę. :)

Na początku najważniejsze jest porozciągać łapy co nieco i nawet nie grać jakieś konkretne kawałki, tylko np 5-6-7-8 po kolei, na każdej strunie i z powrotem. Z metronomem oczywiście :) A co do ulubionych riffów to najlepiej jak ulubionymi stają się te nie do zagrania w tej chwili i potem taka cholerna satysfakcja jest, że ni z gruchy ni z pietruchy kompletnie zapominając o tym riffie nagle wiesz, że jest ekstra.

 

W kwestii zakupów to ja rozważam zakup multiefektu z kontrolerem MIDI acz sam nie wiem czy to dobry pomysł, kosztuje nie mało a i ja wciąż bardzo ekstensywnie kapeli szukam :P

Odnośnik do komentarza
Na początku najważniejsze jest porozciągać łapy co nieco i nawet nie grać jakieś konkretne kawałki, tylko np 5-6-7-8 po kolei, na każdej strunie i z powrotem. Z metronomem oczywiście :) A co do ulubionych riffów to najlepiej jak ulubionymi stają się te nie do zagrania w tej chwili i potem taka cholerna satysfakcja jest, że ni z gruchy ni z pietruchy kompletnie zapominając o tym riffie nagle wiesz, że jest ekstra.

Pewnie, że fajnie byłoby. Stawiam te swoje małe kroczki, jeden za drugim. Na początku używałem albo dwóch skrajnych, albo srodkowych palców lewej ręki. Któregoś dnia wróciłem nad ranem z imprezy, złapałem gitarę i nagle zaczęły grać cztery - to było właśnie takie nagłe oświecenie, z którego się człowiek cieszy. Kciuk się chyba tak szybko nie przyłączy :]

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...